Mamusie sierpień 2014

[twin--maid]

Napisane przez ewelajna25

[Dzis mam dalej smaka na kwasne, skonsumowalam rolmopsy i kiszone ogorki do obiadu. Generalnie jednak troche mi niedobrze. Po poludniu odbior pierwszej bety, w sobote nastepna. Mam nadzieje, ze ladnie rosnie. Gin powiedzial, ze dopoki nie pojawi sie zarodek lub wyniki bety nie wykaza przyrostu, znajduje sie w tzw okienku biochemicznym, takze dziewczyny prosze trzymajcie kciuki!

Trzymam mocnko

Napisane przez mysia111

O widzę że już masz zachcianki ciążowe mnie czasami w 1 ciąży nachodziła taka ochota na Coca-colę że po prostu musiałam się napić bo bym zwariowała.
My z choinką czekamy do weekendu.

Owszem mam zachcianki choinka ubrana, synek zachwycony.

Napisane przez angelika__2014

Witajcie przyszłe Mamusie

Mam 24 lata i to moja pierwsza ciąża (planowana?, nieplanowana? w każdym razie bardzo chciana).

Ja niestety dalej w szpitalu. Miałam robione kolejne USG i krwiak się powiększył. Przemieścił się w inne miejsce.
Dobre wiadomości to, że serduszko bije wspaniale i moja Fasolka rośnie . Dostałam tabletki luteinę i te wszystkie inne....
Nie wytrzymam w tym szpitalu. Leżą obok mnie "cieżarówki" które na dniach idą rodzić i tego co Ja się tutaj nasłucham .... Chce do domu!


Mój dziadek też ma podwyższony puls, jego córka (moja chrzestna) w ciąży też miała podwyższony i został jej do teraz. Muszą brać tabletki do końca życia prawdopodobnie.
Chcąc nie chcąc odziedziczyłam w genach chyba.
Dostałam tabletki i się uspokoiłam. Puls się unormował.

Trzymaj się i mam nadzieję, że krwiak zacznie maleć!
W poprzedniej ciąży spędziłam 2 tygodnie na patologii ciąży. Było ciężko ale pomyśl, że jesteś tam dla maluszka! Wiadomo, że nasłuchasz się tam różnych historii. To nieuniknione a niestety wiem, że działa mocno za psychikę. Pamiętaj jednak, że każda ciąża i poród są inne. ja się nasłucham na temat porodu a wspominam ten dzień jako najlepszy w moim życiu

Napisane przez anafora12345

[/B]Odebrałam wyniki i w moczu mam bakterie dzwoniłam do gina i powiedział że to normalne . Dziewczyny które były w ciąży też tak któraś miała ??
Pozostałe wyniki ok z tym że toksoplazmozy nie mogę rozszyfrować .

Nie miałam bakterii w poprzedniej ciąży. Wiem tylko, że wiele kobiet podczas ciąży często ma infekcję układu moczowego.

Napisane przez h4linka

Już po pierwszej wizycie fasolek ma 0,57 cm i 118 bpm. W połowie stycznia mam kolejną wizytę a do tego czasu sto tysięcy badań. Wszystko wzorcowo i książkowo, jak zobaczyłam to bijące serduszko to się prawie rozpłakałam.

Choinka ubrana, pachnie pięknie. Synek był zachwycony. Nawet wszystkie bombki póki co przetrwały

Dobrej nocy!

[izka-1987]

Napisane przez Tasia34

Wiem, że nie do mnie pytanie, ale mogę odpowiedzieć , bo też jadam czasem
Takie płatki np.: http://delikatesywsieci.pl/platki/20...czne-400g.html (czy zwykłe albo górskie,ale tej firmy są ok ). B. szybko je się gotuje, do tego owocki i np. cynamon Można na wodzie i na mleku Zresztą dodajesz, co lubisz

Dzięki baradzo muszę spróbować Młodej wcisnąć, bo ma focha na kaszki

Napisane przez angelika__2014

Odebrałam wyniki i w moczu mam bakterie dzwoniłam do gina i powiedział że to normalne . Dziewczyny które były w ciąży też tak któraś miała ??
Pozostałe wyniki ok z tym że toksoplazmozy nie mogę rozszyfrować .

Ja miałam chyba pojedyncze, a pobierasz środkowy mocz, bo mnie ostatnio uświadomili że źle to robiłam
I napisz co ci wyszło w toksoplazmozie

Napisane przez h4linka

Już po pierwszej wizycie fasolek ma 0,57 cm i 118 bpm. W połowie stycznia mam kolejną wizytę a do tego czasu sto tysięcy badań. Wszystko wzorcowo i książkowo, jak zobaczyłam to bijące serduszko to się prawie rozpłakałam.

Gratuluje

Dziękuje za wszystkie kciuki Ja też po pierwszej wizycie Dzidzia ma 0,53 cm i wszystko się zgadza czyli termin porodu zostaje 12.08. Dzidzi już bije śliczne malutkie serduszko

[BieniekI]

Napisane przez anafora12345

Izka1987 ja owsiankę kupuję błyskawiczną i zalewam mlekiem wstawiam na 3 min do mikrofali dodaje owoce ( ostatnio mam fazę na mandarynki) i jakieś ziarna słonecznika dyni i czy migdały i zajadam . za wizytę
Angelika 2014 oj to się nasłuchasz . Moja siostra jak leżała w połowie ciąży to tyle się nasłuchała że bała sie zaś rodzić . A po stwierdziła że tylko ją nastraszyły .
Ewelajna 25

Odebrałam wyniki i w moczu mam bakterie dzwoniłam do gina i powiedział że to normalne . Dziewczyny które były w ciąży też tak któraś miała ??
Pozostałe wyniki ok z tym że toksoplazmozy nie mogę rozszyfrować .

Zapraszam na mojego bloga) pisałam tam m.in. o bakteriach w moczu- post pt. ZUM

[ewelajna25]

Hej, nie mam teraz czasu nadrobic, bo dziecko chore :-( wczoraj wieczorem Matylda dostala goraczki, ponad 38 stopni, a ze w miedzyczasie wyszlam z domu to zostala z dziadkiem i byla bardzo smutna, juz wtedy Ja cos bralo. Po nurofenie przeszlo, a nad ranem znowu tym razem az 39,3.... Dostala ponownie nurofen i temp spadla, samopoczucie ma dobre, ladnie zjadla sniadanie i bawi sie ale malo pije, co mnie martwi.
Z dobry h wiesci, odebralam dzis bete, i wynik prawie 29000, co wg norm laboratorium wskazuje na 6 tc. Powtorka w sobote, bo dla gina liczy sie czy jest przyrost i o ile, takze ponownie prosze o kciuki

A co do owsianki, to robie z platkow owsianych, orkiszowych lub kaszy jaglanej, czasem mieszam, dodaje rodzynki i pokrojona suszona morele, wczesniej namaczam i pare razy zmieniam wode, na koniec gotowania dodaje starte jablko lub gruszke, cynamom, czasem wczesniej dorzucam 1-2 gozdziki dla aromatu i smaku. Jak przestygnie dodaje czasem lyzeczke miodu lub troche mleka w proszku dla Matyldy. Czasem dodaje maslo migdalowe lub z innych orzechow, zmielone siemie lniane, no rozne wersje robie na przemian dla urozmaicenia. Aha, i dodaje lyzeczke masla lub oliwy tez.

A od rana meczyly mnie mdlosci, myslalam, ze dzis skonczy sie na rozmowie z porcelana, ale odpuscilo, a bylo juz blisko, ble ;-( nie spodziewalam sie atrakcji tego typu, zwazywszy ze w 1 ciazy mdlosci byly mi nieznane.

Teraz dziecie bawi sie w najlepsze z dziadkiem i pewnie za chwile drzemka, to postaram sie nadrobic i poczytac co u Was!

[anafora12345]

wyniki toksoplazmozy pisze tak jak mam na analizie
IgM 0,194 Indeks Ref. K: Niereaktywne 0,000-
0,800
Nieokreślone >0,8-<1,0
Reaktywne >1,00

IgG >650,0IU/ml Ref K 0,0-<=4,0 negatywny
>=4-<=8 watpliwy
>=8 pozytywny
BieniekI dzieki zaraz siadam i czytam

[poldzik]

a ja sie glupia martwie chociaz gin mowi ze nie ma o co (glupia ja!!!).
dzisiaj bylismy na usg i bylo widac serduszko ale gin stwierdzil ze fasolka jest mniejsza niz wychodzilo z obliczen, wiec to jest raczej 7 tydzien a nie 8. no i ok.
ale odebralam wyniki badan krwi i beta 9 grudnia byla 5500 a 16 grudnia tylko 8500, takze przyrost malutki... gin mowi ze jak serduszko bije to najwazniejsze i beta sie nie martwic, ale ja jednak sie martwie... pocieszcie mnie ktoras tez tak miala?

biedne wy z tymi mdlosciami, ja sie nadal czuje prawie calkiem normalnie jak gdyby nigdy nic. tylko mi sie odbija czasem.

[alonka00]

Napisane przez asix86

U mnie też kilka dni temu. Ale jestem na chorobowym, więc mam luksus bycia w domu. Właściwie jestem już zdrowa, ale cały czas temp. ciała oscyluje mi 36.9-37.2 .

temperatura w ciąży oscyluje właśnie w takich granicach jak ktoś prowadzi wykresy to wie o co chodzi, także nie przejmuj się, wszystko jest ok


Postanowiłam wreszcie odezwać się.
Mam 23 lata, to moje trzecia ciąża. Staraliśmy się ponad dwa lata niestety. Lekarze, tony leków i zabiegi nie pomogły - stał się naturalny cud OM 4.11, wg moich obliczeń jestem w 6t, 3d ciąży
już jestem po pierwszej wizycie, 10.12 widać było tylko pęcherzyk, zaliczyłam też już IP 7.12 bo oczywiście miałam plamienia, na szczęście od 15.12 nie plamię
witam wszystkie dziewczyny mam nadzieję że mnie przyjmiecie

[poldzik]

czesc alonka, witamy

[izka-1987]

Napisane przez anafora12345

wyniki toksoplazmozy pisze tak jak mam na analizie
IgM 0,194 Indeks Ref. K: Niereaktywne 0,000-
0,800
Nieokreślone >0,8-<1,0
Reaktywne >1,00

IgG >650,0IU/ml Ref K 0,0-<=4,0 negatywny
>=4-<=8 watpliwy
>=8 pozytywny
BieniekI dzieki zaraz siadam i czytam

IgM to wynik czy obecnie chorujesz a Ty masz ujemny, czyli teraz nie chorujesz
IgG to czy chorowałaś i masz ewentualnie przeciwciała i z tego co rozumiem masz ale to głowy nie dam

Przesyłam jeszcze linka http://dzieci.civ.pl/interpretacja-toxo-igg

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez poldzik

a ja sie glupia martwie chociaz gin mowi ze nie ma o co (glupia ja!!!).
dzisiaj bylismy na usg i bylo widac serduszko ale gin stwierdzil ze fasolka jest mniejsza niz wychodzilo z obliczen, wiec to jest raczej 7 tydzien a nie 8. no i ok.
ale odebralam wyniki badan krwi i beta 9 grudnia byla 5500 a 16 grudnia tylko 8500, takze przyrost malutki... gin mowi ze jak serduszko bije to najwazniejsze i beta sie nie martwic, ale ja jednak sie martwie... pocieszcie mnie ktoras tez tak miala?

biedne wy z tymi mdlosciami, ja sie nadal czuje prawie calkiem normalnie jak gdyby nigdy nic. tylko mi sie odbija czasem.

Jeżeli lekarz mówi, że jest ok i bije serduszko to za dużo się nie przejmuj, bobasowi teraz potrzebny spokój więc mama wyluzuj i ciesz się brakiem mdłości

Napisane przez alonka00

temperatura w ciąży oscyluje właśnie w takich granicach jak ktoś prowadzi wykresy to wie o co chodzi, także nie przejmuj się, wszystko jest ok


Postanowiłam wreszcie odezwać się.
Mam 23 lata, to moje trzecia ciąża. Staraliśmy się ponad dwa lata niestety. Lekarze, tony leków i zabiegi nie pomogły - stał się naturalny cud OM 4.11, wg moich obliczeń jestem w 6t, 3d ciąży
już jestem po pierwszej wizycie, 10.12 widać było tylko pęcherzyk, zaliczyłam też już IP 7.12 bo oczywiście miałam plamienia, na szczęście od 15.12 nie plamię
witam wszystkie dziewczyny mam nadzieję że mnie przyjmiecie

Witam i gratuluję
To kiedy następna wizyta, bo już pewnie będzie serduszko.

[poldzik]

dzieki izka... ale i tak mysle i mysle...

[M_aria]

[QUOTE=pentuerka;44223122]Hej Dziewczyny.

Mogę się dołączyć? Termin mam na 7/8 sierpnia 2014. O dzidzię satraliśmy się kilka m-cy. To moje drugie dziecko, mam już córeczkę 4,5 roku.


Witam

Napisane przez ewelajna25

Kamilast, w ciazy blizniaczej czytalam ze i objawy i mdlosci podwojne ;-) ja tez mam lekkie mdlosci, ale do opanowania, powtarzaja sie pare razy w ciagu dnia, ble. Mcdonalda omijam szerokim lukiem, za to objadam sie sezamkami. Rano na sniadanie mozesz zjesc ciepla owsianke np z suszonymi lub swiezymi owocami, ja robie od razu podwojna porcje i zjadam na spolke z coreczka ;-)

Dzis mam dalej smaka na kwasne, skonsumowalam rolmopsy i kiszone ogorki do obiadu. Generalnie jednak troche mi niedobrze. Po poludniu odbior pierwszej bety, w sobote nastepna. Mam nadzieje, ze ladnie rosnie. Gin powiedzial, ze dopoki nie pojawi sie zarodek lub wyniki bety nie wykaza przyrostu, znajduje sie w tzw okienku biochemicznym, takze dziewczyny prosze trzymajcie kciuki!

Napisane przez anafora12345

Izka1987 Odebrałam wyniki i w moczu mam bakterie dzwoniłam do gina i powiedział że to normalne . Dziewczyny które były w ciąży też tak któraś miała ??
Pozostałe wyniki ok z tym że toksoplazmozy nie mogę rozszyfrować .

Dziś okazało się że też mam bakterię w moczu i gin zalecił mi brać żuravit. Mówił że to zupełnie normalne

Napisane przez h4linka

Już po pierwszej wizycie fasolek ma 0,57 cm i 118 bpm. W połowie stycznia mam kolejną wizytę a do tego czasu sto tysięcy badań. Wszystko wzorcowo i książkowo, jak zobaczyłam to bijące serduszko to się prawie rozpłakałam.

Gratulacje

[QUOTE=poldzik;44241076]a ja sie glupia martwie chociaz gin mowi ze nie ma o co (glupia ja!!!).
dzisiaj bylismy na usg i bylo widac serduszko ale gin stwierdzil ze fasolka jest mniejsza niz wychodzilo z obliczen, wiec to jest raczej 7 tydzien a nie 8. no i ok.
ale odebralam wyniki badan krwi i beta 9 grudnia byla 5500 a 16 grudnia tylko 8500, takze przyrost malutki... gin mowi ze jak serduszko bije to najwazniejsze i beta sie nie martwic, ale ja jednak sie martwie... pocieszcie mnie ktoras tez tak miala?

Ja bety nie badam bo mój gin twierdzi że to bez sensu. Pomimo tego w pierwszej ciąży biegałam do laboratorium na badania i bardzo się cieszyłam bo Beta wzrastała wręcz książkowo. Później się okazało że była to ciąża bezzarodkowa, także przyrost nie jest wyznacznikiem prawidłowej ciąży. Nic się nie martw najważniejsze że jest serduszko

Napisane przez alonka00

temperatura w ciąży oscyluje właśnie w takich granicach jak ktoś prowadzi wykresy to wie o co chodzi, także nie przejmuj się, wszystko jest ok


Postanowiłam wreszcie odezwać się.
Mam 23 lata, to moje trzecia ciąża. Staraliśmy się ponad dwa lata niestety. Lekarze, tony leków i zabiegi nie pomogły - stał się naturalny cud OM 4.11, wg moich obliczeń jestem w 6t, 3d ciąży
już jestem po pierwszej wizycie, 10.12 widać było tylko pęcherzyk, zaliczyłam też już IP 7.12 bo oczywiście miałam plamienia, na szczęście od 15.12 nie plamię
witam wszystkie dziewczyny mam nadzieję że mnie przyjmiecie

Gratuluję
Ja też jestem w trzeciej ciąży i mam nadzieję że do trzech razy sztuka

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Dziś byłam na wizycie i miałam robione usg

Fasolka ma 1,55 cm i jest wszystko dobrze

Dostałam skierowanie na HCV i HIV bezpłatne co jest dla mnie nowością bo w pierwszej ciąży w czerwcu za wszystko płaciłam bo mój gin prywatny mówił że tego i tak nie robią na kasę. Mam skierowanie na Toxoplazmozę którą wcześniej miałam robioną, to niestety jest płatne. Miałam już porobione niektóre wyniki i tak jak pisałam wcześniej mam bakterię w moczu na co mam brać żuravit. Mam też trochę za wysoką tarczycę Tsh i choć mieści się w normie (0,350- 4,940 a ja mam 2,527) kazał brać mi lek Euthytrox.
Bardzo fajne jest to że dostałam skierowanie na usg genetyczne i jeśli uda mi się zapisać będę miała to badanie zrobione na fundusz.
Dziś u mnie dzień dobrych wiadomości

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Dziękuję za podpowiedzi odnośnie wklejania suwaczków i obrazków

[TheFall]

Napisane przez angelika__2014

Witajcie przyszłe Mamusie

Mam 24 lata i to moja pierwsza ciąża (planowana?, nieplanowana? w każdym razie bardzo chciana).

Ja niestety dalej w szpitalu. Miałam robione kolejne USG i krwiak się powiększył. Przemieścił się w inne miejsce.
Dobre wiadomości to, że serduszko bije wspaniale i moja Fasolka rośnie . Dostałam tabletki luteinę i te wszystkie inne....
Nie wytrzymam w tym szpitalu. Leżą obok mnie "cieżarówki" które na dniach idą rodzić i tego co Ja się tutaj nasłucham .... Chce do domu!


Mój dziadek też ma podwyższony puls, jego córka (moja chrzestna) w ciąży też miała podwyższony i został jej do teraz. Muszą brać tabletki do końca życia prawdopodobnie.
Chcąc nie chcąc odziedziczyłam w genach chyba.
Dostałam tabletki i się uspokoiłam. Puls się unormował.

Współczuję pobytu w szpitalu. Powiedzieli Ci kiedy wychodzisz?

Napisane przez alonka00

temperatura w ciąży oscyluje właśnie w takich granicach jak ktoś prowadzi wykresy to wie o co chodzi, także nie przejmuj się, wszystko jest ok


Postanowiłam wreszcie odezwać się.
Mam 23 lata, to moje trzecia ciąża. Staraliśmy się ponad dwa lata niestety. Lekarze, tony leków i zabiegi nie pomogły - stał się naturalny cud OM 4.11, wg moich obliczeń jestem w 6t, 3d ciąży
już jestem po pierwszej wizycie, 10.12 widać było tylko pęcherzyk, zaliczyłam też już IP 7.12 bo oczywiście miałam plamienia, na szczęście od 15.12 nie plamię
witam wszystkie dziewczyny mam nadzieję że mnie przyjmiecie

Witaj! U mnie też były długie starania bo 3,5 roku i też jakimś cudem się udało. Do tej pory nie wiem co zaskoczyło w tym cyklu




Ja już idę spać, cały dzień na nogach i mam już dosyć.

[88natka]

Napisane przez anafora12345

Dziewczyny polecicie jakiś balsam żeby rozstępy się nie robiły ? Chodzi mi o biust i brzuch ? Macie jakieś sprawdzone ?

ja nie smarowałam się niczym. Rozstępy zrobiły mi się tylko na wewnętrznej stronie ud i później od nawału pokarmu na piersiach. Na szczęście ich nie widać, a w ciąży przytyłam 30 kg
co do infekcji to ja też mam i całą poprzednią ciąże się do mnie trzymały..

Napisane przez pentuerka

Hej Dziewczyny.

Mogę się dołączyć? Termin mam na 7/8 sierpnia 2014. O dzidzię satraliśmy się kilka m-cy. To moje drugie dziecko, mam już córeczkę 4,5 roku.
Niestety jak przy pierwszej ciąży początki są straszne - okropne mdłości, praktycznie przez cały dzień a nawet w nocy.

Witaj Gratulacje

Napisane przez ewelajna25

Kamilast, w ciazy blizniaczej czytalam ze i objawy i mdlosci podwojne ;-)

Zdrówka dla córci Trzymam kciuki za betę
Kochana nawet nie strasz
Ja to tak się źle czuję że wczoraj i dziś zadzwoniłam że nie przyjdę do pracy. Mam takie mega mdłości że nawet ciężko było mi coś takiego wyobrazić sobie przed ciążą. W poprzedniej "tylko" wymiotowałam. Jestem tak senna, boli mnie głowa, krew mi dziś się puściła pierwszy raz z nosa W poprzedniej ciąży ok 20 tygodnia mi zaczęła lecieć codziennie albo co drugi dzień a teraz jeszcze 10 nie ma. Mam nadzieję że wszystko ustanie po 12 tygodniu

Napisane przez izka-1987

Dziękuje za wszystkie kciuki Ja też po pierwszej wizycie Dzidzia ma 0,53 cm i wszystko się zgadza czyli termin porodu zostaje 12.08. Dzidzi już bije śliczne malutkie serduszko

super że wizyta udana

Napisane przez alonka00

temperatura w ciąży oscyluje właśnie w takich granicach jak ktoś prowadzi wykresy to wie o co chodzi, także nie przejmuj się, wszystko jest ok


Postanowiłam wreszcie odezwać się.
Mam 23 lata, to moje trzecia ciąża. Staraliśmy się ponad dwa lata niestety. Lekarze, tony leków i zabiegi nie pomogły - stał się naturalny cud OM 4.11, wg moich obliczeń jestem w 6t, 3d ciąży
już jestem po pierwszej wizycie, 10.12 widać było tylko pęcherzyk, zaliczyłam też już IP 7.12 bo oczywiście miałam plamienia, na szczęście od 15.12 nie plamię
witam wszystkie dziewczyny mam nadzieję że mnie przyjmiecie

Witaj gratulacje

Napisane przez M_aria

Fasolka ma 1,55 cm i jest wszystko dobrze

Dostałam skierowanie na HCV i HIV bezpłatne co jest dla mnie nowością bo w pierwszej ciąży w czerwcu za wszystko płaciłam bo mój gin prywatny mówił że tego i tak nie robią na kasę. Mam skierowanie na Toxoplazmozę którą wcześniej miałam robioną, to niestety jest płatne. Miałam już porobione niektóre wyniki i tak jak pisałam wcześniej mam bakterię w moczu na co mam brać żuravit. Mam też trochę za wysoką tarczycę Tsh i choć mieści się w normie (0,350- 4,940 a ja mam 2,527) kazał brać mi lek Euthytrox.
Bardzo fajne jest to że dostałam skierowanie na usg genetyczne i jeśli uda mi się zapisać będę miała to badanie zrobione na fundusz.
Dziś u mnie dzień dobrych wiadomości

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Dziękuję za podpowiedzi odnośnie wklejania suwaczków i obrazków

super że wizyta udana

Przepraszam dziewczyny że tak mało się udzielam, ale naprawdę u mnie tragedia, zaraz idę spać.. Dopiszę tylko nowe dziewczyny, bo chcę żeby wszystko było na bieżąco, jak kogoś zapomniałam dopisać, albo pominęłam jakąś aktualizacje to upomnijcie się proszę. Mam nadzieję że nie długo wrócę do świata żywych

angelika__2014 mam nadzieję że krwiak szybko zniknie i że szybko do domku wrócisz

aa zapomniałam przyszedł mi list że 11 stycznia mam wizytę w szpitalu i będę mieć USG. a z gorszych wieści 2 stycznia idę do dentysty, aż wstyd się przyznać ale nie byłam dobrych 6 lat( mam straszny uraz po tym jak mi robiła kanałowe bez znieczulenia) strasznie się boję ale mąż mnie zapisał jak był dziś

[mamuska11]

Czesc dziewczyny cały czas śledzę ten wątek jak mam wolna chwilke ostatnio całe dnie przesypiam bardzo mi słabo i pic mi sie chce dużo ale mdlosci nadal nie mam....tak czytam wasze wpisy i zazdroszczę wam ze juz wszystkie byliście u lekarza i większość z was juz widziała fasolkę na usg i słyszała serduszko...ja niestety pierwsze usg mam 24 stycznia i wizytę u położnej 7 stycznia ale pewnie mnie tylko zważy i zmierzy ciśnienie znając życie ;( cały czas myśle nad tym zeby pójść prywatnie pod koniec grudnia do polskiego ginekologa ale aż mnie serce boli jak mam zapłacić 130£ za 10min wizytę szczególnie ze nie mam żadnych powodów zeby sie martwić 2 poprzednie ciąże były książkowe nigdy nie poronilam także chyba wole za te pieniążki coś dzieciaczkom kupić , brzuch mnie troszkę boli ale zauważyłam ze to albo po wysiłku fizycznym albo jak sie bardzo zdenerwuje a nie sposób sie nie denerwować przy fochatej 10latce , przechodzącej bunt dwulatka małej 19-miesięcznej złośnicy i dwóch dużych psach (suka i pies zbliża sie akury cieczka) zwariować mozna Ostatnio wszystko mnie strasznie denerwuje Mój TZ juz wytrzymać ze mną nie może tak marudzę..... Aż mnie samą to juz meczy niestety ostatnia ciąże cała tak miałam ze marudzilam i sprzatalam cały czas wszystko mnie drażniło nawet 12h po porodzie jak tylko weszłam do domu to biegałam z odkurzaczem a przeszło mi dopiero jak skończyłam karmić piersią także aż sie boje co to bedzie teraz...

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

mam jeszcze jedno pytanko do bardziej doświadczonych mam czy macie może jakiś sposób jak nauczyć dziecko spać w swoim łóżeczku? Moja mała spałam w łóżeczku do 6 miesiąca pózniej jak zaczęła ząbkowac to wyładowała u nas i tak juz zostało Bie ma swojego pokoju bo chciałam ja mieć przy sobie cały czas ale teraz jak ma sie pojawić następne malenstwo chciałabym ja nauczyć spać w łóżeczku a pózniej w swoim pokoju Nie wiem od czego zacząć Mała zasypiala do tej pory sama tzn bajki w babytv jej zostawiam i wychodziłem z pokoju i ona zasypiala... Kilka dni temu położyłam ja do swojego łóżeczka które i tak jest załączone z naszym łóżkiem i próbowała zasnąć ale nie mogła i przechodziła do naszego łóżka.... To zaczęłam ja przekładać do łóżeczka jak juz zasnela ale jak tylko nad ranem sie zorientowała ze nie śpi z nami to była bardzo oburzona i od tej pory juz nie chce zasypiac sama ;( chce żebym z nią leżała w naszym łóżku dopóki nie zaśnie ;( jest gorzej niż było macie jakies sprawdzone sposoby???

[alonka00]

Napisane przez izka-1987

Witam i gratuluję
To kiedy następna wizyta, bo już pewnie będzie serduszko.

w poniedziałek... boję się, no ale niestety nie przeskoczę...

u mnie zaczynają się tak na serio mdłości, tylko mam nadzieję że ciążowe, bo mój brat chyba coś ze szkoły przyniósł;/
byłam u fryzjera doprowadziłam się do porządku, jakaś miła odmiana hehe ;P ostatnio wychodzę tylko jak muszę, a ostatni mus miałam w niedziele jak na uczelnie musiałam jechać

[ewelajna25]

Napisane przez alonka00

w poniedziałek... boję się, no ale niestety nie przeskoczę...

u mnie zaczynają się tak na serio mdłości, tylko mam nadzieję że ciążowe, bo mój brat chyba coś ze szkoły przyniósł;/
byłam u fryzjera doprowadziłam się do porządku, jakaś miła odmiana hehe ;P ostatnio wychodzę tylko jak muszę, a ostatni mus miałam w niedziele jak na uczelnie musiałam jechać

Oj, mdlosci wspolczuje a do fryzjera tez planuje sie wybrac ale dopiero po swietach.

Angelika, jak sytuacja z krwiakiem wyglada? Wiesz cos wiecej, kiedy Cie wypuszcza? Trzymam kciuki, aby wszystko poszlo zgodnie z planem i krwiak szybko sie wchlonal!

Co do rozstepow, ja nie mialam, smarowalam sie nieregularnie na zmiane ze zwyklym balsamem. Ale jestem zdania, ze sklonnosci do tego sa raczej genetyczne, moja mama po 5 ciazach nie ma nawet jednego rozstepu, a w 3 ostanich mocno przybierala na wadze bo musiala lezec przez zagrozone ciaze i oczywiscie nie smarowala sie zadnymi specyfikami dla ciezarnych.

Dzis robilam druga bete, ciekawa jestem jaki bedzie wynik....dam znac jak odbiore, wyniki maja byc wieczorem....

A jak Wam ida dziewczyny przygotowania przedswiateczne? My dzisiaj bedziemy chyba ubierac choinke

[89Binka]

Hej mamuski
Przepraszam,ze sie nie udzielam,ale mam takie mdosci,ze praktzcznie caly czas leze.Najgorzej jak mody zrobi kupke,strasznie jestem wyczulona teraz na zapachy.Za dwa dni ide do gina z wynikami ,no i za 3dni wreszcie bd mogla sie wszystkim pochwalic dzidzia,jeszcze nikt nie wie,ale strasznie ciezko mi to ukrywac,tym bardziej,ze co siostra mnie widzi to mowi,ze dziwnie wygladam i ze oczy mi sie zmienily nawet zazartowalam,ze test musze zrobic Dzis bd stroic choinke,ciekawe jak dlugo postoi przy moim kawalerze Gratuluje wszystkim mamusiom uslyszenia serduszka a za ta,ktre sie martwia trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Aha,musze to napisac,dzis czuje sie lepiej,bo jak pare z Was zjadlam wczoraj Maca raz nie zaszkodzi

[alonka00]

No i takie są właśnie plusy mieszkania na wsi nie mam żadnego Maca w promieniu 60km
Ja w tym roku bez przygotowań, boję się nawet kichnąć więc no ten... Ale mieszkam z moimi rodzicami więc ma kto robić przygotowania. Zresztą na Wigilię jedziemy wszyscy do siostry mamy, gości dopiero robimy w 3 króli także nie ma bardzo co przygotowywać

[Tasia34]

Cześć dziewczyny
U mnie ok, plamienie się nie powtórzyło. Dziś byliśmy wszyscy na cmentarzu, jutro idziemy po choinkę
A w pon. usg, umieram ze strachu.

Napisane przez poldzik

dzisiaj bylismy na usg i bylo widac serduszko ale gin stwierdzil ze fasolka jest mniejsza niz wychodzilo z obliczen, wiec to jest raczej 7 tydzien a nie 8. no i ok.
ale odebralam wyniki badan krwi i beta 9 grudnia byla 5500 a 16 grudnia tylko 8500, takze przyrost malutki... gin mowi ze jak serduszko bije to najwazniejsze i beta sie nie martwic, ale ja jednak sie martwie... pocieszcie mnie ktoras tez tak miala?

Bije serduszko Kochana, gin ma rację, to najważniejsze!

Napisane przez alonka00

Postanowiłam wreszcie odezwać się.
Mam 23 lata, to moje trzecia ciąża. Staraliśmy się ponad dwa lata niestety. Lekarze, tony leków i zabiegi nie pomogły - stał się naturalny cud OM 4.11, wg moich obliczeń jestem w 6t, 3d ciąży
już jestem po pierwszej wizycie, 10.12 widać było tylko pęcherzyk, zaliczyłam też już IP 7.12 bo oczywiście miałam plamienia, na szczęście od 15.12 nie plamię
witam wszystkie dziewczyny mam nadzieję że mnie przyjmiecie

Hej
To ja mam podobny termin I też w poniedziałek usg powtórne, bo za 1. razem nie było widać zarodka, więc wiem, co czujesz. Też bardzo się denerwuję

Napisane przez M_aria

Fasolka ma 1,55 cm i jest wszystko dobrze

Dostałam skierowanie na HCV i HIV bezpłatne co jest dla mnie nowością bo w pierwszej ciąży w czerwcu za wszystko płaciłam bo mój gin prywatny mówił że tego i tak nie robią na kasę. Mam skierowanie na Toxoplazmozę którą wcześniej miałam robioną, to niestety jest płatne. Miałam już porobione niektóre wyniki i tak jak pisałam wcześniej mam bakterię w moczu na co mam brać żuravit. Mam też trochę za wysoką tarczycę Tsh i choć mieści się w normie (0,350- 4,940 a ja mam 2,527) kazał brać mi lek Euthytrox.
Bardzo fajne jest to że dostałam skierowanie na usg genetyczne i jeśli uda mi się zapisać będę miała to badanie zrobione na fundusz.
Dziś u mnie dzień dobrych wiadomości

Ale nie rozumiem tego tsh - przecież masz b. dobry wynik, to po co lek

Napisane przez 88natka

Ja to tak się źle czuję że wczoraj i dziś zadzwoniłam że nie przyjdę do pracy. Mam takie mega mdłości że nawet ciężko było mi coś takiego wyobrazić sobie przed ciążą. W poprzedniej "tylko" wymiotowałam. Jestem tak senna, boli mnie głowa, krew mi dziś się puściła pierwszy raz z nosa W poprzedniej ciąży ok 20 tygodnia mi zaczęła lecieć codziennie albo co drugi dzień a teraz jeszcze 10 nie ma. Mam nadzieję że wszystko ustanie po 12 tygodniu

Współczuję...
I łączę się w bólu ze strachem przed dentystą

Napisane przez mamuska11

Czesc dziewczyny cały czas śledzę ten wątek jak mam wolna chwilke ostatnio całe dnie przesypiam bardzo mi słabo i pic mi sie chce dużo ale mdlosci nadal nie mam....tak czytam wasze wpisy i zazdroszczę wam ze juz wszystkie byliście u lekarza i większość z was juz widziała fasolkę na usg i słyszała serduszko...ja niestety pierwsze usg mam 24 stycznia i wizytę u położnej 7 stycznia ale pewnie mnie tylko zważy i zmierzy ciśnienie znając życie ;( cały czas myśle nad tym zeby pójść prywatnie pod koniec grudnia do polskiego ginekologa ale aż mnie serce boli jak mam zapłacić 130£ za 10min wizytę szczególnie ze nie mam żadnych powodów zeby sie martwić 2 poprzednie ciąże były książkowe nigdy nie poronilam także chyba wole za te pieniążki coś dzieciaczkom kupić , brzuch mnie troszkę boli ale zauważyłam ze to albo po wysiłku fizycznym albo jak sie bardzo zdenerwuje a nie sposób sie nie denerwować przy fochatej 10latce , przechodzącej bunt dwulatka małej 19-miesięcznej złośnicy i dwóch dużych psach (suka i pies zbliża sie akury cieczka) zwariować mozna Ostatnio wszystko mnie strasznie denerwuje Mój TZ juz wytrzymać ze mną nie może tak marudzę..... Aż mnie samą to juz meczy niestety ostatnia ciąże cała tak miałam ze marudzilam i sprzatalam cały czas wszystko mnie drażniło nawet 12h po porodzie jak tylko weszłam do domu to biegałam z odkurzaczem a przeszło mi dopiero jak skończyłam karmić piersią także aż sie boje co to bedzie teraz...

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

mam jeszcze jedno pytanko do bardziej doświadczonych mam czy macie może jakiś sposób jak nauczyć dziecko spać w swoim łóżeczku? Moja mała spałam w łóżeczku do 6 miesiąca pózniej jak zaczęła ząbkowac to wyładowała u nas i tak juz zostało Bie ma swojego pokoju bo chciałam ja mieć przy sobie cały czas ale teraz jak ma sie pojawić następne malenstwo chciałabym ja nauczyć spać w łóżeczku a pózniej w swoim pokoju Nie wiem od czego zacząć Mała zasypiala do tej pory sama tzn bajki w babytv jej zostawiam i wychodziłem z pokoju i ona zasypiala... Kilka dni temu położyłam ja do swojego łóżeczka które i tak jest załączone z naszym łóżkiem i próbowała zasnąć ale nie mogła i przechodziła do naszego łóżka.... To zaczęłam ja przekładać do łóżeczka jak juz zasnela ale jak tylko nad ranem sie zorientowała ze nie śpi z nami to była bardzo oburzona i od tej pory juz nie chce zasypiac sama ;( chce żebym z nią leżała w naszym łóżku dopóki nie zaśnie ;( jest gorzej niż było macie jakies sprawdzone sposoby???

Oj, ja też zrobiłam się strasznie nerwowa (tzn. jeszcze bardziej, niż byłam wcześniej ), krzyczę na tż, który zaczyna ma mieć dość
A ze spaniem to nie wiem, Krzyś spał w swoim łóżeczku od razu

[twin--maid]

Napisane przez ewelajna25

Hej, nie mam teraz czasu nadrobic, bo dziecko chore :-( wczoraj wieczorem Matylda dostala goraczki, ponad 38 stopni, a ze w miedzyczasie wyszlam z domu to zostala z dziadkiem i byla bardzo smutna, juz wtedy Ja cos bralo. Po nurofenie przeszlo, a nad ranem znowu tym razem az 39,3.... Dostala ponownie nurofen i temp spadla, samopoczucie ma dobre, ladnie zjadla sniadanie i bawi sie ale malo pije, co mnie martwi.
Z dobry h wiesci, odebralam dzis bete, i wynik prawie 29000, co wg norm laboratorium wskazuje na 6 tc. Powtorka w sobote, bo dla gina liczy sie czy jest przyrost i o ile, takze ponownie prosze o kciuki
A od rana meczyly mnie mdlosci, myslalam, ze dzis skonczy sie na rozmowie z porcelana, ale odpuscilo, a bylo juz blisko, ble ;-( nie spodziewalam sie atrakcji tego typu, zwazywszy ze w 1 ciazy mdlosci byly mi nieznane.

Teraz dziecie bawi sie w najlepsze z dziadkiem i pewnie za chwile drzemka, to postaram sie nadrobic i poczytac co u Was!

Zdrowia dla Matyldy! i za dobry przyrost bety

Napisane przez poldzik

a ja sie glupia martwie chociaz gin mowi ze nie ma o co (glupia ja!!!).
dzisiaj bylismy na usg i bylo widac serduszko ale gin stwierdzil ze fasolka jest mniejsza niz wychodzilo z obliczen, wiec to jest raczej 7 tydzien a nie 8. no i ok.
ale odebralam wyniki badan krwi i beta 9 grudnia byla 5500 a 16 grudnia tylko 8500, takze przyrost malutki... gin mowi ze jak serduszko bije to najwazniejsze i beta sie nie martwic, ale ja jednak sie martwie... pocieszcie mnie ktoras tez tak miala?

biedne wy z tymi mdlosciami, ja sie nadal czuje prawie calkiem normalnie jak gdyby nigdy nic. tylko mi sie odbija czasem.

Trzeba słuchać gina!

Napisane przez alonka00

Postanowiłam wreszcie odezwać się.
Mam 23 lata, to moje trzecia ciąża. Staraliśmy się ponad dwa lata niestety. Lekarze, tony leków i zabiegi nie pomogły - stał się naturalny cud OM 4.11, wg moich obliczeń jestem w 6t, 3d ciąży
już jestem po pierwszej wizycie, 10.12 widać było tylko pęcherzyk, zaliczyłam też już IP 7.12 bo oczywiście miałam plamienia, na szczęście od 15.12 nie plamię
witam wszystkie dziewczyny mam nadzieję że mnie przyjmiecie

Witaj i gratulacje

[QUOTE=M_aria;44242712]

Napisane przez pentuerka

Hej Dziewczyny.

Mogę się dołączyć? Termin mam na 7/8 sierpnia 2014. O dzidzię satraliśmy się kilka m-cy. To moje drugie dziecko, mam już córeczkę 4,5 roku.

witaj!

Napisane przez poldzik

[/COLOR]Dziś byłam na wizycie i miałam robione usg

Fasolka ma 1,55 cm i jest wszystko dobrze

Dostałam skierowanie na HCV i HIV bezpłatne co jest dla mnie nowością bo w pierwszej ciąży w czerwcu za wszystko płaciłam bo mój gin prywatny mówił że tego i tak nie robią na kasę. Mam skierowanie na Toxoplazmozę którą wcześniej miałam robioną, to niestety jest płatne. Miałam już porobione niektóre wyniki i tak jak pisałam wcześniej mam bakterię w moczu na co mam brać żuravit. Mam też trochę za wysoką tarczycę Tsh i choć mieści się w normie (0,350- 4,940 a ja mam 2,527) kazał brać mi lek Euthytrox.
Bardzo fajne jest to że dostałam skierowanie na usg genetyczne i jeśli uda mi się zapisać będę miała to badanie zrobione na fundusz.
Dziś u mnie dzień dobrych wiadomości [COLOR="Silver"]

Cieszę się, ze wszystko dobrze z fasolką

Napisane przez 88natka

Ja to tak się źle czuję że wczoraj i dziś zadzwoniłam że nie przyjdę do pracy. Mam takie mega mdłości że nawet ciężko było mi coś takiego wyobrazić sobie przed ciążą. W poprzedniej "tylko" wymiotowałam. Jestem tak senna, boli mnie głowa, krew mi dziś się puściła pierwszy raz z nosa W poprzedniej ciąży ok 20 tygodnia mi zaczęła lecieć codziennie albo co drugi dzień a teraz jeszcze 10 nie ma. Mam nadzieję że wszystko ustanie po 12 tygodniu

Przepraszam dziewczyny że tak mało się udzielam, ale naprawdę u mnie tragedia, zaraz idę spać.. Dopiszę tylko nowe dziewczyny, bo chcę żeby wszystko było na bieżąco, jak kogoś zapomniałam dopisać, albo pominęłam jakąś aktualizacje to upomnijcie się proszę. Mam nadzieję że nie długo wrócę do świata żywych

aa zapomniałam przyszedł mi list że 11 stycznia mam wizytę w szpitalu i będę mieć USG. a z gorszych wieści 2 stycznia idę do dentysty, aż wstyd się przyznać ale nie byłam dobrych 6 lat( mam straszny uraz po tym jak mi robiła kanałowe bez znieczulenia) strasznie się boję ale mąż mnie zapisał jak był dziś

Biedna jesteś z tymi mdłościami. mam nadzieję, że jak najszybciej Ci miną

Napisane przez ewelajna25

A jak Wam ida dziewczyny przygotowania przedswiateczne? My dzisiaj bedziemy chyba ubierac choinke

U mnie choinka ubrana, pokój synka przystrojony. Zaraz zabieram się za pierniczki. synek już tylko na to czeka. Jutro tylko Tż powiesi girlandę w przedpokoju i jesteśmy gotowi na święta

Napisane przez 89Binka

Hej mamuski
Przepraszam,ze sie nie udzielam,ale mam takie mdosci,ze praktzcznie caly czas leze.Najgorzej jak mody zrobi kupke,strasznie jestem wyczulona teraz na zapachy.Za dwa dni ide do gina z wynikami ,no i za 3dni wreszcie bd mogla sie wszystkim pochwalic dzidzia,jeszcze nikt nie wie,ale strasznie ciezko mi to ukrywac,tym bardziej,ze co siostra mnie widzi to mowi,ze dziwnie wygladam i ze oczy mi sie zmienily nawet zazartowalam,ze test musze zrobic Dzis bd stroic choinke,ciekawe jak dlugo postoi przy moim kawalerze Gratuluje wszystkim mamusiom uslyszenia serduszka a za ta,ktre sie martwia trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Aha,musze to napisac,dzis czuje sie lepiej,bo jak pare z Was zjadlam wczoraj Maca raz nie zaszkodzi

Oby mdłości Ci szybko przeszły!
Mac widać leczy

Napisane przez Tasia34

Cześć dziewczyny
U mnie ok, plamienie się nie powtórzyło. Dziś byliśmy wszyscy na cmentarzu, jutro idziemy po choinkę
A w pon. usg, umieram ze strachu.


Ale nie rozumiem tego tsh - przecież masz b. dobry wynik, to po co lek

Trzymam za poniedziałkowe usg.

Tsh w okresie kiedy chce się zajść w ciążę powinno być w okolicach 1. Przy 2,5 przeważnie dostaje się już leki

[M_aria]

Tasia24
Nie mam pojęcia po co też jak sprawdzałam wyniki to myślałam że jest dobrze ale on twierdzi że normy dla kobiet w ciąży są inne. Może w nowym roku wybiorę się do specjalisty

Stwierdzam że moja fasolka to ENERGETYCZNA PIJAWKA

[kamilast]

[QUOTE=M_aria;44242712]

Napisane przez pentuerka

Dostałam skierowanie na HCV i HIV bezpłatne co jest dla mnie nowością bo w pierwszej ciąży w czerwcu za wszystko płaciłam bo mój gin prywatny mówił że tego i tak nie robią na kasę. Mam skierowanie na Toxoplazmozę którą wcześniej miałam robioną, to niestety jest płatne. Miałam już porobione niektóre wyniki i tak jak pisałam wcześniej mam bakterię w moczu na co mam brać żuravit. Mam też trochę za wysoką tarczycę Tsh i choć mieści się w normie (0,350- 4,940 a ja mam 2,527) kazał brać mi lek Euthytrox.
Bardzo fajne jest to że dostałam skierowanie na usg genetyczne i jeśli uda mi się zapisać będę miała to badanie zrobione na fundusz.
Dziś u mnie dzień dobrych wiadomości

Dr google mówi, że Twój gin ma rację. Ja mam niedoczynność tarczycy taką sprzed ciąży i wiedziałam że tsh ma być <2, ale wygląda na to że to samo sie tyczy wszystkich. Jeszcze wyczytałam, że powinno się jod brać więc trzeba sprawdzać skład witaminek.

Napisane przez mamuska11

mam jeszcze jedno pytanko do bardziej doświadczonych mam czy macie może jakiś sposób jak nauczyć dziecko spać w swoim łóżeczku? Moja mała spałam w łóżeczku do 6 miesiąca pózniej jak zaczęła ząbkowac to wyładowała u nas i tak juz zostało Bie ma swojego pokoju bo chciałam ja mieć przy sobie cały czas ale teraz jak ma sie pojawić następne malenstwo chciałabym ja nauczyć spać w łóżeczku a pózniej w swoim pokoju Nie wiem od czego zacząć Mała zasypiala do tej pory sama tzn bajki w babytv jej zostawiam i wychodziłem z pokoju i ona zasypiala... Kilka dni temu położyłam ja do swojego łóżeczka które i tak jest załączone z naszym łóżkiem i próbowała zasnąć ale nie mogła i przechodziła do naszego łóżka.... To zaczęłam ja przekładać do łóżeczka jak juz zasnela ale jak tylko nad ranem sie zorientowała ze nie śpi z nami to była bardzo oburzona i od tej pory juz nie chce zasypiac sama ;( chce żebym z nią leżała w naszym łóżku dopóki nie zaśnie ;( jest gorzej niż było macie jakies sprawdzone sposoby???

Witam Cię. Nie znam żadnych magicznych sztuczek poza jedną zupełnie nie magiczną ale jak masz dwójkę dzieci to pewnie ją znasz, podjąć męską decyzję i wytrzymać. Moje kolkowe dziecko zasypiało tylko na rękach aż przyszedł dzień, że powiedziałam dość, odłożyłam do łóżeczka i siedziałam obok, słuchałam płaczu, głaskałam po głowie, śpiewałam, wysłuchiwałam uwag męża jak to się znęcam nad dzieckiem ale z łóżeczka nie wyjęłam. I jak się pewnie domyślasz dziecko w końcu zasnęło a z każdym następnym dniem płakało coraz krócej, w sumie nie trwało to pewnie tygodnia.
W ogóle tą techniką wychowałam sobie anioła któremu w wieku lat 2 czytałam książeczkę, śpiewałam kołysankę, całowałam i wychodziłam z pokoju. Ale potem skończył 2,5 poszedł do przedszkola i wróciłam do fazy kiedy siedzę w nogach jego łóżka czytając książkę i czekam aż zaśnie. Więc czeka mnie odzwyczajanie po raz kolejny, ale przy moim obecnym samopoczuciu nie znajdę w sobie dość cierpliwości, postanowiłam zaczekać do wiosny liczę że ja będę w lepszej formie a młody jak wrócą normalne wyjscia na dwór będzie sam z siebie szybciej zasypiał.
Trzymam kciuki, żeby wam się udało.

[twin--maid]

Napisane przez M_aria

Tasia24
Nie mam pojęcia po co też jak sprawdzałam wyniki to myślałam że jest dobrze ale on twierdzi że normy dla kobiet w ciąży są inne. Może w nowym roku wybiorę się do specjalisty

Stwierdzam że moja fasolka to ENERGETYCZNA PIJAWKA

[QUOTE=kamilast;44252705]

Napisane przez M_aria

Dr google mówi, że Twój gin ma rację. Ja mam niedoczynność tarczycy taką sprzed ciąży i wiedziałam że tsh ma być <2, ale wygląda na to że to samo sie tyczy wszystkich. Jeszcze wyczytałam, że powinno się jod brać więc trzeba sprawdzać skład witaminek.


Witam Cię. Nie znam żadnych magicznych sztuczek poza jedną zupełnie nie magiczną ale jak masz dwójkę dzieci to pewnie ją znasz, podjąć męską decyzję i wytrzymać. Moje kolkowe dziecko zasypiało tylko na rękach aż przyszedł dzień, że powiedziałam dość, odłożyłam do łóżeczka i siedziałam obok, słuchałam płaczu, głaskałam po głowie, śpiewałam, wysłuchiwałam uwag męża jak to się znęcam nad dzieckiem ale z łóżeczka nie wyjęłam. I jak się pewnie domyślasz dziecko w końcu zasnęło a z każdym następnym dniem płakało coraz krócej, w sumie nie trwało to pewnie tygodnia.
W ogóle tą techniką wychowałam sobie anioła któremu w wieku lat 2 czytałam książeczkę, śpiewałam kołysankę, całowałam i wychodziłam z pokoju. Ale potem skończył 2,5 poszedł do przedszkola i wróciłam do fazy kiedy siedzę w nogach jego łóżka czytając książkę i czekam aż zaśnie. Więc czeka mnie odzwyczajanie po raz kolejny, ale przy moim obecnym samopoczuciu nie znajdę w sobie dość cierpliwości, postanowiłam zaczekać do wiosny liczę że ja będę w lepszej formie a młody jak wrócą normalne wyjscia na dwór będzie sam z siebie szybciej zasypiał.
Trzymam kciuki, żeby wam się udało.

Dokładnie pisałam o tym w poście gdzieś wyżej. Ja czytałam, że tsh u kobiet starających się o dziecko najlepiej jak wynosi w okolicach 1. Moja siostra np przy wyniku tsh 2 dostała już leki. Kontrola tsh jest bardzo ważna w ciąży . Często gdy ma się kłopoty z zajściem w ciążę albo dochodzi do poronienia, kobieta dowiaduje się, że ma chorą tarczycę.

Mój synek też długo zasypia. najpierw jest czytanie a później trzeba z nim siedzieć póki nie zaśnie. Czasem mnie to denerwuje a potem sobie myślę, że za jakiś czas sam mnie wygoni z pokoju i będę tęsknić za tym jak mogłam z nim siedzieć

Co do nauki zasypiania w łóżeczku, każde dziecko jest inne. Moje np. nie dało się próbie zasypia w łóżeczku przez długi czas.Próbowałam po 2 godziny przez parę dni i nie byłam w stanie znieść jego płaczu a raczej darcia. Podejrzewam, że płakał by dłużej a i tak by nie zasnął. dałam sobie spokój na jakiś czas i po pewnym czasie okazało się, że w końcu dorósł do zasypiania w łóżku a nie na rękach

[pentuerka]

Hej Dziewczyny.

JA ostatnie 3 dni spędziłam w łóżku, miałam tak silne torsje, ból głowy, że nie byłam w stanie wstać z łóżka. Do tego niczego nie mogłam jeść - dosłownie, piłam samą wodę. Ja rozumiem, że ciążowe mdłości są normą, ale żeby aż tak? W żuciu nie czułam się tak podle.
Zaczełąm szperać po necie, nie niemogłam uwierzyć, że nie ma niczego co mogłaby ulyżyć. I jest ...Mamarin

Tz obiejchał kilka aptek i udało się kupić. Jest dla kobiet w ciąży i jest bezpieczny. Postawił mnie na nogi, nie powiem żeby bylo rewelacyjnie, ale dużo lepiej.
W pierwszej ciąży też miałam mdłości, ale nie aż takie. Trzeba to przeżyć, żeby zrozumieć jakie to koszmarne uczucie mieć ciągły odruch wymiotny.
Do tego herbatka z imbirem ...i lepiej
Teraz będę mogła zacząć się cieszyć Maluszkiem...i nadrobić wasze posty.

Napisane przez 89Binka

Hej mamuski
Przepraszam,ze sie nie udzielam,ale mam takie mdosci,ze praktzcznie caly czas leze.Najgorzej jak mody zrobi kupke,strasznie jestem wyczulona teraz na zapachy.Za dwa dni ide do gina z wynikami ,no i za 3dni wreszcie bd mogla sie wszystkim pochwalic dzidzia,jeszcze nikt nie wie,ale strasznie ciezko mi to ukrywac,tym bardziej,ze co siostra mnie widzi to mowi,ze dziwnie wygladam i ze oczy mi sie zmienily nawet zazartowalam,ze test musze zrobic Dzis bd stroic choinke,ciekawe jak dlugo postoi przy moim kawalerze Gratuluje wszystkim mamusiom uslyszenia serduszka a za ta,ktre sie martwia trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Aha,musze to napisac,dzis czuje sie lepiej,bo jak pare z Was zjadlam wczoraj Maca raz nie zaszkodzi

[88natka]

Napisane przez ewelajna25

A jak Wam ida dziewczyny przygotowania przedswiateczne? My dzisiaj bedziemy chyba ubierac choinke

U nas choinka ubrana, jutro zaczynam robić śledzie i biszkopt do ciasta.

Napisane przez 89Binka

Hej mamuski
Przepraszam,ze sie nie udzielam,ale mam takie mdosci,ze praktzcznie caly czas leze.Najgorzej jak mody zrobi kupke,strasznie jestem wyczulona teraz na zapachy.Za dwa dni ide do gina z wynikami ,no i za 3dni wreszcie bd mogla sie wszystkim pochwalic dzidzia,jeszcze nikt nie wie,ale strasznie ciezko mi to ukrywac,tym bardziej,ze co siostra mnie widzi to mowi,ze dziwnie wygladam i ze oczy mi sie zmienily nawet zazartowalam,ze test musze zrobic Dzis bd stroic choinke,ciekawe jak dlugo postoi przy moim kawalerze Gratuluje wszystkim mamusiom uslyszenia serduszka a za ta,ktre sie martwia trzymam kciuki

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Aha,musze to napisac,dzis czuje sie lepiej,bo jak pare z Was zjadlam wczoraj Maca raz nie zaszkodzi

współczuję mdłości wiem co czujesz. Już nie długo i nam przejdzie Trzymam kciuki za wizytę. Rodzinka się będzie bardzo cieszyć z ciąży

Napisane przez pentuerka

Hej Dziewczyny.

JA ostatnie 3 dni spędziłam w łóżku, miałam tak silne torsje, ból głowy, że nie byłam w stanie wstać z łóżka. Do tego niczego nie mogłam jeść - dosłownie, piłam samą wodę. Ja rozumiem, że ciążowe mdłości są normą, ale żeby aż tak? W żuciu nie czułam się tak podle.
Zaczełąm szperać po necie, nie niemogłam uwierzyć, że nie ma niczego co mogłaby ulyżyć. I jest ...Mamarin

Tz obiejchał kilka aptek i udało się kupić. Jest dla kobiet w ciąży i jest bezpieczny. Postawił mnie na nogi, nie powiem żeby bylo rewelacyjnie, ale dużo lepiej.
W pierwszej ciąży też miałam mdłości, ale nie aż takie. Trzeba to przeżyć, żeby zrozumieć jakie to koszmarne uczucie mieć ciągły odruch wymiotny.
Do tego herbatka z imbirem ...i lepiej
Teraz będę mogła zacząć się cieszyć Maluszkiem...i nadrobić wasze posty.

że ja nie mieszkam w PL.. i nie mogę kupić tych tabletek, ale poczytałam na ulotce że tam jest witamina b6, postaram się jak najszybciej kupić. Dziękuję dobra kobieto

Ja po pracy, nie wyrobiłam się dziś ze wszystkim i oddałam trochę pracy, oczywiście był foch i powiedziała że porozmawia z kadrowa o tym, że nie mogę tak zostawiać swojej pracy, no ale musiałam tak wyjść bo tż miał do pracy na 13.30.. Powiedziała że jak się źle czuje to nie ma pracy dla mnie ciekawe od kiedy może mi tak mówić? no ale w ogóle się tym nie przejęłam, w poniedziałek idę do GP to mu powiem żeby coś zaradził bo ledwo żyję, chyba że nie będzie miejsc u lekarza to dopiero pójdę po Świętach..

Dziś przyszła sąsiadka z kartką i prezentem dla Olivii(miś i książeczka) bardzo miło z jej strony

[anusia_00]

Witam, chcialam sie dowiedziec czy moge dolaczyc do Waszego grona? Chociaz dalej mamy obawy co z tego wyjdzie bo moja poprzednia ciaza nie nalezala do najlatwiejszych...i okres ciazy ogolnie nie kojarzy mi sie ani troche pozytywnie. Ale kocham moja coreczke ponad zycie i zawsze marzylam o dwojce i jakos sie przemoglam termin jak ustalil ginekolog wychodzi mi na 3 sierpnia i tak jak przypuszczalam po wizycie nie wiem czy mam sie martwic czy nie ale moj pecherzyk ciazowy ma nie zabardzo taki ksztalt jak trzeba tzn jest lekko splaszczony. Najwazniejsze ze w pecherzyku byl zarodek z pieknie bijacym serduszkiem. Wiec mam sie nie martwic na zapas kazal dr zrobic badania na progesteron, no i po odebraniu wyniku i konsultacji z Nia powiedziala ze mam nie brac luteiny bo mam piekny wynik i 30 grudnia usg i zobaczymy co tam sie dzieje to chyba tyle z ciazowych dolegliwosci najbardziej dokuczaja mi zawroty glowy, no i mega sennosc ktora jest zwlaszcza uciazliwa w pracy:/ moglabym spac 24 godziny na dobe) pozdrawiam wszystkie Mamusie

[88natka]

Napisane przez anusia_00

Witam, chcialam sie dowiedziec czy moge dolaczyc do Waszego grona? Chociaz dalej mamy obawy co z tego wyjdzie bo moja poprzednia ciaza nie nalezala do najlatwiejszych...i okres ciazy ogolnie nie kojarzy mi sie ani troche pozytywnie. Ale kocham moja coreczke ponad zycie i zawsze marzylam o dwojce i jakos sie przemoglam termin jak ustalil ginekolog wychodzi mi na 3 sierpnia i tak jak przypuszczalam po wizycie nie wiem czy mam sie martwic czy nie ale moj pecherzyk ciazowy ma nie zabardzo taki ksztalt jak trzeba tzn jest lekko splaszczony. Najwazniejsze ze w pecherzyku byl zarodek z pieknie bijacym serduszkiem. Wiec mam sie nie martwic na zapas kazal dr zrobic badania na progesteron, no i po odebraniu wyniku i konsultacji z Nia powiedziala ze mam nie brac luteiny bo mam piekny wynik i 30 grudnia usg i zobaczymy co tam sie dzieje to chyba tyle z ciazowych dolegliwosci najbardziej dokuczaja mi zawroty glowy, no i mega sennosc ktora jest zwlaszcza uciazliwa w pracy:/ moglabym spac 24 godziny na dobe) pozdrawiam wszystkie Mamusie

hej gratulację
życzę Ci żeby ta ciąża nie była tak ciężka jak poprzednia Ile lat ma córeczka?

[pentuerka]

Napisane przez anusia_00

Witam, chcialam sie dowiedziec czy moge dolaczyc do Waszego grona? Chociaz dalej mamy obawy co z tego wyjdzie bo moja poprzednia ciaza nie nalezala do najlatwiejszych...i okres ciazy ogolnie nie kojarzy mi sie ani troche pozytywnie. Ale kocham moja coreczke ponad zycie i zawsze marzylam o dwojce i jakos sie przemoglam termin jak ustalil ginekolog wychodzi mi na 3 sierpnia i tak jak przypuszczalam po wizycie nie wiem czy mam sie martwic czy nie ale moj pecherzyk ciazowy ma nie zabardzo taki ksztalt jak trzeba tzn jest lekko splaszczony. Najwazniejsze ze w pecherzyku byl zarodek z pieknie bijacym serduszkiem. Wiec mam sie nie martwic na zapas kazal dr zrobic badania na progesteron, no i po odebraniu wyniku i konsultacji z Nia powiedziala ze mam nie brac luteiny bo mam piekny wynik i 30 grudnia usg i zobaczymy co tam sie dzieje to chyba tyle z ciazowych dolegliwosci najbardziej dokuczaja mi zawroty glowy, no i mega sennosc ktora jest zwlaszcza uciazliwa w pracy:/ moglabym spac 24 godziny na dobe) pozdrawiam wszystkie Mamusie

Zapraszamy
Cóż mam bardzo podobnie. Okres ciąży mi też nie kojarzy mi się szczególnie dobrze..za to poród i ten moment kiedy widzi się swoje Dziecko już tak
ale to jeszcze 7 mcy. Nie opaczność ma nas wszystkie w opiece

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

W Anglii możesz kupić:
Diclectin

[mamuska11]

[QUOTE=kamilast;44252705]

Napisane przez M_aria

Dr google mówi, że Twój gin ma rację. Ja mam niedoczynność tarczycy taką sprzed ciąży i wiedziałam że tsh ma być <2, ale wygląda na to że to samo sie tyczy wszystkich. Jeszcze wyczytałam, że powinno się jod brać więc trzeba sprawdzać skład witaminek.


Witam Cię. Nie znam żadnych magicznych sztuczek poza jedną zupełnie nie magiczną ale jak masz dwójkę dzieci to pewnie ją znasz, podjąć męską decyzję i wytrzymać. Moje kolkowe dziecko zasypiało tylko na rękach aż przyszedł dzień, że powiedziałam dość, odłożyłam do łóżeczka i siedziałam obok, słuchałam płaczu, głaskałam po głowie, śpiewałam, wysłuchiwałam uwag męża jak to się znęcam nad dzieckiem ale z łóżeczka nie wyjęłam. I jak się pewnie domyślasz dziecko w końcu zasnęło a z każdym następnym dniem płakało coraz krócej, w sumie nie trwało to pewnie tygodnia.
W ogóle tą techniką wychowałam sobie anioła któremu w wieku lat 2 czytałam książeczkę, śpiewałam kołysankę, całowałam i wychodziłam z pokoju. Ale potem skończył 2,5 poszedł do przedszkola i wróciłam do fazy kiedy siedzę w nogach jego łóżka czytając książkę i czekam aż zaśnie. Więc czeka mnie odzwyczajanie po raz kolejny, ale przy moim obecnym samopoczuciu nie znajdę w sobie dość cierpliwości, postanowiłam zaczekać do wiosny liczę że ja będę w lepszej formie a młody jak wrócą normalne wyjscia na dwór będzie sam z siebie szybciej zasypiał.
Trzymam kciuki, żeby wam się udało.

Dzięki za podpowiedź w sumie to byłam świadoma ze to jedyna skuteczna metoda ale niestety ja nie nam serca moja córcia to aniolek wogole nie płacze (pomijając ostatnie złości chyba zaczął sie juz bunt dwulatka )jest bardzo samodzielna sama sie bawi nie chodzi przylepiony do nogi także wszystko w domu mogę zrobić i tak mi jej żal na myśl ze miałabym ja zmuszać do spania w swoim łóżeczku szczególnie ze jak ja poprosiłam to naprawdę starała sie jak mogła leżała chyba z pół godziny i sie kręciła i zrobiła taka smutna minie i wskoczyła do mojego łóżka .....muszę ja jakoś podejść może kupię nowa maskotkę i namówia zeby z nią spała no nie wiem juz

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Moze wiecie czy w ciazy mozna brać jakies tabletki ziołowe uspokajające albo znacie jakies domowe sposoby zioła do parzenia itp Ja dzis jestem równo 7t0d i poprostu hormony mi wariują krzycze na wszystkich czepiam sie byle czego płacze cały czas z byle powodu Szczerze to mam sama siebie dość jestem tak nerwowa Teraz zamiast is. Spać to ja biegam i sprzątam w kuchni Pamietam ostatnia ciąże miałam tak samo naprawdę było cieżko dlatego nie chce tego znowu przechodzić może melisę zacznę pic?

[anusia_00]

Napisane przez 88natka

hej gratulację
życzę Ci żeby ta ciąża nie była tak ciężka jak poprzednia Ile lat ma córeczka?

Moja coreczka ma 2,5 roku, a ja niestety mam takie wyrzuty sumienia ze jestem w ciazy, bo nie jestem soba pod wplywem hormonow to okropne.

Do tego wieczorami zwlaszcza panikuje i latam do lazienki zeby sprawdzic czy nie plamie, bo czasem tak mnie brzuch boli...i nie wiem jak wytrwac te 7 miesiecy niepewnosci...

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

[QUOTE=mamuska11;44256814]

Napisane przez kamilast

Dzięki za podpowiedź w sumie to byłam świadoma ze to jedyna skuteczna metoda ale niestety ja nie nam serca moja córcia to aniolek wogole nie płacze (pomijając ostatnie złości chyba zaczął sie juz bunt dwulatka )jest bardzo samodzielna sama sie bawi nie chodzi przylepiony do nogi także wszystko w domu mogę zrobić i tak mi jej żal na myśl ze miałabym ja zmuszać do spania w swoim łóżeczku szczególnie ze jak ja poprosiłam to naprawdę starała sie jak mogła leżała chyba z pół godziny i sie kręciła i zrobiła taka smutna minie i wskoczyła do mojego łóżka .....muszę ja jakoś podejść może kupię nowa maskotkę i namówia zeby z nią spała no nie wiem juz

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Moze wiecie czy w ciazy mozna brać jakies tabletki ziołowe uspokajające albo znacie jakies domowe sposoby zioła do parzenia itp Ja dzis jestem równo 7t0d i poprostu hormony mi wariują krzycze na wszystkich czepiam sie byle czego płacze cały czas z byle powodu Szczerze to mam sama siebie dość jestem tak nerwowa Teraz zamiast is. Spać to ja biegam i sprzątam w kuchni Pamietam ostatnia ciąże miałam tak samo naprawdę było cieżko dlatego nie chce tego znowu przechodzić może melisę zacznę pic?

Nie potrafie przypisac pare cytatow jednoczesnie jak Wy to robicie? Bunt dwulatka okropna rzecz w jednej chwili moje dziecko jest aniolkiem a za chwile jej nie poznaje . Ja wczoraj zakupilam melise chociaz pewnie dziala jak wcale. Ale wiem co przezywasz ja tez jestem nerwowa, a wrecz wybuchowa. To jest jeden z powodow dla ktorych nie lubie ciazy:/ nie cierpie tego totalnego braku kontroli nad soba i bycia pod wplywem hormonow