Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V. - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-28, 20:36   #511
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

MimiKuku, Patri ma w podpisie link do niego, nr 1.
Jak czytam Twoje plany, co zrobisz i tak dalej, to aż mi wstyd. Dziś nie zrobiłam nic, dosłownie nic. Czekałam aż będę mieć więcej czasu, teraz go mam, i co? i nic, dupka blada...
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 21:39   #512
Pomika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 165
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Mimikuku będę trzymać kciuki

Przeszłościa nie należy żyć.
Przeszłość należy znać i pamiętać.
Cieszyć się z miłych momentów.
Ze złych chwil i błędów wyciągać wnioski i uczyć się na nich.
To moje zdanie.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
MimiKuku, Patri ma w podpisie link do niego, nr 1.
Jak czytam Twoje plany, co zrobisz i tak dalej, to aż mi wstyd. Dziś nie zrobiłam nic, dosłownie nic. Czekałam aż będę mieć więcej czasu, teraz go mam, i co? i nic, dupka blada...
Nie porównuj się z innymi Zastanów się co TY chcesz robic i ustal plan.
i już Ja nie widzę nic złego w dniu lenistwa.
Pomika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 05:10   #513
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
MimiKuku, Patri ma w podpisie link do niego, nr 1.
Jak czytam Twoje plany, co zrobisz i tak dalej, to aż mi wstyd. Dziś nie zrobiłam nic, dosłownie nic. Czekałam aż będę mieć więcej czasu, teraz go mam, i co? i nic, dupka blada...
na razie to są plany.. poczekajmy na realizację...

FILMIK ZARĄBISTY!!!!! kurde ale czuję kopa...

dowiedziałam się wczoraj mejlowo że dzis czeka mnie cięzka rozmowa z szefem... ktoś cos zawalił, ja nadzorowałam tą osobę... więc trochę moja wina... eh
skurcz żołądka jest....


Cytat:
Napisane przez Pomika Pokaż wiadomość
Mimikuku będę trzymać kciuki

Przeszłościa nie należy żyć.
Przeszłość należy znać i pamiętać.
Cieszyć się z miłych momentów.
Ze złych chwil i błędów wyciągać wnioski i uczyć się na nich.
To moje zdanie.
zgadzam się...
czasami mam tak, kiedys miałam tak strasznie często, szczegółnie w czasei studiów. udało mi się w sporej części zachomowac to zachowanie... ale czasami miałam/mam tak że wracaja do mnie wspomnienia ze wszystkimi nie przyjemnymi uczuciami, i znów jest wstyd itd... i myślę i mysle co bym zrobiła inaczej. to zazwyczaj nie są sytuacje jakies strasznie poważne, ale np psujące moje kontakty z jakąś osobą.

dobra koniec.
trzeba zaakceptować że przeszłośc była jaka była, nie zmienie tego, nie jest to też w pełni moja wina.. zmienic mogę najbliższą przyszłość


jejku... nie chcę iść do pracy..................:m ur:
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 11:24   #514
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
MimiKuku, Patri ma w podpisie link do niego, nr 1.
Jak czytam Twoje plany, co zrobisz i tak dalej, to aż mi wstyd. Dziś nie zrobiłam nic, dosłownie nic. Czekałam aż będę mieć więcej czasu, teraz go mam, i co? i nic, dupka blada...
Ja też. odkładanie. Cały czas, ale duże plany ogarnięcia się. Mhm. Plany...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Pomika Pokaż wiadomość
Mimikuku będę trzymać kciuki

Przeszłościa nie należy żyć.
Przeszłość należy znać i pamiętać.
Cieszyć się z miłych momentów.
Ze złych chwil i błędów wyciągać wnioski i uczyć się na nich.
To moje zdanie.

Nie porównuj się z innymi Zastanów się co TY chcesz robić i ustal plan.
i już Ja nie widzę nic złego w dniu lenistwa.
(W newsletterze ID Dziś jest Dzień NOWYCH WIEŚCI. Fajne, co?)

Zgadzam się z Tobą w 100%. Zrobiłam plan, dokładny, przemyślany plan, już dawno temu. Z celami życiowymi i celami na ten tydzień - wazne rzeczy ->CV, praktyki, Dziecko ma pierwszy tydzień wakacji - ja gotuję, Chemia na korepetycje, Matma, Fizyka - dla samej siebie. Szycie - uszyć młodej prostą torbę z jeansu. Ogarnąć siebie (kręgosłup) - ćwiczenia, Dobre żywienie, HM! Dobre relacje!...
Jest plan. JEST CZAS! I nic nie robię.

Energia aktywacji=0 .
Mózg myślący>mózg robiący.
Spanie do 12.
Kawa, jabłko i nic więcej.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2015-06-29 o 11:26
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 11:25   #515
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Ja też. odkładanie. Cały czas, ale duże plany ogarnięcia się. Mhm. Plany...
Patri, włączamy razem pomidory? Bo ja takie cyrki odstawiam, byle tylko odwlec ...
W ogóle zauważyłam, że nic tak źle na mnie nie działa, jak późne wstawanie.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 11:39   #516
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
na razie to są plany.. poczekajmy na realizację...

FILMIK ZARĄBISTY!!!!! kurde ale czuję kopa...

dowiedziałam się wczoraj mejlowo że dzis czeka mnie cięzka rozmowa z szefem... ktoś cos zawalił, ja nadzorowałam tą osobę... więc trochę moja wina... eh
skurcz żołądka jest....


zgadzam się...
czasami mam tak, kiedys miałam tak strasznie często, szczegółnie w czasei studiów. udało mi się w sporej części zachomowac to zachowanie... ale czasami miałam/mam tak że wracaja do mnie wspomnienia ze wszystkimi nie przyjemnymi uczuciami, i znów jest wstyd itd... i myślę i mysle co bym zrobiła inaczej. to zazwyczaj nie są sytuacje jakies strasznie poważne, ale np psujące moje kontakty z jakąś osobą.

dobra koniec.
trzeba zaakceptować że przeszłość była jaka była, nie zmienię tego, nie jest to też w pełni moja wina.. zmienić mogę najbliższą przyszłość

jejku... nie chcę iść do pracy..................:m ur:
Trzymaj się tam. Oddychaj sobie spokojnie, wiem łatwo powiedzieć. Chyba to bym powiedziała do siebie gdybym była swoją najlepszą przyjaciółką.

Strasznie mocno chcę wyjść już z tamtego życia smutku.
Poczuciem winy - mówią - odpuść sobie, a ty nie możesz. Bo byłaś winna i wiesz o tym. Bronienie cię nic nie daje. Co wtedy, jak zaakceptować bycie winnym? Ciągłe karanie się - jest złem czynionym sobie, tak? Ten filmek: The person you really need to marry bardzo mocno dał mi do myślenia, bardzo mocno.
MimiKuku czy to nie to co opisujesz psychologia nazywa flashback? Miałam tak też.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Patri, włączamy razem pomidory? Bo ja takie cyrki odstawiam, byle tylko odwlec ...
W ogóle zauważyłam, że nic tak źle na mnie nie działa, jak późne wstawanie.
Chciałabym powiedzieć, ok, dawaj. Ale jak pomyślę o CV, to mnie skręca. Ustawię z Tobą pomidora, ale zrobię coś, co sprawia mi minimum frajdy, ok? Tylko co na teraz. Myślę o fizyce Feymana - jest plan przebrnąć przez wszystkie jego wykłady - książki. Zaczęłam. Mogę poświęcić temu 25 minut. Tak jak teraz mogę poświęcić 25 na wizaż.
Shinypearl - czuję się w pułapce, która jest moim dziełem.

Mogę za to z chęcią zaczynać z Tobą dzień wcześniej. Miałam plan wstawać o 6, ale kończy się wyrzutami sumienia. Teraz wstaję o 12 i nie mam wyrzutów sumienia! Mam za to zmęczenie i lęk, że tyle miałam zrobić a nic nie zrobiłam i że znów zawiodę siebie i wszystkich wokół, choć to drugie już się chyba stało na amen. Ich nadzieja umarła. Teraz tylko patrzą.
Więc co proponujesz?

Czy włączymy pomidory? Powinnam rzec, że to fantastyczny pomysł. Nie mogę ruszyć się z miejsca.
Chwila refleksji, niewielki wysiłek, wstaję po telefon.
Widzę na tapecie czubek kasztanowca - symbolizuje wzrost, rozkwit, owocowanie.
Włączam pomidora - kategorie:
duchowość ciała - książka, medytacja ale też wykład, pamiętnik i to co piszę tu z Wami i na blogu.
bez okularów - ćwiczenia
szycie
kronika
rachunkowość

A na teraz ogarnąć siebie - wysuszyć włosy, ubrać się, zadbać o siebie.

i tak to właśnie wygląda przez cały czas.

Choć są prześwity, że dobrze się czuję, jestem z siebie zadowolona, jestem spokojna w różnych momentach, w których wcześniej nie byłam, podejmuję różne działania, których wcześniej może bym nie podjęła, trochę wróciłam do kuchni.
Nadal czuję się niezorganizowana, chaotyczna, głupkowata, niemiła, niechętna i samolubna.
(Chyba włączyła mi się autorefleksja na skutek filmu o poślubieniu siebie, choć marry znaczy też uszczęśliwić.)
To takie kogoś ja mam poślubić?

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2015-06-29 o 12:39
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 11:57   #517
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Rozpamiętywanie mam i znam . jakieś drobiazgi sprzed lat (moje głupie zachowania, jakaś niekompetencja, niezdany egzamin) - nikt o tym nie pamięta , nic nie mogę zmienić a dalej przeżywam i odtwarzam co należało/nie należało zrobić. Ostatnio staram się ucinać od razu takie myślenie -trochę mechanicznie zmieniając temat/przłączając program jak w tv

Mimi co do kasy - też uważam że warto mówić trochę więcej nawet niż się uważa za stosowne. Mój mąż popełnił jak się okazuje typowo polski błąd i był w tym zakresie raczej skromny - teraz rekrutując innych pluje sobie w brodę widząc jakie wymagania stawiają inni. Okazuje się że szefowie wcale się nie bulwersują stawkami (nawet z księżyca) a spokojnie stwierdzają ile mogą dać (i na ogół jest to kwota trochę wyższa ). Myślę że w Polsce negocjacje też wchodzą w grę (przynajmniej tak słyszę od znajomych) - ale jak się wyjdzie od nizszej stawki to wiadomo pracodawca raczej sam z siebie więcej nie zaproponuje.

Co do samego dylematu z pracą - popieram pójście na rozmowę. Dostaniesz propozycję i konkrety jak to ma wyglądać to przemyślisz czy brać czy nie

Rozgrzebywanie przeszłości moim zdaniem może być korzystne pod warunkiem że rozgrzebujący ma w sobie siłę by się z nią zmierzyć. I wyciągnąć coś pozytywnego z tego. Czasem żeby ruszyć do przodu warto się odciąć - bo przeszłość potrafi ciągnąć w dół jak kamień.
Podobnie planowanie czy różnego rodzaju analizowanie własnych mechanizmów prokrastynacji, filmiki/blogi "rozwojowe" - czasem można stamtąd czerpać dużo dobrej energii i inspiracji a czasem... czasem one potrafią odebrać resztkę energi i mobilizacji, zdołować i zagonić pod kołdrę. Bo czasem nie ma co szukać magicznego sposobu/ wytłumaczenia tylko trzeba się wziąć do działania i tyle (przynajmniej u mnie tak to działa).

Za mną weekend odpoczynku i oswajania potwora. Odespałam braki(to dzięki mężowi który przejął sporą część opieki nad małą przez ten czas i chyba tego potrzebowałam) i wreszcie czuję pełzającą energię . Nawet wstałam rano (przed 8), i już mamy za sobą spacer (w zeszłym tygodniu zebranie się zabierało mi czas do późnego popołudnia).

Malutka śpi, więc nie ma co odwlekać - zabieram się do pracy (na początku nic strasznego - muszę trochę poczytać w temacie, na pierwszy ogień po polsku). Planuję 2-6 jednostki pracy dziennie - przy czym 2 to minimum i bez tego nie idę spać, a 6 nie chcę przekraczać (bo przede wszystkim chcę żeby udało się wypracować regularność przez okres dłuższy niż tydzień - a ja mam tendencję do przeginania i potem rzucam wszystko w kąt na miesiące).
Poza tym na dziś mam jeszcze -trening, pranie, prasowanie (wielki stos leży i straszy - choć 20 sztuk dziś odprasuję).
Koniec odwlekania -zraportuję wieczorem
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 12:11   #518
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Trzymaj się tam. Oddychaj sobie spokojnie, wiem łatwo powiedzieć. Chyba to bym powiedziała do siebie gdybym była swoją najlepszą przyjaciółką.

Strasznie mocno chcę wyjść już z tamtego życia smutku.
Poczuciem winy - mówią - odpuść sobie, a ty nie możesz. Bo byłaś winna i wiesz o tym. Bronienie cię nic nie daje. Co wtedy, jak zaakceptować bycie winnym? Ciągłe karanie się - jest złem czynionym sobie, tak? Ten filmek: The person you really need to marry bardzo mocno dał mi do myślenia, bardzo mocno.
MimiKuku czy to nie to co opisujesz psychologia nazywa flashback? Miałam tak też.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------


Chciałabym powiedzieć, ok, dawaj. Ale jak pomyślę o CV, to mnie skręca. Ustawię z Tobą pomidora, ale zrobię coś, co sprawia mi minimum frajdy, ok? Tylko co na teraz. Myślę o fizyce Feymana - jest plan przebrnąć przez wszystkie jego wykłady - książki. Zaczęłam. Mogę poświęcić temu 25 minut. Tak jak teraz mogę poświęcić 25 na wizaż.
Shinypearl - czuję się w pułapce, która jest moim dziełem.

Mogę za to z chęcią zaczynać z Tobą dzień wcześniej. Miałam plan wstawać o 6, ale kończy się wyrzutami sumienia. Teraz wstaję o 12 i nie mam wyrzutów sumienia! Mam za to zmęczenie i lęk, że tyle miałam zrobić a nic nie zrobiłam i że znów zawiodę siebie i wszystkich wokół, choć to drugie już się chyba stało na amen. Ich nadzieja umarła. Teraz tylko patrzą.
Więc co proponujesz?

Czy włączymy pomidory? Powinnam rzec, że to fantastyczny pomysł. Nie mogę ruszyć się z miejsca.
Chwila refleksji, niewielki wysiłek, wstaję po telefon.
Widzę na tapecie czubek kasztanowca - symbolizuje wzrost, rozkwit, owocowanie.
Włączam pomidora - kategorie:
duchowość ciała - książka, medytacja ale też wykład, pamiętnik i to co piszę tu z Wami i na blogu.
bez okularów - ćwiczenia
szycie
kronika
rachunkowość

A na teraz ogarnąć siebie - wysuszyć włosy, ubrać się, zadbać o siebie.

i tak to właśnie wygląda przez cały czas.

Choć są prześwity, że dobrze się czuję, jestem z siebie zadowolona, jestem spokojna w różnych momentach, w których wcześniej nie byłam, podejmuję różne działania, których wcześniej może bym nie podjęła, trochę wróciłam do kuchni.
Nadal czuję się niezorganizowana, chaotyczna, głupkowata, niemiła, niechętna i samolubna.
(Chyba włączyła mi się autorefleksja na skutek filmu o poślubieniu siebie, choć marry znaczy też uszczęśliwić.)
I jak, włączyłaś? Ja zrobiłam jednego i odhaczyłam jedną rzecz z listy - posprzątać. Jeszcze mam 9 zadań

Filmik obejrzę.
Wczesne wstawanie? Coś mi się ostatnio rozregulowało i od razu są skutki. Wiem, że powinnam chodzić spać o 23, ale teraz oscyluję między 23.30-1 a nawet 2 jak gdzieś wychodzę. 6 jest dla mnie nierealna, bo pracuję popołudniami, więc wstawanie tak rano to już przesada. Poeksperymentuję raczej z wcześniejszym kładzeniem się spać, nie licząc wyjść, bo to mnie gubi, więc postaram się ok. 22.30 się zbierać, a przed snem nie komórka tylko książka. A Ty jaką byś chciała rutynę wprowadzić?
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 14:06   #519
Pomika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 165
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

A ja jestem z siebie dzisiaj zadowolona posprzatałam kuchnie, zrobiłam obiadek na 3 dni, zakupy, zaraz powiesze pranie i poukładam w szafie ^^ I nie robilam dzisiaj planów, wstałam i zaczęłam działać^^
Pomika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 14:41   #520
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Brawo Pomika

U mnie poleciał drugi pomidor, napisałam 2 raporty Normalnie wielkie wow dla mnie
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 14:55   #521
Pomika
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 165
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Brawo Pomika

U mnie poleciał drugi pomidor, napisałam 2 raporty Normalnie wielkie wow dla mnie
Wielkie wow dla ciebie^^
Pomika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 16:01   #522
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Pomika Pokaż wiadomość
Wielkie wow dla ciebie^^


Trzeci pomidor poleciał, m.in. zamówiłam młynek. Tak, takie rzeczy też se wpisuję na listę, bo inaczej odwlekam
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 16:12   #523
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Trzeci pomidor poleciał, m.in. zamówiłam młynek. Tak, takie rzeczy też se wpisuję na listę, bo inaczej odwlekam
Nie włączyłam pomidora. Ogarnęłam siebie, poszłam po dziecko, ona była na placu zabaw, ja czytałam dalej książkę Fijewskiego, później poszłyśmy obydwie po zakupy i oto jestem z powrotem. Dopiero się przebrałam. Teraz wypada zrobić obiad i w coś włożyć ręce i głowę.
A mi się nie chce. Mogłabym za to już iść spać. :/

Gratuluję Dziewczyny działania.
Jak będę miała lepszy dzień, to też będę odhaczać
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 16:30   #524
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

wielkie woow dla Pomiki i shinypearl

dla mnie wielkie buuuu dzisiaj...

pomidora nie udało mi się włączyć aż do 12.30... od 8.30 prokrastynowałam pracę... googla za to nie udało mi się wyłączyć... JUTRO MUSZĘ WCZEŚNIEJ ZACZĄĆ PRACOWAĆ!!! na jutro mam przyjemniejsze zadania więc lepiej będzie.

rozmowa z szefem przebiegła całkiem dobrze... nie oskarżał mnie.. więc nie jest źle. całe szczęście byłam pozytywnie zaskoczona..ale przez całe nerwy nie mogłam się zabrać do roboty.. i miałam do zrobienia jedną rzecz którą mega odkładałam.. w końcu o 13.45 skończyłam... roboty było mało, może w sumie ze 30-40minut a zajęło mi jakieś 3 godziny......... z taką efektywnością nie ma co szukać drugiej pracy.................. ale jak to poszło to następne zadanie już ciach ciach zaczęłam i żałowałam że muszę do domu pójść.

Joanna a jakiej długości masz jednostkę pracy?
dzięki za odpis z kasą
emilka chyba tez to pisała... właśnie chciałam zażyczyć więcej ale nie wiedziałam czy to nie zadziała negatywnie. mój mąż tez mój że jak zazyczę więcej niż myślę, że moge dostać to sie nie nic stanie.. przeciez nie powiem 5razy za dużo tylko trochę..

muszę napisać cv i list motywacyjny... chciałabym w tym tygodniu ale czuję że jak zacznę prokrastynować...

Patri może to faktycznie flashback. poczytam o tym wieczorem. wieczorem tez obejrze filmik

Patri. piszemy razem cv?
może jeden element dziennie. np tytuł i zdjęcie dzis, dobór szaty graficznej. jutro dane, adresy, pojutrze wykształcenie????
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 16:42   #525
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Wczesne wstawanie? Coś mi się ostatnio rozregulowało i od razu są skutki.
Co rozumiesz przez późne wstawanie? Do której spałaś?
Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
6 jest dla mnie nierealna, bo pracuję popołudniami, więc wstawanie tak rano to już przesada.
6 dla mnie też jest nierealna. Może nawet wstanę i napiję się kawy, ale później nie wiem co ze sobą zrobić, łóżko woła, przyciąga i tak dalej.
W tym kontekście dziś wstałam o 4:30. Wstawiłam skarpetki młodej do piekarnika, bo nie doschły w nocy, wstawiłam kolejne pranie, poczytałam książkę i poszłam spać.
Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Poeksperymentuję raczej z wcześniejszym kładzeniem się spać, nie licząc wyjść, bo to mnie gubi, więc postaram się ok. 22.30 się zbierać, a przed snem nie komórka tylko książka.
Ja się kładę tak wcześnie, że aż wstyd, czasem o 18... Zwykle o 21:30 już leżymy gotowe do spania.
Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
A Ty jaką byś chciała rutynę wprowadzić?
8 min ABS - przez chwilę robiłam i zarzuciłam.
rachunkowość codziennie
zaraz pomyślę nad innymi, musze wstawić warzywa.
(co zrobic z liśćmi selera )
A właśnie - jeść obiady...

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
Patri. piszemy razem cv?
może jeden element dziennie. np tytuł i zdjęcie dzis, dobór szaty graficznej. jutro dane, adresy, pojutrze wykształcenie????
W środę musi być gotowe.
W sumie jest gotowe, tylko zdjęcie mam stare, może coś bym zmieniła w układzie. No ale nie ma sprawy, chętnie siądę nad CV wiedząc, że mi w tym towarzysz, a ja Tobie. Raźniej.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2015-06-29 o 17:03
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-06-29, 17:06   #526
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Patri, a gdzieś wysyłasz w środę czy masz gdzieś zanieść?? ja chcę wysłać całe podanie w piątek odnośnie tego ogłoszenia... dzis zasiądę jak synek będzie karmiony/pójdzie spać, to zadanie taty - czyli od 19.30. zacznę dziś cv. list motywacyjny będzie gorszy... ale to też będę chciała skonsultować ze znawcą angielskiego

ja codzinnie bym chciała - wykonac ćwiczenia na kręgosłup i pouczyć sie angielskiego...
obecnie nie cwicze w ogóle (pewnie znów wysunie mi się dysk)
i z angielskeigo to oglądam hells kitchen
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 17:13   #527
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
Patri, a gdzieś wysyłasz w środę czy masz gdzieś zanieść??
Nic istotnego. Mam wziąć ze sobą na praktyki, które rozpoczynam w środę. Czuję, że powinnam się przygotować, a ja jakoś zlewam wszystko. Później nie będzie dziwne, że będę się stresować...
Dziś dam spokój. Jutro wstanę wcześnie, złożę łóżko, żeby nie kusiło, pozbieram dokumenty, przygotuję ubranie, jakoś tak przygotuję siebie pod kątem środowej wizyty. Dziś mam głowę niewspółpracującą.
Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
ja codziennie bym chciała - wykonac ćwiczenia na kręgosłup i pouczyć sie angielskiego...
obecnie nie cwicze w ogóle (pewnie znów wysunie mi się dysk)
a z angielskiego TED zwykle, tudzież TED-ed.
Ja też.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2015-06-29 o 17:16
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 17:32   #528
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Patri, myślałam o rutynie przed snem lub związanej ze wstawaniem Małe kroczki najpierw, nie od razu Rzym zbudowano, zawsze sobie to mówię.
Ostatnio jak późno idę spać, to budzę się 8-9.30, wyleguję z pół godziny, potem do 11 się smęcę ze śniadaniem i innymi duperelami i dopiero wstaję. Normalnie wstyd mi publicznie to pisać kiedyś tak nie było, miałam już ładnie wyrobione sensowne wstawanie w sensownym czasie z widokami jeszcze lepszych perspektyw, ale ze mną to praca na ugorze, muszę się trzymać mocno w karbach.

MimiKuku - dzięki
Jak chcesz ang poćwiczyć, to ten 1szy filmik z podpisu Patri będzie też idealny, 20 minut po ang na interesujący dla Ciebie temat

Dziś chyba coś w powietrzu jest, normalnie mam bateryjkę duracella w tyłeczku, zrobiłam kolejne dwa pomidory i popracowałam. Ostatnie 3 dni totalny zgon, a tu taka zmiana.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 18:31   #529
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

prezentacje z TEDa są super. będę oglądać - dziś tą co pisałaś Patri.
ja rano pracuję lub "pracuję" w pracy, cv muszę zrobić wieczorem.

ten pierwszy filmik obejrzałam. nie zrozumiałam jednego fragmentu ale chyba się wtedy rozkojarzyłam,
obejrzę jeszcze raz i zrobie sobie tapetę z napisami z tej prezentacji
utkwiło mi w pamięci zasada 5 sek i po zastanowieniu pomyślałam - jakie to prawdziwe!!! szczególnie to, że jak nie zaczniesz jakiejś akcji myslisz później przez długi czas - a mogłam się zdecydować, a mogłam to zrobić itd..
drugi raz się spotkałam z taką zasadą. u Damiana było w szkoleniu, że trzeba pracować w blokach czasowych (według niego po 50min) i że to normalne że mózg sie rozkojarza w czasie pracy, zaczyna błądzić. ale on narzucał zasadę, że blok pracy jest zaliczony jako udany jeśli powrócimy do myślenia o pracy w ciągu 8 sekund... - czyli znów szybka akcja-reakcja.

takie szybkie reagowanie jest wydaje mi się kluczowe. dziś dwa razy zareagowałam szybko, przypomniała mi się zasada 5 sek i po prostu byłam taka z siebie zadowolona!!
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-29, 20:34   #530
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Patri, obejrzałam ten filmik. Naprawdę świetny, dzięki!
Początkowo ta kobieta nie zrobiła na mnie dobrego wrażenie, ale po kilku minutach zaczęłam ją lubić, świetny wykład
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-29, 22:56   #531
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość

6 dla mnie też jest nierealna. Może nawet wstanę i napiję się kawy, ale później nie wiem co ze sobą zrobić, łóżko woła, przyciąga i tak dalej.
W tym kontekście dziś wstałam o 4:30. Wstawiłam skarpetki młodej do piekarnika, bo nie doschły w nocy, wstawiłam kolejne pranie, poczytałam książkę i poszłam spać.

Ja się kładę tak wcześnie, że aż wstyd, czasem o 18... Zwykle o 21:30 już leżymy gotowe do spania.

:
Dla mnie też nierealna ... Ale wciąż mi się marzy - bo miałabym tyle czasu .....
Ja budzę się i karmię małą około 5-6 , i właściwie dobrze byłoby już wstać(zwłaszcza że Mała na ogół do tej 8 z Tatą dosypia - a w weekend to i do 9-10)...ale zamiast wstać to do poduchy Dziś wstałam przed 8 i o 9 byłam już na spacerku - bo u mnie problemem nie jest wstawanie (o tej 8 budzę się z mężem) ale to że właśnie na śniadaniowaniu, cuceniu się kawą i ogólnie zombieniu schodzi mi do południa (z przerwami na karmienie of kors
A dziś spacerek z rana i jakoś od razu było więcej energii. \
Patri całkiem możliwe że ty za dużo śpisz... Ja czasem tak mam - jak śpię za długo to jeszcze ciężej wstać . Jednak te 8h jest optymalne dla większości populacji.

Mimi moje jednostki są po godzinie. Wiadomo myśl odpływa momentami ale jako taką koncentrację utrzymuję Odpalam stopwatcha bo wiadomo robię z przerwami (bo mała nie zna się na zegarku).

Dziś mam za sobą 1,5 h i właśnie ogarnęłam się z kolacją, siadam dalej.
Trening z bólem ale zrobiłam (skalpel), poprasowałam mniej (jakieś 10 sztuk) za to zjadłam przyzwoicie i zaliczyłam spotkanie towarzyski (spontaniczne za czym nie przepadam - za to po ang/nm więc trochę odkurzyłam język)... Achh i zakupy. W sumie niezły dzień - jeszcze trochę przysiądę.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Stanęło na 3 Całkiem nieźle. Tylko ciągle nie rozumiem dlaczego mimo że działanie daje mi satysfakcję (w trakcie i po fakcie) tak ciężko mi się do tego zebrać Bez sensu.
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-30, 07:59   #532
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Dla mnie też nierealna ... Ale wciąż mi się marzy - bo miałabym tyle czasu .....
No właśnie.
Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Ja budzę się i karmię małą około 5-6 , i właściwie dobrze byłoby już wstać(zwłaszcza że Mała na ogół do tej 8 z Tatą dosypia - a w weekend to i do 9-10)...ale zamiast wstać to do poduchy
No właśnie.
Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
A dziś spacerek z rana i jakoś od razu było więcej energii.
Patri całkiem możliwe że ty za dużo śpisz... Ja czasem tak mam - jak śpię za długo to jeszcze ciężej wstać . Jednak te 8h jest optymalne dla większości populacji.
Wstałam, łóżko pościelone, dziecko wyprawione do szkoły. Czas na poranną kawę.
Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Trening z bólem ale zrobiłam (skalpel), poprasowałam mniej (jakieś 10 sztuk) za to zjadłam przyzwoicie i zaliczyłam spotkanie towarzyski (spontaniczne za czym nie przepadam - za to po ang/nm więc trochę odkurzyłam język)... Achh i zakupy. W sumie niezły dzień - jeszcze trochę przysiądę.

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Stanęło na 3 Całkiem nieźle. Tylko ciągle nie rozumiem dlaczego mimo że działanie daje mi satysfakcję (w trakcie i po fakcie) tak ciężko mi się do tego zebrać Bez sensu.
No właśnie. Bez sensu.
Ja się czuję dziś jak flaczek, bliah.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2015-06-30 o 08:19
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-30, 08:10   #533
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Wstałam, dziecko oporządzone, kawa i śniadanie w toku

Patri śniadanie do tej kawy

Hmmm a twoja córa nie ma jeszcze wakacji?
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-06-30, 08:39   #534
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Patri śniadanie do tej kawy
Hmmm a twoja córa nie ma jeszcze wakacji?
Śniadanie?
Dziecko ma już wakacje. Zabrzmiało dziwnie.
Tylko chodzi na półkolonię do szkoły. Tylko ten tydzień.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-30, 09:36   #535
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

No ja się właśnie zdziwiłam że jak do szkoły jak wakacje Ale w sumie średnio ogarniam terminy ostatnio ...
Wczoraj zmusiłam męża do zabukowania biletu (prokrastynowane tydzień) i o tydzień za późno zarezerwowaliśmy ... Oboje Ja to rozumiem bo podświadomie odsunęłam pobyt u teściowej - ale jemu też to się dziwne nie wydało No i odkręcaliśmy
Czasem się zastanawiam ile problemów sami sobie stwarzamy (miałam w kalendarzu zapisane kiedy to ma być ale byłam tak pewna że wiem że nie spojrzałam)

No śniadanie- posiłek jadany z rana - równie chętnie opuszczany Sama długo nie jadłam - ale jednak regularne posiłki mają sens, dodają energii, układają rytm dnia...Dziecko mi zasnęło , spacerek odłożony (tyle o rytmie), siadam do pracy (tylko drugą kawę podłączę)
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-30, 10:14   #536
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Czasem jest człowiek zakręcony. Ile razy poszłam po młoda do szkoły o godzinę za wcześnie! A mistrzostwo to było jak obroniłam pracę magisterską. Jechaliśmy z tż do domu metrem. Nie w tę stronę!!! Tysiące razy jeździliśmy, a tu wsiedliśmy nie w tę stronę i jeszcze się zorientowaliśmy przed samym końcem trasy. Tż mówi: ciebie to rozumiem, ale ja?
Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
No śniadanie- posiłek jadany z rana - równie chętnie opuszczany Sama długo nie jadłam - ale jednak regularne posiłki mają sens, dodają energii, układają rytm dnia...Dziecko mi zasnęło , spacerek odłożony (tyle o rytmie), siadam do pracy (tylko drugą kawę podłączę)
Objaśnienie co to śniadanie
Tak, wiem, ze jedzenie dodaje energii, ale jak pomyślę, że coś mam włożyć do twarzy, to mi się żołądek buntuje. Plaster jabłka może być?

OK. To dziś mam lepszy dzień niż wczoraj jeśli chodzi o działanie.
Wstałam, pościeliłam łóżko.
Kawa, książka i nagrany akting.
Zszyta torebka (! )
Złożone życzenia imieninowe (nasza Emi_lka )
Wstawione pranie.
Wypiłowane paznokcie.
8minABS.
Kąpiel.
Rozwieszone pranie.
Podlane kwiatki.
Rozsadka fiołka.
Wyjście po młodą.
Plac zabaw - koraliki.
Zakup butów.
Sprawdzenie danych w banku.
Wizyta u babci - oglądanie starych zdjęć.
Koleżka Skarpeta - blog.
Cos do jedzenia i CV...

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2015-06-30 o 18:06
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-30, 10:52   #537
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
OK. To dziś mam lepszy dzień niż wczoraj jeśli chodzi o działanie.
Wstałam, pościeliłam łóżko.
Kawa, książka i nagrany akting.
Zszyta torebka (! )
Złożone życzenia imieninowe (nasza Emi_lka )
Wstawione pranie.
Biorę się za 8minABS.
Super, Patri, świetny początek Jeszcze rano byłaś na "nie", a teraz torpeda
To ja się dołączam do życzeń dla Emi_lki

A teraz idę wstawić pranko.
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-30, 20:10   #538
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

dobry wieczór!!

ja jestem dziś tez w miarę zadowolona z dzisiejszego dnia...
w pracy poszło mi o wiele lepiej. wprowadziłam jedną zmianę,
ja zaczynałam pracę, najpierw włączałam mejla, fb, i inne pierdoły. teraz postanowiłam to zrobić po pierwszym pomidorze!!!!
i jak zaczęłam od pracy - o niebo lepiej mi poszło. trochę po prokrastynowałam sobie w międzyczasie. ale to juz nie to samo, kiedy to najpierw zaczynałam odkładac i o 12 "budziłam się z ręką w nocniku" - jak to mowią

będę tak robić codziennie. wczoraj zaplanowałam sobie od czego zacznę dziś - i dziś tak zrobiłam. siadłam, 25min pracy i zrobione... właśnie planuję lipiec i jutro. przyjdę zacznę, najtrudniejsze to zacząć.

nie jest to jeszcze duża produktywność ale .. jak juz pisano, nie od razu rzym zbudowano. utrzymajmy jeden poziom pracy przez jakis czas i ruszymy na następny..
muszę zreszta nauczyć sie pracować produktywnie bo... chcę się wziąć za drugą pracę.

Joanna mam ten sam problem. lubię swoja rpacę, zalezy mi na niej bardzo, mogłam i moge osiągnąć w niej o wiele więcej... a jakoś tego nie robię. myślałam o tym milion razy. why???!!
1. nie jestem perfekcjonistką
2. mam w sobie lęk przed zawiedzeniem kogoś - pisałam o tym, ale teraz zdaje sobie z tego sprawe i jest lepiej
3. miałam/chyba nadal mam zaniżoną samoocenę.

nie wiem czemu, sama siebie czasem po prostu pogrążam

i wooow 3godziny pracy!!!!!!!!! rewelacyjny wynik!!!!!!!

Na koniec napiszę
1. przez ostatnie kilka dni forum było moim miejsce do pro... muszę ograniczyć
2. jest to jednak miejsce które jest mi potrzebne. będe wchodzić codziennie, odpisywac tylko raz.
3. nie ruszyłam cv i listu mot... chciałabym to zrobić przez weekendem bo chcę mieć luz w wekend.. obawiam się ze to odłożę.

miłych snów wszystkim!! wyspijcie się i rano do roboty!

PAtri zjedz śniadanie najpierw jabłko, następny dzień, jabłko i jogurt? czy coś lekkiego, lekko płynnego.. az kiedyś dojdziesz do pełnowartościowego posiłku.. ja jak nie zjem nie jestem w stanie nic zrobić...
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-30, 20:34   #539
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Dziękuję za pamięć
Szalony dzień miałam. Dużo pracy, notariusz, teściowa w domu, pękająca w szwach skrzynka mailowa, sprawy domagające się natychmiastowej reakcji. Na koniec dnia kupiłam samochód Spokojny wybór bez dylematów.

Dziewczyny, a czemu 6 godzina a nie 7??? Tak sobie wczoraj pomyślałam... jakaś taka bardziej ludzka jest...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-30, 21:14   #540
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz. V.

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Na koniec dnia kupiłam samochód Spokojny wybór bez dylematów.
Dziewczyny, a czemu 6 godzina a nie 7??? Tak sobie wczoraj pomyślałam... jakaś taka bardziej ludzka jest...

7 jest ludzka, ale łóżko ma potężną grawitację, ale 6 to jest wyczyn, ale 7 jest za blisko ósmej, ale 7 jest nie dość dobra
Ale.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-04-18 10:35:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.