Slimex 15

[Joanna 79]

Napisane przez sawusia49

No i się pomyliłam.Biorę Slim trim10.Bardzo przepraszam,ale dostałam jeszcze w gratisie slimex 15 i to co zamawiałam sibutril15.Slim trim10 biorę 4 dzień,oprócz tego,że nie chce mi się jeść nie mam żadnych skutków ubocznych.Na razie się nie ważę.
Tabletki są biało-czerwone.Któraś z Was pisała,że powinny być żółte,ale jakie stężenie może 15 są żółte,a 10 właśnie biało-czerwone,ale to są moje domysły.

Proszę o namiary na mojego maila sprawdzonego dostawcy SLIM TRIM 10MG.askaaska79@interia.p l Pozdrawiam

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

onlemon prosze o namiary gdzie i u kogo moge kupic tabletki askaaska79@interia.pl

[marika39]

idź na forum kafeterii , tam znajdziesz sawusie , tu sie już nie wypowiada!!

[nenkaEr]

Witajcie kochane
Marika39-Wcześniej brałam Zelixe,to było jakieś 3 lata temu ale brałam ją króciutko,bo kilka dni i to z przerwami bo się źle czułam.Serce mi waliło jak oszalałe,nie mogłam spać i miewałam humory jak baba w ciążyAle zaczęłam chudnąć od razu.Myślałam że teraz będzie podobnie i wszystko jest oprócz tego szybkiego chudnięciaA startuję z wagą 63 a wzrostem 154.Czyli malutka-okrąglutka

[marika39]

nenka - dlaczego zdecydowałas sie na slimex? ktoś doradził ? czy fora Ci pomogły podjąc decyzje?
napisz prosze gdzie kupiłas !!!

sprawdź jeszcze , czy ten Twój slimex nie jest przypadkiem bez sibutr. a na chromie!!!!!!1

[Joanna 79]

Napisane przez marika39

idź na forum kafeterii , tam znajdziesz sawusie , tu sie już nie wypowiada!!

marika39 a moze ty mi pomozesz i podasz mi namiary na slim trim czy slimex u sprawdzonego sprzedawcy bardzo prosze moj mail askaaska79@interia.pl Pozdrawiam

[marika39]

ja nie posiadam kontaktu z osoba sprzedającą te leki ale wiem- info na priv

[kardulka]

Moje Drogie, dziś mój czwarty dzień z pierwszą przespaną nocą co oznacza, że zaczynam znów normalnie funkcjonować Bezsenne i męczące noce dały mi w kość ale jakoś przetrwałam. Ostatnio zauważyłam nawet pozytywny "efekt uboczny"... wprost nie mogę patrzeć na kawę, którą wcześniej piłam nałogowo, tak więc teraz swój dzień zaczynam od śniadania i herbaty Poza tym staram się w miarę stosować do zaleceń diety proteinowej i regularnie pije chińską herbatę NingHong - co najmniej 3xdziennie. Polecam w razie gdyby któraś z Was miała problemy z trawieniem, wzdęciami lub zaparciami.

Zastanawia mnie jak wyglądają Wasze codzienne posiłki, na co się decydujecie, gdy nie ma się ochoty na nic?

To dopiero 4dzień a mnie już korci żeby sprawdzić ile kg pojawi się na wadze... ale będę twarda i poczekam do piątku.

[marika39]

hejka , dobrze że nocki się ustabilizowały co do proteinówki....hmmm, nie wiem czy to dobty pomysł! ja bym zrezygnowała, i tak kg spadną i proszkami bardzo ograniczasz wszystkie produkty które organizm powinien dostawać w ciągu dnia . A wiemy ze proteinówka jest dość drastyczna , i nie za dobrze wpływa na organizm i połączenie tego nie zwiastuje nic dobrego. Wiem , że dziwczyny jedzą malutko ale jedzą wszystko bez smalcy i boczków oczywiście. Ja - no cóż zależy , raz się chce raz nie, jem na ogół - zreszta zawsze jadłam- dużo owoców( jabłek- uwielbiuam je) i warzywa , sałatki z pomidorów sosów na bazie samej wody z sałatą lodową , ogóreczek , feta ....itp,jak mam chęc na kanapke to ją jem, uwielbiam chińszczyzne ( a wiadomo ryz nie tuczy) ale z kurczakiem a nie mięcho pływające w gęstych sosach obiadów nie jadam , zreszta wcześniej też różnie bywało, jem w niedziele jak wszyscy domownicy są . Jak chce mi się coś dziamdziać to robie zapas marchewki i potrafie ok 1kg zjeśc dziennie , więc tym sie oszukuje.Marchewka działa na mnie bardzo dobrze bo korzystam z wc dzieki niej i niezastapione chlebki ryzowe

moim zdaniem waga bedzie spadać , ale zrezygnuj z dodatkowej drastycznej diety , bo sibutram. i tak powoduje braki żywieniowe

czujesz coś po sobie? ubraniach ? żeby coś tam sobie poszło w siną dal?

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

nenkaEr

witaj , jak samopoczucie?

[nenkaEr]

No witaj kochana i kochane
Samopoczucie jakieś kiepskie mam,bo waga dalej stoi...Ileż kurcze można czekać chociaż na minimalne efekty:mur :Ale,tak jak obiecałam-zeżrę je dzielnie do końca

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

A jeśli mam podróbę???Tak mi przez głowę przeszła taka myśl..Ale chyba nie skoro odczuwam skutki uboczne,no nie

[marika39]

hejka przykro , że nic nie zchodzisz z wagi , ale jak dobrze licze to jesteś już koło tyg. na tabletkach . Więc wydaje mi się , że w połowie 2 tyg coś sie ruszy , powiedz czy ważysz sie codziennie , że wiesz ze nic nie schodzi z wagi?

[nenkaEr]

Ja już mam jakąś fobię z tym wchodzeniem na wagęZa każdym razem jak wchodzę do łazienki i na nią spojrzę to wchodzęNiedługo waga będzie mi się śniła po nocach

[marika39]

no to kochaniutka nic dziwnego że swirujesz , nigdy w zyciu nie rób tak niech na strych Ci ja wyniosa wtedy moze cos sie ruszy, waż sie rano , i raz na tydz. czujesz że jestes lżejsza? a może wage powinnaś nowa kupić albo baterie wymień, powinno cos spadać, nie wierze że nic nie poszło

[nenkaEr]

No przyznaję, swoją drogą, wagę muszę już zmienić na lepszy modelchociaż ta stara jeszcze jakoś dycha.. Ale na serio nie czuję się ani lżejsza ani szczuplejsza Masz racje:Od dziś obiecuję sobie włazić na nią raz dziennie i to rano

[marika39]

RAZ DZIENNIE?:confu sed: CHYBA SIE POMYLIŁAŚ?raz na tydzień to bedzie bardzo dobrze

[nenkaEr]

Kobieto nawet nie wiesz ile mnie to będzie kosztować...Ten jeden,jedyny raz dziennie
A tak poza tym,zauwazyłaś,coś nasze grono się wykrusza,nikt się nie odzywa...

[marika39]

maja fajna zasade co mnie śmieszy pojawiaja sie , prosza o kontakt i .zero informacji , konto usuniete. Juz spotkałam sie z tym kilka razy no ale coż, każdy daje sobie rade jak umie:.
Jak po 2 tyg. waga nie drgnie , weź przestań sie katować tym slim. i zamów inny szkoda bez sensu brać
A jak z jedzeniem? co jadasz? a może Twój organizm nie potzrebuje mniej kg? może mu tak dobrze

[nenkaEr]

Szkoda że tak jest,wymiana doświadczeń,a co za tym idzie większa mobilizacja by byłaOdnośnie posiłków to jem mniej.Jem dokładnie 3xdziennie czyli:śniadanko,obiadek i kolacyjka,którą staram się jeść do godz.21.Na początku brania Slimexu jadłam mniej,ale teraz jem jeszcze mniej.Nic nie podjadam,chociaż czuję w brzuchu braki.Wczoraj miałam jedynie taki wielki kryzys i zaszalałam z żarciem z grilla i masełkiem czosnkowym

[marika39]

przecież wszystkiego nie można sobie odmawiać ja jak mam chęć to jem , przecież nie obżeram się tym na codzień w ilościach nie wiem jakich także jak chęc jest to dlaczego nie . Przy tych tabsach powinnaś często jeść a mało, bo z regóły mniej zjesz , bo nie pozwola Ci na więcej, także częstrze są wskazane i nie będziesz tak czuła glodu , a ja jak mi sie chce zjadam kg marchewek:brzyda l:

[nenkaEr]

Dokładnie tak jestWcześniej,przed tabletkami zjadałam na śniadanie 3 duże kanapki(a nawet czasami więcej)a teraz starczają mi 2.Koło południa szamałam jakieś ciasto lub znowu kanapki,troszku owoców a o 15.obiad. A dwie godzinki po obiedzie zazwyczaj już chodziłam głodna i musiałam znowu się posilić kanapeczkąJak dużo zjadłam po południu to wcinałam kolację tak najpóźniej o 23.Zdrowo nie?Teraz te trzy posiłki mi naprawdę wystarczają.Ale muszę powiedzieć że burczy mi w brzuchu,ale jest to na tyle słabe że nie muszę dodatkowo jeść

[marika39]

Człowiek to i z nudów jadl nie wiedział co ma z rekoma zrobić i kombinował, nie trzymaj sie tak żelaźnie 3 posiłków a jak burczy to owoce albo chlebek ryzowy dobry jest , zapycha żołądek , ja czasmi sie zmuszam do jedzenia , bo aż mi źle a jak mam dzień kiedy mało jem bo albo nie ma kiedy albo sie nie chce to rano jak wstane , tak potwornie mi niedobrze , że mnie cofa , więc na sile zjadam, ale ostatnio waga poszła mi sporo w dół , bo czuje po sobie , i jestem juz u samej końcówki wymarzonej wagi , czyli takiej jaka zawsze miałam

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

NENKA ja na 15 min musze znknąc , nie bedzie Ci smutno samej? może ktoś do dyskusji sie wtrąci i napisze cos , jakieś przeżycia i postepy pa

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

no tak ja wróciłam a Ty uciekłaś

[nenkaEr]

Hej Mariczko kochana już jestem,przepraszam CięMój mężuś dosiadł się do kompa,ale już go wywaliłamTo fantastycznie że jesteś już powolutku na finiszu,jejku żeby teraz Ci się to utrzymało...

[marika39]

mam nadzieję że da sie utrzymać choć róznie bywa, u mnie raz pod górke raz z górki, ale mam plan:br zydal:...... zapasik zrobić , i jak bedzie waga moja zacznie szwankować:ba ba: miesięczna lub 2 miesieczna kuracje, nie wim czy dobre ale , napewno w zime tak zrobie

a jak kochana u Ciebie zs snem? a ciśnienie mierzysz? mam nadzieję ze ok?

[nenkaEr]

A więc tak:ciśnienia nie mierzę w ogóle,a jeśli chodzi o sen to tu się zaczyna wieeeeeelki problemBo tak:mam problem z zaśnięciem,a jeśli już zasnę cudem o godz.24 to budzę się kilka razy w nocy i się potwornie męczę z ponownym zaśnieciem.A dodatkowo mój mąż to straszne chrapidło i resztę dopowiedz sobie siama

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

a z tymi zapasikami to też by mi się marzyło,ale finansowo nie wydolę..

[marika39]

jesli chodzi o zapasik, to raczej na zasadzie takiej , że tak jak teraz płace tak i później po 1 op w m-cu może tak? nie wiem , zobacze, to tylko myslenie

Myslę, że spanie się unormuje, zawsze na poczatku tak dziewczyny mają a dlaczego? więcej wigoru? ciężko określić , ja mam znów odwrotnie- w tej chwili, bo było inaczej- teraz chodze później spać, co wcześniej tak nie robiłam za to o 4 wstaje wyspana i z nudów buszuje w necie:hah aha:, czuje się ok
Jesli chodzi o ciśnienie , to miałas kiedyś problemy z nadciśnieniem? a przy zelixie?

[olgue]

Dziewczyny, a jak długo wg was powinno się brać sibutramine żeby zacząć sobie radzić samemu? w sensie przyzwyczaić sie do małych porcji i walczyc na własną reke, bez tabletek?

[marika39]

kochana , to nie jest lek żeby sie przyzwyczaić do mniejszego jedzenia , nie wiem czy jest ktos taki , na tym leku sie chudnie a nie uczy niejedzenia. A jak schudniesz wystarczająco to dietka ćwiczenia itp, widze, że Pani psycholog w przyszłości ....... a troszke nie takie myslenie , sorki ale nie powinnas brac tych leków . Zeby było tak jak Ty piszesz , trzeba samemu sie nauczyć powstrzymywać sie i utrzymywać diete , sorki

dawanie sobie samemu z walką do nadmiaru apetytu , zaczyna się w głowie i kto jak kto , ale kochana Ty powinnaś to wiedzieć , to w głowie masz sama sobie wyrobić taki nawyk , a nie istnieje lek ktory na cale życie Cie tego nauczy, no chyba ze beziesz się raczyc tymi lekami do końca życia , co jest nie możliwe.

skoro masz namiary to życze powodzenia.

[nenkaEr]

Z ciśnieniem raczej nie miałam problemów,ale sądzę że to kwestia czasu,bo u mnie nadciśnienie mają od pokoleń...Tak jak te nieszczęsne brzucholeChociaż powiem ci że przy Zelixie czułam jakby coś mi na sercu ciężkiego leżało i waliło mi jak oszalałe.Tutaj takich cyrków na razie nie mam

[Wanga]

Napisane przez olgue

Dziewczyny, a jak długo wg was powinno się brać sibutramine żeby zacząć sobie radzić samemu? w sensie przyzwyczaić sie do małych porcji i walczyc na własną reke, bez tabletek?

Olga, jak masz dużo do zrzucenia to odstawienie tabsów nic nie da. Moim zdaniem trzeba do skutku, aż do osiągnięcia tego co się chce. Oczywiście z przerwami. Ja najdłużej brałam 3 miesiące a potem miesiąc przerwy i znowu 2 miesiące.
Po kuracji trzeba tylko się pilnować bo łatwo wszystko zniweczyć.

[nenkaEr]

Napisane przez Wanga

Olga, jak masz dużo do zrzucenia to odstawienie tabsów nic nie da. Moim zdaniem trzeba do skutku, aż do osiągnięcia tego co się chce. Oczywiście z przerwami. Ja najdłużej brałam 3 miesiące a potem miesiąc przerwy i znowu 2 miesiące.
Po kuracji trzeba tylko się pilnować bo łatwo wszystko zniweczyć.

No to prawda wiem coś o tym,strasznie trza się pilnować,bo kilogramy wracają z nadwyzką

[olgue]

eh, ja to wszystko wiem, a jednak z jakiegoś powodu siedze na krzywym zwierciadle, prawda? mam zwyczajnie dosyć walki ze sobą, wiadomo że jak sie nie ma rozepchanego żołądka to mniej ssie. nadal się zastanawiam, chce zrzucić około 10 kg, bez szaleństw. po prostu nie moge się ruszac od pół roku ze względu a to na kontuzje nogi, a to na jakies infekcje górnych dróg oddechowych i to wszystko zaskutkowało wyglądem małej świnki. jak tak dalej pójdzie to i 80 kg będzie, chyba się zastzrelę jak to się stanie...