Nasza gromadka kończy 3 latka - Dzieciaczki wakacyjne 2009 :)

[angy]

Napisane przez Miramej

angy, mnie też się ta cegła podoba

Napisane przez Karolinak82

mi się też podoba drobna cegła na biało pomalowana

Taki był plan od początku Ale potem stwierdziłam, że przemaluję na biało jak mi się znudzi

Napisane przez czekoladka21

ciachnelam

Szybka jesteś
Przybij pione

Napisane przez czekoladka21

Wujek dzwonil ze u nich przeszla burza z gradem wielkosci jaj
i ze auta maja karoserie poniszczoną, szyby powybijane , a to niespełna 6km od nas......

Napisane przez Ania0104

angy - chciałam bym tak jak Ty wiedzieć co chcę i mieć tak rozplanowane urządzenie mieszkania

W sumie to się cieszę, że te remonty tak na raty robimy, jest wtedy czas, żeby wszystko dokładnie przemyśleć i dojść właśnie do tego, czego się naprawdę chce. Pamiętam jak po ślubie robiliśmy remont i urządzanie mieszkania-wszystko w pośpiechu, byle jak, bez zastanowienia.... Efekt? Po 6 latach wszystko bym zmieniła Oprócz męża i tego, co zmienić już zdążyłam oczywiście I teraz wszyscy patrzą na nas jak na dziwolągów-"kto zmienia meble po 5 latach"?! Ja

***


Matko jaka wilgoć u nasJest mgła, pada drobniuteńki deszczyk (w nocy ulewa aż miło) i robi się gorąco Ma-sa-kra.

No, to wczoraj zrobiłam sobie ciachu-ciachu i od razu mi lepiej-ja jak Samson, tylko w drugą stronę

[Ania0104]

jest lepiej niż wczoraj ale za godzinę pewnie znów będzie palma
Deszczu, ani burzy nie było ... powiało tylko trochę

Napisane przez Karolinak82

Dziś po 13tu latach posiadania prawa jazdy dostałam swój pierwszy mandat... i co najśmieszniejsze mój Tata dostał też w zeszłym tygodniu, w tym samym miejscu zdjęcie mu zrobili..różni Nas tylko 1 km/h

Muszę się zabrać za prezent dla Synka kumpeli...i coś weny brak

upss

Napisane przez sylka79

Fajnie,że u Was lepiej


Dzień dobry
Upałów ciąg dalszy burzy i deszczu,u mnie nie było,jakoś nas tak obchodzi

nas też omija

Napisane przez Karolinak82

...ale miałam dziś sytuację...godzina 6.40 idę z Zu gdy nagle zatrzymał się samochód (na środku osiedla)...facet lekko zmieszany, drapiący się po głowie zapytał "nie orientuje się Pani gdzie tu jest agencja towarzyska?"

Napisane przez angy

W sumie to się cieszę, że te remonty tak na raty robimy, jest wtedy czas, żeby wszystko dokładnie przemyśleć i dojść właśnie do tego, czego się naprawdę chce. Pamiętam jak po ślubie robiliśmy remont i urządzanie mieszkania-wszystko w pośpiechu, byle jak, bez zastanowienia.... Efekt? Po 6 latach wszystko bym zmieniła Oprócz męża i tego, co zmienić już zdążyłam oczywiście I teraz wszyscy patrzą na nas jak na dziwolągów-"kto zmienia meble po 5 latach"?! Ja

***


Matko jaka wilgoć u nasJest mgła, pada drobniuteńki deszczyk (w nocy ulewa aż miło) i robi się gorąco Ma-sa-kra.

No, to wczoraj zrobiłam sobie ciachu-ciachu i od razu mi lepiej-ja jak Samson, tylko w drugą stronę

a my własnie tak robimy na huraaaa ... bo mężowi się śpieszy i wiecznie są fochy, ze ja za długo coś wybieram



pokaż

[Wojtusia]

hej
no nie da się żyć, w pokoju mam 30 C.

doszłam do siebie już i postaram się wbić w tematy

z jedzeniu Oli poprawiło się u nas. Tzn. dalej jej ulubioną "potrawą" jest chleb z masłem i ewentualnie białym serkiem. Żółtego sera nie tknie. Nie tknie również żadnych warzyw poza ziemniakami i surową marchewką. Nie wiem w takiej formie podawać jej warzywa zeby zjadła. Myslę i jakichś placuszkach, ale naprawde musiałyby być niewyczuwalne, bo wypluje.

Owoców też nie je żadnych jedynie jabłka. Nie wiem co jej się porobiło, w zeszłym roku jadła wszystkie owoce, porzeczki, truskawki, poziomki, wszystko co mamy w ogrodzie, tak samo warzywa, a teraz nic.

Jak gotuję zupę to wypija sam płyn ewentualnie ziemniaczki z zupy zje.
Na drugie danie jada naleśniki, kopytka, kluski, ziemniaczki itp. ewentualnie kawałek mieska, kotlecika, byle bez sosu, bo wtedy juz nie zje.

A ja tak marzyłam ze w lecie bedziemy sobie piły koktajle z owoców, jadły sałatki owocowe, świeże warzywka. ehh pomarzyć mogę sobie.

Czy jest drugi taki niejadek u nas na wątku?

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

angy bardzo podoba mi sie cegła i tapeta też fajna, ale jak razem bedzie się to prezentowało to już nie wiem, zobaczę jak zrobisz remont

[Miramej]

Ola, jak Antoś?

Wojtusiu, nie myślałaś o zrobieniu Oliwce morfologii krwi z rozmazem i badaniu kału na pasożyty? Skoro kiedyś ładnie jadła, to może warto to sprawdzić?

[UnholyOne]

U nas już bez gorączki jak na razie. Nocka nawet ok.
Został kaszel i katar.
Teraz mnie zaczyna gardło pobolewać


Mariolu, które japonki masz dla Antosia? Tego typu?

http://www.nextdirect.com/pl/en/shop...nbsp%3bSandals

[angy]

Napisane przez Wojtusia

hej
no nie da się żyć, w pokoju mam 30 C.

doszłam do siebie już i postaram się wbić w tematy

z jedzeniu Oli poprawiło się u nas. Tzn. dalej jej ulubioną "potrawą" jest chleb z masłem i ewentualnie białym serkiem. Żółtego sera nie tknie. Nie tknie również żadnych warzyw poza ziemniakami i surową marchewką. Nie wiem w takiej formie podawać jej warzywa zeby zjadła. Myslę i jakichś placuszkach, ale naprawde musiałyby być niewyczuwalne, bo wypluje.

Owoców też nie je żadnych jedynie jabłka. Nie wiem co jej się porobiło, w zeszłym roku jadła wszystkie owoce, porzeczki, truskawki, poziomki, wszystko co mamy w ogrodzie, tak samo warzywa, a teraz nic.

Jak gotuję zupę to wypija sam płyn ewentualnie ziemniaczki z zupy zje.
Na drugie danie jada naleśniki, kopytka, kluski, ziemniaczki itp. ewentualnie kawałek mieska, kotlecika, byle bez sosu, bo wtedy juz nie zje.

A ja tak marzyłam ze w lecie bedziemy sobie piły koktajle z owoców, jadły sałatki owocowe, świeże warzywka. ehh pomarzyć mogę sobie.

Czy jest drugi taki niejadek u nas na wątku?

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

angy bardzo podoba mi sie cegła i tapeta też fajna, ale jak razem bedzie się to prezentowało to już nie wiem, zobaczę jak zrobisz remont

Kurcze, nawet Zosia zaczęła ładnie jeść (ciii....).


Dobra

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

U nas już bez gorączki jak na razie. Nocka nawet ok.
Został kaszel i katar.
Teraz mnie zaczyna gardło pobolewać


Mariolu, które japonki masz dla Antosia? Tego typu?

http://www.nextdirect.com/pl/en/shop...nbsp%3bSandals

W Lidlu są a'la crocsy za 15 zł, kupiłam Kubie do zabawy na działce i fajnie się spisały.

Napisane przez angy

Kurcze, nawet Zosia zaczęła ładnie jeść (ciii....).

Super (cicho skaczę )

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

Ola, jak Antoś?

Wojtusiu, nie myślałaś o zrobieniu Oliwce morfologii krwi z rozmazem i badaniu kału na pasożyty? Skoro kiedyś ładnie jadła, to może warto to sprawdzić?

zastanawiałam się nad tym, ale nie wiem, bo ona jeść je, tylko warzyw i owoców odmawia.

Napisane przez UnholyOne

U nas już bez gorączki jak na razie. Nocka nawet ok.
Został kaszel i katar.
Teraz mnie zaczyna gardło pobolewać


Mariolu, które japonki masz dla Antosia? Tego typu?

dobrze ze juz bez gorączki u Antosia, a ty nie rozchoruj się chociaż.

Napisane przez angy

Kurcze, nawet Zosia zaczęła ładnie jeść (ciii....).


Dobra

ciche brawa

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

W Lidlu są a'la crocsy za 15 zł, kupiłam Kubie do zabawy na działce i fajnie się spisały.



Super (cicho skaczę )

Tego typu już mamy

Napisane przez Wojtusia

zastanawiałam się nad tym, ale nie wiem, bo ona jeść je, tylko warzyw i owoców odmawia.


dobrze ze juz bez gorączki u Antosia, a ty nie rozchoruj się chociaż.



ciche brawa

Dobrze, ze u Ciebie juz lepiej

[angy]

Napisane przez Miramej

Super (cicho skaczę )

Napisane przez Wojtusia

ciche brawa

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

zastanawiałam się nad tym, ale nie wiem, bo ona jeść je, tylko warzyw i owoców odmawia.

Ale kiedyś jadła lepiej , jak chcesz, tak mi przyszło do głowy.

Napisane przez UnholyOne

Tego typu już mamy

Aha


angy, a Ty dajesz jeszcze Zosi syropek na apetyt?

***
Kiepski mamy dzień , od jakiegoś czasu, jak wchodzimy do bloku ze spaceru, to się zaczyna dziać . Kuba kładzie się na wycieraczce i płacze, ucieka Dziś niosłam po schodach w jednej ręce siatki z zakupami + kalosze, które Kuba zrzucił na dole, a pod pachą drugiej właściciela kaloszy. Tak ok. 2-go piętra Kuba zdziwił się: "Dlaczego Ty mnie niesiesz"?

[Karolinak82]

Napisane przez angy

Taki był plan od początku Ale potem stwierdziłam, że przemaluję na biało jak mi się znudzi

No, to wczoraj zrobiłam sobie ciachu-ciachu i od razu mi lepiej-ja jak Samson, tylko w drugą stronę

też dobrze

poka poka

Napisane przez Wojtusia

hej
no nie da się żyć, w pokoju mam 30 C.

doszłam do siebie już i postaram się wbić w tematy

z jedzeniu Oli poprawiło się u nas. Tzn. dalej jej ulubioną "potrawą" jest chleb z masłem i ewentualnie białym serkiem. Żółtego sera nie tknie. Nie tknie również żadnych warzyw poza ziemniakami i surową marchewką. Nie wiem w takiej formie podawać jej warzywa zeby zjadła. Myslę i jakichś placuszkach, ale naprawde musiałyby być niewyczuwalne, bo wypluje.

Owoców też nie je żadnych jedynie jabłka. Nie wiem co jej się porobiło, w zeszłym roku jadła wszystkie owoce, porzeczki, truskawki, poziomki, wszystko co mamy w ogrodzie, tak samo warzywa, a teraz nic.

Jak gotuję zupę to wypija sam płyn ewentualnie ziemniaczki z zupy zje.
Na drugie danie jada naleśniki, kopytka, kluski, ziemniaczki itp. ewentualnie kawałek mieska, kotlecika, byle bez sosu, bo wtedy juz nie zje.

A ja tak marzyłam ze w lecie bedziemy sobie piły koktajle z owoców, jadły sałatki owocowe, świeże warzywka. ehh pomarzyć mogę sobie.

dobrze że Ci lepiej

Zuza też gardzi owocami i warzywami ma tylko kilka wybranych i raczej mało skłonna jest do próbowania...zresztą nigdy nie była

Napisane przez UnholyOne

U nas już bez gorączki jak na razie. Nocka nawet ok.
Został kaszel i katar.
Teraz mnie zaczyna gardło pobolewać

żeby już nie wróciło

Napisane przez angy

Kurcze, nawet Zosia zaczęła ładnie jeść (ciii....).

ale

[angy]

Napisane przez Miramej

angy, a Ty dajesz jeszcze Zosi syropek na apetyt?

***
Kiepski mamy dzień , od jakiegoś czasu, jak wchodzimy do bloku ze spaceru, to się zaczyna dziać . Kuba kładzie się na wycieraczce i płacze, ucieka Dziś niosłam po schodach w jednej ręce siatki z zakupami + kalosze, które Kuba zrzucił na dole, a pod pachą drugiej właściciela kaloszy. Tak ok. 2-go piętra Kuba zdziwił się: "Dlaczego Ty mnie niesiesz"?

Nie Przestałam dawać jakiś tydzień przed tą ponowną morfologią, czyli na początku czerwca.
Zaczęła wręcz pochłaniać sama z siebie wszelkie owoce, je dużo warzyw, zjada wszystkie posiłki to się cieszę


O mamo

[Miramej]

Napisane przez angy

Nie Przestałam dawać jakiś tydzień przed tą ponowną morfologią, czyli na początku czerwca.
Zaczęła wręcz pochłaniać sama z siebie wszelkie owoce, je dużo warzyw, zjada wszystkie posiłki to się cieszę


O mamo

O, to super, jest się z czego cieszyć, tym bardziej, że to bardzo duża zmiana

No , dzięki

[angy]

Napisane przez Karolinak82

poka poka


ale

Tak tak, a jak pokaże to nawet nie skomentuje



---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez Miramej

O, to super, jest się z czego cieszyć, tym bardziej, że to bardzo duża zmiana

No , dzięki

Najbardziej mnie rozbraja jak komentuje przy jedzeniu (coraz częściej zresztą) mówiąc: pyśności..mmm...

[Miramej]

Napisane przez angy

Najbardziej mnie rozbraja jak komentuje przy jedzeniu (coraz częściej zresztą) mówiąc: pyśności..mmm...

, Kuba mówi pychota , albo ale mi smakuje, mmm... , ewentualnie naprawdę smaczne

[sylka79]

Napisane przez Karolinak82

całe 2

...ale miałam dziś sytuację...godzina 6.40 idę z Zu gdy nagle zatrzymał się samochód (na środku osiedla)...facet lekko zmieszany, drapiący się po głowie zapytał "nie orientuje się Pani gdzie tu jest agencja towarzyska?"

To tak jak mój małż ostatnio

Napisane przez angy

No, to wczoraj zrobiłam sobie ciachu-ciachu i od razu mi lepiej-ja jak Samson, tylko w drugą stronę

Pokaż,pokaż

Napisane przez Ania0104

nas też omija



a my własnie tak robimy na huraaaa ... bo mężowi się śpieszy i wiecznie są fochy, ze ja za długo coś wybieram

W końcu niedaleko

A ja mam dylemat,czy w jadalni położyć na podłodze płytki,czy panele jadalnia jest połączona z salonem

Napisane przez Wojtusia

z jedzeniu Oli poprawiło się u nas. Tzn. dalej jej ulubioną "potrawą" jest chleb z masłem i ewentualnie białym serkiem. Żółtego sera nie tknie. Nie tknie również żadnych warzyw poza ziemniakami i surową marchewką. Nie wiem w takiej formie podawać jej warzywa zeby zjadła. Myslę i jakichś placuszkach, ale naprawde musiałyby być niewyczuwalne, bo wypluje.

Owoców też nie je żadnych jedynie jabłka. Nie wiem co jej się porobiło, w zeszłym roku jadła wszystkie owoce, porzeczki, truskawki, poziomki, wszystko co mamy w ogrodzie, tak samo warzywa, a teraz nic.

Jak gotuję zupę to wypija sam płyn ewentualnie ziemniaczki z zupy zje.
Na drugie danie jada naleśniki, kopytka, kluski, ziemniaczki itp. ewentualnie kawałek mieska, kotlecika, byle bez sosu, bo wtedy juz nie zje.

A ja tak marzyłam ze w lecie bedziemy sobie piły koktajle z owoców, jadły sałatki owocowe, świeże warzywka. ehh pomarzyć mogę sobie.

Czy jest drugi taki niejadek u nas na wątku?

Cieszę się,że u Oli,choć troszkę lepiej z apetytem szkoda jednak,że nie je owoców i warzyw,bo to skarbnice witamin

Bartosz uwielbia,owoce i warzywa czasem ma fazę,że coś z owoców,czy warzyw,jadłby na okrągło,ale zazwyczaj krótko to trwa

Napisane przez UnholyOne

U nas już bez gorączki jak na razie. Nocka nawet ok.
Został kaszel i katar.
Teraz mnie zaczyna gardło pobolewać

Zdrówka dla Was

Napisane przez angy

Kurcze, nawet Zosia zaczęła ładnie jeść(ciii....).

Napisane przez Miramej

***
Kiepski mamy dzień , od jakiegoś czasu, jak wchodzimy do bloku ze spaceru, to się zaczyna dziać . Kuba kładzie się na wycieraczce i płacze, ucieka Dziś niosłam po schodach w jednej ręce siatki z zakupami + kalosze, które Kuba zrzucił na dole, a pod pachą drugiej właściciela kaloszy. Tak ok. 2-go piętra Kuba zdziwił się: "Dlaczego Ty mnie niesiesz"?

to mi przypomina sytaucję,kiedy Bartosz przychodzi z dworu na popołudniowe spanie ,teraz i tak jest lepiej,ale muszę zawsze wymyślić jakiś sposób,żeby odbywało się to spokojnie zazwyczaj się udaje,ale jeszcze do niedawna,były krzyki,bo on by tylko na dworze siedział Tyle mam lżej,że drugą rękę mam wolną

Napisane przez angy

Nie Przestałam dawać jakiś tydzień przed tą ponowną morfologią, czyli na początku czerwca.
Zaczęła wręcz pochłaniać sama z siebie wszelkie owoce, je dużo warzyw, zjada wszystkie posiłki to się cieszę

A jest poprawa w morfologii u Zosi,bo niedoczytałam?

Napisane przez angy

Najbardziej mnie rozbraja jak komentuje przy jedzeniu (coraz częściej zresztą) mówiąc: pyśności..mmm...

Bartosz często mi tak słodzi:mamo,jakie pyszności,albo:mamo,ale pyszne zrobiłaś/ugotowałaś


Dzisiaj późno poszedł spać i jeszcze śpi - jakoś tak się zagrzebałam,sklep,pranie, obiad,to na dwór i w efekcie zasnął o 13.30 a teraz jeszcze jest kuzynka,więc ciężko zmobilizować,Go do spania
Później mamy w planie,porzeczkę z krzaczka obierać,ale to jak słońce trochę przygaśnie

[angy]

Napisane przez sylka79

A ja mam dylemat,czy w jadalni położyć na podłodze płytki,czy panele jadalnia jest połączona z salonem




A jest poprawa w morfologii u Zosi,bo niedoczytałam?



Bartosz często mi tak słodzi:mamo,jakie pyszności,albo:mamo,ale pyszne zrobiłaś/ugotowałaś

Panele

Jest poprawa, nieznaczna, ale zawsze W każdym razie jesteśmy już nad kreską

Ostatnio przychodzę z pracy, a Zosia do mnie : pyszną zupkę zrobiłaś mamo... Ja patrzę na nianię, bo nie wierzę-bo to była szpinakowa z czosnkiem, której wcześniej nawet powąchać nie chciała A tu nie dość, że jadła, to jeszcze, że pyszna

[Wojtusia]

Napisane przez Miramej

, Kuba mówi pychota , albo ale mi smakuje, mmm... , ewentualnie naprawdę smaczne

Napisane przez angy

Najbardziej mnie rozbraja jak komentuje przy jedzeniu (coraz częściej zresztą) mówiąc: pyśności..mmm...

a u mnie najczęściej jest nie uwielbiam tego, lub nie lubie waźif (warzyw)
a jak coś lubi to mówi uwielbiam to

Napisane przez sylka79

To tak jak mój małż ostatnio

Cieszę się,że u Oli,choć troszkę lepiej z apetytem szkoda jednak,że nie je owoców i warzyw,bo to skarbnice witamin

Bartosz uwielbia,owoce i warzywa czasem ma fazę,że coś z owoców,czy warzyw,jadłby na okrągło,ale zazwyczaj krótko to trwa

moze jej się odmieni jeszcze

my chyba skoczymy na podwórko do basenu, bo w domu tez gorąco ze szok, a tam chociaż ochłodzimy się troszkę.

[Miramej]

Napisane przez sylka79

to mi przypomina sytaucję,kiedy Bartosz przychodzi z dworu na popołudniowe spanie ,teraz i tak jest lepiej,ale muszę zawsze wymyślić jakiś sposób,żeby odbywało się to spokojnie zazwyczaj się udaje,ale jeszcze do niedawna,były krzyki,bo on by tylko na dworze siedział Tyle mam lżej,że drugą rękę mam wolną
(...)
Dzisiaj późno poszedł spać i jeszcze śpi - jakoś tak się zagrzebałam,sklep,pranie, obiad,to na dwór i w efekcie zasnął o 13.30 a teraz jeszcze jest kuzynka,więc ciężko zmobilizować,Go do spania
Później mamy w planie,porzeczkę z krzaczka obierać,ale to jak słońce trochę przygaśnie

, ja nie wiem z czym to wiązać, zresztą ostatnio mamy takie dziwne akcje, że powiem coś do Kuby, a on patrzy na mnie chwilę i w płacz I mówi, że sam nie wie, dlaczego płacze, więc ja tym bardziej nie wiem, skoro nic się nie wydarzyło
Kochana, druga wolna ręka to jest coś

Ja Kuby nie kładę, jak jest za późno, przetrzymujemy

Napisane przez angy

Ostatnio przychodzę z pracy, a Zosia do mnie : pyszną zupkę zrobiłaś mamo... Ja patrzę na nianię, bo nie wierzę-bo to była szpinakowa z czosnkiem, której wcześniej nawet powąchać nie chciała A tu nie dość, że jadła, to jeszcze, że pyszna

Daj przepis
Pewnie się w gotowaniu poprawiłaś

Napisane przez Wojtusia

a u mnie najczęściej jest nie uwielbiam tego, lub nie lubie waźif (warzyw)
a jak coś lubi to mówi uwielbiam to

Hehe , mój Kuba potrafi zjeść wszystko aż mu się uszy trzęsą, a potem zapytany czy smakowało, odpowiedzieć "Nie było smaczne wcale"

[mayaha]

cześc

u nas kolejny gorący dzień, choc trochę się pochmurało
nie mam siły na nic

jutro do gina jade to sobie wezmę z tydzień chorobowego

Napisane przez Miramej

U nas jest podobnie, Kuba wie, jak ma trzymać, ale mówi, że on tak nie lubi, nie chce itp. Przestałam zwracać uwagę, bo tylko pogarszałam sprawę
Kubuś nie mówi r, k i g, ja na razie w sieci czytałam i tam stawiają granicę 3 lat

ja teraz tłumaczę, ale jak chce to próbuje a jak nie to daje sobie spokój

hmmm i bądź tu mądry
czekam do przedszkola

Napisane przez UnholyOne

Kiepska noc za nami
Kaszlu strasznego Ant dostał od kataru. Dławił się pół nocy, kaszle jak walenie w bębęn.
Nie mamy pediatry..
Mam nadzieję, ze moje inhalacje i syropki pomoga

dla niego i

Napisane przez angy

Fajny dom Bardzo konsekwentny

Będzie dobrze-uwierz mi To zdjęcie z tapetą strasznie zimne wyszło, ona jest czarno-biała (są też inne odcienie, ale nie chcę innego), nie ma bata, żeby nie pasowało do tej cegły.

mi może nie tyle że nie pasuje co za tłoczno mi
ale ja lubię minimalizm i dwie takie ściany mi się gryzą
ale tak poza tym to pomysł fajny

jeszcze apropo stylów, to jak robiłam u siebie remont to podobały mi się wszelkie chłodne formy, nowoczesny styl a teraz mi się zaczęło zmieniac, starzeję się

Napisane przez katarzynka00

No mi się marzy domek budowany systemem kanadyjskim ..... nie mylić z domem z bali/a

mi tez się podoba
a ost widziałam domek z bali, fajny tylko kosztowo już nie tak super

Napisane przez Karolinak82

Dziś po 13tu latach posiadania prawa jazdy dostałam swój pierwszy mandat... i co najśmieszniejsze mój Tata dostał też w zeszłym tygodniu, w tym samym miejscu zdjęcie mu zrobili..różni Nas tylko 1 km/h

ja jakieś 2 tyg temu dostałam tez pierwszy mandat, ale tylko 50 zł

[mariolasl]

Wojtusiu, wspolczuje ci tych problemow z jedzeniem. U nas tez nie jest czasami dobrze, ale to sa tylko takie okresy. Generalnie Antos nie chce jesc prawie zadnego miesa i sera zoltego, zjada czasami szynke i rybe.

Unholy, tak to sa w takim stylu, tylko my mamy z inne firmy i nie sa materialowe.

[angy]

Napisane przez Miramej

Daj przepis
Pewnie się w gotowaniu poprawiłaś


Hehe , mój Kuba potrafi zjeść wszystko aż mu się uszy trzęsą, a potem zapytany czy smakowało, odpowiedzieć "Nie było smaczne wcale"

Ale to nic specjalnego
Żeby było szybciej kupuje gotową mieszankę Zupa królewska z Hortexu, dodaję jeszcze trochę pieczarek, bo tam mało jest i doprawiam właśnie czosnkiem przede wszystkim Ostatnio jako dodatek kupiłam serowe tortelini-super pasowało
Pewnie tak

Napisane przez mayaha

mi może nie tyle że nie pasuje co za tłoczno mi
ale ja lubię minimalizm i dwie takie ściany mi się gryzą
ale tak poza tym to pomysł fajny

jeszcze apropo stylów, to jak robiłam u siebie remont to podobały mi się wszelkie chłodne formy, nowoczesny styl a teraz mi się zaczęło zmieniac, starzeję się

A wiesz, że to jedyna rzecz nad którą się zastanawiałam? Że być może na moim metrażu to może być za dużo grzybów w barszczu? Dzięki za tą uwagę-dała mi do myślenia



***
Zosia spała od 16 do 18 Nie szło jej dobudzić... Nie wiem, o której pójdziemy spać
Ma niezłą zdrapę na twarzy-od czoła, przez nos, na brodzie kończąc-uciekała niani na ulicy i sie rymsła Ma za to karę-nie będzie wieczornego czytania

[p4w]

angy, brak czytania jest za to, ze uciekała niani?
ja nie stosuję tak odległych kar
w miarę możliwości kara jest od razu - najczęściej idzie wyciszyć się do swojego pokoju, a jak jest już bardzo niegrzeczny i nic nie skutkuje to karę wymyślam oddaloną w czasie max godzinę bo wydaje mi się, ze dzieci nie pamiętają po takim czasie czemu miały tą karę

[Miramej]

Napisane przez angy

Ale to nic specjalnego
Żeby było szybciej kupuje gotową mieszankę Zupa królewska z Hortexu, dodaję jeszcze trochę pieczarek, bo tam mało jest i doprawiam właśnie czosnkiem przede wszystkim Ostatnio jako dodatek kupiłam serowe tortelini-super pasowało
(...)
Zosia spała od 16 do 18 Nie szło jej dobudzić... Nie wiem, o której pójdziemy spać
Ma niezłą zdrapę na twarzy-od czoła, przez nos, na brodzie kończąc-uciekała niani na ulicy i sie rymsła Ma za to karę-nie będzie wieczornego czytania

, nigdy nie jadłam szpinakowej , a gdzie szpinak w tej zupie?

Dobrze, że zęby są , biedna Zosia
A ten upadek i że bolało to niewystarczająca kara?

Napisane przez p4w

angy, brak czytania jest za to, ze uciekała niani?
ja nie stosuję tak odległych kar
w miarę możliwości kara jest od razu - najczęściej idzie wyciszyć się do swojego pokoju, a jak jest już bardzo niegrzeczny i nic nie skutkuje to karę wymyślam oddaloną w czasie max godzinę bo wydaje mi się, ze dzieci nie pamiętają po takim czasie czemu miały tą karę

Też słyszałam, że jak kara to od razu, nie stosuję, bo i kar nie mamy , ale Kuba dobrze wie, co zbroił, nawet na drugi dzień, bo rozumiem, że angy, gdy przyszła pora na czytanie, powiedziała co i jak.

[p4w]

Tomek też dobrze pamięta co było wczoraj, ale mam wrażenie, ze jak kara jest od razu to ją jako tako przyjmuje, a jak jest odległa w czasie to taki żal widzę u niego (nie mylić z dotkliwością kary) - nie wiem jak to opisać
próbowałam różnych metod i boję się, ze poczucie krzywdy zostanie w przypadku odległej kary, a nie pamięć o winie - takie są moje obserwacje, ale każde dziecko jest inne oczywiście - chciałam tylko zasugerować angy, ze może spróbowałaby inaczej

[Miramej]

Napisane przez p4w

Tomek też dobrze pamięta co było wczoraj, ale mam wrażenie, ze jak kara jest od razu to ją jako tako przyjmuje, a jak jest odległa w czasie to taki żal widzę u niego (nie mylić z dotkliwością kary) - nie wiem jak to opisać
próbowałam różnych metod i boję się, ze poczucie krzywdy zostanie w przypadku odległej kary, a nie pamięć o winie - takie są moje obserwacje, ale każde dziecko jest inne oczywiście - chciałam tylko zasugerować angy, ze może spróbowałaby inaczej

To brzmi bardzo sensownie
Ja Ciebie o złe intencje w życiu bym nie podejrzewała

[agga19851985]

Jestem, ale tak jakby mnie nie było. Jakkiś zły czas nastał i jakośmi jest źle samej ze sobą. Wybaczcie. A dzis jeszcze dobił mnie sms w tel męża (nie szpieguję, trafił się przypakiem).

Złożyłam zamówienie w smyk.com bo fajne przeceny mają (polecam) i idę spać.

Obiecuję , że wrócę do Was jak tylko siętrochę ogarnę.

[p4w]

Napisane przez Miramej

To brzmi bardzo sensownie
Ja Ciebie o złe intencje w życiu bym nie podejrzewała

to są moje obserwacje po prostu, bo moje dziecko raczej z tych skomplikowanych (po mamusi chyba )

Napisane przez agga19851985

Jestem, ale tak jakby mnie nie było. Jakkiś zły czas nastał i jakośmi jest źle samej ze sobą. Wybaczcie. A dzis jeszcze dobił mnie sms w tel męża (nie szpieguję, trafił się przypakiem).

Złożyłam zamówienie w smyk.com bo fajne przeceny mają (polecam) i idę spać.

Obiecuję , że wrócę do Was jak tylko siętrochę ogarnę.

[agga19851985]

Alan nie może zasnąc, ciągle popłakuje, mimo, że ja albo mąż ciągle przy Nim jestesmy to boi się burzy. Cały czas sie błyska. Chyba niestety, ja przekazałam Mu ten strach. Ja panicznie boję sie burzy , a wczoraj w nocy piorun uderzył tak blisko naszego naszego domu, że az korki wywaliło, a ja sie popłakałam. Poprostu nie umiem zapanowac nad tym lękiem.

Idę do Niego bo znowu zaczyna płąkać

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez p4w

Nie bij to naprawde było przypadkiem, bo szukałam hasła do konta w banku