Niby wciąż pulchne, jednak nas mniej. Kolejny rok zmagań, grzechom mówimy NIE! cz.III

[swinka94]

Cześć Dziewczynki
W nowym roku życzę Wam samych sukcesów, siły do walki o własne marzenia (pamiętajcie, same się nie spełnią!! chociaż dobrze by było spełniać je przy pomyślnych wiatrach ), wszystkie jesteście cudowne i zasługujecie na wszystko co najlepsze

Nie odzywałam się bo nie bardzo miałam czas. Chciałam wykorzystać ostatnie dni na bycie z rodzicami i Małym, poza tym załatwiałam wizyty u gin i dermatologa. A wczoraj TŻa wcześniej wypuścili z roboty więc już od popołudnia 'świętowaliśmy'-były winko, słodycze, filmy i morze seksu O 23 poszliśmy na Stadion Narodowy, ale hołota... Wszędzie się bili, rzygali na siebie, rzucali petardami i oblewali alkoholem. Ja bym ich tam wszystkich... A dzisiaj cały dzień w łóżeczku praktycznie-kac i rozleniwienie pełną piersią

Macie jakieś postanowienia noworoczne niezwiązane z odchudzaniem???

Napisane przez martolina1982

(...)

a jak Wasze plany? też czujecie "potrzebę" robienia takowych czy na żywioł idziecie?
(...)

Ja do tej pory zawsze zawsze ograniczałam się do planów typu 'więcej ruchu', 'zdrowe odżywianie' czy 'zero słodyczy'. Ale teraz postanowiłam zadziałać inaczej-wszystko dokładnie planuję. Będę robić przemyślane zakupy i planować posiłki, wcześniej ustawiać plan tygodnia tak żeby wiedzieć kiedy wygospodarować czas na ćwiczenia. W ogóle mam zamiar trochę bardziej ogarnąć swoje życie przy pomocy kalendarza.. Bo teraz to jakiś jeden wielki bałagan. Pod każdym względem, nie tylko odchudzania. Startuję od jutra. No i mam dodatkową motywację od mamy (aż zaniemówiłam jak to zaproponowała)-będę dostawała od niej kasę za każde stracone 2 kilo. Myślę, że to mnie podwójnie zmotywuje bo chciałabym też zebrać trochę kasy (a ciężko dużo oszczędzić jak się dostaje od rodziców na życie, chociaż mam nadzieję i z tego trochę odłożyć ).

Napisane przez martolina1982

(...)
a tak w ogóle to po powrocie z Klubu mam obawy, że nam sie paczka sypnie w przyszłym roku, bo wiele z was to już laski nie z tej ziemii. Gdzie te grubasy ja się pytam?! i jednocześnie trochę czuję, że poniosłam porażkę. Wiem, że od kwietnia mogłam schudnąć i 30kg, miałabym z głowy i też żegnałabym rok z płaskim brzuszkiem.

Wczoraj i dziś ta sama myśl krąży mi po głowie. Mogłam już tyle razy osiągnąć cel, a nadal jestem gruba i brzydka A poważnie: zawzięłam się, tym razem mi się uda.

[nicki86]

Napisane przez nadiaaa171

nawzajem :cmoka to czemu Ty bez % ¿
karmisz ?

taa, już ponad dwalata bez alko, ale w sumie nie tęsknie... no może jak były upały to desperadosy się na mnie patrzyły z półeczki sklepowej, ale źle nie jest a upić się do upadłego 4 piwami to niezłe osiągnięcie, ja najwyżej bym głupoty gadała i przeklinała (normalnie mi się to nie zdarza:P )chociaż po takiej przerwie nie wiem jak bym zareagowała

U nas mała wytrzymała do 12, ja się martwiłam że będzie sie bać i ryczeć a ona oglądała i każdy komentowała '' uuuuu..." za chwile gasł to mówiła że "nie ma", pooglądała te najfajniejsze puszczane przez miasto i stwierdziła "dość", przyssała się do mnie i odleciała

Moje postanowienia.. hmmm jak nie schudnąć to powiększyć rodzinę :P no i odstawić małą od piersi... będzie to trudniejsze niż myślałam bo dzisiaj próbowałam ograniczać i był szał ciał.. więcej nie planuje, ale jak mówie ja idę na żywioł

No ja też od jutra biorę się na poważnie za gubienie kg, bo po jednym normalnym obiedzie wróciło moje 0,5kg zgubione :P

Insane, byłam poczytałam i będę zaglądać czekam na pierwsze efekty

[HaGie]

Cześć

Godzina Zero wybiła!
Od dzisiaj biorę się od nowa do roboty...ale nie mam jeszcze wagi, mam nadzieje, że dziś w końcu kupię.

Swinka jak się weźmiesz za odchudzanie to możesz przy tym trochę zarobić. Ehh, gdyby mi ktoś chciał płacić za gubione kg, to pewnie już bym była laska

[creature666]

Siema z rana
U mnie piekna,sloneczna pogoda az chce sie zyc
wiecie o ktorej zyczylismy sobie Szczesliwego Nowego Roku z tz? po 23 wczoraj buraki!
Mlody z nami spal cala noc - jak nie krzyczal i plakal,to siadal ,patrzyl sie w wylaczony tv i sie smial wiec jestem srednio wyspana

Wiec do rzeczy - zaczynamy NoWy ChuDszY RoK!!!

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Swinka ja tez chce tak!

[swinka94]

HaGie, Creature no mam nadzieję, że mnie to tak zmotywuje... Ale prawda jest taka, że każda z nas ma bardzo silną motywację-bycie po prostu lepszą wersją siebie samej i szczęście z powodu osiągniętego celu, tego się nie da przeliczyć na żadne pieniądze a mimo wszystko część z nas nadal jest daleko od swojego wymarzonego ideału.

Dla mnie też dziś godzina 0 W ogóle pierwszy raz mam tak dużo postanowień noworocznych i tak usystematyzowany plan jak je wypełnić. Mam nadzieję, że również dzięki Waszej obecności jedno z postanowień (to dot. odchudzania oczywiście) uda mi się wypełnić

[tamlin111]

Do booooju, kochane do boooooooooju
Zaczynamy, nadszedł czas powrotu na drogę cnoty, czyli umiarkowania w jedzeniu i piciu.

Waga na dziś 60,7, czyli przez sylwester i Nowy Rok śladu nie zostawili.

Napisane przez nicki86

a upić się do upadłego 4 piwami to niezłe osiągnięcie, ja najwyżej bym głupoty gadała i przeklinała (normalnie mi się to nie zdarza:P )chociaż po takiej przerwie nie wiem jak bym zareagowała

Do upadłego to nie upiłam się, tylko nie pamiętam jak do łózka doszłam Wczoraj też wypiłam 4 piwa i nawet lekkiego szumu nie było

Napisane przez swinka94

No i mam dodatkową motywację od mamy (aż zaniemówiłam jak to zaproponowała)-będę dostawała od niej kasę za każde stracone 2 kilo. Myślę, że to mnie podwójnie zmotywuje bo chciałabym też zebrać trochę kasy (a ciężko dużo oszczędzić jak się dostaje od rodziców na życie, chociaż mam nadzieję i z tego trochę odłożyć ).

Ale świetna motywacja, zazdroszczę.

Napisane przez creature666

wiecie o ktorej zyczylismy sobie Szczesliwego Nowego Roku z tz? po 23 wczoraj buraki!

Lepiej późno niż wcale

[nadalka]

Ja też zwarta i gotowa

[creature666]

Do boju Lachony!!!

[martolina1982]

witam się i ja pomierzona, obfocona kufel 0,5 zielonej u boku

wow, świnko ale mama miała pomysł. z jednej strony kuszący, z
drugiej trochę chory :/ już chyba wolałabym, żeby np. finansowała mi karnet na siłownię czy coś w tym stylu. ile za te 2 kg?

tamlin wg mnie najlepsze rozwiązanie z tymi dyżurami. dlaczego Krop ma wiecznie robić za jelenia.

insani będę czytać

[patisia123]

ja też dziś wracam do odchudzania i regularnych ćwiczeń Chociaż po świętach i sylwestrze nadwyżki nie mam
Na śniadanie owsianka

Czytam Was regularnie i trzymam kciuki

[insane_p]

Napisane przez nadalka

A czemu na wordpressie :-(

bo lubię :P a czemu nie?

Napisane przez tamlin111

Ustaw sobie w podpisie, to będę widziała i zaglądała. Bo z moją pamięcią, cóż no różnie bywa

Ustawię! Jutro zmieniam podpis to wrzucę link
insane bede zagladac [/QUOTE]

Napisane przez nicki86

Insane, byłam poczytałam i będę zaglądać czekam na pierwsze efekty

Napisane przez martolina1982

insani będę czytać

Ja zaczynam jutro, bo dziś wracam do siebie, po drodze kupuję wagę i jutro się zważę i zmierzę.

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

tamlin wg mnie najlepsze rozwiązanie z tymi dyżurami. dlaczego Krop ma wiecznie robić za jelenia.

Też tak uważam, w końcu będzie jasne wszystko, a nie wiecznie on.

La'Mbria dalej baluje?

[swinka94]

Napisane przez martolina1982

witam się i ja pomierzona, obfocona kufel 0,5 zielonej u boku

wow, świnko ale mama miała pomysł. z jednej strony kuszący, z
drugiej trochę chory :/ już chyba wolałabym, żeby np. finansowała mi karnet na siłownię czy coś w tym stylu. ile za te 2 kg?

tamlin wg mnie najlepsze rozwiązanie z tymi dyżurami. dlaczego Krop ma wiecznie robić za jelenia.

insani będę czytać

ja właśnie muszę zrobić zdjęcia wiesz też o tym pomyślałam, że jak zawsze zamiast mnie zaakceptować stara się za wszelką cenę narzucić mi jakąś swoją chorą wizję jaka powinnam być (czyli ile powinnam ważyć). ale po chwili zastanowienia uznałam, że a) nie mogę jej cały czas podejrzewać o złe intencje. to, że zdarza jej się ranić mnie swoim zachowaniem to nie znaczy, że nie chce mi pomóc. chciała chyba sprawić po prostu, żebym w najgorszym momencie mogła pomyśleć 'nie dam już rady, nie chce mi się... ale zaraz-czy chcę żeby koło nosa przeszła mi kaska bo NIE CHCE MI SIĘ RUSZYĆ TŁUSTEGO DUPSKA???' chyba tak to ma działać no i b) pal licho matkę, kasa zawsze się przyda (choćby na wakacje ).

Insane też byłam i jestem pod wrażeniem-bardzo ładnie zrobiony blog! Również dołączam do grona Twoich wiernych czytelniczek

Też muszę dziś kupić wagę!! Bo do rodziców jadę dopiero w lutym.

[nadalka]

Insane, na blogspocie mogłabyn cię zrzucić w obserwowanych

Ja też pomierzona, fotka zrobiona.

[eewelinaa92]

U mnie z nowym rokiem na wadze jest 61,9 Wreszcie moge powiedzieć, że 30 kg za mną.

Sylwestra spędziłam z kolegą-zmienił plany bym nie siedziała sama w domu. A Nowy Rok zaczął się strasznie

[nadalka]

Ewelina gratulacje wagi

A co do drugiego, serce mi stanęło :-[

[creature666]

Widzę wszystkie zwarte i gotowe! i tak ma być
la'Mbria trzeźwiejesz?
Ewelina co jest?

U mnie mierzenie i fotka 14tego każdego m-ca

[martolina1982]

nadalka pokazujemy?

Ewelina co się stało? coś z tatą???

[nadalka]

Możemy pokazać, ja zrobiłam takie jak zawsze ;-)

[martolina1982]

łi to ja w majtach nie wyskoakuję

[insane_p]

Napisane przez swinka94

Insane też byłam i jestem pod wrażeniem-bardzo ładnie zrobiony blog! Również dołączam do grona Twoich wiernych czytelniczek

Napisane przez eewelinaa92

U mnie z nowym rokiem na wadze jest 61,9 Wreszcie moge powiedzieć, że 30 kg za mną.

Sylwestra spędziłam z kolegą-zmienił plany bym nie siedziała sama w domu. A Nowy Rok zaczął się strasznie

za 30 kg

stało się to co myślę? trzymaj się

[tamlin111]

Napisane przez eewelinaa92

U mnie z nowym rokiem na wadze jest 61,9 Wreszcie moge powiedzieć, że 30 kg za mną.

Sylwestra spędziłam z kolegą-zmienił plany bym nie siedziała sama w domu. A Nowy Rok zaczął się strasznie

Waga super
Co się stało słonko?

[HaGie]

Ewelinka???
za te zwalczone 30kg

Cholera kupiłam wagę No i Martolina wykrakałaś Przed chwilą się zważyłam i jest 89,8 Teraz pytanie, czy jest to kwestia wagi, czy świątecznego obżarstwa Na pewno ostatnio popuściłam sobie za mocno, ale żeby aż 7 kg wróciło Tragedia!
Nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem, trzeba się wziąć ostro do roboty

[martolina1982]

wiesz, ja przyjęłam, że stara waga źle ważyla.

[insane_p]

Napisane przez HaGie

Cholera kupiłam wagę No i Martolina wykrakałaś Przed chwilą się zważyłam i jest 89,8 Teraz pytanie, czy jest to kwestia wagi, czy świątecznego obżarstwa Na pewno ostatnio popuściłam sobie za mocno, ale żeby aż 7 kg wróciło Tragedia!
Nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem, trzeba się wziąć ostro do roboty

Napisane przez martolina1982

wiesz, ja przyjęłam, że stara waga źle ważyla.

Ja też kupiłam wagę, dziś się nie ważę, bo po obiedzie na bank pokaże więcej, ale TŻ się zważył i pokazało mu 6kg więcej niż na starej wadze przed świętami. Więc się boję.

HaGie - 7kg w dwa tygodnie to trochę nierealne mimo wszystko. Obstawiam też wagę no i może zatrzymałaś wodę, która powinna w kilka dni zlecieć także głowa do góry. Mam nadzieję, że jutro waga nie zrobi mi zbyt niemiłej niespodzianki.

Jestem już w domku

[nadalka]

A ja będę wredna i napiszę jak mi się dziwiłyście jak kupiłam nową wagę że mam prawie 5 kilo więcej :-P

[HaGie]

Ja mam nadzieje, ze to jest spowodowane zmiana wagi, ale tez nie moge sie oszukiwac, ale od dzis jestem grzeczna

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez nadalka

A ja będę wredna i napiszę jak mi się dziwiłyście jak kupiłam nową wagę że mam prawie 5 kilo więcej :-P

[nadiaaa171]

dziewczyny a wczesniej miałyscie elektryczne wagi?
bo ze wskazowkowa alno zepsuta to rozumiem ale tak jak Hagie mialas dobra tylko zbilas?

[HaGie]

Nadalka zostalo nam mniej wiecej tyle samo kg do osiagniecia celu. Jaka jest twoja waga docelowa?

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez nadiaaa171

dziewczyny a wczesniej miałyscie elektryczne wagi?
bo ze wskazowkowa alno zepsuta to rozumiem ale tak jak Hagie mialas dobra tylko zbilas?

No moja niby byla dobra. Czasami sa roznice miedzy wagami, bo ja np. jak ważyłam sid u kolezanki, to na jej wadze zawsze wazylam wiecej niz na swojej.

[insane_p]

Napisane przez nadalka

A ja będę wredna i napiszę jak mi się dziwiłyście jak kupiłam nową wagę że mam prawie 5 kilo więcej :-P

Napisane przez nadiaaa171

dziewczyny a wczesniej miałyscie elektryczne wagi?
bo ze wskazowkowa alno zepsuta to rozumiem ale tak jak Hagie mialas dobra tylko zbilas?

ja miałam elektryczną, ale wahała się o 2-3 kg jak na nią wchodziłam. Nie ruszałam się, a ona spadała i rosła, spadała i rosła. Czasem nawet nie zdążyła się zatrzymać tylko wyłączała. Więc w sumie ciężko mi określić ile na tamtej miałam... Na początku ważyła dobrze, także obstawiam, że się zepsuła.