Maturzystki 2009 cz. IV - w oczekiwaniu na cud! ;*

[gorzalka8]

Ufff już mam wszystko kupione na studniówke

[kasiunia0504]

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10666480]witam
dziewczyny chyba sie zdecydowałam

uwaga . chce isc na turystyke i rekreacje.
potem moze wziaśc drugi keirunek : dziennikarstwo i komunikacja społeczna

ambitnie ;]
i znowu milion myśli. z warszawa mam tak cudne wspomnienia... wiecie poczatki wielkiej miłości.... ;/ esh no ale wawa to wielki wyscig szczurów. wiec chyba nawet nie bede tam składała papierów.

złoże do krk i moze Pzn? tylko ze turystyka w krk jest na 3 uczelniach : UJ, AGH, i UE. zależy mi na AHG mają lepszej jakosci i wiecej akademików. zawsze zostają prywatne no ale... heh najlepiej wolałabym mieszkanie ale ja tam jade sama bo nikt odemnie ze znajomych nie idzie (licealisci juz poszli i zaden nie psozedl w kierunku krk) wiec bylabym jak kolek sama. to ejszcze samemu meiszkac to masakra heh

co myslicie?[/quote]

Pomysł dobry, ale to czy dasz rade na dwa kierunki to raczej dopiero wyjdzie już na studiach... ale co do ucelni to sie nie wypowiem, bo ja tylko do Gdańska idę


Wymysłiłam co z tą prezentacją, jutro pójdę do pana od polskiego i się go zapytam o książki. Zaznaczyłam też pare awaryjnych tematów, więc na którys na pewno znajdzie się pare utworów

[Anuu]

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10666480]witam
dziewczyny chyba sie zdecydowałam

uwaga . chce isc na turystyke i rekreacje.
potem moze wziaśc drugi keirunek : dziennikarstwo i komunikacja społeczna

ambitnie ;]
i znowu milion myśli. z warszawa mam tak cudne wspomnienia... wiecie poczatki wielkiej miłości.... ;/ esh no ale wawa to wielki wyscig szczurów. wiec chyba nawet nie bede tam składała papierów.

złoże do krk i moze Pzn? tylko ze turystyka w krk jest na 3 uczelniach : UJ, AGH, i UE. zależy mi na AHG mają lepszej jakosci i wiecej akademików. zawsze zostają prywatne no ale... heh najlepiej wolałabym mieszkanie ale ja tam jade sama bo nikt odemnie ze znajomych nie idzie (licealisci juz poszli i zaden nie psozedl w kierunku krk) wiec bylabym jak kolek sama. to ejszcze samemu meiszkac to masakra heh

co myslicie?[/quote]

Ja idę na dziennikarstwo i komunikację społeczną, a przynajmniej chcę iść
Problem w tym, że nie wiem gdzie chciałabym studiować

[muchahahaha]

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10666480]witam
dziewczyny chyba sie zdecydowałam

uwaga . chce isc na turystyke i rekreacje.
potem moze wziaśc drugi keirunek : dziennikarstwo i komunikacja społeczna

ambitnie ;]
i znowu milion myśli. z warszawa mam tak cudne wspomnienia... wiecie poczatki wielkiej miłości.... ;/ esh no ale wawa to wielki wyscig szczurów. wiec chyba nawet nie bede tam składała papierów.

złoże do krk i moze Pzn? tylko ze turystyka w krk jest na 3 uczelniach : UJ, AGH, i UE. zależy mi na AHG mają lepszej jakosci i wiecej akademików. zawsze zostają prywatne no ale... heh najlepiej wolałabym mieszkanie ale ja tam jade sama bo nikt odemnie ze znajomych nie idzie (licealisci juz poszli i zaden nie psozedl w kierunku krk) wiec bylabym jak kolek sama. to ejszcze samemu meiszkac to masakra heh

co myslicie?[/quote]


też ide na turystyke i rekreacje do Szczecina albo Gdanka, ale bardziej Szczecin, bo chce jak najblizej domu... TŻ i w ogole. nie chce isc na zadne studnia ;/ znaczy chce, ale che zeby wszyscy byli razem ze mna ;p

[kasiunia0504]

Haha, a ja cały czas chciałam isć albo na Gospodarkę Przestrzenną na UG albo na ekonometrie na PG i co? Dzisiaj znalazłam broszurki z perspektyw i się przeraziłam Chyba nie zdawałam sobie sprawy na co chce iść... zostaje przy swojej matematyce finansowej na PG Może wytrwam

[nicRu]

Ech. Nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym cofnąć czas, wszystko zmienić i w ogóle Teraz czuje, ze jestem kompletnie sama Czasami nie mam nawet w tej idiotycznej szkole z kim pogadać i mnei to powoli wykańcza
Jutro mam oddac ostateczna deklaracje (tak, jutro:|), chyba zostawie temt jaki mam ale mam za to problem z lista lektur do niego... Musiałabym znaleźc jakieś zgrabne, na poziomie, opracowanie np. do Wallenroda (takie jak z Biblioteki Narodowej), co oznacza mnóstwo szukania ;|
Poza tym, że mi okropnie źle, to boli mnie głowa 9zatoki) :c Pouczę się na WOS i moze pojde spac wczesniej. W ogóle to moj "partner" studniowkowy straszy mnie, zalozy pomaranczowy krawat ;/

[Renia90]

Napisane przez Alexia09

Dobra, wrzucam historię mojego życia :
(liczę na komentarze)

A więc Pewien Pan miał się troszkę spóźnić na moją imprezę, bo tego dnia miał zajęcia na uczelni. Ale nie spóźnił się, powiedział, że zwiał z ostatnich zajęć
Na dzień dobry dostałam piękną, długą różę, życzenia i tradycyjnie 3 buziaki w policzki
Na początku był obiad i wszyscy siedzieliśmy razem przy stole. Po obiedzie odtańczyłam z tatą pierwszy taniec (jak na weselu ) i reszta ruszyła na parkiet. Początkowo wszyscy tańczyliśmy w kółeczku, ale później Pewien Pan poprosił mnie do tańca. Było całkiem przyjemnie, bo mimo, iż była to szybka piosenka, byliśmy baaardzo blisko siebie .
Potem był tort i oczywiście wszyscy mnie rozśmieszali, także do dmuchania świeczek zabierałam się jakieś 7 min . Następnie, kawa ciasto, szampan.
Po jakimś czasie Pewien Pan pojechał po swoją muzykę i jak zaczął grzebać przy moim laptopie, to się z nim droczyłam.
Wszyscy znowu ruszyli na parkiet.
Obtańczyłam chrzestnego, wujka, ojca Pewnego Pana, no i w końcu w przypływie śmiałości poprosiłam go to tańca .
Po jakimś czasie spryskałam się feromonami (prezent od przyjaciółki ) i postanowiłam, że nauczę go walca (musi coś umieć, skoro mamy przetańczyć razem całą 100dn ).
(PS. Byłam po 2 kieliszkach wina i 2 kieliszkach szampana, a jak dla mnie to dużo, bo nigdy nie piłam ).
Wybrałam cuuudną piosenkę (link:http://alejandra.wrzuta.pl/audio/aPZC4YjhJG/dana_glover-_it_is_you )
Nauka niezbyt nam wychodziła- gubiliśmy się w rytmie. Ale się nie poddawaliśmy i znowu włączyliśmy tę samą piosenkę. Niestety i tym razem nam nie wychodziło, więc Pewien Pan zaproponował, że po prostu się trochę pobujamy.
No i się bujaliśmy. Bliskooo, bardzo blisko (szpilki by się nie dało wcisnąć ), prawie na nim leżałam . Moja głowa na jego ramieniu, jego na moim, mówił mi coś na ucho, zatroskany pytał, dlaczego przez pewien czas byłam smutna czy coś się stało i czy już wszystko ok; przesuwał policzkiem po moich włosach, a ja odpływałam...było mi tak przyjemnie . Co jakiś czas zerkaliśmy na siebie, wymienialiśmy głębokie spojrzenia, jego czoło było oparte na moim... I tak się bujaliśmy (a w tym czasie ulotnili się wszyscy goście ). Na końcu piosenki delikatnie mnie odchylił i już myślałam, że mnie pocałuje, ale było tylko głębokie spojrzenie w oczy. Potem podziękował mi za taniec, ale żadne z nas nie chciało puścić ręki drugiego (takie, same wiecie co- ciężko opisać ).

Na pożegnanie przytulił mnie i dał buziaka w policzek (przy moich i jego rodzicach), co było sukcesem, bo zawsze nasze pożegnania to było: bezdotykowe cześć- cześć.

Pół nocy nie spałam

I tu się kończy bajka...
Dzisiaj rano wchodzę na gg a on ma opis: „i po co to wszystko...”
Miał przyjechać z rodzicami na obiad, w związku z czym miałam nadzieję, że pogadamy, albo coś. Ale była u mnie przyjaciółka, a nie mogłam jej powiedzieć: Słuchaj X, jedź do domu.
Gdy przyjechali na powitanie było bezdotykowe cześć-cześć. Potem obiad. Po obiedzie poszłyśmy z X do mnie. Po jakimś czasie przyszedł Pewien Pan i X się ulotniła. Nic nie dało, bo w sumie nasza rozmowa była o niczym. Może trwałaby dłużej, ale moja mama mnie zawołała i Pewien Pan wyszedł. Do końca odwiedzin nie zamieniliśmy ani słowa
Tak jakoś nie wiem, co o tym wszystkim myśleć...

Dodam, że nigdy nie byliśmy tak blisko siebie jak wczoraj...

Alexia09 wiem co czujesz
matko, po co ja wczoraj poszłam na tą dyskotekę.. niby było super gdyby nie ON
za dużo wypiłam i oczywiście do niego podeszłam wyszliśmy na chwilę poza i byliśmy z 20 min sami.. wkurza mnie, że nie chce mi powiedzieć niczego szczerze prosto z mostu .. męczy mnie to już .. nienawidzę go i kocham?(bo zauroczenie to nie jest bo już by mi dawno przeszło.) wrrrrr jaka ja jestem głupia. nie lubię się za to co robię
pewnie czytacie a i tak nie wiecie nic z tego.. bo to jest strasznie pogmatwane.

Napisane przez kafofinka

Sama wybrałam takie połączenie... Jutro idę do krawcowej na pierwszą przymiarkę, mam nadzieję, że sukienka będzie taka jaką chciałam ale mam pewne obawy...
Na zdjęciu jest piękna... a Wam się podoba?

sukienka śliczna!

wstałam dziś 10:40.. wcześnie jak na mnie i to jeszcze po balandze ;p
posprzątałam u brata w pokoju, posiedziałam przed tv, pogadałam z mamą a teraz zabieram się za kserówki z biologii

nicRu ja bym też chciała cofnąć czas.. tak z 9 miesięcy do tyłu..

[nicRu]

Renia90, tak to jest, żadne nic nie mówi i nic nie wychodzi. Ja też mam taką sytuacje uczuciową zagmatwaną...nie, ona jest prosta. Możnaby o mnie napisać ksiązkę, rzucić w lektury do romantyzmu obok Wertera i ludzie by to czytali i sie zastanawiali po co napisali kolejna ksiazke o zyciu frajera/frajerki.

[kasiunia0504]

To ja do kompletu, u mnie równiez jest zagmatwana sfera uczuciowa
Tylko to jest takie dziwne, bo to jest mój kolega z klasy i chociaż 'flirtujmy' ze sobą codziennie i inni już też zauważyli, że się zbliżyliśmy to wiem, że nic z tego nie będzie. Trochę to takie dziwne.

Musze znależć sobie kogoś innego

NicRu nie przejmuj się tak, może się w koncu ułoży albo ty znajdziesz kogoś innego Ja na to liczę

[sydunia]

Napisane przez paula007

Dziewczyny, lepiej zrobić manicure w dzień studniówki czy dzień wcześniej?

ja robiłam w dzień studniówki, gdy w międzyczasie grzały mi się loki na włosach

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10666480]witam
dziewczyny chyba sie zdecydowałam

uwaga . chce isc na turystyke i rekreacje.
potem moze wziaśc drugi keirunek : dziennikarstwo i komunikacja społeczna

ambitnie ;]
i znowu milion myśli. z warszawa mam tak cudne wspomnienia... wiecie poczatki wielkiej miłości.... ;/ esh no ale wawa to wielki wyscig szczurów. wiec chyba nawet nie bede tam składała papierów.

złoże do krk i moze Pzn? tylko ze turystyka w krk jest na 3 uczelniach : UJ, AGH, i UE. zależy mi na AHG mają lepszej jakosci i wiecej akademików. zawsze zostają prywatne no ale... heh najlepiej wolałabym mieszkanie ale ja tam jade sama bo nikt odemnie ze znajomych nie idzie (licealisci juz poszli i zaden nie psozedl w kierunku krk) wiec bylabym jak kolek sama. to ejszcze samemu meiszkac to masakra heh

co myslicie?[/quote]AGH owszem jest bardzo dobrą uczelnią, ale techniczną. turystyka kierunkiem technicznym nie jest. jakoś dziwi mnie tworzenie kierunków całkiem nieścisłych na uczelniach ścisłych. dlatego ja bym się zastanowiła nad jakością kształcenia na tym kierunku na AGH.

na UJ pisałaś, że jest tylko specjalizacja związana z turystyką. także najpierw większość czasu uczyłabyś się tylko geo.

sumując, ja jeśli bym wybierała spośród tych 3 uczelni, to poszłabym na UE.

zresztą... chyba idąc na studia i wybierając uczelnie, nie powinno się patrzeć na standard akademików, a na standard uczelni i kierunku. nawet jak nie będziesz miała znajomych w Krk, to przecież w takiej sytuacji jest cała masa innych osób, które też będą szukać mieszkania, wiec będą potrzebować współlokatorów

poczytaj opinie studentów o tych kierunkach.

Napisane przez nicRu

W ogóle to moj "partner" studniowkowy straszy mnie, zalozy pomaranczowy krawat ;/

na mojej studniówce kolega (nie z mojej klasy) miał koszulę w kolorze... oczodająca zieleń

[invissible]

kafofinka - cudna sukieneczka!

Ależ Wam zazdroszczę lenistwa, też już chcę ferie!

U nas nareszcie koniec walki z dekoracją, zostało tylko zawiesić ją na sali.
To mogę w końcu odeprać farbę z adidasów i zabrać się za robienie się na bóstwo przed sobotą.

[nicRu]

Sydunia, nawet nie strasz. pytam sie go jaka bedzie mial koszule (gdy juz mu wmówilam ze nie moze miec pomaranczowego krawata), a on na to, ze ... pomaranczowa.

[kasiunia0504]

Pewnie się tylko tak droczy z Tobą Miejmy nadzieję, że jej nie założy jednak

[invissible]

Napisane przez nicRu

Sydunia, nawet nie strasz. pytam sie go jaka bedzie mial koszule (gdy juz mu wmówilam ze nie moze miec pomaranczowego krawata), a on na to, ze ... pomaranczowa.

Powiedz mu, że krawatem ma pasować do Twojej sukienki, bo inaczej go nie weźmiesz.

[nicRu]

Wiem, że się droczy, ale weszłamd ziś do pokoju, spojrzałam na moja sukienkę (wisi przykryta folią na szafie) i jak sobie wyobraziłam ten krawat/koszulę... Moja mina była przepiękna. W zanadrzu wymyślił jeszcze kolor żółty, co skwitowałam, że bedzie pięknie współgrać z sińcami na jego ciele, jesli go zalozy...No wai. To nie na mój ból głowy.
A szantaz, że "jak tak, to nie idziemy razem" nie wchodzi w gre, to zbyt skomplikowane ;P
Wiem, że on nie chce zadnego srebrnego, szarego, blekitnego, czarnego, stalowego czy innego krawata, bo sobie wymyslil piekne kolory w stylu fioletowego, ale no...przykro mi.

[invissible]

A może po prostu powiedz mu, że Ci przykro, bo taki jest zwyczaj, że facet ma pasować do partnerki, a on to lekceważy... A jaki masz kolor sukienki?

[ksh]

no kurde

Nicru, ten chłopak musi mieć dobry dystans do siebie i to mi się podoba Czemu to dla Ciebie taki duży problem? przecież to tylko studniówka


Ja właśnie wstałam po kolejnej studniówce Wybawiłam się chyba z wszystkimi ,tylko nie z moim partnerem

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Napisane przez nicRu

Renia90, tak to jest, żadne nic nie mówi i nic nie wychodzi. Ja też mam taką sytuacje uczuciową zagmatwaną...nie, ona jest prosta. Możnaby o mnie napisać ksiązkę, rzucić w lektury do romantyzmu obok Wertera i ludzie by to czytali i sie zastanawiali po co napisali kolejna ksiazke o zyciu frajera/frajerki.

co by nie bylo. zaloze sie ze moja bylaby elpsza. ale nie ta z obecnym tżtem... raczej z kims z kim przepisałam wiele... przepisałam, nie rpzegadałam.
o tż nic nie mowie;/ jak to bylo w bibli? "i tak minal dzien i noc 5" ciszy


ja chce KRK. niewiem głównie sie na to maisto nastawiam bo chce daleko. i w ogóle maisto.
heh znajomi od podstaw? ładnie.
nie wiem właśnei jak to ejst. nie chce wyadawać mnóstwa kasy na meiszkanie chociaż wolalabym kiedy nikt mi nie siedzi na głowie. zawsze jak cos to mam tam wujka u którego bukowałam cały maj na praktykach.ale 40 min do centrum.
jak zoabczyłam budynek AGH (codziennie kolo neigo rpzejeżdżałam do hotelu) to mi szczeka opadła. a neidaleko ejst bibliopteka. taaaaka. heh
poczytam popatrze co najlepiej.
Na UJ najpierw gegra? nic takeigo nie pisałam
teraz zaczynam sie bać że si enei dostane. boże

[liptonIceBear]

pomocy jestem w kropce a pojutrze ostateczna deklaracja... sprawa wyglada tak jestem dobra z 2 jezyków zdecydowana na to zeby zdawac ros rozszerzony ale niezle idzie mi tez ang wiec myslalam zeby zdac go na podstawie jednak 2 jezyki okazuja sie zbedne bo...? na forach maja mnie za jakiegos dziwaka po co pchac sie w 2 w sumie sama nie wiem bo wiem ze sobie z nimi dobrze poradze ale jak to wyglada w rekrutacji? jesli uczelnia wymaga Jezyk+Przedmiot+polski to gdzie msce na moj drugi jezyk??ktory wezma pod uwage?zaznaczam-nie wybieram sie na sgh ani studia jezykowe pomozecie?wiem ze motam nikt mnie nie rozumie czasu malo AAAAAA!!!!!!

[nicRu]

Hm.. Nie jakoś bardzo "przeszkadza". Po prostu jak chce fioletowy, to jakby dobrze dobrać to by i fajnie wyglądało. Chociaż do jego niebieskich oczu... Ale dobrze dobrany fiolet nie byłby zły. Ja sie po prostu boje, że jakbym powiedziała "o Boże, kocham fioletowy, tak fioletowy!", to on i tak wiedząc, że mam czarno-srebrną sukienkę, wybrałby jakiś kompletnie gryzący się z tym fiolet (to facet, nie wymagam od niego zbyt wiele i wiem, ze mógłby kiepsko trafić z odcieniem). Poza tym fioletowy trzeba dobrze dopasowac, zeby pasowal do czlowieka. I dopóki było to przekomarzanie to ok, ale jak wyobraziłam sobie wściekle pomaranczowe czy jasnożółte coś obok mojej kiecy, to sie przerazilam.:p

Napisane przez liptonIceBear

pomocy jestem w kropce a pojutrze ostateczna deklaracja... sprawa wyglada tak jestem dobra z 2 jezyków zdecydowana na to zeby zdawac ros rozszerzony ale niezle idzie mi tez ang wiec myslalam zeby zdac go na podstawie jednak 2 jezyki okazuja sie zbedne bo...? na forach maja mnie za jakiegos dziwaka po co pchac sie w 2 w sumie sama nie wiem bo wiem ze sobie z nimi dobrze poradze ale jak to wyglada w rekrutacji? jesli uczelnia wymaga Jezyk+Przedmiot+polski to gdzie msce na moj drugi jezyk??ktory wezma pod uwage?zaznaczam-nie wybieram sie na sgh ani studia jezykowe pomozecie?wiem ze motam nikt mnie nie rozumie czasu malo AAAAAA!!!!!!

Ja rozumiem, bo na moje uczelnie licza sie jesyki obce (choc nie sa to tez studia jezykowe) i wiadomo, jakby z ktoregos poszlo lepiej niz z drugiego, to zawsze to jakis inplus. pamietaj, ze jak chcesz zadeklarowac np. jezyk ang jako rpzedmioto obowioazkowy to ustna mozesz zdawac na jakim chcesz poziomie, a ten drugi jezyk (tu rosyjski) juz tlyko na rozszerzonym. Wex to pod uwagę.

Poza tym pomysl tez ktorego uczysz siedluzej i czy moze z ktoregos lepiej poszla Ci probna albo cos takiego? Takie czynniki tez sa wazne.
Aha. Nie wiem jak jest z jezykami, ale na agh jak oj brat zdawal i matme i fize to wzieli mu do punktacji to, co dawalo lepszy rezultat ogólem (z matmyR ponad 90%, a z fizyR 70iles, wiec wzieli mu matme).


Edit kolejny: wyślę mu chyba kawalek zdjecia sukienki z tym srebrnym i powiem zeby robil co chce ;p

[ksh]

Napisane przez nicRu

Hm.. Nie jakoś bardzo "przeszkadza". Po prostu jak chce fioletowy, to jakby dobrze dobrać to by i fajnie wyglądało. Chociaż do jego niebieskich oczu... Ale dobrze dobrany fiolet nie byłby zły. Ja sie po prostu boje, że jakbym powiedziała "o Boże, kocham fioletowy, tak fioletowy!", to on i tak wiedząc, że mam czarno-srebrną sukienkę, wybrałby jakiś kompletnie gryzący się z tym fiolet (to facet, nie wymagam od niego zbyt wiele i wiem, ze mógłby kiepsko trafić z odcieniem). Poza tym fioletowy trzeba dobrze dopasowac, zeby pasowal do czlowieka. I dopóki było to przekomarzanie to ok, ale jak wyobraziłam sobie wściekle pomaranczowe czy jasnożółte coś obok mojej kiecy, to sie przerazilam.:p

eee, i tak będzie elo

[Serendipity]

Mam pytanko
Czy jak zmieniam dość znacznie deklarację (poziom,zamiana miejscami przedmiotów + zmiana tematu na polski) to czy od nowa pisze deklarację, czy kreślę po starej ?
Nie chcę kreślić,bo wyjdzie straszny bałagan i mogą się pomylić

[sydunia]

Napisane przez ksh

Ja właśnie wstałam po kolejnej studniówce Wybawiłam się chyba z wszystkimi ,tylko nie z moim partnerem

ważne, że wybawiłaś się w ogóle

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;10669191]
ja chce KRK. niewiem głównie sie na to maisto nastawiam bo chce daleko. i w ogóle maisto.
heh znajomi od podstaw? ładnie.
nie wiem właśnei jak to ejst. nie chce wyadawać mnóstwa kasy na meiszkanie chociaż wolalabym kiedy nikt mi nie siedzi na głowie. zawsze jak cos to mam tam wujka u którego bukowałam cały maj na praktykach.ale 40 min do centrum.
jak zoabczyłam budynek AGH (codziennie kolo neigo rpzejeżdżałam do hotelu) to mi szczeka opadła. a neidaleko ejst bibliopteka. taaaaka. heh
poczytam popatrze co najlepiej.
Na UJ najpierw gegra? nic takeigo nie pisałam
teraz zaczynam sie bać że si enei dostane. boże[/quote]40min to wcale nie jest tak daleko jak na tak duże miasto

pisałaś. widziałam też na maturzystkach 2008 jak Ci odpisywali. no i sama weszłam na stronę UJ. kierunek geografia, specjalizacja turystyka. tzn że studiujesz geografię, a po jakimś czasie (nie wiem jak jest na UJ) wybierasz specjalizację z dostępnych. ale po skończeniu studiów masz skończoną geografię, tylko o określonej specjalizacji no i tak patrzę, że na UJ na geo oprócz geografii potrzebny jest jeszcze przedmiot z 3 wybranych - biologia, historia, matma. nie wiem jak jest z ilością chętnych tam i progami punktowymi, ale bez drugiego przedmiotu może być Ci ciężko się dostać.

[kasiunia0504]

U mnie na stronie szkoły jest taka specjalna deklaracja i ja sie wypelnia. W ogóle jak chcesz pisać na tej starej? przecież do niej nie mamy już dostępu...

[nicRu]

Serendipity, u nas po prostu skladamy deklaracje jeszcze raz, w wersjach ostatecznych.

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Napisane przez sydunia

ważne, że wybawiłaś się w ogóle

40min to wcale nie jest tak daleko jak na tak duże miasto

pisałaś. widziałam też na maturzystkach 2008 jak Ci odpisywali. no i sama weszłam na stronę UJ. kierunek geografia, specjalizacja turystyka. tzn że studiujesz geografię, a po jakimś czasie (nie wiem jak jest na UJ) wybierasz specjalizację z dostępnych. ale po skończeniu studiów masz skończoną geografię, tylko o określonej specjalizacji no i tak patrzę, że na UJ na geo oprócz geografii potrzebny jest jeszcze przedmiot z 3 wybranych - biologia, historia, matma. nie wiem jak jest z ilością chętnych tam i progami punktowymi, ale bez drugiego przedmiotu może być Ci ciężko się dostać.

wiem też juz zauwazyłam. wcześniej tego nie widziałam. aż mnie skrzyczały
czyli zostaje UE. nic nie wiem o tej uczelni.
na geo też mogłłabym isć. cho.era no!

[iza_wiosenna]

Napisane przez Renia90

matko, po co ja wczoraj poszłam na tą dyskotekę.. niby było super gdyby nie ON
za dużo wypiłam i oczywiście do niego podeszłam wyszliśmy na chwilę poza i byliśmy z 20 min sami.. wkurza mnie, że nie chce mi powiedzieć niczego szczerze prosto z mostu .. męczy mnie to już .. nienawidzę go i kocham?(bo zauroczenie to nie jest bo już by mi dawno przeszło.) wrrrrr jaka ja jestem głupia. nie lubię się za to co robię
pewnie czytacie a i tak nie wiecie nic z tego.. bo to jest strasznie pogmatwane.

Renia, eeeej co to ma być, że się za to nie lubisz, hmm?serce nie sługa podobno... a czego od niego oczekujesz? nie chce Ci powiedzieć prosto z mostu... czego??

Napisane przez kasiunia0504

To ja do kompletu, u mnie równiez jest zagmatwana sfera uczuciowa
Tylko to jest takie dziwne, bo to jest mój kolega z klasy i chociaż 'flirtujmy' ze sobą codziennie i inni już też zauważyli, że się zbliżyliśmy to wiem, że nic z tego nie będzie. Trochę to takie dziwne.

skąd wiesz, że nic z tego nie będzie?

Napisane przez nicRu

Wiem, że się droczy, ale weszłamd ziś do pokoju, spojrzałam na moja sukienkę (wisi przykryta folią na szafie) i jak sobie wyobraziłam ten krawat/koszulę... Moja mina była przepiękna. W zanadrzu wymyślił jeszcze kolor żółty, co skwitowałam, że bedzie pięknie współgrać z sińcami na jego ciele, jesli go zalozy...No wai. To nie na mój ból głowy.
A szantaz, że "jak tak, to nie idziemy razem" nie wchodzi w gre, to zbyt skomplikowane ;P
Wiem, że on nie chce zadnego srebrnego, szarego, blekitnego, czarnego, stalowego czy innego krawata, bo sobie wymyslil piekne kolory w stylu fioletowego, ale no...przykro mi.

kurczę, ale masz śmiesznego partnera ^^ ale fajnie - ma swój styl przynajmniej choć z drugiej strony rozumiem Cię... jednak zastanawiajac sie nad tym glebiej, chyba nie przeszkadzaloby mi to jakos strasznie? no nie wiem, ja na razie w ogole nie mam partnera, gdyby byl fajny, to nawet jakby przyszedł w różowym kombinezonie narciarskim jakos bym to przelknela

wiecie, a ja Wam zazdroszczę tych zawirowań miłosnych. Melduję się dno towarzyskie (ja) wiecie, chciałabym się, KURCZĘ, zakochać, nawet nieszczęśliwie! tęsknie do tych gimnazjalnych 'miłostek' może kiedyś...

aaaaaa dziś miałam wyniki próbnej matury z angielskiego, rozszerzonego ofc jestem zadowolona - 75% nie spodziewalam sie tego, bo napisalm denne infantylne opowiadanie ^^ ale jak idac nie bylo tak źle. Zastanawiam się, czy by nie wziąć WOSu R jako dodatkowego przedmiotu. wiem, że nie zdam albo ledwo zdam (jestem na biol-chemie, a wos w mojej szkole praktycznie nie istnieje), ale przynajmniej moglabym go poprawic w przyszlym roku... hmmmm...

ok, lecę na miasto dowiedzialam się, że można się umówić w Sephorze na darmowy makijaż (kolezanka mowila, ze robia sliczny), jadę więc do galerii zapytac czy są wolne terminy. a potem mam nadzieję, zmobilizuję się do nauki .

miłego popołudnia !

[Serendipity]

Napisane przez kasiunia0504

U mnie na stronie szkoły jest taka specjalna deklaracja i ja sie wypelnia. W ogóle jak chcesz pisać na tej starej? przecież do niej nie mamy już dostępu...

Jak nie masz dostępu? chcesz zmienić to idziesz do dyrektora i zmieniasz,tylko nie wiem jak to sie odbędzie przy tak wielu zmianach jakie ja mam.

[sydunia]

Iza ale przecież jeśli WOS R bedzie Ci za rok potrzebny, to mozesz go za rok zdawac, nawet jesli w tym roku nie

Neszika slicznie wygladalas bardzo ładna sukienka niby prosta, ale coś w sobie ma

[nicRu]

Napisane przez iza_wiosenna

kurczę, ale masz śmiesznego partnera ^^ ale fajnie - ma swój styl przynajmniej choć z drugiej strony rozumiem Cię... jednak zastanawiajac sie nad tym glebiej, chyba nie przeszkadzaloby mi to jakos strasznie? no nie wiem, ja na razie w ogole nie mam partnera, gdyby byl fajny, to nawet jakby przyszedł w różowym kombinezonie narciarskim jakos bym to przelknela

Prawdopodobnie, gdyby nie poruszyl tego tematu i po prostu przyszedl na studniówkę w malinowym krawacie i fioletowej koszuli oraz białych nausznikach do zielonego garniaka, to bym się roześmiała i banan nie schodziłby mi z twarzy do końca zabawy, ale na ten moment ogarnęło mnie przerażenie :P