Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Notka

Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-09, 18:16   #541
cockchafer966
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 11
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Z kolei moją odwieczną "mekką książkową" jest "Lot nad kukułczym gniazdem". Być może przeczytałam ją akurat w takim momencie życia, że wywarła na mnie takie a nie inne wrażenie, bardzo silne. Ale nawet jak do niej teraz wracam, po kilku latach to i tak nadal mam te same silne odczucia. Z kolei jeżeli chodzi o film... Wolę książkę, mimo wszystko! : ) Poza tym wszystkim polecam "Kiedy byłem dziełem sztuki", Schmidta; wg mnie najlepsza książką jak do tej pory w jego dorobku.

poppy seed - za "Mechaniczną pomarańczę" biorę się od dawna, w końcu muszę odwiedzić moją bilbiotekę i ją poszukać : ) Jednocześnie film i książkę bo o obu słyszałam bardzo pozytywne recenzje.
cockchafer966 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-12, 21:05   #542
agaartua19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 248
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Kwiaty na poddaszu - szukam drugiej części płatki na wietrze...
Poczwarka
Dziecko Rosemary
Kwiat pustyni
agaartua19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-12, 23:09   #543
ewelinucha
Zadomowienie
 
Avatar ewelinucha
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Z pewnej odległej krainy...
Wiadomości: 941
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Oczywiscie Harry Potter wszystkie 7 czesci. To cale moje dziecinstwo. Kazda ksiazke ( oprocz 1 tomu) mialam w dniu premiery, Harry dorastal ze mna.
__________________
Moje cele:
-przytyć z 2 kg
-nie obcinać włosów i dbać o nie
-dobrze zdać mature cel osiagniety
- poleciec do USA, byc w Nowym Jorku, Miami i Los Angeles
- skonczyc studia


ewelinucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 11:55   #544
Kenusia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Południe PL
Wiadomości: 144
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Zahir P.Coelho
Kod Leonarda da Vinci D. Brown
Ferdydurke W. Gombrowicz
Rok 1984 Orwell

Dzięki temu wątkowi moja lista książek do przeczytania znacznie się wydłużyła. Obecnie czytam Księżyc w nowiu, ale to z pewnością nie będzie najlepsza książka jaką czytałam ba nawet nie zaliczę jej do dobrych.
Kenusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 22:28   #545
Natka518
Rozeznanie
 
Avatar Natka518
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Polska ;)
Wiadomości: 704
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Cytat:
Napisane przez qrczak Pokaż wiadomość
Zgadzam się w 100% ! O ile do Sagi już nigdy nie wrócę, to do "Intruza" wracałam i na pewno jeszcze nie raz wrócę. Za każdym razem tak samo mnie wzrusza i chociaż do wybitnej literatury nie należy, to warto dać szansę tej książce
Zgadzam się ta książka strasznie mi się spodobała
Chociaż najlepszą książka nie była ,w sumie nie mam chyba jeszcze takiej jeszcze wiele książek mam przed sobą
__________________
Natka518 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-23, 23:05   #546
ooolaao
Przyczajenie
 
Avatar ooolaao
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 22
Dot.: Polecane

Wiele osób poleca Stephana Kinga, ale mi jakoś nie przypadł do gustu :/ Lubię autorkę Martwy aż do zmroku, Charlaine Harris . Ma specyficzny język, ale ją lubię, więc możesz sięgnąć po jakąś jej książkę, np. Grobowy zmysł lub Czysta jak łza Dobra jest też, Melissa de la Cruz i jej seria książek Au Pair .
__________________
Chłopiec już nigdy więcej nie płakał i nigdy nie zapomniał tego, czego się nauczył : że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy zostać zniszczonym . - Jace, Miasto Kości .

I Love It .!
ooolaao jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-24, 10:38   #547
kingaruda
Raczkowanie
 
Avatar kingaruda
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 97
Dot.: Polecane

Z takich bardziej "rozrywkowych", jeśli można to tak określić, to polecam Simona Becketta - autora serii czterech książek o antropologu sądowym. Bardzo fajnie się czyta. Bardzo fajnym językiem pisze też James Patterson ("Kolekcjoner", "Cross", "Miesiąc miodowy", etc).

A z takich bardziej ambitnych to Ryszard Kapuściński, Waldemar Łysiak, ja jakiś czas temu czytałam Freuda, ale robi niezłą wodę z mózgu .
__________________
Było: 75 kg
Jest: 70 kg
Będzie: 60 kg
(wzrost: 170 cm)
Udo: 63 cm -> 60 cm -> 55 cm

Dbam o włosy.
kingaruda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-28, 16:57   #548
Sorbet
Zadomowienie
 
Avatar Sorbet
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Rzeszów/Edynburg
Wiadomości: 1 436
Dot.: Polecane

S. King jest super. Polecam "Zieloną milę" i "Lśnienie" - te dwie czytałam. Ostatnio wciągnęła mnie Tess Geritsen - kryminalna seria o pani patolog. Fajnie się czyta. Szybko.

Teraz czytam Kapuścińskiego "Imperium" czyli reportaż o pobycie w Rosji - to jest ... dziwny kraj mimo wszystko.
Łysiak jest bombowy - zacznij od "Fletu z mandragory".

Bardzo podoba mi się styl pisania Murakamiego, ale nie wiem czy wszystkim się spodoba... Przeczytałam wszystko co było w bibliotece i na pierwszy ogień niech pójdzie "Norwegian Woods" - chyba najbardziej realistyczna z jego powieści.

O! Z klasyki polecam "Niebezpieczne związki" - przepiękne to jest Całość składa się z listów, pisanych w sposób w jaki dziś już się ludzie nie posługują, a szkoda.
__________________
Sorbet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-28, 18:49   #549
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

łączę
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-28, 19:20   #550
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Może nie najlepsza ale dobra: Zapach cedru. Historia rodziny (kilka pokoleń) mieszkającej w Kanadzie. Trudy relacji rodzinnych i międzyludzkich.
Dobrze się czyta, polecam.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-31, 14:38   #551
Alisse
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 388
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

A co myślicie o Pachnidle Suskinda?
Alisse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-31, 15:13   #552
sante
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 359
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

czytała mi się bardzo ciężko w sumie zmęczyłam ją,ale jest grono wielbicielek
sante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-31, 21:37   #553
emememsik
po prostu Em :)
 
Avatar emememsik
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Ja Pachnidło zaczęłam, ale jakoś porzuciłam. Planuję kiedyś dokończyć.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
emememsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-31, 23:56   #554
Alisse
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 388
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

No właśnie, wszyscy się tak zachwycają tą książką.. mi się podoba, świetnie napisana, ale "szału nima". Powoli mnie męczy
Alisse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-01, 15:42   #555
koptys14
Raczkowanie
 
Avatar koptys14
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 50
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Moje ulubione to :
milion małych kawałków - james frey
szeptem - becca Fitzpatrick
koptys14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-08-01, 16:27   #556
SmokeyKiss
Przyczajenie
 
Avatar SmokeyKiss
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 28
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Cytat:
Napisane przez Alisse Pokaż wiadomość
No właśnie, wszyscy się tak zachwycają tą książką.. mi się podoba, świetnie napisana, ale "szału nima". Powoli mnie męczy
Hej dziewczyny!
"Pachnidło" to w sumie niby lekka, ale zarazem trudna książka...niestety w połowie jej czytania wg mnie zaczyna wiać nudą
Co do mojej listy ulubionych książek to musiałabym przeprowadzić ogromną segregację
Czasy dzieciństwa kojarzą mi się z całą serią Małgorzaty Musierowicz i Harrym Potterem
Z kryminalnych to oczywiście Chmielewska; horrowatych King i kiedyś dałam się wkręcić w manię na Mastertona, ale już mi przeszło
Jeju mogłabym wymieniać i wymieniać...
Może wspomnę jedną książkę, która mną poruszyła..."Kochanek Wielkiej Niedzwiedzicy" Sergiusza Piaseckiego...

Może resztę moich zachwytów będę dopisywać bo nikomu się nie chce czytać przydługich postów
SmokeyKiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-02, 14:10   #557
Alisse
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 388
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Cytat:
Napisane przez SmokeyKiss Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
"Pachnidło" to w sumie niby lekka, ale zarazem trudna książka...niestety w połowie jej czytania wg mnie zaczyna wiać nudą
Co do mojej listy ulubionych książek to musiałabym przeprowadzić ogromną segregację
Czasy dzieciństwa kojarzą mi się z całą serią Małgorzaty Musierowicz i Harrym Potterem
Z kryminalnych to oczywiście Chmielewska; horrowatych King i kiedyś dałam się wkręcić w manię na Mastertona, ale już mi przeszło
Jeju mogłabym wymieniać i wymieniać...
Może wspomnę jedną książkę, która mną poruszyła..."Kochanek Wielkiej Niedzwiedzicy" Sergiusza Piaseckiego...

Może resztę moich zachwytów będę dopisywać bo nikomu się nie chce czytać przydługich postów
Odnośnie Pachnidła - dokładnie.
Jestem na 140 stronie. / 253. Czyli ponad połowa.
Co mówicie, czytać czy rzucić?
Alisse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-02, 20:18   #558
Authentic
Raczkowanie
 
Avatar Authentic
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: neverland
Wiadomości: 290
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Dla lubiących kryminały...

Anna Małyszewa- "Miłość zimniejsza od śmierci"
Thomas Harris- "Hannibal"- POLECAM!!!
Michael Crichton- "Rój" (nie o pszczołach, lecz o nanotechnologii)
Authentic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-03, 15:10   #559
brizoo
Raczkowanie
 
Avatar brizoo
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 244
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

U mnie na pierwszym miejscu od wielu lat jest "Ptasiek" Whartona, chociaż wiem, że nie jest to literatura najwyższych lotów... Ale mam sentyment
brizoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-28, 21:05   #560
zuuzzza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

jak dla mnie to zdecydowanie:
"spotkamy sie kiedyś w moim raju" -Zachert (ksiażka oparta na faktach i baaardzo smutna)
"nie mów nikomu"- Coben
'zielona mila' -King
zuuzzza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 13:56   #561
Miminka73
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 25
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

A ja chciałam odnieść się do dyskusji o "Zmierzchu ". Przeczytałam tę książkę w zeszłym roku i niesamowicie mnie wciągnęła. Nienawidzę książkę -szmir, lubię literaturę klasyczną. Moimi ulubionymi książkami są np "Czarodziejska Góra" , potem "Zbrodnia i kara" . ..Lubię książki głębokie, psychologiczne...Odrzucam od razu książki, które po paru stronach wydają mi się płytkie , a "Zmierzch" mnie zachwycił. Coś w nim chyba jest. Przeczytalam wszystkie tomy , a po skończeniu czulam przez parę dni pustkę. Coś w tej książce naprawdę jest.
Ostatnio zaczytywałam się w książkach Charlotte Link . Są bardzo dobre. Polecam.
Miminka73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-29, 20:08   #562
CreatureOfTheNight
Raczkowanie
 
Avatar CreatureOfTheNight
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: miasto smoka :)
Wiadomości: 72
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Cytat:
Napisane przez Miminka73 Pokaż wiadomość
"Zmierzch" mnie zachwycił. Coś w nim chyba jest. Przeczytalam wszystkie tomy , a po skończeniu czulam przez parę dni pustkę. Coś w tej książce naprawdę jest.
Łojesu . Jeśli możesz, spróbuj mi wytłumaczyć, co właściwie Ci się podobało w "Zmierzchu". Przeczytałam tę i trzecią część sagi (pomyślałam, że się rozkręci), ale nic, nic kompletnie w niej nie znalazłam. Ani błyskotliwych dialogów, ani malowniczych opisów, fabuła... powiedzmy, że nie zaskakuje. Język - prosty aż do bólu. Dowcipu brak.
Nie rozumiem, jak może Ci się podobać "Zbrodnia i kara" i równocześnie "Zmierzch". Nie atakuję Ciebie personalnie, ani Twojego gustu, w końcu każdy lubi to, co chce, tylko naprawdę nie widzę w tej książce nic wyjątkowego.
Nie chodzi oczywiście o to, żeby pozować na intelektualistę i taszczyć jakieś stare tomiska pod pachą . Lekkie, sympatyczne książki czyta są świetne - sama lubię - tylko po co robić wokół nich zamieszanie?
__________________
To nie tak, że co mnie nie zabije, to wzmocni. Co mnie nie zabije, znajdzie się w poważnych tarapatach.
CreatureOfTheNight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-30, 14:20   #563
Miminka73
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 25
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Nie analizowałam tego ...Wydaje mi się ,że chodzi o trafne ukazanie osobowosci postaci, zachowań...Po prostu nie jest płytka psychologicznie. Ufam sobie jesli chodzi o wybor ksiażek , czytam je od wielu , wielu lat. Juz jako nastolatka wybieralam dość ciężkie- miałam okres , kiedy czytalam samych noblistow. Uwielbiałam Sigrid Undset - przeczytalam wszystkie dostepne jej ksiażki z 'Krystyna córką Lavransa" na czele, jako nastolatka napisalam recezje w pamietniku do "Czarodziejskiej Góry" ... W szkole uwielbialam lektury , bylam zafascynowana "Ludźmi bezdomnymi" i postacią Judyma.
No i mimo tego ,ze to wielcy pisarze spodobal mi sie "Zmierzch". No nie wiem, cos w nim chyba naprawde jest, bo inaczej nie potrafię tego wytlumaczyć. Chcialabym żeby wyszedł następny tom.
Miminka73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-08-30, 15:14   #564
CreatureOfTheNight
Raczkowanie
 
Avatar CreatureOfTheNight
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: miasto smoka :)
Wiadomości: 72
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Rozumiem, dzięki .
Ja ukochanej jedynej książki nie mam. Przeczytałam dużo skrajnie różnych i ciężko wybrać coś ot, tak - to zależy na co mam ochotę w danym momencie i jaki nastrój. Na pewno ważne są dla mnie "Gra w klasy" (porwało mnie jakby dosłowne przelewanie chaotycznych myśli na papier) i "20 000 mil podmorskiej żeglugi" (czytałam jako dziecko, moje serce wciąż należy do Nemo ).
Zimę spędzę z Kingiem - tymi wszystkimi książkami, których do tej pory nie przeczytałam, i ze współczesną literaturą polską, bo wstyd ciężki, ale jestem z nią na bakier.
Jeszcze nie mam typów, jakieś sugestie?
__________________
To nie tak, że co mnie nie zabije, to wzmocni. Co mnie nie zabije, znajdzie się w poważnych tarapatach.
CreatureOfTheNight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-15, 11:18   #565
Haadia
Raczkowanie
 
Avatar Haadia
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 82
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Kwiat pustyni
Uwięziona w Teheranie
Smak miodu
Córka bajarza
Zakazana żona
Sabatina
Haadia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-20, 09:43   #566
Kenworth
Raczkowanie
 
Avatar Kenworth
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 48
GG do Kenworth
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Cytat:
Napisane przez Authentic Pokaż wiadomość
Dla lubiących kryminały...
Thomas Harris- "Hannibal"- POLECAM!!!
Jak dla mnie to z czterech części traktujących o Hannibalu Lecterze, zdecydowanie najlepszą książką jest "Czerwony Smok". Czytałem kilka razy - nigdy się nie nudziłem. Przez tę cholerną książkę parę razy przegapiłbym "swoją" stację PKP.

Natomiast jeśli chodzi o perełkę literacką, to powiem tak:

Znane dziejom świata postacie, szczególnie te, które na kartach historii zapisały się jedynie od tej ciemnej i makabrycznej strony, zawsze wzbudzały ciekawość i kontrowersje wśród postronnych.
Nie inaczej się stało w przypadku jednego z największych masowych morderców w historii. Mowa tutaj o Józefie Stalinie, człowieku, którego zbrodnicza działalność już na zawsze odcisnęła się piętnem na historii naszych wzajemnych, polsko rosyjskich, stosunkach. Na temat działalności, jak i w ogóle życia, Stalina napisano już wiele prac. Jednak tak naprawdę mało która nie skupiała się tylko i wyłącznie na politycznym aspekcie życia wodza Związku Radzieckiego, traktując pozostałe sfery jego egzystencji w niezwykle marginalny sposób.
Kim był Stalin? Jakim był człowiekiem? Jak wyglądało jego codzienne życie? Jakim był mężem, ojcem, kochankiem? Dlaczego nawet jego najbliżsi współpracownicy, tak naprawdę koledzy z lat młodości, panicznie się go bali? Czy faktycznie zabił swoją żonę Nadię? Czy Stalin był zdolny do wyższych uczuć? Czy był zaślepionym bolszewikiem – ideowcem czy jednak mistrzem gry pozorów, bezwzględnym, idealnie dopasowującym się do zaistniałej sytuacji? Co skłaniało go do tego, z czego po dziś dzień jest „sławny?”

Właśnie min. tego typu kwestie porusza w swej pracy Simon Sebag Montefiore; „Stalin. Dwór Czerwonego Cara” ukazał się na naszym rynku w 2004 roku za pośrednictwem Wydawnictwa Magnum. Warto tu wspomnieć, iż w indeksie owego domu wydawniczego pojawiła się inna, znakomita, praca tego samego autora - „Potiomkin Książę książąt”.
Montefiore z wykształcenia nie jest historykiem. To dziennikarz, najwyraźniej zauroczony historią, podchodzący do warsztatu pisarskiego w niebanalny sposób, a do tego z niezwykłą skrupulatnością i pasją, której nie powstydziłby się niejeden biograf, pracujący na najznamienitszych placówkach naukowych tego świata.

„Stalin. Dwór Czerwonego Cara” to, w wielkim skrócie, biografia Josifa Wissarinowicza Dżugaszwilego, bo właśnie tak naprawdę nazywał się Stalin. Przy czym słowo „biografia”, moim zdaniem, nie wyczerpuje tego, z czym odbiorca będzie mieć do czynienia. „Biografia”… jej ramy są za ciasne na formę treści, z jaką czytelnikowi przyjdzie się zmierzyć; tak na naprawdę to ową formę trywializuje i spłyca, sprowadzając potencjalnego odbiorcę do przekonania iż, znów będzie mieć do czynienia ze sztampową konstrukcją ukazującą życie tej czy innej postaci, nieważne jaka by ona nie była i z czego zasłynęła. Otóż w tym przypadku tak nie jest. Ta książka to swoista relacja potencjalnego obserwatora z wydarzeń, jakie towarzyszyły dyktatorowi od momentu objęcia władzy do ostatnich chwil jego życia.
Autor zabierając się do pisania rzeczonej pracy zwiedził kraje byłego ZSRR by móc spotkać się z dziećmi i wnukami bohaterów swej książki (w części faktycznymi uczestnikami poruszanych w „biografii” wydarzeń) zapoznać się z pamiętnikami, wspomnieniami, fotografiami, listami (w tym miłosnymi) współpracowników Stalina a nawet zamienić słowo z jego córką czy poznać miejsca, w których przywódca ZSRR spędzał wczasy, urlopy czy gdzie zdobył jako takie wykształcenie. Słowem, Montefiore sięgnął po informacje z tzw. pierwszej ręki, w żaden sposób niewyretuszowane czy nasiąknięte propagandowym bełkotem, ukazującym Stalina i jego działania w krzywym zwierciadle, jako niemal boskiej postaci, tak szczerze kochanej i uwielbianej przez lud pracujący miast i wsi sowieckiego „raju na ziemi”. Dodatkowo w swej uprzejmości archiwa rosyjskie postanowiły część dokumentów wreszcie odtajnić, dając tym samym autorowi sposobność do zapoznania się i wykorzystania dość istotnych i raczej nie budzących wątpliwości informacji, w tym dokumentów, mikrofilmów i fotografii. To wszystko pozwoliło Montefiore dokonać czegoś nieprawdopodobnego – ukazania życia i działalności, zarówno politycznej jak i obyczajowej, znanej postaci „od kuchni”, dla której informacje na jakie można natrafić w podręcznikach akademickich są jedynie tłem, swoistą otoczką, doskonale znaną i do bólu wyświechtaną tzw. narracją historyczną. Czytając „Dwór...” można odnieść wrażenie iż oto stajemy się niejako anonimowym uczestnikiem opisywanych sytuacji, często dramatycznych, wydarzeń mających przecież niebagatelny wpływ na znaną dziś historię a tworzonych, o ironio, np. w sielankowej atmosferze, na werandzie daczy gdzieś w Soczi, gdzie Stalin zajadając pomarańcze, kolorowym ołówkiem wnosił własne korekty na liście osób przeznaczonych do aresztowania i przesłuchania za np. „anty państwową postawę”. Pogoda jest piękna, słońce praży, lekki wiatr, z domu dochodzą zapachy pichconych wiktuałów, przy stoliku siedzą Stalin, Woroszyłow i Kaganowicz. Beria, przeżuwając źdźbło trawy, przygląda się rozmówcom opierając się o balustradę tarasu. Poniżej, na podwórku bawią się dzieci, ich matki leżąc na kocu, przegryzając herbatniki, dzielą się wrażeniami z właśnie odbytej przejażdżki po okolicy. Nic nie zapowiada nadchodzącej burzy, fali aresztowań wśród nich samych...
O sile tej książki stanowią właśnie takie, jak wyżej, zestawienia ilustracji dnia codziennego z wprowadzeniem w życie tego, czego konsekwencje zostały przelane na karty byle podręcznika do historii. Dodatkowym atutem umilającym lekturę staje się, nieczęsto spotykana w takich pracach, lekkość i przystępność pióra jej autora. Dzięki temu można odnieść wrażenie, iż oto mamy do czynienia z pracą stricte historyczną, bo opartą na solidnym materiale źródłowym, a jednocześnie pisaną często językiem prozy, z nieraz wplecionymi dialogami. Ten ostatni zabieg jeszcze mocniej pozwala wczuć się odbiorcy w przedstawianą historię.
Całość pracy jest okraszona sporą ilością fotografii, fotografii takich, jakie każdy trzyma w rodzinnych albumach: portretowych, w tym z dziećmi czy kilkoma rodzinami w kadrze ale również tych łapiących i uwieczniających chwilę; grę w badmintona, wspólną herbatę przy stole, pogawędkę na ławce czy wypad na polowanie.

Nie da się ukryć, że „Stalin. Dwór Czerwonego Cara” jest dziełem unikatowym, ukazującym dwie strony medalu poczynań kierownictwa ZSRR – tę doskonale znaną – mroczną, morderczą, diaboliczną oraz domową, rodzinną, po prostu… ludzką. Dodatkowo, niczym w dołączonej do produkcji komputerowej instrukcji, książka zawiera indeks, wraz z krótką charakterystyką, wszystkich ważniejszych postaci biorących czynny udział w opisywanych wydarzeniach, mapki Związku Radzieckiego oraz drzewo genealogiczne rodziny Stalina. Poza tym książka w swej wymowie nie jest przeznaczona jedynie dla entuzjastów dziedziny nauki jaką jest historia – każdy może po nią sięgnąć. Sądzę, że właśnie taki był zamysł jej twórcy. Osobiście rzeczona, przeszło siedmiuset stronicowa, praca jest jedną z najlepszych książek jakie miałem przyjemność czytać w życiu. To wybitna, fascynująca, rzucająca nowe światło na epokę lektura.
Niech za dodatkową rekomendację posłuży fakt, iż „Stalin. Dwór Czerwonego Cara” w 2004 roku zdobył w Anglii prestiżową nagrodę „historycznej książki roku” a sam Richard Pipes (światowej sławy autorytet w dziedzinie historii bolszewizmu) na łamach New York Times’a wyraził się następująco:
Napisano setki książek o Stalinie, który przez ćwierć stulecia terroryzował Związek Radziecki i trzymał w napięciu resztę świata. Jego życie prywatne spowijała zasłona tajemnicy, większość tych opracowań koncentrowała się na wewnętrznej i zagranicznej polityce Stalina. Montefiore w swojej książce zmienił tę konwencję: poświęcił stosunkowo niewiele uwagi działalności politycznej dyktatora, a skupił się na człowieku oraz jego najbliższym otoczeniu”.
__________________
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.

Edytowane przez Kenworth
Czas edycji: 2011-10-20 o 10:19
Kenworth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-15, 21:24   #567
carrie12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 12
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Orwell "Rok 1984" rewelacja,klasyka
Federico Andahazi "Siostry",z ogromnym przymruzeniem oka
Jonathan Carroll "Kraina Chichow", "Calujac ul", "Spiac w plomieniach",realizm magiczny
Edgar A.Poe-Opowiadania,groza,przepie kny jezyk
Jonathan Kellerman-sensacyjna seria o psychologu pomagajacym rozwiklac mroczne zbrodnie,lekkie,przyjemne ,wciagajace
Emily Bronte-"Wichrowe wzgorza" dla romantyczek
Charlotte Bronte-"Dziwne losy Jane Eyre" dla romantyczek
Henry Miller-"Zwrotnik Raka","Czarna wiosna","Zwrotnik koziorozca"-dla wyzwolonych impresjonistek
John Irving,dla kazdego
carrie12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-11-21, 00:52   #568
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

To ja dodam parę książek od siebie, paru z nich na pewno nie znacie, więc pokrótce je opiszę, co do reszty, myślę że nie będzie to konieczne Więc po kolei:

1. Mgły Avalonu, rewelacja, kocham Morgianę
2. Ania - Z Zielonego Wzgórza, Na uniwersytecie, Ze Złotego Brzegu to dla mnie najlepsze części cyklu
3. Dymy nad Birkenau - o obozie koncentracyjnym w sposób niemalże poetycki
4. Sindbad (Gyula Krudy), niepozorna i wcale nie dla dzieci książeczka, zabawna, przepełniona poezją, nostalgiczna i narkotyczna, trzeba jej szukać po antykwariatach, kto trafi ten szczęściarz
5. Dziewczęta (Borys Biedny) trochę niby romans w kołchozie, ale tak naprawdę to do przeciętnych romansideł się raczej nie wraca,, do tego chce wrócić każdy, kto przeczytał. BARDZO trudna do zdobycia.
6. Przeminęło z wiatrem, chociaż nie cierpię Scarlett
7. My, dzieci z dworca Zoo
8. Pod osłoną nieba (Paul Bowles), świetna, chociaż bardzo dołująca, zwłaszcza przytłacza w niej zakończenie.
9. Ocalić Ofelię (Mary Pipher), świetna naprawdę rzecz dla dziewczyn, które chcą lepiej zrozumieć same siebie, poza tym książka przemyca momentami sporo ciekawych rzeczy na temat USA dzisiaj (no, nie tylko dzisiaj )
10. Miłość Peonii
11. Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz
12. Sowa w kominie (Joanna Waliszewska), bardzo liryczna opowieść o dziewczynie pracującej z końmi, to w dużym uproszczeniu
13. Forrest Gump
14. Przewodnik stada (Connie Willis) momentami można popłakać się ze śmiechu
15. Wodnikowe wzgórze
16. Mała księżniczka
17. Powrót (Rose Tremain) raczej wstrząsająca powieść historyczna; wstrząsająca, bo opisuje między innymi praktyki stosowane w XVII wieku wobec umysłowo chorych
18. Wiedźma i Opowiadania z Wilżyńskiej Doliny, czyli Babunia Jagódka i sarkazm w rolach głównych
19. Kwiaty śliwy w złoty wazonie (Lanling Xiaoxiao Shen), najgłośniejsza chińska powieść, często porównywana z
Dekameronem. Około 700 stron opisujących barwne, przepełnione seksem i pijaństwem życie przedstawiciela wyższych sfer w XIII- wiecznych Chinach. Pełno tu opisów obyczajów architektury, ubiorów, architektury, ogrodów, posiłków itp; portrety psychologiczne bohaterów wyraziste i bardzo wiarygodne, szczególnie to tyczy kobiet. Czyta się jednym tchem.
20. Z pokorą i uniżeniem (Amelie Nothomb), portret japońskiej korporacji od środka, z perspektywy pracującej w niej Europejki. Mocne i pełne humoru, chociaż zabarwionego goryczą. Jedyny minus tej książki to jej długość, zaledwie kilkadziesiąt stron.

Edytowane przez lwia paszcza
Czas edycji: 2011-11-21 o 13:44
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-25, 18:13   #569
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Chyba nic nie przebije tego co się dzieje w glowie kiedy czytasz "gre w klasy".
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-25, 18:20   #570
poppy seed
Zakorzenienie
 
Avatar poppy seed
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 7 036
Dot.: Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałaś

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
Chyba nic nie przebije tego co się dzieje w glowie kiedy czytasz "gre w klasy".
rozwiniesz swoją myśl?
lubię dowiadywac się, co o tej książce uważają inni, bo dla mnie była cokolwiek dziwna w odbiorze. nie wiem, czy dziwna to odpowiednie słowo. były fragmenty, a raczej rozległe pejzaże słowne, które porywały, pachniały, działały na wyobraźnie i te mogłabym je czytac po kilka razy nawet wyrwane z kontekstu. bywały też takie, które zanudzały, cuchnęły przeintelektualizowanymi filozoficznymi wywodami, w których nie znalazłam żadnej przewodniej treści, a sam chaos, sztuka dla sztuki, nie dla mnie.
i nie odebrałam tej książki jako spójną całośc, nie wiem, może dlatego, że nie czytałam wystarczająco uważnie, sama forma przeskakiwania rozdziałów była dla mnie męcząca i ogólnie trochę przerost formy nad treścią.
__________________

poppy seed jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kultura(lnie)


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-24 13:41:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.