Schudnij z Jillian Michaels - część IV

[czarownica jaga]

Napisane przez nunny

Czesc Moge dolaczyc ? Od tygodnia cwicze z Jillian , dzis bedzie 8 dzien 30 day shred , level 1 poki co. Chcialabym zrzucic jakies 7 kg , ale na razie nie stosuje zadnej diety , mam mocne postanowienie zeby ograniczyc slodycze i ruszac sie . Mam siedzaca prace ktora na pewno nie wychodzi mi na dobre...

Jasne, witaj świeżnko

[fubowa]

Napisane przez nunny

Czesc Moge dolaczyc ? Od tygodnia cwicze z Jillian , dzis bedzie 8 dzien 30 day shred , level 1 poki co. Chcialabym zrzucic jakies 7 kg , ale na razie nie stosuje zadnej diety , mam mocne postanowienie zeby ograniczyc slodycze i ruszac sie . Mam siedzaca prace ktora na pewno nie wychodzi mi na dobre...

cześć, ćwicząc z jillian możesz stracić ok. 3-4 kilo na miesiąc pod warunkiem diety 1400-1500 kal. więc warto.

[Kinaa1]

Napisane przez fubowa

cześć, ćwicząc z jillian możesz stracić ok. 3-4 kilo na miesiąc pod warunkiem diety 1400-1500 kal. więc warto.

To prawda

[Nieszka__]

Miałam dziś chrapkę poćwiczyć bezpośrednio na brzuch i ruszyłam 6 week six pack. Pamiętam, że jak zaczynałam ogólnie ćwiczyć, to workout ten był pierwszy i wówczas stwierdziłam, że wcale nie czuję przy tym brzucha. Teraz było inaczej, czułam bebech Trzeba poprawnie wykonywać po prostu ćwiczenia. Ale nawyzywałam Jill przy drugim obiegu

[nunny]

Napisane przez fubowa

cześć, ćwicząc z jillian możesz stracić ok. 3-4 kilo na miesiąc pod warunkiem diety 1400-1500 kal. więc warto.

Właśnie... Nie chcę się skupiac na jakiejś jednej diecie bo boję się efektu jojo, przecież na diecie nie będę cały czas. Chciałabym zmienić swój stosunek do jedzenia i pewne niezdrowe nawyki... Moim największym problemem jest ściśnięty rano żołądek i brak ochoty na śniadanie, w pracy też nie jem za wiele, za to wieczorem Obiad po 17:00 , później też przeważnie coś jeszcze zjem... I tutaj chyba musze coś zmienić.

[fubowa]

Napisane przez nunny

Właśnie... Nie chcę się skupiac na jakiejś jednej diecie bo boję się efektu jojo, przecież na diecie nie będę cały czas. Chciałabym zmienić swój stosunek do jedzenia i pewne niezdrowe nawyki... Moim największym problemem jest ściśnięty rano żołądek i brak ochoty na śniadanie, w pracy też nie jem za wiele, za to wieczorem Obiad po 17:00 , później też przeważnie coś jeszcze zjem... I tutaj chyba musze coś zmienić.

i słusznie - diety są do bani. jak zmieniać nawyki to na nowe i na trwałe. wyobraź sobie, że swego czasu byłam w stanie zjeść rano tylko kawę ewentualnie bliżej południa tigera i małego snikersa lub drożdżówkę...

spróbuj od małego jogurtu naturalnego z pokorojonym bananem, jabłkiem, borówkami posypanych granolą i polanych miodem. wygląda bardziej na deser niż śniadanie

lub kanapki/kanapek z kromki chleba razowego lub grahama posmarowanej masłem z sałatą i pomidorem... co tam lubisz.

zamiast diety zacznij jeść zdrowo i naturalnie (żywność jak najmniej przetworzona), jedz gdy czujesz głód do uczucia względnej sytości (dużo warzyw i owoców, różnych kasz, ryżu brązowego... jako tłuszcz oliwa z oliwek i masło, półtłuste mleko, półtłusty biały ser, dobrą wędlinę, dużo wody). plusem takiego odżywiania jest to, że nie czujesz się na diecie - nie chodzisz głodna, dostarczasz organizmowi niezbędne składniki mikro i makro, masz siłę i chęć ćwiczyć.

to naprawdę łatwe jak człowiek się do niczego nie zmusza, ale dokonuje świadomego wyboru. ja nie jestem w stanie jeść 5 x dziennie w mikro porcjach, wolę jeść 2-3 razy dziennie, ale tak konkretniej i różnorodnie. kalorii nie liczę, bo aktualnie nie ciągnie mnie do mięsa i jem masę warzyw... więc jest git.

[nunny]

Napisane przez fubowa

i słusznie - diety są do bani. jak zmieniać nawyki to na nowe i na trwałe. wyobraź sobie, że swego czasu byłam w stanie zjeść rano tylko kawę ewentualnie bliżej południa tigera i małego snikersa lub drożdżówkę...

spróbuj od małego jogurtu naturalnego z pokorojonym bananem, jabłkiem, borówkami posypanych granolą i polanych miodem. wygląda bardziej na deser niż śniadanie

lub kanapki/kanapek z kromki chleba razowego lub grahama posmarowanej masłem z sałatą i pomidorem... co tam lubisz.

zamiast diety zacznij jeść zdrowo i naturalnie (żywność jak najmniej przetworzona), jedz gdy czujesz głód do uczucia względnej sytości (dużo warzyw i owoców, różnych kasz, ryżu brązowego... jako tłuszcz oliwa z oliwek i masło, półtłuste mleko, półtłusty biały ser, dobrą wędlinę, dużo wody). plusem takiego odżywiania jest to, że nie czujesz się na diecie - nie chodzisz głodna, dostarczasz organizmowi niezbędne składniki mikro i makro, masz siłę i chęć ćwiczyć.

to naprawdę łatwe jak człowiek się do niczego nie zmusza, ale dokonuje świadomego wyboru. ja nie jestem w stanie jeść 5 x dziennie w mikro porcjach, wolę jeść 2-3 razy dziennie, ale tak konkretniej i różnorodnie. kalorii nie liczę, bo aktualnie nie ciągnie mnie do mięsa i jem masę warzyw... więc jest git.

Dzisiaj wcisnęłam w siebie 2 tosty , masła nie jestem w stanie zjeść w innej postaci niż rozpuszczone na toście właśnie albo do ziemniaków . Musze popracować nad menu odnośnie posiłków do pracy dla siebie i dla męża. Dziękuję bardzo za wskazówki

Dziewczyny mam jeszcze taki pytanie, jak ćwiczycie w domu to zakładacie buty?

[fubowa]

Napisane przez nunny

[...]
Dziewczyny mam jeszcze taki pytanie, jak ćwiczycie w domu to zakładacie buty?

obowiązkowo! (chyba ze ćwiczę jogę albo pilatesa) podskoki na bosaka to prosta droga do kontuzji.

[Corii]

Napisane przez nunny

Dziewczyny mam jeszcze taki pytanie, jak ćwiczycie w domu to zakładacie buty?

No jakżeż inaczej ? Chyab ze chcesz sobie zafundowac kontuzję.

[czarownica jaga]

Napisane przez nunny

Dzisiaj wcisnęłam w siebie 2 tosty , masła nie jestem w stanie zjeść w innej postaci niż rozpuszczone na toście właśnie albo do ziemniaków . Musze popracować nad menu odnośnie posiłków do pracy dla siebie i dla męża. Dziękuję bardzo za wskazówki

Dziewczyny mam jeszcze taki pytanie, jak ćwiczycie w domu to zakładacie buty?

Tak, wydaje mi się, że ćwiczenie bez butów może być kontuzjogenne no i niezdrowe dla stawów

[Corii]

Napisane przez Nieszka__

Miałam dziś chrapkę poćwiczyć bezpośrednio na brzuch i ruszyłam 6 week six pack. Pamiętam, że jak zaczynałam ogólnie ćwiczyć, to workout ten był pierwszy i wówczas stwierdziłam, że wcale nie czuję przy tym brzucha. Teraz było inaczej, czułam bebech Trzeba poprawnie wykonywać po prostu ćwiczenia. Ale nawyzywałam Jill przy drugim obiegu

Ja czuję brzuch przy tych ćwiczeniach już, ale nie az tak, jak sie spodziewalam
Ale level 1 jest za łatwy uwazam. No i przydałby sie dłuższy, 30 minut to za mało.

[nunny]

Napisane przez fubowa

obowiązkowo! (chyba ze ćwiczę jogę albo pilatesa) podskoki na bosaka to prosta droga do kontuzji.

Napisane przez Corii

No jakżeż inaczej ? Chyab ze chcesz sobie zafundowac kontuzję.

Napisane przez czarownica jaga

Tak, wydaje mi się, że ćwiczenie bez butów może być kontuzjogenne no i niezdrowe dla stawów

[Corii]

A propos obuwia, nei tak dawno byłam świadkiem, jak jedna laska biegała sobie w sandałkach zwykłych ... nie chce nawet tego komentowąc, bo mnei zatkało po prostu...

[czarownica jaga]

Napisane przez Corii

A propos obuwia, nei tak dawno byłam świadkiem, jak jedna laska biegała sobie w sandałkach zwykłych ... nie chce nawet tego komentowąc, bo mnei zatkało po prostu...

W sandałkach...? Ja bym się bała, że zaraz się potknę i zaliczę glebę...

[Nieszka__]

Napisane przez Corii

A propos obuwia, nei tak dawno byłam świadkiem, jak jedna laska biegała sobie w sandałkach zwykłych ... nie chce nawet tego komentowąc, bo mnei zatkało po prostu...

Ahahaha Mogłaś zrobić zdjęcie

[czarownica jaga]

Napisane przez nunny

Tak że nunny ściągnij torbę a założ buty

[Corii]

Napisane przez czarownica jaga

W sandałkach...? Ja bym się bała, że zaraz się potknę i zaliczę glebę...

Tak, takich an rzepy przeciez to prosta droga do kontuzji ...

Napisane przez Nieszka__

Ahahaha Mogłaś zrobić zdjęcie

Tak mnie poraził ten widok, ze nie byłam w stanie reka po telefon siegnać

[Nieszka__]

Napisane przez Corii

Ja czuję brzuch przy tych ćwiczeniach już, ale nie az tak, jak sie spodziewalam
Ale level 1 jest za łatwy uwazam. No i przydałby sie dłuższy, 30 minut to za mało.

To może dołóż do tego jeszcze jakieś inne ćwiczenia? Niekoniecznie z Jill, może być i FB czy coś... Ja osobiście wolę te krótsze, maks 30-minutowe treningi, bo te długie ciągną mi się jak flaki z olejem... Ale będę chyba ćwiczyć NMTZ wraz z tym 6 week six pack na zmianę. Chyba że mi się znudzi, bo skaczę po tych workoutach w kółko i je zmieniam

[Corii]

Napisane przez Nieszka__

To może dołóż do tego jeszcze jakieś inne ćwiczenia? Niekoniecznie z Jill, może być i FB czy coś... Ja osobiście wolę te krótsze, maks 30-minutowe treningi, bo te długie ciągną mi się jak flaki z olejem... Ale będę chyba ćwiczyć NMTZ wraz z tym 6 week six pack na zmianę. Chyba że mi się znudzi, bo skaczę po tych workoutach w kółko i je zmieniam

Dokładałam ale nie lubie tak, wolę jeden dłuższy, niz 2 osobne
Poza tym nie zawsze mam siłe dowalić sobie cardio po six packu Zas joga mnie nudzi, po raz n-ty urwałam ja po 20 minutach
Chyba po prostu będe zmuszona robic sic packa na przemian z Killer buns

[fubowa]

u mnie jutro mąż będzie w domu cały dzień, więc będę mogła poćwiczyć w spokoju może nawet dłużej ostatnio nie czekam aż mała zaśnie tylko kładę ją na macie na podłodze i skaczę - a ta się śmieje pod warunkiem, że workout skoczny. najbardziej lubi HIITy bo krótkie i dynamiczne - ona się śmieje a ja padam

[Corii]

Napisane przez fubowa

u mnie jutro mąż będzie w domu cały dzień, więc będę mogła poćwiczyć w spokoju może nawet dłużej ostatnio nie czekam aż mała zaśnie tylko kładę ją na macie na podłodze i skaczę - a ta się śmieje pod warunkiem, że workout skoczny. najbardziej lubi HIITy bo krótkie i dynamiczne - ona się śmieje a ja padam

Bo to śmiesznie wygląda w warunkach domowych Pare razy zerknełam w lustro i też pasrknełam prawie
Tylko jakoś Jill nie wyglada śmiesznie i jej Dziewczyny. No ale oen maja oprawę, studio, etc

[czarownica jaga]

Napisane przez Corii

Bo to śmiesznie wygląda w warunkach domowych Pare razy zerknełam w lustro i też pasrknełam prawie
Tylko jakoś Jill nie wyglada śmiesznie i jej Dziewczyny. No ale oen maja oprawę, studio, etc

To może dlatego mój mąż stara się nie patrzeć jak ćwiczę, bo boi się, że wybuchnie śmiechem
Mój "ukochany" banish już zrobiony, wydaje mi się, że dziś lepiej mi poszedł, ale też upały mniejsze no i nastawiłam sobie wentylator prosto na siebie, chociaż nie jestem pewna czy to zdrowe, skoro ociekałam potem.

[Corii]

Napisane przez czarownica jaga

To może dlatego mój mąż stara się nie patrzeć jak ćwiczę, bo boi się, że wybuchnie śmiechem
Mój "ukochany" banish już zrobiony, wydaje mi się, że dziś lepiej mi poszedł, ale też upały mniejsze no i nastawiłam sobie wentylator prosto na siebie, chociaż nie jestem pewna czy to zdrowe, skoro ociekałam potem.

Z jakimkolwiek chłodzeniem bezpośrednio na Ciebie w trakcie ćwiczeń radze uważać, bo możesz sie zapawić i zapaleniem krtani. Raz nastawiłam klimę na siebie i robiłam workout na wakacjach skutek był taki, ze na stepnego dnia gardło mnie bolało. Na szczeście tylko jeden dzien, ale od tamtej pory, nawiew na bok ustawiałam.

[Ma_kota_Ala]

Jak na początku ćwiczyłam, to też bez butów, ażeby domownikom nie przeszkadzać. Dopiero potem mnie naszło, że w sumie to krzywdę sobie mogę zrobić i skaczę teraz w żałosnych trampkach w różyczki
Raz skakałam w jedynych stricte sportowych butach, jakie mam, kupionych w sportowym sklepie na dziale z obuwiem przeznaczonym do chodzenia po górach i... narobiłam dziur w panelach

1 level 6w6p zrobiony, od niemalże tygodnia jestem na poziomie drugim. Te ćwiczenia mi bardziej podpasowały, chociaż nudzę się niemiłosiernie. I męczę To tempo na drugim "okrążeniu" zdecydowanie nie jest dla mnie. Oj, nie.
No i ostatnie dwa dni Ripped przede mną! Smutno mi będzie, bo czwarty tydzień to jest TO! Naprawdę, potencjalnie najcięższy, dla mnie jest idealny (z przerwami... )!
Tylko problem następuje taki, że nie wiem, co zacząć od przyszłego tygodnia oprócz kontynuowania 6w6p...
Jutro ponoć powrót upałow

[czarownica jaga]

Napisane przez Corii

Z jakimkolwiek chłodzeniem bezpośrednio na Ciebie w trakcie ćwiczeń radze uważać, bo możesz sie zapawić i zapaleniem krtani. Raz nastawiłam klimę na siebie i robiłam workout na wakacjach skutek był taki, ze na stepnego dnia gardło mnie bolało. Na szczeście tylko jeden dzien, ale od tamtej pory, nawiew na bok ustawiałam.

No, tak mi się wydawało, że trzeba uważać, od tej pory będę jakoś bardziej na bok kierować.

Napisane przez Ma_kota_Ala

Jak na początku ćwiczyłam, to też bez butów, ażeby domownikom nie przeszkadzać. Dopiero potem mnie naszło, że w sumie to krzywdę sobie mogę zrobić i skaczę teraz w żałosnych trampkach w różyczki
Raz skakałam w jedynych stricte sportowych butach, jakie mam, kupionych w sportowym sklepie na dziale z obuwiem przeznaczonym do chodzenia po górach i... narobiłam dziur w panelach

hahahah, to co te buty miały na podeszwie jakieś kolce? Nieźle poszłaś.

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez czarownica jaga

hahahah, to co te buty miały na podeszwie jakieś kolce? Nieźle poszłaś.

Nie, nie, aż tak się nie bawię One na podeszwach mają takie, hm, wybrzuszenia,coby chyba miały pomagać w chodzeniu po nierównych powierzchniach. No ogólnie fajnie było Nadal się modlę, żeby nikt nie zauważył

[ranka]

w Vita jest Banish Fat Boost .. chyba to ten kupilam

[czarownica jaga]

Napisane przez ranka

w Vita jest Banish Fat Boost .. chyba to ten kupilam

Napisz jak wrażenia po przećwiczeniu pierwszy raz mojego "ulubionego" workoutu

[ranka]

Jestem leniem, odlozylam do szuflady...

[fubowa]

zabieram się za ćwiczenia ze snem na oczach. bliżej niezidentyfikowani sąsiedzi z bloku obok gadali (czyt. darli się) pół nocy na balkonie.

mimo, że moja waga stoi to obwodowo nie jest ze mną najgorzej.
talia: 68cm , brzuch: 78cm, biodra 93cm, udo: 51cm, łydka 34cm
(przed ciążą odpowiednio: 64, 70, 88, 48, 33)

jest o co walczyć. dziś tabata!