Byłe tableciary plotkary II

[Pomidora]

Nie idź Justynko, my cię pocieszymy Należę do osób (Asiu, nie bij) które też uważają, że ciąża to nie choroba. Bo nią nie jest. Ale jest stanem odmiennym dla organizmu, jak już Asieńka napisała. Z tym się zgadzam w stu procentach. Jeżeli ktoś się dobrze czuje to na moje może po drzewach skakać, byleby dziecku to nie zagrażało. Ale każdy ciążę odczuwa inaczej. I nikt nie siedzi Justynko w twoim ciele i nie wie, jak ty się czujesz. Dlatego ciężarne powinny być otoczone szczególną opieką. Jak mówisz, że się źle czujesz to tak jest i koniec i każdy powinien to zrozumieć i starać się ci pomóc I nie płakusiaj bo nie ma sensuDenerwujesz się przez jakieś głupie uwagi. To że ktoś latał i biegał jak był w ciąży to jego sprawa, a ty to ty jesteś i w ten sposób ten stan odczuwasz

[mezatka07]

Pomidorko a w tych wloskach to naprawde slicznie wygladasz i taka grzywka tez Ci pasuje, taka naturalna i swieza jestes w tej fryzurce
podjelas juz decyzje- czy bedziesz malowac na jasniejszy blond czy zostaniesz przy takich wloskach??

[Pomidora]

Dzień dobry kobietki

Napisane przez mezatka07

Pomidorko a w tych wloskach to naprawde slicznie wygladasz i taka grzywka tez Ci pasuje, taka naturalna i swieza jestes w tej fryzurce
podjelas juz decyzje- czy bedziesz malowac na jasniejszy blond czy zostaniesz przy takich wloskach??

Ja ciągle będę dążyć do blonduI tak taki kolor mi nie zostanie, bo to jest kilka farb na siebie nałożonych, nie jestem w stanie kombinacji powtórzyćAle przy fryzurce zostanę, czuję się w niej rewelacyjnieNo i fryzjerkę od tej fryzurki mam pod blokiemDziękuję ci Asiu

Karolinko widzę cię na doleco słychać u świeżo upieczonych rodziców?

Ray, jak tam samopoczucie? Już troszkę lepiej?

[kasiasiar]

Cześć dziewczynki

Karolinko a może jak znajdziesz troszke czasu to powklejasz nam foteczki maleńkiej Amelki?

[ja22]

Witajcie koleżanki

Ray - kochana, rozumię Cię. Pamietaj że to jeszcze troszkę, musisz być dzielna. Ja nie raz płakałam przez innych, a powiem Ci że bywają naprawdę podłe osoby.
Pomysl że z każdym dniem jesteś blizej zostania mamusią
Musisz dać na luz, tłumacz sobie że to dla maleńkiej. Olej te wszytskie komentarze

Pomidorko - specjalnie na Twoją prosbę opiszę swój poród
Zaznaczam że nie było źle

Mój poród:

23.12.2007 - wieczorem zaczęły sączyć mi się wody płodowe, oczywiście nikt mo nie wierzył. Słyszałam że to takie upławy, tylko jakie upławy spływają po nogach i lądują na ziemi
poszłam spać, mąż nawet zażartował że jak zobaczy plamę o średnicy 30 cm na prześcieradla to dopiero zawiezie mnie do szpitala.
24.12.2007 - obudziłam go o 1.35 właśnie odeszły mi wody i miał swoją plamę na prześcieradle
zabraliśmy torbę i pojechaliśmy do szpitala
o 2.00 byłam już na ginekologii
tam połozne zebrały wszystkie moje dane, zostałam zbadana. Okazało się że maleńka ma głowkę jeszcze bardzo wysoko co oznacza że mam leżeć bo istnieje ryzyko wypadnięcia pepowiny.
pojechałam na salę do innych ciężarnych i tam leżałam do godz 8.00 w między czasie cały czas odchodziły mi wody. Mogłam pić wodę ale w małych ilościach.
O 8.00 zabrano mnie na sale porodową. Dostałam kroplówki na przyspieszenie akcji. Po 14.00 rozwarcie wynosiło cały 1 cm i właśnie wtedy zapadła decyzja o cięciu cesarskim, malutka nawet głowką nie zeszła niżej. Przygotowali mnie zawiezli na sale operacyjna. Tam dostalam zastrzyk w kregoslup i siwadoma wszystkiego czekalam na pierwszy krzyk mojej corki. To bylo niesamowite, potem polozyli mi jeje glowke na moja, moglam ja pocalowac i zabrali. Okazalo sie że malutka byla strasznie zaplatana w pepowine, nawet pod paszka miala zawinietą./ Jakby zeszla nizej glowka to byly by problemy z tetnem. lekarz powiedzial ze nie urodzila bym jej silami natury.
Przewiezli mnie potem na moja salę i już po paru minutach maz i malenka byli przy mnie. jak moje rece doszly do siebie to dostalam mala do karmienia
Tak wygladal moj porod, widzicie nie bylo aż tak źle

[ja22]

Dodam że urodzila się o godz 15.07 ważyła 4130g i mierzyła 54 cm
dostała 10 pkt.
na sali porodowej chwycila za nozyczki od pepowiny, lekarze smiali się że będzie chirurgiem

Czujemy się dobrze, ja z kazdym dniem sprawniej sie poruszam, wczoraj wlazlam na wagę i jestem 11 kg na minusie to dopiero poprawia humor

Wklejam pare fotek mojej ksiezniczki

[kasiasiar]

Karolinko Amelcia jest przeurocza

Buziaczki dla Maleńkiej a dla Ciebie ogromne gratulacje

[Pomidora]

Karolinko, no to mnie nie postraszyłaś-do dobrzeCieszę się, że lekarze tak sprawnie zadziałali
Maleńka jest boska po prostu Zakochałam się

A muszę wam się pochwalić, że wczoraj kupiłam kwas foliowy wegług porad Asi No i przez chwilkę poczułam się, jakbym się do ciąży przygotowywałaWczoraj w kościele to nawet na mszy nie mogłam się skupić bo obok stała rodzinka z taką małą ślicznotką i nie mogłam od niej wzroku oderwaćAle mój P. też, więc troszkę mnie to pocieszyło. Ech...

[mezatka07]

Pomidorko nie smutaj sie i TY za jakis czas zostaniesz mamusia i bedziesz takiego malego szkrabka tulic w ramionach po drodze do tego celu moze jeszcze jakas "mala" niespodzianka sie pojawi hihi

[mezatka07]

Kachulka a jak tam u Ciebie?? pewnie to jakis 27dc jak dobrze licze.. lub 28.

[Pomidora]

Napisane przez mezatka07

Pomidorko nie smutaj sie i TY za jakis czas zostaniesz mamusia i bedziesz takiego malego szkrabka tulic w ramionach po drodze do tego celu moze jeszcze jakas "mala" niespodzianka sie pojawi hihi

Wiem, że będę mamusią, tylko czasem mnie smuteczki dopadają, że jeszcze czekać trzebaA niespodzianek na razie nie chcemy, skomplikowałyby baaaardzo sytuację. No, chyba że niespodzianką będzie mieszkanie Wmawiam sobie, że 1,5 roku to niedużo. Ale potem na gg rozmawiam z moją kuzynką (tą która właśnie w ciążę zaszła) i ona pokazuje mi, jakiej wielkości jest jej maleństwo... Dobra, bez smuteczków dziśPrzynajmniej mogę sobie dziś wypić w przeciwieństwie do niej

[kachula27]

Karolinko Amelcia sliczna

Kasiasiarku dopiero dzis obejrzalam fotki sa sliczne az mi sie zamarzylo zeby pojechac na taka wycieczke

DZIEWCZYNY WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU,SZCZESCIA SPELNIENIA MARZEN I DUZO DUZO POMYSLNOSCISZAMPANSKIEJ ZABAWY KOCHANE

Juz teraz skladam zyczonka bo zaraz wyjezdzamy a tam nie mam dostepu do netu
Trzymajcie sie cieplutko i DOSIEGO ROKU

[kachula27]

Napisane przez mezatka07

Kachulka a jak tam u Ciebie?? pewnie to jakis 27dc jak dobrze licze.. lub 28.

HE HE Asienko jak wiesz ktory mam dc,a no tak mam dzis 28 dc i wlasnie przed chwila zatestowalam dla pewnosci chociaz wynik testu byl mi znajomy ale ludzilam sie ze moze jednak ,a zatestowalak tylko dlatego bo nie wiedzialam czy na sylwka moge zaszalec hihihi

[Pomidora]

Dziewuszki kochane, chociaż jeszcze pewnie do was zajrzę, to już teraz wystrzałowej sylwestrowej zabawy, cudownego Nowego Roku, a dla starających się - własnej małej fasolinki w brzusiu!

[kachula27]

Dziekujemy Pomidorko Tobie rowniez spelnienia marzen i tego wlasnego mieszkanka

Dobra kochane ja zmykaju,jeszcze raz wszystkiego dobrego i nie za duzo babelkowych szampanikow heheh

[emi22]

kasiasiar a ja fotek nie dostałam... oto mój adres maleckikj@neostrada.pl albo piterekiemii@gmail.com
ray nie martw sie tymi co tak gadaja mnie tez plecy strasznie bolały, ale mogłam spac, i normalnie chodzic do szkoły bo nie miałam takich problemów jak ty z twardnieniem brzucha naprzykład wiec sie nie martw kazda kobieta przechodzi ciaze inaczej, wiec nie martw sie tymi dewotkami co za przeproszeniem pieprza głupoty, ja jak bym ich słuchała juz dawno bym chyba zwariowala wiec głowa do góry i usmiech poprosze bo wkoncu nie długo bedziesz miec malutka przy sobie
a dla pocieszenia moja kolezanka musi koncowke ciazy lezec cały czas bo cos z łozyskiem jest nie tak wiec widzisz kazda ma swój sposub na ciaze i jej donoszenia trzymaj sie kochana
a teraz kochane zyczonka
gdy o północy szampan strzeli,
niechaj kazdy sie weseli,
niech fortuna wszystkim sprzyja
a zco złe niech szybko przemija
wszystkiego najlepszego!!!

[Nikita_Wawa]

Cześć dziewczyny

Karolinko , Amelka śliczna i ciesze sie że dobrze sie czujesz i masz czas do nas zajrzeć

Ja mam dziś 32dc i @ przylazła w pracy

a więc ze mną jest tak, więcej strachu niż to warte , oczywiście pracuje nadal, ale warunki musze jeszcze obgadać bo dzis rozmowa wstepna tylko była, ale i tak jestem zadowolona. Na 16 ide do lekarza z synkiem

[kasiasiar]

Emi zdjęcia do Ciebie wysłałam ale skoro nie doszły to widocznie coś z adresem pokręciłam.Będę pamietać i jutro jeszcze raz wyślę.

Dziewczynki bawcie się dobrze, pozdzierajcie obcasy w tańcu bo na pewno każda z Was będzie królową balu. Do zobaczenia w nowym roku

[Ray]

hi dziewczyny ja na chwilke wpadlam..

chcialam zyczyc wszystkim wszystkiego dobrego w Nowym Roku

ja spedzam sylwestra w mezem w domku ale mysle ze zle nie bedzie


juz lepiej sie czuje dziekuje wszystkim ze moglam sie wygadac ...
w nocy dopadla mnie tak silna migrena ze plakac mi sie chcialo juz z tego bolu ale pomyslalam sobie ze nie bede sie rozklejac bo zapewne bole porodowe beda 100 razy mocniejszw to jak ja bede beczyc przy migrenie to co dopiero na porodowce hehe i jakos usnelam i rano mi przeszlo...

mnie wlasnie denerwuja niektore osoby niby tez kiedys byly w ciazy a wymadrzaja sie ze ho ho.. bo one biegaly itp.... ja nie czuje sie na chora .. sa dni same wiecie bo czytacie ze cale dnie latam sprzatam gory bym mogla przenosic a sa dni kiedy czuje sie do kitu obolala, zmeczona, z zawrotami glowy i ciezkim oddechem ale kogo to obchodzi wtedy ech....

do tego kazdy jest madry kazdy mi zabranai kupowac czego kolwiek teraz bo pech itp... albo nowe ale nikt nie pomysli ze na ostatnia chwile to zazwyczaj sie byle co kupuje i zazwyczaj nie kupie wszystkiego bo polowe zapomne a po urodzeniu ostatnia rzecza bedzie jaka bede chciala to latac po sklepach za rzeczami dla dziecka...

wiec stwierdzilam ze mam gdzies te gadania i bede juz sobie stopniowo wyprawke organizowac.... musze kupci pare kompletow srodki higieny dla dzidzi i dla siebie do szpitala... a lozeczko i posciel i wozek kupimy zaraz po powrocie meza ze stanow i tyle... wole sobie wszystko wczesniej przygotowac i po prostu czekac niz na lapu capu...

ciekawa jestem co to bedzie jak urodze i kazdy bedzie te swoje madrosci wmawial ale nie dam sie

nie wiem za bardzo co zrobic z moja siostra 7 letnia....
jest strasznie we mnie wpatrzona generalnie zrobila sie przemadrzala i ona chce byc strasznie dorosla.... jak czasem do niej pojade to rozumiem ze potrzebuje zainteresowania i posiedze z nia pogadam czy poogladam jej nowe lalki i zeszysty ze szkoly ale wkurza mnie fakt ze ona non stop ze mna wtedy siedzi... nie moge napic sie herbaty z ciocia pogadac bo onanon stop chce zeby z nia do pokoju chodzic itp... a ja nie wiem co w takiej sytuacji robic bo jak odmowie to wydaje mi sie ze ciocia sie oburzy i powie ze nawet sie nia zajac nie chce czy uwagi jej poswiecic a jak nie odmowie to wkurza mnie to ze ja dorosla kobieta mezatka z dzieckiem w drodze mam siedziec z 7 letnim dzieckiem caly pobyt " na kawie" a reszta normalnie pije rozmawia itp... denerwuje mnie to bo to ze to moja siostra nie oznacza ze mam jak male dziecko siedziec i sie z nia bawic ciagle.... ona traktuje mnie jak swoja 7 letnia kolezanke a nie dorosla kobiete...

i nie wiem co robic w takiej sytuacji.... zastanwiam sie jak to bedzie jak urodze... jak ona bedzie ciagle za mna lazic ani diecka nakarmic ani nic... i do tego bedzie chciala zeby sie nia zajmowac ale powiedzialam sobie ze nie dam sie tak wkolowac.... i po prostu wytlumacze jej ze ja juz jestem za duza zeby caly czas z nia siedziec czy ogladac jej lalki... ze moge z nia troszkie posiedziec ale z doroslymi tez chce bo ja nie jestem juz tak mala jak ona i zeny dala i mi troche odetchnac trudno jak ciocia tego nie zrozumie i sie obrazi no to przykro mi ale tak ciagle to sie nie da chyba... echhh albo jestem przewrazliwiona nie wiem...

dobra uciekam na naszego sylwestra hehe do zobaczenia w Nowym Roku

p.s Karolinka mala sliczna :serca: jaka opalona jak by z wakacji wrocila :d i powiem ci ze podobna do ciebie z tego co pamietam cie ze zdjec ma twoj nosek chyba i oczka tak mi sie wydaje

[emi22]

Napisane przez kasiasiar

Emi zdjęcia do Ciebie wysłałam ale skoro nie doszły to widocznie coś z adresem pokręciłam.Będę pamietać i jutro jeszcze raz wyślę.

Dziewczynki bawcie się dobrze, pozdzierajcie obcasy w tańcu bo na pewno każda z Was będzie królową balu. Do zobaczenia w nowym roku

dziekuje kochana bede czekac z niecierpliwoscia

[kasiasiar]

Jeszcze raz:

DOBREJ ZABAWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!

[mezatka07]

Niech w Nowym Roku świat będzie dla was pełen ciepła, radości, przyjaciół, a w waszym domu niech nigdy nie zabraknie miłości i zrozumienia.

[Nikita_Wawa]

Witam w nowym roku dziewczyny mam nadzieje ze ten będzie szczesliwszy, wkoncu mamy kilka panien na wydaniu no i porody nam sie szykuja i moze kolejne zaciązone

[mezatka07]

i ja witam sie w Nowym Roku hehe ale stare dupcie sie zrobilysmy z dnia na dzien

[mezatka07]

http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka2222.swf

[Pomidora]

Dziewuszki, z sylwka wróciliśmy. Mój mąż chyba się zapomniał w życzeniach i powiedział, że obiecuje mi w tym roku bobo zrobićTrzymam za słowo ale nie wierzę
Sylwester był średni od pewnego momentu, wręcz bardzo smutnyOpowiem jutroBuziaczki i szczęśliwego Nowego Roku!!!

[emi22]

Napisane przez mezatka07

http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka2222.swf

niezła ta karteczka kochane mój sylwester był super spedzilismy go we dwoje wypilismy najpierw piwko potem dwa drinki a o północy szampana... wszystko by było dobrze gdybym go nie wypiła jednym duszkiem.... no i sie skonczyło na rozmowach z ubikacja, ale i tak miło bebe wspominac ten sylwester dzis meczy mnie kac, boli głowa i pije co popadnie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W TYM NOWYM ROKU

[Pomidora]

No dobra, jestemMężuś jeszcze śpi, a ja podjadam sałatkę i oglądam filmy z Marylin
Ipreza była super udana, wybawiłam i wyśmiałam się jak nie pamiętam kiedyJedzonko super, świetne towarzystwo, więc naprawdę było rewelacyjnie. Tylko około godziny 2 do mojej koleżanki zadzwoniła mama i powiedziała, że jej babcia właśnie umarła (a na imprezie był jeszcze jej narzeczony i brat, więc była to bliska osoba dla dużej części towarzystwa)Ta koleżanka mieszkała od kilku lat z babcią, widziałybyście tę rozpaczAż się sama popłakałam.Zapakowaliśmy ich do taksówki i sami też się zmyliśmy, nie było już nastroju do tańcowania. Biedna ta moja koleżanka.

Ale jak wracaliśmy to troszkę humor mi się poprawił, bo śnieg zaczął padaćTak bajecznie było

Wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku

[Nikita_Wawa]

Pomidorowa, przykro mi z powodu śmierci babci twojej kolerzanki

Moja babcia ma dziś urodziny a nie odbiera telefonu ani komórki kurde i też zaczynam sie martwić

[Pomidora]

Napisane przez Nikita_Wawa

Pomidorowa, przykro mi z powodu śmierci babci twojej kolerzanki

Moja babcia ma dziś urodziny a nie odbiera telefonu ani komórki kurde i też zaczynam sie martwić

Dziękuję Nikitko. Wiesz, to nie moja babcia, ale koleżanki mi strasznie żal.

Z twoją babcią na pewno wszystko dobrze, może się kąpie po sylwestrowych szaleństwach