Polecamy:

Pupil · 2012-01-30, 20:45

Cały czas wizaż muli

Terenia18 · 2012-01-31, 07:51

No właśnie nowy polski wyraz wizaż muli. Wieczorem nie mogłam
już otworzyć 19.

Figowa Madziu 3 kg. poleciało juz do Ciebie, na te biedne pieski.
Kochane Madzi jest troche niezręcznie pisać o tym, ale gdybyscie
miały jakieś walające się rzeczy by mogliby to sprzedać na aukcji to
wysyłajcie do niej - każda złotówka się przyda, one pracują charytatywnie wszystko idzie na zwierzątka.
Madziu super z Ciebie dziewczyna!!!

zielona butelka · 2012-01-31, 07:55

Już sie nie muli.

A ja zjadłabym sobie muli, oj zjadłabym.... no nie na śniadanko, ale ogólnie, hmmmm..

No i jak żyjecie w tej zimnicy? U mnie -15,5 , przynajmniej tak donosiło rano radio...
Pewna Pani, wesoła skądinąd, sprzątająca w bloku obok widząc mnie rano z suką na spacerze zaczęła się śmiać i mówić " ha, a ja sobie kupiłam kota, miałam psa przez 16 lat, a jak zdechł to mam kota, wykastrowałam go i taki jest fajny, ale najważniejsze... że nie musze z nim w takie mrozy wychodzić na spacer, tak jak Pani, hehehehe" - ja: " Sprytna Pani, że hoho"

I się pośmiałyśmy razem.

Wracając do papierów, Martuniu.... daj znać jak w Lublinie znajdziesz ten kurs. Kto wie, może ja też się na to zdecyduję.
Robię jeszcze tę swoją podyplomówkę, bo muszę naprawiać błędy młodości, kiedy to kończąć polonistyke nie zrobiłam właśnie specjalizacji pedagogicznej, czyli de facto dla szkół, nie moge być nawet belfrem od polskiego - tak sie urządziłam, tak mnie urządzono opowiadając bajki o przyszłości związanej z kierunkiem kulturoznawczym, a człowiek młodszy i głupszy, wyobrażał sobie, że Pana Boga za nogi złapał.... a tu gó....

Nie wiem, czy robienie 100 papierów poświadcza cokolwiek, wiem jednak że jak widzę ogłoszenie pracy " zatrudnię lektora z uprawnieniami pedagogicznymi" to ja nagle nie mogę być ani lektorem ani nauczycielem ani niczym, bo brakuje mi papierka. Szkoda że metodycy tych głupich szkół nie wpadną na pomysł " zobaczmy, może dziewczyna ma to COŚ, czego nie mają inni nawet z uprawnieniami pedagogicznymi". Bardzo hermetyczne są wymagania wobec nauczycieli. Może jak pojedzimy na wycieczkę do Tajlandii to już tam zostanę, i będę uczyć... kto wie!?

Ewuniu, dostałam wczoraj od ciebie wykrajanki, baaardzo dziękuję!

Najgorsze jest obecnie lenistwo, nic mi się nie chce wróciwszy po południu do domu

A trzeba wykończyć wymianki....

Tereniu, jak dzwoniłaś wczoraj to drzemałam, a potem była już taka pora, że niegrzecznie byłoby oddzwaniać. Oddzwonię dziś

*

Ok, spadam

PS> Figa.... to ty mów głośno i wyraźnie, bo ja juz kilka razy chciałam zaproponować jakąś aukcję, ale nie wiedziałam, że robicie coś takiego. Jak chcesz, to też ci coś podeślę?

sioodemka · 2012-01-31, 08:37

Wita Was zmaltretowana końcem miesiąca (który nawiasem mówiąc dopiero się zaczyna) dziewica (tak tak, po takim czasie śmiem twierdzić, że jestem na nowo dziewicą).
Żadnych okładów z "młodych" piersi nikomu nie robię, a może powinnam sobie jakiegoś na boku znaleźć, co by mu robić

Najlepiej takiego wysokiego, o pięknych, umięśnionych, szerokich i opalonych plecach. Silnych ramionach, głębokim spojrzeniu, śnieżnobiałym i ujmującym uśmiechu, rakiego o błyszczących, ciemnych włosach. Szarmanckiego, przystojnego, inteligentnego, szalonego, cudownego, jedynego..... maaaaaaaaaaaaaaaaaaatko !
Co ta praca ze mną robi. Ludzie kochani, takich NIE MA ! I se to kobito zapamiętaj !

Ale piersi 26-letnie to chyba też już z lekka przeterminowane, więc... nie ma co szukać ideałów

Eeee do okładów się nadają... bo już teraz przynajmniej da się je położyć, a nie jak kiedyś takie sterczące

Ludu jaką mam głupawkę.

A Martunia - powinna się zapisać na ASP w Krakowie, zrobić 5 lat i już

Jakie to są pierdoły. Pokaż im Martuś swoje portfolio i niech się bujają

Koleżanka kupiła kota za 1600zł, więc nawałam ją obrzydliwą burżujką.
Za chwilę do mnie przyleciała i krzyczy od progu: "E! Ty ! A jak nazwać kogoś kto ma psa za 2500?!"
Obroniłam się tylko tym, że to ojciec płacił, a jego może sobie nazywać jak chce ;P

Dziouszki... moje kochane, słodkie, chudziutkie i okrąglutkie... ale bym się chciała już z Wami zobaczyć. Poprzytulać. Wyściskać.
Soczków z % się napić. Pochicharć i...
Śniło mi się dziś, że byłyśmy u Joli wszystkie. Większosć poszła spać, a ja, Jola i Zielonka poszłyśmy potańczyć. Przed wyjściem jednak wypiłyśmy po szklaneczce młodego winka. Film mi się urwał zaraz po wejściu na parkiet, a obudziłam się w łóżku Joli - kompletnie nic nie pamiętając.

Urwał Wam się kiedyś film ? Mnie tylko dzisiaj we śnie - i stwierdzam, że to okropne uczucie ! Brrrrr.....

zielona butelka · 2012-01-31, 08:51

Mi się urwał ostatnio u Joli... tak mniej więcej, o której Joluś, chyba o 7 rano, jasno już było!!.

Boziu, jak sobie przypomnę to wariactwo to.... aż miło się na sercu robi

No koniecznie już trzeba się spotkać, tylko coś mój najmilejszy kręci nosem, mówi, że za często. Co on tam może wiedzieć!!

U mnie też koniec miesiąca, czekam na wypłatkę, bo ma być z roczną premię. Mam nadzieję się pozytywnie zdziwić.Oby!

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

PS. Moja koleżanka też kupiła kota za 1500 - spoko," każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma, a ja w domu mam chomika, kota, rybki, oraz psa" nanananananana

Terenia18 · 2012-01-31, 08:54

No to nie jest już tajemnicą skąd u Zieloniutkiej takie lekkie pióro i zacięcie do
pisania toż to urodzona i wykształcona polonistka. Ale poczucia humoru to nie uczyli to ma się z domu - przyznaj się po kim?.

Moja bacia /mama ojca/ była niezwykle dowcipną kobietą - pamietam
rozmowę byli już b. starzy jej mąż mówi: aj Ania ty mnie wykończysz
tymi kwaśnymi zupami tak ich nie lubię.
Ona : to ty mi dopiero teraz mówisz robiłabym to dużo wcześniej i częściej.

zielona butelka · 2012-01-31, 11:00

Chyba niektórym złącza internetowe zamarły bo nic nie piszą!!!
Co to za cisza?
Nawołuję do pisania, już... szybciutko!

poppy · 2012-01-31, 11:02

U mnie w rodzinie w odzywkach celuje ojciec. Za to u Węża,wszyscy po kolei. Opowiem Wam dwie historyjki (krótkie, bez obawy):

Wujek Węża ożenił się po wielu latach starokawalerstwa. Na początku było mu trudno przyzwyczaić się do krzątającej się po domu żony i często na to utyskiwał. Za kolejnym razem, gdy ona szukała czegoś w kuchni, na jego pytanie: "A czego ty tam tak szukasz i szukasz?", zirytowana odpowiedziała (zapis oryginalny): "Twoich dularów"

Kiedyś latem rodzeństwo mojego Teścia zebrało się jak co roku u ich matki w rodzinnym domu, degustując cudne wytwory lokalnego gorzelnictwa. Najmłodsza córka przyjechała, gdy reszta była już na lekkiej bani. Jeden z jej braci mówi do niej (znów sposób mówienia z sieradzkiego): "Oj, Ewcia, ty tak zwlekosz, a my tu już troszku wypili". Na to Ewcia z przekąsem: "Taaa, wypili. Chyba dupę przez okno."
(wybaczcie słowo na D, ale zaszyfrowane straciłoby na dosadności)

anula3333 · 2012-01-31, 11:05

Witam!
u mnie o 10 godzinie było -9 stopni w cieniu, oprócz tego jest słonko.

Moja koleżanka tez kupiła kota, tylko dawno, niby z rodowodem za 1000 zł - masakra.

I film mi się jeszcze nigdy nie urwał

zielona butelka · 2012-01-31, 11:36

Aniu, to jak się spotkamy kiedyś, to zobaczysz jak to jest

Nie no , nie demonizujmy.... trochu pijemy, jakieś rękodzielnicze naleweczki to nawet musowo, ale żeby jakoś tak sttrasznie, to nie....

No chyba że Tygrys polewa, to wtedy jakoś inaczej...:P

Poppy, niezłe historie, ja z kolei mam rodzinę męża z okolic Siedlec i Lublina.
I ot o pewna ciocia pewnego razu oprowadzała nas po gospodarstwie i rzecze " Nu, i wieta najgorsze sukuny. Straszne sukuny". Spojrzeliśmy po sobie zdumieni, bo co to u licha są SUKUNY???? ( no i teraz jeśli jakaś moja rodzina mnie podgląda, to wiedzą na pewno że ja to ja, ale co mi tam). Wracamy skonfundowani do domu i pytamy mamę, czyli moją teściową " mamooo, co to << sukuny?>>>"
Ona na to że nie wie, więc my sytuacyjnie, że wiesz chodzimy z ciotką a one narzeka że " straszne sukuny". Na co mama w śmiech i że to " są kuny"

:b rzydal:

Od tamtej pory ciocia ma śliczną ksywkę i jest powszechnie przez nas nazywana " sukuną". Kocham takie smaczki regionalne

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

PS. I przypominam GŁOSOWANIE NA WYZWANIE:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=588825

Nasze nadal górą, zresztą tu wszystkie nasze

Emila3000 · 2012-01-31, 11:39

Mi też się nigdy film nie urwał

bo ja w zasadzie nie pijąca jestem - raz do roku na sylwestra max z pół butelki białego wina półwytrawnego. W ciągu roku okazjonalnie po lampce i to tyle

z głosowaniem mam problem straszny, dumam i dumam

2 typy mam, 3 problem

zielona butelka · 2012-01-31, 11:42

Ja wyeliminowałam sobie z głosowania dekupażystki i został mi węższy zakres. I jestem zadowolona ze swojego wyboru

poppy · 2012-01-31, 12:03

Mnie się tam czasem urywa... Ale ostatnio to jeszcze latem. Nie doceniłam tempa kolegi... Nie pamiętam taksówki ani"chorowania" w ogrodzie, już po powrocie do domu...

Może to i lepiej

A co do sukunów, to mnie kiedyś niezbyt rozgarnięta koleżanka zabiła pytaniem, co to jest "wolutek". Okazało się, że jakaś pani do wnusia mówiła "powolutku"...

Pupil · 2012-01-31, 12:09

Ja zagłosowałam na początku

jakbym się za długo zastanawiała to byłby pewnie problem wiec poszłam za głosem serca

Na papierowy wątek wrzuciłam pudełeczka na biżutki. Tereniu zajrzyj w wolnej chwili czy Ci pasują

Jeśli tak to wysyłam

kicia0940 · 2012-01-31, 12:45

Oj bo pewnie internet zamarzł. Mi dzisiaj komórka zamarzła i nie chciała się rozłaczyć.

sioodemka · 2012-01-31, 13:27

ale bym zjadła zupę jarzynową...

Figamaga · 2012-01-31, 14:28

Magdy!!! Ja Was przywołuje do porządku! Proszę mi tu takich historii nie pisać, bo ja zaczynam się śmiać, a śmiech przechodzi w kaszel i zaczynam się dusić. (a pani doktor znów powiedziała, że płuca czyste i nie wie dlaczego tak kaszlę...)

A propos śmiesznych historii. Moj ś.p. Tato miał zawsze milion powiedzeń na minutę. Nigdy nie można było się zorientować czy mówi poważnie czy żartuje

I pamiętam jak zawsze powtarzał że on chce takie epitafium" Nie żal mi że jestem trup, bo przeżyłem wiele dób". (A teraz to proszę sobie na głos przeczytać

)

Tereniu - jak jak Cię uściskam??? Dziękuję Ci ślicznie za pomoc w imieniu przede wszystkim naszych podopiecznych.

I nie gniewajcie się na mnie, ale ja po prostu nie umiem prosić o pomoc. Zawsze mi głupio i czuję się bardzo niezręcznie.

I pokażę Wam ostatnią interwencję. W końcu Straż Miejską wezwaliśmy do głupiej baby, bo nie dało się z nią dogadać. Cały czas była na "nie". Jak zapytałam czy zgodzi się aby sąsiedzi jej pomogli zrobić budę - nie; czy możemy umieścić pieska tutaj ( klatce po królikach), sprzątniemy te śmieci, a pies się schowa na noc- nie; czy możemy wziąc te stare deski, aby mu do szałasu wsadzić - nie.
Jeden z inspektorów naprawiał na szybko stara budę, aby psu zawieźć. A piesek - staruszek... Gdybyśmy tylko znaleźli mu dom, odbieramy jak nic.

Terenia18 · 2012-01-31, 15:07

Cytat:

Napisane przez sioodemka

ale bym zjadła zupę jarzynową...

A barszczyk może być ?

Jak niektóre z Was wiedzą moja rodzina pochodzi z Wilna.
Raz babcia opowiada mojej mamie co ją dzisiaj spotkało. W sklepie
mięsnym pani nie mogła zrozumieć co to "okorek" aż babcia palcem
wskazała a to. Okazało się, że moja mama też nie wiedziała, że to
golonka.
Madziu Ty to się naoglądasz tej psiej biedy ja bym sie do tego nie nadawała.

anula3333 · 2012-01-31, 15:07

Cytat:

Napisane przez zielona butelka

Aniu, to jak się spotkamy kiedyś, to zobaczysz jak to jest

Nie no , nie demonizujmy.... trochu pijemy, jakieś rękodzielnicze naleweczki to nawet musowo, ale żeby jakoś tak sttrasznie, to nie....

No chyba że Tygrys polewa, to wtedy jakoś inaczej...:P

Ja tylko pisałam, że się nie urwał film

jak czuję, że jest coś nie tak, to piję herbatę - może dlatego

Cytat:

Napisane przez sioodemka

ale bym zjadła zupę jarzynową...

Była u mnie w sobotę, ale szybko zniknęła.

Cytat:

Napisane przez Figamaga

Magdy!!! Ja Was przywołuje do porządku! Proszę mi tu takich historii nie pisać, bo ja zaczynam się śmiać, a śmiech przechodzi w kaszel i zaczynam się dusić. (a pani doktor znów powiedziała, że płuca czyste i nie wie dlaczego tak kaszlę...)

Nie Ty jedna Figamaga, nie Ty jedna

Emilko - ja też mało piję, żeby nie powiedzieć wcale.

Pupil · 2012-01-31, 15:27

Ale mi Magdziu7 zrobiłaś smaka na jarzynówkę

chyba zaraz coś kupię i sobie wieczorkiem po pracy zrobię

Zieloniutka mam nadzieję, że wycinanki się przydadzą

Właśnie robię sobie album na wszystkie wykrojniki to będzie mi łatwiej coś znaleźć i wyciąć według życzenia

Mata magnetyczna już pokrojona na wymiar, teraz pozostała tylko przyjemność układania zabawek

Figamaga · 2012-01-31, 16:20

Nie miała baba kłopotu to uratowała psychicznego kota

Cały czas mnie drapie, aby się z nim bawić. A zabawa polega na chodzeniu ze sznurkiem po domu, a kotek za sznurkiem wędruje

Zwariuję przy nim!

I pytanie - czy jak macie kaszel, to też Wam się mózg o czaszkę obija? Czy tylko ja tak mam? I jak tu ćwiczyć, skoro mózg mi lata...

cycol11 · 2012-01-31, 17:04

Cytat:

Napisane przez rosier

A ja godzinę temu wróciłam z pierwszej plenarki, bo druga po feriach

Aż mnie głowa boli

.
Ale i optymizmem powiało w moją stronę. Pani dyrektor podobno może mi dać w przyszłym roku jakieś godziny w ramach tzw. zajęć artystycznych. Ona wie, że decou robię. Tylko ... no właśnie, papier potrzebuję, taki żeby mieć uprawnienia do nauczania tegoż. I oczywiście liczę na Waszą pomoc. Gdzie o coś takiego się starać? Byłam w Cechu Rzemiosł Różnych, ale oni na liście rzemiosł decoupage'u nie mają , tylko fajkarstwo, ludwisarstwo itp.
W sieci znalazłam coś takiego. Co o tym myślicie? Wiarygodne toto?
http://akademia-nauki.eu/pelna-ofert...age-certyfikat
Poratujcie, pliiiiiz!!! Może coś Wam się obiło o uszy?

Martuniu też szukam szkoleń dających uprawnienia do nauczania i w sumie najbardziej pewnie wyglądają te z Poznania. Kurcze tylko tam jest daleko i sam nocleg jest drogi

JAk byś znalazła coś ciekawego bliżej nas to daj znać.

Ech rozgrzać się nie mogę od paru dni chyba jak większość z nas - nawet grzane piwko nie pomaga - byle do wiosny.

cycol11 · 2012-01-31, 17:13

Dziewczyny mam pytanko gdzie mogę dostać papier lub serwetkę z takimi motywami jak na zdjęciu? Z góry będę wdzięczna za pomoc

anula3333 · 2012-01-31, 17:50

Cytat:

Napisane przez cycol11

Dziewczyny mam pytanko gdzie mogę dostać papier lub serwetkę z takimi motywami jak na zdjęciu? Z góry będę wdzięczna za pomoc

Chyba w "Drewnianej Dolinie", ale to CHYBA.

Aga Waleria · 2012-01-31, 18:13

Cytat:

Napisane przez sioodemka

Dziouszki... moje kochane, słodkie, chudziutkie i okrąglutkie... ale bym się chciała już z Wami zobaczyć. Poprzytulać. Wyściskać.
Soczków z % się napić. Pochicharć i...
Śniło mi się dziś, że byłyśmy u Joli wszystkie. Większosć poszła spać, a ja, Jola i Zielonka poszłyśmy potańczyć. Przed wyjściem jednak wypiłyśmy po szklaneczce młodego winka. Film mi się urwał zaraz po wejściu na parkiet, a obudziłam się w łóżku Joli - kompletnie nic nie pamiętając.

Urwał Wam się kiedyś film ?

O co to to nie!!!!
Nie zgadzam się i już!!!
Ja też poszłam z Wami potańczyć!
Pamiętam jak dziś

A może jednak i mi się film urwał??? Nieeeeee

Cytat:

Napisane przez Figamaga

I pytanie - czy jak macie kaszel, to też Wam się mózg o czaszkę obija? Czy tylko ja tak mam?

No a ja myślałam że tylko u mnie tak

A co do śmiesznych powiedzonek:
Moja teraz już prawie 13-sto letnia siostra Asia

jest jedyna w swoim rodzaju

Teraz nie pamiętam kto (chyba mama moja) rozmawiał z Asią i opowiadał jej że ta oto książeczka jest o kwiatkach, o ptaszkach i o Bogu, a na to Asia się pyta: a co to jest "obog".

Ta sama Asia (moj kochany Asiek

) śpiewała sobie kolędy:
"Lulajże Jezuniu moja perełko Hej heeej heeeeej sokoły omijajcie góry lasy doły heeej heeej"

biernacka4 · 2012-01-31, 18:16

Sylwuś
Prosisz i masz.

http://www.serwetki.xip.pl/displayim...lbum=96&pos=36

cycol11 · 2012-01-31, 18:28

Kochana jesteś Biernasiu

a tak a propos to mam już pomysł na twój wisior

i myślę że w niedługim czasie go zrobię bo kończę już wymiankowe prezenciki

biernacka4 · 2012-01-31, 20:03

Bardzo się cieszę, ale jak pisałam , nie musisz się spieszyć.
Całuski.

poppy · 2012-01-31, 21:13

Cytat:

Napisane przez Aga Waleria

Ta sama Asia (moj kochany Asiek

) śpiewała sobie kolędy:
"Lulajże Jezuniu moja perełko Hej heeej heeeeej sokoły omijajcie góry lasy doły heeej heeej"

mój Wąż jak był dzieckiem, w kościele śpiewał "Zwycięzcę śmierci" i we fragmencie "Naród niewierny trwoży się, przestrasza na cud Jonasza..." zamiast "na cud Jonasza" śpiewał "nasturcjo nasza"

Płakałam ze śmiechu, jak mi o tym opowiedział. Ale w sumie się nie dziwię, te pieśni są niezrozumiałe dla większości dorosłych, a co dopiero dla dzieci

sioodemka · 2012-01-31, 21:17

Przejeżdżam do domu a tu co !?

Jarzynówka ! Haaaa!
No może nie taka jak sobie wymarzyłam, ale jednak

Ojciec ma tendencję do "zaśmiecania". Bo to taka fitka była z białą fasolą i skwareczka gdzieniegdzie, a on tam musiał dowalić makaron - nitki

Ehhh... jutro sobie zrobię swoją wersję, ale to po obejrzeniu kolejnego mieszkanka

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:

Napisane przez poppy

" zamiast "na cud Jonasza" śpiewał "nasturcjo nasza"

Płakałam ze śmiechu, jak mi o tym opowiedział. Ale w sumie się nie dziwię, te pieśni są niezrozumiałe dla większości dorosłych, a co dopiero dla dzieci

A Ty myślisz, że mała sioodemka, to co śpiewała ? he ?
TO SAMO !

Pomijam fakt, że jak się ksiądz z tacą nachylił, to sobie z niej zabrałam kasę

A na koniec mszy (bo ja oczywiście wszystko równo z księdzem śpiewałam i mówiłam) wykrzyczałam zamiast "Idźcie, ofiara spełniona", to "Idźcie ofiary do domu"

hehe

Aparatka mała byłam, a potem poszłam do katolika i odechciało mi się chodzenia do kościoła...

2012-01-30, 20:45	#541
Pupil Osiołek z zakątka :) Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 11 757	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Cały czas wizaż muli __________________ Zapraszam: [SIGPIC][/SIGPIC] Decoupage Papierowo-pergamanowy zakątek

2012-01-31, 07:51	#542
Terenia18 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Opole i Warszawa Wiadomości: 4 082	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? No właśnie nowy polski wyraz wizaż muli. Wieczorem nie mogłam już otworzyć 19. Figowa Madziu 3 kg. poleciało juz do Ciebie, na te biedne pieski. Kochane Madzi jest troche niezręcznie pisać o tym, ale gdybyscie miały jakieś walające się rzeczy by mogliby to sprzedać na aukcji to wysyłajcie do niej - każda złotówka się przyda, one pracują charytatywnie wszystko idzie na zwierzątka. Madziu super z Ciebie dziewczyna!!! __________________ Biżuteria sutaszowa Decoupage Edytowane przez Terenia18 Czas edycji: 2012-01-31 o 08:36

2012-01-31, 07:55	#543
zielona butelka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: z bliska:) Wiadomości: 5 211	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Już sie nie muli. A ja zjadłabym sobie muli, oj zjadłabym.... no nie na śniadanko, ale ogólnie, hmmmm.. No i jak żyjecie w tej zimnicy? U mnie -15,5 , przynajmniej tak donosiło rano radio... Pewna Pani, wesoła skądinąd, sprzątająca w bloku obok widząc mnie rano z suką na spacerze zaczęła się śmiać i mówić " ha, a ja sobie kupiłam kota, miałam psa przez 16 lat, a jak zdechł to mam kota, wykastrowałam go i taki jest fajny, ale najważniejsze... że nie musze z nim w takie mrozy wychodzić na spacer, tak jak Pani, hehehehe" - ja: " Sprytna Pani, że hoho" I się pośmiałyśmy razem. Wracając do papierów, Martuniu.... daj znać jak w Lublinie znajdziesz ten kurs. Kto wie, może ja też się na to zdecyduję. Robię jeszcze tę swoją podyplomówkę, bo muszę naprawiać błędy młodości, kiedy to kończąć polonistyke nie zrobiłam właśnie specjalizacji pedagogicznej, czyli de facto dla szkół, nie moge być nawet belfrem od polskiego - tak sie urządziłam, tak mnie urządzono opowiadając bajki o przyszłości związanej z kierunkiem kulturoznawczym, a człowiek młodszy i głupszy, wyobrażał sobie, że Pana Boga za nogi złapał.... a tu gó.... Nie wiem, czy robienie 100 papierów poświadcza cokolwiek, wiem jednak że jak widzę ogłoszenie pracy " zatrudnię lektora z uprawnieniami pedagogicznymi" to ja nagle nie mogę być ani lektorem ani nauczycielem ani niczym, bo brakuje mi papierka. Szkoda że metodycy tych głupich szkół nie wpadną na pomysł " zobaczmy, może dziewczyna ma to COŚ, czego nie mają inni nawet z uprawnieniami pedagogicznymi". Bardzo hermetyczne są wymagania wobec nauczycieli. Może jak pojedzimy na wycieczkę do Tajlandii to już tam zostanę, i będę uczyć... kto wie!? Ewuniu, dostałam wczoraj od ciebie wykrajanki, baaardzo dziękuję! Najgorsze jest obecnie lenistwo, nic mi się nie chce wróciwszy po południu do domu A trzeba wykończyć wymianki.... Tereniu, jak dzwoniłaś wczoraj to drzemałam, a potem była już taka pora, że niegrzecznie byłoby oddzwaniać. Oddzwonię dziś* Ok, spadam PS> Figa.... to ty mów głośno i wyraźnie, bo ja juz kilka razy chciałam zaproponować jakąś aukcję, ale nie wiedziałam, że robicie coś takiego. Jak chcesz, to też ci coś podeślę? __________________ Zielonkowo blog Turkusowy hamak-Zakątek Kreatywnych Kobiet WALNIĘTA WYMIANKA NA DZIEŃ KOBIET 2014- regulamin, temat i inne Edytowane przez zielona butelka Czas edycji: 2012-01-31 o 07:57

2012-01-31, 08:37	#544
sioodemka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza Wiadomości: 4 744	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Wita Was zmaltretowana końcem miesiąca (który nawiasem mówiąc dopiero się zaczyna) dziewica (tak tak, po takim czasie śmiem twierdzić, że jestem na nowo dziewicą). Żadnych okładów z "młodych" piersi nikomu nie robię, a może powinnam sobie jakiegoś na boku znaleźć, co by mu robić Najlepiej takiego wysokiego, o pięknych, umięśnionych, szerokich i opalonych plecach. Silnych ramionach, głębokim spojrzeniu, śnieżnobiałym i ujmującym uśmiechu, rakiego o błyszczących, ciemnych włosach. Szarmanckiego, przystojnego, inteligentnego, szalonego, cudownego, jedynego..... maaaaaaaaaaaaaaaaaaatko ! Co ta praca ze mną robi. Ludzie kochani, takich NIE MA ! I se to kobito zapamiętaj ! Ale piersi 26-letnie to chyba też już z lekka przeterminowane, więc... nie ma co szukać ideałów Eeee do okładów się nadają... bo już teraz przynajmniej da się je położyć, a nie jak kiedyś takie sterczące Ludu jaką mam głupawkę. A Martunia - powinna się zapisać na ASP w Krakowie, zrobić 5 lat i już Jakie to są pierdoły. Pokaż im Martuś swoje portfolio i niech się bujają Koleżanka kupiła kota za 1600zł, więc nawałam ją obrzydliwą burżujką. Za chwilę do mnie przyleciała i krzyczy od progu: "E! Ty ! A jak nazwać kogoś kto ma psa za 2500?!" Obroniłam się tylko tym, że to ojciec płacił, a jego może sobie nazywać jak chce ;P Dziouszki... moje kochane, słodkie, chudziutkie i okrąglutkie... ale bym się chciała już z Wami zobaczyć. Poprzytulać. Wyściskać. Soczków z % się napić. Pochicharć i... Śniło mi się dziś, że byłyśmy u Joli wszystkie. Większosć poszła spać, a ja, Jola i Zielonka poszłyśmy potańczyć. Przed wyjściem jednak wypiłyśmy po szklaneczce młodego winka. Film mi się urwał zaraz po wejściu na parkiet, a obudziłam się w łóżku Joli - kompletnie nic nie pamiętając. Urwał Wam się kiedyś film ? Mnie tylko dzisiaj we śnie - i stwierdzam, że to okropne uczucie ! Brrrrr..... __________________ Pozdrawiam serdecznie Magda KLIK mój decoupage KLIK moje papierki KLIK mój blog

2012-01-31, 08:51	#545
zielona butelka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: z bliska:) Wiadomości: 5 211	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Mi się urwał ostatnio u Joli... tak mniej więcej, o której Joluś, chyba o 7 rano, jasno już było!!. Boziu, jak sobie przypomnę to wariactwo to.... aż miło się na sercu robi No koniecznie już trzeba się spotkać, tylko coś mój najmilejszy kręci nosem, mówi, że za często. Co on tam może wiedzieć!! U mnie też koniec miesiąca, czekam na wypłatkę, bo ma być z roczną premię. Mam nadzieję się pozytywnie zdziwić.Oby! ---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ---------- PS. Moja koleżanka też kupiła kota za 1500 - spoko," każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma, a ja w domu mam chomika, kota, rybki, oraz psa" nanananananana __________________ Zielonkowo blog Turkusowy hamak-Zakątek Kreatywnych Kobiet WALNIĘTA WYMIANKA NA DZIEŃ KOBIET 2014- regulamin, temat i inne

2012-01-31, 08:54	#546
Terenia18 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Opole i Warszawa Wiadomości: 4 082	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? No to nie jest już tajemnicą skąd u Zieloniutkiej takie lekkie pióro i zacięcie do pisania toż to urodzona i wykształcona polonistka. Ale poczucia humoru to nie uczyli to ma się z domu - przyznaj się po kim?. Moja bacia /mama ojca/ była niezwykle dowcipną kobietą - pamietam rozmowę byli już b. starzy jej mąż mówi: aj Ania ty mnie wykończysz tymi kwaśnymi zupami tak ich nie lubię. Ona : to ty mi dopiero teraz mówisz robiłabym to dużo wcześniej i częściej. __________________ Biżuteria sutaszowa Decoupage

2012-01-31, 11:00	#547
zielona butelka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: z bliska:) Wiadomości: 5 211	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Chyba niektórym złącza internetowe zamarły bo nic nie piszą!!! Co to za cisza? Nawołuję do pisania, już... szybciutko! __________________ Zielonkowo blog Turkusowy hamak-Zakątek Kreatywnych Kobiet WALNIĘTA WYMIANKA NA DZIEŃ KOBIET 2014- regulamin, temat i inne

2012-01-31, 11:02	#548
poppy Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Przedgórze Sudeckie Wiadomości: 2 517	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? U mnie w rodzinie w odzywkach celuje ojciec. Za to u Węża,wszyscy po kolei. Opowiem Wam dwie historyjki (krótkie, bez obawy): Wujek Węża ożenił się po wielu latach starokawalerstwa. Na początku było mu trudno przyzwyczaić się do krzątającej się po domu żony i często na to utyskiwał. Za kolejnym razem, gdy ona szukała czegoś w kuchni, na jego pytanie: "A czego ty tam tak szukasz i szukasz?", zirytowana odpowiedziała (zapis oryginalny): "Twoich dularów" Kiedyś latem rodzeństwo mojego Teścia zebrało się jak co roku u ich matki w rodzinnym domu, degustując cudne wytwory lokalnego gorzelnictwa. Najmłodsza córka przyjechała, gdy reszta była już na lekkiej bani. Jeden z jej braci mówi do niej (znów sposób mówienia z sieradzkiego): "Oj, Ewcia, ty tak zwlekosz, a my tu już troszku wypili". Na to Ewcia z przekąsem: "Taaa, wypili. Chyba dupę przez okno." (wybaczcie słowo na D, ale zaszyfrowane straciłoby na dosadności) __________________ Czekamy na bejbisia <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgxav7a89y.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

2012-01-31, 11:05	#549
anula3333 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-05 Lokalizacja: Świętokrzyskie Wiadomości: 2 843	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Witam! u mnie o 10 godzinie było -9 stopni w cieniu, oprócz tego jest słonko. Moja koleżanka tez kupiła kota, tylko dawno, niby z rodowodem za 1000 zł - masakra. I film mi się jeszcze nigdy nie urwał __________________ "Życie jest melodią" Franz Heferd Mój decoupage Edytowane przez anula3333 Czas edycji: 2012-01-31 o 11:07

2012-01-31, 11:36	#550
zielona butelka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: z bliska:) Wiadomości: 5 211	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Aniu, to jak się spotkamy kiedyś, to zobaczysz jak to jest Nie no , nie demonizujmy.... trochu pijemy, jakieś rękodzielnicze naleweczki to nawet musowo, ale żeby jakoś tak sttrasznie, to nie.... No chyba że Tygrys polewa, to wtedy jakoś inaczej...:P Poppy, niezłe historie, ja z kolei mam rodzinę męża z okolic Siedlec i Lublina. I ot o pewna ciocia pewnego razu oprowadzała nas po gospodarstwie i rzecze " Nu, i wieta najgorsze sukuny. Straszne sukuny". Spojrzeliśmy po sobie zdumieni, bo co to u licha są SUKUNY???? ( no i teraz jeśli jakaś moja rodzina mnie podgląda, to wiedzą na pewno że ja to ja, ale co mi tam). Wracamy skonfundowani do domu i pytamy mamę, czyli moją teściową " mamooo, co to << sukuny?>>>" Ona na to że nie wie, więc my sytuacyjnie, że wiesz chodzimy z ciotką a one narzeka że " straszne sukuny". Na co mama w śmiech i że to " są kuny":b rzydal: Od tamtej pory ciocia ma śliczną ksywkę i jest powszechnie przez nas nazywana " sukuną". Kocham takie smaczki regionalne ---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ---------- PS. I przypominam GŁOSOWANIE NA WYZWANIE: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=588825 Nasze nadal górą, zresztą tu wszystkie nasze __________________ Zielonkowo blog Turkusowy hamak-Zakątek Kreatywnych Kobiet WALNIĘTA WYMIANKA NA DZIEŃ KOBIET 2014- regulamin, temat i inne

2012-01-31, 11:39	#551
Emila3000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Skierniewice Wiadomości: 10 140	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Mi też się nigdy film nie urwał bo ja w zasadzie nie pijąca jestem - raz do roku na sylwestra max z pół butelki białego wina półwytrawnego. W ciągu roku okazjonalnie po lampce i to tyle z głosowaniem mam problem straszny, dumam i dumam 2 typy mam, 3 problem __________________ zapraszam na moj blog Moje kąciki na forum Moje decoupage Moje haftowanie Zakątek Kreatywnych Kobiet "Turkusowy Hamak"

2012-01-31, 11:42	#552
zielona butelka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: z bliska:) Wiadomości: 5 211	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Ja wyeliminowałam sobie z głosowania dekupażystki i został mi węższy zakres. I jestem zadowolona ze swojego wyboru __________________ Zielonkowo blog Turkusowy hamak-Zakątek Kreatywnych Kobiet WALNIĘTA WYMIANKA NA DZIEŃ KOBIET 2014- regulamin, temat i inne

2012-01-31, 12:03	#553
poppy Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Przedgórze Sudeckie Wiadomości: 2 517	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Mnie się tam czasem urywa... Ale ostatnio to jeszcze latem. Nie doceniłam tempa kolegi... Nie pamiętam taksówki ani"chorowania" w ogrodzie, już po powrocie do domu... Może to i lepiej A co do sukunów, to mnie kiedyś niezbyt rozgarnięta koleżanka zabiła pytaniem, co to jest "wolutek". Okazało się, że jakaś pani do wnusia mówiła "powolutku"... __________________ Czekamy na bejbisia <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgxav7a89y.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> Edytowane przez poppy Czas edycji: 2012-01-31 o 12:09

2012-01-31, 12:09	#554
Pupil Osiołek z zakątka :) Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 11 757	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Ja zagłosowałam na początku jakbym się za długo zastanawiała to byłby pewnie problem wiec poszłam za głosem serca Na papierowy wątek wrzuciłam pudełeczka na biżutki. Tereniu zajrzyj w wolnej chwili czy Ci pasują Jeśli tak to wysyłam __________________ Zapraszam: [SIGPIC][/SIGPIC] Decoupage Papierowo-pergamanowy zakątek

2012-01-31, 12:45	#555
kicia0940 Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 1 571	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Oj bo pewnie internet zamarzł. Mi dzisiaj komórka zamarzła i nie chciała się rozłaczyć. __________________ Dłubanki moje i mojej mamy: https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=8680 Mój Decoupage - tu oglądaj prace sprzed grudnia 2010 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=404567

2012-01-31, 13:27	#556
sioodemka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza Wiadomości: 4 744	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? ale bym zjadła zupę jarzynową... __________________ Pozdrawiam serdecznie Magda KLIK mój decoupage KLIK moje papierki KLIK mój blog

2012-01-31, 15:27	#560
Pupil Osiołek z zakątka :) Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 11 757	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Ale mi Magdziu7 zrobiłaś smaka na jarzynówkę chyba zaraz coś kupię i sobie wieczorkiem po pracy zrobię Zieloniutka mam nadzieję, że wycinanki się przydadzą Właśnie robię sobie album na wszystkie wykrojniki to będzie mi łatwiej coś znaleźć i wyciąć według życzenia Mata magnetyczna już pokrojona na wymiar, teraz pozostała tylko przyjemność układania zabawek __________________ Zapraszam: [SIGPIC][/SIGPIC] Decoupage Papierowo-pergamanowy zakątek

2012-01-31, 16:20	#561
Figamaga Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: Małopolska Wiadomości: 2 994	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Nie miała baba kłopotu to uratowała psychicznego kota Cały czas mnie drapie, aby się z nim bawić. A zabawa polega na chodzeniu ze sznurkiem po domu, a kotek za sznurkiem wędruje Zwariuję przy nim! I pytanie - czy jak macie kaszel, to też Wam się mózg o czaszkę obija? Czy tylko ja tak mam? I jak tu ćwiczyć, skoro mózg mi lata... __________________ Pomagamy!!! www.otoz-tarnow.pl Podaruj nam 1% KRS 0 0 0 0 0 6 9 7 3 0

2012-01-31, 18:16	#566
biernacka4 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: lubuskie Wiadomości: 5 369	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Sylwuś Prosisz i masz. http://www.serwetki.xip.pl/displayim...lbum=96&pos=36

2012-01-31, 18:28	#567
cycol11 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Lokalizacja: świętokrzyskie Wiadomości: 5 461	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Kochana jesteś Biernasiu a tak a propos to mam już pomysł na twój wisior i myślę że w niedługim czasie go zrobię bo kończę już wymiankowe prezenciki __________________ Malowane miotłą Sutasz Zakątek Kreatywnych Kobiet Turkusowy Hamak Perła Art blog Uroczysko Luny blog

2012-01-31, 20:03	#568
biernacka4 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-09 Lokalizacja: lubuskie Wiadomości: 5 369	Dot.: Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie??? Bardzo się cieszę, ale jak pisałam , nie musisz się spieszyć. Całuski.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)