Nieaktualne ogłoszenia, prośby o pomoc/o podpisy, informacje z sieci - WĄTEK ZBIORCZY

[loss_lauri]

te paczuszki to jak rozumiem akcja promocyjna Whiskasa? czy inne firmy, np Royal Canin też coś takiego mają?

[Basia21]

27.07.2008 zaginął w TYCHACH grzywacz chiński DLUGOWLOSY JEST MAłY, OBCIETY NA LWA NA UL. ZBOZOWEJ(OS Z1) NAZYWA SIE KASZMIR, ma charakterystyczną grzywkę, KOLOR BEżOWY WYSOKA NAGRODA, POMOCYYYYYYYYYY tel.512 35 82 95 w tym dniu w tychach odbywał sie Festiwal w Tychach Im Ryśka Rydla "Ku przestrodze" co bardzo utrudnia byli na nim ludzie z całej polski

http://img140.imageshack.us/img140/188/kaszmir1cs6.jpg
http://img98.imageshack.us/img98/5143/kaszmir2sg7.jpg
PROSZE ZWRÓCIC UWAGE NA NOWEGO PSA SASIADA MOZE TO KASZMIREK

[monika733]

Strasznie współczuję!!!
Nam ukradziono w wieczór wigilijny Yorka i mimo tego nie udało sie jej odzyskać !! Mam szczera nadzieję że u Was zakończy sie to szczęsliwie !!!
POWODZENIA !!!!

[cytryna21]

Miał jakąś charakterystyczną obrożę? medalik? tatuaż albo chip? Przy zaginięciach wszystkie szczegóły są ważne! Byłaś sprawdzić w pobliskich schroniskach? Może pobiegł gdzieś za suczką czy podejrzewasz że ktoś go ukradł? założyłaś wątek na innych forach typu dogomania.pl? Trzymam kciuki żeby Kaszmirek się odnalazł!

[Basia21]

To nie jest moj piesek, poprostu pomagam, Kaszmir miał tatuaz cłe tychy obklejone schoronisko sprawdzone na forach tez sa ogłoszenia, ciezko powiedziec czy uciekł czy go skradziono wlascicielka zostawila go z innym psem na ogródku nie wiadomo czy psy same otwarły furtke czy ktos, Charcica byla blisko kaszmierka juz nie bylo on ma tylko 7 miesiecy

[Betbet]

OGŁASZAM ALARM! ALARM DLA PSA HEKTORA!

Hektorowi świat zawalał się już kilka raz. Porzucony i przywiązany w kagańcu pod bramą schroniska 7 lat temu, chorował i otarł się o śmierć. Dziś jest zdrowym staruszkiem, któremu znów wszystko runęło na głowę.
Hektor do tej pory walczył ze smutnym losem jak tylko potrafił. Przystosował się do schroniskowego życia, zaprzyjaźnił z innymi psami. Jego najukochańszą towarzyszką z boksu była Kama- owczarkowata suczka. Tak poczciwie razem wyglądały…
Hektor to przytulasek, misiek, który za łakocie przecisnąłby się przez kratki. Uwielbia pyszności, prosi o nie, wdzięczy się jak potrafi. Kama była spokojna, tak smutna, kilka dni temu odeszła niczyja, bezdomna…
Okazuje się, że dla Hektora był to przepotężny cios. Ktoś pomyśli- przecież to tylko pies. Tak, TYLKO pies ma rozdarte wnętrze, bo zniknęła jego jedyna pociecha i ostoja – najlepsza przyjaciółka Kama.
Niestety nieszczęścia piętrzą się. Do niedawna Hektor był w boksie, z którego wolontariusze mogli zabierać go na spacery. Sytuacja schroniskowa sprawiła jednak, że obecnie jest w kojcu niedostępnym i niewidocznym. Niewiele na to można poradzić, gdyż nasze schroniska toną w psach, a kolejnych porzuconych przybywa.

Hektor gaśnie. Jedyne chwile radości to były te, gdy ktoś podszedł z łakociami, albo zabrał go z Kamą na spacer. W jednej chwili zniknęło wszystko.
Nie ma Kamy. Nie ma spacerów. Nie ma łakoci. Za ile nie będzie Hektora?

Jeśli masz kawałek podwórka lub kawałek podłogi i jesteś w stanie podjąć się zabrania Hektora do siebie – to prosimy zrób to. On już nie może czekać.
Wolontariusze udzielą Ci wszystkich potrzebnych informacji, pomogą jeśli będzie taka potrzeba. Ten kto zaadoptuje Hektora nie zostanie sam.

Hektor znajduje się w Trójmieście, ale zrobimy wszystko by znalazł dom nawet na drugim końcu Polski.

Kontakt w sprawie Hektora:
wolontariuszka Wiola 605325725

[startofsomething]

ja rowniez wspulczuje
ale mam nadzieje ze znajdziecie szczeniaczka;]

[Malinowa_dziewczynka]

Pomagamy bezdomnej kotce,dawalismy jej tabletki antykoncepcyjne(ale kiedyś musielismy jej nie dopilnowac)i urodziła 5 kociaków.
Sama mam w domu 3 koty i najzwyczajnie nie stac mnie na kolejne 5.
Może któras z Was drogie Wizażanki zaopiekowała by się ktorymś z tych kociaków:
mają po 2 miesiące,są śliczne,zabawne:
2 czarne i 3 szare prążkowane.

[bawarka]

Zakładam ten wątek ponieważ wiem, że Wizażankom nie jest obojętny los zwierząt. Wiem również, że są tu osoby udzielające się na Dogo i zapewne znają tego psa.
Jestem świadoma faktu, że raczej nie znajdzie się tu właściciel, ale mimo to proszę o pomoc w postaci przekazania informacji dalej, swoim znajomym, przyjaciołom, rodzinie. To zwiększa szanse tego psa na znalezienie domu. Proszę tylko o to


Pysio jest w schronisku 4 lata, czyli całe swoje dotychczasowe życie. Ktoś podrzucił go na wybieg.

Został tak bezlitośnie skazany na samotność ze względu na swoją inność: jest głuchy i ma zaburzenia równowagi. Czy to wystarczający powód?

Czasami kręci się albo biega w kółko bez powodu, zapomina w którą stronę miał iść. W ogóle nie utrudnia mu to jednak życia. Niektórzy uważają to za wady lecz właśnie to czyni tego psa wyjątkowym i niepowtarzalnym. Dodaje mu uroku i natychmiast wywołuje uśmiech na twarzy.
Najprawdopodobniej jego zaburzenia mogą być skutecznie leczone.

Każdy z nas chciałby być obdarzony troskliwą opieką podczas ciężkich chwil. W przypadku Pysia ta opieka to danie mu odrobiny miłości – niczego więcej nie pragnie.

Mam nadzieję, że znajdzie się osoba, która pokocha go za to, że jest wyjątkowym, zabawnym psem i da mu prawdziwy dom, na który tak długo czeka. Jest cudownym psem, pozbawionym agresji który kocha pieszczoty i bliskość człowieka. Niezwykle cierpliwy wobec dzieci. W domu zachowuje się dobrze, jest grzeczny i sygnalizuje swoje potrzeby.
Pysio jest wspaniałym psem, zasługuje na wspaniały dom i kochającego właściciela. Właściciela równie wyjątkowego jak on. Kogoś innego niż wszyscy, kto nie ugnie się pod stereotypem a spojrzy sercem. Ludzie omijali jego kojec mówiąc, że jest... „nienormalny". A przecież nie jest winny temu, że jest taki wyjątkowy.

Niedawno spotkało go, jak mogłoby się wydawać, wielkie szczęście. Po 4 latach w schronisku zgłosiła się osoba chętna dać dom Pysiowi. To była dla wolontariuszy, pracowników i wszystkich, którzy w swoim życiu poznali Pysia, ogromna radość.

Wolontariuszka codziennie dostawała wiadomości o tym, jak Pysio ma się dobrze i jaki jest wspaniały.

Niestety zaledwie po kilku dniach okazało się, że Pysio musi znaleźć nowy dom bo do dziewczyny, u której mieszkał, wprowadziła się babcia alergiczka.

W tej chwili najważniejszym jest, aby znalazł nowy dom, chociaż tymczasowy bo tam, gdzie jest, nie może dłużej zostać. Właśnie TY możesz dać mu odrobinę szczęścia.

Oczywiście istnieje możliwość dowiezienia pieska w dowolne miejsce.

Oto link do ogłoszenia Pysia:
http://www.kupiepsa.pl/detail.php?siteid=29881

[pauladragon13]

jak ludzie mogli go tak potraktować.??????: (

[agatakomsa]

Śliczne kocięta, mam nadzieję, że szybko znajdą domy. Czy nie myśleliście o tym, aby kotkę poddać sterylizacji? To dość spory jednorazowy wydatek, ale w porównaniu z podawaniem tabletek (które przecież też kosztują) bardzo wygodny i nie szkodzący zdrowiu kota.

[vadi]

i terapia hormonalna (tabl., zastrzyki) w ogromnym procencie wypadków kończy się nowotworem :/

[loss_lauri]

zgadzam się z dziewczynami - warto by kotkę złapać i zanieśc do sterylki, większość lekarzy robi zniżki w wypadku kotów bezdomnych/dokarmianych - może twój wet też by mógł, czasmi można tez dostać środki na to od miejscowych władz - warto by się dowiedzieć. mam nadzieje, ze kociątka znajdą szczęśliwe kochające domy

[motylek1007]

daj ogloszenia na kocich forach np miau i popieram sterylizacje

[arrachnee]

Znalazłam Pysia na allegro ponad rok temu... Straszne, że nadal nikt go nie chcę. Nagabuję rozmaitych znajomych posiadających odpowiednie warunki [ten piesek raczej nie powinien trafić do bloku, nie powinien też zostawać sam na długo] i nic. Gdyby to było możliwe już dawno mieszkał ze mną. Zlitujcie się nad Pysiem

[cytryna21]

informację przekazałam już wcześniej na mojpupil.pl tyle czasu minęło a Pysio nadal nie ma domku trzymam za niego kciuki bo jestem miłośniczką foksów.

[bawarka]

To przykre, że wszyscy się tego psa boją. A jemu przecież nic niczego nie brakuje.

Arrachnee - on w tej chwili przebywa w mieszkaniu i zostaje sam w domu, więc nie stanowi to problemu. Niestety nie może tam zostać ani chwili dłużej i rozpoczęły się poszukiwania płatnego hoteliku. Szkoda psa przerzucanego z miejsca na miejsce.

edit:
Aktualna historia tego psa pokazuje, że ludzie jednak nie mają serca ani przyzwoitości...
Dziewczyna, która go wzięła już następnego dnia podstępem oddała go do schroniska. Przez miesiąc kłamała, że pies jest u niej. Potem również kłamała, że znalazła mu nowy, dobry dom. Tylko dzięki zaangażowaniu kilku osób pies się znalazł. Teraz wciąż przebywa w schronie bo nikt nie chce go wziąć

[oczarowana]

SUNIA TRAFIŁA DO SCHRONISKA PO ŚMIERCI SWOJEJ UKOCHANEJ PANI


OD TEGO CZASU POSTANOWIŁA POŻEGNAĆ SIE ZE ŚWIATEM,KTÓRY JEJ NIE CHCE...CHCIAŁA ZAGŁODZIĆ SIĘ NA ŚMIERĆ...


W PORĘ DOSTAŁA SZANSE I ZOSTAŁA ZABRANA NA DNI PSA W SILESII


TAK MIAŁ STAĆ SIE CUD....


MIAŁA DOSTAĆ ZNOWU NOWE LEPSZE ŻYCIE,LECZ TEN SEN NIE TRWAŁ DŁUGO...


Po kilku dniach trafiła do brynowskiej lecznicy, bo się rozchorowała. Spędziła tam jakiś czas, leczona, wzmacniana. Nowa właścicielka cały czas zapewniała, że sunię odbierze. Dziś rano zadzwoniła, że jednak jej nie weźmie, bo dzieci ją przekonały, że nie nadaje się do opieki nad psem .



W lecznicy już dłużej zostać nie może. TRAFI Z POWROTEM DO SCHRONU, a tego już nie przeżyje...


MA OK 7 LAT
Jest mała (mini golden). W stosunku do ludzi jest bardzo przyjacielska, uwielbia siedzieć na kolanach - typowa kanapowa przytulanka, na początku nieufna, ale gdy kogoś pozna, to jest przekochana - także jeśli chodzi o dzieci! Do innych psów jest nastawiona przyjaźnie, jest zaciekawiona, merda ogonkiem. Bezpośredni kontakt z kotami nie został sprawdzony, ale koty będące w odległości np w ogrodzie ostatnio lubi pogonić, zawołana wraca bez problemu. Jest bardzo grzeczna, spokojna i zrównoważona. Uwielbia pieszczoty. Wciąż jeszcze jest trochę smutna, ale przy nowym, kochającym właścicielu na pewno wróci do równowagi psychicznej.Czasem zdaży jej sie załatwić w mieszkaniu
Cudownie by było gdyby domek znalazł się na Śląsku.
Aszka jest wysterylizowana.
(na jednym ze zdjęc psina w specjalnym kołnierzu,zaraz po operacji sterylizacji).
kontakt w psrawie adopcji na pw.
pozdrawiam wszystkich serdecznie i prosze o pomoc
dogomaniaczka

[201704240951]

próbowałaś na dogomanii, allegro ? itp ?

[oczarowana]

Aszka ma wątek na dogomanii,jest na allegro i w innych ogloszeniach ale...NIKT jej nie chce.Mała jest obecnie na tymczasie.Założyłam jej wątek ba wizażu bo może tu ja jakieś dobre serce wypatrzy.Na razie piesie czeka na szczęście.Czeka i czeka i od miesięcy NIC

[Ferrou]

NIEAKTUALNE!!!

Oddam w dobre ręce 3 miesięczną kotkę. Korzysta z kuwety, została odrobaczona.
Została znaleziona w parku około trzech tygodni temu, prawdopodobnie porzucona.
Niestety miała poważny uraz lewego oczka, potrzebna była pomoc weterynaryjna.
Oczka nie udało się uratować, zostało w całości usunięte, a powieki zszyte.
Mimo swej niepełnosprawności zachowuje się jak zdrowe kocię.
Chętnie się bawi, biega, jest bardzo żywiołowa, ciekawa otoczenia.
Nie ma problemu z jej karmieniem, nie pije krowiego mleka.
Kotka jest zadbana, nie potrzebuje dodatkowej opieki weterynaryjnej.


Oczywiście odbiór osobisty, możliwy dowóz do Wrocławia lub Brzegu.

[vadi]

jakie cudne biedactwo!
mocno trzymam kciuki za cudowny, kochający, bezpieczny domek!

[czarny kot]

Urocza. Zycze malej szczescia

[Jezebeth]

podbijam i trzymam kciuki... proponuję też wystawienie ogłoszenia na stronie miau.pl

[Ferrou]

Dziękuję za miłe słowa.


Kotka już znalazła nowy dom.
Proszę moderatora o zamknięcie wątku.

Pozdrawiam

[anyolek]

sliczna jest! Ciesze sie, ze znalazla nowy domek

[vadi]

ale migiem!
bardzo się cieszę

[Ferrou]

Też się cieszę, ale troszkę już mniej... będę za nią tęsknić... Bardzo chciałam ją sobie zostawić, ma świetny charakterek, mogę powiedzieć, że przyzwyczaiłam się do niej. Jak usłyszałam, że znalazła się osoba, która ja przygarnie, to popłakałam się Niestety nie może u mnie zostać na stałe, mam już dwie dorosłe kotki, które nie lubią innych kotów I tak przez trzy tygodnie troszkę były przeze mnie zaniedbywane, zajmowałam się przede wszystkim tą małą... Będę musiała im to w końcu wynagrodzić

Dziękuję za zainteresowanie losem koteczki

[emilka*85]

Nieaktualne!!!!! Kociak znalazl dom.

[stargazer]

Szkoda, że jestem tak daleko.... Dojrzewam do decyzji o wzięciu drugiego kotka. Ale trzymam kciuki, by trafił do kogoś życzliwego