Przyjaciółka- szukam, bo warto! :) part V

[Princesska22]

Napisane przez ckin2u

no wlasnie

tez tak mam, a naprawde chcialabym poznac jakis normalnych ludzi, ktorzy np nie maja radochy z mojego nieszczesia, albo smieja sie z moich dolow, tylko tak im latwo mowic bo sa w zwiazkach, co innego jak one sie pokloca z facetem i tez wole pobyc sama chyba jednak


dlatego mi tak smutno za nim, bo on byl taki ze mozna bylo z nim pogadac, ale nie glebil jednego tematu w kolko, mozna bylo sie posmiac, humor zawsze mi poprawial

Hm...Mój był dla mnie lepszy niz kazda przyjaciólka ktora do tej pory mialam, wiele rzeczy dla mnie zrobił...Ale uświadomilam sobie ze juz nic z tego nie będzie, każde spotkanie z nim to potem kolejne cierpienie, pustka, niedosyt, nie chce już tego przerabiać, dla tego musze wytrwac i nie złamać się Po drugie jestem młoda, wiem ze jeszcze kiedys sie zakocham i znowu będzie super

[kociarska]

heeej
ja dzis sie ucze na stuuuudia ahh :P

[Monichulaa]

Napisane przez kociarska

heeej
ja dzis sie ucze na stuuuudia ahh :P

Taaa, a ja zaliczyłam 2 z angielskiego i taki ładny koniec tygodnia i początek weekendu
Ale poszłam na miasto i musiałam odreagować i kupiłam sobie koszulkę różową w Pepco.

Mnie np wiekszosc kolezanek na spotkaniu pyta - no a jak tam były? Moze odezwał się? albo coś? Także ostatntioo po wypadzie na zakupy z kolezanką stwierdzilam,ze chyba na razie wolę spedzać czas sama Inne koleżanki znowu często niby w zartach dogryzają ze pora już sobie kogoś znalezć,bo juz 24 lata mam...a mowią to te ktore są w związkach oczywiscie...Ale jak sie nasłucham tez o związach koleżanek to mi sie odechciewa...z pozoru wszystko wygląda pięknie a wcale tak nie jest

Zgadzam się w zupełności. Mnie najbardziej wkurza jedna z moich współlokatorek, która po prostu nie rozumie, że nie mam ochoty o Nim mówić albo po prostu nie chcę o Nim gadać. I te jej chore pytania typu a kiedy się spotkacie, może napisz do Niego i coś tam. Jejku, wkurza mnie to. Ona jest taka bluszczowata i najchętniej by co 5 sekund pisała do faceta i takie tam. I oczekuje, że każda z dziewczyn ma się tak zachowywać jak i Ona.
Wrrrr, no denerwujące.

[ckin2u]

to faktycznie :/

ja napisalam do niego smsa, i juz wiem na 100 % ze daje sobie spokoj z nim.. zla bylam jak to zrobilam na siebie, ale teraz wiem ze to dobrze, przynajmniej jestem pewna co i jak i jakos spokojniej sie czuje

[Monichulaa]

Mnie tak kręci, żeby coś do Niego napisać ale się na Boga powstrzymuję. Tylko ciekawie jak długo wytrzymam, chociaż ostatnio to On odzywał się pierwszy do mnie.

I znów na poprawę nastroju zamówiłam sobie seledynowe trampki

[Princesska22]

Musimy wytrwać! Ja juz 5ty dzien nie mam z nim żadnego kontaktu i jakos mi lepiej...aczkolwiek wiem ze znowu moze nadjesc dzien w ktorym sie złamie,dlatego nie mowie jeszcze hop

[WeWlasnejOsobie]

a mnie mozecie powiesic na szubienicy napisalam do niego teraz żaluje

ale tesknie bardzo za nim

[Monichulaa]

WWO, nikt nie będzie Cię tutaj potępił bo ja sama mam wielką, nieodpartą ochotę zrobić to samo.
Siedziałam przed kompem, był na fejsie, był na gg i tylko jeden klik i wiem, że by się odezwał ale jakoś nie chciałam. Nie będę się narzucać, bo przecież na facetów obojętność działa jak płachta na byka

Też tęsknię

[ckin2u]

Ja sie odezwalam, pierwszy raz i ostatni, niech spada, prosic sie nie bede,
chcialam tylko pogadac bo glupio wyszlo, a on nawet tego nie potrafi, trudno :/ aczkolwiek az mna trzesie ze zlosci i oczywiscie przykro tez mi jest, eh ja i moja naiwnosc

[kociarska]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

a mnie mozecie powiesic na szubienicy napisalam do niego teraz żaluje

ale tesknie bardzo za nim

bedzie dobrze

[Princesska22]

Kurde,a myslalam ze tylko ja ja taka jestem... Nadal jestem naiwna i myslę, ze moze wlasnie moja obojętnosć jakoś na niego zadziała,ale wątpie Korci mnie by napisac i go spytkac jak on dalej wyobraza sobie naszą znajomość.... A jeśli nie chce miec kontaktu to moglby sie pożegnac a nie mileczeć...Sądze ze dobrze by było wejśc w jakas nową znajomośc...łatwiej by było zapomniec, przynajmniej mi...

[Monichulaa]

Napisane przez Princesska22

Kurde,a myslalam ze tylko ja ja taka jestem... Nadal jestem naiwna i myslę, ze moze wlasnie moja obojętnosć jakoś na niego zadziała,ale wątpie Korci mnie by napisac i go spytkac jak on dalej wyobraza sobie naszą znajomość....

Kochana, nie Ty jedna, oj nie.
Na mojego eks-a obojętność z mojej strony działa. Odezwał się do mnie na gg. Tak normalnie, co tam, jak tam. I wiecie, co ja nie potrafię z Nim tak neutralnie rozmawiać chyba, jeszcze nie dorosłam do tego momentu. Mam ochotę mu tyle powiedzieć, tyle napisać, bo przecież tyle się zmieniło i zdarzyło przez te 3 miesiące. Jak zaczynam z Nim rozmawiać to mam wrażenie, że tej rozstaniowej przepaści nie ma między nami. A później znów wraca rzeczywistość.

Śpijcie dobrze

[Princesska22]

Zbieram się zaraz na uczelnie....nie wiem co ubrać bo teraz jest ciepło a popoludniu ponoc burze mają być Miłego dnia!

[ckin2u]

u mnie dzisiaj 10 stopni ipada deszcz, ale ja i tak ide do pracy wiec wszystko mi jedno

[Monichulaa]

Hey

U mnie pogoda jak na razie się trzyma ale chciałam wyjść sobie na trawę obok akademików na kocyk ale chyba nic z tego nie będzie. Bo jakieś czarne chmury wyczuwam nad nami i coś chyba będzie się psuć pogoda.

Free weekend ale chyba będzie trzeba coś ogarnąć na uczelnię a nie tak się lenić cały dzień.

Miłej soboty

[Makrofonek]

hej wam no i pogoda sie psuje. a tak jade do tesciowej pomagac weekend jest i ma sie wolne wiec trzeba no i ugotowac maz wraca z wa-wy w koncu bo juz wariuje z tego tygodnia. jestem juz tym wszystkim zmeczona, tyle dobrze ze mogłam sie spotkac wczoraj z moja dobra kolezanka od szkolnej ławki z liceum na koncert mnie ciagnała na hey ale ja niestety nie byłam bo nie podoba mi sie juz ten zespól bo sie zepsuł nie to co kiedyś. trzymajcie sie ciepło i bwcie sie dobrze, rzuczcie myśli o swoich byłych bo nie warto i pamietajcie ze jeszcze zycie przed wami i jeszcze lepszego mozecie spotkać

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Cześć dziewczyny mogę dołączyć?
Też z chęcią chciała bym bardzo znaleźć prawdziwą przyjaciółkę, z którą mogłabym o wszystkim pogadać...
Tak pokrótce o mnie: młoda, zdająca za miesiąc magistra, 25 letnia mężatka.

[Princesska22]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;34073118]Cześć dziewczyny mogę dołączyć?
Też z chęcią chciała bym bardzo znaleźć prawdziwą przyjaciółkę, z którą mogłabym o wszystkim pogadać...
Tak pokrótce o mnie: młoda, zdająca za miesiąc magistra, 25 letnia mężatka. [/QUOTE]

Witaj


Ja juz w domu,zajadam pierogi :d Pogoda okropna....mysle zaraz wziąc kąpiel i poleniuchowac w łożku

[Monichulaa]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;34073118]Cześć dziewczyny mogę dołączyć?
Też z chęcią chciała bym bardzo znaleźć prawdziwą przyjaciółkę, z którą mogłabym o wszystkim pogadać...
Tak pokrótce o mnie: młoda, zdająca za miesiąc magistra, 25 letnia mężatka. [/QUOTE]

Jasne, witamy wśród nas

Napisane przez Princesska22

Ja juz w domu,zajadam pierogi :d Pogoda okropna....mysle zaraz wziąc kąpiel i poleniuchowac w łożku

Natomiast ja leniuchuję prawie cały dzień, no dobrze, oprócz tego, że notatki sobie przepisałam i przygotowałam i obiad zrobiłam to nic poza tym pożytecznego nie.
Ściągnęłam sobie z sieci książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" i się wciągnęłam i już połowa za mną.

[Princesska22]

Napisane przez Monichulaa

Jasne, witamy wśród nas



Natomiast ja leniuchuję prawie cały dzień, no dobrze, oprócz tego, że notatki sobie przepisałam i przygotowałam i obiad zrobiłam to nic poza tym pożytecznego nie.
Ściągnęłam sobie z sieci książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" i się wciągnęłam i już połowa za mną.

Czytałam tę ksiązkę juz dośc dawno Szkoda ze pewnych porad autorki nie potrafie wprowadzić w zycie :P

[Monichulaa]

A ja po przeczytaniu połowy zobaczyłam kilka swoich wad i niedoskonałości i w pewnym sensie zaczęłam rozumieć eks-a co miał na myśli mówiąc, że "było aż za dobrze".
Ale racja, niektóre zagadnienia trudno wcielić w życie, a szkoda.

[Princesska22]

Napisane przez Monichulaa

A ja po przeczytaniu połowy zobaczyłam kilka swoich wad i niedoskonałości i w pewnym sensie zaczęłam rozumieć eks-a co miał na myśli mówiąc, że "było aż za dobrze".
Ale racja, niektóre zagadnienia trudno wcielić w życie, a szkoda.

Mój mi mowil że "pasujemy do siebie aż za bardzo".....Mam wrażenie ze chyba pora przestać o nich wspominać W poniedziałek muszę intensytwnie pomysleć nad tematem pracy magisterskiej

[WeWlasnejOsobie]

dobry dzień

[ckin2u]

Napisane przez WeWlasnejOsobie

dobry dzień

ja dzisiaj w pracy, nie chce mi sie ale trzeba :d pogoda okropna wiec nawet nie ma czego zalowac... Zastanawiam sie ciagle czy farbowac wlosy czy nie... Nie farbuje juz ok 8 msc i mam duuzy odrost i te wloski sa takie nijakie, ale taki mialam plan, nie farbowac wrocic do naturalnych tylko ze takie dziwne mam te naturalne... Sama juz nie wiem co zrobic m, ah te dylematy :p byly sie do mnie odezwal ze jednak ma czas pogadac ale ja nie moglam,, napisalam czy moglby innego dnia to on ze znowu nie... Chcialam wyjasnic to wszystko itp, ale juz mi chyba wszystko jedno :/

[Monichulaa]

Napisane przez ckin2u

ja dzisiaj w pracy, nie chce mi sie ale trzeba :d pogoda okropna wiec nawet nie ma czego zalowac... Zastanawiam sie ciagle czy farbowac wlosy czy nie... Nie farbuje juz ok 8 msc i mam duuzy odrost i te wloski sa takie nijakie, ale taki mialam plan, nie farbowac wrocic do naturalnych tylko ze takie dziwne mam te naturalne... Sama juz nie wiem co zrobic m, ah te dylematy :p byly sie do mnie odezwal ze jednak ma czas pogadac ale ja nie moglam,, napisalam czy moglby innego dnia to on ze znowu nie... Chcialam wyjasnic to wszystko itp, ale juz mi chyba wszystko jedno :/

Oj szkoda, że niedziela w pracy. Ale z drugiej znów strony bardziej by było szkoda, gdyby była ładna pogoda a dziś aura kompletnie nie sprzyja do wyjścia i do dobrego nastroju.
Jeśli źle się czujesz, jako to powiedziałaś w Twoich nijakich włosach to może pomaluj, nadaj im blasku i koloru. Tydzień temu malowałam, na ognisto rudy. Oczywiście nie wyszedł mi taki jak na opakowaniu i dobrze, bo to istna marchew była ale z efektu ostatecznego jestem zadowolona.
Wczoraj byłyśmy potańczyć z dziewczynami. Wypiłyśmy piwo, troszkę posiedziałyśmy i back to home

Miłej niedzieli

[Suburbia]

Cześć Dziewczyny, witam wszystkie serdecznie Może i ja będę miała okazję znaleźć tu przyjaciółkę...Obecnie żyję sobie w Krakowie, ale niestety nie znam tu nikogo. Mam 26 latek, spokojnie sobie pracuję i robię magisterke. Milo będzie od czasu do czasu z kimś pogadać, wyskoczyć na zakupy czy na spacerek Jak sądzicie...realne czy nie?

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Dziękuję dziewczyny za przyjęcie

Napisane przez ckin2u

ja dzisiaj w pracy, nie chce mi sie ale trzeba :d pogoda okropna wiec nawet nie ma czego zalowac... Zastanawiam sie ciagle czy farbowac wlosy czy nie... Nie farbuje juz ok 8 msc i mam duuzy odrost i te wloski sa takie nijakie, ale taki mialam plan, nie farbowac wrocic do naturalnych tylko ze takie dziwne mam te naturalne... Sama juz nie wiem co zrobic m, ah te dylematy :p byly sie do mnie odezwal ze jednak ma czas pogadac ale ja nie moglam,, napisalam czy moglby innego dnia to on ze znowu nie... Chcialam wyjasnic to wszystko itp, ale juz mi chyba wszystko jedno :/

A może zamiast zwykłej farby połóż sobie farbę ton w ton, taki kolor jaki mają twoje naturalne włosy?

Napisane przez Suburbia

Cześć Dziewczyny, witam wszystkie serdecznie Może i ja będę miała okazję znaleźć tu przyjaciółkę...Obecnie żyję sobie w Krakowie, ale niestety nie znam tu nikogo. Mam 26 latek, spokojnie sobie pracuję i robię magisterke. Milo będzie od czasu do czasu z kimś pogadać, wyskoczyć na zakupy czy na spacerek Jak sądzicie...realne czy nie?

Witaj ja też jestem nowa na tym wątku
A z czego robisz magisterkę? ja z ochrony środowiska.
U mnie dziś beznadziejna pogoda, raz pada, raz świeci słońce.

[Princesska22]

Napisane przez Suburbia

Cześć Dziewczyny, witam wszystkie serdecznie Może i ja będę miała okazję znaleźć tu przyjaciółkę...Obecnie żyję sobie w Krakowie, ale niestety nie znam tu nikogo. Mam 26 latek, spokojnie sobie pracuję i robię magisterke. Milo będzie od czasu do czasu z kimś pogadać, wyskoczyć na zakupy czy na spacerek Jak sądzicie...realne czy nie?

To szkoda ze nie mieszkam w Krakowie :P Moje kolezanki niestety odkąd alb o wyszly za maż, albo mają dzieci lub po prostu sa w swoich związkach to na nic czasu nie mają....


Ja wlasnie piję kawkę i dalej szukam tematow na prace mgr, na wtorek musze miec kilka propozycji

[WeWlasnejOsobie]

realne
jestem z Krakowa

hmm no pogoda straszna :x
zimno buro brrr

[Monichulaa]

Napisane przez Princesska22

Ja wlasnie piję kawkę i dalej szukam tematow na prace mgr, na wtorek musze miec kilka propozycji

Właśnie w tym tygodniu wybieram się na spotkanie z promotorem a jest nim dziekan naszego wydziału. I też miał mi przygotować propozycje kilku tematów do pracy magisterskiej. Ale zacznę pisać dopiero od października