Zmiana nawyków żywieniowych !

[ggabi11143]

hej , co u was? ja tak pomyślałam ...kiedy ja ostatni raz piłam cole lub zjadłam frytki . od grudnia chyba nie miałam w ręce tego . czemu to cola i frytki a nie czekolada ? dietka szła by idealnie gdyby nie słodycze .... ehhh.... a wy jak sobie radzicie z napadami na słodkie ?

zadam troche głupie pytanie .... leki mają jakieś kalorie ? tak z ciekawości pytam

[viline1988]

Hey moje drogie Ja już od rana buszuje na nóżkach bo mam pracowity dzionek i muszę się ze wszystkim powyrabiać :P Więc 7.50 pobudka na śniadanko placuszki owsiane godzinka przerwy i półtorej godziny treningu potem szybkie jedzonko czyli tuńczyk plus makaron orkiszowy i prysznic Trzeba będzie jeszcze chłopakom dać coś normalnego do jedzenia i jadę odwieźć brata na pociąg do Częstochowy Jak ten tydzień jego pobytu tu szybko minął
Co do coli i frytek to z tym pierwszym nie mam problemu nigdy jakoś nie byłam wielkim fanem coca coli ani pepsi czy takich specyfików. Frytki lubię ale też ze 100 lat ich nie jadłam i muszę przyznać że jakos wielce za nimi nie tęsknie. Oj napady na słodkie po prostu wtedy jem widać organizmowi brakuje Leki hehe bez przesady nie liczmy kalorii leków, napewno tabletki na gardło jakieś tam mają ale ja raczej nie bawiłam się w liczenie kaloryczności leków od jednego-dwóch apapów nie przytyjesz.
Ja się już dość dawno jak na mnie nie ważyłam i jestem z siebie dumna bo jakoś lepiej mi bez tej wagi. A teraz jeszcze mam okres i brzuszek jak balonik więc napewno się jeszcze kilka dni nie zważe Czy wy też tak puchniecie bo ja czasem wyglądam jak człowiek a czasem w okres jak mały wielorybik w ciąży No ale nic co tam u Was ??? Odzywamy się lasencje :P

[ggabi11143]

Napisane przez viline1988

Hey moje drogie Ja już od rana buszuje na nóżkach bo mam pracowity dzionek i muszę się ze wszystkim powyrabiać :P Więc 7.50 pobudka na śniadanko placuszki owsiane godzinka przerwy i półtorej godziny treningu potem szybkie jedzonko czyli tuńczyk plus makaron orkiszowy i prysznic Trzeba będzie jeszcze chłopakom dać coś normalnego do jedzenia i jadę odwieźć brata na pociąg do Częstochowy Jak ten tydzień jego pobytu tu szybko minął
Co do coli i frytek to z tym pierwszym nie mam problemu nigdy jakoś nie byłam wielkim fanem coca coli ani pepsi czy takich specyfików. Frytki lubię ale też ze 100 lat ich nie jadłam i muszę przyznać że jakos wielce za nimi nie tęsknie. Oj napady na słodkie po prostu wtedy jem widać organizmowi brakuje Leki hehe bez przesady nie liczmy kalorii leków, napewno tabletki na gardło jakieś tam mają ale ja raczej nie bawiłam się w liczenie kaloryczności leków od jednego-dwóch apapów nie przytyjesz.
Ja się już dość dawno jak na mnie nie ważyłam i jestem z siebie dumna bo jakoś lepiej mi bez tej wagi. A teraz jeszcze mam okres i brzuszek jak balonik więc napewno się jeszcze kilka dni nie zważe Czy wy też tak puchniecie bo ja czasem wyglądam jak człowiek a czasem w okres jak mały wielorybik w ciąży No ale nic co tam u Was ??? Odzywamy się lasencje :P

odzywam się , odzywam hehe . jutro zaczynam dietke na nowo . jak ja bym chciała zobaczyć na wadze 50 kg .... eh ... marzenia ... katien, misia - gdzie jesteście ? chyba sie nie poddałyście , co ?

podobnie mam , a najgorsze jest to że mnie skręca z bólu ....

[viline1988]

No to ja już po mojej owsianeczce :P zaraz mykam na uczelnie. Ale dzisiaj była pycha z kawą inka,2 łyżeczkami dżemu truskawkowego i do tego po łyżce słonecznika i zmielonych orzechów mniam Okres jeszcze trwa ale nie wytrzymałam i zważyłam się dzisiaj jest dobrze trzymam się w normie ważę 49kg :P Nie wiem jak u Was ale w Krakowie cudna pogoda a że dzisiaj dzień bez treningowy to może wyciągnę mojego Tż-ta na długaśny spacer po uczelni:P Aż normalnie czuję wiosnę Wogle dzisiaj pełna optymizmu jestem a jak Wy się trzymacie dziewczynki ???

[katiennn]

kotki będę jutro, miałam problemy z netem :| a teraz jestem padnięta ale zajrze tu jutro obiecuje... jestem z wami!

[viline1988]

Hey hey hey :P Mojego przełamywania do jedzenia ciag dalszy :P Do śniadanie oprócz owsianki z inka i orzechami zjadłam pół kawałka ciasta z jabłkami :P własnej roboty Swoją droga wyszło mi pycha Ja wiem, że to żadne osiągnięcie ale ja się cieszę Tylko teraz jeszcze musze nie mieć wyrzutów sumienia

[ggabi11143]

przez zajadywanie stresu waga pokazuje 62 kg :-/ eh... ale jak tu sie nie denerwować jak tu taka jedna dziewczyna mówi że ja z koleżanką ją strasze i groże chociaż to nieprawda i jeszcze gadała że poszła do dzielnicowego .... mój dzisiejszy jadłospis 1 dnia nowej diety :
1. kakao
2. grahamka z masłem
3. rosół z makaronem
4. jabłko
5. płatki owsiane nesvita ze szklanką mleka

wychodzi ok. 1400-1450 kcal

ciesze sie że udało się

co sądzicie o hip hopie ? podobno nieźle można się zmęczyć

[viline1988]

Napisane przez ggabi11143

przez zajadywanie stresu waga pokazuje 62 kg :-/ eh... ale jak tu sie nie denerwować jak tu taka jedna dziewczyna mówi że ja z koleżanką ją strasze i groże chociaż to nieprawda i jeszcze gadała że poszła do dzielnicowego .... mój dzisiejszy jadłospis 1 dnia nowej diety :
1. kakao 120kcal, jeśli kakao gorzkie i bez cukru to broń boże nie może być sniadaniem
2. grahamka z masłem 250kcal
3. rosół z makaronem 200-250kcal
4. jabłko jeśli duże to może koło 100kcal
5. płatki owsiane nesvita ze szklanką mleka tu nie wiem 200kcal - 250cal

wychodzi ok. 1400-1450 kcal według mnie tu jest koło 1000kcal

ciesze sie że udało się

co sądzicie o hip hopie ? podobno nieźle można się zmęczyć

Zawyżasz kalorie, jesz za mało, śniadanie ma być porządne, bo musisz rozpędzić metabolizm więc dużo węgli jemy rano. Grahamka z masłem toż to przedszkolak je więcej dołóż chudą wędlinkę pomidorka, rosół ujdzie. Owoc to nie posiłek za mało. Kolacja lepsza byłaby białko bo płatki to węgle a na noc na redukcji ich unikamy. Czyli na kolacje lepszy byłby serek wiejski, twaróg itp.
Hip hop każdy ruch jest dobry więc mysle że jak najbardziej dobry pomysł Gabi za mało jesz, tam jest niecałe 1000kcal.

[ggabi11143]

Napisane przez viline1988

Zawyżasz kalorie, jesz za mało, śniadanie ma być porządne, bo musisz rozpędzić metabolizm więc dużo węgli jemy rano. Grahamka z masłem toż to przedszkolak je więcej dołóż chudą wędlinkę pomidorka, rosół ujdzie. Owoc to nie posiłek za mało. Kolacja lepsza byłaby białko bo płatki to węgle a na noc na redukcji ich unikamy. Czyli na kolacje lepszy byłby serek wiejski, twaróg itp.
Hip hop każdy ruch jest dobry więc mysle że jak najbardziej dobry pomysł Gabi za mało jesz, tam jest niecałe 1000kcal.

kakao wypiłam bo zaspałam i nie miałam czasu , było ono słodkie .

[katiennn]

hej dziewczynki! fajnie, że ktoś odwiedza ten wątek bo widzę że upada... ale tak zawsze jest, deklarują że będą, a potem rzucają diete w cholere i nie ma sie z kim odchudzać...

u mnie - wczoraj wieczorem dostałam w końcu ten zasrany okres myślę, że to że mi się spóźnił było wynikiem moich wachań wagowych - raz chciałam się odchudzać na maksa, raz wpieprzałam co popadnie w wyniku napadów rozpaczy i smutku :p dlatego też, uroczyście oświadczam - 25 luty - pierwszy dzień poważnych zmian obiecuję!!
moje postanowienie bezsłodyczowe przez cały post, jak się pewnie domyślacie - upadło. viline miałaś rację. stawiam na rozsądną diete, w moim przypadku narazie 1200kcal. tak, żeby wytrzymać.
a po południu zjeść sobie cośtam malutkiego do kawy (np. biszkopta czy cukierka)
ale mam inne postanowienie - Marzec miesiącem bezpapierosowym!
kurcze ale jestem pozytywnie nastawiona aż się cieszę na jutrzejszą poranną owsiankę

gabi - nie przejmuj się głupimi laskami :p widzę że waga znowu 62 ale się nie poddajesz, to najważniejsze
viline - wkurzasz mnie normalnie, jak po takim placuszku można mieć wyrzuty sumienia, nie przesadzaaaj, ogarnij sie

buziaki dziewczynki, odzywać sie!

[ggabi11143]

Napisane przez katiennn

hej dziewczynki! fajnie, że ktoś odwiedza ten wątek bo widzę że upada... ale tak zawsze jest, deklarują że będą, a potem rzucają diete w cholere i nie ma sie z kim odchudzać...

u mnie - wczoraj wieczorem dostałam w końcu ten zasrany okres myślę, że to że mi się spóźnił było wynikiem moich wachań wagowych - raz chciałam się odchudzać na maksa, raz wpieprzałam co popadnie w wyniku napadów rozpaczy i smutku :p dlatego też, uroczyście oświadczam - 25 luty - pierwszy dzień poważnych zmian obiecuję!!
moje postanowienie bezsłodyczowe przez cały post, jak się pewnie domyślacie - upadło. viline miałaś rację. stawiam na rozsądną diete, w moim przypadku narazie 1200kcal. tak, żeby wytrzymać.
a po południu zjeść sobie cośtam malutkiego do kawy (np. biszkopta czy cukierka)
ale mam inne postanowienie - Marzec miesiącem bezpapierosowym!
kurcze ale jestem pozytywnie nastawiona aż się cieszę na jutrzejszą poranną owsiankę

gabi - nie przejmuj się głupimi laskami :p widzę że waga znowu 62 ale się nie poddajesz, to najważniejsze
viline - wkurzasz mnie normalnie, jak po takim placuszku można mieć wyrzuty sumienia, nie przesadzaaaj, ogarnij sie

buziaki dziewczynki, odzywać sie!

racja , większość porzuca diete , misia np daaaaaawno się nie odzywała

jutro tez bedziesz ?

a mam do was pytanie . bo znajomi mówią że extra śpiewam zebym spróbowała wyjsc na scene , ale czy warto skoro tyle waże ? warto zaczynać ? nie wyśmieją mnie ? a wy co o tym sądzicie ?

[katiennn]

gabi - a niby czemu nie spróbować? nie wygladasz jak słon, ładnie podkreslisz walory swojej figury, ukryjesz troszke brzuszka jakąś sukienką czy coś, przestań w ogóle na to patrzeć :P będę jutro, oczywiście że bede... no właśnie MISIA GDZIE JESTES??
dobranoc

[ggabi11143]

Napisane przez katiennn

gabi - a niby czemu nie spróbować? nie wygladasz jak słon, ładnie podkreslisz walory swojej figury, ukryjesz troszke brzuszka jakąś sukienką czy coś, przestań w ogóle na to patrzeć :P będę jutro, oczywiście że bede... no właśnie MISIA GDZIE JESTES??
dobranoc

spróbuje , może jakoś to będzie . misi nie ma chyba od miesiąca , może zrezygnowała z diety . o której jutro bedziesz?

[viline1988]

Gabi pewnie że próbuj jak masz głos to dalejże W końcu głos się ma liczyć a nie rozmiar tyłka Zresztą jeśli masz dobry głos to zrobisz międzynarodową karierię więc na pewno Cię odchudzą do rozmiaru XS i już nie będziesz mogła narzekać na wagę A tak serio śpiewając spala się też kalorie może nie jakoś ogromnie ale tak jak czytanie na głos tak śpiewanie spala ich więcej niż nic nie robienie A wracając do diet jecie za mało białka, białko jak się odchudzamy to podstawa która powinna być w każdym posiłku. Białko pomaga nam chudnąć. Gabi kakao to za mało już lepiej byś zrobiła kupując sobie bułkę słodką idąc do szkoły. Nie jedząc śniadanka zatrzymujemy metabolizm, więc każdy następny posiłek organizm odkłada bo boi się że znów nie dostanie.
Co do ciastka nie było wyrzutów sumienia, właśnie znowu złowrogie stoi przede mną i się uśmiecha i gdyby nie to że po owsiance nie wepchnę już nic to na pewno bym się na nie skusiła :P Za to mam kryzys ze szlugami Mija 4 tydzień a za mną tak chodzi papieros. A jeszcze w weekend opijanie mojego prawka oj będzie ciężko z papierosami

[ggabi11143]

hej , u mnie ok . jadłospis :
śniadanie: pół grahamki ze słonecznikiem i sezamem , 1 jajko na twardo , pół jabłka ( 250 kcal )
obiad : barszczyk ( niestety kupny) z makaronem ( 320 kcal )
podwieczorek : pomarańcza ( wiem nie powinnam o tej porze ) ( 100 kcal )
kolacja : 6 łyżek płatków kukurydzianych + pół szklanki mleka 3.2 % , mały jogurt jogobella ( 350 kcal )
razem - 1020 kcal

podoba wam się jadłospis ?

[viline1988]

Lepszy jadłospis Brakuje mi 2śniadanka i pomarańcza to nie posiłek dorzuciłabym serek do tej pomarańczy. A barszczyk tyle nie ma kalorii 20kcal/100ml :P Też jadłam dzisiaj z makaronem i kalorycznie wyszło mi jakieś może 250kcal bo tak talerz zupy nawet niech będzie 60kcal plus 50g makaronu 150-180kcal = 240kcal w sumie. No i kolacja nie na diete brak białka a wieczorem trzeba go dużo Ale jest lepiej

[ggabi11143]

Napisane przez viline1988

Lepszy jadłospis Brakuje mi 2śniadanka i pomarańcza to nie posiłek dorzuciłabym serek do tej pomarańczy. A barszczyk tyle nie ma kalorii 20kcal/100ml :P Też jadłam dzisiaj z makaronem i kalorycznie wyszło mi jakieś może 250kcal bo tak talerz zupy nawet niech będzie 60kcal plus 50g makaronu 150-180kcal = 240kcal w sumie. No i kolacja nie na diete brak białka a wieczorem trzeba go dużo Ale jest lepiej

dzięki , jutro postaram się zjeść dużo lepiej

[ggabi11143]

hej , czemu nic nie piszecie ? chyba sie nie poddałyscie , co ?? mój dzisiejszy jadłospis :
śniadanie : jogurt jogobella truskawkowa light + 2 kromki wasy
obiad : troche rosołu
podwieczorek : serek wiejski + 1 kromka wasy
kolacja : bułka z sezamem + 2 jajka na miękko
razem : 1070 kcal
dzisiaj zaczełam robic a6w , mam nadzieje ze wytrwam , a co u was?

[katiennn]

hej dziewczynki u mnie dietka właściwie wzorowo, wiadomo piątek to gorzej bo drineczki ajjj ale generalnie trzymam się nieźle i z ćwiczeniami też daje rade (aeroby)
viline - ach papierosy to samo zło no ja niestety dzisiaj także paliłam... ale w marcu będzie duuużo lepiej, chce to rzucić raz na zawsze! a co u Ciebie?
gabi - jej podziwiam Cię że chce Ci sie liczyć te kalorie i nieźle się trzymasz, gratuluje
buziaki

[viline1988]

Napisane przez ggabi11143

hej , czemu nic nie piszecie ? chyba sie nie poddałyscie , co ?? mój dzisiejszy jadłospis :
śniadanie : jogurt jogobella truskawkowa light + 2 kromki wasy tu ujdzie oprócz tej wasy, chociaz ja bym umarła po takim śniadaniu z głodu
obiad : troche rosołu rosołku powinno być dużo i jakieś mięsko do niego
podwieczorek : serek wiejski + 1 kromka wasy wasa to zło lepiej gdybyś zjadła grahamkę lub jakiś ciemny chlebek
kolacja : bułka z sezamem + 2 jajka na miękko na noc unikamy pieczywa zwłaszcza na R czyli lepsza byłaby jajecznica z warzywami i jakąś wędlinką
razem : 1070 kcal
dzisiaj zaczełam robic a6w , mam nadzieje ze wytrwam , a co u was?

Gabi kochanie nie bój się jeść, naprawdę jedząc więcej się lepiej chudnie niż jedząc mniej tylko trzeba jeść odpowiednio 1śniadanie,2śniadanie, obiad z węglowodanami czyli pieczywko makarony ryże. Podwieczorek kolacja już niestety bez za to dużo warzyw możesz dorzucać one ci nie szkodzą oprócz warzyw orzechy migdały co śmieszne to że są kaloryczne o niczym nie świadczą bo są zdrowe i pomagaja nam zrzucac sadełko. Jestem tego żywym przykładem że można jeść dużo i chudnąć.

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez katiennn

hej dziewczynki u mnie dietka właściwie wzorowo, wiadomo piątek to gorzej bo drineczki ajjj ale generalnie trzymam się nieźle i z ćwiczeniami też daje rade (aeroby)
viline - ach papierosy to samo zło no ja niestety dzisiaj także paliłam... ale w marcu będzie duuużo lepiej, chce to rzucić raz na zawsze! a co u Ciebie?
gabi - jej podziwiam Cię że chce Ci sie liczyć te kalorie i nieźle się trzymasz, gratuluje
buziaki

No ja miesiąc bez papierosa, ale dzisiaj opijamy moje zdane prawko a do tego mam dzień dziecka więc nie wiem jak będzie. Już do owsianki wtrąbiłam ciasto które wczoraj upiekłyśmy jejku ale pycha wyszło na dole biszkopt, potem kokosy, karmel z orzechami i na to budyń palce lizać :P coś czuje że mój dzisiejszy bilans kaloryczny sięgnie zenitu :P Ale co tam w końcu to raz na dwa tygodnie. Ale kuszą mnie te fajki eh Mamy ranek i dopołudnia w trasie a ja tak lubie palić w aucie Eh właśnie ogromny papieros stoi za mną i szepcze mi do ucha tylko jednego :P

Trzymam za was kciuki moje drogie ja mykam zrobić chłopakowi i współlokatorce niespodziankę i zrobić im śniadanko

[katiennn]

właśnie viline miałam napisać że taki ranny ptaszek jesteś miesiąc bez papierosa? łooł jak to zrobiłaś? ŁD już mineły dwa tygodnie od tamtego czasu i masz dzien dziecka? jezu jak ten czas szybko leci :| u mnie dzisiaj na śniadanie bułka z rybą (makrelą) a teraz wypiłam kawę (+łyżeczka cukru) i zjadłam mały kawałek placka drożdżowego ajj. nie wiem co na obiad? może jakieś warzywka na patelni? co myślisz viline?
opijaj, opijaj, prawko zdajesz raz w życiu chyba że Ci zabiorą

[ggabi11143]

Napisane przez katiennn

właśnie viline miałam napisać że taki ranny ptaszek jesteś miesiąc bez papierosa? łooł jak to zrobiłaś? ŁD już mineły dwa tygodnie od tamtego czasu i masz dzien dziecka? jezu jak ten czas szybko leci :| u mnie dzisiaj na śniadanie bułka z rybą (makrelą) a teraz wypiłam kawę (+łyżeczka cukru) i zjadłam mały kawałek placka drożdżowego ajj. nie wiem co na obiad? może jakieś warzywka na patelni? co myślisz viline?
opijaj, opijaj, prawko zdajesz raz w życiu chyba że Ci zabiorą

hej , na obiad proponuje jakieś warzywka na parze . Ja planuje 1 ziemniaczka i 1 marchewke , to tego pewnie dojdzie ogórek kiszony .
To kiedy zważymy sie ? ustalamy termin ?

a na śniadanko zjadłam serek wiejski + 1 mały ogórek kiszony + 1 kromka wasy ( 275 kcal )

[viline1988]

Napisane przez katiennn

właśnie viline miałam napisać że taki ranny ptaszek jesteś miesiąc bez papierosa? łooł jak to zrobiłaś? ŁD już mineły dwa tygodnie od tamtego czasu i masz dzien dziecka? jezu jak ten czas szybko leci :| u mnie dzisiaj na śniadanie bułka z rybą (makrelą) a teraz wypiłam kawę (+łyżeczka cukru) i zjadłam mały kawałek placka drożdżowego ajj. nie wiem co na obiad? może jakieś warzywka na patelni? co myślisz viline?
opijaj, opijaj, prawko zdajesz raz w życiu chyba że Ci zabiorą

Ja dopiero teraz dotarłam na gg więc już pewnie po obiadku jesteś Ale ja uwielbiam warzywa i kurczaka :P nie daje już wtedy węgli w postaci ryżu bo po prostu ich nie wepchnę jak się zjada pół opakowania warzyw na patelnie A że warzywa to samo zdrowie i błonnik więc można jeść do woli Ja mam dzisiaj bardzo "zły dzień" ze złymi rzeczami ale za to pysznymi :P
Katien pycha śniadanko ja kocham rybki a makrela to poezja łosoś zresztą też :P Mam nadzieje że mi szybko nie zabiorą prawka, zresztą chłopak ma prawko 10lat więc będzie nade mną czuwał :P

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez ggabi11143

hej , na obiad proponuje jakieś warzywka na parze . Ja planuje 1 ziemniaczka i 1 marchewke , to tego pewnie dojdzie ogórek kiszony . Dorzuć warzyw bo za mało to na obiad :P kocham ogórki kiszone :P mają mniej kalorii niż żywe więc szamaj na zdrowie :P
To kiedy zważymy sie ? ustalamy termin ?

a na śniadanko zjadłam serek wiejski + 1 mały ogórek kiszony + 1 kromka wasy oprócz wasy która moim zdaniem jest kiepska po względem wartości to ładnie jeśli już bardzo chcesz ją jeść to wepchnij chociaż ze 2 te wasy :P ( 275 kcal )

Ja już dzisiaj po ważonku 48,2kg, następne dopiero za kilka dni bo trzeba będzie wydalić dzisiejsze obżarstwo więc ze 3 dni mi zejdzie na powrót do wagii :P a żeby się nie stresować to się nie waże po dniach dziecka ani w okres bo wiem, że zawsze jest więcej :P

[ggabi11143]

hej , wczoraj wieczorem nie mogłam wytrzymać i objadłam sie słodyczami ... eh ... ale dzisiaj jest juz ok : śniadanko : płatki z mlekiem , obiad : 1 ziemniak , troche marchewki i surówka ze śmietaną , podwieczorek : pomarańcza . a co u was?

[viline1988]

Ja mam dzisiaj dramat ;/ nasza chora współlokatorka nas wszystkie pozarażała i już wczoraj wieczorem nie było wielkiego pijaństwa ino dwa drinki pod kocem do filmu a dzisiaj to dramat. Cały dzień w łóżku z jedzeniem bezsensu bo mi się nie chce jeść. Do tej pory zjadłam owsianke bez niczego rano, potem kawałek ciasta i trochę makaronu z twarogiem ;/ Cały dzień w łóżku leżę i pocę się. Powinnam poćwiczyć ale nie chce żeby mnie chłopak zabił zresztą słaba okropnie jestem. Tona chusteczek wkoło a ja leże i gram w remika Gabi napady są spowodowane tym że za malutko jesz Dorzuć jedzonko a zobaczysz że będzie łatwiej nad nimi panować

[katiennn]

gabi - też tak mi się obiło o uszy, ze wieczorne napady jedzenia są spowodowane zbyt małą ilością kalorii dostarczonych w ciągu dnia. nie bój się jeść dużo do poludnia jak się trzymasz?

viline - aaa ja myślałam że jakiegoś konkretnego zgona zaliczysz z okazji tego zdanego prawka a tu taka 'niespodzianka' zdrowiej! i nie ćwicz już głuptasie, bez przesaady, zdrowie jest najważniejsze w ogóle 48kg, czy Ty nie przesadzasz?:P chudzielcu jeden!

powiem wam dziewczyny że jestem tak bardzo optymistycznie nastawiona, że aż w to nie wierze jutro rano się zważę żeby zobaczyć czy te 4 dni diety ruszyły jakoś wagę, w dół oczywiście. O efektach napisze po południu, po szkole mam nadzieję,że chociaż troche się zmieniło ale jestem zadowolona z tego, że zaczynam ćwiczyć. Od pewnego czasu chodzę na aerobik 2 razy w tygodniu, w przyszłym tygodniu planuję jeszcze basen i tak codziennie robie sobie ćwiczonka wieczorem. Jest lepiej, a będzie jeszcze lepiej, a co! chyba jestem meteopatką, wszystko dzięki temu początkowi wiosny za oknem, nawet nauka mi aż tak bardzo nie przeszkadza teraz. Przez zimę wpadałam w wielkie obżarstwo i w jakieś zaczątki depresji tak więc coco jumbo i do przodu
Poza tym jutro jest 1 marca i niestety lub stety tak jak obiecywałam od dłuższego czasu - rzucam palenie... uuuaaa. Chociaż udało mi się nie zapalić już aż 2 dni i kto mówił że początki są najgorsze

co u was? piszcie!

[viline1988]

Mi waga sama leci jak tylko więcej jem. Ale spoko już powoli całkowicie wracam do normalnego niedietowego jedzenia więc myśle że nie powinna więcej spadać Mój dzisiejszy bilans całkiem niezły dojadłam jeszcze kawałek ciasta i 2 jajka na miękko o dziwo nawet wyszły tak jak chciałam. Lepiej mi troche ale bez ćwiczeń dzisiaj się obędzie, co najwyżej poskaczę wieczorem. Jutro zostanę w domku jeszcze
To dobrze że masz takie fajne nastawienie grunt to się nie poddawać i mieć dobra motywację ale motywacje dla siebie samego. Ja nigdy nie wierzyłam że schudnę aż się wzięłam za siebie i jakoś tak minęły miesiące kilogramy spadły.

[katiennn]

właśnie viline powiem Ci że ten czas to jest najgorszy... ja chcialabym sie obudzic jutro i wazyc 60 no ale takie cuda to tylko w Licheniu, w Erze i nad Wisłą...

za mną 4 dni diety jutro wskocze na wagę zobaczyć czy coś spadło.
jest tu kttooos?

[viline1988]

Ja nie wiem ile chciałabym ważyć, jak zaczynałam odchudzanie chciałam dojść do 55kg. A teraz chce po prostu dobrze wyglądać, mieć ładne wysportowane ciało waga mnie mało interesuje. Wydaje się że ważę mało chociaż w sumie niewysoka jestem bo mam 158cm -48kg ale wcale nie wyglądam chudo mam sporo mięśni. Po odchudzaniu zanikł mi tyłek a teraz mam dość wystającą pupę, umięśnione uda i ładne łydki, tylko jeszcze brzuch czasem nie wygląda tak jakbym chciała. Myślę wogle czy moich ćwiczeń w domu nie zastąpić siłownią 3-4 razy w tygodniu. Chciałabym żeby mi trener ułożył zestaw treningowy dopasowany na rzeźbę i chyba rzeczywiście zacznę się rozglądać za tym

[ggabi11143]

hej ,co u was? u mnie ok , na wadze 58,9 kg . super !!!!!! myślałam ze skoro mam okres pokaże wiecej