najfajniejszy komplement jakim was obdarzono i totalny antykomplement

[Emilla]

Napisane przez Vivienne

Nie musi i nie jest
Ale kobiety z reguły lubią być komplementowane, lubią jak się zwraca na nie uwagę i to nie musi wcale oznaczać, że dają z siebie robić "kawał mięsa"...
I cóż, po co trzymać te komplementy dla siebie skoro się można z nimi podzielić na forum A wpisane antykomplementy pokazują, że mimo wszystko potrafimy spojrzeć na siebie z dystansem (piszę my, chociaż oczywiście nie wszystkich się to tyczy...).

2 pytania i od razu taka "burza" się rozpętała. Oczywiście, lubię, kiedy ktoś mnie komplementuje i chętnie podaję przykłady (kilka postów wyżej podałam 3 komplementy, jakimi mnie obdarzono). Chciałam jedynie powiedzieć, że czasem słyszymy też, że jesteśmy wspaniałe, mądre i miłe - i o tym też warto napisać.

Odnośnie "kawału mięsa" - jest to nawiązanie do tego fragmentu, w którym arek*** napisał, że wizaż to forum o " kosmetykach ciuchach gotowaniu i innych duperelach". Bo kobieta to właśnie nie tylko kosmetyki ciuchy i gotowanie . Jesteśmy czymś/kimś więcej, ale tego chyba nie muszę wyjaśniać.

Pozdrawiam.

[^ Red dress ^]

Anty - "tylko ktoś taki jak ty, bez serca i mózgu, mógł mnie odrzucić pomimo tylu starań." .... Mniejsza z tym ze odmawiałam grzecznie i byłam już wtedy w szczęśliwym związku

Komplement który nie zapomne nigdy, wzroku i głosu jak to mówił... "Jesteś moim natchniem. Dajesz mi wiare. Nadajesz wszystkiemu sens..." ...

[effulla]

hmm

Komplemenciki .... ? Kolega stwierdził że mam piękne oczka i wydatne usta więc aż chce mu się na nie patrzeć ..... ah oh eh
Jak wracałam z siłowni zaczepił mnie obcy mężczyzna i stwierdził że mam świetną figurę
Anty ... hmm ..... nie przypominam sobie ... ale na 100% troche ich bylo / jak sobie cos przypomne to napisze

A komplementy jakimi wy "obdarzacie" innych ? Czy byl jakis taki, który osoba komplementowana szczególnie doceniła ?

[sweetashoney]

Komplementem mogę nazwać to iż faceci mi mówią że mam piękne zmysłowe spojrzenie i czarujący uśmiech...A anty komplement to to iż kilka osób mówi że jestem wredna...

[-Finezja-]

Niedawno pisałam z takim facetem i powiedział tzn napisał, że jak mnie zobaczył to go zamurowało i że wyglądam jak modelka To jest miłe choć czy prawdziwe sa te niektóre komplementy ? hmm.. nie wiem bynajmniej miłe

Antykomplament to usłyszałam gdy byłam mała i jak się rozpłakałam to moj kolega powiedział że gdy płaczę wyglądam jak szop nie wiem o co chodziło teraz to jest zabawne a wtedy go nie lubiłam za to

[Ally83]

Mnie ostatnio kolega w żartach zapytał, gdzie sprzedają takie dziewczyny, jak ja Powiedziałam, że jestem bezcenna

[hecate]

komplementem i zarazem anty jest to ze taki facet co mnie widzi widziera sie 'hello gorgeous!'
jak ja mu rzecze zeby mnie nie zawstydzal to on odpowiada 'ze przeciez to prawda'

komplementuje moje 'piekne, duze i takie jasne oczy' oraz 'jak sie usmiecham to od razu swiat pieknieje'


czyli niby wszytsko siii tylko ze pan tenze to znany i lubiany zbok a nie dalej jak 4 miechy temy ktos go przylapal w bardzo dziwnej sytyacji kiedy on stal a pewna czesc jego ciala znajdowala sie w ustach kleczacej przed nim kobiety.


tak ze jego komplementy akurat wywoluja u mnie reakcje zupelnie inna od przewidywanej.

[nutella.a]

"Antykomplementa" to ja jakoś nie pamiętam, ale najbardziej oryginalny komplement jaki usłyszałam od kolegi brzmiał dość śmiesznie, a było to tak:

Pojechaliśmy z grupką ludzi z mojego roku do Chełma na przegląd teatrów w języku angielskim - słowem trzy dni imprezy! Wystawialiśmy parodię Jasia i Małgosi, a mi w udzile przypadła rola czarownicy. Ubrana na czarno, z mocnym makijażem, dość seksownym sweterkiem odsłaniającym ramiona wyglądałam całakiem - całkiem i tu wkroczył mój kolega i mówi tak: Qrde, gdyby wszystkie wiedźmy tak wyglądały, to ja zaczynam się szlajać po lasach! Urocze, prawda?!

[Vivienne]

Napisane przez nutella.a

Pojechaliśmy z grupką ludzi z mojego roku do Chełma na przegląd teatrów w języku angielskim - słowem trzy dni imprezy! Wystawialiśmy parodię Jasia i Małgosi, a mi w udzile przypadła rola czarownicy. Ubrana na czarno, z mocnym makijażem, dość seksownym sweterkiem odsłaniającym ramiona wyglądałam całakiem - całkiem i tu wkroczył mój kolega i mówi tak: Qrde, gdyby wszystkie wiedźmy tak wyglądały, to ja zaczynam się szlajać po lasach! Urocze, prawda?!

Podoba mi się

[atka83]

Ostatnio usłyszalam 3 komplementy od facetów i jeden anty?komplement.

Komlementy brzmiały:

W twoich oczach widać seks. Taa urwiki

Masz słodziutki pępuszek,efekt tego że mi się bluzka podniosła jak poprawiałam włosy.

Z tobą mógłbym zrobić wszystko.

A anty?komplement?
Nie moge się napatrzeć,jaka ty chudziutka jesteś.
Tak apropo to on ponoć takie lubi,więc....

[balitagscarlet]

Napisane przez Emilla

balitagscarlet
1. Zasugerowałaś, że ironia, którą zastosowałam w moim poście, jest objawem mojej złośliwości. Nic bardziej mylnego. Podaję za Wikipedią: "sposób wypowiadania się oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego". Polecam zresztą lekturę całego artykułu http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia. Szczególnie zwróć uwagę na akapity o zastosowaniu ironii i technikach ironicznych.

2. Odsyłasz mnie do tytułu wątku. Proszę bardzo: "najfajniejszy komplement jakim was obdarzono i totalny antykomplement" . Podkreślone fragmenty sugerują liczbę pojedynczą każdego rodzaju komplementu. Z reguły wszystkie użytkowniczki się do tego stosują, przytaczając po jednym, góra dwa komplementy i ich przeciwieństwa. Ty natomiast podałaś 10 pozytywnych.

3. Głównym motywem, który skłonił mnie do podjęcia decyzji o napisaniu komentarza do twojego postu, była liczba i rodzaj podanych przez Ciebie przykładów: 10 dotyczących sfery cielesnej człowieka. O duchowej ani słowa. Chciałam Ci tym samym zasugerować, iż ciało nie jest w Tobie najważniejsze. Wiem oczywiście, że komplement w powszechnym rozumieniu to pozytywne określenie cech fizycznych i takie jego znaczenie nasuwa się po przeczytaniu tytułu wątku. Niemniej jednak, jak już wcześniej pisałam, chciałam jedynie zwrócić uwagę, że posiadasz również inne sfery, które na pewno warte są zauważenia.

4. Nie zasugerowałam, że jesteś pusta i głupia. Nigdy, o nikim się tak nie wyraziłam, ani nie pomyślałam. Przykro mi, że w ten sposób odebrałaś mój komentarz.

Mam nadzieję, że powyższe wypowiedzi dokładnie pokazują, jaka jest moja prawdziwa natura.
Pozdrawiam

Wiesz, mimo wszystkich zapewnień nadal uważam, że traktujesz mnie jak głupią dziewczynkę. Jeśli nie to co w takim razie robi w Twoim poście ta definicja? Myślisz, że nie wiem co to jest ironia, daj spokój Przykro mi, ale nie oświeciłaś mnie swoją wypowiedzią, nadal podtrzymuje swoje zdanie.

Dokładnie tak jak napisał arek takich wizażowych sporów było już mnóstwo, wszystkie miały prawie identyczny przebieg, w każdym poście autorzy prześcigiwali się w coraz to bardziej pseudo naukowych wypowiedziach, po co robic to samo tutaj. Oczywiście każda osoba ma prawo mieć swoje zdanie, na temat mojego postu również Jednak śmieszy mnie to, że poprostu nie umiałaś przeczytać mojej wypowiedzi, pomysleć sobie to co chcesz o mnie i przejść nad tym do porządku dziennego jak adulka, tylko tak Cię to "ubodło", że aż postawiłaś przed sobą misję uświadomienia mnie na temat mojej duchowej sfery.
W takim razie w trosce o spokój sumienia Twojego i innych "oburzonych" wyjasniam, iz nie napisałam o komplementach dot mojej duchowości i zalet umysłu gdyż:

a) jestem naprawdę głupia i niemiła i nie posiadam żadnych z powyższych, zatem nie mogłam zostać w ten sposób skomplmentowana

b) liczy się dla mnie tylko wygląd, zawsze i wszędzie

c) nie chciałam do tych 10 dotyczących ciała dokładać jeszcze kolejnych dotyczących ducha,bo osoby takie jak Ty nerwowo by nie wytrzymaly

Wybierz odpowiedź, która Ci pasuje.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

[caro_l_a]

kolega wczoraj poprawił mi humor, powiedział że nic by we mnie nie zmienił bo jestem ładan mądra i mam super figurę
(chociaż ja zmieniłabym dużo) ale humor poprawił

[echiko]

Usłyszałam kilka takich komplementów, które szczególnie utkwiły mi w pamięci:

Masz uśmiech, na widok którego człowieka zalewa fala ciepła.

Ma pani piękny kolor włosów. Jak Ania z Zielonego Wzgórza.

Masz taką "dumowato-uprzedzeniowatą" urodę.

(...) i ten twój... tyłek. Jak w Brazylii - jako miłośniczkę latynoamerykańskich klimatów to szczególnie mnie urzekło

Twoje wiersze pachną czasami "Dumy i uprzedzenia". Czytam je z pewnym namaszczeniem. Naprawdę przenoszą w inne czasy - taka eteryczność, zawieszenie w czasie, mgła, latanie...


Większość antykomplementów w moim kierunku dotyczy mojej figury (chudzina ze mnie). Słowa Aleś ty chuda / Czy ty coś jesz w ogóle? / Chyba schudłaś, co? () towarzyszą mi przez całe życie i działają jak płachta na byka

[arek***]

Napisane przez balitagscarlet

W takim razie w trosce o spokój sumienia Twojego i innych "oburzonych" wyjasniam, iz nie napisałam o komplementach dot mojej duchowości i zalet umysłu gdyż:

a) jestem naprawdę głupia i niemiła i nie posiadam żadnych z powyższych, zatem nie mogłam zostać w ten sposób skomplmentowana

b) liczy się dla mnie tylko wygląd, zawsze i wszędzie

c) nie chciałam do tych 10 dotyczących ciała dokładać jeszcze kolejnych dotyczących ducha,bo osoby takie jak Ty nerwowo by nie wytrzymaly

Wybierz odpowiedź, która Ci pasuje.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

To było piękne .

Napisane przez Emilla
Zasugerowałaś, że ironia, którą zastosowałam w moim poście, jest objawem mojej złośliwości. Nic bardziej mylnego. Podaję za Wikipedią: "sposób wypowiadania się oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego". Polecam zresztą lekturę całego artykułu http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia. Szczególnie zwróć uwagę na akapity o zastosowaniu ironii i technikach ironicznych.

Dopiero teraz sie wczytałem w ten tekst ...
.....jutro chyba pójde do psychiatry . Jedyne co mi przychodzi na myśl to cytat z Radia Zet ..... Roman .. ty już nie p.......

[balitagscarlet]

Napisane przez arek***

To było piękne

Dzięki

[Annie1441]

W sumie dużo ich było
Z antykomplementów jedynie sobie przypominam jak miałam 11 lat i skakałam na skakance na podwórku, a babcia z ciocią stwierdziły że "dobrze wyglądam, taka pulchniutka" i wiele innych takich słyszałam też od babuni, albo od cioci innej "mój kochany grubasku ;| to było rok temu...
Teraz słyszę dużo miłych słów... nigdy nie uważałam się za ładną i nie zacznę, ale kompleksów się wyzbyłam dzięki mojemu TŻ
Ale i tak najmilsze co usłyszałam od starszego kumpla:
- Ja tam mojej córki bym na rower nie ciągał i na Taekwondo nie zapisał... bo takie dzieci jak ty rodzą się jedno na 100

[Annie1441]

O i jeszcze TŻ raz walnął
Ale wiem, że nie miał nic złego na myśli
Opowiadałam mu o znajomej z klasy nieco niepochlebnie, a on na to:
No prawdziwa z Ciebie żmija, powinnaś nosić przy sobie wiadro, żeby odpluwać jad!

I przyjaciółka:
Ojej, masz nogi jak galareta!
Masz za małe piersi do wzrostu, masz kartoflany nos i włosy jakieś takie... i to w tobie piękne!

Czasem aż się nie miło robi ;|

[Annie1441]

O i jeszcze jedno:
Szkoda, że jesteś taka młoda... ale mi to nie przeszkadza, bo inteligencją obdarzyłabyś niejedną 20 latkę

[benito_mruffkolini]

najsłodszy komplement jakim zostałam obdarzona (przez faceta, którego do dzisiaj mile wspominam, może dlatego tak mi się podoba):
"jesteś stworzona do przytulania"

no i od paru kolesi usłyszałam, że mam "boskie usta", ale nie chodziło im chyba o to, że takie ładne

z antykomplementów... aj, dużo tego było, niektóre naprawdę niewybredne (ale wtedy to już chyba nie antykomplementy tylko zwyczajne obelgi ), bo moja uroda taka raczej... hmm... kontrowersyjna

ale z takich ostatnich:

"nie wiedziałem, że taka jesteś piegowata" + taka mina - później chłopak się tłumaczył, że to miał być komplement...

no i chłopak na przystanku tramwajowym (wysoki, chudy, blady, blond grzyweczka zaczesana na obok, super modny, dopasowany garniturek - ogólnie typ dandysa) pyta się mnie, czy jestem modelką (on wyglądał na modela )
ja, żeby nie było, mam jakieś 160cm wzrostu więc nie za bardzo wiedziałam nawet co odpowiedzieć... a on niezrażony: "bo mogłabyś nad sobą popracować i naprawdę zrobiłabyś karierę"

[benito_mruffkolini]

Napisane przez Annie1441

O i jeszcze TŻ raz walnął
Ale wiem, że nie miał nic złego na myśli
Opowiadałam mu o znajomej z klasy nieco niepochlebnie, a on na to:
No prawdziwa z Ciebie żmija, powinnaś nosić przy sobie wiadro, żeby odpluwać jad!

I przyjaciółka:
Ojej, masz nogi jak galareta!
Masz za małe piersi do wzrostu, masz kartoflany nos i włosy jakieś takie... i to w tobie piękne!

Czasem aż się nie miło robi ;|

to mi moja siostra powiedziała, że powinnam mieć na nazwisko Żmijewska aha i wmawia mi, że mam wielki kwadratowy łeb, ale my ogólnie to sobie nie słodzimy, więc nikt się nie obraża

[Yo-asia]

Wyjezdzam nidlugo za granice i bardzo ubolewa nad tym moj wspóllokator bo: "fajnie że jesteś" i "co ja bez Ciebie zrobie" napisał do mnie ostatnio tak: "Mam prośbę, czy możesz zapytac mamy czy oby na pewno nie masz siostry bliźniaczki" to było miliony razy kochansze i bardziej komplementniejsze niż te wszytskie "slodkie usta", "niebieskie oczka" itp...

[infante]

Napisane przez Yo-asia

Wyjezdzam nidlugo za granice i bardzo ubolewa nad tym moj wspóllokator bo: "fajnie że jesteś" i "co ja bez Ciebie zrobie" napisał do mnie ostatnio tak: "Mam prośbę, czy możesz zapytac mamy czy oby na pewno nie masz siostry bliźniaczki" to było miliony razy kochansze i bardziej komplementniejsze niż te wszytskie "slodkie usta", "niebieskie oczka" itp...

ojej..naprawde miłe)

Komplementów słyszałam wiele , choć ich nie zapamiętuje za bardzo anty komplementów tez by sie troszkę znalazło ale to pewnie dlatego ze komplementów nie zapamiętuje a w stosunku do siebie jestem bardzo krytyczna.
* moja babka często mnie dowartościowuje" Ale Ty masz pyrkaty/kartoflany nos" "Nie dosc ze głupia to jeszcze nie łądna - nie wiem co Ci faceci w Tobie widzą "
kiedyś bylam dobrze uczesana a ona..mogłabyś sie w końcu uczesać i wiele innych...
a komplement to... "noś taka fryzurę..bo masz ładne czoło" Od niej chyba najwięcej niemiłych słów słyszałam.
Od brata to "Schowaj tą swoją murzyńską dupe" nie do konca to rozumiem;p

*a komplement jaki ostatnio często słyszałam to to ,ze mam ładny uśmiech
i ze jestem wyjątkowa bo reszta to takie cnotki..... to od blisko 30-to letniego męzczyzny , który chciał zaznaczyć ze jestem ładniejsza od innych...a zabrzmiało to raczej jak obelga. Ech

[Szattinka]

w wieku 13 lat usłyszałam taki - masz fajnie wycięte brwi

[00aga00]

oj był ostatnio taki antykomplement
Byłam z kuzynką u babci i przyszla do niej koleżanka (starsza pani w okularach, nie widząca na jedno oko-tak się pocieszam po fakcie).
Siedzimy więc przy herbatce jak na tureckim kazaniu i nagle kolezanka babci do mnie:
"A myślałam, że tu Tereska siedzi!" (Tereska to moja mama i wygląda całkiem dobrze, ale sorry czy ja wyglądam na 50 lat?)
Ale najlepsze było przed nami (do mnie i do mojej kuzynki): "Ale dobrze wyglądają dziewczyny! Grube takie obydwie, odchudzać się powinny!!!..."
Muszę dodać, że z kuzynką odchudzamy się wspierając nawzajem już parę dobrych lat z różnymi skutkami Więc po tym haśle łzy nam do oczu napłynęly i nie wiadomo było czy śmiac się czy płakać Chwile potem zmyłyśmy się stamtąd

[Małgosia89]

porównując się do mnie dostaje się kompleksów
To mnie podbudowało i to bardzo

[WszystkoJedno]

kolega i ja.. kolega ktory kiedys byl bardzo wazna osoba dla mnie, po roku nie rozmawiania ze soba, przypadkiem sie spotklaismy i mielismy taki dialog:
on: "dlaczego Ty sie nie zmieniasz?"
ja: "co masz na mysli?"
on: "nie potrafie Cie nie lubic"

poczulam sie pieknie...

[jamelia007]

W podstawówce byłam nieco "pączusiowatej" budowy ciała, ale nie do przesady!. Wówczas kumplowałam się z najgrubszą dziewczyną w szkole. Pewnego dnia grając w "klasy"-ja,moja kumpela i chłopak w którym wówczas byłam zakochana po uszy powiedział: "A Wy to wyglądacie jak siostry bliźniaczki". Ehhh w tym momencie przekreślił wszystkie moje marzenia.
Antykomplementy...zdarzał y się. Ale staram się o nich nie pamiętać. Ale wymienie kilka,które pozostały mi w pamięci.
Kolega do mnie: " Może i twarz masz ładną, ale jesteś karłowata,więc nic ci po twarzy" <to był szczyt chamstwa>
Albo kolega mojego ojca "Ładnego masz synka" <porażka!!!>

Ehhh sporo tego było Ale z biegiem wieku to się zmieniło, teraz częściej słyszę komplementy.
Gdzieś ok 7 letnia dziewczynka do swojej mamy: Mamo, ona wygląda jak księżniczka (wówczas podeszła do mnie i zaczęła dotykać moich włosów). To było strasznie miłe.
Kumpel mojego TŻ: Masz najpiękniejszą dziewczynę pod słońcem, każdy Ci to powie (przez następny miesiąc chodziłam i się tym jarałam przestrasznie)
Bardzo miłymi komplementami zostawałam zawsze obdarowywana podczas szkolnych Walentynek...

EDIT: Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja. Będąc na wycieczce szkolnej we Włoszech, na naszym, szlaku stanął pewien Włoch. Przy całym turnusie ukląkł przede mną i krzyczał "Bella,bella I love you". Wszyscy kładli się ze śmiechu, ale bądź co bądź miło mi się zrobiło. Na rozstanie podarował mi breloczek. Co prawda w większości kompletnie nie rozumiałam co mówił, czasami coś bąknął po angielsku ale i tak było miło Heh jak na Włocha przystało,przystojny był"D

[benito_mruffkolini]

Napisane przez 00aga00

oj był ostatnio taki antykomplement
Byłam z kuzynką u babci i przyszla do niej koleżanka (starsza pani w okularach, nie widząca na jedno oko-tak się pocieszam po fakcie).
Siedzimy więc przy herbatce jak na tureckim kazaniu i nagle kolezanka babci do mnie:
"A myślałam, że tu Tereska siedzi!" (Tereska to moja mama i wygląda całkiem dobrze, ale sorry czy ja wyglądam na 50 lat?)
Ale najlepsze było przed nami (do mnie i do mojej kuzynki): "Ale dobrze wyglądają dziewczyny! Grube takie obydwie, odchudzać się powinny!!!..."
Muszę dodać, że z kuzynką odchudzamy się wspierając nawzajem już parę dobrych lat z różnymi skutkami Więc po tym haśle łzy nam do oczu napłynęly i nie wiadomo było czy śmiac się czy płakać Chwile potem zmyłyśmy się stamtąd

o jezusicku
wybacz, ale aż się oplułam ze śmiechu jak to czytałam - nie ma jak subtelności w wykonaniu starszych pań

Napisane przez jamelia007

W podstawówce byłam nieco "pączusiowatej" budowy ciała, ale nie do przesady!. Wówczas kumplowałam się z najgrubszą dziewczyną w szkole. Pewnego dnia grając w "klasy"-ja,moja kumpela i chłopak w którym wówczas byłam zakochana po uszy powiedział: "A Wy to wyglądacie jak siostry bliźniaczki". Ehhh w tym momencie przekreślił wszystkie moje marzenia.

Albo kolega mojego ojca "Ładnego masz synka" <porażka!!!>

[wszełka]

Antykomplementów staram się nie zapamiętywać, więc napisze jeden komplement jakim obdarzył mnie dobry znajomy:
"Ciebie powinno się czcić jak Boginię, całować ziemię po której przeszłaś"
Strasznie miło mi się zrobiło po usłyszeniu tego

[incognitooo]