Czy zamknąć sklepy w niedziele?

[winter76]

Ciekawe co zwolennicy ustawy na tym watku maja do powiedzenia na temat wielce mozliwej redukcji etatow jesli sklepy beda zamkniete w niedziele. Ktora badz co badz jest dniem generujacym spore zyski.
I czy sami zainteresowani,czyli pracownicy handlu beda zadowoleni, ze im np pensja sie zmniejszy. No pewnie beda, przeciez mamy takie czasy, ze niewazne dochody, wazne zeby zjesc obiad z mezem, a nie samemu Zakladajac, ze bedzie za co

[nomissn]

Ludzie przyzwyczają się do wygody i nie planują na zapas, co będzie im potrzebne. Mieszkając na wsi mam daleko do sklepu i zawsze kupowało się więcej rzeczy na zapas, przewidując czego będzie się używać. Z kolei mieszkając na studiach w mieście beztrosko idę na zakupy bez listy, a potem zdarza mi się lecieć po jedną rzecz do sklepu. Gdyby ludzie umieli planować swoje zakupy, to nikt nie musiałby chodzić w niedzielę do sklepu, a bez nagłych zachcianek można obejść się

[winter76]

Almiron mnie wisi i powiewa co jest za granica i czy tam lewica broni wolnej niedzieli czy nie. Zyjemy w Polsce, ktorej nie stac na takie beztroskie ustawy. I tyle.

[cranberry juice]

Napisane przez Almiron

Komentowana ustawa miała dotyczyć tylko personelu niskiego szczebla pracującego w sklepach wielkopowierzchniowych. Nie wiem, skąd wzięły się argumenty o lekarzach itd. Uważam je za bezsensowne.

Przeczytaleś/aś posta, na którego odpowiadzasz?
Dobra, może był za długi i za trudny. To w takim razie proste pytanie:
Czym sie różni pracownik niskiego szczebla w Tesco od pracownika niższego szczebla w McDonaldzie?

A co do lewicy na Zachodzie, to akurat temat ten jest mi bliski i jak mało który podnosi mi ciśnienie. Już pal licho sklepy, lewica na Zachodzie ma dużo znacznie glupszych pomysłów. Ino państwo, o którym myśle pisząc te słowa, jest bogate, więc jakoś sie trzyma. Polski na taki zachodni socjalizm zwyczajnie NIE STAĆ.
Słowem, kolejny argument z wzięty, bo lewica na Zachodzie jest IMHO przykładem tego, czego w gospodarce nie należy robić.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hultaj]

Almiron, intrygujesz mnie.

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

czyli pomysł na jak to sie ładnie nazywa uzdrowienie gospodarki to pracować jeszcze więcej?

[201705250955]

Napisane przez nomissn

Ludzie przyzwyczają się do wygody i nie planują na zapas, co będzie im potrzebne. Mieszkając na wsi mam daleko do sklepu i zawsze kupowało się więcej rzeczy na zapas, przewidując czego będzie się używać. Z kolei mieszkając na studiach w mieście beztrosko idę na zakupy bez listy, a potem zdarza mi się lecieć po jedną rzecz do sklepu. Gdyby ludzie umieli planować swoje zakupy, to nikt nie musiałby chodzić w niedzielę do sklepu, a bez nagłych zachcianek można obejść się

Ale czy obchodzenie się bez nagłych zachcianek i kupowanie na zapas, planowanie, czyni nas szczęśliwszymi? Możemy na tym zarobić? Jesteśmy lepszymi ludźmi? Niech sobie każdy kupuje, jak lubi.

[Almiron]

Napisane przez winter76

Ciekawe co zwolennicy ustawy na tym watku maja do powiedzenia na temat wielce mozliwej redukcji etatow jesli sklepy beda zamkniete w niedziele. Ktora badz co badz jest dniem generujacym spore zyski.
I czy sami zainteresowani,czyli pracownicy handlu beda zadowoleni, ze im np pensja sie zmniejszy. No pewnie beda, przeciez mamy takie czasy, ze niewazne dochody, wazne zeby zjesc obiad z mezem, a nie samemu Zakladajac, ze bedzie za co

Są dostępne analizy na temat ilości zakupów artykułów spożywczych - których można dokonywać przez 6 dni i przez 7 dni w tygodniu. Generalnie - jemy dokładnie TYLE SAMO jedzenia - bez względu na to, czy kupujemy to jedzenie przez 6 dni, czy też przez 7 dni. Nasze żołądki niestety nie odpoczywają w niedzielę. W związku z tym w sobotę dokonuje się zakupów podwójnej ilości pożywienia żeby starczyło na dwa dni, czyli to co mam kupić w sobotę i niedzielę - kupię razem w sobotę. Zresztą wystarczy popatrzeć co się dzieje przed kilkudniową przerwą w handlu (np. święta) - ludzie kupują WIĘCEJ w ciągu jednego dnia niż kupiliby łącznie w ciągu 2 czy 3 dni świątecznych gdyby wówczas sklepy były otwarte.

Pracownicy hipermarketów nie pracują codziennie przez cały miesiąc. Pracują w systemie takim, że załóżmy mają w niedzielę dyżur, ale np. wtorek mają wolny. Sumarycznie przepracowują normalną (przewidzianą K.P.) ilość godzin. Identyczną ilość godzin przepracowaliby pracując w systemie wszystkich wolnych niedzieli.
Czyli nie ma żadnych racjonalnych powodów aby zmniejszyć zatrudnienie (czyli ilość osób wykonujących określoną ilość roboczogodzin miesięcznie), z powodu przesunięcia czasu wykonywanej pracy. Bo czas ten pozostanie STAŁY.

[winter76]

Napisane przez Hultaj

Almiron, intrygujesz mnie.

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

czyli pomysł na jak to sie ładnie nazywa uzdrowienie gospodarki to pracować jeszcze więcej?

Ty w ogole czytasz co inni pisza? Chyba nie, idz sie moze przewietrzyc i zrob sonde wsrod losowo wybranych kasjerek co mysla na temat wolnej niedxieli.

[Almiron]

Napisane przez nomissn

Ludzie przyzwyczają się do wygody i nie planują na zapas, co będzie im potrzebne. Mieszkając na wsi mam daleko do sklepu i zawsze kupowało się więcej rzeczy na zapas, przewidując czego będzie się używać. Z kolei mieszkając na studiach w mieście beztrosko idę na zakupy bez listy, a potem zdarza mi się lecieć po jedną rzecz do sklepu. Gdyby ludzie umieli planować swoje zakupy, to nikt nie musiałby chodzić w niedzielę do sklepu, a bez nagłych zachcianek można obejść się

Masz rację. Ludzie się łatwo przyzwyczajają do wygody.

[cranberry juice]

Napisane przez Hultaj

czyli pomysł na jak to sie ładnie nazywa uzdrowienie gospodarki to pracować jeszcze więcej?

a przepraszam gospodarka ma wygrać w totolotka czy czekać, aż jej bogaty krewny coś zapisze w testamencie?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hultaj]

Ty w ogole czytasz co inni pisza? Chyba nie, idz sie moze przewietrzyc i zrob sonde wsrod losowo wybranych kasjerek co mysla na temat wolnej niedxieli.

myslę, że chyba czytam w przeciwienstwie do Ciebie, bo np. plułas się w temacie na Kosciół a koleżanka wyżej oświeciła Cię co do, hm, bardziej faktycznych źródeł tego typu konceptów ;-) to stwierdziłaś radośnie, że Cię to nie obchodzi.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

a przepraszam gospodarka ma wygrać w totolotka czy czekać, aż jej bogaty krewny coś zapisze w testamencie?

zdrowia życzyć.

[Almiron]

Napisane przez asia_aisa

Ale czy obchodzenie się bez nagłych zachcianek i kupowanie na zapas, planowanie, czyni nas szczęśliwszymi? Możemy na tym zarobić? Jesteśmy lepszymi ludźmi? Niech sobie każdy kupuje, jak lubi.

Proponuję pojutrze (zwłaszcza jak będzie śliczna słoneczna pogoda) zajechać o jakiejś 20:00 do hipermarketu, trochę połazić i podejść do kasy z jedną marchewką, albo lepiej z taką rzeczą która nie ma cenówki i powoduje zator w kasie, bo pani kasjerka musi wezwać panią z obsługi, żeby się dowiedzieć jaki jest kod tego produktu. W międzyczasie (czyli w trakcie zdobywania tego kodu przez pomocnika kasjera) - sugeruję popytać panią kasjerkę czy szczęśliwie spędziła tą piękną niedzielę, czy sporo na tym zarobiła. A może staje się coraz lepszym człowiekiem? A może jej mąż i dzieci, żeby się z nią zobaczyć - też przyszli na zakupy i miło pogwarzyli sobie przy kasie?

[dacn]

Napisane przez cranberry juice

Przeczytaleś/aś posta, na którego odpowiadzasz?
Dobra, może był za długi i za trudny. To w takim razie proste pytanie:
Czym sie różni pracownik niskiego szczebla w Tesco od pracownika niższego szczebla w McDonaldzie?

A co do lewicy na Zachodzie, to akurat temat ten jest mi bliski i jak mało który podnosi mi ciśnienie. Już pal licho sklepy, lewica na Zachodzie ma dużo znacznie glupszych pomysłów. Ino państwo, o którym myśle pisząc te słowa, jest bogate, więc jakoś sie trzyma. Polski na taki zachodni socjalizm zwyczajnie NIE STAĆ.
Słowem, kolejny argument z wzięty, bo lewica na Zachodzie jest IMHO przykładem tego, czego w gospodarce nie należy robić.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na pogrubione nikt nie odpowiedział, a zwłaszcza ci broniący zaciekle prawa do zwolnień masowych pracowników hipermarketów. Dla nich zakupy sa niemoralne ale żarcie w niedzielę w maku, siedzenie w kinie, czy innej dyskotece jest ok.

A lewica na zachodzie to idealny przykład CZEGO ROBIĆ NIE NALEŻY. I nie tylko w gospodarce.

[Hultaj]

Pracownicy hipermarketów nie pracują codziennie przez cały miesiąc. Pracują w systemie takim, że załóżmy mają w niedzielę dyżur, ale np. wtorek mają wolny. Sumarycznie przepracowują normalną (przewidzianą K.P.) ilość godzin. Identyczną ilość godzin przepracowaliby pracując w systemie wszystkich wolnych niedzieli.
Czyli nie ma żadnych racjonalnych powodów aby zmniejszyć zatrudnienie (czyli ilość osób wykonujących określoną ilość roboczogodzin miesięcznie), z powodu przesunięcia czasu wykonywanej pracy. Bo czas ten pozostanie STAŁY.

Twój umysł zaczyna mnie przerażać.

[Almiron]

Napisane przez Hultaj

myslę, że chyba czytam w przeciwienstwie do Ciebie, bo np. plułas się w temacie na Kosciół a koleżanka wyżej oświeciła Cię co do, hm, bardziej faktycznych źródeł tego typu konceptów ;-) to stwierdziłaś radośnie, że Cię to nie obchodzi.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

zdrowia życzyć.

dobre
no a jak ma obchodzić - jak się okaże, że goniąc w piętkę ugryzło się własny ogonek

[dacn]

Napisane przez Almiron

Proponuję pojutrze (zwłaszcza jak będzie śliczna słoneczna pogoda) zajechać o jakiejś 20:00 do hipermarketu, trochę połazić i podejść do kasy z jedną marchewką, albo lepiej z taką rzeczą która nie ma cenówki i powoduje zator w kasie, bo pani kasjerka musi wezwać panią z obsługi, żeby się dowiedzieć jaki jest kod tego produktu. W międzyczasie (czyli w trakcie zdobywania tego kodu przez pomocnika kasjera) - sugeruję popytać panią kasjerkę czy szczęśliwie spędziła tą piękną niedzielę, czy sporo na tym zarobiła. A może staje się coraz lepszym człowiekiem? A może jej mąż i dzieci, żeby się z nią zobaczyć - też przyszli na zakupy i miło pogwarzyli sobie przy kasie?

Lubisz w ten sposób traktowac innych ludzi? Strach sie bać jak sie pomysli jakim jesteś człowiekiem.

[Almiron]

Napisane przez Hultaj

Twój umysł zaczyna mnie przerażać.

Też się boję

[Hultaj]

Mnie zawsze bylo troszkę głupio, jak bywałam w sklepie już późno bardzo albo nawet i się przeciągło. Teraz już wiem, że niepotrzebnie, przecież dla pracownika sklepu to czysta radość z nadgodzin. No i zatrudnienia w ogóle oczywiście.

[cranberry juice]

Napisane przez Almiron

Pracownicy hipermarketów nie pracują codziennie przez cały miesiąc. Pracują w systemie takim, że załóżmy mają w niedzielę dyżur, ale np. wtorek mają wolny. Sumarycznie przepracowują normalną (przewidzianą K.P.) ilość godzin. Identyczną ilość godzin przepracowaliby pracując w systemie wszystkich wolnych niedzieli.
Czyli nie ma żadnych racjonalnych powodów aby zmniejszyć zatrudnienie (czyli ilość osób wykonujących określoną ilość roboczogodzin miesięcznie), z powodu przesunięcia czasu wykonywanej pracy. Bo czas ten pozostanie STAŁY.

halo Ziemia?!?!
mam propozycje: weź najpierw sie dowiesz czegokolwiek o świecie, a potem pisz na takie tematy? bo jeszcze ktoś inny rownie ekonomicznie ogarnięty przeczyta i uwierzy w to pleciesz



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Almiron]

Napisane przez dacn

Lubisz w ten sposób traktowac innych ludzi? Strach sie bać jak sie pomysli jakim jesteś człowiekiem.

Słyszałaś o czymś takim jak ironia?

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez cranberry juice

halo Ziemia?!?!
mam propozycje: weź najpierw sie dowiesz czegokolwiek o świecie, a potem pisz na takie tematy? bo jeszcze ktoś inny rownie ekonomicznie ogarnięty przeczyta i uwierzy w to pleciesz



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

konkrety dawaj

ustawę
przykłady
no to czekam

[winter76]

Napisane przez Almiron

dobre
no a jak ma obchodzić - jak się okaże, że goniąc w piętkę ugryzło się własny ogonek

Co mnie obchodzi lewica na zachodzie, skoro we wlasnym kraju na wlasne uszy slyszalam, ze handel w niedz musi byc zabroniony, bo ludzie zamiast do kosciola to ida z rodzina do galerii handlowej.
Wiec zajmij sie swoim ogonkiem sloneczko, bo mnie takowy odpadl z wrazenia, chyba Twoj poziom dowcipu tak dziala

[Hultaj]

Na pogrubione nikt nie odpowiedział, a zwłaszcza ci broniący zaciekle prawa do zwolnień masowych pracowników hipermarketów. Dla nich zakupy sa niemoralne ale żarcie w niedzielę w maku, siedzenie w kinie, czy innej dyskotece jest ok.

Już Ci odpowiadam, skoro tak się upierasz i ponoć satysfakcji nikt Ci nie zadał.
Co do restauracji czy kin, sugeruję społeczną kampanię, mającą na celu wypromować chodzenie do kina, parku wodnego czy restauracji od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16.
Naród wypocznie, wszyscy będą mieli ''słuszne godziny'', i pracownicy kina będą mieć wolne w niedziele.

[adka0401]

ludzie potrzebuja pracy, inny zakupow w niedziele. Przy takim bezrobociu, nawet nie powinni myslec o zmianie ustawy

[dacn]

Napisane przez Almiron

Słyszałaś o czymś takim jak ironia?[COLOR="Silver"]

W twoim wykonaniu wygląda to nie na ironie ale na plan.
Wszystko aby tylko udowodnić że kobiecie będzie lepiej na bezrobociu niż w pracy.

[Almiron]

Napisane przez winter76

Co mnie obchodzi lewica na zachodzie, skoro we wlasnym kraju na wlasne uszy slyszalam, ze handel w niedz musi byc zabroniony, bo ludzie zamiast do kosciola to ida z rodzina do galerii handlowej.
Wiec zajmij sie swoim ogonkiem sloneczko, bo mnie takowy odpadl z wrazenia, chyba Twoj poziom dowcipu tak dziala

Mam nadzieję, że nie cierpiałaś z tego powodu (odpadania ogonka) - misie na szczęście mają z reguły bardzo malutkie ogonki. Zresztą zawsze można się poradzić Kłapouchego - on też miał jakieś problemy z ogonkiem z tego co pamiętam. Może coś poradzi w kwestii tej nagłej sytuacji.

[dacn]

Napisane przez Hultaj

Już Ci odpowiadam, skoro tak się upierasz i ponoć satysfakcji nikt Ci nie zadał.
Co do restauracji czy kin, sugeruję społeczną kampanię, mającą na celu wypromować chodzenie do kina, parku wodnego czy restauracji od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16.
Naród wypocznie, wszyscy będą mieli ''słuszne godziny'', i pracownicy kina będą mieć wolne w niedziele.

No widzisz i wyszły z towarzysza totalitarne i socjalistyczne zapędy.

[Hultaj]

Zresztą zawsze można się poradzić Kłapouchego - on też miał jakieś problemy z ogonkiem z tego co pamiętam. Może coś poradzi w kwestii tej nagłej sytuacji.

No widzisz i wyszły z towarzysza totalitarne i socjalistyczne zapędy.

Nie martw się, Ty też mnie bawisz kobieto.

[Almiron]

Napisane przez Hultaj

Już Ci odpowiadam, skoro tak się upierasz i ponoć satysfakcji nikt Ci nie zadał.
Co do restauracji czy kin, sugeruję społeczną kampanię, mającą na celu wypromować chodzenie do kina, parku wodnego czy restauracji od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16.
Naród wypocznie, wszyscy będą mieli ''słuszne godziny'', i pracownicy kina będą mieć wolne w niedziele.

Te grupy społeczne mają umowy na jeszcze innych zasadach ( praca weekendowa). Myślę, że niepotrzebnie się je przywołuje w tym sporze. Zresztą gro z tych osób to studenci studiów dziennych dla których jest to jedyna możliwa forma zatrudnienia w trakcie studiowania. Poza tym to pracownicy z branży "rozrywkowej" czyli rządzącej się nieco innymi prawami niż ekspedientki czy kasjerki.

[dacn]

Napisane przez Hultaj

Nie martw się, Ty też mnie bawisz kobieto.

Ty mnie nie bawisz ty mnie przerażasz.
Ale ja się po prostu zwolenników totalitaryzmu i jego wyznawców boje.

[winter76]

Napisane przez Hultaj

myslę, że chyba czytam w przeciwienstwie do Ciebie, bo np. plułas się w temacie na Kosciół a koleżanka wyżej oświeciła Cię co do, hm, bardziej faktycznych źródeł tego typu konceptów ;-) to stwierdziłaś radośnie, że Cię to nie obchodzi.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

zdrowia życzyć.

Sorry, ze dopiero odpisuje, ale tak oplulam monitor, ze musialam go wyczyscic. No masz racje, sie pluje ha ha ha
Powtorze, nie obchodzi mnie geneza tego pomyslu, ani skad nasz KK to sciagnal. Malo mnie tez obchodzi w ktorym kraju jest to wprowadzone i jak sie sprawdza. Ja pisze

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Za szybko mi sie wyslalo
Ja pisze o sytuacji w naszym kraju i o tym kto w naszym kraju zaczal gledzic o tym pomysle. Czy to wazne skad pomysl? Dla mnie nie.