mamy z Niemiec

[karenina19]

Hmm...zdorobnienie od Filippy? Mysle, ze cos jak Fili, Filly...
My jestesmy wlasnie na koncowym etapie meblowania biura - czyli 12 regalow juz stoi, biurko tez...Teraz tylko ksiazki, papiery trzeba poukladac na miejsce...Moze wstawie fotke jutro jak bedzie gotowe... Dwa razy jezdzilismy do ikei wymieniac to, co zle nam przywiezli i dostalismy gutscheiny na 4 posilki+drinki, zeby nas udobruchac...

melisanka jak jajnik boli to zawsze znak, ze cos sie dzieje, wiec jest ok i do roboty... a my za efekty oczywiscie

[karenina19]

A u nas na forum znowu cisza zapadla...dziewczyny albo sie obijaja albo zajete...

Ja jestem dzis pod wrazeniem ceny ksiazki z testami modelowymi do DHS - ksiazka kosztuja 16 Euro a plyta CD z czescia ustna (do ktorej zadania sa w ksiazce i bez plyty nie mozna ich zrobic) kosztuje 18 Euro.... Ja rozumiem, ze wszystko kosztuje i nie ma nic za darmo, ale to juz przesada jak dla mnie....

[Mijalea]

Kamilko, ciekawe z tymi cenami, zdzierstwo totalne

Ja tez wczoraj bylam w szkole, nauczycielka namawia mnie zebym jednak podeszla do tego ZD, bo jakbym podeszla to bedzie z glowy i bla bla. Ma mi nawet pomoc cos tam napisac, zeby w razie co, jak nie dotre nie placic calej kasy za examin. Tak wiec...chyba sie zmobilizuje i troszke poucze, bynajmniej nie bede sie tak zamartwiac zblizajacym rozwiazaniem Moze to i dobrze, bo snuje sie po domu bezczynnnie a tak to mam mobilizacje, zeby sie pouczyc.

[karenina19]

Madziu, tez racja - sprobuj, jak bedziesz sie dobrze czula to zdasz i bedziesz juz z glowy miala...A i teraz bedziesz miala zajecie... Szkoda, ze tak daleko jestes bo podeslalabym Ci ksiazke z modelowymi testami ZD...Mi pomogla...
Ja juz nie wiem, co chce studiowac...czy w ogole jeszcze chce mi sie studiowac to jest wielkie pytanie...

[Mijalea]

Napisane przez karenina19

Madziu, tez racja - sprobuj, jak bedziesz sie dobrze czula to zdasz i bedziesz juz z glowy miala...A i teraz bedziesz miala zajecie... Szkoda, ze tak daleko jestes bo podeslalabym Ci ksiazke z modelowymi testami ZD...Mi pomogla...
Ja juz nie wiem, co chce studiowac...czy w ogole jeszcze chce mi sie studiowac to jest wielkie pytanie...

Wlasnie sie zastanawiam czy kupic sobie ksiazke na amazonie, a jaki tytul ma twoja ksiazka?? Ja znalazlam jakas Fit fürs ZD, z samymi testami, bo takiej szukam.

Poki co wlasnie zrobilam sobie jeden test, ktory znalazlam na stronce Goethe Institut, wypadl calkiem calkiem, ale chcialabym porobic tych testow znacznie wiecej,zeby miec obraz mojej wiedzy i na co zwarcac uwage.

kamilko, a o jakich studiach w koncu myslalas? Pamietam, ze kiedys na innym watku sie zastanawialas co studiowac

[karenina19]

Ja mam "Mit Erfolg zur Zertifikat Deutsch"...i jest dobrze opracowana...Rob jak najwiecej testow modelowych bo tez wazne jestm zebys sie oswoila z forma egzaminu. Ja robilam ich tyyyle, ze jak usiadlam na egzaminie to wlasciwie czulam sie jak w domu...no prawie jak w domu... Aha, i pisz duzo listow bo za pisanie mozna dosc latwo duzo punktow dostac... A gdybys chciala, to przeciez moge Ci wyslac ta ksiazke, ktora mam...juz mi sie nie przyda na razie poki co wiec...
A ze studiami...to myslalam o tej farmacji 2,5 -letniej, bo jednak psychologia za dlugo trwa...Ale nie wiem, czy sie nie zanudze na tej farmacji...

[Mijalea]

Napisane przez karenina19

Ja mam "Mit Erfolg zur Zertifikat Deutsch"...i jest dobrze opracowana...Rob jak najwiecej testow modelowych bo tez wazne jestm zebys sie oswoila z forma egzaminu. Ja robilam ich tyyyle, ze jak usiadlam na egzaminie to wlasciwie czulam sie jak w domu...no prawie jak w domu... Aha, i pisz duzo listow bo za pisanie mozna dosc latwo duzo punktow dostac... A gdybys chciala, to przeciez moge Ci wyslac ta ksiazke, ktora mam...juz mi sie nie przyda na razie poki co wiec...
A ze studiami...to myslalam o tej farmacji 2,5 -letniej, bo jednak psychologia za dlugo trwa...Ale nie wiem, czy sie nie zanudze na tej farmacji...

Kamilko, jesli ksiazka nie jest ci rzeczywiscie potrzebna, to ja chetnie odkupie, nie chcialabym cie jej pozbawiac przez pozyczanie itp, bo to jakos niezrecznie wiec dogadac sie mozemy na Pw.

A jak wyglada rekrutacja na taka farmacje? Jest jakis egzamin?

[karenina19]

Ok, jakby cos to pisz...

A na ta farmacje sprawdzaja znajomosc jezyka (czyli certyfikat trzeba) i trzeba okazac, ze sie ma Abitur zrobiony...

[melisanka]

Wiecie, ze farmacja to byly studia i praca marzenie mojej mamy???? niestety jakos wyszlo ze wziela sie za pedagogike mnie nie ciagnie ogolnie,no chyba ze do samej laciny, bo zawsze chcialam jej sie nauczyc

Tymczasem pochwale sie Wam moim pierwszym w zyciu kwiatkiem (pseudo rozyczka) przestrzenna
r2.jpg

[Mijalea]

Napisane przez melisanka

Wiecie, ze farmacja to byly studia i praca marzenie mojej mamy???? niestety jakos wyszlo ze wziela sie za pedagogike mnie nie ciagnie ogolnie,no chyba ze do samej laciny, bo zawsze chcialam jej sie nauczyc

Tymczasem pochwale sie Wam moim pierwszym w zyciu kwiatkiem (pseudo rozyczka) przestrzenna
Załącznik 1495077

Melisko, niezla robota
Nie wiedzialam, ze wzorki z paznokci przeszly juz nawet w etap 3d


A laciny uczylam sie przez cale liceum- dziekuje, to nie dla mnie

[karenina19]

Ooooo......ja tez juz sie wymeczylam z lacina 3 lata...niezapomniane 3 lata musze powiedziec...

Rozyczka bardzo ladna ulepiona...Juz ja widze jako ozdobe do telefonu... slicznie by wygladala....

[karenina19]

melisanka mam pytanie - czy wtapialas juz piorko pod zel?? Jedna klientka wyrazila chec na piorka i sama nie wiem, czy mam probowac czy odsylac do kolezanki... Nie mam teraz na nic czasu przez ten egzamin... I jak tam salonik? No i przede wszystkim - czujesz sie juz lepiej?

["Magdalena"]

Dziewczyny jestem pod wielkim wrazeniem waszego talentu artystycznego, ja takiego talentu niestety nie posiadam zabardzo to nawet narysowac nic nieume,

Zapal do niemieckiego widze tez macie, ja chodzilam 8 miesiecy na Integracionkurs i dalo mi to bardzo duzo, po polrocznym pobycie w niemczech gdzie nic nierozumialam, na kursie niebylam taka ciemna jak paru innych ludzi, no i przyznam sie ze podobalo mi sie chodz na poczatku niebylo latwo, no i Prüfung zdalam spiewajaco na 1, wiec jeden Certyfikat B1 juz mam, ale czy kiedys sie odwaze cos dalej to niewiem

[melisanka]

Napisane przez karenina19

melisanka mam pytanie - czy wtapialas juz piorko pod zel?? Jedna klientka wyrazila chec na piorka i sama nie wiem, czy mam probowac czy odsylac do kolezanki... Nie mam teraz na nic czasu przez ten egzamin... I jak tam salonik? No i przede wszystkim - czujesz sie juz lepiej?

Kareninka ja pracuje tylko z akrylem, za zel sie narazie nie tykam z piorkiem powinnas sobie poradzic, tylko wszytko wtapiaj w skielecik. dasz rade tylko przecwicz najpierw choc jednego na tipsie

z pecherzem juz lepiej, nie boli tylko co godzine musze do kibelka biegac, upierdliwe to troche

Madzia, no nastepna jestes, az w kompleksy wpadlam z tym moim niemieckim

[karenina19]

magdalena nie wiem, czy mam az taki zapal, ale przeciez trzeba jakos die porozumiewac...

meliska moze sprobuje...na telefonie juz raz robilam piorko i wygladalo swietnie... Dobrze, ze juz sie lepiej czujesz Mnie dopadlo troche przezebienie i znow plecy sie odzywaja... Najlepsze jest to, ze 24 czerwca bede operowana a 1 lipca mam ustna czesc egzaminu...

[Mijalea]

Czesc dziewczyny,

jejku, tak mi ten czas ucieka, zupelnie nie wiem gdzie...ale widze, ze Wy tez ostatnio zajete, bo cisza na naszym wateczku

Kamilko, nie martw sie, na pewno szybko do siebie dojdziesz i stawisz sie dzielnie na egzamin. Mysle, ze to chyba raczej jakas forma zabiegu? Czy beda cie kroic , czy zastosuja inna metode?

melisko, a ty co tak cichutko siedzisz ostatnio, pewnie bawisz sie w swoim gabineciku

[melisanka]

Kareninka, wlasnie jak wyglada ten zabieg, bo z tego co czytalamw necie, to fajne to nie jest i w znieczuleniu ogolnym... ja to zawsz sie boje takich ingerencjii, takze bede trzymac mocno kciuki, zeby wszytko bylo dobrze.

Ja cichutko sidze bo w poniedzialek mam egzamin z teorii takze siedze i robie te testy, w miedzyczasie zmieniajac pazurki, bo zrobilam takie delikatne a po 2 dniach stwierdzilam ze delikatnych nie chce tylko jakies mega blyszczace, najlepiej w turkusie, wiec tak od wczoraj co jakis czas robie jednego, bo wszystkie naraz zrobic to dla mnie strata czasu

[karenina19]

melisanka mmm...turkusowe pazurki... stanowczo damagam sie zdjecia Aha- napisz kiedy mamy kciuki za egzamin trzymac...

No a z tym zabiegiem to, tak jak napisala meliska za wesolo nie jest...Samego polipa bede miala wycinanego przez hysterokopie a laparo jest przy okazji, zeby znalezc inna ewentualna przyczyne braku fasolki..Wiec na laparo robia w brzuchu 3-4 dziurki (na kamere, narzedzia, i odpompowywanie krwi) i kreca filmik co tam sie srodku dzieje...i gdyby cos znalezli to moga na miejscu naprawic (chyba ze cos bardzo powaznego to musza pozniej ciac brzuch). A hysteroskopia jest robiona po prostu przez pochwe- wjezdzaja z igla i czyms tam do wyciecia polipa...brrr....jak sama teraz przeczytalam to sie teraz boje... A jak mi lekarka powidziala, jakie moga byc komplikacje "po" to prawie padlam (nie bede ich lepiej wypisywac..)...ale mam wieeeelka nadzieje, ze zadnych nie bedzie. Anastezja jest ogolna, zabieg trwa od 30 minut wzwyz...W szpitalu mowia, ze byc moze wyjde w ten sam dzien, ale cos mi sie wierzyc nie chce...poza tym sama wiem, ze zawsze dosc zle znosze sama narkoze wiec... Teraz sama nie wiem, czego sie bardziej boje - egzaminu dsh czy operacji??

[Mijalea]

Napisane przez karenina19

melisanka mmm...turkusowe pazurki... stanowczo damagam sie zdjecia Aha- napisz kiedy mamy kciuki za egzamin trzymac...

No a z tym zabiegiem to, tak jak napisala meliska za wesolo nie jest...Samego polipa bede miala wycinanego przez hysterokopie a laparo jest przy okazji, zeby znalezc inna ewentualna przyczyne braku fasolki..Wiec na laparo robia w brzuchu 3-4 dziurki (na kamere, narzedzia, i odpompowywanie krwi) i kreca filmik co tam sie srodku dzieje...i gdyby cos znalezli to moga na miejscu naprawic (chyba ze cos bardzo powaznego to musza pozniej ciac brzuch). A hysteroskopia jest robiona po prostu przez pochwe- wjezdzaja z igla i czyms tam do wyciecia polipa...brrr....jak sama teraz przeczytalam to sie teraz boje... A jak mi lekarka powidziala, jakie moga byc komplikacje "po" to prawie padlam (nie bede ich lepiej wypisywac..)...ale mam wieeeelka nadzieje, ze zadnych nie bedzie. Anastezja jest ogolna, zabieg trwa od 30 minut wzwyz...W szpitalu mowia, ze byc moze wyjde w ten sam dzien, ale cos mi sie wierzyc nie chce...poza tym sama wiem, ze zawsze dosc zle znosze sama narkoze wiec... Teraz sama nie wiem, czego sie bardziej boje - egzaminu dsh czy operacji??

Kamilko, nie martw sie. Zajmij sie czyms, np. nauka do egzaminu (hehe , ja tak odganiam mysli o nadchodzacym porodzie-to jest dopiero kosmos!) i nie denerwuj.
Po narkozie rzeczywiscie moze byc nieprzyjemnie ale bedziemy trzymac kciuki

[karenina19]

Dzieki! Tez postanowilam po prostu o tym nie myslec, przynajmniej do polowy czerwca...Co ma byc to i tak bedzie...a pocieszam sie, ze po zabiegu pojawi sie fasolka...

[melisanka]

Kareninko bedzie dobrze zobaczysz, ja jakos ufam niemieckim lekarzom, choctez nie wszytkim
Przynajmniej bedziesz miala juz z glowy i moze w koncu jakas przyczyna ktora przeszkadza Wam zajsc w cieze sie znajdzie, i od razu ja wyeliminuja

Magdus, ja wiem ze jak moj przyszly termin porodu sie zblizac bedzie to chyba klebkiem nerwow bede, aczkolwiek pociesza mnie opcja zzo

No i moje turkusiki, choc na tym zdjeciu jakos turkusowo nie wygladaja, i nie swieca sie tak jak normalnie W ogole ile ja mam przygod jak chce zdjecie zrobic, bo mam maly palec jakis wadliwy i zasze smiesznie odstaje od reszty, nigdy nie umiem go trzymac prosto
blue2ca1.jpg
i moj telefonik
hansz6.jpg

[karenina19]

Ich habe mich verliebt....piiikne te turkusiki naprawde sliczne....Ja mam teraz czekoladowe z koncowkami skosnymi czerwonymi....A i telefonik tez bardzo ladny i delikatny...A co to jest opcja zoo??

[melisanka]

Dziekuje milo mi słyszeć, tym bardziej, ze w koncu pazurki robie dopiero od 1,5miesiaca, wczesniej nigdy nie mialam z stylizacja nic do czynienia
W ogole to zachorowalam na akryl fluoroscencyjny i wlasnie go kupuje Efekt swiecenia w ciemnosci jest boski

Zzo nie zoo ;p czyli znieczulenie zewnatrz-oponowe moja wina zapomnialam kropek wstawic... ja mm niski prog bolu wiec mysle, ze bez tego sie chyba nie obedzie... choc naraze sobie glowy nie zawracam najpierw trzeba zajsc w koncu

[karenina19]

No tez prawda - najpierw fasolka a dopiero potem myslec co i jak...Ale w sumie dobrze zawsze wiedziec, ze sa rozne mozliwosci... Pamietam jak moja kolezanka chciala rodzic bez tego znieczulenia, mimo ze lekarz raczej jej radzil je wziac...I w trakcie porodu odbyl sie nastepujacy dialog (film video byl robiony...)
Ona "O nieee, go TAK ma bolec ?! "
Lekarz "Nie TAK, jeszcze mocniej bedzie..."
Ona "To ja chce znieczulenie"
Lekarz "Ale przeciez mowila panie, ze nie..."
Ona "Ale TERAZ MOWIE ZE TAK!!!!!".... Ale checi byly dobre...

[melisanka]

podobny przypadek mialam - moja kolezanka na porodowce tez zaczela krzyczec zeby jej znieczulenie dali, ze ona jednak chce
lekarze twardo, ze nie bo juz zapozno, na co ona z blagalnym wzrokiem "to chociaz ibuprom"
myslalam ze umre ze smiechu jak mi opowiadala

[Mijalea]

Dziewczyny, usmialam sie z rana z waszych opowiastek porodowych

Ja tez cichaczem nastawiam sie na Z.O.O, bo stwierdzilam, ze jak jest okazja, to po co sie meczyc Mam tylko andzieje, ze nie bedzie za pozno, bo slyszalam rozne historie...no zobaczymy.

Melisko, pazurki bombowe!! a telefonik cudowny, zdobienie zupelnie w moim stylu.

A my zaraz wyruszamy na poszukiwania sofki do salonu. Mezowi jedna wpadla w oko, jest superancko wygodna i mieciutka, ale cena troche mnie hamuje, no i kolor...zolto-pomaranczowy A ze mamy zolte sciany, boje sie, ze bedzie sie gryzlo.
Tak wiec namowilam go jeszcze na wizyte w Ikei, moze tam cos wpadnie w oko, choc tamta sofka byla rzeczywiscie przeurocza

milej soboty kochane!

[karenina19]

meliska Hihihi...Ibuprom?
Moja mama jak mnie rodzila to, poniewaz to troche dluzej trwalo, juz na sali na sam koniec wlasciwie powiedziala "Jak ten dzieciak juz wyjdzie to ja mu tak za moje cierpienia wleje, ze...." a jak juz mnie zobaczyla - "Ojej, moje slodkie malenstwo chodz do mamusi...ty wiesz, ze mamusi tylko tak sie powiedzialo, prawda?"
Dziewczynki,a kiedy macie urodzinki?? Ja 7 sierpnia....

mijalea ja mam sciany w salonie dwie czerwone i tez dwie zolte i w kazdym rogu mam takie biale paski od ziemi do sufitu...Dla niemcow to totalna nowosc, ale kazdy kto widzi jest zachwycony... A sofa zolto-pomarancz brzmi fajnie, a z jakego materialu jest?

["Magdalena"]

hejo

Tez sie usmialam z tych historyjek, ja jeszcze porodem sie nie przejmuje, narazie to mnie tylko meczy czy wszystko w porzadku z dzidzia

Melisanka pazurki bosskie

a moj Wohnzimmer juz od prawie 4 tygodni w remoncie, juz mam dosc, mojemu kochanemu sie zachcialo kombinowania i ciekawa jestem co z tego wyniknie a ze czasu brak bo zatrudnil sie jeszcze na basis wlasnie tak to wyglada, obiecal ze do koca maja sie wyrobi ale cos mi sie wydaje ze nieda rady, bo na dzien dzisiejszy sciany ciagle puste
Ja mam urodzinki za miesiac w pierwszy dzien lata 21 czerwiec

[melisanka]

Dziendobry kochane!

Z sofa u mnie tez byl problem ale w koncu kupilismy naroznikowa czarna skorzana, ale teraz mam problem bo sama tez wymarzylam sobie czerwono zolty salonik, ale slubny sie kloci non stop ze do czernego nic nie psuje i glupi to byl pomysl z tym kolorem
Dziwne, bo zawsze myslalam, ze do czarnego pasuje wszytko, tym bardziej zolty i czerwony

Kareninka, tekt Twojej mamy rozsmieszyl strasznie hi hi ale podejrzewa, ze my tez bedziemy podobnie moj slubny sie boi, ze jak kiedys bedzie ze mna przy porodzie to go zwyzywam za to "co mi zrobil"

A urodzinki mam 2 marca

[Mijalea]

Wlasnie wrocilismy z wycieczki po Ikei i jeszcze jednym sklepie, coz...sofki sa, ale jedna za dluga, inna podoba sie mezowi a mnie mniej...ehhh
A ta zolta sofka byla z fajnego materialu, nie pamietam teraz dokladnie by opisac ale wygladala calkiem porzadnie
Pewnie w przyszlym tygodniu bedzie kontynuacja poszukiwan