Shalimar Guerlain

[zezowata meduza]

dzięki za wyjaśnienia ale i tak chyba będe musiała je przetestować na sobie, bo inaczej się nie przekonam. Trzeba będzie naruszyć budżet A jakbyście miały wybierać to którą wersję?
Ostatnio wąchałam edp w "batmanie" i bardzo mi się podobał, teraz mam okazję kupic okazyjnie edp w tej nowej butelce na nóżce i się wacham ze będę czuła różnicę ehhhh.

[201607040946]

ja się zgadzam,że ten zapach ma w sobie to cos ja wpadłam po pierwszym psiknięciu pięknie się na mnie rozwija, jest taki piaskowy, pudrowy i gesty ,, mniam

[Eyes]

A ja mam pytanie
Która wersja Shalimara jest najsłodsza???
Dodam tylko,że znam tylko Shalimar Light i Shalimar EDP(wersję przed wprowadzeniem nóżki )

[Asiuuuuula]

Napisane przez Eyes

A ja mam pytanie
Która wersja Shalimara jest najsłodsza???
Dodam tylko,że znam tylko Shalimar Light i Shalimar EDP(wersję przed wprowadzeniem nóżki )

Wersja ode de la Vanille, jak gdzieś ją znajdziesz to daj znać
Różnica między nią a klasykiem edp jest niewialka, niemniej jednak na koniec czuć trochę więcej wanilii

[Eyes]

Napisane przez Asiuuuuula

Wersja ode de la Vanille, jak gdzieś ją znajdziesz to daj znać
Różnica między nią a klasykiem edp jest niewialka, niemniej jednak na koniec czuć trochę więcej wanilii

Oki,nie ma sprawy Niemniej obstawiam,ze pewnie Tobie uda się to szybciej
A inne-bardziej dostępne wersje?? Pewnie klasyczne EDP,ale mogę się mylić

[Asiuuuuula]

Napisane przez Eyes

Oki,nie ma sprawy Niemniej obstawiam,ze pewnie Tobie uda się to szybciej
A inne-bardziej dostępne wersje?? Pewnie klasyczne EDP,ale mogę się mylić

[Emiks]

Napisane przez zezowata meduza

dzięki za wyjaśnienia ale i tak chyba będe musiała je przetestować na sobie, bo inaczej się nie przekonam. Trzeba będzie naruszyć budżet A jakbyście miały wybierać to którą wersję?
Ostatnio wąchałam edp w "batmanie" i bardzo mi się podobał, teraz mam okazję kupic okazyjnie edp w tej nowej butelce na nóżce i się wacham ze będę czuła różnicę ehhhh.

Dla mnie każda wersja Shalimar - jak już wcześniej wspomniałam- jest
Proponuję jednak, abyś przetestowała różne i wybrała tą, która dla Ciebie okaże się najpiękniejsza, trudno bowiem w wyborze zapachu radzić, a tym bardziej dokonać zakupu zgodnie z czyjąś sugestią

Napisane przez kaguya

ja się zgadzam,że ten zapach ma w sobie to cos ja wpadłam po pierwszym psiknięciu pięknie się na mnie rozwija, jest taki piaskowy, pudrowy i gesty ,, mniam

Oj, niewątpliwie ma w sobie coś magnetycznego

Napisane przez Eyes

A ja mam pytanie
Która wersja Shalimara jest najsłodsza???
Dodam tylko,że znam tylko Shalimar Light i Shalimar EDP(wersję przed wprowadzeniem nóżki )

Wszystkie emanują sporą dawką słodyczy jednak dla mnie najwięcej słodkiej esencji objawia właśnie pierwotna wersja edp, a to za sprawą bardziej puchatej, kremowej wanilii.

Na temat niuansów pomiędzy klasyczną edp, a Ode a la Vanille pisałam wcześniej #520
Nawet obie wersje zaaplikowałam na nadgarstki, aby upewnić się, czy aby nie zaistniały jakieś zmiany

[zezowata meduza]

No tak drogi Emiksie, też bym chciała przetestować wszystkie rodzaje Shalimara ale w naszych Poznańskich perfumeriach bida, tylko edp mają i co ja biedna pocznę, chyba trzeba będzie odpalić wrotki i lecieć do Paryża

[Keket]

Kto mnie uświadomi, która z tych flaszek jest starą wersją, tą najbardziej przypominającą zapach z 1925r. ? Fota nr 1 czy 2?

[Daffodilka]

Według mnie dwójeczka Nietoperek pojawił się stosunkowo niedawno, choć ostatnio jest wypierany przez podobne do tego na zdjęciu karbowane flakoniki na nóżce.

[Keket]

Napisane przez Daffodilka

Według mnie dwójeczka Nietoperek pojawił się stosunkowo niedawno, choć ostatnio jest wypierany przez podobne do tego na zdjęciu karbowane flakoniki na nóżce.

No właśnie pisałaś mi o tym nietoperku, ale sama już zgłupiałam. Muszę mieć całą flachę i tego i Initial, niech no tylko wykończę odlewki

[Daffodilka]

Napisane przez Keket

No właśnie pisałaś mi o tym nietoperku, ale sama już zgłupiałam. Muszę mieć całą flachę i tego i Initial, niech no tylko wykończę odlewki

Tak i najnowsze EDP i Initial są w tych ślicznych flakonikach, przypominających te pierwotne.
Jednak, tak jak pisałam zapach EDP w nietoperku według mnie jest bliższy pierwowzorowi Ty masz EDP z nietoperka

[melagu]

dziewczyny, podnoszę wątek.
Czy któraś z Was zna może (Emiks??) tę wersję Shalimara - Fourreau Du Soir?
Bo mię kusi i nęci, a ja szczerze mówiąc jeśli chodzi o S., to troszkę nieobeznana jestem i lekko się w tych wszystkich wersjach i flakonach gubię.

[Emiks]

Napisane przez melagu

dziewczyny, podnoszę wątek.
Czy któraś z Was zna może (Emiks??) tę wersję Shalimara - Fourreau Du Soir?
Bo mię kusi i nęci, a ja szczerze mówiąc jeśli chodzi o S., to troszkę nieobeznana jestem i lekko się w tych wszystkich wersjach i flakonach gubię.

Na razie znam tylko ze zdjęć i opisów Obserwuję od chwili premiery, nawet miałam zakusy na rozbiórkę w ciemno jednak złożyłam przyrzeczenie że zanim konkretnie nie uszczuplę swojej Shalimar'owej kolekcji, to nici z zakupu

... ale jestem na dobrej drodze

[melagu]

Emiksiu, dziękuję za odpowiedź, wiedziałam, że mogę na Ciebie w tej kwestii liczyć, aczkolwiek miałam nadzieję na coś w stylu:" zapach jest absolutnie zniewalający, piękniejszy od Waniliowego, kupuj natychmiast!". : )))
no to chyba będę w ciemno brać ; )

[golgie]

Ech ,muszę jutro poczytać wątek (dziś już prawie śpię),bo chcę kupić którąś wersję, ale najpewniej będzie to edp

[rosana]

Dziewczyny a co to za wersja A Fleur de Peau, gdzieś to można spotkać i poniuchać? I jakie ona w ogóle ma nuty? Kiedy jeszcze nie interesowałam się Shalimarami to zdawało mi się że gdzieś w perfumerii widziałam ta wersję ale teraz myślę że mi się przywidziało... http://www.fragrantica.com/perfume/G...eau-16733.html
A to oriental woody tak mi ładnie brzmi

[Latiha]

niestety, dla mnie Shalimar jest strasznym duszącym śmierdziuchem. Może jeszcze za młoda na niego jestem.

[Asiuuuuula]

Napisane przez Latiha

niestety, dla mnie Shalimar jest strasznym duszącym śmierdziuchem. Może jeszcze za młoda na niego jestem.

To, że nie dorosłaś jeszcze do Shalimara (choć i to nastąpić nigdy nie musi) nie znaczy, że jesteś na niego za młoda wiekiem .

[201607040946]

To jeden z najpiękniejszych zapachów. Dla mnie

[Daffodilka]

Napisane przez Latiha

niestety, dla mnie Shalimar jest strasznym duszącym śmierdziuchem. Może jeszcze za młoda na niego jestem.

To nie kwestia wieku, tylko odbioru zapachu. Jestem wiekowa panią, a Shalimara nie potrafię nosić. Co nie zmienia faktu, że mam go w swojej kolekcji

[Figarro]

Napisane przez Daffodilka

To nie kwestia wieku, tylko odbioru zapachu. Jestem wiekowa panią, a Shalimara nie potrafię nosić. Co nie zmienia faktu, że mam go w swojej kolekcji

[Daffodilka]

Napisane przez Figarro

Próbowałam wielokrotnie, miałam praktycznie wszystkie wersje i poddałam się. Jest w tym zapachu coś duszącego, co czuć od razu z korka, jakby taka tłusta ciężka wanilia ze skórą i tego nie jestem w stanie przeskoczyć. A teoretycznie nuty

[MayaMarie]

Chciałabym przetestować kiedyś globalnie, póki co - z wielokrotnych testów nadgarstkowych - bardzo podoba mi się konstrukcja zapachu - widać, że porządne perfumy, czuć idealnie to przechodzenie jednej fazy w drugą - a każda ma silny, pewny siebie - tak to odbieram - charakter. Nuta głowy jest dla mnie brzydka, gorzka, taka stara skóra, ale w jakiś przynajmniej ciekawy sposób brzydka, nie da się o niej zapomnieć. Potem się robi milej, skóra dominuje nadal, ale całkiem znośna, a potem waniliowa miękkość, jednak ogólnie odbieram Shalimar jako charakterny zapach, na bardzo specjalne okazje. Dla mnie za mało ma swobody.

[Quinn]

Napisane przez MayaMarie

Chciałabym przetestować kiedyś globalnie, póki co - z wielokrotnych testów nadgarstkowych - bardzo podoba mi się konstrukcja zapachu - widać, że porządne perfumy, czuć idealnie to przechodzenie jednej fazy w drugą - a każda ma silny, pewny siebie - tak to odbieram - charakter. Nuta głowy jest dla mnie brzydka, gorzka, taka stara skóra, ale w jakiś przynajmniej ciekawy sposób brzydka, nie da się o niej zapomnieć. Potem się robi milej, skóra dominuje nadal, ale całkiem znośna, a potem waniliowa miękkość, jednak ogólnie odbieram Shalimar jako charakterny zapach, na bardzo specjalne okazje. Dla mnie za mało ma swobody.

zgadzam się w 100%

[201607040946]

Napisane przez MayaMarie

Chciałabym przetestować kiedyś globalnie, póki co - z wielokrotnych testów nadgarstkowych - bardzo podoba mi się konstrukcja zapachu - widać, że porządne perfumy, czuć idealnie to przechodzenie jednej fazy w drugą - a każda ma silny, pewny siebie - tak to odbieram - charakter. Nuta głowy jest dla mnie brzydka, gorzka, taka stara skóra, ale w jakiś przynajmniej ciekawy sposób brzydka, nie da się o niej zapomnieć. Potem się robi milej, skóra dominuje nadal, ale całkiem znośna, a potem waniliowa miękkość, jednak ogólnie odbieram Shalimar jako charakterny zapach, na bardzo specjalne okazje. Dla mnie za mało ma swobody.

Na mnie to słodki, pudrowy kwiatowy pyłek, zatopiony w kadzidle, spryskany cytryną. wierci w nosie, słodycz czuję aż w mózgu

[MayaMarie]

Jakie to świetne, że na każdym perfumy pachną inaczej. Ja bym chciała, by Shalimar pachniał na mnie tak, jak na Tobie! A pewnie wiele by chciało, by pachniał na nich tak jak na mnie, czyli mocno-skórzanie. Widać, moja skóra raczej wyostrza zapachy.

[201607040946]

Napisane przez MayaMarie

Jakie to świetne, że na każdym perfumy pachną inaczej. Ja bym chciała, by Shalimar pachniał na mnie tak, jak na Tobie! A pewnie wiele by chciało, by pachniał na nich tak jak na mnie, czyli mocno-skórzanie. Widać, moja skóra raczej wyostrza zapachy.

Nawet ci zazdroszczę, bo na mojej prawie każde perfumy pachną słodko

[Quinn]

W końcu Shalimar pokazał mi to co powinien i zaczął pachnieć na mnie cudownie
A w dodatku nie migrenogennie, bo obawiałam się tego po moim krótkim i intensywnym romansie z Alienami, które mimo urody musiałam poważnie ograniczyć, zostawiając sobie tylko odlewki.

Shalimar zaś pachnie niesamowicie, przedtem odpadałam już w nucie głowy, teraz może jej nie uwielbiam, ale lubię, a to co oferuje mi po kilkunastu minutach jest przepiękne, wanilia z kadzidłem, przyprawami i delikatną goryczą cytrusów, o rany

btw. A Natalia Vodianowa pasuje do reklamowania tego zapachu prawie jakby to Krzysztof Krawczyk miał je reklamować

[201607040946]

Gdy mam na sobie ten zapach, czuję się otulona taką warstwą rozgrzanego piasku nie pachnie mi tym, ale mam takie skojarzenia, może to ta pudrowa, kadzidlana słodycz i cytrynka