Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[dacn]

Dolewam wody, wyduszam, rozcinam ale nie mieszam oj co to to nie.

[201610310857]

Napisane przez blue3

Moja mama robi to samo, najważniejsze to schować wszystko tak, żeby nie leżało na widoku

ja tak sprzatam graty tz.
najpierw powiem mu 3 razy, zeby posprzatal jakies swoje rzeczy, jak tego nie zrobi to sprzatam je ja

[201604301943]

Napisane przez _Tinkerbell

Moja mama na szczęście ubiera się bardzo ładnie (na prawie 50),ale babcia to jakaś masakra.

Chyba muszę być dumna ze swojej mamy (57l.), a nawet babci (80l.), bo ubierają się całkiem spoko. A może to zasługa tego, że ze mną konsultują swoje ubiory

A w temacie Januszy i kwiatów mi się przypomniało. Moi dziadkowie mają takich sąsiadów... Otóż sadzą bratki kwiatki i stokrotki w rabatkach z pomalowanych dużych opon albo w metalowych miskach o.O

[201712071518]

Napisane przez hardgirl123

co do zlewania - to jak kończy mi się szampon/ żel pod prysznic/płyn do naczyń to dolewam tam wody i w ten sposób wykańczam do zera

a nie lepiej po prostu odwrócić butelkę i tak trzymać odwróconą aż wszystko spłynie?

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez dacn

Dolewam wody, wyduszam, rozcinam ale nie mieszam oj co to to nie.

Też rozcinam, zwłaszcza miękkie tubki. Butelki z szamponami czy żelami pod prysznic ustawiam do góry nogami, żeby resztki spłynęły do nakrętki. Nie lubię rozwadniać.

[201712071518]

Grażyny i karyny (bo najczesciej widze kobiety) kierownicy:
traktowanie wszystkich dróg osiedlowych jak jednokierunkowych i jechanie środkiem - szczególnie widzę to na wjazdach i wyjazdach z osiedla - chcę zjechać z głowniejszej drogi na swoje osiedle to nie mogę bo karyna stoi na środku i mimo, że ja mam pierwszeństwo to muszę karynę puścić bo zamiast się cofnąć gapi się cielęcym wzrokiem i nie rozumie o co chodzi

[Moviolka]

Napisane przez dacn

Dolewam wody, wyduszam, rozcinam ale nie mieszam oj co to to nie.

Ja tak samo.☺

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez stupid-girl

a nie lepiej po prostu odwrócić butelkę i tak trzymać odwróconą aż wszystko spłynie?

Tak też robię.

[teQiba]

Napisane przez stupid-girl

Grażyny i karyny (bo najczesciej widze kobiety) kierownicy:
traktowanie wszystkich dróg osiedlowych jak jednokierunkowych i jechanie środkiem - szczególnie widzę to na wjazdach i wyjazdach z osiedla - chcę zjechać z głowniejszej drogi na swoje osiedle to nie mogę bo karyna stoi na środku i mimo, że ja mam pierwszeństwo to muszę karynę puścić bo zamiast się cofnąć gapi się cielęcym wzrokiem i nie rozumie o co chodzi

Na osiedlowych ulicach ogólnie jest koszmar - nie wystarczy ustąpić pierwszeństwa tym którzy je mają, ale jeszcze trzeba sprawdzić, czy ten co powinien Tobie ustąpić na pewno o tym wie. Niektórzy jak poczują kawałek prostej drogi to kompletnie zapominają czym jest skrzyżowanie równorzędne

[201609140906]

Napisane przez sztojabudu

Zawsze!! siedzi jakiś brzuchaty Janusz, któremu za gorąco bo sadełko grzeje, i który ustawia nawiew wedle siebie, a reszta się trzęsie.[...]

O właśnie. Kiedyś facetka obok mnie zaczęła się wachlować gazetą formatu A4. Robiła za cztery wentylatory

Napisane przez stupid-girl

a nie lepiej po prostu odwrócić butelkę i tak trzymać odwróconą aż wszystko spłynie?

Według mnie tak - i tak właśnie robię : )

[favianna]

Napisane przez teQiba

Na osiedlowych ulicach ogólnie jest koszmar - nie wystarczy ustąpić pierwszeństwa tym którzy je mają, ale jeszcze trzeba sprawdzić, czy ten co powinien Tobie ustąpić na pewno o tym wie. Niektórzy jak poczują kawałek prostej drogi to kompletnie zapominają czym jest skrzyżowanie równorzędne

Bo Janusz władca szos może wyskoczyć zza każdego rogu, a jak on jest za kierownicą to pieszemu nie przepuści

[201703061049]

Napisane przez favianna

Bo Janusz władca szos może wyskoczyć zza każdego rogu, a jak on jest za kierownicą to pieszemu nie przepuści

Bardzo śmiechłam

[Elfia4]

Napisane przez favianna

Bo Janusz władca szos może wyskoczyć zza każdego rogu, a jak on jest za kierownicą to pieszemu nie przepuści

Mnie wczoraj taki Janusz za kierownicą prawie stratował. Wystrzelił z parkingu, przeciął ulicę (bo po co czekać parę sekund, aż przejedzie przez nią samochód i będzie można bez problemu włączyć się do ruchu...), z piskiem opon i warkotem silnika przeciął chodnik po drugiej stronie ulicy, zawrócił tratując trawnik i jak gdyby nigdy nic wcisnął gaz do dechy, przejechał obok mnie po chodniku i wyjechał na ulicę. Regularny wariat, któremu powinni zabrać prawo jazdy zanim zabije człowieka. Gdyby to wszystko działo się wolniej, to zdążyłabym mu chociaż zdjęcie zrobić i poinformować policję.

[laisla]

Napisane przez favianna

O, ja też dolewam wody a jak mi została odżywka do włosów (już nie używam bo wróciłam do naturalek) to ja po trochu dolewam do szamponów żeby wykończyć.

Czasami też zostawiam opakowania po kosmetykach jak są wygodne i mi się podobają i potem przelewam do nich kosmetyki z mniej fajnych opakowań

O tak, zdecydowanie tak postępuję Szczególnie, że większość opakowań kosmetyków nie współgra z wystrojem mojej łazienki

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

No dobra, czasami zdarza mi się mieszać i rozcieńczać odżywki do włosów. A to dlatego, że kiedyś się zaczęło od mieszania na ręce - wyciskałam dwa rodzaje i z dwóch przeciętnych odżywek można było uzyskać jedną o niebo lepszą. Albo czasem są zbyt gęste i łatwiej taką zmieszaną z wodą rozprowadzić na włosach.
Długo już w sumie tego nie robiłam, ale jako prawdziwna Grażyna nie mogłam przepuścić okazji i wzięłam udział w tym wizażowym konkursie o szampon i odżywkę z Nivea. Szampon jak szampon, szału ni ma, dobry o tyle, że nie czyści drastycznie włosów, tzn. po umyciu nie są suche i poplątane. Odżywka za to mi nie podeszła, zmieszałam ją w dużej butelce pół na pół z innym przeciętniakiem i od razu lepiej się sprawuje.

[201610310857]

Ja z kolei rozcienczam. Jesli zdarzy mi sie zapomniec kupic np. Szampon czy plyn do naczyn to wlewam wody na ten ostatni raz

[myszka197]

Grażynka z pracy i kwiaty

Moja koleżanka z pracy pojechała na tygodniowy urlop w ciepłe kraje z przyjaciółkami ( 7 babeczek 30-50 lat), wszystkie wolne, jedna w związku
Po powrocie do kraju, na lotnisku po tę w związku przyjechał jej TŻ z bukietem kwiatów. Koleżanka chyba przez tydzień przeżywała, jakim to burakiem jest Tż jej przyjaciółki, że nie kupił kwiatów DLA WSZYSTKICH KOBIET - "przecież wiedział, że nas jest 7, co mu zależało kupić 7 bukietów",

ta sama koleżanka uważa, że nasi klienci to " same buraki", czasem się komuś coś przyspieszy, pomoże, pójdzie na rękę, koleżanka uważa, że klienci to niewychowane buraki, bo żaden nigdy w podziękowaniu nie przyniósł jej kwiatka.

rok temu kogoś miała. Jak zbliżał się dzień kobiet, to codziennie dzwoniła do niego, sugerując mu, jaki to ważny zbliża się dzień, że kobiety wtedy dostają kwiaty, i że on też powinien 8-go marca zadzwoniła do niego o 8 rano pytając " mam nadzieję, że już wykupiłeś całą kwiaciarnie ", następnego dnia przyszła do pracy skwaszona, mówiąc, że chyba z niem zerwie, bo to niewychowany burak, bo wczoraj dostała tylko " marny bukiet z tulipanów "

[201712071518]

Napisane przez Edeldredzia

Ja z kolei rozcienczam. Jesli zdarzy mi sie zapomniec kupic np. Szampon czy plyn do naczyn to wlewam wody na ten ostatni raz

Nie chcesz wiedziec co wyczyniam jak zapomne pasty do zębow kupic

[201610310857]

Napisane przez stupid-girl

Nie chcesz wiedziec co wyczyniam jak zapomne pasty do zębow kupic

Oobawiam sie, ze robie to samo!!!

dobrze, ze tamponow nie zapominam, bo nie wiem co by bylo

[201609140906]

Napisane przez Edeldredzia

Oobawiam sie, ze robie to samo!!!

Najprawdopodobniej jest nas więcej :I

[201607111040]

Seba kupil samochod i wrzucił zdjecie samego samochodu na FB. Jak dla mnie to moga wiocha

Przypadek ktory mnie bardzo wkurzyl i szlag mnie trafia jak to widze. Zapala sie zielone swiatlo dla pieszych, ale slychac ze za chwile bedzie przejeżdżać karetka. Wypadalo by przejsc dopiero jak ta karetka przejedzie, ale gdzie by sie Seby, Karyny, Janusze i Graze tym przejmowali. Przeciez oni maja zielone! Wiec sru na pasy i sprint przed karetka

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez myszka197

Grażynka z pracy i kwiaty

Miałam znajomą, która rozwaliła kilka swoich związków… smęcąc swoim mężczyznom o zbliżających się zaręczynach
Ja wiem, że 3 zaręczyny jej tak nie wyszły. Bo po roku, dwóch czy tam trzech zaczęła naciskać na ten pierścionek, jakby to był☠jedyny cel w życiu.

Napisane przez LusiaPlotkara

Seba kupil samochod i wrzucił zdjecie samego samochodu na FB. Jak dla mnie to moga wiocha

Przypadek ktory mnie bardzo wkurzyl i szlag mnie trafia jak to widze. Zapala sie zielone swiatlo dla pieszych, ale slychac ze za chwile bedzie przejeżdżać karetka. Wypadalo by przejsc dopiero jak ta karetka przejedzie, ale gdzie by sie Seby, Karyny, Janusze i Graze tym przejmowali. Przeciez oni maja zielone! Wiec sru na pasy i sprint przed karetka

Masakra. Ostatnio widziałam zdjęcia na fb, jak w Białymstoku gdzieś pożar wybuchł. Pełno zaciekawionych gapiów ustawiło się ściśle wokół płonącego lokalu, nie wiem, może ogrzać się chcieli. W każdym razie ustawili się na tyle ściśle, że straż pożarna miała problem, żeby się przedostać.

[abiblabla]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;5938459 1]Masakra. Ostatnio widziałam zdjęcia na fb, jak w Białymstoku gdzieś pożar wybuchł. Pełno zaciekawionych gapiów ustawiło się ściśle wokół płonącego lokalu, nie wiem, może ogrzać się chcieli. W każdym razie ustawili się na tyle ściśle, że straż pożarna miała problem, żeby się przedostać.[/QUOTE]

Nie jestem pewna czy sam fakt, że się ludzie zbierają gdy coś się dzieje jest grażynkowaty. Mam wrażenie, że gdyby nikt tam nie stał, to dopiero byłyby lamenty, że znieczulica, każdy myśli o sobie i nic go nie obchodzi co się wokół dzieje.

[201609140906]

Napisane przez abiblabla

Nie jestem pewna czy sam fakt, że się ludzie zbierają gdy coś się dzieje jest grażynkowaty. Mam wrażenie, że gdyby nikt tam nie stał, to dopiero byłyby lamenty, że znieczulica, każdy myśli o sobie i nic go nie obchodzi co się wokół dzieje.

Oczywiście, że jest!
Tacy gapie zdają sobie sprawę z tego, że nic nie pomogą, mimo to sterczą i patrzą, może jeszcze popcorn niech wezmą. W dodatku utrudniają tę pomoc, o czym wspomniano wyżej. Wg mnie są to jedne z najbardziej - hmm... niskich przejawów januszowania, tuż obok przykładu z karetką.

[LuckyJane]

Kiedyś widziałam, jak jakiś Janusz jechał za karetką na sygnale, bo w korku przepuszczały ją samochody, więc postanowił skorzystać .

[201607291951]

Napisane przez Comtesse

Oczywiście, że jest!
Tacy gapie zdają sobie sprawę z tego, że nic nie pomogą, mimo to sterczą i patrzą, może jeszcze popcorn niech wezmą. W dodatku utrudniają tę pomoc, o czym wspomniano wyżej. Wg mnie są to jedne z najbardziej - hmm... niskich przejawów januszowania, tuż obok przykładu z karetką.

w blokach to jest najlepsze , coś się dzieje i nagle wszyscy wychodzą z pieskami albo śmieci wyrzucić

[Silloe]

Napisane przez Katalin

w blokach to jest najlepsze , coś się dzieje i nagle wszyscy wychodzą z pieskami albo śmieci wyrzucić

albo wszyscy w oknach siedzą

[201609140906]

Napisane przez Katalin

w blokach to jest najlepsze , coś się dzieje i nagle wszyscy wychodzą z pieskami albo śmieci wyrzucić

U nas przed blokiem mamy takich niedzielnych panów. Im niewiele do szczęścia potrzeba.
Prawdziwą sensacją jest dla nich pojawienie się na osiedlu pracującej koparki, podnośnika koszowego czy pojazdów PUK. Ruszają wtedy z okupowanych przez siebie ławek, zbliżają się do maszyny i... patrzą. Czasem tylko któryś zapali papierosa, albo weźmie się pod boki.

[Silloe]

Napisane przez Comtesse

U nas przed blokiem mamy takich niedzielnych panów. Im niewiele do szczęścia potrzeba.
Prawdziwą sensacją jest dla nich pojawienie się na osiedlu pracującej koparki, podnośnika koszowego czy pojazdów PUK. Ruszają wtedy z okupowanych przez siebie ławek, zbliżają się do maszyny i... patrzą. Czasem tylko któryś zapali papierosa, albo weźmie się pod boki.

No a co, rozrywka musi być

[Kamilaa21]

Napisane przez Silloe

albo wszyscy w oknach siedzą

No i wyjście na balkon na papierosa

[marza_mr]

Napisane przez LusiaPlotkara

Przypadek ktory mnie bardzo wkurzyl i szlag mnie trafia jak to widze. Zapala sie zielone swiatlo dla pieszych, ale slychac ze za chwile bedzie przejeżdżać karetka. Wypadalo by przejsc dopiero jak ta karetka przejedzie, ale gdzie by sie Seby, Karyny, Janusze i Graze tym przejmowali. Przeciez oni maja zielone! Wiec sru na pasy i sprint przed karetka

To chyba jedna z najbardziej wkurzających rzeczy, ręce po prostu opadają. Co tam karetka z pacjentem walczącym o życie, najważniejsze są buraki, bo maja zielone i prawa na równi ze świętą krową.