Brak dziewictwa. - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-29, 00:18   #541
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość

Czytam to i oczom nie wierze. Jak ktos moze wyplodzic takie idiotyczne porownanie
Mam nadzieje, ze Kasi nie raczysz takimi opowiesciami.

mogłbyś przedstawic jakies dowody na te teorie?


Nawiasem mówiąc to moj 1. raz byl dla mnie bardzo nieobojetny, bo potem przez tydzien nie moglam siedziec Ale zeby jakos tam wplywal na moje pozniejsze zycie seksualne Tego nie zauwazylam.
"Pierwsze spółkowanie jest dla kobiety zwykle silnym przeżuciem pozostawiającym trwałe ślady w pamięci (...) To słowa mentorów polskiej seksuologii ( Imieliński, Gapik, Godlewski, Kozakiewicz, Trawińska) ale widzę, że Panie mają odmienię zdanie.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
WYDAJE MI SIĘ,ŻE CZAS ZAMKNĄĆ WĄTEK.niczego nie wnosi,a zaczyna się obrażanie.
Ja nie obrażam, tylko Wy.

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
ciekawe,ze skoro tak jestes oddany nauce nie przyjmujesz do wiadomosci tego ,ze postinor nie jest srodkiem wczesnoporonnym.A moze uwazasz,ze zawsze masz racje, jestes oddany nauce wtedy jak sie zgadza z twoimi teoriami.
Tez popieram zamkniecie watku,bo dalsza dyskusja nic nie wniesie i nie ma sensu.

Dla Ciebie specjalnie udałem się do znajomego farmaceuty, aby zapoznać się ulotką dołączoną do opakowania.... Wybacza ale "brak poczęcia po" dla mnie nie istnieje.

Cytat:
Napisane przez rapsi2 Pokaż wiadomość
1. Ad.3. Mój błąd, nie doczytałam, że jesteś aktywny seksualnie. A do rzeczy ma bardzo wiele - jak można (jak w przypadku Some guya) wypowiadać się na temat czegoś o czym nie ma się zielonego pojęcia. Ja zupełnie inaczej zaczęłam postrzegać seks kiedy zaczęłam go uprawiać. To jest trochę paradoskalne w Twoim zachowaniu. Postrzegasz cały świat jak skupiony wyłącznie na świecie, rozwiązły i zepsuty moralnie (a w ten świat wciskasz także nas, bo mamy inne poglądy od Twoich, co jest wręcz bezczelne), co jest w sumie prawdą, ale nie widzisz że to Ty traktujesz seks jako wartość determinującą o swoim związku. Ten seks tak Cię boli, że stale o nim myślisz.

2.Nie mam pojęcia czemu w stosunku do mojej wypowiedzi używasz jakiś sformułować o wytrychach czy prostytucji? Ty masz, człowieku, jakąś ostro zaawansowaną paranoję. Wszędzie widzisz jakieś grzeszne orgie, wszędobylska sodoma i gomora! Widisz tę rozpustę nawet u dziewczyn, które uprawiały seks w kochających się związkach...nawet jeżeli było ich kilka, co z tego?

3.Naprawdę...ta Twoja górnolotna ideologia nie trzyma się kupy. Przecież każda dziewczyna pisze tu właśnie o tym, że to miłość, szacunek, zrozumienie jest ważniejsze od tej błony. Że to akceptacja przewyższa chorą zazdrość i chęć podrasowania własnego ego. NIKT tu nie pisał o seksie jako czynności fizjologicznej, którą można wykonywać z każdym. To TY a nie MY masz obsesję na tym punckie i oskarżasz o nią wszystkich na około oprócz siebie w Twoim mniemaniu jednostki o ponadprzeciętnej moralności. Nie masz pojęcia czy miłość przeżywana parę razy traci na wartości. Bo nigdy nie przeżywałeś jej parę razy. Jakbyś nie zauważył mało jest par które w swoim pierwszym związku zostają na zawsze. To zazwyczaj trzeci, czwarty lub nawet kolejny związek jest tym prawdziwym, dojrzałym. Ty nie znasz podstawowego ludzkiego prawa - popełnianie błędów, uczenie się na nich. To odbierasz je swojej dziewczynie, chcesz z niej zrobić jakiegoś cyborga.

4. Skoro jesteś taki oddany nauce, to zamiast czytać statystyki i przekładać je na własną żywą kobietę, która stoi u Twego boku postaraj się skupić na tym jedynym, wyjątkowym "egzemplarzu". Zacznij ją wreszcie traktować jako człowieka, a nie przedmiot ze splugawioną, nadruszoną pochwą.

Ja także proponuję zamknąć wątek, te osobniki są niereformowalne. Pozostaje mi tylko życzyć szczęścia ich dziewczynom..


1. Spytaj Some guya nie mnie.” Postrzegasz cały świat jak skupiony wyłącznie na świecie, rozwiązły i zepsuty moralnie" - nie bardzo rozumiem ale chyba zarzucasz mi egoizm i zamknięcie horyzontów. Seks mnie ni boli, boli mnie przeszłość mojej partnerki.

2.Nie w kontekście Twojej wypowiedzi tylko jej sensu- że niby co? Seks to takie sacrum ? Wcale nie!! Dla przytłaczające większości to zwykła sprawa wcale nie intymna, bardziej intymne jest oddawanie moczu- a ja się z tym nie zgadzam.

3.NIe chce "podrasować" swego ego, porzuciłem już dawno takie niecne zamiary- a na pewno nie kosztem mojej dziewczyny ( a swoją drogą jakby to miało wyglądać ("Ty dziwko spałaś z nim a ja nie !!- jestem fajny" - tak ?)A skąd wiesz ile ja razy przeżywałem miłość ? Ja akceptuje prawo do błędu, ale nie akceptuje przeszłość mojej partnerki, bo błędy można popełniać zgadzam się, ale te całkowite nie zawsze można wybaczyć.

4. Kasię kocham choć jest coraz ciężej- dzisiaj był straszny dzień (kupa łez i bezsilności), mnie ta myśl już chyba nie opuści, a jak dzisiaj patrzyłem na Kasię, która widział mój smutek i jej kupę łzy to strasznie się czułem ( cały dzień tak wyglądał)- paranoja.

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Dobrze napisane.

Pozostaje mi tylko byc wdzęczną, że na moje drdze stanął inteligentny, rozsądny, zabawny i kochający mężczyzna, dla którego fundamentalnym dylematem egzystencjolanlym nie jest fakt, iż w chwili poznania się nie byłam już dziewicą. A wręcz przeciwnie, bardzo się z tego ucieszył, gdyż nasze pożycie intymne wystartowało z zupełnie innego poziomu.

Seks wymiata- pozdrawiam.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Pisałam do ciebie i do some=guy'a. I jest to kilka razy w moim poście podkreślone. Może to cię pocieszy, ale nie wszystkie głupoty w tym wątku są twojego autorstwa.

Mało obeznane z czym? Co to za nowe teorie wymyśliłeś? Wydarzenia fundamentalne? Nie rozumiesz, że jakiś tam stosunek dla kogoś może być nic nie znaczącą czynnością fizjologiczną? Że wcale nie musi być "wydarzeniem fundamentalnym"? Śmieszny jesteś dla mnie, masz obsesję na punkcie seksu?

Jw. Nie pisałam tylko do ciebie, lecz także do some_guy'a. Ale ty także idealizujesz, przykładów nie chce mi się szukać. Sam sobie znajdź w swoich tekstach, jest ich tam bez liku.

Tak czy siak życzę powodzenia, głównie tej biedaczce, która miała pecha w życiu trafić z deszczu pod rynnę.



To twoja wypowiedź jest nie na temat. O co ci chodzi? Prostego przykładu nie pojmujesz?

Fakt, wątek się wyczerpał. Wazonik nie przyszedł tutaj po pomoc tylko prowadzić jałowe dyskusje wyłuszczając nam swoje teorie, które wziął chyba z kosmosu.

Mimo, że jesteśmy starsze i bardziej doświadczone on i tak wie lepiej od nas co czujemy, co ma na nas wpływ i co myślimy. To ostateczny znak by zakończyć rozmowę
Polecam powyższy cytat.

Strasznie jesteś kochanie agresywna ( może właśnie z meczu wróciłaś i ukochana drużyna przegrała J) - skąd tyle złych emocji, rozumiem wiele rozumiem w przeciwieństwie do większości tutaj- niestety.

Starsze znaczy mądrzejsze czyż nie? Masz pewność, że większość to starsi ode mnie ludzie? Ja sądzę, że nie liczny to jest odsetek.

Cytat:
Napisane przez MartaMagda Pokaż wiadomość
Wazoniku wstąp do zakonu, to chyba najlepsze rozwiązanie.
Amen.
„Niech się stanie” ale na razie nie czuję takiej potrzeby, już pisałem dominikanie i jezuici mnie frapują, swym umiłowaniem nauki. Ale na razie to nie dla mnie może pójdę drogą św. Rafa Kalinowskiego i wieku 42 lat wstąpię
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-29, 00:29   #542
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość




1Nie wyskakuj tu prosze, z górnolotnymi hasłami, iż jesteś oddany nauce, wyobraź sobie, że większość z nas też jest wykształcona. Może wyda Ci się to w swym zaślepieniu niemożliwe, ale ja np. dyplom mgr zdobyłam właśnie z literartury, z tymże nie polskiej, jednakże mam pojęcie jak odnosi się do spraw dziewictwa. Problem polega na tym, poglądy której z epok Ci najbardziej pasują.
Czyżbyś utkwił w średniowieczu? Ani antyk, ani renesans nie katowały kobiet pasami cnoty, tak jak Ty najchętniej bys to zrobił. Nie wspominając już o międyzwojniu, belle epoque.

2Akurat moja zainteresowania oscylują wokół literatury erotycznej. Zaaplikuj sobie coś na rozszerzenie horyzontów myślowych. Polecam "Deltę Wenus" bądź "Małe Ptaszki" Anais Nin. A jak przeczytasz i nie popadniesz w wieczyste zgorszenie, podam Ci jeszcze kilka ciekawszych pozycji.
1. Ja nie zakładałem z góry, że na tym forum wypowiadają się osoby o takim czy o innym wykształceniu. Doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że są tu różni ludzi mniej czy bardziej wykształceni. Choć weź pod uwagę, że ja nikogo nie obrażam a mnie sporo osób, więc nie bardzo rozumiem podstawy Twojego zarzut. O traktowaniu kobiet w historii nie będę dyskutował- bo nie ma to sensu, to nie jest przedmiotem naszej dysputy- choć powiem Ci że mnie kusi a "piękna epoka" najmniej...

2. Miałem wątpliwa przyjemność zapoznać się z "dziełem"- to nie jest erotyka !! Ale wymiękłem dość szybko podobnie jak przy lektorze Kosińskiego i jego "Malowanego Ptaka" nie lubię książek które są pisane w myśl zasady im gorzej tym lepiej i im więcej mięsa tym ciekawiej. Ale to osobny dyskurs.
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-29, 07:39   #543
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
"Pierwsze spółkowanie jest dla kobiety zwykle silnym przeżuciem pozostawiającym trwałe ślady w pamięci (...) To słowa mentorów polskiej seksuologii ( Imieliński, Gapik, Godlewski, Kozakiewicz, Trawińska) ale widzę, że Panie mają odmienię zdanie.


Ciekawe, że wszyscy ci mentorzy seksuologi to mężczyźni. Jak oni dobrze wiedzą, co myślą kobiety, ba, wiedzą to lepiej od kobiet

edit: O przepraszam jest jedna kobieta - tak, na podstawie zdania jednej kobiety i mężczyzn zbudujemy całą teorię o kobietach, a fakt, ze kobiety mówią inaczej się nie liczy...

To chyba mężczyźni chcieliby, żeby tak było, żeby pierwszy raz zapadał nam tak głęboko w pamięć. Niestety, często jest to tylko waszym pobożnym życzeniem. Inicjacja seksualna dla nas kobiet wcale nie jest czymś tak wyjątkowym jak wam się wydaje.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Strasznie jesteś kochanie agresywna ( może właśnie z meczu wróciłaś i ukochana drużyna przegrała J) - skąd tyle złych emocji, rozumiem wiele rozumiem w przeciwieństwie do większości tutaj- niestety.

Starsze znaczy mądrzejsze czyż nie? Masz pewność, że większość to starsi ode mnie ludzie? Ja sądzę, że nie liczny to jest odsetek.


Agresywna? Ja jestem "kochanie" rozbawiona tobą i twoją głupotą a nie agresywna. Na początku rozumiałam twój problem i widziałam, że są tutaj osoby starające się ci pomóc. Ale później okazało się, że problemem nie jest twoja dziewczyna tylko twoje egoistyczne podejście do związku. No, a potem zacząłeś ze swoimi "mądrościami", i straciłam resztki współczucia...

Tak - starszy znaczy mądrzejszy gdy wiedza teoretyczna poparta jest doświadczeniem życiowym.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-29, 07:46   #544
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
"Pierwsze spółkowanie jest dla kobiety zwykle silnym przeżuciem pozostawiającym trwałe ślady w pamięci (...) To słowa mentorów polskiej seksuologii ( Imieliński, Gapik, Godlewski, Kozakiewicz, Trawińska) ale widzę, że Panie mają odmienię zdanie.
(...)
Jeśli cytujesz jakiś fragment książki, to podaj jej tytuł i rok wydania (bo pewne poglądy, nawet MENTORÓW, też mogą być już przestarzałe i poddane weryfikacji, poza tym "spółkowanie" - jakoś mi to nie pasuje do terminologii seksulanej używanej obecnie; przykładowo, Freud już dawno nie jest przyjmowany w całości przez nowoczesnych psychoterapeutów, chociaż nadal można go nazwa MENTOREM i ojcem tej nauki). Poza tym takie zdanie, wyrwane z całości tekstu, można łatwo podciągnąć pod swoje poglądy i przekonania. Takiej samej manipulacji poddano poglądy, chociażby Fryderyka Nietzschego. Zapewne znajdzie się niejeden MENTOR, który ma zgoła odmienne zdanie. Każda nauka dopuszcza istnienie wyjątków, różnych przypadków etc. Czytanie pewnych rzeczy bez zrozumienia i naprawdę otwartego umysłu, rodzi potem taką ciasnotę światopoglądową. Dla mnie pierwszy raz nie był silnym przeżyciem i nie zostawił trwałych śladów w pamięci. Mam iść do jakiegoś MENTORA aby mi uświadomił, że sama nie wiem, co myślę? A znam siebie już dobrze, na tyle, aby wiedzieć co mam zepchnięte w dalsze zakamarki umysłu (i są to o wiele ważniejsze i silniejsze przeżycia, niż seks).

A tutaj artykuł na temat dziewictwa w odniesieniu do współczesności:
"(...) Ale, jak twierdzi prof. Lew-Starowicz (i wielu innych specjalistów), pojęcie dziewictwa mocno ewoluowało. Dowodem na dziewictwo nie jest dziś nietknięta błona dziewicza (bo np. może jej w ogóle nie być) czy brak stosunków, bo seks oralny też można uznać za rodzaj stosunku. Zresztą, jak uważają niektórzy (w tym seksuol-odzy), błonie dziewiczej nie należy przypisywać większego znaczenia, bo tak naprawdę w życiu kobiety o wiele mniej liczy się ten, kto ją zdeflorował niż ten, któremu zawdzięcza przeżycie pierwszego orgazmu. A tylko niewielu mężczyznom się udaje, aby za pierwszym razem dokonać jednego i drugiego, czyli zdeflorować kobietę oraz dostarczyć jej przeżycia rozkoszy seksualnej w postaci orgazmu. (...)"

Żródło (polecam przeczytanie całego artykułu): http://www.se.com.pl/se/index.jsp?pl...ut=1&page=text
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-29, 12:52   #545
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość

Strasznie jesteś kochanie agresywna ( może właśnie z meczu wróciłaś i ukochana drużyna przegrała J) - skąd tyle złych emocji, rozumiem wiele rozumiem w przeciwieństwie do większości tutaj- niestety.
Co to w ogóle za komentarz? aha, zapomniałam, że jeśli ktoś ma odmienne od Twojego zdanie, to zapewne jest to spowodowane złym dniem, problemami w związku, fatalnymi wspomnieniami z dzieciństwa (niepotrzebne skreślić), jak również prawdopodobnie PIERWSZYM doświadczeniem seksualnym, no tak, w końcu ono rzutuje na całe życie :/ Nie wydaje Ci się, że takie argumentowanie jest na poziomie mniej więcej przedszkola?
lara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-29, 12:55   #546
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Brak dziewictwa.

Nie przeczytałam wszytskich postów, nie chciało mi się.

Wazoniku, napisałeś, że kochasz swoją dziewczynę, ale jej nie akceptujesz. A powiedz mi mój drogi co takiego zrobiłeś, żeby to zaakceptować? Przyjełyśmy Cię tu ze zrozumieniem, chciałyśmy pomóc (sam początek wątku), ale tak naprawdę to Ty nie chcesz pomocy. Powiedz, którą z naszych rad wykorzystałeś? Nie zależy Ci na Kasi, mogę nawet stwierdzić, że jej nie kochasz, może służy Ci jako ozdoba? Twierdze tak dlatego, że wiem, że miłość i związek to jest ciężka praca, czasami też boli.
Co do seksu to nie są ruchy frykcyjne (a propo frakcyjne co błąd , błędne użycie terminu, a nie literówka - gdzie "a",a gdzie "y" na klawiaturze), to intymnośc, zaufanie,bliskość. Mnie się wydaję, że nie znasz żadnego z tych pojęć.
Powinnieneś się zastanowić nad tym, ile jeszcze wytrzyma twoja dziewczyna, rok, dwa. Myślę, że pewnego dnia i obudzi się i stwierdzi, że nie może tak dalej żyć i przetwie ten chory i toksyczny związek (który jest taki przez Ciebie), a ty wtedy będziesz nas zamęczał kolejnymi wywodami jaki jesteś nieszczęśliwy, bo ona Cie zostawiła (chociaż to będzie tylko i wyłącznie jej wina).
Nie gloryfikuje seksu, nie mówię, że ona dobrze zrobiła, że uprawiała seks. Co się stało to się nie odstanie, to nie podlega dyskusji. To ty masz problem, pomyśl przez chwilę o niej. Wyobraź sobie odwrotną sytuacje. To Ty się kochałeś, a ona jest dziewicą, jest z Tobą, ale co chwila powtarza, że jest nieszczęśliwa, bo nie czekałeś, że kocha ale nie akceptuje. A Ty czujesz sie winny i bezsilny, bo nie możesz nic zrobić. O ona nie próbuje tego zrozumieć. bolałoby nie?

Mam wrażenie, że Ty lubisz się umartwiać, bo to sprawia, że stajesz się bardziej uduchowiony.

Miłość to nie nauka, to nie jest statystyka. To spotkanie dwóch indywidualności. Związku i miłości trzeba się uczyć, ale nie z ksiązek, tylko emirycznie, własnymi oczami, uszami, rozumem, ale przede wszystkim sercem. Tylko, czy ty masz serce, czy tylko sterte ksiazek (bo nie wiem czy rozum, przetwarzasz tylko mysli innych)
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 00:38   #547
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Tak - starszy znaczy mądrzejszy gdy wiedza teoretyczna poparta jest doświadczeniem życiowym.
Moja babka ma ponad 80 lat z racji wieku sporo przeżyła więc ma sporo doświadczenia. Ciekawy jestem z iloma jej tezami byś się zgodziła? Demencja starcza raczej jest jej obca.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Jeśli cytujesz jakiś fragment książki, to podaj jej tytuł i rok wydania (bo pewne poglądy, nawet MENTORÓW, też mogą być już przestarzałe i poddane weryfikacji, poza tym "spółkowanie" - jakoś mi to nie pasuje do terminologii seksulanej używanej obecnie; przykładowo, Freud już dawno nie jest przyjmowany w całości przez nowoczesnych psychoterapeutów, chociaż nadal można go nazwa MENTOREM i ojcem tej nauki). Poza tym takie zdanie, wyrwane z całości tekstu, można łatwo podciągnąć pod swoje poglądy i przekonania. Takiej samej manipulacji poddano poglądy, chociażby Fryderyka Nietzschego. Zapewne znajdzie się niejeden MENTOR, który ma zgoła odmienne zdanie. Każda nauka dopuszcza istnienie wyjątków, różnych przypadków etc. Czytanie pewnych rzeczy bez zrozumienia i naprawdę otwartego umysłu, rodzi potem taką ciasnotę światopoglądową. Dla mnie pierwszy raz nie był silnym przeżyciem i nie zostawił trwałych śladów w pamięci. Mam iść do jakiegoś MENTORA aby mi uświadomił, że sama nie wiem, co myślę? A znam siebie już dobrze, na tyle, aby wiedzieć co mam zepchnięte w dalsze zakamarki umysłu (i są to o wiele ważniejsze i silniejsze przeżycia, niż seks).

A tutaj artykuł na temat dziewictwa w odniesieniu do współczesności:
"(...) Ale, jak twierdzi prof. Lew-Starowicz (i wielu innych specjalistów), pojęcie dziewictwa mocno ewoluowało. Dowodem na dziewictwo nie jest dziś nietknięta błona dziewicza (bo np. może jej w ogóle nie być) czy brak stosunków, bo seks oralny też można uznać za rodzaj stosunku. Zresztą, jak uważają niektórzy (w tym seksuol-odzy), błonie dziewiczej nie należy przypisywać większego znaczenia, bo tak naprawdę w życiu kobiety o wiele mniej liczy się ten, kto ją zdeflorował niż ten, któremu zawdzięcza przeżycie pierwszego orgazmu. A tylko niewielu mężczyznom się udaje, aby za pierwszym razem dokonać jednego i drugiego, czyli zdeflorować kobietę oraz dostarczyć jej przeżycia rozkoszy seksualnej w postaci orgazmu. (...)"

Żródło (polecam przeczytanie całego artykułu): http://www.se.com.pl/se/index.jsp?pl...ut=1&page=text
Masz rację już podaję źródło.
Seksuologia zarys encyklopedyczny, red. K. Imieliński, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1985, s.63.

Piszę dalej : " Na ogół jednak w jej życiu o wiele mnie znaczy ten mężczyzna , który ją zdeflorował, niż ten któremu zawdzięcza pierwszy orgazm (...) potem wspomina coś o kulturze nie spodobało by się więc omijam " Ale po pierwsze drugie wcale nie wyklucza pierwszego. A po drugie Lew jest lwem medialnym ma straszne parcie na szkło jeszcze większe niż Izdebski. I jest dr hab. a profesorem uczelnianym. A to, że powtarza tezy Imielińskie to nic dziwnego ( bo to jeden z najbardziej utytułowanych polskich profesorów na świecie).


Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Nie przeczytałam wszytskich postów, nie chciało mi się.

1.Wazoniku, napisałeś, że kochasz swoją dziewczynę, ale jej nie akceptujesz. A powiedz mi mój drogi co takiego zrobiłeś, żeby to zaakceptować? Przyjełyśmy Cię tu ze zrozumieniem, chciałyśmy pomóc (sam początek wątku), ale tak naprawdę to Ty nie chcesz pomocy. Powiedz, którą z naszych rad wykorzystałeś? Nie zależy Ci na Kasi, mogę nawet stwierdzić, że jej nie kochasz, może służy Ci jako ozdoba? Twierdze tak dlatego, że wiem, że miłość i związek to jest ciężka praca, czasami też boli.
2.Co do seksu to nie są ruchy frykcyjne (a propo frakcyjne co błąd , błędne użycie terminu, a nie literówka - gdzie "a",a gdzie "y" na klawiaturze), to intymnośc, zaufanie,bliskość. Mnie się wydaję, że nie znasz żadnego z tych pojęć.
3Powinnieneś się zastanowić nad tym, ile jeszcze wytrzyma twoja dziewczyna, rok, dwa. Myślę, że pewnego dnia i obudzi się i stwierdzi, że nie może tak dalej żyć i przetwie ten chory i toksyczny związek (który jest taki przez Ciebie), a ty wtedy będziesz nas zamęczał kolejnymi wywodami jaki jesteś nieszczęśliwy, bo ona Cie zostawiła (chociaż to będzie tylko i wyłącznie jej wina).
4Nie gloryfikuje seksu, nie mówię, że ona dobrze zrobiła, że uprawiała seks. Co się stało to się nie odstanie, to nie podlega dyskusji. To ty masz problem, pomyśl przez chwilę o niej. Wyobraź sobie odwrotną sytuacje. To Ty się kochałeś, a ona jest dziewicą, jest z Tobą, ale co chwila powtarza, że jest nieszczęśliwa, bo nie czekałeś, że kocha ale nie akceptuje. A Ty czujesz sie winny i bezsilny, bo nie możesz nic zrobić. O ona nie próbuje tego zrozumieć. bolałoby nie?

Mam wrażenie, że Ty lubisz się umartwiać, bo to sprawia, że stajesz się bardziej uduchowiony.

5Miłość to nie nauka, to nie jest statystyka. To spotkanie dwóch indywidualności. Związku i miłości trzeba się uczyć, ale nie z ksiązek, tylko emirycznie, własnymi oczami, uszami, rozumem, ale przede wszystkim sercem. Tylko, czy ty masz serce, czy tylko sterte ksiazek (bo nie wiem czy rozum, przetwarzasz tylko mysli innych)

1. Wskaż mi proszę jakąś radę, ja z morza obelg wyłowiłem jedną- "zapomnij"- staram się.

2. Literówki są nie tylko klawiaturowe – a inne nie ładnie je wypominać (Wy też je robicie, czasem nawet błędy merytoryczne ale nie jestem złośliwy), O czym nie ma pojęcia bo nie zrozumiałem?

3.Gwarantuję, że nie będę Tu pisał to jest ewenement.
Każdy jest wolny przecież czyż nie? Dziś myślimy o ślubie (skrót myślowy) jutro mnie zostawia- nowa era nowe zachowania. Zaakceptowałem to.

4.Bardzo dobry argument dość ważki.... Ja go staram się tak zbić, skoro by tego nie akceptowała mogła by zawsze odejść( analogie się nasuwają), a po za tym to zawsze jest większe przeżycie dla mężczyzny niż dla kobiety.

Mogę sobie wyobrazić to że mnie ktoś zostawia tego powodu.

5. Kasia się nauczyła bardzo empirycznie Ja tylko koryguję jej doświadczalne poznanie

Edytowane przez wazonik
Czas edycji: 2008-05-30 o 01:11
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 07:28   #548
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Brak dziewictwa.

wazonik trzeba zaakceptować to czego się zmienić nie da, a życie będzie łatwiejsze: dla Ciebie i dla Kasi, dla wszystkich
Nie poskłądasz Kasiowego dziewictwa w całość.
A ten robal co cię zżera od środka, w końcu spowoduje,że się z Kasią rozstaniecie i będziesz miał koniec problemu, koniec związku.
I będziesz miał szansę znaleźć dziewicę, co możliwe jest, ale chyba niezręcznie jest zapytać na kolejnej randce: dziewicą jesteś?, a jeśli odpowiedź będzie inna niż TAk, to kolejnego spotkania nie będzie.
(pomijam,że to conajmniej niegrzecznie pytać o takie rzczy na początku randkowania).


mimo,że pierwszy raz faktycznie istotny i ma wpływ na życie seksualne, to ważniejsze jest nie to z kim się zaczyna, a z kim się kończy (kto jest ostatnim partner, kto został i z kim się jest i jest się mu wiernym).




Mam taki pomysł,że czepiając się braku dziewictwa Kasi blokujesz włąsne szczęście i zwyczajnie odpierasz ataki własnych lęków.
(bo przecież ona jako doswiadczona wie i umie więcej...)





Nie czytałam dokładnie całego wątku, tylko przejrzałam i zauważyłam,że uparłeś się na to by sie biczować tym,żę Kasia dziewica nie jest.


Wybór należy od Ciebie, bo my tu nic nie zmienimy.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 07:36   #549
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
(...)

Masz rację już podaję źródło.
Seksuologia zarys encyklopedyczny, red. K. Imieliński, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1985, s.63.

Piszę dalej : " Na ogół jednak w jej życiu o wiele mnie znaczy ten mężczyzna , który ją zdeflorował, niż ten któremu zawdzięcza pierwszy orgazm (...) potem wspomina coś o kulturze nie spodobało by się więc omijam " Ale po pierwsze drugie wcale nie wyklucza pierwszego. A po drugie Lew jest lwem medialnym ma straszne parcie na szkło jeszcze większe niż Izdebski. I jest dr hab. a profesorem uczelnianym. A to, że powtarza tezy Imielińskie to nic dziwnego ( bo to jeden z najbardziej utytułowanych polskich profesorów na świecie).

(...)
Spodziewałam się, że przeczytam taką właśnie odpowiedź: Lew-Starowicz ble, nic nie wie, o czym w ogóle mówimy. Bo największym specjalistą od wszystkiego jest autor tego wątku. Nieważne, że Lew-Starowicz jest profesorem (a dokładniej prof. dr hab. nauk med. seksuologii), że wydał parę książek, że ma wieloletnią praktykę. Ważniejsze jest to, że media go lubią, bo mądrze się wypowiada (a z tego przecież można zrobić mega zarzut przeciwko niemu, jak widać powyżej), że Wazonik przeczytał kilka książek, z których wybrał pasujące mu fragmenty. Gratuluję mądrości, ogromnej wiedzy, braku tytułów naukowych (korumpujące i zupełnie niepotrzebne prawdziwemu geniuszowi) i nie pojawiania się w mediach (bo to zawsze oznacza zło wcielone, parcie na szkło i ogólną degradację człowieka). Życzę miłego życia.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 10:11   #550
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Brak dziewictwa.

Wazoniku czyżbyś był szowinistą?
Cytat:
4.Bardzo dobry argument dość ważki.... Ja go staram się tak zbić, skoro by tego nie akceptowała mogła by zawsze odejść( analogie się nasuwają), a po za tym to zawsze jest większe przeżycie dla mężczyzny niż dla kobiety.

Mężczyzna ma gorzej? Może jestem za głupia, ale nie rozmumiem. Co tu ma do rzeczy płeć.

A co do rad - nie radzisz sobie, idź do specjalisty po pomoc, były długie posty na ten temat. Jak Cię boli ząb to też sam go leczysz?

Tylko, że mnie się wydaje, ze Ty nie chcesz tego zmienic, uczepiłeś się jak mucha kupy i nic się nie zmieni. Ranisz siebie i przede wszystkim ją. Powiedz zastanowiłeś się kiedyś co ONA czuje, co ONA myśli. Wydaje mi się że nie. I Mogę stwierdzić, że to TY o wiele bardziej krzywdzisz i to TY jesteś mężczyzną który zostawi największy ślad na jej psychice. Skrzywdzisz ją bardzo

Ja jestem głupia, nie wiele przeczytałam w swoim życiu, nie wiele widziałam, trochę (aczkolwiek niedużo przeżyłam) - i ręcę mi opadają jak czytam Twoje posty. Mam ochotę wyrzucić komputer przez okno. Mówisz o obelgach - jesteś strasznie denerwującym facetem.

Myślicie o ślubie. Boże to straszne! WIesz co się stanie z tą dziewczyną za kilka lat. Zatrujesz jej życie. Jeśli ją kochasz (co to dla Ciebie znaczy?) to proszę zrób, żeby nie cierpiała, bo zapewniam ona cirepi bardziej niż TY. Wszystko jest w Twoich rękach.

Mam wrażenie, że Lupisz sobie tak cierpieć, czyjesz się wtedy jak bohater książkowy. Poczytaj wątek o psychiotrze - dziewczyny tam też tak czasem mają.

A propo błedów merytorycznych - każdy ma do nich prawo - tylko my w przeciwieństwie nie zachowujemy się jakbysmy wszystkie rozumy pozjadały.
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 11:02   #551
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Moja babka ma ponad 80 lat z racji wieku sporo przeżyła więc ma sporo doświadczenia. Ciekawy jestem z iloma jej tezami byś się zgodziła? Demencja starcza raczej jest jej obca.
Wiek i doświadczenie to jedno. Liczy się także jakość wiedzy jaką się posiada i zdolność do obiektywnej oceny informacji. Ty tego nie masz. Zakończyłam dyskusję z tobą.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-30, 17:48   #552
dziuniaaa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wenus :-)
Wiadomości: 3 951
Dot.: Brak dziewictwa.

Dla mnie wazonik nie ma nawet własnych poglądów (jedynie jakieś mutacje dotyczącego braku dziewictwa jego dziewczyny), wystarczy, ze przeczyta jakąś książkę i już przejmuje czyjeś opinie, poglądy a potem tylko to powtarza. Zacznij żyć swoim życiem, wyciągaj swoje wnioski. Śmieszne są niektóre Twoje wypowiedzi.

Acha i jak tak naprawdę kochasz swoją dziewczynę to bądź z nią szczery i pokaż jej ten wątek, niech zobaczy co o niej myślisz i wypisujesz na forum publicznym, jaki masz problem, żeby ją pokochać (dla mnie jej nie kochasz, zauroczony może jesteś i Ci mija to przez coraz bardziej narastający problem z jej przyszłością).
Na pewno się zdziwi i rozwiąże za Ciebie ten problem.
__________________
wymianka

włosy - zapuszczanie i dbanie

Edytowane przez dziuniaaa
Czas edycji: 2008-05-30 o 17:51 Powód: dopisek
dziuniaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 21:05   #553
jolax
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 95
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
"Pierwsze spółkowanie jest dla kobiety zwykle silnym przeżuciem pozostawiającym trwałe ślady w pamięci
mnie też to nie dotyczy co wyżej napisane. widocznie nie było to dla mnie silnym przeżyciem, skoro już tego nie pamiętam ważne jest to co jest tu i teraz, a nie to co było kiedyś
jolax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 23:03   #554
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
Dot.: Brak dziewictwa.

Wiesz gdyby każda kobieta czekała na TEGO KSIĘCIA z bajki to wszystkie byłyby dziewicami, bo skąd mamy wiedzieć czy to Nasz jedyny? I co będzie za kilka lat.
Poza tym kiedy się kocha chce się być z tą osobą jak najbliżej, nie myślimy wtedy o tym czy to "Nasz Jedyny" a może nie. Wiążemy z takim kimś przyszłość.
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 07:31   #555
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez jolax Pokaż wiadomość
mnie też to nie dotyczy co wyżej napisane. widocznie nie było to dla mnie silnym przeżyciem, skoro już tego nie pamiętam ważne jest to co jest tu i teraz, a nie to co było kiedyś

Sęk w tym, ze do wazonika do nie trafia.

Wg mojej przyjaciólki psycholożki, z którą mamy niekłamana przyjemność czytać ten wątek, wazonik ma swego rodzaju fetysz błony dziewiczej. Chodzi tylko o fakt "przebicia", tak jakby "rozpakowania" noweg prezentu.
Przykre, ale umysłowość i charakter dziewczyny Wazonika sa c=dla niego chyba drugorzędnymi cechami.

Ale oczywiście my nic nie wiemy.

Z mojej strony to to juz tyle w tym wątku.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-05-31, 15:26   #556
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez malenka9085 Pokaż wiadomość
Wiesz gdyby każda kobieta czekała na TEGO KSIĘCIA z bajki to wszystkie byłyby dziewicami, bo skąd mamy wiedzieć czy to Nasz jedyny? I co będzie za kilka lat.
Poza tym kiedy się kocha chce się być z tą osobą jak najbliżej, nie myślimy wtedy o tym czy to "Nasz Jedyny" a może nie. Wiążemy z takim kimś przyszłość.
pytałyśmy już o to wiele razy,jednak WAZONIK UNIKA ODPOWIEDZI NA TEN TEMAT.
a szkoda ,moze dowiedziałybysmy się tak naprawde o co mu chodzi.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 17:33   #557
carlos445
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11
Dot.: Brak dziewictwa.

witajcie!

Dopiero się zarejestrowałem, aby móc odpisać na ten wątek, bo mam trochę podobną sytuację. Zanim ją jednak opiszę, chciałbym pogratulować wazonikowi, ponieważ chciałbym być na jego miejscu. A teraz do rzeczy:

Rok temu poznałem w internecie dziewczynę - Anię. Jest trochę ode mnie starsza - ma prawie 25 lat, ale od razu przypadliśmy sobie do gustu i serca. Zakochałem się w niej prawie natychmiast. Zaczęliśmy się spotykać i po miesiącu spytałem czy miała kogoś przede mną. Powiedziała, że tak i że współżyła z nimi. Spytałem kto to był i jakie miała z nimi relacje.

Pierwszym gościem był czterdzielstoletni wujek jej znajomej, z którą była we Francji pracować. Jej koleżanka spała ze swoim chłopakiem, zaś Ania (wtedy 19-letnia dziewczyna) z żonatym postarzałym facetem.

Drugim parterem był pewien trzydziestolatek, z którym zakończyła znajomość dziewięć miesięcy przed naszym poznaniem. Chodziła do niego tylko w weekendy na seks. wtedy stosowała tabletki anykoncepcyjne.

Ze mną kochała się zaledwie kilka razy, tłumacząć że zrozumiała swoje błędy, żałuje tego wszystkiego i że chce czekać do ślubu na rozpoczęcie regularnego współżycia. Lekkie opory ma także z miłością francuską, którą uprawiała niegdyś bez zachamowań. Nie chce także już łykać tabletek antykoncepcyjnych, więc póki co muszą starczyć nam gumki, a po ślubie jedynie Naturalne Planowanie Rodziny, ponieważ jest praktykującą katoliczką (ja też jestem praktykującym katolikiem, jednak na te sprawy mam nieco liberalniejsze poglądy).

Kocham ją bardzo i wybaczyłem wszystkie jej "grzechy" młodości, ale często czuję ból serca i nie mogę zrozumieć jak mogła coś takiego w przeszłości robić - szczególnie, że teraz chce zachowywać wstrzemięźliwość...

Może jestem przewrażliwiony i powinienem iść do psychologa?
A może chce na mnie odpokutować winy, nie patrząc na moje potrzeby?
Chcę być z nią i dla niej mogę zrezygnować na jakiś czas ze współżycia.

Tylko czy robię dobrze? Czy nie postawić na swoim? Nie chcę jej wypominać przeszłości, ale czuję się niedoceniany w łóżku, poza tym wszystko idzie dobrze...

Będę wdzięczny za każdą poradę i opinię...
carlos445 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 17:53   #558
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez carlos445 Pokaż wiadomość
witajcie!

Dopiero się zarejestrowałem, aby móc odpisać na ten wątek, bo mam trochę podobną sytuację. Zanim ją jednak opiszę, chciałbym pogratulować wazonikowi, ponieważ chciałbym być na jego miejscu. A teraz do rzeczy:

Rok temu poznałem w internecie dziewczynę - Anię. Jest trochę ode mnie starsza - ma prawie 25 lat, ale od razu przypadliśmy sobie do gustu i serca. Zakochałem się w niej prawie natychmiast. Zaczęliśmy się spotykać i po miesiącu spytałem czy miała kogoś przede mną. Powiedziała, że tak i że współżyła z nimi. Spytałem kto to był i jakie miała z nimi relacje.

Pierwszym gościem był czterdzielstoletni wujek jej znajomej, z którą była we Francji pracować. Jej koleżanka spała ze swoim chłopakiem, zaś Ania (wtedy 19-letnia dziewczyna) z żonatym postarzałym facetem.

Drugim parterem był pewien trzydziestolatek, z którym zakończyła znajomość dziewięć miesięcy przed naszym poznaniem. Chodziła do niego tylko w weekendy na seks. wtedy stosowała tabletki anykoncepcyjne.

Ze mną kochała się zaledwie kilka razy, tłumacząć że zrozumiała swoje błędy, żałuje tego wszystkiego i że chce czekać do ślubu na rozpoczęcie regularnego współżycia. Lekkie opory ma także z miłością francuską, którą uprawiała niegdyś bez zachamowań. Nie chce także już łykać tabletek antykoncepcyjnych, więc póki co muszą starczyć nam gumki, a po ślubie jedynie Naturalne Planowanie Rodziny, ponieważ jest praktykującą katoliczką (ja też jestem praktykującym katolikiem, jednak na te sprawy mam nieco liberalniejsze poglądy).

Kocham ją bardzo i wybaczyłem wszystkie jej "grzechy" młodości, ale często czuję ból serca i nie mogę zrozumieć jak mogła coś takiego w przeszłości robić - szczególnie, że teraz chce zachowywać wstrzemięźliwość...

Może jestem przewrażliwiony i powinienem iść do psychologa?
A może chce na mnie odpokutować winy, nie patrząc na moje potrzeby?
Chcę być z nią i dla niej mogę zrezygnować na jakiś czas ze współżycia.

Tylko czy robię dobrze? Czy nie postawić na swoim? Nie chcę jej wypominać przeszłości, ale czuję się niedoceniany w łóżku, poza tym wszystko idzie dobrze...

Będę wdzięczny za każdą poradę i opinię...
Piszesz ze wybaczyles je przeszlosc ale chyba nie do konca
Moim zdaniem wszystko zalezy od Ciebie-jesli Ci zalezy to poczekasz az ona bedzie gotowa-moze ona wlasnie dla Ciebie chce byc ostrozna w podejmowaniu decyzjii dotyczacych wspolzycia-chodzi mi o to ze wlasnie Ciebie chce traktowac powaznie i byc odpowiedzialna bo Cie kocha-nie tak jak w przeszlosci(z tego co przeczytalam to jej wczesniejsze zwiazki byly tylko i wylacznie czysto seksualne).
A przeszlosc jest przeszloscia-najlepiej o nia nie pytac-po co sie niepotrzebnie zadreczac?
Badz cierpliwy i wyrozumialy Bedzie dobrze
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 18:05   #559
carlos445
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Piszesz ze wybaczyles je przeszlosc ale chyba nie do konca
Kiedyś mieliśmy z kolegami takie powiedzenie: Przebaczamy, ale nie zapominamy. I właśnie z zapomnieniem mam największy problem.

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Badz cierpliwy i wyrozumialy Bedzie dobrze
Wielkie dzieki za słowa otuchy. Właśnie zwracam się do was na tym forum, bo nie chcę jej tym zadręczać i ciągle do tego powracać
carlos445 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-31, 18:08   #560
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez carlos445 Pokaż wiadomość
Kiedyś mieliśmy z kolegami takie powiedzenie: Przebaczamy, ale nie zapominamy. I właśnie z zapomnieniem mam największy problem.





Wielkie dzieki za słowa otuchy. Właśnie zwracam się do was na tym forum, bo nie chcę jej tym zadręczać i ciągle do tego powracać
Wlasnie dlatego ja nie mowie o swoich ex i od mojego partnera tez tego nie wymagalam.Czysta kartka(w pewnym sensie)-tak jest najlepiej


Jak kochasz to poczekasz i nie zadreczja sie niepotrzebnie
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 18:34   #561
carlos445
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11
Smile Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Wlasnie dlatego ja nie mowie o swoich ex i od mojego partnera tez tego nie wymagalam.Czysta kartka(w pewnym sensie)-tak jest najlepiej
od drugiego partnera wzwyż jest może to i dobre rozwiązanie. Jednak gdy się ma pierwszą dziewczynę, jest się ciekawym, czy jest się pierwszym...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Jak kochasz to poczekasz i nie zadreczja sie niepotrzebnie
Dzięki. Staram się tym nie zadręczać, ale czasami te myśli same przychodzą...
carlos445 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 19:02   #562
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez carlos445 Pokaż wiadomość
od drugiego partnera wzwyż jest może to i dobre rozwiązanie. Jednak gdy się ma pierwszą dziewczynę, jest się ciekawym, czy jest się pierwszym...



Dzięki. Staram się tym nie zadręczać, ale czasami te myśli same przychodzą...
W sumie masz racje-faceci chyba bardziej ciekawi sa-ja pamietam ze wolalam aby facet byl bardziej doswiadczony niz ja-faceci chyba wola ta niewinnosc i chca byc nauczycielami chyba dla 1 partnerki-wszystko zalezy od czlowieka.

W kazdym razie wydaje mi sie ze Twoja dziewczyna chce sie skupic na Waszym zwiazku nie tylko pod wzgledem sexu-bo sex jest wazny ale nie najwazniejszy.Uwierz mi ze ona bedzie pamietac tego kogo kochala i pamietac z nim sex-wydaje mi sie ze zwiazkow tylko dla sexu nie bedzie pamietala-beda dla niej w przyszlosci bez znaczenia-takze nie martw sie Liczy sie Wasz zwiazek teraz a nie przeszlosc.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 19:43   #563
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Brak dziewictwa.

Praktykująca katoliczka z przeszłością? To sobie przeczy
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-05-31, 20:07   #564
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Praktykująca katoliczka z przeszłością? To sobie przeczy
nie jest to sprzeczne jeśli nawróciła się w ostatnim okresie
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 20:33   #565
carlos445
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
nie jest to sprzeczne jeśli nawróciła się w ostatnim okresie
dokładnie, nawróciła się po tych wszystkich "przygodach"
carlos445 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 20:38   #566
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Brak dziewictwa.

Rozumiem.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 22:58   #567
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
Dot.: Brak dziewictwa.

Eh kobiety mają być pierwszymi swoich facetów, ale im może się zdarzyć mała przygoda. Nie rozumiem.
Sama byłam dziewicą, a mój facet miał przede mną jedną dziewczynę, z którą uprawiał seks. Ale jakoś o tym nie myślę, ważne jest jak nam jest teraz.
Nie myślę o tym. Kocham Go i jest Nam cudownie, to wystarczy.
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-01, 00:55   #568
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
wazonik trzeba zaakceptować to czego się zmienić nie da , a życie będzie łatwiejsze: dla Ciebie i dla Kasi, dla wszystkich
Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Nie poskłądasz Kasiowego dziewictwa w całość.
A ten robal co cię zżera od środka, w końcu spowoduje,że się z Kasią rozstaniecie i będziesz miał koniec problemu, koniec związku.
I będziesz miał szansę znaleźć dziewicę, co możliwe jest, ale chyba niezręcznie jest zapytać na kolejnej randce: dziewicą jesteś?, a jeśli odpowiedź będzie inna niż TAk, to kolejnego spotkania nie będzie.
(pomijam,że to conajmniej niegrzecznie pytać o takie rzczy na początku randkowania).

mimo,że pierwszy raz faktycznie istotny i ma wpływ na życie seksualne, to ważniejsze jest nie to z kim się zaczyna, a z kim się kończy (kto jest ostatnim partner, kto został i z kim się jest i jest się mu wiernym).

Mam taki pomysł,że czepiając się braku dziewictwa Kasi blokujesz włąsne szczęście i zwyczajnie odpierasz ataki własnych lęków.
(bo przecież ona jako doswiadczona wie i umie więcej...)

Nie czytałam dokładnie całego wątku, tylko przejrzałam i zauważyłam,że uparłeś się na to by sie biczować tym,żę Kasia dziewica nie jest.

Wybór należy od Ciebie, bo my tu nic nie zmienimy.
Chyba jakieś fatum po raz trzeci bodajże miałem już gotowy post i problemy techniczne mi go zabrały. Więc w skrócie:

Masz racje zżera mnie i to strasznie, a mój nastrój w naturalny sposób wpływa na Kasię- przykre ale niestety prawdziwe. Bardzo chciałbym o tym zapomnieć aby tego nie było ( tyle z tego problemów wynika).

Bardzo dziękuję za zrozumienie. Większość piszących tu kobiet deprecjonowała pierwszy raz- ciekawe to jest w zestawieniu z wątkiem z tego forum o pierwszym razie. Tam 95 % to opinie : super, świetnie, nie żałuję etc. „Miałam 14 lat był super, kochałam go”. Bez komentarza.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Spodziewałam się, że przeczytam taką właśnie odpowiedź: Lew-Starowicz ble, nic nie wie, o czym w ogóle mówimy. Bo największym specjalistą od wszystkiego jest autor tego wątku. Nieważne, że Lew-Starowicz jest profesorem (a dokładniej prof. dr hab. nauk med. seksuologii), że wydał parę książek, że ma wieloletnią praktykę. Ważniejsze jest to, że media go lubią, bo mądrze się wypowiada (a z tego przecież można zrobić mega zarzut przeciwko niemu, jak widać powyżej), że Wazonik przeczytał kilka książek, z których wybrał pasujące mu fragmenty. Gratuluję mądrości, ogromnej wiedzy, braku tytułów naukowych (korumpujące i zupełnie niepotrzebne prawdziwemu geniuszowi) i nie pojawiania się w mediach (bo to zawsze oznacza zło wcielone, parcie na szkło i ogólną degradację człowieka). Życzę miłego życia.


Co takiego powiedziałem? Nie twierdzy, że jestem specjalistą, a z tego wynika to że nie mierzę się ze Strowiczem. Jest on jednak profesorem nadzwyczajnym, uczelnianym w przeciwieństwie do Imielńskiego, który jest zwyczajnym. Ze Starowicz ma parcie na szkło to inna a historia. I jak zauważyłaś nie był oryginalny Imieliński to samo powiedział.A czy on do tego doszedł to już inna historiia.

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Wazoniku czyżbyś był szowinistą?
Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Cytat:
4.Bardzo dobry argument dość ważki.... Ja go staram się tak zbić, skoro by tego nie akceptowała mogła by zawsze odejść( analogie się nasuwają), a po za tym to zawsze jest większe przeżycie dla mężczyzny niż dla kobiety.

1Mężczyzna ma gorzej? Może jestem za głupia, ale nie rozmumiem. Co tu ma do rzeczy płeć.

A co do rad - nie radzisz sobie, idź do specjalisty po pomoc, były długie posty na ten temat. Jak Cię boli ząb to też sam go leczysz?

2Tylko, że mnie się wydaje, ze Ty nie chcesz tego zmienic, uczepiłeś się jak mucha kupy i nic się nie zmieni. Ranisz siebie i przede wszystkim ją. Powiedz zastanowiłeś się kiedyś co ONA czuje, co ONA myśli. Wydaje mi się że nie. I Mogę stwierdzić, że to TY o wiele bardziej krzywdzisz i to TY jesteś mężczyzną który zostawi największy ślad na jej psychice. Skrzywdzisz ją bardzo

3Ja jestem głupia, nie wiele przeczytałam w swoim życiu, nie wiele widziałam, trochę (aczkolwiek niedużo przeżyłam) - i ręcę mi opadają jak czytam Twoje posty. Mam ochotę wyrzucić komputer przez okno. Mówisz o obelgach - jesteś strasznie denerwującym facetem.

4Myślicie o ślubie. Boże to straszne! WIesz co się stanie z tą dziewczyną za kilka lat. Zatrujesz jej życie. Jeśli ją kochasz (co to dla Ciebie znaczy?) to proszę zrób, żeby nie cierpiała, bo zapewniam ona cirepi bardziej niż TY. Wszystko jest w Twoich rękach.

5Mam wrażenie, że Lupisz sobie tak cierpieć, czyjesz się wtedy jak bohater książkowy. Poczytaj wątek o psychiotrze - dziewczyny tam też tak czasem mają.

A propo błedów merytorycznych - każdy ma do nich prawo - tylko my w przeciwieństwie nie zachowujemy się jakbysmy wszystkie rozumy pozjadały.
Ad 1. No to jest fakt nie powtarzalny weź np. pod uwagę spółkowanie dwojga ludzi, oboje nie mają kontaktów seksualnych za sobą. Kobieta jest „ogołocona z kwiatów”- defloracja, a mężczyzna ma po prostu za sobą pierwszy kontakt. Jak sadzisz dla kogo to większe przeżycie?
Przepraszam bardzo skróciłem (ale utracony tekst już nie do otworzenia).
Więc nie dziw się że mnie ciężej jest zaakceptować przeszłość partnerki niż kobiecie przeszłość partnera. Dla faceta z reguły to jest „takie tam”, a dla kobiety wielkie przeżycie i już- tu naprawdę chyba nie ma o czym mówić (i nie mówię o patologiach).

Ad 2. Ranię siebie i ją przy okazji masz rację, choć wcale tego nie chcę. Choć i tak zaryzykuję, ze ja bardziej to odczuwam.

Ad3. Wcale nie jesteś głupia, a przy najemnie nie piszesz jak głupia osoba, masz bardzo trzeźwe i inteligentne spostrzeżenia. Ja też za wiele w życiu nie przeczytałem i trochę mi to doskwiera. Ale nie bardzo rozumiem Twoje oburzenie na to, że ja się oburzam, że ludzie są nie grzeczni w stosunku do mnie? (Strasznie skomplikowane wyszło).

Ad4. Ja nie chce ślubu, inny światopogląd. Nie wiem co się z Nią stanie, podobnie jak zemną.

Ad 5. Beletrystyki już dawno nie czytam. A zapewniam Cię że wcale nie jest miło się zatruwać jedną myślą jak mantrą codziennie.

Cytat:
Napisane przez dziuniaaa Pokaż wiadomość
Dla mnie wazonik nie ma nawet własnych poglądów (jedynie jakieś mutacje dotyczącego braku dziewictwa jego dziewczyny), wystarczy, ze przeczyta jakąś książkę i już przejmuje czyjeś opinie, poglądy a potem tylko to powtarza. Zacznij żyć swoim życiem, wyciągaj swoje wnioski. Śmieszne są niektóre Twoje wypowiedzi.
Cytat:
Napisane przez dziuniaaa Pokaż wiadomość

Acha i jak tak naprawdę kochasz swoją dziewczynę to bądź z nią szczery i pokaż jej ten wątek, niech zobaczy co o niej myślisz i wypisujesz na forum publicznym, jaki masz problem, żeby ją pokochać (dla mnie jej nie kochasz, zauroczony może jesteś i Ci mija to przez coraz bardziej narastający problem z jej przyszłością).
Na pewno się zdziwi i rozwiąże za Ciebie ten problem.
Ostatnio czytam dość specyficzne książki nie sądzę żeby one stymulowały moje receptory, które odpowiadają za odbiór świata. Nie muszę jej pokazywać wątku. Wątek ten założyłem aby szukać pomocy. A z Kasią rozmawiam choć staram się nie za często bo to z reguły strasznie przykre sytuację są.

Cytat:
Napisane przez malenka9085 Pokaż wiadomość
Wiesz gdyby każda kobieta czekała na TEGO KSIĘCIA z bajki to wszystkie byłyby dziewicami, bo skąd mamy wiedzieć czy to Nasz jedyny? I co będzie za kilka lat.
Cytat:
Napisane przez malenka9085 Pokaż wiadomość
Poza tym kiedy się kocha chce się być z tą osobą jak najbliżej, nie myślimy wtedy o tym czy to "Nasz Jedyny" a może nie. Wiążemy z takim kimś przyszłość.
Miło by było jakby czekały – czekanie jest złe? Trochę przejaskrawię, jak czytam wynurzenia gówniar które mają po 16 lat i piszą czy pierwszy raz boli bo muszę go mieć za sobą bo wszystkie koleżanki mają już za sobą to coś mnie strzela. I co załóżmy że to dziecko potem dorośnie i trafni na kogoś takiego jak ja i co on ma jej bez apelacyjnie wybaczyć jej głupotę ?? Każdy ma prawo do błędów czyż nie? Ale nie każdy musi te błędy akceptować, a nie zostawi jej bo ją porostu kocha. Jest problem? Według Was nie! Według mnie tak? A swoją drogą to smuci mnie że tak seksistowsko podchodzicie do zagadania. Kobiety walczą z seksizmem a sam są nim skarżone ( przejrzałem parę wątków tutaj podczas bezsennej nocy- i aż się on wylewa)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Sęk w tym, ze do wazonika do nie trafia.
Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość

Wg mojej przyjaciólki psycholożki, z którą mamy niekłamana przyjemność czytać ten wątek, wazonik ma swego rodzaju fetysz błony dziewiczej. Chodzi tylko o fakt "przebicia", tak jakby "rozpakowania" noweg prezentu.
Przykre, ale umysłowość i charakter dziewczyny Wazonika sa c=dla niego chyba drugorzędnymi cechami.

Ale oczywiście my nic nie wiemy.

Z mojej strony to to juz tyle w tym wątku.
Mylisz się Ty i Twoja Przyjaciółka, albo uważnie nie czytacie, albo dokonujecie nad interpretacji. Mnie bardzo boli to że ktoś może kogoś kochać pójść z nim do lóżka będąc de facto dzieckiem, a potem powiedzieć żałuje, to jednak nie była miłość pomyliłam się. Wracam więc na start ( i skąd Twoje- moje rozterki) przecież to przeszłość. Jakiś chłop zdeflorował moją dziewczyny wprowadzał ją w świat seksu (mniej czy bardziej udolnie), dotykał ją. Ona mówiła że go kocha a potem nagle jak gdyby nigdy nic po wszystkim mówi że to nie ważne że to przeszłość – no sorry....

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
pytałyśmy już o to wiele razy,jednak WAZONIK UNIKA ODPOWIEDZI NA TEN TEMAT.
Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
a szkoda ,moze dowiedziałybysmy się tak naprawde o co mu chodzi.
Zadaj pytanie?

Cytat:
Napisane przez carlos445 Pokaż wiadomość
witajcie!
Cytat:
Napisane przez carlos445 Pokaż wiadomość

Dopiero się zarejestrowałem, aby móc odpisać na ten wątek, bo mam trochę podobną sytuację. Zanim ją jednak opiszę, chciałbym pogratulować wazonikowi, ponieważ chciałbym być na jego miejscu. A teraz do rzeczy:

Rok temu poznałem w internecie dziewczynę - Anię. Jest trochę ode mnie starsza - ma prawie 25 lat, ale od razu przypadliśmy sobie do gustu i serca. Zakochałem się w niej prawie natychmiast. Zaczęliśmy się spotykać i po miesiącu spytałem czy miała kogoś przede mną. Powiedziała, że tak i że współżyła z nimi. Spytałem kto to był i jakie miała z nimi relacje.

Pierwszym gościem był czterdzielstoletni wujek jej znajomej, z którą była we Francji pracować. Jej koleżanka spała ze swoim chłopakiem, zaś Ania (wtedy 19-letnia dziewczyna) z żonatym postarzałym facetem.

Drugim parterem był pewien trzydziestolatek, z którym zakończyła znajomość dziewięć miesięcy przed naszym poznaniem. Chodziła do niego tylko w weekendy na seks. wtedy stosowała tabletki anykoncepcyjne.

Ze mną kochała się zaledwie kilka razy, tłumacząć że zrozumiała swoje błędy, żałuje tego wszystkiego i że chce czekać do ślubu na rozpoczęcie regularnego współżycia. Lekkie opory ma także z miłością francuską, którą uprawiała niegdyś bez zachamowań. Nie chce także już łykać tabletek antykoncepcyjnych, więc póki co muszą starczyć nam gumki, a po ślubie jedynie Naturalne Planowanie Rodziny, ponieważ jest praktykującą katoliczką (ja też jestem praktykującym katolikiem, jednak na te sprawy mam nieco liberalniejsze poglądy).

Kocham ją bardzo i wybaczyłem wszystkie jej "grzechy" młodości, ale często czuję ból serca i nie mogę zrozumieć jak mogła coś takiego w przeszłości robić - szczególnie, że teraz chce zachowywać wstrzemięźliwość...

Może jestem przewrażliwiony i powinienem iść do psychologa?
A może chce na mnie odpokutować winy, nie patrząc na moje potrzeby?
Chcę być z nią i dla niej mogę zrezygnować na jakiś czas ze współżycia.

Tylko czy robię dobrze? Czy nie postawić na swoim? Nie chcę jej wypominać przeszłości, ale czuję się niedoceniany w łóżku, poza tym wszystko idzie dobrze...

Będę wdzięczny za każdą poradę i opinię...
Czego mi gratulujesz??

Nie wiem czy chcesz znać moje zdanie ale według mnie to postawa twojej dziewczyn jest nacechowan straszną obłudą. To że jest katoliczką nic nie zmienia, a wręcz tylko potwierdza założenie. Zachowuje się strasznie nie w porządku. Najpierw szalej z różnymi mężczyznami, a gdy zaspokojiła swe żądze, spotyka Ciebie. I co wtedy? chce iść za przykładem Niepokalanej czy co ? Sama szalała a Tobie każę się wstrzymywać bo nawróciła się?

wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-01, 01:13   #569
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Brak dziewictwa.

Wazoniku-do Ciebie to chyba nic nie dociera-wydaje mi sie ze masz obsesje dziewictwa.
Pozatym widzisz tylko zle cechy swojej dziewczyny-zle cechy dziewczyny Carlos445-moze warto spojrzec na siebie?czy to czasem nie jakies kompleksy?Caly czas widzisz tylko jedna strone medalu-nie potrafisz zaakceptowac faktow ktorych nie da sie juz zmienic-nie tolerujesz innego zachowania niz takie jakie Tobie sie podoba-rece opadaja......a Twoja ostania wypowiedz dokladnie pokazuje jaki naprawde z Ciebie charakterek...

Please zamknijcie ten watek-wydaje mi sie ze w tym przypadku nawet psycholog by osiwial
Zreszta juz prawie wszystko zostalo napisane na ten temat.

Edytowane przez CzarnyElf
Czas edycji: 2008-06-01 o 01:52
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-01, 08:10   #570
carlos445
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Sama szalała a Tobie każę się wstrzymywać bo nawróciła się?
Widzę, że bardzo przedmiotowo traktujesz swoje i nie tylko swoje dziewczyny. Czy nikt już nie może się zmienić? Nie może być lepszy? Związek dwóch osób to nie tylko sex i błona dziewicza i wydaje mi się, że o tym zapominasz. Ba, ja często o tym zapominam myśląc o swojej dziewczynie, myśląć, że mi to się już wszystko należy kiedy tylko chcę, bo ona... itd.

Poszukaj sobie innej dziewczyny, a może żadnej już nie szukaj, bo każda będzie żyła przy Tobie z jakimś piętnem. Akurat ta żyje z piętnem braku dziewictwa. A inne? Może to, że miały już wcześniej w ogóle jakiś chłopaków będzie już niewyobrażalnym błędem?

Wazonik... Przypominasz mi samego siebie jeszcze sprzed kilku miesięcy. Uważałem, że to obrzydliwe, niewybaczalne, okropne. Czasami dalej tak myślę, ale gdy widzę moją dziewczynę wszystko natychmiast jej wybaczam i już myślę tylko o niej i o tym jakim jestem szczęściarzem, że z nią jestem... I już niczego od niej nie wymagam, bo myślę, że skupianie się na tym, tylko na seksie wszystko może zniszczyć i czasami jest między nami gorzej, wtedy gdy ona nie chce, a mnie się wszystko gotuje (z nimi chciała, ze mną nie...), ale staram się te wszystkie myśli odkładać na bok bo nie chcę jej stracić...

Może jak ją stracisz, zrozumiesz, że dziewictwo to błahostka... a może nie zrozumiesz? Bo jej nie kochasz? Bo przecież "Miłość nie pamięta złego" Jak to pisał św. Paweł w Hymnie o miłości?
carlos445 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.