Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy, cz.2 - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-06-30, 13:30   #541
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez emancypantka Pokaż wiadomość
a jaką technikę i jakie narzędzie badawcze zastosowałaś w swojej pracy i oczywiście jaki temat masz?
bo to najistotniejsze
mam korelacje. a temat i narzedzia wysle Ci na PW
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 13:31   #542
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
no to tylko pozazdroscic
chciaz z drugiej strony jak juz wiesz i spodziewasz sie tego co bedzie to to nie taka niespodzianka ale mimo wszystko ciesz sie bo my tutaj czekamy na jkis taki moment....ja sie chyba go nie doczekam

swoja droga skonczylam studia i co? tz ma jeszcze kilka lat przed soba, ja w sumie moglabym isc dalej zeby zrobic mgr albo inny kierunek. Ale co z tego....nie mieszkamy razem, nie ma na razie rozmow o przyszlosci (owszem sa,ale jakos ja ich nie biore na serio) poza no bedziemy miec dzieci, bedziesz moja zona....a szczegoly? 8 lat razem i co? czasami mam dosc....wlasnie teraz mnie naszly jakies takie watpliwosci...chociaz nigdy bym nie zstawila M. z powodu zbyt dlugiego stazu a braku deklaracji...moze to zle?
też mam takie myśli i jak Ty. studia skończone, drugie w takcie i odtwórcza praca. do tej pory cisnęłam mocno żeby ją zmienić, ale doszłam do wniosku że nie mam motywacji żeby ją zmieniać zaharowywać sie tlyk opo to zeby miec wieksza kase itd. skoro nic sie w naszym życiu nie dzieje.
wiem ze to błędne myślenie, bo pracuje sie i rozwija zawodowo przede wszystkim dla siebie i nie mozna byc kobieta-bluszczem,ale sytuacjia z Tżtami naszymi wpływa na nas i sie tego nie uniknie.
i wiesz co, forumowiczka, wydaje mi sie ze im dluzej sie jest razem, meiszka sie razem itd. to potrzeba podjęcia tej decyzji się rozmywa.
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 13:34   #543
gwiazdeczka2009
Zadomowienie
 
Avatar gwiazdeczka2009
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 505
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Kurcze zaraz będę, muszę iść pożyczyć igłę z nitką, bo mi się spódniczka pruje, buehheheehe
__________________
gwiazdeczka2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 13:39   #544
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka2009 Pokaż wiadomość
bo jak przystało na porządnego brudzia buziak musi byc
a swoja droga to mam ochote na zzzzziiiiimmmnnneee piwko!!!! uwielbiam piwo a w takie gorąco to tym bardziej

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
ja bym chciala zeby bylo romantycznie....kwiaty, pudeleczko, cieple slowa...ahhhhhh kiedy to bedzie...a moze i nie bedzie
też bym tak chciała!!!! i żeby to było w Atenach na górze likavitos już po zmierzchu. tam jest taka cudna mala kanjpka z widokiem na cale ateny....
a kiedyś Tż mi powiedział że jak bedziemy w Grecji to napewno mi sie tam nie oświadczy bo ja się będę tego spodziewać... cholera jedna! ale mam nadzieje ze to tylko taka zmyłka

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

mnie sie tak kiedys na szwach popruła-z obu stron. a mialam akurat rozpoczunac konferencje w hotelu hehe dobrze ze na recepcji mieli to w kibelku szybko sie pozszywalam
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 13:42   #545
emancypantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
no to tylko pozazdroscic
chciaz z drugiej strony jak juz wiesz i spodziewasz sie tego co bedzie to to nie taka niespodzianka ale mimo wszystko ciesz sie bo my tutaj czekamy na jkis taki moment....ja sie chyba go nie doczekam

swoja droga skonczylam studia i co? tz ma jeszcze kilka lat przed soba, ja w sumie moglabym isc dalej zeby zrobic mgr albo inny kierunek. Ale co z tego....nie mieszkamy razem, nie ma na razie rozmow o przyszlosci (owszem sa,ale jakos ja ich nie biore na serio) poza no bedziemy miec dzieci, bedziesz moja zona....a szczegoly? 8 lat razem i co? czasami mam dosc....wlasnie teraz mnie naszly jakies takie watpliwosci...chociaz nigdy bym nie zstawila M. z powodu zbyt dlugiego stazu a braku deklaracji...moze to zle?

wiesz Mężczyźni pochodza do tematu ślubu mniej emocjonalnie niż my kobiety. Jak pisałaś, że twój Tż ma jeszcze kilka lat studiów przed sobą to jest to czas kiedy on robi coś dla siebie.... czas w którym uczy się by w przyszłości zapewnić Tobie dzieciom i rodzinie jakieś godziwe życie... Wychodzi pewnie z założenia, że by oświadczyć się kobiecie trzeba mieć solidne fudamety natury ekonomicznej najpierw wyszkształcić się i zdobyc bardzo dobrą prace by wybrance jego serca nic nie brakowalo....
jak kto ktoś mądry powiedział że :

" nie wystarczy kochać a trzeba ten ciężar zwany miłością wziąć na ręce i przeprowadzić przez całe życie"

tak ze widzisz ja myślę, że twój facet rozsądnie pochodzi do tematu bo co z tego że oświadczy się tobie weźmiecie ślub i bedziecie klepać biede... bo on student ty studentka- byłoby wam starsznie ciężko.
teraz ludzie raczej nie idą w zyciu na żywioł a wolą miec wszystko ładnie poukładane.
emancypantka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 13:45   #546
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
też mam takie myśli i jak Ty. studia skończone, drugie w takcie i odtwórcza praca. do tej pory cisnęłam mocno żeby ją zmienić, ale doszłam do wniosku że nie mam motywacji żeby ją zmieniać zaharowywać sie tlyk opo to zeby miec wieksza kase itd. skoro nic sie w naszym życiu nie dzieje.
wiem ze to błędne myślenie, bo pracuje sie i rozwija zawodowo przede wszystkim dla siebie i nie mozna byc kobieta-bluszczem,ale sytuacjia z Tżtami naszymi wpływa na nas i sie tego nie uniknie.
i wiesz co, forumowiczka, wydaje mi sie ze im dluzej sie jest razem, meiszka sie razem itd. to potrzeba podjęcia tej decyzji się rozmywa.

my mieszkalismy razem jak jeszcze moj tz studiowal ze mna w jednym miescie. Ale ze zmienil kierunek i uczelnie to mieszkalam sama. Teraz wrocilam do rodzinnego miasta, oboje jestesmy tutaj tyle ze kazdo u siebie w domu i co? i nic...on nic nie mowi o tym ze chcialby ze mna zamieszkac, ja nie chce sie pytac bo wyjde na jakas desperatke...w sumie mamy dopiero po 22 lata ale jakos przeraza mnie to,ze nic sie w najblizszym czasie nie zmieni. Wiadomo ze od razu domu nie postawimy,nie stac nas tez na wlasne mieszkanie, chcoaiz i tak mamy chyba o tyle komfortowa sytuacje ze moi rodzice maja dodatkowe mieszkanie wiec gdyby cos to mamy gdzie pojsc. Ale uwazam ze to facet powinien wyjsc z taka propozycja wspolnego mieszkania...jak wrocilismy do siebie po ostatnim rozstaniu to uslyszalam od niego takie slowa "tato usiwadomil mnie ze jestem juz coraz starszy i musze myslec co dalej,rodzina, slub, dzieci, mieszkanie...jakies konkretne plany,a ja wcale o tym nie myslalam jak na razie"...

niczeho sie nie spodziewam!!! wydaje mi sie ze moj facet to duze dziecko

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Cytat:
Napisane przez emancypantka Pokaż wiadomość
wiesz Mężczyźni pochodza do tematu ślubu mniej emocjonalnie niż my kobiety. Jak pisałaś, że twój Tż ma jeszcze kilka lat studiów przed sobą to jest to czas kiedy on robi coś dla siebie.... czas w którym uczy się by w przyszłości zapewnić Tobie dzieciom i rodzinie jakieś godziwe życie... Wychodzi pewnie z założenia, że by oświadczyć się kobiecie trzeba mieć solidne fudamety natury ekonomicznej najpierw wyszkształcić się i zdobyc bardzo dobrą prace by wybrance jego serca nic nie brakowalo....
jak kto ktoś mądry powiedział że :

" nie wystarczy kochać a trzeba ten ciężar zwany miłością wziąć na ręce i przeprowadzić przez całe życie"

tak ze widzisz ja myślę, że twój facet rozsądnie pochodzi do tematu bo co z tego że oświadczy się tobie weźmiecie ślub i bedziecie klepać biede... bo on student ty studentka- byłoby wam starsznie ciężko.
teraz ludzie raczej nie idą w zyciu na żywioł a wolą miec wszystko ładnie poukładane.
wiesz, aj to doskonale rozumiem. Nie spieszy mi sie do slubu, dzieci, gotowania...
Chcialabym tylko uslyszec z jego ust jakies plany na NASZA przyszlosc. Chcialabym wiedziec,ze on powaznie planuje byc ze mna, ze mna zamieszkac...chcialabym zeby mi o tym mowil, zeby ze mna przeprowadzil taka rozmowe. Wiem,ze mnie kocha, ale chyba poyzrebuje tej rozmowy jak niczego innego, bo mnie to jakos przytlacza
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 13:50   #547
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez emancypantka Pokaż wiadomość
wiesz Mężczyźni pochodza do tematu ślubu mniej emocjonalnie niż my kobiety. Jak pisałaś, że twój Tż ma jeszcze kilka lat studiów przed sobą to jest to czas kiedy on robi coś dla siebie.... czas w którym uczy się by w przyszłości zapewnić Tobie dzieciom i rodzinie jakieś godziwe życie... Wychodzi pewnie z założenia, że by oświadczyć się kobiecie trzeba mieć solidne fudamety natury ekonomicznej najpierw wyszkształcić się i zdobyc bardzo dobrą prace by wybrance jego serca nic nie brakowalo....
jak kto ktoś mądry powiedział że :

" nie wystarczy kochać a trzeba ten ciężar zwany miłością wziąć na ręce i przeprowadzić przez całe życie"

tak ze widzisz ja myślę, że twój facet rozsądnie pochodzi do tematu bo co z tego że oświadczy się tobie weźmiecie ślub i bedziecie klepać biede... bo on student ty studentka- byłoby wam starsznie ciężko.
teraz ludzie raczej nie idą w zyciu na żywioł a wolą miec wszystko ładnie poukładane.
Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
my mieszkalismy razem jak jeszcze moj tz studiowal ze mna w jednym miescie. Ale ze zmienil kierunek i uczelnie to mieszkalam sama. Teraz wrocilam do rodzinnego miasta, oboje jestesmy tutaj tyle ze kazdo u siebie w domu i co? i nic...on nic nie mowi o tym ze chcialby ze mna zamieszkac, ja nie chce sie pytac bo wyjde na jakas desperatke...w sumie mamy dopiero po 22 lata ale jakos przeraza mnie to,ze nic sie w najblizszym czasie nie zmieni. Wiadomo ze od razu domu nie postawimy,nie stac nas tez na wlasne mieszkanie, chcoaiz i tak mamy chyba o tyle komfortowa sytuacje ze moi rodzice maja dodatkowe mieszkanie wiec gdyby cos to mamy gdzie pojsc. Ale uwazam ze to facet powinien wyjsc z taka propozycja wspolnego mieszkania...jak wrocilismy do siebie po ostatnim rozstaniu to uslyszalam od niego takie slowa "tato usiwadomil mnie ze jestem juz coraz starszy i musze myslec co dalej,rodzina, slub, dzieci, mieszkanie...jakies konkretne plany,a ja wcale o tym nie myslalam jak na razie"...

niczeho sie nie spodziewam!!! wydaje mi sie ze moj facet to duze dziecko

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------



wiesz, aj to doskonale rozumiem. Nie spieszy mi sie do slubu, dzieci, gotowania...
Chcialabym tylko uslyszec z jego ust jakies plany na NASZA przyszlosc. Chcialabym wiedziec,ze on powaznie planuje byc ze mna, ze mna zamieszkac...chcialabym zeby mi o tym mowil, zeby ze mna przeprowadzil taka rozmowe. Wiem,ze mnie kocha, ale chyba poyzrebuje tej rozmowy jak niczego innego, bo mnie to jakos przytlacza
to Wy od 14r.z jestescie razem!!! szok!!! nie zeby mmiala cos przeciwko temu, ale nie wiedzialam wiec jestem zaskoczona.

też masz pogmatwaną sytuację....

a że Twój Tż to duże dziecko to mogę Ci powiedzieć jedynie to że nie jesteś sama. pewnie niejedna z nas powie to samo....

kurcze musze spadać a tak bardzo chciałabym się odnieść się do waszych słów, ale obiecuję wrócę za 3godz.
a teraz szef mnie goni jakieś sprawy na mieście pzoałątwiać
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-30, 14:01   #548
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
to Wy od 14r.z jestescie razem!!! szok!!! nie zeby mmiala cos przeciwko temu, ale nie wiedzialam wiec jestem zaskoczona.

też masz pogmatwaną sytuację....

a że Twój Tż to duże dziecko to mogę Ci powiedzieć jedynie to że nie jesteś sama. pewnie niejedna z nas powie to samo....

kurcze musze spadać a tak bardzo chciałabym się odnieść się do waszych słów, ale obiecuję wrócę za 3godz.
a teraz szef mnie goni jakieś sprawy na mieście pzoałątwiać
od drugiej klasy gimnazjum kupe lat
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 14:05   #549
gwiazdeczka2009
Zadomowienie
 
Avatar gwiazdeczka2009
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 505
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
my mieszkalismy razem jak jeszcze moj tz studiowal ze mna w jednym miescie. Ale ze zmienil kierunek i uczelnie to mieszkalam sama. Teraz wrocilam do rodzinnego miasta, oboje jestesmy tutaj tyle ze kazdo u siebie w domu i co? i nic...on nic nie mowi o tym ze chcialby ze mna zamieszkac, ja nie chce sie pytac bo wyjde na jakas desperatke...w sumie mamy dopiero po 22 lata ale jakos przeraza mnie to,ze nic sie w najblizszym czasie nie zmieni. Wiadomo ze od razu domu nie postawimy,nie stac nas tez na wlasne mieszkanie, chcoaiz i tak mamy chyba o tyle komfortowa sytuacje ze moi rodzice maja dodatkowe mieszkanie wiec gdyby cos to mamy gdzie pojsc. Ale uwazam ze to facet powinien wyjsc z taka propozycja wspolnego mieszkania...jak wrocilismy do siebie po ostatnim rozstaniu to uslyszalam od niego takie slowa "tato usiwadomil mnie ze jestem juz coraz starszy i musze myslec co dalej,rodzina, slub, dzieci, mieszkanie...jakies konkretne plany,a ja wcale o tym nie myslalam jak na razie"...

niczeho sie nie spodziewam!!! wydaje mi sie ze moj facet to duze dziecko

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------



wiesz, aj to doskonale rozumiem. Nie spieszy mi sie do slubu, dzieci, gotowania...
Chcialabym tylko uslyszec z jego ust jakies plany na NASZA przyszlosc. Chcialabym wiedziec,ze on powaznie planuje byc ze mna, ze mna zamieszkac...chcialabym zeby mi o tym mowil, zeby ze mna przeprowadzil taka rozmowe. Wiem,ze mnie kocha, ale chyba poyzrebuje tej rozmowy jak niczego innego, bo mnie to jakos przytlacza
Tak, tak wiem o czym mówisz, ja mam identycznie!!! też chciałam wiedzieć co on myśli o naszej wspólnej przyszłości. Czy jest pewny,ze ze mną chce spędzić resztę życia (jak nie to po co ze mną jest??). Kobiety potzrebują takich zapewnień, bo chcemy czuć się spokojne i bezpieczne przy naszym Tż, a do tego potrzebujemy psychicznego spokoju,że nagle Tż się nie odmieni i zostaniemy na lodzie
Mój Tż w niedzielę zrobił jakiś mały przełom, jak powiedział,ze po wakacjach zacznie zbierać na pierścionek, że czas najwyższy brać ślub,że już nawet z ojcem o tym rozmawiał

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
bo jak przystało na porządnego brudzia buziak musi byc
a swoja droga to mam ochote na zzzzziiiiimmmnnneee piwko!!!! uwielbiam piwo a w takie gorąco to tym bardziej



też bym tak chciała!!!! i żeby to było w Atenach na górze likavitos już po zmierzchu. tam jest taka cudna mala kanjpka z widokiem na cale ateny....
a kiedyś Tż mi powiedział że jak bedziemy w Grecji to napewno mi sie tam nie oświadczy bo ja się będę tego spodziewać... cholera jedna! ale mam nadzieje ze to tylko taka zmyłka

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

mnie sie tak kiedys na szwach popruła-z obu stron. a mialam akurat rozpoczunac konferencje w hotelu hehe dobrze ze na recepcji mieli to w kibelku szybko sie pozszywalam
No już, zaszyłam i elegancko nie boję się że mi szef pójdzie (a mam go z przodu spódniczki)
A ja po pracy idę na z koleżanką z liceum!! kopę lat się nie widziałyśmy, tyle mamy do obgadania. Boje się tylko,ze mogę się trochę zdołowac jak mi zacznie opowiadać o swoim ślubie, który będzie w pażdzierniku i oczywiście mam być zaproszona
A ja bym się wcale nie zdziwiła, jakby Tż oświadczył się przy rodzinie na święta, bo w tym czasie mamy rocznicę. Albo na kolację zabierze właśnie w dzień rocznicy i podsunie pudełeczko. Nie jest specjalnie wymyślny, więc na wielkie niespodzianki się nie nastawiam.
__________________
gwiazdeczka2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 14:08   #550
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka2009 Pokaż wiadomość
Tak, tak wiem o czym mówisz, ja mam identycznie!!! też chciałam wiedzieć co on myśli o naszej wspólnej przyszłości. Czy jest pewny,ze ze mną chce spędzić resztę życia (jak nie to po co ze mną jest??). Kobiety potzrebują takich zapewnień, bo chcemy czuć się spokojne i bezpieczne przy naszym Tż, a do tego potrzebujemy psychicznego spokoju,że nagle Tż się nie odmieni i zostaniemy na lodzie
Mój Tż w niedzielę zrobił jakiś mały przełom, jak powiedział,ze po wakacjach zacznie zbierać na pierścionek, że czas najwyższy brać ślub,że już nawet z ojcem o tym rozmawiał

ja juz kilka razy nie az tak dawno pytalam mojego M. czy on jest mnie pewien, czy na pewno ja jestem ta jedyna i w ogole. Oczywiscie odpowiedzial ze tak, pozniej zapytalam ponownie, potwierdzil, npo i jakis czas pozniej poraz kolejny, ale powiedzial "przeciez juz tyle razy Ci mowiles". CO z tego? on to powienien mowic co chwile. Mi nie wystarczy suche kocham cie...wiem,ze to duzo, bo np moja dobra znajoma ma chlopaka, ktory strasznie rzadko mowi jej cos milego, chociaz sa ze soba tyle co ja z moim M.

w ogole jakos wspolczuje jej. Ten jej facet to dziwny czlowiek. Ma jakies swoje humory, jednego dnia chce od niej odpoczywac pozniej juz chce mu sie sexu....dziwny!!!
ale ich sprawa
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 14:12   #551
gwiazdeczka2009
Zadomowienie
 
Avatar gwiazdeczka2009
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 505
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
ja juz kilka razy nie az tak dawno pytalam mojego M. czy on jest mnie pewien, czy na pewno ja jestem ta jedyna i w ogole. Oczywiscie odpowiedzial ze tak, pozniej zapytalam ponownie, potwierdzil, npo i jakis czas pozniej poraz kolejny, ale powiedzial "przeciez juz tyle razy Ci mowiles". CO z tego? on to powienien mowic co chwile. Mi nie wystarczy suche kocham cie...wiem,ze to duzo, bo np moja dobra znajoma ma chlopaka, ktory strasznie rzadko mowi jej cos milego, chociaz sa ze soba tyle co ja z moim M.

w ogole jakos wspolczuje jej. Ten jej facet to dziwny czlowiek. Ma jakies swoje humory, jednego dnia chce od niej odpoczywac pozniej juz chce mu sie sexu....dziwny!!!
ale ich sprawa
Bo z facetami to nigdy nie wiesz o co kaman;p a mówią,ze to z kobietami tak. No i właśnie skoro chce być, potwierdza, a Ty w tą nie wątpisz, to jaki jest powód,ze nie myśli o zaręczynach?? Może te studia, może praca, brak finansowego zaplecza. A ile lat ma Tż? Bo jak 22 to myślę,ze jeszcze w tym wieku, faceci boją się małżeństwa jak ognia!!!
__________________
gwiazdeczka2009 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-30, 14:17   #552
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka2009 Pokaż wiadomość
Bo z facetami to nigdy nie wiesz o co kaman;p a mówią,ze to z kobietami tak. No i właśnie skoro chce być, potwierdza, a Ty w tą nie wątpisz, to jaki jest powód,ze nie myśli o zaręczynach?? Może te studia, może praca, brak finansowego zaplecza. A ile lat ma Tż? Bo jak 22 to myślę,ze jeszcze w tym wieku, faceci boją się małżeństwa jak ognia!!!

jestesmy w tym samym wieku, wiec ma 22 lata. No nie fajnie...w sumie ja tez slubu nie chce, a zaeczyny tez nie bede naciskac, chcialabym jedynie zeby ze mna porozmawial tak szczerze od serca i owiedzial wszystko co mysli...
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 14:27   #553
emancypantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka2009 Pokaż wiadomość
Bo z facetami to nigdy nie wiesz o co kaman;p a mówią,ze to z kobietami tak. No i właśnie skoro chce być, potwierdza, a Ty w tą nie wątpisz, to jaki jest powód,ze nie myśli o zaręczynach?? Może te studia, może praca, brak finansowego zaplecza. A ile lat ma Tż? Bo jak 22 to myślę,ze jeszcze w tym wieku, faceci boją się małżeństwa jak ognia!!!

ano tak faceci to w ogóle dziwni ludzie boją się odpowiedzialności. Niby chcieliby a jednak nie chcą niby chcą a jednak się boją.... faceci zauważylam chcieliby mieć rodziny ale jednak być kawalerami :conf used:

ehh laski ja spadam bo za 10 minut koncze Tyrke... pojawie się pewnie jutro no chyba ze czas pozwoli to w domciu

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
mam korelacje. a temat i narzedzia wysle Ci na PW
ok zajrze do tego jutro i coś będziemy myśleć

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------



wiesz, aj to doskonale rozumiem. Nie spieszy mi sie do slubu, dzieci, gotowania...
Chcialabym tylko uslyszec z jego ust jakies plany na NASZA przyszlosc. Chcialabym wiedziec,ze on powaznie planuje byc ze mna, ze mna zamieszkac...chcialabym zeby mi o tym mowil, zeby ze mna przeprowadzil taka rozmowe. Wiem,ze mnie kocha, ale chyba poyzrebuje tej rozmowy jak niczego innego, bo mnie to jakos przytlacza [/QUOTE]


Myślałam, że juś myślić o byciu mamusią... w takiej sytuacji to doskonale cię rozumiem - chodzi o deklaracje ze strony TŻ... by mówił i zapewniał Ciebie, że jesteś jego wybranką byś czuła się pewnie i przedewszystkim wiedziała na czym stoisz... tak to jest bardzi istotne dla dobra związku.
Faceci jednak nie są wylewni na tego typu zwierzenia, dla nich zazwyczaj liczy się tu i teraz ;/
emancypantka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 16:33   #554
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

ehhh to ja lece na złamanie karku a tu widze że wszystkie sobie poszłyście. w sumie to dobrze, bo lepiej jest mieć co robić i to najlepiej na powietrzu
ja właśnie wrociłam do dom poczytam, popisze i pojde na spacer

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
my mieszkalismy razem jak jeszcze moj tz studiowal ze mna w jednym miescie. Ale ze zmienil kierunek i uczelnie to mieszkalam sama. Teraz wrocilam do rodzinnego miasta, oboje jestesmy tutaj tyle ze kazdo u siebie w domu i co? i nic...on nic nie mowi o tym ze chcialby ze mna zamieszkac, ja nie chce sie pytac bo wyjde na jakas desperatke...w sumie mamy dopiero po 22 lata ale jakos przeraza mnie to,ze nic sie w najblizszym czasie nie zmieni. Wiadomo ze od razu domu nie postawimy,nie stac nas tez na wlasne mieszkanie, chcoaiz i tak mamy chyba o tyle komfortowa sytuacje ze moi rodzice maja dodatkowe mieszkanie wiec gdyby cos to mamy gdzie pojsc. Ale uwazam ze to facet powinien wyjsc z taka propozycja wspolnego mieszkania...jak wrocilismy do siebie po ostatnim rozstaniu to uslyszalam od niego takie slowa "tato usiwadomil mnie ze jestem juz coraz starszy i musze myslec co dalej,rodzina, slub, dzieci, mieszkanie...jakies konkretne plany,a ja wcale o tym nie myslalam jak na razie"...

niczeho sie nie spodziewam!!! wydaje mi sie ze moj facet to duze dziecko

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------



wiesz, aj to doskonale rozumiem. Nie spieszy mi sie do slubu, dzieci, gotowania...
Chcialabym tylko uslyszec z jego ust jakies plany na NASZA przyszlosc. Chcialabym wiedziec,ze on powaznie planuje byc ze mna, ze mna zamieszkac...chcialabym zeby mi o tym mowil, zeby ze mna przeprowadzil taka rozmowe. Wiem,ze mnie kocha, ale chyba poyzrebuje tej rozmowy jak niczego innego, bo mnie to jakos przytlacza
forumowiczka musze się odnieść do tego co piszesz. przeżyłam szok że wy tak dłgo, od tak dawna, od takich nastu lat jesteście razem. Wow!
i ciśnie mi się na usta mimo wszystko jedno pytanie- nie zastanawiasz się jakby to było z innym? cholera bo przecież pół życia przeżyłaś z Tżtem i jak sądze był on Twoim peirwszym poważnym facetem (wnioskuje tylko i wyłącznie z czystej matmy). mnie by chyba ciągnęło i wciąż bym sie zastanwiała
ja nie wiem czy koniecznie to facet musi zaczynać rozmowę o wspólnym zamieszkaniu, dlaczego? macie o tyle fajnie że ewentualnie jest to mieszkanie rodziców więc może powinnaś pogadać z Tżtem? co o tym sądzi? dalej piszesz o rozstaniu....nie wiem co i jak ale moze to, że się gdzieś po drodze rozstaliście ma wpływ na sytuacje między Wami? że on nie podejmuje decyzji, moze się boi nie tyle odpowiedzialności tylko tego co się stało lub dla niego za mało casu od rozstania minęło?

Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka2009 Pokaż wiadomość
Tak, tak wiem o czym mówisz, ja mam identycznie!!! też chciałam wiedzieć co on myśli o naszej wspólnej przyszłości. Czy jest pewny,ze ze mną chce spędzić resztę życia (jak nie to po co ze mną jest??). Kobiety potzrebują takich zapewnień, bo chcemy czuć się spokojne i bezpieczne przy naszym Tż, a do tego potrzebujemy psychicznego spokoju,że nagle Tż się nie odmieni i zostaniemy na lodzie
Mój Tż w niedzielę zrobił jakiś mały przełom, jak powiedział,ze po wakacjach zacznie zbierać na pierścionek, że czas najwyższy brać ślub,że już nawet z ojcem o tym rozmawiał

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------


No już, zaszyłam i elegancko nie boję się że mi szef pójdzie (a mam go z przodu spódniczki)
A ja po pracy idę na z koleżanką z liceum!! kopę lat się nie widziałyśmy, tyle mamy do obgadania. Boje się tylko,ze mogę się trochę zdołowac jak mi zacznie opowiadać o swoim ślubie, który będzie w pażdzierniku i oczywiście mam być zaproszona
A ja bym się wcale nie zdziwiła, jakby Tż oświadczył się przy rodzinie na święta, bo w tym czasie mamy rocznicę. Albo na kolację zabierze właśnie w dzień rocznicy i podsunie pudełeczko. Nie jest specjalnie wymyślny, więc na wielkie niespodzianki się nie nastawiam.
gwiazdeczka no to baw sie dobrze na tym piwku nie ma to jak plotki z koleżanką
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 16:41   #555
Montii
Zakorzenienie
 
Avatar Montii
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 17 264
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

u nas rozmowę o wspólnym mieszkaniu zaczęłam ja, dla mnie to naturalne, naszła mnie taka myśl i powiedziałam co myślę

kurczę cały dzień spałam
__________________
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło..

[LEFT]
Montii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 16:59   #556
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
ehhh to ja lece na złamanie karku a tu widze że wszystkie sobie poszłyście. w sumie to dobrze, bo lepiej jest mieć co robić i to najlepiej na powietrzu
ja właśnie wrociłam do dom poczytam, popisze i pojde na spacer



forumowiczka musze się odnieść do tego co piszesz. przeżyłam szok że wy tak dłgo, od tak dawna, od takich nastu lat jesteście razem. Wow!
i ciśnie mi się na usta mimo wszystko jedno pytanie- nie zastanawiasz się jakby to było z innym? cholera bo przecież pół życia przeżyłaś z Tżtem i jak sądze był on Twoim peirwszym poważnym facetem (wnioskuje tylko i wyłącznie z czystej matmy). mnie by chyba ciągnęło i wciąż bym sie zastanwiała
ja nie wiem czy koniecznie to facet musi zaczynać rozmowę o wspólnym zamieszkaniu, dlaczego? macie o tyle fajnie że ewentualnie jest to mieszkanie rodziców więc może powinnaś pogadać z Tżtem? co o tym sądzi? dalej piszesz o rozstaniu....nie wiem co i jak ale moze to, że się gdzieś po drodze rozstaliście ma wpływ na sytuacje między Wami? że on nie podejmuje decyzji, moze się boi nie tyle odpowiedzialności tylko tego co się stało lub dla niego za mało casu od rozstania minęło?



gwiazdeczka no to baw sie dobrze na tym piwku nie ma to jak plotki z koleżanką
decyzja o rozstaniu byla jego.
Powrotu tez chcial on,conajmniej bardziej ode mnie. Ja tez,ale nie zabiegalam o niego, bo uwazam,ze ten krok nalezal do niego.
Powiem Ci,ze nigdy nie myslalam,jak byloby moi z innym. Nie mysle o tym, nie chce sie przekonywac. Bylam jakis czas sama bez mojego M. i bylo mi okropnie. Wiem,ze jego kocham i z nim chce byc. Jest moim pierwszym powaznym facetem, ja tez jestem piewsza i niech juz tak zostanie

Ale fakt, jakas pewnosc, deklaracja bardzo by mnie uspokoila. A rozmowy nie zaczne bo juz to kila razy robilam i w sumie tylko mi odpowiadal na pytania....a ja chcialabym zeby to on zaczal rozmowe, zeby to on wyznal co czuje, bo z mojej strony on juz slyszal to nie raz

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Montii Pokaż wiadomość
u nas rozmowę o wspólnym mieszkaniu zaczęłam ja, dla mnie to naturalne, naszła mnie taka myśl i powiedziałam co myślę

kurczę cały dzień spałam
wiecie co...ja chyba tak na prawde boje sie,ze jak zaczne ta rozmowe to on zrobi mine i temat zniknie...


wlasnie odezwalo sie moje kochanie...napisal ze doplynal caly i zdrowy chyba zaraz zwariuje z tej tesknoty
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"

Edytowane przez forumkowiczka
Czas edycji: 2010-06-30 o 17:01
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 17:10   #557
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez Montii Pokaż wiadomość
u nas rozmowę o wspólnym mieszkaniu zaczęłam ja, dla mnie to naturalne, naszła mnie taka myśl i powiedziałam co myślę

kurczę cały dzień spałam
Montii to będziesz miała siłe na ekscytującą noc

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
decyzja o rozstaniu byla jego.
Powrotu tez chcial on,conajmniej bardziej ode mnie. Ja tez,ale nie zabiegalam o niego, bo uwazam,ze ten krok nalezal do niego.
Powiem Ci,ze nigdy nie myslalam,jak byloby moi z innym. Nie mysle o tym, nie chce sie przekonywac. Bylam jakis czas sama bez mojego M. i bylo mi okropnie. Wiem,ze jego kocham i z nim chce byc. Jest moim pierwszym powaznym facetem, ja tez jestem piewsza i niech juz tak zostanie

Ale fakt, jakas pewnosc, deklaracja bardzo by mnie uspokoila. A rozmowy nie zaczne bo juz to kila razy robilam i w sumie tylko mi odpowiadal na pytania....a ja chcialabym zeby to on zaczal rozmowe, zeby to on wyznal co czuje, bo z mojej strony on juz slyszal to nie raz

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------



wiecie co...ja chyba tak na prawde boje sie,ze jak zaczne ta rozmowe to on zrobi mine i temat zniknie...


wlasnie odezwalo sie moje kochanie...napisal ze doplynal caly i zdrowy chyba zaraz zwariuje z tej tesknoty
jak nic wychodzi na to, ze facetom ciężko jest rozmawiać. ta której Tż to potrafi jest naprawdę szczęściarą!!!! każdy psycholog, ksiądz i niewiadomo kto jeszcze trąbi że najważniejsza w związku jest komunikacja. ROZMOWA- ROZMOWA- ROZMOWA. a jak tu prowadzić rozmowę jak druga osoba tylko yyyyy albo nie wiem albo koniec tematu, nie teraz itd.
my też jesteśmy takie że cchemy deklaracji, wielkich słów, zapewnien itd. facet tego nie rozumie. on mówi raz a porządnie i nie cacka się w maglowanie tematu z każdej strony, nie dzieli włosa na cztery, nie rozkminia...i pewnie stąd te nasze rozterki i problemy.
ja też bym chciała żeby w koncu to moj Tż podjął jakaś rozmowę a ten milczy jak zaklęty. i tak zawsze. ja się zacinam w sobie, mowie "ok,odpuszczam,poczek am" i tak sobie moge milczec i milczeć. aż w końcu nie wytrzymuje i znowu ja gadam.ehh
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 17:14   #558
Montii
Zakorzenienie
 
Avatar Montii
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 17 264
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość

wiecie co...ja chyba tak na prawde boje sie,ze jak zaczne ta rozmowe to on zrobi mine i temat zniknie...

nie powinnaś się bać to prziecież Twój wybranek serca, nikt obcy ... nie boj sie jego reakcji, zreszta ja uwazam ze lepiej zalowac ze sie cos zrobilo niz nie zalowac ze sie nawet nie probowalo !!!

Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
Montii to będziesz miała siłe na ekscytującą noc
chyba nie;p tż jest w pracy na 12 h, zrobie mu kolacje i jedziemyt do kina i on pewnbie zasnie jak suseł ;P a ja sie cos zle czuje ;p
__________________
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło..

[LEFT]
Montii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 17:17   #559
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez Montii Pokaż wiadomość
nie powinnaś się bać to prziecież Twój wybranek serca, nikt obcy ... nie boj sie jego reakcji, zreszta ja uwazam ze lepiej zalowac ze sie cos zrobilo niz nie zalowac ze sie nawet nie probowalo !!!


chyba nie;p tż jest w pracy na 12 h, zrobie mu kolacje i jedziemyt do kina i on pewnbie zasnie jak suseł ;P a ja sie cos zle czuje ;p
uhmmmm no po 12h to może być padnięty. a na co idziecie do kina?
ja mam ochote obejrzeć bracia i zmierzc-poobno oba dore a bracia to piękny wyciskacz łez
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-30, 17:43   #560
emancypantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
Cool Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez Montii Pokaż wiadomość
nie powinnaś się bać to prziecież Twój wybranek serca, nikt obcy ... nie boj sie jego reakcji, zreszta ja uwazam ze lepiej zalowac ze sie cos zrobilo niz nie zalowac ze sie nawet nie probowalo !!!


chyba nie;p tż jest w pracy na 12 h, zrobie mu kolacje i jedziemyt do kina i on pewnbie zasnie jak suseł ;P a ja sie cos zle czuje ;p
MOnitii jestem tego samego zdania " lepiej żałować że coś się zrobiło niż załować ze sie nie zrobilo i nawet się nie próbowało "
emancypantka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 17:46   #561
Maripossa
Zakorzenienie
 
Avatar Maripossa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 883
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Forumkowiczka ja z moim M.jestem tylko rok krocej od Ciebie ale mialam 17 lat jak zaczelam z nim byc tez byl moim 1 chlopakiem - pierwszym wogole i tak juz zostalo ja jestem jego 2 dziewczyna. czesto myslalam kiedys jakby to bylo z innym, dlatego go zostawilam 2 lata temu ... ale po prawie 2m-cach wrocilam do niego. Zrozumialam, ze inni faceci do piet mu nie dorastaja (nie poznalam nikogo nowego, ale bywalam na jakichs imprezach, u znajomych, chodzilam do kina itd.) tak naprawde go kocham i nie chce poznawac jak to jest z innym. Teraz juz o tym nie mysle
Ja nie uwazam, ze kwestia wspolnego zamieszkania nalezy do faceta u nas to ja zaczelam ten temat i ja go pociagnelam... to ja glownie szukalam ogloszen, umawialam nas na ogladanie mieszkan i ja odkladalam kase na zakupy do mieszkania - on wtedy jeszcze nie mial pracy, wiec nie mial z czego. Zajelo mu troche czasu przekonanie sie do tego pomyslu, ale jak juz to przetrawil, to bardzo sie cieszyl i ciagle to po nim widze. Mowi, ze te pieniadze za mieszkanie mimo ze duze, to sa warte tego by byc samodzielnym i mieszkac tylko we dwoje My wogole tak mamy, ze to zwykle ja mam jakies szalone "postępowe" pomysly, on zwykle z poczatku jest zniesmaczony i sceptycznie nastawiony, ale pozniej przekonuje sie do pomyslow i tez sie cieszy nie zeby on byl bierny i nic nie robil ani nie mial zadnych pomyslow

Ja tez jeszcze niedawno myslalam, ze on przenigdy nie zachce sie zenic i myslec powazniej o przyszlosci ale cos sie zaczelo w koncu zmieniac! moj ma 26lat, wiesz, jak mial 22 jak Twoj to tez zupelnie nie w glowie bylo mu wspolne mieszkanie, zareczyny czy sluby owszem, mowil ze kocha, ze chce ze mna reszte zycia spedzic... ale to tyle Wiec uszy do gory!! Twojemu tez w koncu "klapki" spadna z oczu
Maripossa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 17:48   #562
Montii
Zakorzenienie
 
Avatar Montii
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 17 264
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
uhmmmm no po 12h to może być padnięty. a na co idziecie do kina?
ja mam ochote obejrzeć bracia i zmierzc-poobno oba dore a bracia to piękny wyciskacz łez
na jutro bedzie futro ;p jakaś komedia ciekawe czy bedzie ok..zmierzchu nie lubimy
Cytat:
Napisane przez emancypantka Pokaż wiadomość
MOnitii jestem tego samego zdania " lepiej żałować że coś się zrobiło niż załować ze sie nie zrobilo i nawet się nie próbowało "
__________________
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło..

[LEFT]
Montii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 17:55   #563
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

u mnie co prawda temat mieszkania wszedł od Tżta a ja uciekałam gdzie pieprz rośnie w ogóle to on miał ze mną na początku ciężko.
Nie chciałam z nim mieszkać bo się obawiałam, że to za szybko. Tż wyjeżdżał wtedy na 3m-ce do Stanów, ja przeprowadzałam się do Krakowa i on miał już wrócić tutaj. yliśmy raptem pół roku razem. no i jak pojechał doszłam do wniosku z miłości, tęsknoty, strachu i niewiadomo czego jeszcze że jednak to jest dobry pomysł. no i sobie tak mieszkamy już prawie 3latka
ale myśle że gdyby on nie zaczął tematu to ja bym mu o tym powiedziała. W końcu to mój TŻ
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-30, 19:24   #564
solll
Zakorzenienie
 
Avatar solll
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

A czemu właściwie Wasi TZ- ci nie palą się do ślubu skoro mieszkacie razem i macie pracę i mieszkanie... nie rozumiem nas przed slubem wlasciwie powstrzymuje tylko to, ze nie mielibysmy gdzie mieszkac i z czego sie utrzymac bo oboje studiujemy jeszcze... Za tydzien za to,kiedy skoncze juz sesje wreszcie jade do mojego TZ na 2 tygodnie
Zazdroszczę tym dziewczynom, które juz z chłopakami mieszkają ehh. Nic, tylko ślub brać
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się
potarmosić uszy
lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć”





solll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 19:35   #565
emancypantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

patrzcie laski co znalazłam w necie szukając odpowiedzi co powiedzieć i jak podziękować za pierscionek zaręczynowy hahahahahahhaha

http://www.joemonster.org/art/13522/...ek_zareczynowy_

tylko nie wyzywajcie prosze hahahahahah jak to zobaczylam "ręce mi opadły"
emancypantka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 20:13   #566
arletka13
Zadomowienie
 
Avatar arletka13
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: inny świat:)
Wiadomości: 1 095
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

a ja od jutra mam urlop!!!!
ale zaczynam też generalny porządek w domu, jutro okna myję, dywan wypiorę, może w piątek kupię kuchenkę i będę uczyła się gotować
mówicie że to facet powinien się pierwszy wychylić gdzie powinniśmy mieszkać po ślubie? w sumie to kiedyś coś tam mówił że u niego, potem mówił że niewiadomo, ale już wiem że jeśli zaręczyny będą za pół roku, ślub jakoś za rok może dłużej to u niego nie możemy mieszkać bo brat się będzie budował, czekajś na plany a to jeszcze trochę zejdzie, siostra z mężem też sobie pomał robią mieszkanie u teściów, a tż mieszka w jednym pokoju na dole obok rodziców a ja sobie nie wyobrażam mieć pokoju tak blisko teściów, i chce mieć swoją kuchnie, więc tak sobie pomyślałam że u siebie zrobię kuchnię, pokój trochę zmienię, kupię kilka rzeczy i na początku będziemy mogli u mnie mieszkać.

co do tego podziękowania za zaręczyny to całkiem oryginalneale założe się że tak wiele par robi.
__________________
jesteś pierwszą myślą gdy wstaję rano i ostatnią gdy kładę się spać...
arletka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 20:46   #567
emancypantka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 318
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez arletka13 Pokaż wiadomość
a ja od jutra mam urlop!!!!
ale zaczynam też generalny porządek w domu, jutro okna myję, dywan wypiorę, może w piątek kupię kuchenkę i będę uczyła się gotować
mówicie że to facet powinien się pierwszy wychylić gdzie powinniśmy mieszkać po ślubie? w sumie to kiedyś coś tam mówił że u niego, potem mówił że niewiadomo, ale już wiem że jeśli zaręczyny będą za pół roku, ślub jakoś za rok może dłużej to u niego nie możemy mieszkać bo brat się będzie budował, czekajś na plany a to jeszcze trochę zejdzie, siostra z mężem też sobie pomał robią mieszkanie u teściów, a tż mieszka w jednym pokoju na dole obok rodziców a ja sobie nie wyobrażam mieć pokoju tak blisko teściów, i chce mieć swoją kuchnie, więc tak sobie pomyślałam że u siebie zrobię kuchnię, pokój trochę zmienię, kupię kilka rzeczy i na początku będziemy mogli u mnie mieszkać.

co do tego podziękowania za zaręczyny to całkiem oryginalneale założe się że tak wiele par robi.
wiesz ja ogolnie jestem zdania ze młode małżeństwa powinny być na swoim bo przy teściach to potem same kłótnie a o swojej kuchni to już nie wspomne. ehhh myślę, że plan masz dobry

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Tak sobie myślę, teraz kurcze i dochodzę do wniosku, że w moim przypadku to bardziej Tż nalegał na zaręczyny i planowanie ślubu aniżeli ja ;|||||||
Dopiero jak tak doszło do mnie bardzo głeboko to zaczełam się zastanawiać, że rzeczywiście już czas i juz teraz nie mogę doczekać się.

Ja mam 25 lat moj Tż 23 i nie możemy bez siebie żyć. Widujemy się tylko w wekendy ponieważ złe kilometry dzielą nas
Ja mam u siebie prace on ma u siebie prace i..... podjęlismy decyzję, że po ślubie ja rezygnuje ze swojej przeprowadzam się do niego i będę szukać pracy w jego stronach albo będę wychowywać dziecko a jak podrośnie pójdę do pracy.
Boję się tego wszystkiego jednak jestem zdecydowana bo ile można spotykać się i być weekendową parą;/ musimy ustabilizować swoje życie. ehhh
emancypantka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-30, 21:16   #568
forumkowiczka
Zadomowienie
 
Avatar forumkowiczka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez Maripossa Pokaż wiadomość
Forumkowiczka ja z moim M.jestem tylko rok krocej od Ciebie ale mialam 17 lat jak zaczelam z nim byc tez byl moim 1 chlopakiem - pierwszym wogole i tak juz zostalo ja jestem jego 2 dziewczyna. czesto myslalam kiedys jakby to bylo z innym, dlatego go zostawilam 2 lata temu ... ale po prawie 2m-cach wrocilam do niego. Zrozumialam, ze inni faceci do piet mu nie dorastaja (nie poznalam nikogo nowego, ale bywalam na jakichs imprezach, u znajomych, chodzilam do kina itd.) tak naprawde go kocham i nie chce poznawac jak to jest z innym. Teraz juz o tym nie mysle
Ja nie uwazam, ze kwestia wspolnego zamieszkania nalezy do faceta u nas to ja zaczelam ten temat i ja go pociagnelam... to ja glownie szukalam ogloszen, umawialam nas na ogladanie mieszkan i ja odkladalam kase na zakupy do mieszkania - on wtedy jeszcze nie mial pracy, wiec nie mial z czego. Zajelo mu troche czasu przekonanie sie do tego pomyslu, ale jak juz to przetrawil, to bardzo sie cieszyl i ciagle to po nim widze. Mowi, ze te pieniadze za mieszkanie mimo ze duze, to sa warte tego by byc samodzielnym i mieszkac tylko we dwoje My wogole tak mamy, ze to zwykle ja mam jakies szalone "postępowe" pomysly, on zwykle z poczatku jest zniesmaczony i sceptycznie nastawiony, ale pozniej przekonuje sie do pomyslow i tez sie cieszy nie zeby on byl bierny i nic nie robil ani nie mial zadnych pomyslow

Ja tez jeszcze niedawno myslalam, ze on przenigdy nie zachce sie zenic i myslec powazniej o przyszlosci ale cos sie zaczelo w koncu zmieniac! moj ma 26lat, wiesz, jak mial 22 jak Twoj to tez zupelnie nie w glowie bylo mu wspolne mieszkanie, zareczyny czy sluby owszem, mowil ze kocha, ze chce ze mna reszte zycia spedzic... ale to tyle Wiec uszy do gory!! Twojemu tez w koncu "klapki" spadna z oczu

ja po moim tż widze ze jest szczesliwy, ze mnie bardzo kocha i w ogole, ale jakos nie wiemc zy tak samo uciesylby go fakt,ze chcialabym z ni juz mieszkac. Nie wiem jak mialabym mu to powiedziec, nie wiem jak zaczac rozmowe, bo zwyczajnie boje sie odmowy, zniesmaczenia czy moze wysmiania...
Mamy po 22 lata, 8 lat wspolnie spedzonych i co z tego...moze i ja mam wizje naszej przyszlosci, moze i on tez ale chyba nie dojrzal do tego zeby cos robic w kierunku powaznego bycia razem. Rozumiem, sa studia, trzeba zrobic licencjat, ponziej pewnie mgr, praca...nie wiem. Jestem dzisiaj jakas zdolowana bo zaczelam za bardzo wnikliwie myslec o naszej przyszlosci ktora nie wiem czy on w ogole widzi...
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo"
forumkowiczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-30, 22:00   #569
Maripossa
Zakorzenienie
 
Avatar Maripossa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 883
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez forumkowiczka Pokaż wiadomość
ja po moim tż widze ze jest szczesliwy, ze mnie bardzo kocha i w ogole, ale jakos nie wiemc zy tak samo uciesylby go fakt,ze chcialabym z ni juz mieszkac. Nie wiem jak mialabym mu to powiedziec, nie wiem jak zaczac rozmowe, bo zwyczajnie boje sie odmowy, zniesmaczenia czy moze wysmiania...
Mamy po 22 lata, 8 lat wspolnie spedzonych i co z tego...moze i ja mam wizje naszej przyszlosci, moze i on tez ale chyba nie dojrzal do tego zeby cos robic w kierunku powaznego bycia razem. Rozumiem, sa studia, trzeba zrobic licencjat, ponziej pewnie mgr, praca...nie wiem. Jestem dzisiaj jakas zdolowana bo zaczelam za bardzo wnikliwie myslec o naszej przyszlosci ktora nie wiem czy on w ogole widzi...
wiec moze odpusc troche sobie przede wszystkim, bo dziewczyno sie zameczysz takim dolowaniem i mysleniem!
Macie kase zeby sami zamieszkac? czy rodzice by Wam musieli pomagac? macie mieszkanie - to rodzicow - w miescie w ktorym on studiuje? jesli nie, to chyba nie ma co narazie myslec o mieszkaniu dopoki on nie skonczy studiow.
Ale w sumie go rozumiem... ja tez nie chcialam zadnych powaznych krokow podejmowac w trakcje nauki, chcialam sie skupic na jednym - no i na pracy bo tez pracowalam. Teraz wiem, ze nie dalabym sobie wtedy rady jeszcze z utrzymaniem mieszkania teraz to co innego jestem 2 lata po studiach, mam dobra stala prace, on chyba juz tez, wiec czujemy sie pewniej i spokojniej i uwiez, ze twoj M.tez tak pewnie ma wogole faceci tak maja ze nie skupiaja sie na wiecej niz 1 rzeczy... wiec jak ma nauke, sesje itd. to nie bedzie raczej myslal o zareczynach, mieszkaniu itd. on pewnie uwaza, ze po studiach przyjdzie czas na takie decyzje.
Ja jednak radzilabym pogadac z nim, jesli to nie daje ci spokoju, powiedz mu zwyczajnie, czy moglby sie okreslic, kiedy chcialby z Toba zamieszkac i niech ci da odpowiedz. Nie naciskaj na niego, nie pytaj "a dlaczego... a czemu..."itd. Powiedz ze chcesz miec klarowna sytuacje, zeby np.za pol roku czy rok nie powiedzial ci "przeciez ja ci nic nie obiecywalem i czego ty ode mnie chcesz dziewczyno!"... mysle, ze wieczorem przy spotkaniu mozesz zaczac tak rozmowe
Maripossa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-01, 06:49   #570
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
Dot.: Naszych TŻtów mocno kochamy i cierpliwie sobie czekamy, a w międzyczasie gadamy

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
serio?o matko. przydałaby mi sie taka pomoc w zakresie ostatniego rozdzialu, czyli interpretacja wynikow i dyskusja. ech.


kochane, ktoras kupowala sukienke w kwiaty Japan Style, moge prosic o foto? w sukience. plis plis bo strasznie mnie kusi.
Ja kupowałam. Postaram się po południu dodać, miałam ostatnio ale całkiem mi z głowy wyleciało
Cytat:
Napisane przez gwiazdeczka2009 Pokaż wiadomość
Jeszcze nie nie kupowałam z Japan Style, boje się że będzie szło pół roku i jeszcze jakoś będzie beznadziejna. A moze się mylę??
Na przesyłkę czekałam 2 tyg jakoś, a jakość jest identyczna jak w wielu sieciówkach.
Cytat:
Napisane przez Montii Pokaż wiadomość
u nas rozmowę o wspólnym mieszkaniu zaczęłam ja, dla mnie to naturalne, naszła mnie taka myśl i powiedziałam co myślę

kurczę cały dzień spałam
Zazdroszcze Ostatnio śpię po 4 godz
Cytat:
Napisane przez emancypantka Pokaż wiadomość
wiesz ja ogolnie jestem zdania ze młode małżeństwa powinny być na swoim bo przy teściach to potem same kłótnie a o swojej kuchni to już nie wspomne. ehhh myślę, że plan masz dobry

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Tak sobie myślę, teraz kurcze i dochodzę do wniosku, że w moim przypadku to bardziej Tż nalegał na zaręczyny i planowanie ślubu aniżeli ja ;|||||||
Dopiero jak tak doszło do mnie bardzo głeboko to zaczełam się zastanawiać, że rzeczywiście już czas i juz teraz nie mogę doczekać się.

Ja mam 25 lat moj Tż 23 i nie możemy bez siebie żyć. Widujemy się tylko w wekendy ponieważ złe kilometry dzielą nas
Ja mam u siebie prace on ma u siebie prace i..... podjęlismy decyzję, że po ślubie ja rezygnuje ze swojej przeprowadzam się do niego i będę szukać pracy w jego stronach albo będę wychowywać dziecko a jak podrośnie pójdę do pracy.
Boję się tego wszystkiego jednak jestem zdecydowana bo ile można spotykać się i być weekendową parą;/ musimy ustabilizować swoje życie. ehhh
Dobrze zrozumiałam, że spotykacie się tylko w weekendy, nie mieszkacie razem, dzieli Was sporo km i decydujecie się na zaręczyny? Kurde chyba jestem staroświecka...czy jak to się tam mówi.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.