Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część już IV

[201608010929]

Napisane przez vonka7

TŻ mi kiedyś powiedział, ze gdzie zaczyna się wojsko, tam kończy się logika. Coś w tym jest.

Napisane przez Flower23

Mój to samo mi powtarza

Bo to niestety prawda.

[vonka7]

MistrzyniSprzecznosci mam dziwne wrażenie, że jesteś kobietą w mundurze

[201608010929]

Napisane przez vonka7

MistrzyniSprzecznosci mam dziwne wrażenie, że jesteś kobietą w mundurze

Tak, ale jestem też kobietą mundurowego

[vonka7]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Tak, ale jestem też kobietą mundurowego

Tak mi się właśnie wydawało. bardzo dużo wiesz na temat wojska
Możesz zdradzić w jakim stopniu służy, jak to jest między dwoma żołnierzami w domu, czy służyć ie w tej samej jednostce? Kobiety w mundurze jeszcze ty nie było chociaż jedna przedstawicielke będziemy miały

[201608010929]

Napisane przez vonka7

Tak mi się właśnie wydawało. bardzo dużo wiesz na temat wojska
Możesz zdradzić w jakim stopniu służy, jak to jest między dwoma żołnierzami w domu, czy służyć ie w tej samej jednostce? Kobiety w mundurze jeszcze ty nie było chociaż jedna przedstawicielke będziemy miały

Nie chciałabym zdradzać stopni. Jak jest w domu? Normalnie, poznaliśmy się poza pracą, w międzyczasie wyszło czym się zajmujemy ale na tyle wpadliśmy sobie w oko, że zostaliśmy parą w sumie to znam przynajmniej kilka związków, gdzie zarówno mężczyzna, jak i kobieta są żołnierzami. Na szczęście nie przynosimy pracy do domu, wiadomo, że rozmawiamy o wojsku w domu ale raczej na zasadzie "jak minął ci dzień". Z pewnością ten temat jest powodem jakiejś tam wymiany zdań bo to coś, co każde z nas lubi i jest to dniem powszednim.
No i musieliśmy wypracować pewne kompromisy, bo ja jestem osobą bardzo konkretną i wymagającą, ale Tż też taki jest i często ktoś z nas chce postawić na swoim - czasami muszę ustąpić
Nie pracujemy w tej samej jednostce, ale w jednym mieście, więc nie widujemy się w pracy.
Poza tym oprócz tego, że noszę mundur, to jestem całkiem normalną babeczką. Właśnie nam się familia za dwa miesiące powiększy

[vonka7]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Nie chciałabym zdradzać stopni. Jak jest w domu? Normalnie, poznaliśmy się poza pracą, w międzyczasie wyszło czym się zajmujemy ale na tyle wpadliśmy sobie w oko, że zostaliśmy parą w sumie to znam przynajmniej kilka związków, gdzie zarówno mężczyzna, jak i kobieta są żołnierzami. Na szczęście nie przynosimy pracy do domu, wiadomo, że rozmawiamy o wojsku w domu ale raczej na zasadzie "jak minął ci dzień". Z pewnością ten temat jest powodem jakiejś tam wymiany zdań bo to coś, co każde z nas lubi i jest to dniem powszednim.
No i musieliśmy wypracować pewne kompromisy, bo ja jestem osobą bardzo konkretną i wymagającą, ale Tż też taki jest i często ktoś z nas chce postawić na swoim - czasami muszę ustąpić
Nie pracujemy w tej samej jednostce, ale w jednym mieście, więc nie widujemy się w pracy.
Poza tym oprócz tego, że noszę mundur, to jestem całkiem normalną babeczką. Właśnie nam się familia za dwa miesiące powiększy

Osobiście nie znam żadnej kobiety w mundurze i tym bardziej cieszy mnie to, ze wstąpiłaś i w Nasze szeregi. Fajnie wiedzieć jak to wszystko wygląda z perspektywy kobiety - żołnierza
Gratulacje serdeczne wiecie już czy będzie mały żołnierz czy żołnierka ?

[201608010929]

Napisane przez vonka7

Osobiście nie znam żadnej kobiety w mundurze i tym bardziej cieszy mnie to, ze wstąpiłaś i w Nasze szeregi. Fajnie wiedzieć jak to wszystko wygląda z perspektywy kobiety - żołnierza
Gratulacje serdeczne wiecie już czy będzie mały żołnierz czy żołnierka ?

Będzie synuś

[vonka7]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Będzie synuś

o samych chłopcach się ostatnio dowiaduje imię już wybrane?
Wybacz, że tak wypytuje ale odkąd mam Małą Gwiazdkę w domu to bardzo lubię słuchać/czytać o dzieciach

[201608010929]

Napisane przez vonka7

o samych chłopcach się ostatnio dowiaduje imię już wybrane?
Wybacz, że tak wypytuje ale odkąd mam Małą Gwiazdkę w domu to bardzo lubię słuchać/czytać o dzieciach

Tak, wybrane.
Dziewczyny macie już plany wakacyjne z Tż?

[Flower23]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Tak, wybrane.
Dziewczyny macie już plany wakacyjne z Tż?

Mój TŻ ma urlop na sierpień, a ja nawet nie wiem, czy będę wtedy w Polsce on chce iść w góry, przejść szlak, którym się idzie 21 dni. Jestem wredna i liczę, że mu ten plan nie wypali :P na wakacje nigdzie raczej nie pojedziemy, ale jakiś weekend w górach na pewno planujemy Karpacz.

[vonka7]

dziewczyny może któraś zechce sie przyłączyć?
https://www.facebook.com/groups/1384910271839202/?fref=nf

[sensualna]

Napisane przez vonka7

TŻ mi kiedyś powiedział, ze gdzie zaczyna się wojsko, tam kończy się logika. Coś w tym jest.

Ostatnio mojego N oto zapytałam, to potwierdził, że tak się mówi, ale wynika to zupełnie z czegoś innego co oczywiście nie oznacza, że nie tyczy się również tych prozaicznych spraw.

[Adusia017]

Cześć wszystkim
Jestem studentką piątego roku Akademii Wychowania FIzycznego we Wrocławiu i piszę pracę magisterską na temat „Rekreacja ruchowa wśród kobiet i mężczyzn-motywy,formy i bariery ”.
Bardzo proszę wypełnijcie poniższą ankietę http://moje-ankiety.pl/respond-75871.html Z góry dziękuję za udzielone odpowiedzi !

[Karola82]

Hej dziewczyny, jak Wam mija dzień? Ja kompletnie nie mam weny na pisanie... od dwóch dni męczy mnie migrena i nic mi się przez to nie chce :/ do tego miałam strasznie intensywny weekend co kompletnie mnie zmęczyło... a dzisiaj od rana w domu z dzieciakami to też nie odpocznę


Miłego słonecznego dnia kochane, u mnie dziś słonko

[ghost_woman]

Witam Was. To mój pierwszy post. Chyba średnio daję sobie radę z kolejną rozłąką z moim Słońcem (tym razem to 6 tygodni). Chętnie porozmawiałabym z dziewczyną, której też jest ciężko z tego samego powodu.

[Flower23]

Napisane przez ghost_woman

Witam Was. To mój pierwszy post. Chyba średnio daję sobie radę z kolejną rozłąką z moim Słońcem (tym razem to 6 tygodni). Chętnie porozmawiałabym z dziewczyną, której też jest ciężko z tego samego powodu.

Jeśli Cię to pocieszy- nas czeka 3 miesięczna rozłąka. I to ja wyjeżdżam ale takie "rozstania" tylko wzmacniają

[ghost_woman]

Napisane przez Flower23

Jeśli Cię to pocieszy- nas czeka 3 miesięczna rozłąka. I to ja wyjeżdżam ale takie "rozstania" tylko wzmacniają

Nie pocieszyło, ale dziękuję za odpowiedź. Każdy na swój sposób odczuwa brak drugiej osoby. Jednym jest lżej, innym ciężej. Częste "rozstania" według mnie nie umacniają związku. Ludzie nie po to łączą się w pary, żeby żyć oddzielnie. Niestety mamy takie czasy, że często jest to nieuniknione. Jest wiele sposobów na chwilowe poradzenie sobie z tęsknotą. Jednym z nich jest pewnie rozmowa z osobami, które podobnie odczuwają i ciężko jest im bez bliskich, którzy musieli wyjechać. Dlatego ponawiam zaproszenie do wspierania się choć w taki sposób dla osób, które naprawdę tego potrzebują.
Pozdrawiam.

[Karola82]

Napisane przez ghost_woman

Nie pocieszyło, ale dziękuję za odpowiedź. Każdy na swój sposób odczuwa brak drugiej osoby. Jednym jest lżej, innym ciężej. Częste "rozstania" według mnie nie umacniają związku. Ludzie nie po to łączą się w pary, żeby żyć oddzielnie. Niestety mamy takie czasy, że często jest to nieuniknione. Jest wiele sposobów na chwilowe poradzenie sobie z tęsknotą. Jednym z nich jest pewnie rozmowa z osobami, które podobnie odczuwają i ciężko jest im bez bliskich, którzy musieli wyjechać. Dlatego ponawiam zaproszenie do wspierania się choć w taki sposób dla osób, które naprawdę tego potrzebują.
Pozdrawiam.

Hej Ghost_woman, mnie w każdym razem rozstania też nie wzmacniają cokolwiek by to miało znaczyć Jedyne to to, że można się po jakimś czasie przyzwyczaić. Ile jesteście razem z tż?

[ghost_woman]

Napisane przez Karola82

Hej Ghost_woman, mnie w każdym razem rozstania też nie wzmacniają cokolwiek by to miało znaczyć Jedyne to to, że można się po jakimś czasie przyzwyczaić. Ile jesteście razem z tż?

Witaj Karola82. Jesteśmy razem 3 lata i wciąż się nie przyzwyczaiłam. Nie wiem, czy to w ogóle kiedyś będzie możliwe. Wyjazdy są coraz częstsze i coraz dłuższe. Do tego zazwyczaj w nieodpowiednim momencie jak teraz na przykład (przeprowadzka, zmiana pracy). Staram się optymistycznie do wszystkiego podchodzić, zauważać we wszystkim plusy, ale często kobieta po prostu potrzebuje swego mężczyzny u boku, a niestety może sobie tylko powspominać i pomarzyć, i tęsknić bezgranicznie.

[201608010929]

Ja mam trochę inne podejście, nawet lubię jak Tż sobie na kilka dni gdzieś pojedzie, odpoczniemy od siebie, zdążymy zatęsknić poza tym czasami się zdarza, że poligony nam się "zazębiają" lub jeździmy w te same miejsca, to nawet na to samo możemy ponarzekać

[Kiciowata]

Cześć jestem tu nowa Mam męża mundurowego Sierżant sztabowy pozdrawiam

[sensualna]

Cześć a coś więcej możesz powiedzieć o Was?

[ulerka]

Hej, moje pierwsze kroki na wizazu, choć nie raz już tu zaglądałam.
Mój Tż i jego studia - WAT, na wojskowym. Więc skoszarowany, przepustki itd. Ale aktualnie razem jesteśmy w Warszawie, więc naprawdę nie jest źle. Najgorszy był pierwszy miesiąc unitarki. Teraz już po 3 latach bycia razem i 2 na studiach dajemy radę Mam nadzieję, że zostanę z Wami na dłużej

[Kiciowata]

Napisane przez sensualna

Cześć a coś więcej możesz powiedzieć o Was?

Poznaliśmy się jak on skończył roczną szkołę w Warszawce i szedł już do pracy, także jeszcze był w miarę nieskażony było tak, że na początku widywaliśmy się mało bo ja studia 400 km dalej, potem jak mi się wakacje zaczęły to on poszedł na 3,5 miesięczne szkolenie, także, jak wrocił ja znowu byłam na studiach, cały rok widywaliśmy się co 2 - 3 tyg Potem ja po skończonych studiach w wawce,zrezygnowałam ze stolicy i wróciłam do niego Na początku było ciężko, jednak słyszałam ze źródeł, że przed szkołą był większym łobuzem heheh. Jesteśmy 7 lat razem 2 lata po ślubie i jest oki On od ok 2 - 3 lat ma już stanowisko biurowe więc, jest w domu tak jak ja, wcześniej patrolówka to bywało tak, że widywaliśmy się tylko w łóżku gdzie ja spałam on wracał, jak ja szłam do pracy on nadal spał . Ale na szczęście to już przeszłość

[Pokrzywka19]

Hej, mozna dolaczyc ?

[Pokrzywka19]

Chyba watek nieaktualny ?

[sensualna]

Chyba rzadko kto zagląda...

[Edik46]

Można dołączyć?

mój TŻ pracuje w wojsku - teraz praca bardziej biurowa od 6-14 bądź 14-22 właściwie niczego nie możemy zaplanować, bo wypadają mu nieoczekiwane służby..

mam do Was pytanie: czy u Waszych TŻ'etów możliwy jest awans ze stanowiska porucznika na majora...? niby mój TŻ ma dostać taki awans a dosyć krótko pracuje - 3 lata + 3 lata studiów wojskowych TŻ czeka właśnie na mieszkanie - spłaca raty za remont.. za kilka miesięcy będzie mógł się wprowadzić. Nie planujemy mieszkać razem - przynajmniej na początku..
ogólnie powiem, że jest mi czasami ciężko, ale radzę sobie jak jego nie ma - dużo czytam książek, pracuję, uczę się języków.

[201608010929]

Napisane przez Edik46

Można dołączyć?

mój TŻ pracuje w wojsku - teraz praca bardziej biurowa od 6-14 bądź 14-22 właściwie niczego nie możemy zaplanować, bo wypadają mu nieoczekiwane służby..

mam do Was pytanie: czy u Waszych TŻ'etów możliwy jest awans ze stanowiska porucznika na majora...? niby mój TŻ ma dostać taki awans a dosyć krótko pracuje - 3 lata + 3 lata studiów wojskowych TŻ czeka właśnie na mieszkanie - spłaca raty za remont.. za kilka miesięcy będzie mógł się wprowadzić. Nie planujemy mieszkać razem - przynajmniej na początku..
ogólnie powiem, że jest mi czasami ciężko, ale radzę sobie jak jego nie ma - dużo czytam książek, pracuję, uczę się języków.

Nie, nie jest to możliwe. Tym bardziej dziwne, że pracuje dopiero 3 lata a ma stopień pełnego porucznika, dziwne bo pierwszy stopień po szkole to ppor i awansu nie dostaje się tak szybko po przepracowaniu zaledwie trzech lat. Musi awansować na stopień kapitana i dopiero pozniej majora. Dziwny byłby ten awans, tym bardziej przy obecnej polityce limitów awansowych...

[Edik46]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Nie, nie jest to możliwe. Tym bardziej dziwne, że pracuje dopiero 3 lata a ma stopień pełnego porucznika, dziwne bo pierwszy stopień po szkole to ppor i awansu nie dostaje się tak szybko po przepracowaniu zaledwie trzech lat. Musi awansować na stopień kapitana i dopiero pozniej majora. Dziwny byłby ten awans, tym bardziej przy obecnej polityce limitów awansowych...

Tak właśnie myślałam, że coś kręci.
Ciekawe czy on w ogóle pracuje w jednostce. Jestem z nim ponad rok... ale jakoś nie udało mi się poznać jego rodziny, bo mieszka poza miastem w którym służy - nie jest to Gdańsk.