Wszystkie w końcu zaciążymy i wątek mamusiowy założymy - problemowe staraczki cz. V

[czarna_mala]

Pamiętam jak zwlekałaś z hsg

[201707281742]

czarownica_tea lekarz ani razu nie użył słów niepłodność idiopatyczna ( ale to wiem od lat), w każdym razie nie zakwalifikował nas do refundacji . Za to zaproponował odpłatnie.

[kokolatka]

Fanfelko, Mikołajki to idealny dzień, Mikołaj napewno dobrze się spisze

Mam pytanie jeżeli nie kwalifikuje się na program rządowy ivf czy za leki będę musiała płacić ?

Basia 12990, gdzie taka cena? Czy badania genetyczne 1700 zł i cały panel podstawowy do kwalifikacji 690 to dodatkowo do tej ceny czy w tym? Problem z czytaniem ze zrozumieniem

Danuś przywołuje @

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez Tola_Lola

Musiałam trochę nadrobić w czytaniu.
Więcej o mnie? Proszę bardzo 29 (jeszcze przez chwile ) lat, ponad 3 lata starań, od sierpnia 2012 wędrówki do lekarzy. 8 cykli stymulowanych clo, 3 do naturalis, 5 do iui, z czego odbyły się 3, a do 2 nie było dawki inseminacyjnej. Koniec października kwalifikacja do rządowego programu. Za dobre wyniki na czynnik męski, więc na niepłodność idiopatyczną. W niedzielę skończyłam brać anty, a @ ani widu ani słychu. W piątek wizyta (mam nadzieję, że nie będzie chciała mnie badać jeśli @ już przyjdzie) i dalszy plan.
Co do kosztów to my dużo badań zrobiliśmy do iui bo były od nas wymagane. Najwięcej przed in vitro zapłaciliśmy za kariotypy 2x350zł i detekcje mutacji w sumie 600 zł (promocja była, normalnie zapłacilibyśmy 1500zł ). Leki, niektóre zależy od apteki. Za ovulastan w jednej zapłaciłam 19,50 a jak następne opakowanie potrzebowałam i nie mieli to w innej dałam 32, 70
Nadal na gonapeptylu, którego mam dość ja i mój brzuch. I mąż, bo to on robi mi zastrzyki. Nie mam żadnych objawów efektów ubocznych.
A co do pracy to u mnie też problem, bo teraz na l4 jestem, bo się trochę pochorowałam, a dzisiaj miałam poważną rozmowę telefoniczną z dyr. Eh... niech spada zaczęłam już wszystko i na pewno nie przerwę

Co to są kariotypy i czy detekcje mutacji robi się zawsze czy tylko gdy są jakieś wskazania ku temu ?

[czarownica_tea]

czarna- no wzięła i mi wypomniała no bo się bałam diagnozy ale teraz się cieszę

[201707281742]

kokolatka Jeżeli nie kwalifikujesz się do programu rządowego to jeżeli posiadasz ubezpieczenie zdrowotne należy się refundacja leków w zależności od zarejestrowanych wskazań. Taka odpowiedź Pana z NFZ.
Ceny w Invicta, niestety doliczyć musisz to do tej kwoty.
W cenie są leki do stymulacji, dodatkowe procedury np. ICSI, FAMSI, mrożenie zarodków na rok, transfer w 5 dobie, każda wizyta, badania hormonów, infekcje itp.

Jeżeli chodzi o badania genetyczne jak kariotyp i detekcje w tej klinice to standard u każdego zalecają.

[201701300931]

kokolatka ta kwota za program in vitro all inclusive w Invikcie.

Jak się podchodzi komercyjnie to też jest refundacja leków.


Tola to jedziemy na jednym @ wózku...

[Lucy31]

mhm no tak, skoro nic nie stykło przez 3 lata to nie ma sensu czekac na zbawienie i liczyc na to, że z jakiś powodów nagle styknie

Racja, niewiedza straszna. Dlatego się zdecydowałam na to laparo. A jak jeszcze na raz dają histero to biore z pocałowaniem ręki W zasadzie to idąc do nowego gina naszykowałam sobie mowę, że zażądam! że ma mi zrobic coś i koniec
A tu niepotrzebne było, bo widząc wyniki książkowe, widząc piekną owu na usg sam spytał: "ale jak to?! i nic?!! Zaglądamy w środek " I amen.
I bym chciała jak Czarownica, no niech mi w końcu coś znajdą do cholery W naszym przypadku to mieć wszystko dobrze, to chyba najgorsze co może być.

Marzy mi się wersja, znaleźć -> naprawić

Bo jak tam w środku jest dobrze, to mi nic nie pozostaje już

[czarna_mala]

Napisane przez czarownica_tea

czarna- no wzięła i mi wypomniała no bo się bałam diagnozy ale teraz się cieszę

Ale bardzo dobrze, że się zdecydowałaś, bo ileż można zakładać sexy bieliznę i pończoszki

[201701300931]

Napisane przez basiia89

Jeżeli chodzi o badania genetyczne jak kariotyp i detekcje w tej klinice to standard u każdego zalecają.

Mi nie zlecali O detekcjach nic babka nie mówiła, a o kariotypach, że jak chcemy to możemy zrobić, ale to nasza sprawa.

kokolatka wrocławska Invicta ma do końca grudnia promocję na bezpłatną wizytę. Można skorzystać

[201707281742]

Prawdopodobnie jak zwykle chodzi o pieniądze. W ogóle wydaje mi się, że oni zlecają badania jak leci, byle zrobić.

[kokolatka]

Napisane przez Danaeee84

Mi nie zlecali O detekcjach nic babka nie mówiła, a o kariotypach, że jak chcemy to możemy zrobić, ale to nasza sprawa.

kokolatka wrocławska Invicta ma do końca grudnia promocję na bezpłatną wizytę. Można skorzystać

Danuś, na razie w invimedzie, dla mnie każda zmiana to stres potworny. Dziwacznie reaguję

Basiia, masakra te ceny , dzięki za info

Lucy, znaleźć-> naprawić -tak będzie, jak u Czarownicy

[Tola_Lola]

Kokolatka kariotyp to prawidłowa liczba oraz prawidłowość połączeń chromosomów. Badanie robi się z krwi, z której hodują tkanki. Trwa to około 6 tygodni. Jakakolwiek zmiana w obrazie kariotypu odbiegająca od normy jest przyczyną poważnych chorób o podłożu genetycznym. Zespół Downa to 47 XY, +21 (dodatkowy chromosom 21), a zespół Turnera to 45, X (brakujący chromosom X). Prawidłowy wynik u kobiety to 46 XX u mężczyzny 46 XY. Detekcje mutacji musiałam zrobić mimo, że ja i Danaee leczymy się w tej samej klinice, ale u innych lekarzy. Mi powiedziała, że bez tych dwóch u nich i n vitro nie robią. Nie wiem z czego wynika różnica zdań, może zapytam o to w piątek. Mimo to cieszę się, że ją zrobiłam bo wyszła mi mutacja w dwóch genach, odpowiedzialnych na poronienia i przedwczesny poród. Mogą mi się robić mikro zakrzepy w łożysku, przez które dziecko nie dostanie tlenu i pożywienia. na pewno będę brała na to jakies tabletki, nawet powiedziała mi nazwę, ale nie pamiętam i przez całą ciążę plus jakiś czas po zastrzyki z heparyny żeby mi się zakrzepy nie zrobiły. Dodatkowo wyszło mi, że mój organizm nie przyswaja kwasu foliowego i dostałam większą dawkę na receptę.
Wydałam kasę, ale nie żałuję bo dostałam cenną wiedzę, która być może uchroni mnie przed najgorszym.

Danaee tak jedziemy na tym samym @ wózku Nie chce przyjść, nie wiem ile będę czekać....

Tak niepłodność idiopatyczna zwana przeze mnie idiotyczną jest chyba najgorszą.

[kokolatka]

Tola, pięknie napisałaś, wszystko jasne i przejrzyste, masz rację -lepiej wiedzieć na czym się stoi, dziękuje

[czarownica_tea]

Tola- a badali pod kątem zespołu antyfosfolipidowego? Ja mam mieszane odczucia co do badań genetycznych. Jeśli były poronienia to jak najbardziej wskazane ale tak na wstępie?? Znajdą coś (jakąś mutację), która w sumie nie będzie dawała objawów a uczepią się, że to przyczyna i zafiksują tylko na tym.

Basia- zawsze chodzi o pieniądze (no czasami chodzi o władzę i sex ale to też się wiąże z pieniędzmi). Kliniki Leczenia Niepłodności to maszynki do robienia pieniędzy, tak było, jest i będzie. Chęć posiadania dziecka jest tak silna, że świetnie napędza do płacenia. Ja jestem w programie, niby wszystko free ale przed criotransferem dostałam ankietę na co się zgadzam np. na nacięcie otoczki (AH), użycie EmbryoGlue itp. wszystko dodatkowo płatne. Nic z tej oferty nie chcę, natomiast z zaoszczędzonej kasy wyłożę pieniążki na nadzór nad implantacją- 3 wizyty z badaniem hormonów (bety i progesteronu). Nie wiem czy to coś pomoże ale łudzę się, że tak.

Ja mam czasami wrażenie, że idiopatyczny= nie mam pojęcia dlaczego ale jest!!!!

[Candid]

Napisane przez Tola_Lola

Kokolatka kariotyp to prawidłowa liczba oraz prawidłowość połączeń chromosomów. Badanie robi się z krwi, z której hodują tkanki. Trwa to około 6 tygodni. Jakakolwiek zmiana w obrazie kariotypu odbiegająca od normy jest przyczyną poważnych chorób o podłożu genetycznym. Zespół Downa to 47 XY, +21 (dodatkowy chromosom 21), a zespół Turnera to 45, X (brakujący chromosom X). Prawidłowy wynik u kobiety to 46 XX u mężczyzny 46 XY. Detekcje mutacji musiałam zrobić mimo, że ja i Danaee leczymy się w tej samej klinice, ale u innych lekarzy. Mi powiedziała, że bez tych dwóch u nich i n vitro nie robią. Nie wiem z czego wynika różnica zdań, może zapytam o to w piątek. Mimo to cieszę się, że ją zrobiłam bo wyszła mi mutacja w dwóch genach, odpowiedzialnych na poronienia i przedwczesny poród. Mogą mi się robić mikro zakrzepy w łożysku, przez które dziecko nie dostanie tlenu i pożywienia. na pewno będę brała na to jakies tabletki, nawet powiedziała mi nazwę, ale nie pamiętam i przez całą ciążę plus jakiś czas po zastrzyki z heparyny żeby mi się zakrzepy nie zrobiły. Dodatkowo wyszło mi, że mój organizm nie przyswaja kwasu foliowego i dostałam większą dawkę na receptę.
Wydałam kasę, ale nie żałuję bo dostałam cenną wiedzę, która być może uchroni mnie przed najgorszym.

Danaee tak jedziemy na tym samym @ wózku Nie chce przyjść, nie wiem ile będę czekać....

Tak niepłodność idiopatyczna zwana przeze mnie idiotyczną jest chyba najgorszą.

Tola na te skrzepy to chyba polocard/acard bierze się do końca drugiego trymestru a przez całą ciążę to chyba zastrzyki clexane ? To o to chodzi? Ja teraz biorę polocard i w poniedziałek idę po skierowanie na badania genetyczne.

[Tola_Lola]

Napisane przez czarownica_tea

Tola- a badali pod kątem zespołu antyfosfolipidowego? Ja mam mieszane odczucia co do badań genetycznych. Jeśli były poronienia to jak najbardziej wskazane ale tak na wstępie?? Znajdą coś (jakąś mutację), która w sumie nie będzie dawała objawów a uczepią się, że to przyczyna i zafiksują tylko na tym.

!

Wiesz, wolałabym nie sprawdzać czy poronię...
U mnie były dodatkowe przesłanki za tym, żeby zrobić. Mama i siostra miały martwe urodzenia, przodujące łożysko.
Mutacja, która mi wyszła zatorowo-zakrzepowa jest odpowiedzialna też za wiele innych rzeczy, np. udar, nadciśnienie, które w mojej rodzinie są. Moja babcia umarła na udar- od strony taty, od strony mamy obecnie jej brat leży sparaliżowany po udarze. I teraz ja wiem, że mam większe niż przeciętne ryzyko takich chorób. Genów nie oszukasz.
A, ta mutacja objawia się w ciąży, więc trudno o wcześniejsze objawy.Na szczęście moja lekarka się na tym nie zafiksowała tylko powiedziała jak sobie z tym poradzić

Zespołu antyfosfolipidowy i mutacje, które miałam robione pokrywają się w istotnych punktach dotyczących ciąży.

Miałam też podwyższony fibrynogen także odpowiedzialny za zatory i udary. Jak odnaję to wpiszę Wam jakie mutacje miałam robione.

Znalazłam. Oboje z mężem robiliśmy mutację w genie cftr odpowiedzialnym za mukowiscydozę. Mąż miał dodatkowo na mutację na niepłodność męską, coś z chromosomem Y (AZF). Ja miałam do zrobienia Leiden czynnik V - ryzyko wystąpienia samoistnych poronień i patologii ciąży, Proakceleryny też poronienia i patologia plus choroby zakrzepowe - zatorowe i mutacja w genie MTHFR - nowotwory i powikłania w ciąży.
Mutacje wyszły mi w Leiden czynnik V i MTHFR.

[czarownica_tea]

Tola- oczywiście jeśli są przesłanki że może być coś nie tak. Po to się rownież zbiera wywiad medyczny. Chodzi mi o to że są pary które namawia się do robienia badań genetycznych tak na prawdę nie wiem po co. A znam takie.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[201707281742]

Tola_Lola Ja też miałam robione bad. gen. i jak na razie są tylko wyniki detekcji mutacji Leiden w genie Proakceleryny - czynnik V i detekcji mutacji G20210A w genie Protrombiny - czynnik II, czekam jeszcze na kariotyp i na wyniki męża. Mam nadzieję, że tutaj chociaż będzie wszystko dobrze.

[czarna_mala]

Napisane przez czarownica_tea

Tola- a badali pod kątem zespołu antyfosfolipidowego? Ja mam mieszane odczucia co do badań genetycznych. Jeśli były poronienia to jak najbardziej wskazane ale tak na wstępie?? Znajdą coś (jakąś mutację), która w sumie nie będzie dawała objawów a uczepią się, że to przyczyna i zafiksują tylko na tym.

Basia- zawsze chodzi o pieniądze (no czasami chodzi o władzę i sex ale to też się wiąże z pieniędzmi). Kliniki Leczenia Niepłodności to maszynki do robienia pieniędzy, tak było, jest i będzie. Chęć posiadania dziecka jest tak silna, że świetnie napędza do płacenia. Ja jestem w programie, niby wszystko free ale przed criotransferem dostałam ankietę na co się zgadzam np. na nacięcie otoczki (AH), użycie EmbryoGlue itp. wszystko dodatkowo płatne. Nic z tej oferty nie chcę, natomiast z zaoszczędzonej kasy wyłożę pieniążki na nadzór nad implantacją- 3 wizyty z badaniem hormonów (bety i progesteronu). Nie wiem czy to coś pomoże ale łudzę się, że tak.

Ja mam czasami wrażenie, że idiopatyczny= nie mam pojęcia dlaczego ale jest!!!!

Widzisz jak ja byłam w tej poradni genetycznej w Łodzi, to zapytałąm dlaczego nie zrobili mi Mutacji MTHFR, pan doktór powiedział, że oni mają gotowe szablony do wydruku badań i od dawna nie robią już tej mutacji, bo często wychodziła ona a tak na prawdę nic nie wnosiła, bo kobiety i tak biorą kwas foliowy tylko wprowadzała niepotrzebny stres

Napisane przez Candid

Tola na te skrzepy to chyba polocard/acard bierze się do końca drugiego trymestru a przez całą ciążę to chyba zastrzyki clexane ? To o to chodzi? Ja teraz biorę polocard i w poniedziałek idę po skierowanie na badania genetyczne.

Ja będę brać Acard przy staraniach, plus Encorton na przeciwciała i heparynę (Clexane lub Fraxiparine) po II kreskach

[Natuś-77]

Czarna, u mnie po antykach wyglądało tak, że 21 tabsy a w 25 dc równo o 10:00 rano nadejście małpiszona tak więc możesz jeszcze poczekać. Doczytaj na ulotce, bo pewnie jest napisane

Basia, ja i tak nie kumam dlaczego was nie zakwalifikowali ewidentnie naciągają na kasiorę, bo właściwie 6 lat starań, HSG, laparo i tylko cykli stymulowanych nie pisałaś, czy miałaś. Jeśli nie to od września byłby już 3 a 3 w kolejnych m-cach.
I tak mnie zastanawia, czy żaden wcześniejszy lekarz cię nie stymulował? trafiałaś aż na takich głupoli? Wierzyć się nie chce

Urobiłam się po pachy na własne życzenie. Stałam w kuchni chyba z 4 ha a teraz już w piżamesie siedzę przez tv

[Lucy31]

Napisane przez czarna_mala

Ja będę brać Acard przy staraniach, plus Encorton na przeciwciała i heparynę (Clexane lub Fraxiparine) po II kreskach

O właśnie kochana, dziś pofrunęła do Ciebie paczuszka. Od 2 dni ją nosiłam w torebce i zapomniałam wysłać Ale już, pofrunęła

[Natuś-77]

Czarna a jak dolegliwości w tej tylnej części ciała na przedziałku?
U mnie przeszło, 3 czopki Hemorectal plus krem na pękające pięty z Ziaji i jest git

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

aaa i zapomniałam dodać, że po Encortonie można sporo przytyć niestety...to steryd i to silny. Miałam podawany będąc dzieckiem i wyglądałam wtedy jak pączusiowato, ale dobrze że organizm się z czasem zbuntował na ten lek i mi go odstawili

[Tola_Lola]

Candid chyba wspominała o wszystkim o czym piszesz poza acardem.

Basia ile macie lat udokumentowanych starań?

Tak, już się nie raz przekonałam, że co lekarz to opinia. Inna.

[czarna_mala]

Napisane przez Natuś-77

Czarna, u mnie po antykach wyglądało tak, że 21 tabsy a w 25 dc równo o 10:00 rano nadejście małpiszona tak więc możesz jeszcze poczekać. Doczytaj na ulotce, bo pewnie jest napisane

Kochana, ja mam dziś 27 dc (jeśli przy tabsach możemy mówić o dniach cyklu ) ale zaczęłam zajadać słodycze, czyli @ przyjdzie pewnie jutro

Napisane przez Lucy31

O właśnie kochana, dziś pofrunęła do Ciebie paczuszka. Od 2 dni ją nosiłam w torebce i zapomniałam wysłać Ale już, pofrunęła

Aj lof ju chyba jeszcze Ci tego nie mówiłam ja za to obijam się jak jaja przy stosunku i nie dotarłam jeszcze na pocztę

Napisane przez Natuś-77

Czarna a jak dolegliwości w tej tylnej części ciała na przedziałku?
U mnie przeszło, 3 czopki Hemorectal plus krem na pękające pięty z Ziaji i jest git

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

aaa i zapomniałam dodać, że po Encortonie można sporo przytyć niestety...to steryd i to silny. Miałam podawany będąc dzieckiem i wyglądałam wtedy jak pączusiowato, ale dobrze że organizm się z czasem zbuntował na ten lek i mi go odstawili

Kochana, ja to chyba będę musiała odwiedzić gastrologa z tym problemem od czasu do czasu pojawia mi się krew nie wiem czy nie mam tam jakiegoś polipa

Co do Encortonu, to zgadzam się w zupełności ja "puchnę" od niego, ale co zrobić mam na FB zdjęcie z różnicą miesiąca i jednego tygodnia i widać mega róznicę, jak "schudłam" po zaprzestaniu brania Encortonu

[Natuś-77]

No to Czarna leć, tylko ja bym chyba najpierw wystawiła się do gina, jeśli pracuje przy porodach, bo wtedy często takie dolegliwości się odzywają i będzie wiedział jak leczyć.

[czarna_mala]

Napisane przez Natuś-77

No to Czarna leć, tylko ja bym chyba najpierw wystawiła się do gina, jeśli pracuje przy porodach, bo wtedy często takie dolegliwości się odzywają i będzie wiedział jak leczyć.

Dziękuję

[201707281742]

Napisane przez Natuś-77

Czarna, u mnie po antykach wyglądało tak, że 21 tabsy a w 25 dc równo o 10:00 rano nadejście małpiszona tak więc możesz jeszcze poczekać. Doczytaj na ulotce, bo pewnie jest napisane

Basia, ja i tak nie kumam dlaczego was nie zakwalifikowali ewidentnie naciągają na kasiorę, bo właściwie 6 lat starań, HSG, laparo i tylko cykli stymulowanych nie pisałaś, czy miałaś. Jeśli nie to od września byłby już 3 a 3 w kolejnych m-cach.
I tak mnie zastanawia, czy żaden wcześniejszy lekarz cię nie stymulował? trafiałaś aż na takich głupoli? Wierzyć się nie chce

Urobiłam się po pachy na własne życzenie. Stałam w kuchni chyba z 4 ha a teraz już w piżamesie siedzę przez tv

Cykli w ogóle nie miałam stymulowanych, nawet w klinice. Mieszkam w 100 000 mieście a tu dużo niekompetentnych lekarzy, którym zależy tylko i wyłącznie na zarabianiu pieniędzy - przynajmniej takie odnoszę wrażenie po tylu latach. Mamy udokumentowane 4 lata starań, bo przez 2 nie było nas w kraju i jakoś tak się rozmyło. Nie było czasu na wizyty.

[Tola_Lola]

basiia w jakiej klinice się leczysz? masz możliwość zmiany?

[201707281742]

U Nas jest tylko Invicta. Ale z tego co słyszałam od znajomych lekarzy to polecają tego lekarza który przyjeżdża. Zresztą On i tak działa wobec schematu profesora - właściciela kliniki. Z profesorem też miałam okazje rozmawiać i ogólnie powiedział to co lekarz prowadzący.

[czarna_mala]

Dobranoc

Wysłane z mojego GT-S5280 przy użyciu Tapatalka