Polecamy:

Ervisha · 2011-01-03, 10:54

Super. Szczęściara z ciebie. Mam nadzieje że piesek pomoże ci wyzdrowieć. Nie wiem czzemu ale ona taka mała i bym ją Kruszynka nazwała

tatiana22 · 2011-01-03, 20:44

Piesek, choć mały, zapewne cię pogoni

Tak więc nie ma wyjścia : będziesz musiała więcej jeść żeby mieć siłę z nim biegać.

**201705250937** · 2011-01-03, 21:06

Czy są tu dziewczyny chore na bulimię i próbujące normalnie jeść?

u mnie zauważylam problem nadproducji śliny po jedzeniu. Gdy byłam w sklepie z dodatkami do domu, nagle zaczęla napływaćmi do buzi ogromna ilosc sliny, pierwsza polknęlam,potem druga i trzecia,mialamcalepelne jej policzki iczulam,ze zaraz zwymiotuję na sztuczne kwiaty czy poduszki. Poza tym pol godziny po dużym posilku jestem strasznie glodna..

Przepraszam,jesli kogoś zniesmaczylam..

ktmk · 2011-01-03, 21:33

Szczerze powiem, że takich "napływów" śliny nigdy nie miewałam, natomiast co do tego głodu po posiłku, a raczej ssania, to miałam przez bardzo długi czas, parę miesięcy to trwało zanim się unormowało, nawet rodzice się dziwili, że tyle jem, chociaż dawno przestałam wymiotować.

nicka01 · 2011-01-04, 10:22

Ja ostatnio kompletnie nie przywiązuje uwagi do tego co jem

Dzisiaj na śniadanie cała kapusta pekińska z solą, na drugie śniadanko bułka z pomidorem
ot tak bo na to akurat mój mózg miał ochotę.

Ervisha · 2011-01-04, 10:48

nicka01 troche dziwne to jedzenie

**skomplikowana_18** · 2011-01-04, 11:07

Jestem załamana,wróciłam tu w niedzielę wieczorem,mam nowe leki na apetyt i wspomagające tycie,ale pani doktor mnie uspokoiła,że lek sam w sobie nie powoduje tycia.Na przepustce jadłam,lecz widocznie za mało,bo wiadomo że w domu więcej energii się traci,spacer itd.,poza tym byłam strasznie nerwowa,niespokojna,nerwy zżerały.To niestety odbiło się na wadze,pół kg mi spadło.Najgorsze jest to,że w tej chorobie ciągle trzeba starać się coraz więcej.Wczoraj ważyłam 30,6, a dziś 30,4kg i na prawdę to załamuje.Moja mama martwi się coraz bardziej,bo ta waga leci.Teraz trochę żałujemy,że byłam na przepustce,bo przed nią w szpitalu wagę trzymałam i pewnie już by rosła.Myślałam,że waga zepsuła się,że może jak ją niosłam to coś niechcący przestawiłam,ale to elektroniczna,mama mówi,że to niemożliwe.
Wczoraj rozmawiałam z panią doktor,mam mieć 5 posiłków(2sn:np.kanapka,p odw

woc),mogę też dojadać.Wczoraj wieczorem zjadłam sama pół pomarańczy.Do piątku muszę przytyć do 31kg,inaczej sala obserwacyjna,albo niewiadomo co...
Ehh

Ervisha · 2011-01-04, 11:11

sMy ci cały czas mówiłyśmy ze jesz za mało ale do ciebie to nie docierało. Gadałysmy ze powinnaś miec 5 posiłów ale od ciebie odbijało się jak od ściany. I powiem ci ze sam owoc to nie posiłek. Owoc jest tylko dodatkiem. Lepiej na podwieczorek zjeść salaterkę budyniu lub kisielu albo drożdżówke lepiej ci to wyjdzie na zdrowie. I jedna kanapka na II śniadanie to też za mało. powinny byc co najmniej 2.

wizjaa · 2011-01-04, 11:21

a mi sie wydaje, ze skomplikowana chce najpierw zejsc do wagi 29,9 chociazby, byle 2 w przodu i potem o ile bedzie w stanie to pomysli co dalej. Oby nie bylo za puźno.

i nie rozumiem czemu sie dziwisz, ze chudniesz. spacery, nerwy, dziewczyno to juz nie chodzi o to zebys ladnie wyglada, zeby kosci ci nie wystawaly, zebys nie byla za chuda, CHODZI O TWOJE ŻYCIE.

Ervisha · 2011-01-04, 12:34

Cytat:

Jestem załamana,wróciłam tu w niedzielę wieczorem,mam nowe leki na apetyt i wspomagające tycie,ale pani doktor mnie uspokoiła,że lek sam w sobie nie powoduje tycia.

lek jest tylko od tego żebyś odczuwała głód. Kiedyś też go brałam. Od niego nie przytyjesz.

Cytat:

Na przepustce jadłam,lecz widocznie za mało,bo wiadomo że w domu więcej energii się traci,spacer itd.,poza tym byłam strasznie nerwowa,niespokojna,nerwy zżerały.To niestety odbiło się na wadze,pół kg mi spadło.Najgorsze jest to,że w tej chorobie ciągle trzeba starać się coraz więcej.Wczoraj ważyłam 30,6, a dziś 30,4kg i na prawdę to załamuj

Dziwisz się na tej ilości jedzenia? Kto by nie schudł na kromce chleba z wędliną (bez masła)

Cytat:

Moja mama martwi się coraz bardziej,bo ta waga leci.Teraz trochę żałujemy,że byłam na przepustce,bo przed nią w szpitalu wagę trzymałam i pewnie już by rosła

Nie rosłaby bo za mało jesz.

Cytat:

Wczoraj rozmawiałam z panią doktor,mam mieć 5 posiłków

To ci odkrycie. Już dawno miałaś je mieć.

Cytat:

Do piątku muszę przytyć do 31kg,inaczej sala obserwacyjna,albo niewiadomo co...

Lepsza byłaby sonda

Cytat:

a mi sie wydaje, ze skomplikowana chce najpierw zejsc do wagi 29,9 chociazby, byle 2 w przodu i potem o ile bedzie w stanie to pomysli co dalej. Oby nie bylo za puźno.

Czemu tak myślisz ?

Cytat:

i nie rozumiem czemu sie dziwisz, ze chudniesz. spacery, nerwy, dziewczyno to juz nie chodzi o to zebys ladnie wyglada, zeby kosci ci nie wystawaly, zebys nie byla za chuda, CHODZI O TWOJE ŻYCIE.

Te spacery to tylo wymówka.

nicka01 · 2011-01-04, 12:44

Cytat:

Napisane przez Ervisha

nicka01 troche dziwne to jedzenie

co mam poradzić że mam takie zachcianki ?

**skomplikowana_18** · 2011-01-04, 14:02

Po co byłoby mi potrzebne 2 na przodzie?Już teraz moja waga jest zbyt niska.Nie znasz mnie,a oceniasz.Może rzeczywiście moje posty są monotonne,ale ja taka już jestem,jak się czymś przejmuję.I na prawdę jest mi bardzo ciężko.
Był dziś u mnie tata,było fajnie,pytał co do jedzenia przywieźć.Wiecie co,tylko trudno mi tak samej dojeść,musi ktoś być/wiedzieć,bo wyrzuty atakują.A przecież nie powinnam się tym przejmować,bo jestem w szpitalu i mimo,że nie ma nade mną takiej kontroli,to jednak ta odpowiedzialność jest trochę ze mnie zdjęta.A ta co zostaje(jestem dorosła)to omawiam na terapii.
Rozmawiałam z panią ordynator,jest mi lżej,chciałabym wreszcie przełamać tę barierę i żeby ta waga szła do góry.Do piątku do 31(trzymajcie kciuki),później dalej i później do domu,i ambulatoryjnie.Żeby maturę zdać.
Biorę te sprawy w swoje ręcę,bo gdy ja nie zadbam o siebie i gdy będę nieuczciwa,to nic dobrego z tego nie będzie.Nie oszukuję wagi,zjadam posiłki,zmierzam się z tym.No niestety nie mam wyboru,muszę tyć.
Dam radę?

moja imaginacja · 2011-01-04, 14:24

Ervisha, skomplikowana przekazuje to o czym mówi wizjaa w swoich postach, chociażby
mam nowe leki na apetyt i wspomagające tycie,ale pani doktor mnie uspokoiła,że lek sam w sobie nie powoduje tycia.

wizjaa · 2011-01-04, 14:53

Cytat:

Napisane przez skomplikowana_18

Po co byłoby mi potrzebne 2 na przodzie?Już teraz moja waga jest zbyt niska.Nie znasz mnie,a oceniasz.Może rzeczywiście moje posty są monotonne,ale ja taka już jestem,jak się czymś przejmuję.I na prawdę jest mi bardzo ciężko.
Był dziś u mnie tata,było fajnie,pytał co do jedzenia przywieźć.Wiecie co,tylko trudno mi tak samej dojeść,musi ktoś być/wiedzieć,bo wyrzuty atakują.A przecież nie powinnam się tym przejmować,bo jestem w szpitalu i mimo,że nie ma nade mną takiej kontroli,to jednak ta odpowiedzialność jest trochę ze mnie zdjęta.A ta co zostaje(jestem dorosła)to omawiam na terapii.
Rozmawiałam z panią ordynator,jest mi lżej,chciałabym wreszcie przełamać tę barierę i żeby ta waga szła do góry.Do piątku do 31(trzymajcie kciuki),później dalej i później do domu,i ambulatoryjnie.Żeby maturę zdać.
Biorę te sprawy w swoje ręcę,bo gdy ja nie zadbam o siebie i gdy będę nieuczciwa,to nic dobrego z tego nie będzie.Nie oszukuję wagi,zjadam posiłki,zmierzam się z tym.No niestety nie mam wyboru,muszę tyć.
Dam radę?

ale nad czym ty sie zastanawiasz. Masz zbyt niska wage, duuuuzo zbyt niska, musisz przytyc zeby PRZEŻYĆ. Aby przytyc, jak wiadomo, należy jeść, dużo jeść. Wiec nad czym sie zastanawiać, do czego przełamywać, skoro ty w każdej chwili możesz umrzeć, ty nie masz czasu na cackanie sie z połówką pomarańczy czy plasterkiem szynki z kurczaczka. Nie dotarło do ciebie jeszcze, że to już nie jest zabawa?

Szczerze, nie mogłabym spojrzeć mamie czy tacie w oczy zachowując się tak jak ty, nie jest ci wstyd czasami, tak zwyczajnie wstyd?

Ervisha · 2011-01-04, 15:03

Cytat:

Biorę te sprawy w swoje ręcę,bo gdy ja nie zadbam o siebie i gdy będę nieuczciwa,to nic dobrego z tego nie będzie.Nie oszukuję wagi,zjadam posiłki,zmierzam się z tym.No niestety nie mam wyboru,muszę tyć.
Dam radę?

Tylko tak mówisz czy zmądrzałaś? Na prawde jesz tam wszytko? Bo z tego co pisałaś wcześniej z tego co ci mama robiła do jedzenia to i tych ilości to wydaje mi się ze nas oszukujesz. zresztą twoja sprawa. jestes dorosła i decydujesz z siebie

agnieszka16 · 2011-01-04, 18:47

ja kompletnie nie rozumiem zachowania skomplikowanej. kiedy ja w mojej chorobie zaczelam czuc, ze to juz nie sprawa wygladu, ale zdrowia i zycia- kiedy mialam caly czas temperature ciala ok 34 stopni, kiedy nie mialam kompletnie sily i kiedy widzialam jak bardzo martwia sie rodzice, moj chlopak...po prostu zaczelam jesc. i nie cackałam się ze sobą, jedząc po 600 kcal dziennie. Jesc trzeba normalnie! Jak najwięcej. Chleb,masło, owoce, warzywa, słodycze, nabiał, tłuszcze, węglowodany.Trzeba szybko przytyć, jak najszybciej. Nie po kilogram na miesiąc, ale najlepiej nawet 2,5 kg na tydzien, skoro waga jest tak dramatycznie niska. Brzuch boli na początku, ale co z tego? Nie przestanie boleć jeśli nie zwiększysz porządnie porcji. Mnie brzuch bolał okropnie, ale po tygodniu przestał. myślisz, że "rozszerzasz żołądek" jedną dodatkową pomarańczą, z której taka jesteś dumna? to śmieszne.

agueda · 2011-01-04, 18:50

Cytat:

Napisane przez skomplikowana_18

Po co byłoby mi potrzebne 2 na przodzie?Już teraz moja waga jest zbyt niska.Nie znasz mnie,a oceniasz.Może rzeczywiście moje posty są monotonne,ale ja taka już jestem,jak się czymś przejmuję.I na prawdę jest mi bardzo ciężko.
Był dziś u mnie tata,było fajnie,pytał co do jedzenia przywieźć.Wiecie co,tylko trudno mi tak samej dojeść,musi ktoś być/wiedzieć,bo wyrzuty atakują.A przecież nie powinnam się tym przejmować,bo jestem w szpitalu i mimo,że nie ma nade mną takiej kontroli,to jednak ta odpowiedzialność jest trochę ze mnie zdjęta.A ta co zostaje(jestem dorosła)to omawiam na terapii.
Rozmawiałam z panią ordynator,jest mi lżej,chciałabym wreszcie przełamać tę barierę i żeby ta waga szła do góry.Do piątku do 31(trzymajcie kciuki),później dalej i później do domu,i ambulatoryjnie.Żeby maturę zdać.
Biorę te sprawy w swoje ręcę,bo gdy ja nie zadbam o siebie i gdy będę nieuczciwa,to nic dobrego z tego nie będzie.Nie oszukuję wagi,zjadam posiłki,zmierzam się z tym.No niestety nie mam wyboru,muszę tyć.
Dam radę?

po pierwsze to jestem w szoku, że lekarz z taką wagą puści cię do domu, bo to zagrożenie życia... A po drugie to matury, wybacz szczerość, możesz nie doczekać, a nawet jeśli to co ci po niej, skoro nie będziesz miała sił na przyszłość, studia, pracę, samodzielność...? Pomyśl najpierw o priorytetach na najbliższe dni i tygodnie, a później o reszcie. Na twoim miejscu poważnie rozważyłabym powtórkę 3 klasy i skupienie się na zdrowiu, a później na nauce. Przemyśl to...

olik187 · 2011-01-04, 18:54

śniad; bułka grahamka 70g z odrobiną margaryny z 50g twarogu chudego,połowa z łyżeczką dzemu niskosłodzonego i połowa z plasterkiem szynki z indyka,plasterkiem odtłuszczonego sera żółtego 35kcal, jednym pomidorkiem koktajlowym i cebulką
2śniad;jogurt nat, 4łyżki płatków kukurydzianych corn flakes,mała mandarynka,ciastko lu go, mele jabłko
obiad; 200ml zupy jarzynowej gotowanej na wodzie, 2 łyżki kaszy,tilapia 70g pieczona na łyżeczce oliwy, gotowane brokuły
podw; serek wiejski z musem z ananasa-177kcal, ćwiartka marchewki, łyżka mieszanki studenckiej
kolacja; 2 kromki razowca z odrobiną margaryny, jedna z łyżką serka wiejskiego lekkiego i plasterkiem szynki z indyka( 10 kcal) i pomidorkiem koktajlowym, druga z łyżeczką twarogu chudego i odrobiną dorsza wędzonego

lepiej już?

Ervisha · 2011-01-04, 18:56

Cytat:

Nie po kilogram na miesiąc, ale najlepiej nawet 2,5 kg

tu moze przesadziłąs. ale kilogram na tydzień to by było dobrze albo chpociać 0.50 kg.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Cytat:

Napisane przez agueda

po pierwsze to jestem w szoku, że lekarz z taką wagą puści cię do domu, bo to zagrożenie życia... A po drugie to matury, wybacz szczerość, możesz nie doczekać, a nawet jeśli to co ci po niej, skoro nie będziesz miała sił na przyszłość, studia, pracę, samodzielność...? Pomyśl najpierw o priorytetach na najbliższe dni i tygodnie, a później o reszcie. Na twoim miejscu poważnie rozważyłabym powtórkę 3 klasy i skupienie się na zdrowiu, a później na nauce. Przemyśl to...

ale jak ona tyle wazy to jak sie bedzie uczyc? jej ciało jest niedożywione i tak samo mózg. niczego sie nie nauczy i nic jej nie wejdzie do glowy. ciekawi mnie ile ona ma wzrostu

wizjaa · 2011-01-04, 18:59

Cytat:

Napisane przez olik187

śniad; bułka grahamka 70g z odrobiną margaryny z 50g twarogu chudego,połowa z łyżeczką dzemu niskosłodzonego i połowa z plasterkiem szynki z indyka,plasterkiem odtłuszczonego sera żółtego 35kcal, jednym pomidorkiem koktajlowym i cebulką
2śniad;jogurt nat, 4łyżki płatków kukurydzianych corn flakes,mała mandarynka,ciastko lu go, mele jabłko
obiad; 200ml zupy jarzynowej gotowanej na wodzie, 2 łyżki kaszy,tilapia 70g pieczona na łyżeczce oliwy, gotowane brokuły
podw; serek wiejski z musem z ananasa-177kcal, ćwiartka marchewki, łyżka mieszanki studenckiej
kolacja; 2 kromki razowca z odrobiną margaryny, jedna z łyżką serka wiejskiego lekkiego i plasterkiem szynki z indyka( 10 kcal) i pomidorkiem koktajlowym, druga z łyżeczką twarogu chudego i odrobiną dorsza wędzonego

lepiej już?

a wg ciebie lepiej?
wygladasz starsznie, masz przytyc, a cieszysz sie, ze zwiekszasz kcal i nie tyjesz. sory, ale wtf?!

dziewczyny, kurde, nie kompromitujcie sie. Jak chcecie tyć to JEDZCIE jak ludzie, a jak nie chcecie (a nie chcecie, taka prawda) to nie wypisujcie tych bzdur, bo sory, ale kompromitujecie sie szyneczka z kurczaczka i serkiem wiejskim lekkim na 'przytyciu'.

Ervisha · 2011-01-04, 18:59

Cytat:

Napisane przez olik187

śniad; bułka grahamka 70g z odrobiną margaryny z 50g twarogu chudego,połowa z łyżeczką dzemu niskosłodzonego i połowa z plasterkiem szynki z indyka,plasterkiem odtłuszczonego sera żółtego 35kcal, jednym pomidorkiem koktajlowym i cebulką
2śniad;jogurt nat, 4łyżki płatków kukurydzianych corn flakes,mała mandarynka,ciastko lu go, mele jabłko
obiad; 200ml zupy jarzynowej gotowanej na wodzie, 2 łyżki kaszy,tilapia 70g pieczona na łyżeczce oliwy, gotowane brokuły
podw; serek wiejski z musem z ananasa-177kcal, ćwiartka marchewki, łyżka mieszanki studenckiej
kolacja; 2 kromki razowca z odrobiną margaryny, jedna z łyżką serka wiejskiego lekkiego i plasterkiem szynki z indyka( 10 kcal) i pomidorkiem koktajlowym, druga z łyżeczką twarogu chudego i odrobiną dorsza wędzonego

lepiej już?

wszytko light, bisz sie tłusczy, które sa potrzebne jeny.... Zresztą Bez komentarza

powiem tylko ze jak masz na obiad pic wode to lepiej jej nie pij po to cos na wodzie z warzywami to nie zupa.

Cytat:

Już teraz moja waga jest zbyt niska.

dopiero teraz to zauwazylas ? W sumie lepiej późno niż w cale.

wizjaa · 2011-01-04, 19:02

Cytat:

Napisane przez Ervisha

tu moze przesadziłąs. ale kilogram na tydzień to by było dobrze albo chpociać 0.50 kg.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

ale jak ona tyle wazy to jak sie bedzie uczyc? jej ciało jest niedożywione i tak samo mózg. niczego sie nie nauczy i nic jej nie wejdzie do glowy. ciekawi mnie ile ona ma wzrostu

ervisha, boze, naucz sie czytac ze zrozumieniem, błagam!

Ervisha · 2011-01-04, 19:09

Cytat:

dziewczyny, kurde, nie kompromitujcie sie. Jak chcecie tyć to JEDZCIE jak ludzie, a jak nie chcecie (a nie chcecie, taka prawda) to nie wypisujcie tych bzdur, bo sory, ale kompromitujecie sie szyneczka z kurczaczka i serkiem wiejskim lekkim na 'przytyciu'.

Ale wiele osób chorych ma starch przed przytyciem. Najpierw trzeba sobie uświadomić ze jest się chorym i chcieć wyzdrowieć. Można w domu samemu ale jak sobie nie radzimy zostaje szpital lub ośrodek

wizjaa · 2011-01-04, 19:15

Cytat:

Napisane przez Ervisha

Ale wiele osób chorych ma starch przed przytyciem. Najpierw trzeba sobie uświadomić ze jest się chorym i chcieć wyzdrowieć. Można w domu samemu ale jak sobie nie radzimy zostaje szpital lub ośrodek

a co to ma do tego co zacytowałas?
bo ja nie widze zadnego związku z moją wypowiedzią, haha.
zacznij mysleć odpowiadając, bo piszesz bzdury i nie na temat przeważnie.

agueda · 2011-01-04, 19:52

Cytat:

Napisane przez Ervisha

tu moze przesadziłąs. ale kilogram na tydzień to by było dobrze albo chpociać 0.50 kg.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

ale jak ona tyle wazy to jak sie bedzie uczyc? jej ciało jest niedożywione i tak samo mózg. niczego sie nie nauczy i nic jej nie wejdzie do glowy. ciekawi mnie ile ona ma wzrostu

ee.. no właśnie napisałam, żeby zrobiła sobie przerwę i skupiła się na zdrowiu. Chyba nie zrozumiałaś

.

iza_wiosenna · 2011-01-04, 20:32

Cytat:

Napisane przez wizjaa

a wg ciebie lepiej?
wygladasz starsznie, masz przytyc, a cieszysz sie, ze zwiekszasz kcal i nie tyjesz. sory, ale wtf?!

znacie się, czy wróciła moda na wymienianie się wychudzonymi zdjęciami?

wizjaa · 2011-01-04, 20:39

Cytat:

Napisane przez iza_wiosenna

znacie się, czy wróciła moda na wymienianie się wychudzonymi zdjęciami?

priv

**skomplikowana_18** · 2011-01-04, 21:00

mam 162 cm.
dzisiaj Ĺadnie pojadĹam

niepokoi mnie jedynie to,Ĺźe mam byÄ np.po obiedzie waĹźona,wyrywkowo.
a przecieĹź to nie jest miarodajne.jednego dnia mogÄ np.wiÄcej wypiÄ.
jutro pogadam z p.ordynator,bo jak juĹź chcÄ tyÄ,to chcÄ,by byĹ rezultat.
a ta prawdziwa waga to rano,na czczo itd.tak wolÄ byÄ waĹźona.

Ervisha · 2011-01-05, 08:11

lepiej by ważna cię na cczo. dobrze ze rozmawiałaś o tym z panią ordynator. Nadal jestes w tym szpitalu, czy w innym ?

**skomplikowana_18** · 2011-01-05, 08:16

Hej dziewczyny,pozwĂłlcie,Ĺźe siÄ Wam wygadam znowu,bo bardzo mnie niepokoi/denerwuje sprawa waĹźenia.
Nie jestem kontrolowana,ale mam 5 posiĹkĂłw.3 gĹĂłwne muszÄ jeĹÄ,a zamiast tych 2 dodatkowych mogÄ coĹ swojego,powinnam dojadaÄ itd.Po prostu muszÄ tyÄ.Jestem uczciwa i tu siÄ pojawia problem.
MiÄdzy ĹwiÄtami a sylwestrem waĹźyĹam siÄ codziennie rano przy lekarce.ByĹam spokojna,bo mogĹyĹmy kontrolowaÄ czy waga stoi,czy ewentualnie wzrasta itd.
Teraz z kolei znĂłw mam byÄ waĹźona wyrywkowo,w ciÄgu dnia.I np.zwaĹźÄ mnie w czwartek i piÄtek po obiedzie.W czwartek bÄdzie np.32,a w piÄtek 31,7,to oni to uznajÄ jako schudniÄcie.A to przecieĹź NIELOGICZNE,bo akurat w czwartek wypiĹam wiÄcej herbat w poĹudnie.
A tak na prawdÄ moĹźe waga byĹaby wiÄksza,rano powinno siÄ waĹźyÄ!
Ĺšle mi siÄ to kojarzy,bo tak byĹo przed ĹwiÄtami(waĹźenie byle jakie w ciÄgu dnia) i w sylwester(bez waĹźenia)i wtedy spadĹam.
A jak jest ten PRAWDZIWY pomiar wagi rano na czczo,to wiadomo ile i motywuje,gdy widaÄ efekty=przyrost.
ChcÄ byÄ waĹźona rano!:-(
Yh

2011-01-03, 10:54	#541
Ervisha Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 88 472	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Super. Szczęściara z ciebie. Mam nadzieje że piesek pomoże ci wyzdrowieć. Nie wiem czzemu ale ona taka mała i bym ją Kruszynka nazwała __________________ Dzięnnik Wdzięczności Książki potrzebują nowego domu Edytowane przez Ervisha Czas edycji: 2011-01-03 o 17:57

2011-01-03, 20:44	#542
tatiana22 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 390	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Piesek, choć mały, zapewne cię pogoni Tak więc nie ma wyjścia : będziesz musiała więcej jeść żeby mieć siłę z nim biegać.

2011-01-03, 21:06	#543
201705250937 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 3 097	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Czy są tu dziewczyny chore na bulimię i próbujące normalnie jeść? u mnie zauważylam problem nadproducji śliny po jedzeniu. Gdy byłam w sklepie z dodatkami do domu, nagle zaczęla napływaćmi do buzi ogromna ilosc sliny, pierwsza polknęlam,potem druga i trzecia,mialamcalepelne jej policzki iczulam,ze zaraz zwymiotuję na sztuczne kwiaty czy poduszki. Poza tym pol godziny po dużym posilku jestem strasznie glodna.. Przepraszam,jesli kogoś zniesmaczylam.. Edytowane przez 201705250937 Czas edycji: 2011-01-03 o 21:07

2011-01-03, 21:33	#544
ktmk Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 338	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Szczerze powiem, że takich "napływów" śliny nigdy nie miewałam, natomiast co do tego głodu po posiłku, a raczej ssania, to miałam przez bardzo długi czas, parę miesięcy to trwało zanim się unormowało, nawet rodzice się dziwili, że tyle jem, chociaż dawno przestałam wymiotować. __________________ We can be Heroes Just for one day

2011-01-04, 10:22	#545
nicka01 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-10 Lokalizacja: z nienacka Wiadomości: 2 233	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Ja ostatnio kompletnie nie przywiązuje uwagi do tego co jem Dzisiaj na śniadanie cała kapusta pekińska z solą, na drugie śniadanko bułka z pomidorem ot tak bo na to akurat mój mózg miał ochotę. __________________ nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj

2011-01-04, 10:48	#546
Ervisha Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 88 472	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] nicka01 troche dziwne to jedzenie __________________ Dzięnnik Wdzięczności Książki potrzebują nowego domu

2011-01-04, 11:07	#547
skomplikowana_18 BAN stały Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 359	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Jestem załamana,wróciłam tu w niedzielę wieczorem,mam nowe leki na apetyt i wspomagające tycie,ale pani doktor mnie uspokoiła,że lek sam w sobie nie powoduje tycia.Na przepustce jadłam,lecz widocznie za mało,bo wiadomo że w domu więcej energii się traci,spacer itd.,poza tym byłam strasznie nerwowa,niespokojna,nerwy zżerały.To niestety odbiło się na wadze,pół kg mi spadło.Najgorsze jest to,że w tej chorobie ciągle trzeba starać się coraz więcej.Wczoraj ważyłam 30,6, a dziś 30,4kg i na prawdę to załamuje.Moja mama martwi się coraz bardziej,bo ta waga leci.Teraz trochę żałujemy,że byłam na przepustce,bo przed nią w szpitalu wagę trzymałam i pewnie już by rosła.Myślałam,że waga zepsuła się,że może jak ją niosłam to coś niechcący przestawiłam,ale to elektroniczna,mama mówi,że to niemożliwe. Wczoraj rozmawiałam z panią doktor,mam mieć 5 posiłków(2sn:np.kanapka,p odwwoc),mogę też dojadać.Wczoraj wieczorem zjadłam sama pół pomarańczy.Do piątku muszę przytyć do 31kg,inaczej sala obserwacyjna,albo niewiadomo co... Ehh

2011-01-04, 11:11	#548
Ervisha Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 88 472	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] sMy ci cały czas mówiłyśmy ze jesz za mało ale do ciebie to nie docierało. Gadałysmy ze powinnaś miec 5 posiłów ale od ciebie odbijało się jak od ściany. I powiem ci ze sam owoc to nie posiłek. Owoc jest tylko dodatkiem. Lepiej na podwieczorek zjeść salaterkę budyniu lub kisielu albo drożdżówke lepiej ci to wyjdzie na zdrowie. I jedna kanapka na II śniadanie to też za mało. powinny byc co najmniej 2. __________________ Dzięnnik Wdzięczności Książki potrzebują nowego domu

2011-01-04, 11:21	#549
wizjaa Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 572	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] a mi sie wydaje, ze skomplikowana chce najpierw zejsc do wagi 29,9 chociazby, byle 2 w przodu i potem o ile bedzie w stanie to pomysli co dalej. Oby nie bylo za puźno. i nie rozumiem czemu sie dziwisz, ze chudniesz. spacery, nerwy, dziewczyno to juz nie chodzi o to zebys ladnie wyglada, zeby kosci ci nie wystawaly, zebys nie byla za chuda, CHODZI O TWOJE ŻYCIE.

2011-01-04, 14:02	#552
skomplikowana_18 BAN stały Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 359	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Po co byłoby mi potrzebne 2 na przodzie?Już teraz moja waga jest zbyt niska.Nie znasz mnie,a oceniasz.Może rzeczywiście moje posty są monotonne,ale ja taka już jestem,jak się czymś przejmuję.I na prawdę jest mi bardzo ciężko. Był dziś u mnie tata,było fajnie,pytał co do jedzenia przywieźć.Wiecie co,tylko trudno mi tak samej dojeść,musi ktoś być/wiedzieć,bo wyrzuty atakują.A przecież nie powinnam się tym przejmować,bo jestem w szpitalu i mimo,że nie ma nade mną takiej kontroli,to jednak ta odpowiedzialność jest trochę ze mnie zdjęta.A ta co zostaje(jestem dorosła)to omawiam na terapii. Rozmawiałam z panią ordynator,jest mi lżej,chciałabym wreszcie przełamać tę barierę i żeby ta waga szła do góry.Do piątku do 31(trzymajcie kciuki),później dalej i później do domu,i ambulatoryjnie.Żeby maturę zdać. Biorę te sprawy w swoje ręcę,bo gdy ja nie zadbam o siebie i gdy będę nieuczciwa,to nic dobrego z tego nie będzie.Nie oszukuję wagi,zjadam posiłki,zmierzam się z tym.No niestety nie mam wyboru,muszę tyć. Dam radę?

2011-01-04, 14:24	#553
moja imaginacja Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: De Wiadomości: 9 061	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] Ervisha, skomplikowana przekazuje to o czym mówi wizjaa w swoich postach, chociażby mam nowe leki na apetyt i wspomagające tycie,ale pani doktor mnie uspokoiła,że lek sam w sobie nie powoduje tycia.

2011-01-04, 18:47	#556
agnieszka16 Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 1 375	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] ja kompletnie nie rozumiem zachowania skomplikowanej. kiedy ja w mojej chorobie zaczelam czuc, ze to juz nie sprawa wygladu, ale zdrowia i zycia- kiedy mialam caly czas temperature ciala ok 34 stopni, kiedy nie mialam kompletnie sily i kiedy widzialam jak bardzo martwia sie rodzice, moj chlopak...po prostu zaczelam jesc. i nie cackałam się ze sobą, jedząc po 600 kcal dziennie. Jesc trzeba normalnie! Jak najwięcej. Chleb,masło, owoce, warzywa, słodycze, nabiał, tłuszcze, węglowodany.Trzeba szybko przytyć, jak najszybciej. Nie po kilogram na miesiąc, ale najlepiej nawet 2,5 kg na tydzien, skoro waga jest tak dramatycznie niska. Brzuch boli na początku, ale co z tego? Nie przestanie boleć jeśli nie zwiększysz porządnie porcji. Mnie brzuch bolał okropnie, ale po tygodniu przestał. myślisz, że "rozszerzasz żołądek" jedną dodatkową pomarańczą, z której taka jesteś dumna? to śmieszne.

2011-01-04, 18:54	#558
olik187 Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: kraków Wiadomości: 914	Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] śniad; bułka grahamka 70g z odrobiną margaryny z 50g twarogu chudego,połowa z łyżeczką dzemu niskosłodzonego i połowa z plasterkiem szynki z indyka,plasterkiem odtłuszczonego sera żółtego 35kcal, jednym pomidorkiem koktajlowym i cebulką 2śniad;jogurt nat, 4łyżki płatków kukurydzianych corn flakes,mała mandarynka,ciastko lu go, mele jabłko obiad; 200ml zupy jarzynowej gotowanej na wodzie, 2 łyżki kaszy,tilapia 70g pieczona na łyżeczce oliwy, gotowane brokuły podw; serek wiejski z musem z ananasa-177kcal, ćwiartka marchewki, łyżka mieszanki studenckiej kolacja; 2 kromki razowca z odrobiną margaryny, jedna z łyżką serka wiejskiego lekkiego i plasterkiem szynki z indyka( 10 kcal) i pomidorkiem koktajlowym, druga z łyżeczką twarogu chudego i odrobiną dorsza wędzonego lepiej już?

2011-01-04, 21:00	#568
skomplikowana_18 BAN stały Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 359	Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄtek zbiorczy] mam 162 cm. dzisiaj Ĺadnie pojadĹam niepokoi mnie jedynie to,Ĺźe mam byÄ np.po obiedzie waĹźona,wyrywkowo. a przecieĹź to nie jest miarodajne.jednego dnia mogÄ np.wiÄcej wypiÄ. jutro pogadam z p.ordynator,bo jak juĹź chcÄ tyÄ,to chcÄ,by byĹ rezultat. a ta prawdziwa waga to rano,na czczo itd.tak wolÄ byÄ waĹźona.

2011-01-05, 08:11	#569
Ervisha Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 88 472	Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄtek zbiorczy] lepiej by ważna cię na cczo. dobrze ze rozmawiałaś o tym z panią ordynator. Nadal jestes w tym szpitalu, czy w innym ? __________________ Dzięnnik Wdzięczności Książki potrzebują nowego domu

2011-01-05, 08:16	#570
skomplikowana_18 BAN stały Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 359	Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄtek zbiorczy] Hej dziewczyny,pozwĂłlcie,Ĺźe siÄ Wam wygadam znowu,bo bardzo mnie niepokoi/denerwuje sprawa waĹźenia. Nie jestem kontrolowana,ale mam 5 posiĹkĂłw.3 gĹĂłwne muszÄ jeĹÄ,a zamiast tych 2 dodatkowych mogÄ coĹ swojego,powinnam dojadaÄ itd.Po prostu muszÄ tyÄ.Jestem uczciwa i tu siÄ pojawia problem. MiÄdzy ĹwiÄtami a sylwestrem waĹźyĹam siÄ codziennie rano przy lekarce.ByĹam spokojna,bo mogĹyĹmy kontrolowaÄ czy waga stoi,czy ewentualnie wzrasta itd. Teraz z kolei znĂłw mam byÄ waĹźona wyrywkowo,w ciÄgu dnia.I np.zwaĹźÄ mnie w czwartek i piÄtek po obiedzie.W czwartek bÄdzie np.32,a w piÄtek 31,7,to oni to uznajÄ jako schudniÄcie.A to przecieĹź NIELOGICZNE,bo akurat w czwartek wypiĹam wiÄcej herbat w poĹudnie. A tak na prawdÄ moĹźe waga byĹaby wiÄksza,rano powinno siÄ waĹźyÄ! Ĺšle mi siÄ to kojarzy,bo tak byĹo przed ĹwiÄtami(waĹźenie byle jakie w ciÄgu dnia) i w sylwester(bez waĹźenia)i wtedy spadĹam. A jak jest ten PRAWDZIWY pomiar wagi rano na czczo,to wiadomo ile i motywuje,gdy widaÄ efekty=przyrost. ChcÄ byÄ waĹźona rano!:-( Yh

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)