mój tż-et i pieniądze...

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Ivy123

Potwierdza się moja teoria, że im ładniejsze podpisiki i suwaczki, tym większy syf w związku.

cos w tym jest...

[7LI]

Napisane przez platekrozy

Hmmm to ja nie rozumiem po co powstał ten wątek,jak on taki boski i najlepszy?

No właśnie...

Problem jest w tym, że teraz nie ma dziedziny zycia, która nie wiązałaby sie (pośrednio/ bezpośrednio) z pieniędzmi... Takie czasy. Dlatego mogą być duże problemy w przyszłości w tym związku.
Według mnie chłopak "narciarkę" po prostu dobrze "ustawił". Ma być tak jak on chce, on nic nie musi, on jest ten mądrzejszy i myśli bardziej racjonalnie.
Jeżeli autorce wątku jest tak wygodnie i dobrze to niech tak zostanie. Nie widzę raczej szans, żeby jej przetłumaczyć...::brzydal :

[Myszunia19]

nie tlumaczcie jej bo nie pomoże. ona teraz bedzie go ciagle oczyszczać. bo on cudowny i trele morele... nie wierze w to ze jej tak rodzina powiedziała. wogóle to ona po prostu jest ślepo zakochana.
spokojnie nie chce się uczyć na błędach innych to nauczy sie na swoich. a jestem pewna że nauczy.
ale mimo wszystko zyczmy jej powodzenia. to jej zycie i niech nim kieruje tak jak chce byle tylko za chwile nie zakładała wątku " mial mnie wozic za darmo bo dołożyłam sie do auta a teraz nie chce wozic i chce sie rozstac" - z pytaniami jak odzyskac pieniadze.
aha i milo ze choc sie przyznała ze te gogle ma.
ale i tak zyczymy im wszystkiego dobrego i oby nie wydarzyły sie te złe sytuacje o których jej piszemy.

[GagaFace]

Teraz ta rozmowa przerodziła się w pospolitą pyskówkę Autorki.
Beznadziejny przypadek ..

[Czekoladowaaaa]

Nie moge normalnie
Dziewczyno przejrzyj na oczy!!!
Chyba że tobie taki układ pasuje,
żerowanie na rodzicach, na babci! Bo sama przecież na to nie zarobisz. On zresztą też nie!
Po co pracować jak mozna dostać na ładne oczy, trochę poskomleć i kasa sama przyjdzie...
Nie rozumiem cie. Nic z tym nie robiąc godzisz się na to.
Poza tym sama sobie zaprzeczasz, raz mówisz tak, raz inaczej! Zmiłuj się! A później si tworzą jakies patologie.
Sory ale ja bym tak nie mogła. Jesteście oboje siebie warci. Niczym dwa pasożyty społeczne. I mam nadzieje że niedługo nie będziesz otwierac nowego watku bo coś tam cos tam...

[Mirianka]

Hmm a ja czytam ten watek cały na raz i widzę że w paru punktach autorka przeczy sama sobie przykładowo na początku pisała że babcia nie ma teraz za duzo pieniędzy i ma gorszą sytuację materialna, a potem pisze że świetnie prosperują - zdecydujcie się
Mi wszystko jedno - nie mój cyrk, nie moje małpy i nie ma co się Dziewczyny zagalopowywać. Jak sobie Autorka pościele, tak się wyśpi, amen

[mpt]

A ja Was, dziewczyny, nie rozumiem. To chyba logiczne, że skoro dziewczyna ma już 19 lat, idzie na studia, to powinna myśleć o przyszłości, a nie o wakacjach. Wakacje miną, a samochód zostanie. To dobrze, że facet pilnuje, żeby pieniądze nie rozeszły się na głupoty. Tak się wydaje - stówka tu stówka tam. On już pracuje, więc wie, jak ciężko jest zarobić na choćby wyjście do restauracji. Nie chciał jechać, więc nie dziwię się, że chciał od dziewczyny zwrotu pieniędzy. Może jedzenie mu nie smakowało, więc za co miał płacić? Za tłuczenie się samochodem i kiepsko spędzony czas? Lepiej mieć coś materialnego, co będzie można potem wykorzystać. Przecież rodzice dziewczyny też są zdania, że te pieniądze mu się należą. Chcą mu pomagać, wszyscy są bogaci, on się stara i wypruwa sobie żyły w pracy, żeby zarobić chociaż te 700 zł, a spotyka go taka niewdzięczność. Życia nie znacie, ot co. Dorośnijcie! Wszystkie! Tylko byście dupy po Kretach woziły, zamiast zbierać na wspólną przyszłość.

[klempaa]

Napisane przez mpt

A ja Was, dziewczyny, nie rozumiem. To chyba logiczne, że skoro dziewczyna ma już 19 lat, idzie na studia, to powinna myśleć o przyszłości, a nie o wakacjach. Wakacje miną, a samochód zostanie. To dobrze, że facet pilnuje, żeby pieniądze nie rozeszły się na głupoty. Tak się wydaje - stówka tu stówka tam. On już pracuje, więc wie, jak ciężko jest zarobić na choćby wyjście do restauracji. Nie chciał jechać, więc nie dziwię się, że chciał od dziewczyny zwrotu pieniędzy. Może jedzenie mu nie smakowało, więc za co miał płacić? Za tłuczenie się samochodem i kiepsko spędzony czas? Lepiej mieć coś materialnego, co będzie można potem wykorzystać. Przecież rodzice dziewczyny też są zdania, że te pieniądze mu się należą. Chcą mu pomagać, wszyscy są bogaci, on się stara i wypruwa sobie żyły w pracy, żeby zarobić chociaż te 700 zł, a spotyka go taka niewdzięczność. Życia nie znacie, ot co. Dorośnijcie! Wszystkie! Tylko byście dupy po Kretach woziły, zamiast zbierać na wspólną przyszłość.

Dzięki Twoim słowom przejrzałam na oczy lece powiedzieć TŻtowi, że wyjazd w góry odwołujemy, odkładamy na dom

[karolynka90]

Napisane przez mpt

A ja Was, dziewczyny, nie rozumiem. To chyba logiczne, że skoro dziewczyna ma już 19 lat, idzie na studia, to powinna myśleć o przyszłości, a nie o wakacjach. Wakacje miną, a samochód zostanie. To dobrze, że facet pilnuje, żeby pieniądze nie rozeszły się na głupoty. Tak się wydaje - stówka tu stówka tam. On już pracuje, więc wie, jak ciężko jest zarobić na choćby wyjście do restauracji. Nie chciał jechać, więc nie dziwię się, że chciał od dziewczyny zwrotu pieniędzy. Może jedzenie mu nie smakowało, więc za co miał płacić? Za tłuczenie się samochodem i kiepsko spędzony czas? Lepiej mieć coś materialnego, co będzie można potem wykorzystać. Przecież rodzice dziewczyny też są zdania, że te pieniądze mu się należą. Chcą mu pomagać, wszyscy są bogaci, on się stara i wypruwa sobie żyły w pracy, żeby zarobić chociaż te 700 zł, a spotyka go taka niewdzięczność. Życia nie znacie, ot co. Dorośnijcie! Wszystkie! Tylko byście dupy po Kretach woziły, zamiast zbierać na wspólną przyszłość.

Zanim odpowiem, chcę się upewnić.
Mówisz serio czy żartujesz?

[mpt]

Mówię zupełnie serio. Chłopak jest starszy, więc zdaje sobie sprawę z tego, że życie kosztuje. Ona jest ciągle na utrzymaniu rodziców, no ale mimo to stara się jak może, żeby chłopak miał chociaż ładną bluzę czy odrobinę witamin w postaci syropu. Przecież on nie ma z tego nic - całość oddaje mamie i odkłada na samochód. Logiczne, że skoro ze sobą są, to powinni się wspierać. Teraz on potrzebuje na samochód, potem ona będzie potrzebowała na studia. To jest dorosłe życie, rodzice muszą dawać, przecież ona ma niedługo egzamin na studia. Babcia też przecież nie daje im za darmo, najpierw zagoni ich do roboty, a potem łaskawie odpali na wakacje. Co to za dawanie, skoro muszą na to obydwoje tyrać? No heloł, albo prezent, albo zarobek. A przecież z zarobionymi uczciwie pieniędzmi mogą zrobić, co chcą. Skoro on wykonuje tę cięższą część pracy, to dlaczego mają się dzielić po równo? A z samochodu panna nie skorzysta? Też skorzysta. Nie rozumiem wątów.



!

[tobiaszowa]

Napisane przez mpt

A ja Was, dziewczyny, nie rozumiem. To chyba logiczne, że skoro dziewczyna ma już 19 lat, idzie na studia, to powinna myśleć o przyszłości, a nie o wakacjach. Wakacje miną, a samochód zostanie. To dobrze, że facet pilnuje, żeby pieniądze nie rozeszły się na głupoty. Tak się wydaje - stówka tu stówka tam. On już pracuje, więc wie, jak ciężko jest zarobić na choćby wyjście do restauracji. Nie chciał jechać, więc nie dziwię się, że chciał od dziewczyny zwrotu pieniędzy. Może jedzenie mu nie smakowało, więc za co miał płacić? Za tłuczenie się samochodem i kiepsko spędzony czas? Lepiej mieć coś materialnego, co będzie można potem wykorzystać. Przecież rodzice dziewczyny też są zdania, że te pieniądze mu się należą. Chcą mu pomagać, wszyscy są bogaci, on się stara i wypruwa sobie żyły w pracy, żeby zarobić chociaż te 700 zł, a spotyka go taka niewdzięczność. Życia nie znacie, ot co. Dorośnijcie! Wszystkie! Tylko byście dupy po Kretach woziły, zamiast zbierać na wspólną przyszłość.

A Ty skąd wiesz,że tak ciężko haruje?
reszty komentować nie będę,bo aż żal

PS:Może to facet narciarki <hahaha>

[klempaa]

Napisane przez mpt

Mówię zupełnie serio. Chłopak jest starszy, więc zdaje sobie sprawę z tego, że życie kosztuje. Ona jest ciągle na utrzymaniu rodziców, no ale mimo to stara się jak może, żeby chłopak miał chociaż ładną bluzę czy odrobinę witamin w postaci syropu. Przecież on nie ma z tego nic - całość oddaje mamie i odkłada na samochód. Logiczne, że skoro ze sobą są, to powinni się wspierać. Teraz on potrzebuje na samochód, potem ona będzie potrzebowała na studia. To jest dorosłe życie, rodzice muszą dawać, przecież ona ma niedługo egzamin na studia. Babcia też przecież nie daje im za darmo, najpierw zagoni ich do roboty, a potem łaskawie odpali na wakacje. Co to za dawanie, skoro muszą na to obydwoje tyrać? No heloł, albo prezent, albo zarobek. A przecież z zarobionymi uczciwie pieniędzmi mogą zrobić, co chcą. Skoro on wykonuje tę cięższą część pracy, to dlaczego mają się dzielić po równo? A z samochodu panna nie skorzysta? Też skorzysta. Nie rozumiem wątów.



!

Matko, mój TŻ teżode mnie starszy... musze go uświadomic!

Pozwolisz, ze mu Twoje wypowiedzi zacytuję, w imię wszechobecnej edukacji?

[tobiaszowa]

Napisane przez mpt

Mówię zupełnie serio. Chłopak jest starszy, więc zdaje sobie sprawę z tego, że życie kosztuje. Ona jest ciągle na utrzymaniu rodziców, no ale mimo to stara się jak może, żeby chłopak miał chociaż ładną bluzę czy odrobinę witamin w postaci syropu. Przecież on nie ma z tego nic - całość oddaje mamie i odkłada na samochód. Logiczne, że skoro ze sobą są, to powinni się wspierać. Teraz on potrzebuje na samochód, potem ona będzie potrzebowała na studia. To jest dorosłe życie, rodzice muszą dawać, przecież ona ma niedługo egzamin na studia. Babcia też przecież nie daje im za darmo, najpierw zagoni ich do roboty, a potem łaskawie odpali na wakacje. Co to za dawanie, skoro muszą na to obydwoje tyrać? No heloł, albo prezent, albo zarobek. A przecież z zarobionymi uczciwie pieniędzmi mogą zrobić, co chcą. Skoro on wykonuje tę cięższą część pracy, to dlaczego mają się dzielić po równo? A z samochodu panna nie skorzysta? Też skorzysta. Nie rozumiem wątów.



!

Co za debilizm. To rozumiem,że jak Ty pomożesz rodzinie swojego partnera/partnerki to oczekujesz za to forsy? Skoszenie trawy i mycie okien to straszny problem i trzeba za to brać hajs? Wiadomo,jak to dziadkowie,zawsze coś odpalą,ale żeby mój chłopak miał za takie coś wziąć pieniądze,to nigdy,bo z frajerami i cwaniakami niestety się nie trzymam.
Cóż,różne środowiska

[mpt]

Napisane przez klempaa

Matko, mój TŻ teżode mnie starszy... musze go uświadomic!

Pozwolisz, ze mu Twoje wypowiedzi zacytuję, w imię wszechobecnej edukacji?

Musisz, skoro masz takiego nieodpowiedzialnego darmozjada na stanie. Pewnie wydaje na jakieś pierdoły, na paliwo, żeby Twoją pupę zawieźć na zakupy. A mogłabyś przecież do biedronki zasuwać na dwa razy, jak Ci ciężko. Ja już znam takich, najpierw szastają kasą, a potem konto puste i się głupio gapi.

[klempaa]

Napisane przez mpt

Musisz, skoro masz takiego nieodpowiedzialnego darmozjada na stanie. Pewnie wydaje na jakieś pierdoły, na paliwo, żeby Twoją pupę zawieźć na zakupy. A mogłabyś przecież do biedronki zasuwać na dwa razy, jak Ci ciężko. Ja już znam takich, najpierw szastają kasą, a potem konto puste i się głupio gapi.

o matko dzięki, że mi oczy otworzyłaś!!!

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez tobiaszowa

A Ty skąd wiesz,że tak ciężko haruje?
reszty komentować nie będę,bo aż żal

PS:Może to facet narciarki <hahaha>

Napisane przez tobiaszowa

Co za debilizm. To rozumiem,że jak Ty pomożesz rodzinie swojego partnera/partnerki to oczekujesz za to forsy? Skoszenie trawy i mycie okien to straszny problem i trzeba za to brać hajs? Wiadomo,jak to dziadkowie,zawsze coś odpalą,ale żeby mój chłopak miał za takie coś wziąć pieniądze,to nigdy,bo z frajerami i cwaniakami niestety się nie trzymam.
Cóż,różne środowiska

ehhh, tak trudno subtelną ironię dostrzec.........

[mpt]

Napisane przez tobiaszowa

Co za debilizm. To rozumiem,że jak Ty pomożesz rodzinie swojego partnera/partnerki to oczekujesz za to forsy? Skoszenie trawy i mycie okien to straszny problem i trzeba za to brać hajs? Wiadomo,jak to dziadkowie,zawsze coś odpalą,ale żeby mój chłopak miał za takie coś wziąć pieniądze,to nigdy,bo z frajerami i cwaniakami niestety się nie trzymam.
Cóż,różne środowiska

I dlatego będziesz klepać biedę i jeździć furmanką zaprzężoną w swoje pociechy. A potem oczywiście trzeba będzie odpalić jak za taksę.
Toć przecież żartuję

[karolynka90]

Skoro mówisz to na poważnie, to odpowiem.

To chyba logiczne, że skoro dziewczyna ma już 19 lat, idzie na studia, to powinna myśleć o przyszłości, a nie o wakacjach. Wakacje miną, a samochód zostanie.

To nie będzie jej samochód, to nie będzie ich samochód. To będzie jego samochód.
Poważnie uważasz, że branie kilku stów na swój! samochód od babci swojej dziewczyny jest ok?

[tobiaszowa]

No wkręciłaś mnie,nie powiem,że nie.

[mpt]

Napisane przez klempaa

o matko dzięki, że mi oczy otworzyłaś!!!

Jak Ci się głupio gapnie, to wiedz, że coś się dzieje. One takie są, przebiegłe dziady. Znad ściery podnoszą gały, że już niby posprzątane, a tam w kącie kłak. I jeszcze by chciał obiad za taką fuszerkę. Pamiętaj, nie ma tak, że przerwie sprzątanie i dorwie się do talerza. Najpierw sprząta - potem je. Najpierw robi zakupy - potem ogląda wiadomości. Nie za darmo. Albo zamontuj telewizor na żeton, to wtedy szybciej się naskłada na zmywarkę i dziad będzie miał więcej czasu na koszenie trawy u dziadka za 500 zł od metra.

[tobiaszowa]

Napisane przez klempaa

o matko dzięki, że mi oczy otworzyłaś!!!

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------





ehhh, tak trudno subtelną ironię dostrzec.........

No trudno,po pierwszym poście owszem,po następnych łatwiej.
Swoją droga-jak TŻ autorki jest takim burakiem to nie może być ich więcej?Wystarczy wejść na wątek o sknerach...

[klempaa]

Napisane przez mpt

Jak Ci się głupio gapnie, to wiedz, że coś się dzieje. One takie są, przebiegłe dziady. Znad ściery podnoszą gały, że już niby posprzątane, a tam w kącie kłak. I jeszcze by chciał obiad za taką fuszerkę. Pamiętaj, nie ma tak, że przerwie sprzątanie i dorwie się do talerza. Najpierw sprząta - potem je. Najpierw robi zakupy - potem ogląda wiadomości. Nie za darmo. Albo zamontuj telewizor na żeton, to wtedy szybciej się naskłada na zmywarkę i dziad będzie miał więcej czasu na koszenie trawy u dziadka za 500 zł od metra.

kurcze, masz rację... rzeczywiscie, było tak kilka razy, że miał sprzątać, umył okna, zaczął odkurzac i mówi, ze musi do łazienki - no to sie zgodziłam.... a potem znalazłam w koszu w łazience puszkę po sardynkach znaczy się musiał z lodówki zabrać (a przecież zamykana na kłódkę ) i przemycic!

[mpt]

Napisane przez karolynka90

Skoro mówisz to na poważnie, to odpowiem.


To nie będzie jej samochód, to nie będzie ich samochód. To będzie jego samochód.
Poważnie uważasz, że branie kilku stów na swój! samochód od babci swojej dziewczyny jest ok?

A co babcia zrobi z tymi pieniędzmi? Będą leżały i się zmarnują. A tak - pójdą w samochód i może i babcia sobie pośmiga.
A poważnie - podejrzewam, że facet popróbował sobie raz i drugi ile można wydoić, to ciągnie coraz bardziej. Znałam takiego cwaniaczka, co to mu się pieniążek skończył, a tak strasznie mu się zachciało nowej płyty, bo to okazja i potem już nigdzie tej płyty nie dostanie. Facet ma ewidentne tendencje do sępienia, zero godności i kultury. Chyba bym się spaliła ze wstydu, gdyby mój facet jechał za pieniądze mojej babci ze mną na wakacje. Już bym je wolała spędzić w parku miejskim na ławce, niż gdziekolwiek z pijawą uczepioną tyłka. A samochód dziergany moim kosztem to już w ogóle by silnika nie potrzebował, bo jakbym kopa zasadziła, to by się zatrzymał w okolicach Czukotki.

[karolynka90]

Napisane przez mpt

I dlatego będziesz klepać biedę i jeździć furmanką zaprzężoną w swoje pociechy. A potem oczywiście trzeba będzie odpalić jak za taksę.
Toć przecież żartuję

[kaskaderka]

Napisane przez miczka21

Przecież nie dostaną pieniędzy za darmo tylko za konkretne prace o której prosiła babcia . A co ma dać obcy zarabiać ?
Nie którzy chyba nie rozumieją , że nie którzy mają więcej pieniędzy i nie muszą ciągle zasuwać jak mrówki i ciągle oszczędzać , babcia ma pieniądze to daje i nie rozumiem co to kogo obchodzi . Autorka pytała o zachowanie chłopaka .
Dla mnie to(...)

Napisane przez klempaa

Dzięki Twoim słowom przejrzałam na oczy lece powiedzieć TŻtowi, że wyjazd w góry odwołujemy, odkładamy na dom

Ale może zamiast domu, to na konto na wszelki wypadek gdyby wasza pociecha przyprowadziła kiedyś takiego oszczędnego misia jak narciarka

Napisane przez mpt

Mówię zupełnie serio. Chłopak jest starszy, więc zdaje sobie sprawę z tego, że życie kosztuje(...) A z samochodu panna nie skorzysta? Też skorzysta. Nie rozumiem wątów.
!

Ja myślałam, że nas wkręcasz Jesteś pewna, że panna skorzysta

Napisane przez tobiaszowa

A Ty skąd wiesz,że tak ciężko haruje?
reszty komentować nie będę,bo aż żal

PS:Może to facet narciarki <hahaha>

Pierwsza myśl moja też była taka bo nie wierze w to co czytam

[Hultaj]

Nie bój się nie ulegam zaślepieniu a już napewno mój chłopak nie jest ze mną dla kasy

rozumiem, że to taka Twoja afirmacja.

raczej w nerwach kiedy człowiek wyolbrzymia wszystko żeby usłyszeć potwierdzenie, że dobrze robi, że jest zły

raczej nazywa po imieniu, wyolbrzymia to jak ma różowe okulary na nosie.
No ale Twój chłopak pewnie tak dla żartu Ci powiedział, że jego koszenie trawy było więcej warte niż Twoje grabienie.

[dawidowskasia]

Napisane przez klempaa

Dzięki Twoim słowom przejrzałam na oczy lece powiedzieć TŻtowi, że wyjazd w góry odwołujemy, odkładamy na dom

Ja już po pierwszym poście wszystko odwołałam . No i wiadomo,że chłopa w d... kopnęłam,że niezaradny. Nie to co chłopak autorki. To jest gość

[paprif]

Napisane przez narciarka

i ciesze się że tym wątkiem zapewniłam wam rozrywkę

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------



ale jaka ona biedna skoro cieszy się że komuś sprawia przyjemność? bo o to mi chodziło

Ojj zapewniłaś.

Swoją drogą to masz rację, twoja babcia sprawia przyjemność twojemu Tżtowi i jeśli to jest twoim zdaniem normalne to krzyż na drogę i bawcie się wszyscy dobrze.
Jestem pewna, że koleżance, która napisała, że twoja babcia jest biedna- chodziło tylko o to, że od niej kasę ciągniecie i przesądzony jest już jej los.
To czy ma kasę mamy chyba wszystkie gdzieś
Ty oczywiście już musiałaś zaznaczyć, że ma full hajsu i w ogóle żyje na bogato.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez ston3d

Ja nie rozumiem Cię autorko. Najpierw się żalisz, potem mówisz że faktycznie, przejrzałaś na oczy i strasznie Ci przykro że Twój facet okazał się pijawką, a teraz go bronisz jakby był ósmym cudem świata. Tylko po co? No ale to nie ja się z nim spotykam więc mi to wisi.

Pewnie kupił jej kwiatki, wziął do kina i już jest Kochanym Misiem

Dajcie spokój, to jest żenua totalna

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez tobiaszowa;27896727[B

]A tak w ogóle nie mój cyrk i nie moje małpy,nie wiem po co ja tutaj się rozpisuję,chyba dla poprawy humoru[/B]...Jak to dobrze mieć mężczyznę,który wstydzi się zjeść obiad u mojej babci,strasznie mnie to wkurza ale widząc niektóre przypadki-powinnam się cieszyć

Dokładnie
Mój też należy do tych wstydliwych

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez klempaa

ehhh, tak trudno subtelną ironię dostrzec.........

ona nie byla zbyt subtelna :P to tak jakby komus przyladowac w twarz :P

[on11]

Hej. PrzeczytałEM dobrych kilkanaście wpisów i może wypowiem się jako facet:P
Sam mam trochę ponad 20 lat;-) Wiesz co, ten chłopak nie tyle Cie doi co jest po prostu bezczelny. Ja nie wyobrażam sobie że koleś może być takim samolubem. Tak Cię Kocha i szanuje, że pieniądze które dostaniecie na wakacje woli Ci ZABRAĆ dla swojego interesu niż spędzić z Tobą tych parę dni więcej, lub przeznaczyć te pieniądze na jakieś atrakcje, aby wyjazd był jeszcze bardziej niezapomniany? HELLO!!!
To zamiast on Cię zabrać do restauracji z okazji zdania matur i stresu z nimi związanego liczy na Ciebie? Okey może nie miał faktycznie, ale jechaliście autem jego mamy? On zamiast się zamknąć i potem mamie powiedzieć że jechał z Toba na obiad bo go zaprosiłaś i dlatego nie ma paliwa w aucie, to ciągnie od Ciebie kase jeszcze za dojazd? Ooo ludzie! Skoro odkłada pieniądze na auto za kilkanaście tysięcy tzn. że mają w domu na jedzenie więc nie musi pomagać a w związku z tym i mama za paliwo by zapłaciła tymnardziej, że dziewczyna zabrała jej syna na obiad!!!
Wiesz jak będzie? Kupi auto to będziesz mu na paliwo dawać, auto trzeba ubezpieczyć a że Cię czasem wozi to też musisz się dorzucić, padnie wydech no to po połowie... ooo ludzie co za facet (przypominam też jestem facetem:P)


Aaa jeszcze jedno... woli żebyś Ty mu kupiła alkohol zamaiast sobie np. jakiś ciuch? Nooo ok albo żeby była wspólna korzyść to np. coś seksownego co założysz dla niego żeby cieszył oko a Ty żebyś czuła się atrakcyjniejsza? oooooo:P

[Estrellita]

Smutno mi się jakoś zrobiło jak przeczytałam o reakcji babci i rodziców Autorki.
Ogólnie rzecz biorąc super facet z tego Tż-a. Życiowy. Na samochód sobie zbiera, a nie jakieś tam bzdury; wakacje czy inne. Nie ważne czyim kosztem. Nie ważne, że kwiatka za 2,50 dla córki/wnuczki nie nabył, że za podróż na obiad to trzeba by zwrócić bo benzyna droga (że mu taka myśl w ogóle w głowie powstała!). Zapłaćmy mu, to na wakacje z córką/wnuczką pojedzie.
'Dobry chłopak był i mało pił'.
Zięć ideał po prostu

Potem się zastanawiamy skąd się biorą takie osoby jak Autorka, które pytają 'czy słusznie się zdenerwowały na swojego Tż-a'. Otóż niesłusznie. Rodzina wyraziła opinię. Kit z tym, że córka/wnuczka jest z facetem, którego nie stać na gest, nawet minimalny. Ważne że samochód..., jego samochód..., on potrzebuje..., do swoich ważnych celów życiowych.
A jej rodzina nie poprze.
Smutne to jest jak cholera.


Nie będę Ci, Autorko, wymyślać od naiwnych i niedojrzałych. Włącza mi się kobieca solidarność i zwyczajnie jest mi smutno.
Wierzę, że go kochasz, a miłość wiele usprawiedliwi. Ale myślę, że napisałaś posta w bardzo zdrowym odruchu i byłoby fajnie gdybyś miała to w pamięci.
Pewnie nie rzucisz go z dnia na dzień i nawet Ci tego nie proponuję.
Obserwuj go. I obserwuj też siebie. Czy jego zachowania pasują Ci czy nie? Czy jest TOBIE z jego podejściem do kasy dobrze czy nie? Czy godzisz się na to, aby decydował na co wydacie Twoje/Wasze pieniądze? Czy masz w tych kwestiach cokolwiek do powiedzenia?

Co do odpowiedzi na pytanie w Twoim pierwszym poście: Tak słusznie się na niego zdenerwowałaś. Zachował się w sposób nie do przyjęcia i słusznie włączył Ci się ostrzegawczy alarm.
Nasłuchuj kiedy włączy Ci się znowu i nie lekceważ tego.

Pozdrawiam.