Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[Pallas Ril]

Napisane przez mala85

Cześć Dziewczyny


Nadrabiam ciężko



Hope – słodki ten kombinezon jak moja Lenka była mała to miałam bardzo podobny tylko beżowy, ale zabij mnie nie pamiętam gdzie kupiony



Martuszka0 - „Właśnie ja też tego nie rozumiem, dlaczego jeden lekarz każe brać witaminy a inny nie? „ hmmm... może sam fakt potrzeby brania witamin uzależniony jest od wyników badań i od diety kobiety... ja w pierwszej ciąży nie brałam żadnych witamin, bo lekarka twierdziła, że wszystko jest w porządku więc nie ma potrzeby, miałam też urozmaicona dietę, tak więc też na pewno dostarczałam to co potrzebne dzidzi


Madziuuula, Bluesky89, Madziarek1– Super, że z dzidziami wszystko oki



Muffinka90 - Czy to Twoje dzieła ta zakładka i obrazek wyhaftowany ? Rewelacyjne, my na ślub dostaliśmy od przyjaciółki taki wielki obraz wyhaftowany przez nią, później jak mała się urodziła to taki mniejszy (metryczka) i zawsze podziwiałam ludzi którzy to robią za cierpliwość w to włożoną.





Hope – kurcze przestraszyłam się jak przeczytałam, że wylądowałaś na oddziale, super, że się sokazało że z dzidzią wszystko ok, Nie myślałam że z nadżerką tyle cyrków... Kuruj się
No a co do kwestii położenia prawie rodzącej z roniącą to po prostu brak mi słów... A kiedy Cię wypuszczą?? Ja też wolałabym łykać leki we własnym domku, al czasem trzeba...



Seleniti – fajne te spodnie


Seksta, Andziao12kr– Cześć Mamuśki


VwVampirka – fajne te ciuszki i cena bardzo ciekawa, lubię takie okazje


Kasian86 – imiona rewelacja, idealne dla bohaterów kreskówek



Pallas Ril – a z tym łóżeczkiem, nie wiem ile masz miejsca w sypialni, bo można spotkać zwykłe łóżeczko drewniane z opuszczanym bokiem. Może to by się sprawdziło...


Nikii89 – poproszę o kontakt do maila




Pallas Ril,Agus7ia, Seleniti, Magdi555, Janeczka 7891, Martuszka0, Kasian86, VwVampirka, Kaorlak, Nikii89, Muffinka90, Asia 27100, Hope, JJJustynAAA, Light Limara, – Dzięki Dziewczyny za wsparcie i w ogóle za wszystko

tak wiem że jak się idzie szybko na usg to na ogół nic nie widać, ale czy w tal wczesnej ciąży pęcherzyk jest spłaszczony?? hmmm nie wiem... Miałam weekend odpoczynku od internetu bo tak się zestresowałam, że aż ból głowy był nie do zniesienia …

Obiecuję, ze już nie będę nic szukać, wiz u gin mam za tydzień we wtorek.
A jak myślicie, bo usg mam koniec listopada – początek grudnia to będzie gdzieś około 12 tydz. Mam iść prędzej na usg, czy lepiej sobie odpuścić??




U nas dziś ładna pogoda, choć rano strasznie szaro i nawet popadało, idę teraz po Małą do przedszkola. Postaram się być na bieżąco, bo ciężko tak odpisywać po paru dniach.

To taka wizyta u gina bez USG? Dlaczego? Ja uważam, że pierwsze usg powinno się zrobić w okolicach 7-8 tyg.. potem koło 12-13 to juz jest to genetyczne.

Na wcześniejszym Ci lekarz powie, czy jest ciąża pojedyncza, czy jest dobrze umiejscowiona, czy jest ciałko żółte, serduszko. To chyba się powinno wiedzieć przed 12 tygodniem

[dwakolory1]

Napisane przez Pallas Ril

To taka wizyta u gina bez USG? Dlaczego? Ja uważam, że pierwsze usg powinno się zrobić w okolicach 7-8 tyg.. potem koło 12-13 to juz jest to genetyczne.

Na wcześniejszym Ci lekarz powie, czy jest ciąża pojedyncza, czy jest dobrze umiejscowiona, czy jest ciałko żółte, serduszko. To chyba się powinno wiedzieć przed 12 tygodniem

Ja też tak uważam. Nie czekałabym z usg aż do 12 tygodnia. W 8 bym poszła.

Ja dziś zaczęłam 12 tydzień !!! I za tydzień mam badania prenatalne. Robie usg genetyczne i test podwójny.

[Light Limara]

Napisane przez carolyna86

cześć dziewczyny po weekendzie - naskrobałyście naprawdę sporo i trudno mi się wbić teraz w wątek
więc napiszę tylko że weekend minął mi ekspresowo, jak na razie czuję się nieźle tylko pęcherz męczy mnie w nocy - wczoraj do wc wstawałam 7 razy

ja myślałam, że jak wstaje 3 razy to dużo, ale 7 współczuję. Zasypiasz potem od razu czy się męczysz?



Ja dziś, w związku z tym że w czwartek na prenatalnych lekarz nie znalazł kości nosowej, dostałam skierowanie na ponowne badania prenatalne + badanie biochemiczne (chyba tak tam napisał na skierowaniu). Badanie mam jutro na 15.20.

Akurat jutro też idę do pracy i znowu będą cyrki. Ledwo co jutro pierwszy dzień mam przyjść po L4, a już się muszę zwolnić. I nie dość, że będę stresować się badaniami to jeszcze głupią robotą.

[Magdi555]

Napisane przez Light Limara

ja myślałam, że jak wstaje 3 razy to dużo, ale 7 współczuję. Zasypiasz potem od razu czy się męczysz?

Ja dziś, w związku z tym że w czwartek na prenatalnych lekarz nie znalazł kości nosowej, dostałam skierowanie na ponowne badania prenatalne + badanie biochemiczne (chyba tak tam napisał na skierowaniu). Badanie mam jutro na 15.20.

Akurat jutro też idę do pracy i znowu będą cyrki. Ledwo co jutro pierwszy dzień mam przyjść po L4, a już się muszę zwolnić. I nie dość, że będę stresować się badaniami to jeszcze głupią robotą.

Rozumiem Cię bo czuje to samo. Tydzień byłam na opiece nad K. Potem tydzień ja ze wzgląd na plamienia i teraz znowu tydzień, bo chora - strasznie mi głupio, ale nic na to nie poradzę. za badanie!

Mała, na pewno lekarz powtórzy USG i nie będzie czekał do 12 tygodnia Bądź dobrej myśli

[asiulka_22]

hej
a ja dzisiaj dopiero teraz weszłam na wizaż. Rano pojechałam na badania, /157 zł/ i pierwszy raz miałam tyle krwi pobierane na raz.
w poniedzziałek wizyta u gina.

Mycha >> przeczytałam o Twoich mdłościach, ja rano miałam tylko kilka dni na poczatku jakoś, a tak to właśnie po południu ok 15-17, i po obiedzie. wszytsko z nami ok, nie martw się !!!! hehe

Pallas Ril >> odnośnie tej poduchy to ona jest wypełniona chyba takimi kuleczkami ze styropianu, tez sie rozgladam za jakąś / chec żeby była duża i taka mięsista / a na ta cebuszkę natrafiłam jak przeglądałam jednego bloga, zresztą bardzo fajny polecam :
http://pamietnikmamy.pl/

madziarek1 >> ciesze się że wszystko ok

dwakolory1 >> ile płacisz za prenatalne i test podwójny ?

Light Limara >> trzymam kciuki jutro o 15 :20, informuj nas oczywiście.

----------------------------------------------------------------------------------
na maila dalej nie mogę się dostać / pojawia się błąd i inf, że jest duża aktywność na koncie hehe - ciekawe dlaczego ?/
A ja na obiadek robiłam canelonni / z mięskiem mielonym i sosem pomidowrwym/ zapiekane z serem żółtym i sałatka do tego.

[VwVampirka]

Witam

Wiecie, ostatnio strasznie ciężko jest mi się skoncentrować. Zdarza się, że TŻ kilka razy coś do mnie mówi, a ja dopiero za którymś razem to zauważę, dziś próbowałam czytać książkę i straciłam wątek po 4 stronach... też tak czasami macie


Martuszka, ja jak chciałam coś dla bratowej na opryszczkę to dostałam... farmaceuta trochę się naszukał, ale w końcu znalazł coś co było ok w ciąży i co pomogło...

Mycha, Pallas Ril, u mnie też najgorsze są mdłości wieczorne

Paulka, ciesz się, że u ciebie zaczynają się i lecisz do WC... u mnie zaczynają się i męczą nawet kilka godzin, zaczynam się trząść, rzuca mną, ciągle mam te odruchy wymiotne... i dopiero jak jestem już kompletnie wykończona, to mogę biec do WC Ja nie mogę sobie po prostu rzygnąć i mieć spokój

Pallas Ril, mnie zawsze waży lekarz na wizycie... sama się nigdy nie ważyłam, bo stwierdziłam, że to zdrowiu szkodzi (problemów z wagą nie miałam nigdy)

Gosiaczek, toxo nie zawsze dostaje się od kotów! Najczęściej od jedzenia. Ja to zawsze miałam w domu stadko kotów, które trochę biegało na wolności, to sobie myszkę zjadło, to ptaszka, a potem do domu i prosto do mojego łóżka. Z moim ulubionym Kocurkiem to dość często spałam, przytulałam się do niego i w toxo mi wyszło, że nigdy nie miałam. A bardzo bałam się tego badania

Muffinka, też chciałam dziś (pierwszy raz) wejść na naszego maila i miałam się pytać o co chodzi z tym komunikatem?
Coś czuję, że prędko się nie odblokuje a aktywność będzie tylko rosła...
Może jednak będziemy korzystać z klubu?

Mala85, w Twoim przypadku chyba powinnaś mieć zrobione to USG za tydzień, żeby chociaż tc policzyć... może będziesz miała?

[lolitka888]

Napisane przez paulka0212

ślicznie biją serduszka no i pojawia się ta "przegroda" czyli najprawdopodobniej będzie to ciąża dwujajowa

Gratulacje!! Jakbym miała mieć bliźniaki to marzyłabym o dwujajowejSuper!!Jeszcz e chłopak i dziewczynka i już w ogóle będzie idealnie choć wiadomo,będzie wspaniale tak czy siak

Napisane przez /Mycha/

I jeszcze jedno chciałam zapytać. Wszedzie się mówi o porannych mdlosciach, a ja nigdy takich nie miałam, za to jak przychodzi późne popołudnie i wieczór to jest masakra. Może ja coś źle robię, za mało jem, za dużo jem? Śmiejemy się z Tż, że jedne wakacje za granicą i już się fasolce strefy czasowe pomieszaly

Ja na samym początku miałam poranne a od jakiegoś 3 msc tylko wieczorne..już 4,5 msc a one dalej sąbuu..

Napisane przez Seksta

i wrocili z rozkiem dla bobasa do kapieli. A ze wiekszosc akcesoriow bobo bedzie miec w malpki to recznik tez jest z taka aplikacja i TŻ powiedzial "no nie moglem sie powstrzymac" j

Świetny ten Twój mąż U nas motywem przewodnim są króliczki,bo i nazwisko mam podobne;p znaczy sie miałam

Napisane przez carolyna86

więc napiszę tylko że weekend minął mi ekspresowo, jak na razie czuję się nieźle tylko pęcherz męczy mnie w nocy - wczoraj do wc wstawałam 7 razy

Znam ten ból..ja dzisiaj w nocy chyba z 6 byłam,a uzupełniasz płyny podczas nocy?bo ja nie i nie wiem czy to nie jest źle..ale jakbym jeszcze piła to chyba w ogóle bym nie mogła spać..

Napisane przez paulka0212

Na stoliku przede mną stoją czipsy solone, mieszanka studencka, i dwa rodzaje ciastek a ja nie mogę na to patrzeć....
Kiedyś bym szamała wszystkiego po trochu, też tak macie ??

Słodycze
Z początku miałam odrzut totalny,ale później..matko jedyna!! Zawsze byłam łasuchem,ale teraz to tylko słodkie bym jadła.
Naczytałam się o tej cukrzycy ciążowej i mam teraz jednego wielkiego stracha bo z miesiąc jadłam mnóstwo tego..co chwile coś,albo serek,albo żelki,albo owoce,albo czekoladke,albo chrupki..ehh
Teraz pozwalam sobie zjeść coś słodkiego raz dziennie np. 2 rafaello,albo batonika..i i tak mi ciężko i doły łapie bo po głowie to mi wszelkie słodkości świata chodzą..

Napisane przez Seksta

A my na wesele jedziemy w listopadzie i sie zastanawiam jakie buty mam do kosciola zalozyc....w szpilkach stopy mi odmarzna :/

Też mam właśnie taki sam problem. W dodatku martwie się,że nie wytrzymam tak długo,bo najchętniej to bym spała całymi dniami..Kurde,przez 1-2/3 msc nie byłam chyba tak senna i zmęczona jak teraz od 4.

Napisane przez Nikii89

Lolitka już dopisałam a jeśli chodzi o maila to mamy mail grupowy i jak chcesz namiary to trzeba do mnie wysłać PW

Dziękuje

Napisane przez madziarek1

Jestem po badaniach genetycznych i idę na pociąg
Wszystko ok, badanie przez brzuch, dostałam zdjecia wrzuce jak wykombinuje dane do maila nie robiłam krwi ani 3D Ale i tak super.

Super wieści

Napisane przez Gosiiaczek

☠Light Limara mam stresa wczoraj zasnelam 1.30 juz chcialam liczyc żabki na firanach zapisalam sie do fryzera, sukienke mam taka skromna ale jednak biała brzusio troche widac

Gosiaczku też się Ciebie pytałam jak tam i co ubierasz,ale chyba nie widziałaś posta hihiNo napewno stresik jest,ojj tak,pamiętam swój i wymioty przed heh ale będzie dobrze!Zobaczysz!Nie wiem czy się w sumie stresowałam. W Urzędzie 15-20 min i po wszystkim,tam nawet nie ma czasu na nerwy.Najgorzej to rano,ale później jak już bedziesz pod urzędem wszystko będzie najsuperaśniej

Napisane przez Light Limara

Ja dziś, w związku z tym że w czwartek na prenatalnych lekarz nie znalazł kości nosowej, dostałam skierowanie na ponowne badania prenatalne + badanie biochemiczne (chyba tak tam napisał na skierowaniu). Badanie mam jutro na 15.20.

W takim razie trzymam mocno kciuki


P.S. Jak tam Wasze fazy żywieniowe? Ja w tamtym tyg miałam mega ochote na chrupki bekonowe i lody tiramisu a teraz zaś kawa inka i mandarynki idą w ruch

[asiulka_22]

Kobitki : w klubie założyłam wątek TEST . w wolnej chwili sprawdzcie

[martuszka0]

Kupiłam tę maść Erazaban na opryszczkę, mam nadzieję, że pomoże, bo mi kolejna wyszła w środę zapytam się lekarza co z tym dalej robić...

Tak piszecie o tym wstawaniu w nocy, a ja czasem obudzę się tylko raz do wc, a czasem mam nocki bez wstawania jakoś w ogóle luźno przechodzę tę ciążę

[Seksta]

Ja z żywieniowych mam tylko takie,ze pije herbate litrami a na kawę która uwielbiałam przed ciąża dosłownie nie mogę nawet patrzeć....chociaz kto wie- moze pyszne smakowe latte bym wypiła
Poza tym przestraszylyscie mnie z cukrzyca chociaż i tak jem mało slodkosci- jedynie czasem, ale nie codziennie mam ochotę na batonika i wtedy jem
Mnie mdlosci też najczęściej mecza wieczorami,rzadko rano. A co do czestego siusiania to mialam tak do 8tyg a teraz się unormowalo, w nocy nigdy nie wstawalam w sumie gdyby nie mdlosci czasem, krosty na twarzy i czasem bol brzucha to przechodzę ciążę bezobjawowo....poki co
Chociaż zapomniałam! Nocne bole piersi są męczące, w dzień juz prawie nie mam tej dolegliwości

[/Mycha/]

Napisane przez lolitka888

Ja na samym początku miałam poranne a od jakiegoś 3 msc tylko wieczorne..już 4,5 msc a one dalej sąbuu..

Też mam właśnie taki sam problem. W dodatku martwie się,że nie wytrzymam tak długo,bo najchętniej to bym spała całymi dniami..Kurde,przez 1-2/3 msc nie byłam chyba tak senna i zmęczona jak teraz od 4.

Lolitko to mnie pocieszyłaś z tym spaniem i mdłościami
Ja tak sobie powtarzam ciągle w myślach... jeszcze trochę... jeszcze trochę wytrzymaj... już niedługo... będzie II trymestr, będzie mniej mdłości, będziesz mniej senna, pozwolą Ci iść do fryzjera, wyjdziesz do ludzi... a teraz jedyne marzenie to łóżko z miską blisko

[kasiab91]

A ja dziś marzę tylko o tym, żeby przyjechał mąż, pojechac wykupic zastrzyki teściowej, wejsc do wanny i ułożyc się w łóżku.
Zrobiłam tak pyszny gulasz, że aż w szoku jestem Teraz wstawiłam ziemniaki mężowi, a sobie ugotowałam penne do tego. Nic nie poradzę, że makaron mogę jesc do wszystkiego

[mala85]

Napisane przez VwVampirka

Mala85, w Twoim przypadku chyba powinnaś mieć zrobione to USG za tydzień, żeby chociaż tc policzyć... może będziesz miała?

No ale ja byłam w piątek na usg no i policzył mi że to 5 t 6 d, a wg OM był akurat 6t2 d

[VwVampirka]

Ale wiecie, w aptekach są leki na prawie wszystko, ale na głupie ciążowe mdłości nic co działa Nie są to przypadłości tak rzadkie, że nikt nie mógłby się domyśleć, że jest taka potrzeba... Nie mogę tego pojąć...

[Seksta]

Vampirka też szukałam swego czasu i w aptece robili wielkie oczy- nic poza tym...
Kasia oj taaaaak makaron dobry jest do wszystkiegooo

A z moja jutrzejsza wizyta dupa- dzwonili ze przełożona na 29.10 ale ze moim lekarzem jest przyjaciel moich rodziców to sobie do niego jutro zadzwonię i pogadam tyle dobrego.

[Gosiiaczek]

lolitka888 robaczku to chyba ja sie pomylilam i zle zacytowalam troche mam stresa , jutro kupimy szampana i winko a w srode odbior tortu , nie wiem czy omwszytskim pamietam bo tak jak dziewczyny pisza ciezko z pamiecia i koncentracja haaaaa
Dzisaj wyszlam od lekarza bo zdenerwowalam sie wynikami toksoplazmy a jestem pewna ze to przez tego kota bo ona moja byla wspollokatorka wcale nie dbala ani o niego ani o czystosc jego kuwety i to byl taki nie wdzieczny kot , czoc nic nie mam do zwierzata i do kotów, ale tez przez wlasnie tego kota sie wyprowadzilismy bo znikala na 4 dni i jak by nie my ten kot umarl by z tesknoty i z glodu a byl taki zlośliwy i fałszywy ze szok i serio mogł narobic ci na zlosc do buta albo z kanapek wyjesc wszystko choc ty dbalas o niego bo jej nie byloma on poza nia swiata nie widzial, potem nawet kuwete miala w pokoju i caly ten smród!!!!!!! O jeju az ....... wrrrrrr.........
A co sikania wieczorem wczoraj polozylam siemom 22.00 zasnelam o 1.30 to bylam 5 razy sikac serio tez pobijam rekordy !!!!! Moj Kuba sie smieje ze przez to nogi mi schodly hhhiiii
A wczoraj byla pierwsza zachcianka shejk waniliowy z Mc'donald a chyba nie pilam go 2 lata a wczoraj musialam
Tez tam podjadam slodyche bo kocham kinder bueno i nuttele
Nie popadam w paranoje ale wieczorkiem jabluszko, marchewka albo jogurt

[Seksta]

Gosiaczek naprawdę ciężko zarazić się od kota, chyba ze miałaś styczność bezposrednia z jego odchodami w momencie gdy pojawiły się oocysty- czyli raz w jego życiu. Wątpię szczerze mowiac- obstawiam raczej jakiś nieumyty owoc/ zerwany z drzewa w przeszłości no i na Twoim miejscu bym się cieszyła bo to znaczy, ze jesteś bezpieczna, ja nadal czekam na wyniki i się troszkę denerwuje.

[muffinka90]

mala85 tak to ja robilam ostatnio tez na slub przyjaciolce wyszylam duzy obraz mozesz na fejsie obejrzec mam strone w podpisie

co do usg to ja bym nie wytrzymala do grudnia nie wiedzac, czy jest ok, ale pewnie jest, skoro gin nie widzi potrzeby robic usg wczesniej

[kasiab91]

Napisane przez Seksta

Gosiaczek naprawdę ciężko zarazić się od kota, chyba ze miałaś styczność bezposrednia z jego odchodami w momencie gdy pojawiły się oocysty- czyli raz w jego życiu. Wątpię szczerze mowiac- obstawiam raczej jakiś nieumyty owoc/ zerwany z drzewa w przeszłości no i na Twoim miejscu bym się cieszyła bo to znaczy, ze jesteś bezpieczna, ja nadal czekam na wyniki i się troszkę denerwuje.

Oj tak, to prawda co pisze Seksta, kochana powinnaś się cieszyc, a nie denerwowac. Ja nie przechodziłam toxo i teraz za każdym razem kiedy skroje mięso zastanawiam się czy dobrze ręce umyłam czy wyparzyłam dokładnie deskę i noże. A powiem Ci, ze z kotami żyłam od malutkiego zresztą ze zwierzętami i owoców raczej nie myję, tylko jem a najbardziej lubię te prosto z krzaka

hope - co z Tobą, zaczynam się martwic i przywołuję Cię tu do nas

[Seksta]

Kasia oj skąd ja to znam- owoce prosto z drzewa....niestety nikt wtedy o ciąży nie myślał
Ja kota mam ale akurat od niego zarażenia się nie martwię bo mu w kuwecie nie grzebie a bardziej martwię się tym, ze mamy jeszcze fretke która je tylko surowe mięso....karmie ja nim codziennie, trzy razy, nie dotykam gołymi rękoma nawet przy krojeniu bo się po prostu brzydzę ale sam fakt,ze mam stycznosc=strrrres
Chociaż prawda jest taka, ze jak nie czytam w Internecie to o tym nie myślę.

[paulka0212]

Napisane przez asiulka_22

Kobitki : w klubie założyłam wątek TEST . w wolnej chwili sprawdzcie

Ju

[mala85]

Napisane przez Pallas Ril

To taka wizyta u gina bez USG? Dlaczego? Ja uważam, że pierwsze usg powinno się zrobić w okolicach 7-8 tyg.. potem koło 12-13 to juz jest to genetyczne.

Na wcześniejszym Ci lekarz powie, czy jest ciąża pojedyncza, czy jest dobrze umiejscowiona, czy jest ciałko żółte, serduszko. To chyba się powinno wiedzieć przed 12 tygodniem

ja mam wizyty bez usg

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasiab91]

Napisane przez Seksta

Kasia oj skąd ja to znam- owoce prosto z drzewa....niestety nikt wtedy o ciąży nie myślał
Ja kota mam ale akurat od niego zarażenia się nie martwię bo mu w kuwecie nie grzebie a bardziej martwię się tym, ze mamy jeszcze fretke która je tylko surowe mięso....karmie ja nim codziennie, trzy razy, nie dotykam gołymi rękoma nawet przy krojeniu bo się po prostu brzydzę ale sam fakt,ze mam stycznosc=strrrres
Chociaż prawda jest taka, ze jak nie czytam w Internecie to o tym nie myślę.

To nie czytaj już... Ja mam zabronione czytanie na temat dolegliwości Kot, albo inne zwierzątko jest moim marzeniem od kąd mieszkam u teściów, tu nie ma żadnego zwierzątka co mnie po prostu przeraża W domu zostawiłam swoją spanielkę i tęsknie strasznie

[Seksta]

Ja nigdy w życiu nie mogłabym mieszkać z tesciami- oni są antyzwierzecy a ja cale życie ze zwierzakami- pies,kot,fretka,szczury
Chociaż niemieliby wyjścia bo ja fretke zabieram wszędzie dosłownie i z rodzicami bym nie zostawila- zaplakalabym się....
chociaż teraz siostra TŻ z nimi mieszka od miesiąca ze swoim buldozkiem a oni maja juz dosyc- jeszcze pol roku muszą się przemeczyc hihi.

[Light Limara]

Napisane przez Magdi555

Rozumiem Cię bo czuje to samo. Tydzień byłam na opiece nad K. Potem tydzień ja ze wzgląd na plamienia i teraz znowu tydzień, bo chora - strasznie mi głupio, ale nic na to nie poradzę. za badanie!
:

A pytali się może Ciebie w pracy do kiedy masz zamiar pracować?
Ja nie wiem jak długo będę w stanie i co mam jutro odpowiedzić. Ciężko mi się określić. W ogóle wszyscy na mnie patrzą jak na wariatkę, że chcę wrócić. Chyba faktycznie trzeba było powiedzieć na początku jak dostałam l4 papa do zobaczenia...nigdy, bo nie chcę tam wracać.

Napisane przez lolitka888

Ja na samym początku miałam poranne a od jakiegoś 3 msc tylko wieczorne..już 4,5 msc a one dalej sąbuu..

Znam ten ból..ja dzisiaj w nocy chyba z 6 byłam,a uzupełniasz płyny podczas nocy?bo ja nie i nie wiem czy to nie jest źle..ale jakbym jeszcze piła to chyba w ogóle bym nie mogła spać..

Słodycze
Z początku miałam odrzut totalny,ale później..matko jedyna!! Zawsze byłam łasuchem,ale teraz to tylko słodkie bym jadła.
Naczytałam się o tej cukrzycy ciążowej i mam teraz jednego wielkiego stracha bo z miesiąc jadłam mnóstwo tego..co chwile coś,albo serek,albo żelki,albo owoce,albo czekoladke,albo chrupki..ehh
Teraz pozwalam sobie zjeść coś słodkiego raz dziennie np. 2 rafaello,albo batonika..i i tak mi ciężko i doły łapie bo po głowie to mi wszelkie słodkości świata chodzą..

Też mam właśnie taki sam problem. W dodatku martwie się,że nie wytrzymam tak długo,bo najchętniej to bym spała całymi dniami..Kurde,przez 1-2/3 msc nie byłam chyba tak senna i zmęczona jak teraz od 4.

P.S. Jak tam Wasze fazy żywieniowe? Ja w tamtym tyg miałam mega ochote na chrupki bekonowe i lody tiramisu a teraz zaś kawa inka i mandarynki idą w ruch

Ja już nie mam takich mocnych mdlości i wymiotów, ale wieczorami mnie naciąga. Najgorzej jest jednak jak umyję zęby. Muszę od razu iśc się położyć.
Jeśli chodzi o uzupełnianie płynów to ja po każdym siknięciu w nocy wypijam chociaż kilka łyków wody. Nauczyłam się, bo jak nie mam czym sikać to mam parcie na mocz co boli.
Jeśli chodzi o żywienie to mam wstręt do slodyczy.
A dziś cały dzień jakiś wstręt do jedzenia. Nie żeby mi było niedobrze, ale nie chcę jeść. Jakiś taki apatyczny ten dzień...
Zachcianek nie miałam jeszcze żadnych

Napisane przez VwVampirka

Ale wiecie, w aptekach są leki na prawie wszystko, ale na głupie ciążowe mdłości nic co działa Nie są to przypadłości tak rzadkie, że nikt nie mógłby się domyśleć, że jest taka potrzeba... Nie mogę tego pojąć...

Vampirka jeszczcze Ci źle? Próbowałas migdałów? Jak czułam mdłości to je migdałami zagryzałam.
Ostatnio oglądałam film, w którym jakaś ciężarna miała lizaki zawierające jakieś składniki przeciwko mdłościom w ciąży m. in. imbir był w składzie - tylko to zapamiętałam. Ciekawa jestem czy to tylko na potrzeby filmu czy faktycznie w usa takie gadżety

[muffinka90]

ja tez 13tc a dalej rzygam, jak zwykle poczulam sie jeden dzien lepiej i juz myslalam, ze mija, a tu znow sie zaczelo, tz mi wczoraj nagotowal obiadu dla mnie i malego, zebym nie musiala wachac, ale nic z tego, wystarczylo ze odgrzalam malemu i , dobrze ze sam je, bo jakbym miala karmic to chyba by nie pojadl

[madziarek1]

Ja dziś cały dzień mam bolacy jajnik, w nocymi się coś naciaglo jak obracalam się na bok:/
Myślę że babelka keszcze nie czuć, raczej mavica się rozpycha i akuray dziś vzujesz ucisk na dole, yez mnie ciśnie w różnych miejscach, ale kak nie przejdzie to może zadzwoń do giną

Wiwcie, co do łóżeczek, ja miałam zwykle dostawione do łóżka z wyciagnietymi kilkoma szczebelkami ibylo super dopóki Izia nie zaczęła samą czolgac się do nas, a oczywiście jak w nocy ja brałam na karmienie to już z nami do rana spala... Do dzis jest problem ze spabiem w jej łóżku, aa 4 lata, w nocy się czasem budzi i przychodI do nas....

[Magdi555]

Napisane przez Light Limara

A pytali się może Ciebie w pracy do kiedy masz zamiar pracować?
Ja nie wiem jak długo będę w stanie i co mam jutro odpowiedzić. Ciężko mi się określić. W ogóle wszyscy na mnie patrzą jak na wariatkę, że chcę wrócić. Chyba faktycznie trzeba było powiedzieć na początku jak dostałam l4 papa do zobaczenia...nigdy, bo nie chcę tam wracać.

Ja w pierwszej ciąży poszłam na L4 niecały miesiąc przed porodem. Czułam się bardzo dobrze, więc pracowałam. Teraz też tak planowałam (moja szefowa o tym wie), ale jak widać moje plany mogę sobie w doopkę wsadzić Jeśli się będę dobrze czuć to również popracuję tak samo, ale jeśli zdrowie na to nie pozwoli to wezmę L4. Nie mam na to wpływu No, ale jeśli Ty nie masz zamiaru tam wracać, to może faktycznie idź na L4?

[Pallas Ril]

Napisane przez Gosiiaczek

lolitka888 robaczku to chyba ja sie pomylilam i zle zacytowalam troche mam stresa , jutro kupimy szampana i winko a w srode odbior tortu , nie wiem czy omwszytskim pamietam bo tak jak dziewczyny pisza ciezko z pamiecia i koncentracja haaaaa
Dzisaj wyszlam od lekarza bo zdenerwowalam sie wynikami toksoplazmy a jestem pewna ze to przez tego kota bo ona moja byla wspollokatorka wcale nie dbala ani o niego ani o czystosc jego kuwety i to byl taki nie wdzieczny kot , czoc nic nie mam do zwierzata i do kotów, ale tez przez wlasnie tego kota sie wyprowadzilismy bo znikala na 4 dni i jak by nie my ten kot umarl by z tesknoty i z glodu a byl taki zlośliwy i fałszywy ze szok i serio mogł narobic ci na zlosc do buta albo z kanapek wyjesc wszystko choc ty dbalas o niego bo jej nie byloma on poza nia swiata nie widzial, potem nawet kuwete miala w pokoju i caly ten smród!!!!!!! O jeju az ....... wrrrrrr.........
A co sikania wieczorem wczoraj polozylam siemom 22.00 zasnelam o 1.30 to bylam 5 razy sikac serio tez pobijam rekordy !!!!! Moj Kuba sie smieje ze przez to nogi mi schodly hhhiiii
A wczoraj byla pierwsza zachcianka shejk waniliowy z Mc'donald a chyba nie pilam go 2 lata a wczoraj musialam
Tez tam podjadam slodyche bo kocham kinder bueno i nuttele
Nie popadam w paranoje ale wieczorkiem jabluszko, marchewka albo jogurt

Gosia, kiedy to właśnie dobrze, że miałaś już toxo, bo dzięki temu nie zachorujesz w ciąży bo już masz odporność Tak więc kot nie byl taki zły

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez Magdi555

Ja w pierwszej ciąży poszłam na L4 niecały miesiąc przed porodem. Czułam się bardzo dobrze, więc pracowałam. Teraz też tak planowałam (moja szefowa o tym wie), ale jak widać moje plany mogę sobie w doopkę wsadzić Jeśli się będę dobrze czuć to również popracuję tak samo, ale jeśli zdrowie na to nie pozwoli to wezmę L4. Nie mam na to wpływu No, ale jeśli Ty nie masz zamiaru tam wracać, to może faktycznie idź na L4?

Ja też planowałam pracować do końca ciąży, ale od kiedy moja przełożona się dowiedziała to się zrobiła taka nieprzyjemna, że już po prostu nie mogę wytrzymać w robocie :/ Mam straszny dylemat, bo boje się, że się zanudzę w domu przez taki długi okres czasu, ale z drugiej strony atmosfera w pracy jest strasznie napięta i zdecydowanie mi nie służy :/

[Seleniti]

Vampirko a mnie pomaga preparat dla kobiet w ciąży łagodzący nudności co prawda jak zaczyna działać to muszę lecieć na modły, nie wiem czy tak ma działać, ale polece raz i mam spokój na resztę dnia i nocy

Ja właśnie rzuciłam się na snicersa i cocacolę normalnie miałam taką ochotę, że szok mam nadzieję, że ta jedna puszka nie zaszkodzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.