Razem schudniemy 20kg! - część VII

[eliza40]

Napisane przez thenerdqueen

eliza: no popatrz, co za sen

no uważaj bo do Ciebie też przyjdzie jak nie poprawisz swoich wyników

[jmz]

Napisane przez eliza40

no uważaj bo do Ciebie też przyjdzie jak nie poprawisz swoich wyników

hahahaha

[Anek92]

Hej u mnie spadek 1,1 coś się rusza

[la girafe]

Miss, szczerze mówiąc dziwne by było jakbym nie nabroiła

Szczurcia, idę pakować kota (to groźba, a nie nagroda )

[Pendulka]

jmz dziękuję!
Iwona trzymam mocno za Ciebie kciuki
eliza to brawo za trzymanie się dietki! jak już @ przyszła i będziesz dalej ładnie dietkować, to waga na pewno spadnie!
Szczurku nieładnie prześladować koleżanki w czasie snu
Anek ładny spadek jak tam dieta/ ćwiczenia?
żyrafka a Ty jak tam?
Widzę ostatnio trochę większa cisza na wątku No ale się nie dziwię, dużo roboty pewnie macie. Mam nadzieję, że u reszty wszystko okej...I że niebawem się odezwiecie. Nie opychajcie się

[jmz]

melduję 30 minut ćwiczeń trochę słabo ,ale chyba dostane na dniach @ strasznie mnie brzuch rozbolał . Ej dziewczyny a wy jak macie @ to normalnie ćwiczycie czy trochę lżej ??

[atram00100]

jmz a to zależy, pierwszego dnia albo odpuszczam albo macham na samym rowerku

[jmz]

Napisane przez atram00100

jmz a to zależy, pierwszego dnia albo odpuszczam albo macham na samym rowerku

ja się teraz troche boje ...kiedyś po ćwiczeniach bardzo mi się nasiliła ,miałam wtedy już na pogotowie jechać ,ale uspokoiło się i przestałam ćwiczyć jak mam @ . Teraz stwierdziłam, że nawet z będe ćwiczyła tylko już napewno nie brzuszki itp no i krócej . Może polecacie jakiś filmik z aerobikiem czy coś ??

[Pendulka]

Napisane przez jmz

melduję 30 minut ćwiczeń trochę słabo ,ale chyba dostane na dniach @ strasznie mnie brzuch rozbolał . Ej dziewczyny a wy jak macie @ to normalnie ćwiczycie czy trochę lżej ??

Zależy jak się czuję. Generalnie przy @ z dwa dni ledwo chodzę, wszystko się we mnie skręca, także z ćwiczeniami daje sobie spokój. Ewentualnie tylko troszkę, żeby nie było, że się nie ruszałam

[atram00100]

jmz mnie nadal zachwyca mel b ,
ta laska tez daje radę

[jmz]

atram w najbliższych dniach spróbuję może jej bo zaczynają mi sie cwiczenia nudzić . Ale ona raczej na @ nie jest lżejsza heheh

[atram00100]

jmz moze coś znajdziesz i na @. Ale ja na Twoim miejscu ograniczyłabym się jedynie do spacerów/marszów, przynajmniej w pierwszych dniach

[Pendulka]

Napisane przez atram00100

ta laska tez daje radę

nooo...
jmz jak Ty masz takie historie to może faktycznie odpuść siłowe, a porozciagaj się, albo trochę pomaszeruj. Nie ma się co przemęczać. Organizm potrzebuje też regeneracji

[jmz]

atram kurdę tylko zastanawiam się czy nie odechce mi się wtedy już całkowicie ćwiczyć.

[la girafe]

Pendulka, nie mam się czym chwalić dieta leży, ćwiczenia też, dzisiaj jedyny ruch to 6 km rowerem na stację, pranie i pastowanie butów a Ty widzę nie odpuszczasz - świetny wynik w tabelce tak trzymaj

[jmz]

Napisane przez Pendulka

nooo...
jmz jak Ty masz takie historie to może faktycznie odpuść siłowe, a porozciagaj się, albo trochę pomaszeruj. Nie ma się co przemęczać. Organizm potrzebuje też regeneracji

to może pomyślę o spacerach w pierwsze 2 dni ...a w pozostałe będę normalnie cwiczyła tylko mnie powtórzeń

[Pendulka]

Napisane przez la girafe

Pendulka, nie mam się czym chwalić dieta leży, ćwiczenia też, dzisiaj jedyny ruch to 6 km rowerem na stację, pranie i pastowanie butów a Ty widzę nie odpuszczasz - świetny wynik w tabelce tak trzymaj

to i tak zrobiłaś więcej ode mnie
ja zresztą powinnam się zaraz zabrać za rowerek...ale tyłek mi do krzesła przyrósł
No staram się nie odpuszczać, różnie to wygląda. Przed @ miałam perypetie z wagą to teraz jak pocisnęłam to spadło. Ehh...Mówiłam, dwa tyg. odchudzania, jeden przygotowywania na @ a potem tydzień życia z @ i od nowa. Szału dostać można
Ejj Ty też nie odpuszczaj. Chyba, że zamierzasz jakoś teraz odpocząć?

[atram00100]

jmz no odpoczynek musi być, a jak nie będzie Ci się chciało ruszyc tyłka do ćwiczeń to Ci nakopie !!

Pendulka mnie też to strasznie irytuje . 2 tygodnie wahania wagi, a potem sie dziwić, że człowieka dopada rezygnacja... no bo jak się ogląda z dupy wziętą nadwyżkę, to tak jest

[Pendulka]

Napisane przez atram00100

Pendulka mnie też to strasznie irytuje . 2 tygodnie wahania wagi, a potem sie dziwić, że człowieka dopada rezygnacja... no bo jak się ogląda z dupy wziętą nadwyżkę, to tak jest

można by rzec, że dosłownie "z dupy wziętą" nadwyżkę
W sobotę pogrzeszyłam, a w niedziele znów mnie TŻ namawiał na jakieś frytki, mięsko itp. bajery Nie dałam się, dzięki myśli o tabelce. Także czasem różne rzeczy na człowieka wpływają i na jego motywację. Myślę, że nie da się uciągnąć na jednym kopie, co chwila trzeba szukać nowej inspiracji, bo ta poprzednia się "wypala". Przynajmniej tak jest w moim wypadku.

[eliza40]

młody siedzi obok mnie i znowu wcina pizzę.
nie rusza mnie to

[szafirowa]

oh grudzien grudzien, slodycze everywhere ....
a do tego swiętaaaaaaa

postawiam że będę jadła wszystko, ale po malutkiej porcji i nie utyję dwa kilo jak rok w rok ma to miejsce <3

a potem są noworoczne postanowienia

[sylwoha]

hej dzies bylo pieknie
sniadanie- 2 kromki orkisza, losos wedzony na rukoli i do tego pol ogorka

II sniadanie- serek waniliowy z lidla

obiad- kawalek pieczonego halibuta, ryz z warzywami, kalafior gotowany

w miedzyczsie kawa i sok z swiezych pomaranczy

kolacja- salatka premium z maka z grilownym kurczakiem

[IwonaW71]

O jacie
wasze menu będzie dla mnie natchnieniem.
Bedę zwyczajnie w świecie kopiować..........albo inaczej muszę znaleść tą moją rozpiskę od dietetyczki ona tam napisała co i jak jesc.
Kurcze ale co ja z tym zrobilam?
Co do obiadu zawsze jesli są 'pyrki" tak po poznańsku i mięsko musi być warzywo - surówka albo zupy. GOtuję zupy mocno warzywne kurczakowo- indykowe nie zaciągam. Albo rosołowe albo gęste od warzyw.
Moja kuchnia ze względu na Steff pozbawiona jest konserwantów i ulepszaczy. Zaliczyłam powrót do natury.
Staram się gotowac, smażyć mieska różnego gatunku i kurczak i indyk i wieprzowina i wołowina i rybki wszystkie na zmianę. Dostarczam różnych bialek. Mój sukces to taki że dzieciaki jedzą warzywa - surówki mniej ale w formie jarzyny i owszem. Nawet ostatnio z tatą jadły bób. Mąż miał ochotę i miał nadzieje na samodzielne uporanie się z porcją a tu - niespodzianka - 2 dodatkowe widelce w talerzu
Sama byłam w szoku bo tego smaku trzeba sie nauczyć - super
Szpinak przemycam gdzie sie da samodzielnie nie jedzą
Kolacja - najczesciej nie jem bo obiad po 17 a ja najczesciej p 20-stej w łózku ląduje z dziewczynkami wiec jak zasną mam szanse i ja poczytac troszke - TV mnie drażni wole spokój sypialni - chyba sposób mój na reset po całym dniu.
Konfitury do chleba najczesciej niskosłodzona albo z ksylitolem ( znowu wymagania Steff) chlebek ryzowy w krążkach- taki suchy
Macie racje powinnam wiecej surowych warzyw jesc i to w ciagu dnia.
Czy któras z was notowała to co je na poczatku ?

Po ciązy przybyło mi 16 cm w brzuchu a wbiodrach tylko 2 cm
Brzuch jest moim najwiekszym zmartwieniem.
Wchodze w rozmiar 42 a w brzuchu musze miec 44 albo guuuummmme
no i czesto mam wzdety brzuchol - buuuu
no nic zaraz podam swoje wymiary
Pozdrawiam serdecznie
Iwona

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

oto cała ja
no a najgorsze to 70,10 kg
Boże a najwiecje ważyłam 76 kg na końcu mojej trojaczej ciązy
Jacie jak wychodziłam ze szpitala miałam wage startową 62 kg
Ale jestem w "czarnej............. " buuuu

[jmz]

atram nie strasz mnie ;p haha bo się zamknę w sobie Normalnie zaczyna się od gróźb a później będzie przemoc domowa w rodzinie Razem schudniemy 20 kg . ha

IwonaW ja notuje do tej pory co jem zrobiłam sobie na kompie tabelke i wydrukowałam tak samo mam tabelke z cwiczeniami , datą i czasem ich trwania Nie zapisuje tego po to żeby liczyc kalorie tylko dlatego ,że łatwiej mi wtedy urozmaicić diete . Np. wczoraj jadłam kurczaka z ziemniakami a dawno nie jadłamm kaszy gryczanej z pulpecikami ... więc dzisiaj zjem kaszę . Staram się jeść w ciągu 7 dni 2 razy ziemniaki ,2 razy ryż brązowy i 2 razy kaszę gryczaną . Ten 1 dzień co zostaje to albo makaron albo jakieś danie bez tego dodatku np . naleśniki ze szpinakiem czy coś . Nie chodzi o to ,że dwa dni podrząd jem kasze . Tylko np. raz zjem w poniedziałek a drugi raz w czwartek. Ja na twoim miejscu nosiłabym obiad ze sobą a po tej 17 w domu jadła bym już kolację . Ale czy masz taką możliwość noszenia i np. odgrzania obiadu w pracy ?? chociaż by mikrofalówka .

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez IwonaW71

oto cała ja
no a najgorsze to 70,10 kg
Boże a najwiecje ważyłam 76 kg na końcu mojej trojaczej ciązy
Jacie jak wychodziłam ze szpitala miałam wage startową 62 kg
Ale jestem w "czarnej............. " buuuu

hehe ja nie byłam w ciąży i dobiłam w wieku 21 lat do 105,5 kg
Zaczełam chodzic do dietetyczki z zeszłam do 85 kg to i tak więcej niż ty teraz hehehe . Przerwałam diete i z 85 kg zrobiło się 90,4 kg . Założywłam tu konto ,znalazłam ten wątek i jeszcze inne . Łatwiej mi z dziewczynami przez to przejść po tygodniu trzymania diety z 90,4 kg zrobiło się 89,1 kg ... także trochę silnej woli , samodyscypliny i motywacji i człowiek daje rade . Oczywiscie zdazają się gorsze dni i diete jest tragiczna a cwiczen brak ale później trzeba wstać i zacząc od nowa .

[atram00100]

siemka laski!!
I jak tam przygotowania do świąt?? Wszystkie prezenty już kupione Ja dziś zaczęłam robić bigos, ale już wiem, że nie będę go jeść . Matula do niego kupiła odtłuszczoną golonkę z wieprzka, a ja tego mięcha nie znoszę .

Pendulka , no cóż taka nasza natura

Eliza za pizzę !! Z czasem idzie coraz lepiej

szafirowa mam taki sam plan . Rok temu zaprzepaściłam mój osiągnięty cel ostateczny i nie mogłam się z tego wykaraskać. Całe święta opychałam się na przemian ciastem 3 bit i sałatką (czerwona kapusta marynowana, pierś z kurczaka, kukurydza, ogórek konserwowy i oczywiście majonez). Teraz już tak łatwo nie odpuszczę .

Sylwoha może do tego serka dorzuć jakieś pestki albo orzechy, a ta sałatka z maca to z jakimś sosem olejowo-majonezowym

Iwona od 17 do 20 mijają 3 h, więc wypadałoby coś wciągnąć . To mięso w obiedzie smażysz w dużej ilości tłuszczu, w panierce z sosem?? Najlepiej smaż na niewielkiej ilości oliwy/piecz/gotuj na parze.
Nadal mało wiem na temat tego co jesz
Może napisz dokładnie co dziś jadłaś

jmz boisz się mnie?? Nie bój się, nic Ci nie zrobię

[jmz]

atram jak cholera hahachociaż może jakbyś mi takiego kopa wycedziła w tyłek to by mi się cellulit wyprostował albo spadł hahaha





Święta , święta idą święta !!! Dużo żarcia i prezentów Popełnimy kilka dietetycznych błędów Przytyjemy kilka kilo , będziem krzyczeć MAMMA MIO !! A po świętach i sylwestrze znowu będą dietki lepsze , dojdą również też ćwiczenia i spalimy wigilijne tony jedzienia ho ho ho !!! Dziewczynki

Wielki sprawdzań nadchodzi wielkimi krokami

[eliza40]

jaka tu cisza ,aż nie do wiary
chciałam się pochwalić,że po dwóch dniach pilnowania się mam mniej 0,8 kg

[Pendulka]

Napisane przez eliza40

jaka tu cisza ,aż nie do wiary
chciałam się pochwalić,że po dwóch dniach pilnowania się mam mniej 0,8 kg

no cisza:/ pewnie niedługo wrócą,ale i tak szkoda... Brawo za spadek! trzymaj się tego i walczymy dalej

[Yellow Me]

Sorki dziewczyny ale nie miałam chwili żeby usiąść i w spokoju poczytać/napisać

jmz polecam ćwiczenia z tą panią: http://www.youtube.com/watch?v=vwXzXpmwFG4
świetny wierszyk

Ja nie mogę jeszcze tyle do zrobienia, muszę posprzątać pokoje, pomyć dwie lodówki, szafki w wielkiej kuchni, w garderobie sajgon, łazienka do wyszorowania, pierniczki czekają na ozdobienie, potem muszę pomóc dziadkom z choinką... i rodzicom, ubrać swoją choineczkę... potem to całe gotowanie... Czas się kurczy i siły też

[szafirowa]

atram ze jakie ciasto ??? pyyyyyyycha !

jmz true true... eh tam , w kocu przed trzy dni się tyle nie da przytyc, zeby zniweczyc wysiłki aleeee swięta, czuję ducha swiąt nawet siedząc w pracy

ja bym chciała, zeby mi tłuszczyk spadł, jak bym dostała kopa, wyświadczysz mi przysługę ?

yellow ja niestety jadę na gotowe do rodziców już na samą wigilię... ale cieszę się, że chociaż na nią dostałam wolne a chciałabym i ciasta zrobić, i całą resztę, bo ja jestem tych dziwnych, co uważają, że najlepsze są przygotowania i całe czekanie i przygotowywanieee jak dziecko