Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[hania024]

Kostko Natalka chyba wyszczuplała troche ślicznie wygląda A ten piesek to taka groźna rasa bym się go chyba troche bała.

A u mnie z mężem też raczej nie mam problemów, choć powiem szczerze że on raczej ze mną ma bo ja ciągle nie chcei jestem jakaś dziwna kiedyś było zupełnie inaczej.

Joasiu może jeszcze w czasie jazdy ucina sobie pogawędke z twoim swertem A i mam pytanko to mleko co mi napisałaś to się podgrzewa czy tak prosto z kartonika się daje zimne.

Ide wstawiać pranie, bo pogoda się popsuła a w środe wielkie pakowanie, mąż jak zwykle pojechał na szkolenie i wszystko musze zrobić sama. Do tego Pati po probiotyku dostała biegunki i już tyłek czerwony miałam dawać jej na wmocnienie flory, a tu efekt odwrotny.

[płatek1]

Dzięki Joasiu, ale nie wiem czy mati mi wypije to mlekomusiałabym spróbować. Ja chyba wezmę czajnik elektryczny i mineralketż znowu bedzie się ze mnie śmiałi mleko zwykłe w proszku, deserki i też pewnie bedziemy jeść na mieście.
Właśnie a tam jest w tym zajeździe jakaś restauracja?

Haniu walcz z linomagiem, nam pomaga i to szybko biedna Pati, A Ty to pewnie cała w nerwach przed wyjazdem.

[ch_aga]

Witam
Fajnie Wam z tym spotkaniem, tylko za bardzo nie obgadujcie nieobecnych Potem zdacie nam relacje i koniecznie zdjęcie grupowe zróbcie - życzę Wam miłej zabawy
Ja właśnie wróciłam ze szkoły. Byłam załatwić sprawy papierkowe, przy okazji dostałam przydział godzin; jestem w szoku Dostałam klasy zarówno technikum jak i zawodowe, właściwie wszystkie od pierwszych, przez drugie, trzecie i czwarte A najgorsze jest to, że dostałam wychowawstwo i prowadzenie specjalizacji Ja dopiero zaczynam a oni mnie od razu na głęboką wodę Nie wiem jak sobie poradzęTo się wyżaliłam, idę na spacer.
Pozdrawiam

[płatek1]

Ch_ago wierzymy w Ciebie dasz rade.

[kociulek]

Chaga, z wychowawstwa też mogą być korzyści m.in. większe pieniążki A może musieli Ci dać bo np. naprawdę nie miał kto wziąść danej klasy,a może brakowało im tej godziny,aby dać Ci cały etat. Zobaczysz, poradzisz sobie wierzę w Ciebie

[płatek1]

Napisane przez kociulek

Chaga, z wychowawstwa też mogą być korzyści m.in. większe pieniążki A może musieli Ci dać bo np. naprawdę nie miał kto wziąść danej klasy,a może brakowało im tej godziny,aby dać Ci cały etat. Zobaczysz, poradzisz sobie wierzę w Ciebie

Kociulek a gdzie Ty sie kobieto podziewałaś?

[kociulek]

Napisane przez płatek1

Kociulek a gdzie Ty sie kobieto podziewałaś?

Płatku, ja cały czas jestem Podczytuję Was codziennie, podziwiam Wasze śliczne dzieciaczki, fantastyczne mieszkanko Joasi tylko albo u mnie nic nowego,albo mam nastrój do
No i ta moja praca mgr której za chiny nie mogę skończyć a czas leci...

[ch_aga]

Bardzo dziękuję
Kociulku -- ja za rok idę na studia magisterskie więc za jakieś dwa lata też będę narzekać na pisanie pracy magisterskiej A tymczasem za wenę twórczą
Pozdrawiam

[kociulek]

Napisane przez ch_aga

Bardzo dziękuję
Kociulku -- ja za rok idę na studia magisterskie więc za jakieś dwa lata też będę narzekać na pisanie pracy magisterskiej A tymczasem za wenę twórczą
Pozdrawiam

Oj przyda się, przyda

[agika11]

Coś nie mogę wysyłać postów z pracy Mogę czytać, pisać, ale jak daję wyślij odpowiedź to nie idzie, jakiś błąd wyskakuje.
Kamilek bardzo płakał w żłobku rano, ale szybko go oddałam, bo im dłużej tym mocniej płacze. Szybciej go odebraliśmy dzisiaj, ale był radosny i nie było widać by płakał w ciągu dnia, pani powiedziała, że ładnie jadł i spał nawet. Nie jest źle
Ch_ago, to rzeczywiście wyzwanie przed tobą, ale na pewno dasz radę. KRA KRA. Jaką postawę przyjmiesz?
HAniu, nie jestem pewna czy takie mleko w kartoniku będziesz mogła zabrać ze sobą na pokład. Nie można nawet jogurtów, bo mają 150 ml. Ale podróż chyba nie trwa tak długo, ja bym wzięła z domu butelkę i nakarmiła ją przed odprawą celną. Zaraz jak zrobicie odprawę biletowo-bagażową. A do samolotu jakieś kanapki. Wodę można zabrać, kupioną po odprawie celnej. Ja na wyjazdy zawsze biorę wodę w termosie, możesz dać sobie do dużego bagażu, a po przyjeździe przyrządzić mleko. Taki termosik 0,5 l by się wam przydał, na całodzienne wyprawy. Może zadzwoń do biura podróży lub lini lotniczych i zapytaj o zasady, co możesz a co nie, ponieważ ty lecisz lotem charterowym, być może reguły są inne, choć wątpię.
Natalcia śliczna, naprawdę jak aniołeczek i te niebieskie oczka
Joasiu, KAsiulek jak tam dziewczyny, mają jeszcze biegunki? Trzymacie dietki? JA wczoraj wróciłam do mleka, jest OK, tylko 1 dzień coś było nie tak. Ale trzymałam dietę od środy. Tak się zastanawiam, czy to czasem nie od wody mineralnej z butelki?
Płatek, dzwoniłam do zajazdu, na wyposażeniu nie ma czajnika, na dole jest restauracja i można zjeść śniadanie, obiad.
Właśnie pichcę obiad, naleśniki meksykańskie, a TŻ szaleje na podwórku z Kamilem.
Pozdrawiam

[hania024]

Chaga trzymam kciuki napewno dasz rade.

Płatku no troche mam stresa, chyba najbardziej boje się tego że złapiemy tam biegunke no ale zapas wszelkich leków biore ze sobą

Agika ograniczenia są ale dzieci są wyjątkiem i można mieć dla nich picie w większych ilościach. Tylko właśnie nie wiem czy do mleka(proszku) się nie przyczepią, ale jak będą mieli jakieś ale to doleje wody i wymieszam A z tym termosem dobry pomysł musze sobie kupić taki mały i zabierzemy ze sobą.

[tiaara]

witam kobietki

termos dobra sprawa. ja nawet jezdzac po rodzince m ialam w samochodzie termosik z ciepla woda. jak byla pora karmienia to rach ciach i sie prosic nie musialam zeby zagotowac wode.

Platku co do malzenstwa jest tak jak piszesz. z nami tez. zyjemy nie ze soba ale obok siebie. nawet TZ nie pamieta o drobnych waznych dla mnie datach. nie bede mu jeszcze przypominac. ale jak dowale to mu w piety wejdzie.

wczoraj mielismy jechac na dymarki ale zachmurzylo sie wiec pojechalismy do siostry ciotecznej TZ ta. jak sie okazalo wrocil z hiszpanii jej maz ktory jest chrzestnym Wiktorii wiec bdziagiewka dostala prezenciki przy okazji.

nie wiem czy slyszalyscie w wiadomosciach ale u mnie w miescie nie kursuja autobusy. jako ze dalam dwa tygodnie temu buty na gwarancje i zadzwonili do mnie ze wrocily juz to musialam na piechotke do miasta isc. upal jak diabli. wiec troche mnie zmeczyl taki spacerek. jak sie okazalo to dostalam nowa pare.

a jutro musze posprzatac w lazience umyc u mnie okno. i obiecalam sobie ze posegreguje ubrania. na stryszek male Wiktorii ubrania a swoje co juz nie chodze tez komus musze dac.

[płatek1]

Dzięki Agiko, że zadzwoniłaśja to najbardziej się martwie o podróż nie wiem jak damy z Matim tyle godzin jechaćpodajecie coś dzieciom na podróż? Mi koleżanka poleca ciągle difergan niby po nim dziecko śpi, ale tż nie chce bym go przyzwyczajała do takich lekówi chyba sobie daruje.

Dzisiaj mieliśmy kolejną ciężką nocciagle płacz, zrywanie się, spadanie z łóżka i o 4.00pobudka na ponad godzinę głowa ciężka.

Agiko Kamilek znowu przywyknie do żłobka, oby tylko nie zachorowałdobrze, ze biegunka szybko mineła.

Tiaaro ja chodziła niecale dwa miesiące i to nie codziennie w nowych butach i już musiałam oddać do reklamacji, ale byłam zła, bo stare dwie pary przez piasek z placów zabaw mi się porwały i muszę chodzić w addidasach, takiego mam pecha w tym roku na buty bo co kupie każde mi się rozwalą.

[Joasiaa]

Płatek Wy macie trochę daleko jakieś 300km tak? Ja bym dała diphergan... to nie jest jakiś straszny lek, Julce też dawałam w bardzo awaryjnych sytuacjach. Jeśli dasz mu tylko teraz to chyba nic się nie stanie. Najlepsze jest to że on na Julke nie działa. Nie wiem, przemyśl sprawę.
Ja się za to boje że Julka odstawi koncert jak zobaczy tyle obcych osób. Najwyżej będziecie podziwiać jak się drze.
Julka nie ma już biegunki jemy już normalnie
Chago dasz sobie radę. Tylko krótko trzymajswoich uczniów żeby Ci na głowę nie weszli. Stary nauczycielski patent - jak uczeń zada pytanie a Ty nie znasz odpowiedzi to mówisz że to bardzo ciekawy problem i zadajesz go na pracę domową

[kostka.kr]

Dzięki w imieniu Natalki
Chago, ja też myslę że dasz sobie radę. Potraktuj to jako wyzwanie . Na pewno wszystko bedzie dobrze.
Jak to dobrze, że z Kamilkiem i Julcią juz wszstko w porządku . A kysz, a kysz biegunki!

Płatku to mamy taką samą drogę..... dłuuuugą . Na twoim miejscu dałabym Matiemu diphergan, przeciez od jednego zażycia sie nie uzalezni, a Ty będziesz miec wiecej spokoju, a i Mati spokojniej zniesie podróż. Ja Natalce nie muszę dawac, bo ona uwielbia jeżdzic samochodem, ale gdybym musiała, to nie wahałabym się.
Mój TŻ się nieco zdenerwował jak usłyszał że mamy byc na 14-tą. Własnie dziś zaczęlismy gruntowny remont dachu, to znaczy zrzucamy stary i robimy całkiem nowy. Nie pasuje mu jechac w sobote, żeby nie zostawiac chłopaków samych. Stwierdził, ze mozemy nawet nie pojechac na spotkanie. Wkurzam sie, bo o spotkaniu wiedział juz od paru miesiecy i nie jest to mój wczorajszy wymysł. Mam nadzieję, że nie zrobi mi tego bo normalnie........

[ch_aga]

Bardzo Wam dziękuję teraz już jestem pewna na 100% że dam sobie radę; muszę , umowa już podpisana
Joasiu -- dzięki za pomysł, mam nadzieję, że jednak nie będę musiała z niego korzystać

Bardzo się cieszę, że dzieciaczki już zdrowe i biegunki odeszły. Będą mogły hasać na całego podczas spotkania
Pozdrawiamn

[agika11]

No ja też się cieszę, że na razie biegunka i temperaturka z głowy.

Kostko nawet nie pisz takich rzeczy A 14.00 to za wcześnie, czy za późno? No proszę was dziewczyny, jesteśmy już tak blisko, szkoda byłoby się nie spotkać. Czy te chłopy nic nie rozumieją? Pisz nam proszę na bieżąco o ustaleniach. Coś Kasiulek zniknął.
Hania pewnie już spakowana siedzi na walizach, ciekawe czy jeszcze zajrzy do nas Ależ będzie dawka pięknych zdjęć jak wróci
Dziewczyny co to jest ten diphergan, bo nawet nie wiem? Jak działa?
Myśmy jechali nad morze ponad 8 godzin z dwoma postojami, nie wiem jak Kamil to zniósł, bo ja już miałam serdecznie dość. A powiem, że nawet dużo nie spał, co mnie zdziwiło. Mam nadzieję, że wam trasa szybko minie.
Joasiu pomysł przedni normalnie z tą pracą domową . Ch_aga, strasznie jestem ciekawa twoich wrażeń w pierwszych dniach.
Tiaara, słyszałam o tym strajku w Kielcach, nie wiedziałam tylko, że tak długo się ciągnie. Ale żeś się zaparła z tym sprzątanie, ja jak wracam z pracy, to naczyń ze zmywarki mi się nie chce wyciągnąć. Wczoraj się zawzięłam i wystawiłam w końcu wózek na allegro, bo stał i się kurzył. A poza tym obiad i nic więcej.
Ale mam porażkę w pracy, nic mi się nie chce, zero motywacji, bez sensu jest takie chodzenie do pracy w okresie wypowiedzenia, naprawdę strasznie męczące. Siedzę ciągle na forum budowlanym i się dokształcam. A nie mogę wysyłać wiadomości na wizaż, nie wiem dlaczego
buziaki cmokaki

[kasiulka]

dziewczyny ja chyba jednak nie przyjade , smutno mi bo bardzo chcialam sie z Wami spotkac, a z drugiej strony.... moj maz postanowił ze jednak nie rezygnujemy z urlopu i dzis wplacilismy zaliczke. Jedziemy na Krete ! Co prawda dopiero 20.09, za miesiac, ale juz sie nie moge doczekac. W zwiazku z powyższym jestemy juz totalnie wyplukani z gotowki. , wypalcilismy wszystko z konta. To troche szalone z naszej strony i miotaja mna sprzeczne uczucia - bo tu kredyt, niezaplanowane wydatki typu auto, a my juz wydajemy wirtualną kasę. Z drugiej strony moj chlop wział kilka dodatkowych zlecen, mnie tez wpadło pare dni temu jedno zlecenie wiec mysle ze jakos damy rade. Jestem juz tak zmeczona, w dodatku nasze problemy jakos tak mnie zdołowały ze mysle ze przyda nam sie taki odpoczynek bardziej niz dokonczenie remontu kuchni itp.
Martwie sie tylko jak Oliwka zniesie podróż samolotem (ja tez sie boje, nienawidze latac), i jak rodzina zareaguje - na razie trzymamy gęby na kłódke bo by nas chyba wyklęli.
A z naszym spotkaniem - jest jeszcze nadzieje ze mojemu chlopu zaplaci w tym tygodniu jedno wydawnictwo zaległą kasę, juz 3 miesiace zwlekają i obiecują ze zaplacą, wtedy bysmy przyjechali (ale na noc nie) - natomiast jesli nie to kicha, nie przyjedziemy .

No i tak o wygląda, nie gniewajcie sie na mnie - z jednej strony sie ciesze bo juz myslałam ze nici z wakacji, a z drugiej mi smutno.

[agika11]

[hania024]

Agika jeszcze jestem i nawet nie jestem jeszcze spakowana ale pranie już zrobione i wysuszone jutro wielkie pakowanie ale napewno jeszcze coś napisze Zdjęcia jak najbardziej będą po powrocie

Kasiulko co do wczasów to nie martw się my też zrobiliśmy debet a co raz się żyje, napewno dacie rade i nie będziecie żałować swojej decyzji

U mnie właśnie burza się rozpętała pies dyszy ze strachu i napewno zaraz będzie awaria prądu

[kasiulka]

Agiko ja jeszcze mam nadzieje ze cos sie zmieni i zrobie Wam niespodzianke.... kurcze, naprawde mi przykro .

Haniu ciesze sie ze nie jestem sama, ja juz uszami wyobraźni słysze gadke mojej mamy nt. braku odpowiedzialnosci, ze zamiast oszczedzac wydajemy wszytsko co mamy i gdzie my to biedne dziecko ciagniemy i tak niebzpiecznie samolotem. Juz czuje co sie bedzie działo i dlatego nawet sie nie umiem w pełni cieszyc bo mam stresa

A jeszcze dodatkowy stres mam bo wczasy wykupilismy na wakacje .pl. Umowe zawarlismy z biurem z Gdanska, zupełnie mi nieznanym, wszystko odbyło sie drogą mailowo-faxową. Cholera zebysmy tylko nie zostali stać na lotnisku w oczekaiwaniu na samolot który nie przyleci. Czy któras z Was rezerwowala juz moze wczasy w ten sposób?

[Joasiaa]

nic mi się nie chce pisać po takiej wiadomości

[kostka.kr]

Kasiulko, nawet nie gadaj . Tak bardzo chciałabym poznac naszą Śmieszkę wątkową, uroczą Oliwkę i Ciebie oczywiście. Tyle czasu czekałam na to spotkanie, zeby wszystkie Was spotkac, a tu najpierw Hania (chociaz my miałysmy przyjemnośc poznac sie osobiscie , ale mimo wszystko), teraz Ty . nie rób nam tego . Ja muszę byc i koniec!!!!!!!!!! Bardzo chcę poznac Was i Wasze pociechy. Kasiulko KRA KRA KRA, żeby Twojemu mężowi zapłacili zaległą kasę i żebyście przyjechali.
A co do spotkania, to tak szczerze, nam pasowałaby bardziej godzina 16-ta, ale wiem, ze niektóre z was,m.in. Kasiulka przyjechałybyście tylko na spotkanie, wiec to byłoby trochę późno .

Haniu, szczęśliwej podróży tam i z powrotem oraz udanego wypoczynku . Zrób duzo zdjęc, żebyśmy miały co oglądac .

[Joasiaa]

Napisane przez kasiulka

A jeszcze dodatkowy stres mam bo wczasy wykupilismy na wakacje .pl. Umowe zawarlismy z biurem z Gdanska, zupełnie mi nieznanym, wszystko odbyło sie drogą mailowo-faxową. Cholera zebysmy tylko nie zostali stać na lotnisku w oczekaiwaniu na samolot który nie przyleci. Czy któras z Was rezerwowala juz moze wczasy w ten sposób?

Kasiulka a czy wakacje.pl są pośrednikiem i sprzedają ofertę znanych, renomowanych operatorów? Czy oni sami organizują wycieczki? W pierwszym wypadku działaja jak każde biuro podróży i nie ma co się przejmować. W drugim sama nie wiem co powiedzieć: trzeba patrzeć czy cena nie jest podejrzanie niska, można sprawdzić czy inna firma ma też dany hotel w ofercie.
Mam nadzieje że urlop się uda i nie będziecie mieć jakiś przykrych niespodzianek.

Edit: przejrzałam ofertę na Krecie, mają standardowe hotele jak np Itaka: powinno być ok

[płatek1]

Jestem smutna i przykro miKasiulko zrób wszystko by przyjechaćmam cichą nadzieje, że zrobisz nam niespodziankę i przyjedziecie.
Dziewczyny ale nie wykruszajcie się bo moj tż nie bedzie chciał pojechać, a jak go okłamie to bedzie obrażony. Mam ostatnio problemy z netem i nie mogę dostać się na wizaż, a jak się już dostane i chcę napisać posta to znowu mi siada. Kurcze próbuję rano złapać siuśki Matiego do pojemniczka i nic, co ja mam zrobić już tydzień zwlekam z badaniami, mają być na czczo, ale mati robi siku dopiero po mlekuporadzcie cośworeczka nie mogę mieć bo powiedziała, że za dużo zarzkow się zbiera itd.

[Joasiaa]

Dziewczyny bez jaj rezerwowałyśmy noclegi, ustawiałyśmy osobiste plany pod spotkanie nie ma mowy żeby teraz się wycofać. Dla mnie ostatecznie może być 16, ale to trochę późno wiadomo w drodze różnie bywa i nawet z tą 14 może być poślizg.
Ja proponuję już dzisiaj dokładnie wszytsko ustalić: kto na 100% przyjedzie, na którą się umawiamy. Co wogóle planujemy po spotkaniu w Pasażu? Ja proponuje jak będzie ładna pogoda jechać do zoo. A co z niedzielą? Wracacie do siebie już od rana. My mamy blisko do domu więc raczej zostaniemy do popołudnia.
Płatku nie wiem co Ci poradzić. Ktoś mi mówił że pomaga postawienie na zimnej podłodze w łazience ale nie wiem czy to jest skuteczne prowokowanie sikania. Dlaczego dajesz mocz do badania?

[kasiulka]

Dziewczyny pogadam jeszcze z małżem, ale obiecac nie moge. Ja nie bedzie kasy to niestety nie przyjade, bo taki wypad to jakies 2 stowy w plecy. A małż jeszcze wczoraj wieczorem do dentysty jechal bo go zab rozbolał i juz naprawde jestesmy max do tyłu.

Joasiu, wakacje.pl sa posrednikiem. A biuro nazywa sie Mati World, wczesniej o nim nie słyszalam, mam nadzieje ze nas nie oszukają. Cena nie jest znowu az taka niska.
to ta oferta, z tym ze my lecimy z Krakowa:
http://www.wakacje.pl/oferty/grecja/...ay-111265.html

[Joasiaa]

Kasia ten hotel jest opanowany przez małe, lokalne biura. Czyli musicie się liczyć że standart nie będzie szałowy, tym bardziej że na Grecje 3 gwiazdki to tak przeciętnie. Ale byliście już więc to napewno wiecie. Okolica ładna, w hotelu siedzieć nie będziecie więc mogę jedynie życzyć udanego wypoczynku.

Rozumiem że ciężko Wam wyskrobać kase ale poprostu strasznie szkoda że Cię z Oliwką nie będzie

[ch_aga]

Kasiulko -- życzę udanych wczasów, wszystko wygląda wiarygodnie
Pozdrawiam

[kasiulka]

Joasiu, my nigdy do luksusów nie jeździmy bo nas na to nie stac , hotele powyżej 3* kosztują taką kapuche ze chyba bym nie dała, nawet gdybym ją miała - wiem ze standard bedzie skromny, ale mi na tym nie zależy - ważne ze w ogole bedziemy na Krecie, tam jest super . Zeby tylko karaluchy po pokoju nie latały (juz kiedys mielismy hiszpanskie wakacje z karaluchami, brr) to bedzie git.
Mnie tez jest okropnie szkoda, czuje sie jak zdrajca , strasznie chciałam Was poznac, zobaczyc Matiego, Julke, Natalke i Kamilka, Oliwka tez by na pewno była zachwycona, cholera nie wiem co robic. Gdyby nie wydatki z weselem i samochodem to by w ogole nie było problemu, ale tak sie to wszystko zbiegło w czasie.