NASZE ZBIORY KOSMETYCZNE. Część III.

[vril]

Margaretka, edytowalam posta wyzej i dopisalam co nieco. Dla mnie Mleczak przede wszystkim wyrownuje kolor powieki (since, fioletowe obwodki wokol oczu, to tak jakbym miala oczy pociagniete oberzynowa konturowka ). Jest matowy, bez drobinek (na pewno nie ma!!!), stapia sie ze skora, przy czym jest kryjacy, wiec idealnie sie sprawdza w roli "wyrownywacza". Kolor dla mnie idealnie dobrany, bardzo trudno bylo mi znalezc rozbielony, matowy bez - kazdy ogladany w sklepie byl albo blyszczacy albo za ciemny, a tu trafilam na taki w kolorze mojej skory - moglby byc puder o takiej tonacji Dla kogos ze skora ciemniejsza niz u osob z watku o bladolicych bedzie to "zwyczajny" jasny bez, po prostu widoczny, nie transparentny, matowy rozjasniacz. Dla mnie osobiscie cudo dlatego, ze: kryjacy, matowy, w kolorze mojej skory i stad u mnie ten zachwyt, bo mam to czego bardzo dlugo szukalam i tyle. Po prostu mam dzieki niemu makijaz w wersji "no-makeup". Cien sam w sobie jest wysokiej jakosci i spokojnie moge go polecic, zachwyty osobiste nie padaja mi w tej kwestii na mozg

Podwojnego Clinique z linerem mam z Truskawy (a jakze) dzieki Dobrej Duszy Wlasnie sie nim zmalowalam - wow - pierwszy raz w zyciu wyszlo mi kocie oko, ot tak sobie Ten aplikator do linera to majstersztyk, nigdy kredka, czy plynnym linerem nie namalowalam tak cienkiej i precyzyjnej kreski jak tym cieniem przy pomocy tej gabeczki wlasnie. Pobawilam sie dluzej, wycieniowalam zewnetrzny kacik, dolna powieke i walnelam tuszem z naciskiem na zewnatrz i kociak jest Na rece liner wychodzil jako ciemny golebi, na oku to prawdziwy granat, tak jak w kasetce, a cien to jasny, satynowy golebi wlasnie. I nic mi tu nie gasi niebieskich oczu tylko je podkresla bardziej Kolejny udany zakup Clinique

[margaretka02]

Wielkie dzięki za tak szczegółowy opis

Musze na niego zapolować, bo na razie nie ma go na Truskawie.

Tego podwójnego z eyelinerem też nie ma


EDIT: znalazłam Buttermilk też tutaj, ale nie wiem, czy to jakaś stara wersja?
http://us.strawberrynet.com/makeup.a...neId=4380#4380

[Gween]

Dzięki za zdjęcia Vril Właśnie myślałam o Buttermilku jako o cieniu bazowym, jednakże zanim go dorwę to przetestuję. U mnie raczej też będzie się stapiał ze skórą, bom blada twarz

Co Revlonów to faktycznie opakowania podobne, choć wydaje mi się, że mają węższą i dziwną szybkę te Sultry smoke. Odcienie kuszące, aa.

Cudeńko, z tego podwójnego Clinique'a.. piękny granat Właśnie poszukuję jakiegoś dla siebie. Mam jeden inglotowski, który przy rozcieraniu robi się grafitowy Może zamieścisz oko pomalowane nim?
A no i mogłabym prosić o porównanie na ręce Revlonowego granatu z granatem Clinique'a?

[Hosenka*]

Napisane przez jolla11

Hosenko - kufer rewelacja chyba zacznę lumpeksy częsciej odwiedzać

oj tak, warto chodzić do lumpków... a czemu? http://www.wizaz.pl/forum/showthread...84#post5146584

Napisane przez vril

Hosenka gratuluje zakupu\lupu

Nie wiem tylko po co ten pasek w środu - może jakies pomysły??

Po kupnie czarnego tez sie pochwale

[vril]

Margaretka ja tego podwojnego dorwalam w ciagu jednego dnia, na nastepny dzien juz nie bylo po nim sladu. Czailam sie na niego kilka miesiecy, gdy trafilam na Truskawe pierwszy raz byly bodaj trzy kolory podwojnych Clinique.
Ten Buttermilk z twojego linka to inna wersja, ja mam z serii Colour Surge - roznia sie skladem.

Gween, no wlasnie dziwne z tymi Revlonami ale sama wiesz jakie zdjecia zamieszczane sa na necie, do tego jeszcze w "ochronnych" opakowaniach, przy tak subtelnych roznicach, bez macania nie ma szans dopatrzyc sie czegokolwiek.
Zdjecia patrzalek nie wkleje, bo sie wstydam majestatu
Lipa ze porownania Clinique i Revlona rowniez, bo jak pisalam wyzej, na skorze reki liner Clinique wyglada jak ciemny grafit, natomiast granat Revlona to bury braz
Co do granatow - mnie bardzo kusi Shu Uemura i az boje sie wlasnej zachlannosci

Hosenka, widze, ze przez ustrojstwo jest przeciagniety dodatkowo sznureczek, wiec moze sluzy do przytrzymywania niesfornych tubek wszelakich rozmiarow? Tylko po szlabana to jest zakonczone tasiemka

[Gween]

Vril, nie ma się czego wstydzić No, ale nie zmuszam
Aż dziw mnie bierze, że granatowy może wyjść jak brąz, faktycznie coś nie tak z tymi cieniami
O Shu Uemura pierwszy raz słyszę i chyba na szczęście, że pierwszy raz. Coś czuję, że to niedostępne w Polsce i pewnie kuszące. No nic, poszukam mam nadzieję, że nie wpadnie mi w oko...:P

[Hosenka*]

vril: Zrobiłam fotkę jak to wyglada. Zadna tubka sie nie zmieści w te "szlufki" a paska nie da sie lużniej przeciagnąć - opornie to idzie, tak jakby od nieuzywania posklajał się

[bieta]

Ja się złamałam. Pod wpływem opinii zmieszczonej tu przez jedną z Wizażanek od wczoraj jestem posiadaczką cienia Kittycat do tego jeszcze się skusiłam na ten najnowszy Masterprice (ale tu jestem usprawiedliwiona, bo tuszu potrzebowałam, moje się już kończą ).

[vril]

Hosenka, tym bardziej mi to wyglada na "przytrzymywacz". Moze rzeczywiscie od zlezenia skorka sie "zintegrowala" na amen

Gween lepiej nie patrz Za duzo kolorow maja
http://www.shuuemura-usa.com/
http://us.strawberrynet.com/makeup.a...neId=6517#6517
Proste, ascetyczne opakowania, jakos w to nie inwestuja, co mnie sobiscie nawet odpowiada, za to jakosc podobno fantastyczna i tak mnie zmora dusi i dusi...
Na poczatek moze taki granacik bym zdybala... a potem szczesliwie sie odchorowala mam nadzieje

Bieta gratulejszyn Jak to dobrze, ze ja nie lubie brazow - uff... Chociaz on podobno ma w khaki, czy tam insza oliwke wpadac i rozognione spojrzenie wywolywac

[margaretka02]

Napisane przez vril

Margaretka ja tego podwojnego dorwalam w ciagu jednego dnia, na nastepny dzien juz nie bylo po nim sladu. Czailam sie na niego kilka miesiecy, gdy trafilam na Truskawe pierwszy raz byly bodaj trzy kolory podwojnych Clinique.
Ten Buttermilk z twojego linka to inna wersja, ja mam z serii Colour Surge - roznia sie skladem.

Co do granatow - mnie bardzo kusi Shu Uemura i az boje sie wlasnej zachlannosci

Poczekam na ten, który Ty masz

Mam 2 cienie Shu Uemura, z 2 jestem zadowolona, trzeciego chcę się pozbyć, bo kolor mi nie odpowiada.
Zadowolona jestem z: ME BROWN 850 i ME BEIGE 800. Ładne kolory, dobrze się trzymają, dobrze wyglądają na powiece. Nie byłam zadowolona z IR WHITE 900P, to kolor zupełnie nie dla mnie.

Napisane przez bieta

Ja się złamałam. Pod wpływem opinii zmieszczonej tu przez jedną z Wizażanek od wczoraj jestem posiadaczką cienia Kittycat do tego jeszcze się skusiłam na ten najnowszy Masterprice (ale tu jestem usprawiedliwiona, bo tuszu potrzebowałam, moje się już kończą ).

To jest pojedynczy czy podwójny cień? Na zdjęciu wygląda, jakby miał 2 różne odcienie. Jaki efekt i kolor daje na oku?

[vril]

Cichooo...

[Hosenka*]

Napisane przez vril

Hosenka, tym bardziej mi to wyglada na "przytrzymywacz". Moze rzeczywiscie od zlezenia skorka sie "zintegrowala" na amen

czyli jak to sie uzywa? to co ma ten pasek przytrzymać oplata sie paskiem a końcówke wkłada w odpowiednia szlufke?

bieta: Piekny ten Kittycat

[bieta]

Napisane przez margaretka02

To jest pojedynczy czy podwójny cień? Na zdjęciu wygląda, jakby miał 2 różne odcienie. Jaki efekt i kolor daje na oku?

Pojedynczy Od tej prawej strony pomazałam go pacynką i cień chyba się w ten sposób załamał, że wygląda ciemniej Na oku taki niby brąz leciutko oliwką-szarością przełamany, w stronę khaki. Nieokreśony trochę Dużo lepiej wygląda na powiece niż w pudełku czy na ręce. Gdyby nie Lola nigdy bym na niego nie zwróciła w sklepie uwagi.

[vril]

Hosenka sprobuj wyciagnac troche paska miedzy przerwami wtedy potworza sie takie szlufki. Podejrzewam, ze koniec paska jest uciety, bo musiala tam byc jakas blokada, co by koncowka nie uciekla.

[Gween]

Napisane przez vril

Gween lepiej nie patrz Za duzo kolorow maja
http://www.shuuemura-usa.com/
http://us.strawberrynet.com/makeup.a...neId=6517#6517
Proste, ascetyczne opakowania, jakos w to nie inwestuja, co mnie sobiscie nawet odpowiada, za to jakosc podobno fantastyczna i tak mnie zmora dusi i dusi...
Na poczatek moze taki granacik bym zdybala... a potem szczesliwie sie odchorowala mam nadzieje

Jednak popatrzyłam A właściwie to już wcześniej sobie poszukałam i jak to dobrze, że mnie nie ruszają. Opakowania faktycznie ascetyczne, nie zachęcające jak dla mnie:P Musiałabym zobaczyć najpierw efekt jaki dają te cienie. Już bardziej mnie kusi Clinique ze względu na opakowania.
Swoją drogą wcześniej miał zielone, bo teraz ich nie widuję? Zresztą całe szczęście ta zieleń była okropna

[Hosenka*]

Napisane przez vril

Hosenka sprobuj wyciagnac troche paska miedzy przerwami wtedy potworza sie takie szlufki. Podejrzewam, ze koniec paska jest uciety, bo musiala tam byc jakas blokada, co by koncowka nie uciekla.

pokombinuję. pasek trzyma sie dosyć mocno wiec myślę że blokada nei była potrzebna. Póki co kufer wietrzy sie na balskonie, potem pokombinuje co tam włoże bo tak własciwie na wszystko mam juz miejsce... Chyab ze zapasy bede w nim trzymać, bo zajmuja mi całą szuflade.

[vril]

Bedzie wiecej dla mnie
Paletki do samodzielnego komponowania mi sie podobaja, to samo te limitowane paletki blyszczykow.
Nawet mi nie przypominaj tych plastikowych zielakow, wygladaly jak testery lub NFIS - omijalam kolorowke Clinique szerokim lukiem az nagle przejrzalam na oczy i zobaczylam lustrzane kasetki - francja-elegancja

[lola23]

Napisane przez bieta

Pojedynczy Od tej prawej strony pomazałam go pacynką i cień chyba się w ten sposób załamał, że wygląda ciemniej Na oku taki niby brąz leciutko oliwką-szarością przełamany, w stronę khaki. Nieokreśony trochę Dużo lepiej wygląda na powiece niż w pudełku czy na ręce. Gdyby nie Lola nigdy bym na niego nie zwróciła w sklepie uwagi.

bieto , gratuluję pięknego zakupu

We wtorek po raz drugi byłam na makijażu Clinique i poprosiłam o pomalowanie kittykatem ( nie dawał mi spokoju ) w połaczeniu z beige shimmer oraz fioletem 269 . Kittykat został położony na dolną powiekę oraz na kąciki górnej . W towarzystwie fioletu pokazał swoje inne , piękne oblicze . Makijażystka zachwycała się swoim dziełem , mi tez się podobało
( gdybym nie była taki wstydas to bym zamiesciła fotkę co mi syn cyknął znienacka )

Wcześniej czy póżniej będzie mój , teraz w zastepstwie maluje się APC sypkim nr 12 ( stare złoto ) , który jest identyczny jak Kittykat , no , prawie identyczny

[Aneta???]

A ja już nie wiem,co wklejałam,dawno aktualizacji nie robiłam,nowy wątek się pojawił,ehhh.
Bieto,fajny cień,uwielbiam cienie Clinique

[vril]

Aneta my juz tez nie wiemy - wklejaj, wklejaj te swoje perelki
Ja bylam niedawno to nastepny wklejol dopiero na koniec roku bedzie.

[efelineczka]

moje skromne zbiory.. bez pudrów, kredek do oczu, cieni w kremie (mam ich duużo od siostry, ale nie używam, bo się nie trzymają!)eyelinerów, różów i pomadek.. bo wszytskie mam porozrzucane po torebkach i nie chce mi się zbierać
1. Tusze
2. Podkłady
3. cienie w kamieniu (tego mi brakuje..) (w tej palecie sa błyszczyki)
4. cienie sypkie
5. siostra mi ostatnio przywiozła z anglii.. jakieś pierdułki

tak się właśnie przyglądam.. i muszę zakupić jakieś fajne cienie.. tylko nie wiem jaki kolor mi pasuje, zazwyczaj maluję się brązem/złotem - bo delikatnie i akurat na uczelnię..

[margaretka02]

Napisane przez bieta

Pojedynczy Od tej prawej strony pomazałam go pacynką i cień chyba się w ten sposób załamał, że wygląda ciemniej Na oku taki niby brąz leciutko oliwką-szarością przełamany, w stronę khaki. Nieokreśony trochę Dużo lepiej wygląda na powiece niż w pudełku czy na ręce. Gdyby nie Lola nigdy bym na niego nie zwróciła w sklepie uwagi.

Dziękuję

Nakręciłam się na ten cień

Można go normalnie kupić w sklepie? Ile kosztuje? Z jakiej jest serii?
To chyba na tyle ciekawskich pytań

[bieta]

Napisane przez margaretka02

Dziękuję

Nakręciłam się na ten cień

Można go normalnie kupić w sklepie? Ile kosztuje? Z jakiej jest serii?
To chyba na tyle ciekawskich pytań

Ja kupiłam w katowickim Douglasie, aż się zdziwiłam, że jest, bo coś ostatnio asortyment im szwankuje, już dwa razy zdarzyło się, że nie mieli tego, co chciałam, mimo że testery leżały. Bez większego przekonania zaczęłam go szukać... i mocno się zdziwiłam. Leżał i uśmiechał się do mnie

To Colour surge eye shadow - super shimmer, nr 335 kittycat; płaciłam 85 zł

Dziękuję wszystkim za miłe słowa
Lolu, z fioletem mówisz? Hmm, będę musiała wypróbować, choć na razie wczoraj pomazałam się nim na już pomalowane oko, a dziś saute chodzę, bo nic mi się nie chce

[margaretka02]

Napisane przez bieta

Ja kupiłam w katowickim Douglasie, aż się zdziwiłam, że jest, bo coś ostatnio asortyment im szwankuje, już dwa razy zdarzyło się, że nie mieli tego, co chciałam, mimo że testery leżały. Bez większego przekonania zaczęłam go szukać... i mocno się zdziwiłam. Leżał i uśmiechał się do mnie

To Colour surge eye shadow - super shimmer, nr 335 kittycat; płaciłam 85 zł

Dziękuję

[Sathi]

Efelineczko, czy to możesz mi napisać czy zadowolona jesteś z tego podkładu Diadem?
Jakie on ma właściwości i do jakiej cery się nadaje?
I jakich firm są turkusowe cienie do powiek [ewentualnie poprosiłabym Cię o numerki], właśnie szukam takich turkusików
Ładne zbiorki

[efelineczka]

tego podkładu to używam tylko czasami, bo jest matujący, a ja ostatnio po solarium mam strasznie suchą skórę i łuszczy mi się na nosie.. ale jest ok, długo sie trzyma i cena przystępna.. I naprawdę ładnie matuje skóre.
a cień to: opalizujący cień do powiek Apc nr. 8. też mi się kolor podoba, ale ja nie umiem się nim malować, bo mi się osypuje i mam całą twarz niebiesko-zieloną

[Sathi]

No właśnie ja sypkimi również nie umiem się umalować
Osypują mi się na pół twarzy :/
Nie to co prasowańce - wygodne
A puder to chyba nie dla mnie, wysuszałby mi skórę.

[Beekeeper]

To ja tak zbiorowo wklejam cześć wakacyjnych zakupów, w tym gift od Lancome.

[Rei]

Napisane przez bieta

Ja się złamałam. Pod wpływem opinii zmieszczonej tu przez jedną z Wizażanek od wczoraj jestem posiadaczką cienia Kittycat do tego jeszcze się skusiłam na ten najnowszy Masterprice (ale tu jestem usprawiedliwiona, bo tuszu potrzebowałam, moje się już kończą ).

tusz super, sama mam

[cmoksia]

cóż to jest Bee?