a z 1980?

[1listopad]

Napisane przez barbara1980

Ja kawosz, ale kawka obojętnie byle nie 3in1
U nas od kilku dni pogoda pod psem, miało być urlopowo w długi weekend a tu zostaje domek, filmy i inne stacjonarne przyjemności. Acz dziś mąż mnie zaskoczył, miały być tylko zakupy jedzenie+prezent dla cioci a tu jeszcze dochrapałam się nowej spódniczki
Nic tak nie poprawia humoru w deszczowy dzień jak nowy łach-przyznajcie racje

Witaj barbara1980

A wiesz... ja jakoś nie muszę sobie niczym poprawiać humoru, jak jest deszczowo, bo to uwieeelbiam! A najlepiej, jak robi się wręcz ciemno. Wtedy jestem w swoim żywiole Ale wiadomo - nowy (trafiony!) łaszek, to zawsze jest przyjemne

magdaka13 - grzyby naprawdę wciągają, ale ja się słabo znam... Podgrzybki i prawdziwki zbieram... A...i koźlaki jeszcze. Fakt, że mam las pod nosem, ale trochę odstraszają mnie... pająki. Co ja mówię... nie trochę! W sumie, to więcej sie rozglądam, żeby się nie wpakować twarzą w jakąś obrzydliwą pajęczynę niż za grzybami... Już nie wspomnę, że mój mąż ze mnie...

Co do programów - to ja też lubię takie programy - na faktach, ale przeraża mnie do czego są zdolni ludzie... Niby taki cywilizowany gatunek a jak się bliżej przyjrzeć, to nie wiele się różnią od innych... Tylko może bardziej wyrachowany...

[candace1]

Napisane przez 1listopad

Candace - przeżyjesz... przeżyjesz... A za jakieś 20 lat jeszcze ją jakiemuś obcemu facetowi (czyt. mężowi) powierzysz... Ehhh... pewnie się nawet nie spostrzeżemy, jak ten moment nadejdzie...

Ja jak ja, ale jak mój mąż to przeżyje to ja pojęcia nie mam

Napisane przez barbara1980

Ja też 1980 maj, mogę się podłączyć??
"Młoda" mężatka, bezdzietna, z kiepskim zawodem (nauczyciel) i kiepską pracą za to z dość dobrym humorem i dość fajnym mężem

Witaj - ja też tu nowa, ale witam

[1listopad]

Napisane przez candace1

Ja jak ja, ale jak mój mąż to przeżyje to ja pojęcia nie mam

U mnie będzie podobnie Ale szybciej jestem sobie w stanie wyobrazić, jak to przeżyje mój mąż niż... potencjalni kandydaci
Z resztą kiedyś żartował (a może nie żartował... ), że sprawdzi gówniarza 5 pokoleń wstecz a przy drzwach powiesi procę i najpierw będzie strzelał a dopiero potem zadawał pytania...

W każdym bądź razie czasami mam wrażenie, że nie jestem im do niczego potrzebna... Ale może to i dobrze, że jest między nimi taka ogromna więź...

A zauważyłaś, że współcześni ojcowie różnią się od tych sprzed 30 lat? Mało który ojciec potrafił wtedy zakładac rajstopy dziecku, że juz nie wspomnę o czytaniu bajek... Teraz ojcowie (z "normalnych" rodzin) są dużo bardziej świadomi swojej roli i przede wszystkim nie wstydzą się okazywać uczuć swoim dzieciom (a "córeczkom tatusiów" już w ogóle ) Czy mi się wydaje?

[magdaka13]

Ello,

ja dzisiaj tak na chwile tylko-bo znow w pracy-no i trza troche informatycznych rzeczy poczytac.Ale podrzucam wam swietna stronke [nawet jesli nie jestescie feministkami-to warto zajrzec]:

http://www.dojrzewalnia.pl/

w Trojmiescie swego czasu organizowali tego rodzaju warsztaty [ale w innych miastach tez organizuja - wiec spox] - ja na razie nie zalapalam sie z braku czasu, ale moze za jakis czas sie uda. A poza tym warto poczytac bo fajny punkt widzenia oraz forma spedzania wolnego czasu.

pozdr,magda

[candace1]

Napisane przez 1listopad

U mnie będzie podobnie Ale szybciej jestem sobie w stanie wyobrazić, jak to przeżyje mój mąż niż... potencjalni kandydaci
Z resztą kiedyś żartował (a może nie żartował... ), że sprawdzi gówniarza 5 pokoleń wstecz a przy drzwach powiesi procę i najpierw będzie strzelał a dopiero potem zadawał pytania...

W każdym bądź razie czasami mam wrażenie, że nie jestem im do niczego potrzebna... Ale może to i dobrze, że jest między nimi taka ogromna więź...

A zauważyłaś, że współcześni ojcowie różnią się od tych sprzed 30 lat? Mało który ojciec potrafił wtedy zakładac rajstopy dziecku, że juz nie wspomnę o czytaniu bajek... Teraz ojcowie (z "normalnych" rodzin) są dużo bardziej świadomi swojej roli i przede wszystkim nie wstydzą się okazywać uczuć swoim dzieciom (a "córeczkom tatusiów" już w ogóle ) Czy mi się wydaje?

To prawda. Ale kiedyś były inne czasy. Cały czas sie zapipalało w polu
A teraz to Panowie nawet na pedicure chodzą

Ja nawet nie przytoczę co mój mąż mówi o chłopakach (przyszłych) Zuzi bo aż boję się myśleć czy oby nie mówi na poważnie

[barbara1980]

Napisane przez candace1

Ja nawet nie przytoczę co mój mąż mówi o chłopakach (przyszłych) Zuzi bo aż boję się myśleć czy oby nie mówi na poważnie

A Zuzia lat??

[candace1]

Napisane przez barbara1980

a zuzia lat??

2,5

[magdaka13]

ello wszystkim

dzis w koncu wolne-wiec jest szansa by pomeczyc was troche bardziej i porobic rzeczy na ktore braklo wczesniej czasu

barbara1980
a czego uczysz i na jakim poziomie [podstawowka,gimnazjum,lic eum?]?
ja zawsze cnilam sobie bardzo nauczycieli-chociaz oczywiscie nie wszystkich z moich szkolek-bo uwazam, ze ich zawod wymaga szerokich horyzontow i z reguly duzej wiedzy...wiec nie mow mi ze to slaby zawod-zgodze sie jedynie,ze malo platny, az niegodnie bym powiedziala..ale i z tym mozna dac rade..chociazby biorac udzial w projektach unijnych. moj ojciec pracuje jako nauczyciel i bawil sie w to swego czasu, wiec jakbys reflektowala na troche wiecej info-daj znac a podpytam go

widze,ze nie jestescie feministkami albo boicie sie tego slowa-bo do dojrzewalni nikt nie spojrzal,ale moze to kwestia aury i kiedys zajrzycie chociazby z ciekawosci ..osobiscie polecam bajki feministyczne - jak dla mnie bomba. od razu mowie, zeby nie bylo - raczej nie jestem feministka - jestem bardziej za partnerstwem w zwiazku [wychodzi mi to na razie z roznym skutkiem - acz na dobrej drodze] - a poglady mam takie i nie inne - bo od zawsze pracuje z mezczyznami zas moj tesc jest wspanialym kucharzem i nie tylko

na razie uciekam, magda

[magdaka13]

oj widze wszystkie dzisiaj ogromnie zajete...wiec tylko dam cynk, ze nowe fotki mam do ogladania - jesli kto ciekawy

[1listopad]

Napisane przez magdaka13

ello wszystkim

dzis w koncu wolne-wiec jest szansa by pomeczyc was troche bardziej i porobic rzeczy na ktore braklo wczesniej czasu


widze,ze nie jestescie feministkami albo boicie sie tego slowa-bo do dojrzewalni nikt nie spojrzal,ale moze to kwestia aury i kiedys zajrzycie chociazby z ciekawosci ..osobiscie polecam bajki feministyczne - jak dla mnie bomba. od razu mowie, zeby nie bylo - raczej nie jestem feministka - jestem bardziej za partnerstwem w zwiazku [wychodzi mi to na razie z roznym skutkiem - acz na dobrej drodze] - a poglady mam takie i nie inne - bo od zawsze pracuje z mezczyznami zas moj tesc jest wspanialym kucharzem i nie tylko

na razie uciekam, magda

Spojrzałam... spojrzałam... i wrzuciłam w ulubione, bo nie specjalnie miałam czas poczytać Nie jestem feministką - chociaz za taką czasami uchodzę Ale to bardziej kwestia osobowości - chyba... Z resztą takie czasy - że na różnych płaszczyznach bywa różnie... Płace często mamy niższe... ale możemy chodzic w spodniach (o co przez wiele lat walczyły feministki) i w innych "męskich" ciuchach... a jak facet wyszedłby na ulicę w kiecce i szpilkach, to móglby byc w tarapatach... Za to we wszelkiego rodzaju związkach pozmałżeńskich (że tak to nazwę) to ONA się PUSZCZA a ON jest MACHO-ZDOBYWCA Szlag mie trafia na taki tok myślenia)

Poza tym - mój punkt widzenia jest taki: nie chcę robić "męskich" rzeczy, bo to by świadczylo o tym, ze staję sie "męska" - chcę robić, to co mi odpowiada, mi - jako człowiekowi A przy okazji świetnie czuję się jako kobieta, więc po co mam sobie podcinać skrzydła?

I najważniejsza rzecz:
nie uznaje określenia: "Mąż pomaga żonie w obowiązkach domowych" Bo to by świadczyło, że to ONA ma OBOWIĄZKI a ON jest taki cudowny, bo jej POMAGA! To kwestia umowy pomiędzy partnerami. Z resztą jeżeli oboje pracują zawodowo (a to teraz norma) a potem w domu ona ma OBOWIĄZKI a on ODPOCZYWA, to to dla mnie jest jakaś parodia... Ja chętnie postoje przy garach, kiedy mój mąż będzie np. kosił trawnik... ale może tez być odwrotnie - i na takiej swobodzie wyboru mi zależy

Ale popłynęłam...

juz sie nie odzywam i pozdrawiam wszystkie kobietki

[Titania]

Witam ponownie

tak sie własnie zaczytywałam w waszych postach i rozwazaniach o mesko-damskiej naturze. i zrobiło sie interesujaco i przypomniałam sobie o takich b. ciekawych wykładach pana Jacka Pulikowskiego o odmiennosci płci. Ten pan pracuje w poradni małzenskiej i wypracował sobie niezły warsztat doświadczen, potrafi w bardzo prostym i humorystycznym ujeciu wytłumaczyc dlaczego mezczyzni sa tacy jacy sa i dlaczego kobiety zachowuja sie tak a nie inaczej. Naprawde polecam, mozna znaleźc je w necie albo...u mnie pomoga zrozumiec i wyjasnic wiele róznic miedzy kobietami a mezczyznami.

[katarzinka]

Witam Was wszsytkie
ja nikomu omłotu nie spuszczam no chyba, że to trening, ale jak to w sporcie raz się jest lepszym raz gorszym. a czy się boję czy mi ktoś wyskoczy w zaułki - pierwszą rzeczą, którą wbijam podopiecznym na sali to, że walka to ostateczność - jakby mi ktoś wsykoczył w zaułku to wolałabym chyba uciec niż potem być ciąganą przez tego kto mnie napadł po sądach za przekroczenie granic obrony koniecznej takie mamy pofyrtane prawo, że broniąc się można skończyć w areszcie, choć podobno coś się zmienia
a nie było mnie przez łykend, bo wypoczywałam - pierwsze proszenie gości na nasz ślubek za nami
a co do męskich i damskich spraw - hmm ja tam górnikiem nie będę, ale uważam, że już jest coraz mniejsza granica pomiędzy tym co damskie, a tym co męskie i np. jak mi mój P. w kuchni pomaga (czasem mu sie zdarza) to nie jest to dla niego wstyd, tylko dobra zabawa dla nas obojga
ściskam Was wszsytkie cieplutko

[barbara1980]

Candace1 no Zuzia ma przechlapane, skoro już Tata z grozą myśli o jej przyszłych adoratorach

1listopad Ja uczyłam w młodszych klasach czyli I-III. Obecnie na koniec sierpnia ończy mi się umowa i nie ma widoków na nową (ta była na roczne zastępstwo). Dzielnie szukam pracy gdzieś indziej-w innym charakterze, tylko po pedagogice to ciężko. Dziś byłam na rozmowie kwalifik. jako osoba do obsługi klienta w szkole językowej. Poczytałam o tej szkole wnecie (opinie słuchaczy) i brrr... włos się jeży na głowie. Ale pocieszam się że może dobrych opinii nie piszą No nic zobaczymy w zcwartek bo wówczas będą dzwonić do wybrańców losu

Jesli chodzi o feminizm hmm.... wypowiem się później bo teraz jadę na dworzec po męża (taka ze mnie feministka).

Pozdrawiam cały 1980 - młodość górą!!

[madlen28]

witam nową wizazankę barbara
wpadłam się przywitac tylko..bo znowu jadę do pracy do Nowego Targu...trzeba troszkę popracowac czasmi
gdzie się wszystkie podziewacie...życzę udanego tygodnia...
i piszcie co tam u was wróce to poczytam co i jak????
buziaczki
LiLStar jak ta sukienka????
pozdrawiam was wszystkie rocznikowe kolezanki

[kybele]

halo dziewczynki gdzie jestescie?
barbara1980 witam cie serdecznie ja tez nauczyciel

[magdaka13]

ello wszystkim

ja dopeiro dzisiaj zagladam-wczoraj polowanie na jablka i smierc tychze w sokowniku jeszcze troche na jutrzejsze walki zostalo; BTW->nie wiecie moze czy butelki sie pasteryzuje?
no a dzisiaj walki z ogorkami i paprykami - no ale pieknie prezentuja sie sloiki wypelnione zielonymi ogoreczkami,ktore juz za kilka dni-tygodni beda kiszone..ehhh..pieknie,pi eknie

tak przegladam te wyklady j.pulikowskiego - ciekawe,ciekawe..wysrodko wane bym powiedziala ma podejscie..chociaz naznaczone katolicyzmem.Nie ze wszystkim sie zgadzam - ale pewnie to kwestia doswiadczenia zyciowego...

pozdr,magda

[Titania]

Napisane przez magdaka13

ello wszystkim

ja dopeiro dzisiaj zagladam-wczoraj polowanie na jablka i smierc tychze w sokowniku jeszcze troche na jutrzejsze walki zostalo; BTW->nie wiecie moze czy butelki sie pasteryzuje?
no a dzisiaj walki z ogorkami i paprykami - no ale pieknie prezentuja sie sloiki wypelnione zielonymi ogoreczkami,ktore juz za kilka dni-tygodni beda kiszone..ehhh..pieknie,pi eknie

tak przegladam te wyklady j.pulikowskiego - ciekawe,ciekawe..wysrodko wane bym powiedziala ma podejscie..chociaz naznaczone katolicyzmem.Nie ze wszystkim sie zgadzam - ale pewnie to kwestia doswiadczenia zyciowego...

pozdr,magda

Madzia, J.P.ma niektore wykłady z "nutka" katolicka ale mnie chodzilo o ten jeden dotyczacy roznicy w płciach , dla mnie najlepszy, wiele mi wyjaśnił rzeczy. polecam. moge wysłac jesli nie mozesz natrafic na niego.

a propos przetworow, lato mi sie własnie kojarzy z przetworami bo moi rodzice maja działke i moja mama prawie cale lato robi takie przetwory na zime, oj nie raz zaganiała mnie do obierania jabłek i drylowania wisni
uwielbiam jej ogorki kiszone i babciowa papryke i dzemy...mmmm pycha!

pozdrawiam

[magdaka13]

Napisane przez Titania

Madzia, J.P.ma niektore wykłady z "nutka" katolicka ale mnie chodzilo o ten jeden dotyczacy roznicy w płciach , dla mnie najlepszy, wiele mi wyjaśnił rzeczy. polecam. moge wysłac jesli nie mozesz natrafic na niego.

pozdrawiam

podeslij mi go na poczte- chetnie zobacze

[Titania]

Napisane przez magdaka13

podeslij mi go na poczte- chetnie zobacze

adresik poprosze, moze byc na pw

[barbara1980]

Kybele też n-l?? Ni ma się co chwalić, to obecnie nie jest zawód "na topie"

[barbara1980]

Napisane przez barbara1980

Ni ma się co chwalić, to obecnie nie jest zawód "na topie"

Tzn. niestety nie jest, bo ja lubiłam tą pracę.
Ach kiedyś miałam marzenie.... nie uwierzycie jaka jest moja wymarzona profesja - tłumacz książek Niestety z językami licho

[candace1]

Napisane przez barbara1980

Candace1 no Zuzia ma przechlapane, skoro już Tata z grozą myśli o jej przyszłych adoratorach

No niestety nie da się ukryć Wiem po sobie, że łatwo nie będzie, ale może na stare lata zmięknie.

Napisane przez barbara1980

Tzn. niestety nie jest, bo ja lubiłam tą pracę.
Ach kiedyś miałam marzenie.... nie uwierzycie jaka jest moja wymarzona profesja - tłumacz książek Niestety z językami licho

Ja rzuciłam studia na tłumacza po 2gim roku studiów i nie żałuję

P.S. Zaglądałam do dojrzewalni, ale jeszcze nie maiłam czasu się wczytać.

[barbara1980]

Zerknęłam do dojrzewalni, ale jeszcze się nie wczytałam. Jakoś nie mogę się przemóc

Nadal intensywne poszukiwania pracy u mnie, niestety Znalazłam ciekawą oferte, no ale dopiero wieczorem więc w poniedziałek się cokolwiek dowiem...o ile nie będzie nieaktualne. Trzymajcie kciuki, ostatnia moja szansa chyba..

A u was?? Nadal letnio?? Wakacyjnie Uuuuuwielbiam słoneczko, tylko wiadomo: Polska nam go skąpi

[kybele]

Napisane przez barbara1980

Kybele też n-l?? Ni ma się co chwalić, to obecnie nie jest zawód "na topie"

no niestety nie....

Napisane przez barbara1980

Tzn. niestety nie jest, bo ja lubiłam tą pracę.
Ach kiedyś miałam marzenie.... nie uwierzycie jaka jest moja wymarzona profesja - tłumacz książek Niestety z językami licho

ja kiedys chciałam byc korektorem tekstu... nawet w tym celu edytorstwo skonczyłam

Napisane przez barbara1980

Nadal intensywne poszukiwania pracy u mnie, niestety Znalazłam ciekawą oferte, no ale dopiero wieczorem więc w poniedziałek się cokolwiek dowiem...o ile nie będzie nieaktualne. Trzymajcie kciuki, ostatnia moja szansa chyba..

A u was?? Nadal letnio?? Wakacyjnie Uuuuuwielbiam słoneczko, tylko wiadomo: Polska nam go skąpi

u nas od pary dni goraco i upał... mam dosc słonca chce deszcz

barbara1980 co to za oferta? pochwal sie

[barbara1980]

Napisane przez kybele

barbara1980 co to za oferta? pochwal sie

Pochwalę się w poniedziałek (może- tj.o ile nie będzie już ona nieaktualna, albo ja będę co do niej za mało tudzież za bardzo wykształcona).

[magdaka13]

Napisane przez Titania

adresik poprosze, moze byc na pw

ello wszystkim,

dziekuje Titania za mejla-wykladu wysluchalam przedwczoraj - ale ze wczoraj po grzybkach padlam jak kawka to i w necie mnie nie bylo Ogolnie powiem,ze grzybow jest jak na lekarstwo w lesie - chyba za wczesnei sie wybralismy - ale las sam w sobie przepiekny - zielono mi - a pies mowi, ze woda w 4 jeziorkach cudowna

Co do wykladu - w sumie moze i lepiej, ze nie napisalam swych wrazen na biezacao - bo ten jeden dzien na przetrawienie wydaje mi sie ze byl dobry.
Ogolnie mam wrazenie, ze facet udzielal nauk przedmalzenskich w Gdansku na ul.Bialej - ale moge sie mylic - bo niestety ale nie pamietam nazwiska prowadzacego-nawet pytalam meza - on tez cierpi na pomrocznosc jasna w tym wzgledzie Niestety ale nie zgadzam sie z argumentami tego pana - pomimo tego ze glowna teza jest jak najbardziej sluszna-plcie roznia sie miedzy soba i to znacznie-ale moim zdaniem nie mozna rozpatrywac roznic tylko pod tym wzgledem. Wg psychologii roznice miedzyludzkie glownie wywodza sie z roznic w temperametach [chyab tak mozna powiedziec o typach:introwertyk,ekstra wertyk,sangwinik,melancho lik?]- i oczywistym jest ze np.introwertyka nie namowisz w zaden sposob do wystapien publicznych - a ekstrawertyka nie zamkniesz w domu na cztery spusty Wiec argumenty,ktorymi sie posluguje ten facet-ze to kobiety sa bardziej emocjonalne-nie zawsze tak jest-tak samo jak nieprawda jest ze to faceci sa generalnie bardziej decyzyjni i dalekowzroczni - przykladem moze byc moj zwiazek - gdzie 80% decyzji podejmuje ja Z drugiej strony nie mozna powiedziec, ze kobiety maja wykonywac zawody tylko i wylacznie wymagajace uczuciowosci i kontaktow z ludzmi [takie jak ulubiona przez pana przedszkolanka] - w ten sposob istoty takie jak ja wykonujace , powiedzmy sobie, meski zawod-informatyk- niestety nie wpasowuja sie w ten piekny schemat ukuty przez prowadzacego. Z opieka nad dzieckiem..hmmm tu bym polemizowala,ze tylko kobieta potrafi zrobic to idealnie-przykladem jest moja kolezanka i jej rodzenstwo, ktorymi do 3 roku zycia zajmowal sie ojciec.Jakos nie widze w nich zadnych patologii czy braku uczuc rodzinnych...
Ja wiem, ze prowadzacy chcial dobrze..ale wydaje mi sie, ze w dzisiejszym swiecie jest calkiem sporo takich "nieschematycznych" schematow oraz recept na udane zycie rodzinne
a tak wogole polecam przeczytac "Plec mozgu", niestety autora nie pamietam;( oraz "Jedza w domu" i dla kontrastu "Dran na kanapie".
Wiem,wiem powiecie teraz ze urodzona feministka-no ale coz troche sie poobserwowalo ten swiat ..ktory nie chce byc tylko czarno-bialy.


Barbara- trzymam kciuki za ta super oferte

pozdr,magda

EDIT: jeszcze tak mi sie przypomnialo w ostatniej chwili- polecam rowniez przycztac ksiazke J.L.Wisniewskiego "Czy mezczyzni sa swiatu potrzebni" - nie s ugerujcie sie tytulem [nie zamierzam wcale negowac tego ze sa jak najbardziej potrzebni, bo bez nich byloby bardzo nudno - jesli ogladalyscie 'Seksmisje' - to wiecie o co chodzi] - ja wiem ze kontrowersyjny-jest to w przytepny sposob opisany sposob myslenia mezczyzn oraz proba zdefinowania ich celow zyciowych. Fajna opisana jest rowniez "fizjologia" milosci - tzn jakie hormony sa za co odpowiedzilane- po lekturze tej ksiazki zakochalam sie w serotoninie

[Anula2]

Witajcie dziewczyny, wróciłam z urlopu i oswajam sie z rzeczywistościa tzn. z tym ze jutro musze iśc do pracy :/ pozdrawiam Was serdecznie i witam nowe z rocznika

[magdaka13]

Napisane przez Anula2

Witajcie dziewczyny, wróciłam z urlopu i oswajam sie z rzeczywistościa tzn. z tym ze jutro musze iśc do pracy :/ pozdrawiam Was serdecznie i witam nowe z rocznika

a jak urlopik sie udal? jak bylo nad morzem?

[1listopad]

Hej dziewczyny

Skoro mowa o feminizmie itp. to informuję wszem i wbec, że od kilku dni myję swojemu mężczyźnie nogi... poważnie.

A jutro wiozę go do szpitala - będzie miał operowany kręgosłup - trzymajcie kciuki...

Nigdy nie wiadomo, co się człowiekowi nagle zwali na głowę...

pozdrawiam

[magdaka13]

Napisane przez 1listopad

Hej dziewczyny

Skoro mowa o feminizmie itp. to informuję wszem i wbec, że od kilku dni myję swojemu mężczyźnie nogi... poważnie.

A jutro wiozę go do szpitala - będzie miał operowany kręgosłup - trzymajcie kciuki...

Nigdy nie wiadomo, co się człowiekowi nagle zwali na głowę...

pozdrawiam

ello

dobra kobieta z ciebie innymi slowy--poweidzialabym nawet ze chrzescijanka;P..
a tak serio trzymam kciuki za operacje twojego meza! - czesto go odwiedzaj w szpitalu...to szybciej wyzdrowieje..wiem po sobie, bo gdy moj jeszcze wtedy chlopak wyladowal w szpitalu po fandze w nos z podejrzeniem wstrzasnienia mozgu - po kilku moich wizytach-lekarz stwierdzil,ze pacjent za czesto spaceruje po korytarzach i w obecnosci pewnej dziewczyny jakos tak dziwnie "radosnie" reaguje, wiec najwyzszy czas do domu;P

pozdr,magda