Największe faux pas popełniane przez Młodych part II

[malaMiduzaMi]

Napisane przez Karinio

Dla mnie te winietki to porażka.
---


Na pewnym ślubie po mszy Kościelnej,fotograf robił zdjęcie grupowe na schodach przed Kościołem pod słońcem.Niedośc,że gorąco bo to był sierpien to jeszcze słońce raziło.

Napisane przez viva91

czasami i bez winietek wszyscy wiedzą, gdzie usadzić tyłek
choć najczęściej to są rodziny z wieloma weselami na koncie.

Co do winietek to racja niektórzy wiedzą nawet bez gdzie usadzić tyłek tylko że to i tak wygląda komicznie nieraz bo takie wyścigi szybko szybko do tego albo tamtego stolika. U mnie na weselu obsługa(niestety!!) wpuściła kilku delikwentów na salę kiedy my robiliśmy jeszcze zdjęcia grupowe z rodzeństwem, rodzicami i rodzicami chrzestnymi przed salą i wchodząc na salę co widzę? kilka żakietów powieszonych na krzesełkach i w tym momencie zaczęłam żałować, że nie było u mnie winietek i jednocześnie miałam ochotę zabić obsługę że wpuściła kogokolwiek z gości przed nami.

Co do zdjęć grupowych to coraz częściej spotykam się z tym, że są robione przed salą a nie kościołem.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

A i jeszcze co do zaproszeń to zapraszaliśmy z osobami towarzyszącymi od 18 roku życia młodsi byli podpięci do rodziców i jakoś nikt problemów nie miał.

[weselna01]

My mamy parę fotografów, DJa + wodzireja i kierowcę. Kierowca dowozi towarzystwo i nocuje, bo to daleka droga, no i zastanawiam się właśnie co z posiłkami... Czy miejsce przy stoliku dla obsługi czy do pokoju czy jak...bo nie ma w sumie większego powodu dla którego miałby siedzieć z resztą obsługi (nie pracuje bezpośrednio na przyjęciu, dopiero kilka godzin po nim odwozi wyspanych gości), ale gdzie inaczej ma zjeść?

Lokal nam zaproponował w kwestii posiłków dla obsługi po pół porcji dla każdego. Tak samo są rozliczane dzieci. Podoba nam się to rozwiązanie, dobry kompromis.

Alkohol u obsługi jest absolutnie na nie. Nawet do głowy im to nie przychodzi. Wydaje mi się, że to kwestia wieku - to takie towarzystwo w okolicach 30stki. Inne standardy pracy niż kapele i fotografowie, którzy mieli okazje pracować w latach 90 czy to nie to? Nie wiem.
Ale dobrze, że nie piją

Zaproszenia...Boże - myślałam, że dostanę nerwicy. Zamówiłam kilka na zapas, jakbym strzeliła jakiś błąd przy zapisywaniu, a na koniec wyszło, że sawuar wiwre nie ten w wielu przypadkach

Bo kobieta ma być pierwsza zapisywana bez względu na to, czy jest do nas bliższą rodziną czy nie (np. żona bliskiego kuzyna czy narzeczona bliskiego kuzyna).

Bo był cyrk z podwójnymi nazwiskami - raz zapisałam "SZ.P. XYZ" bo nie wiedziałam, że żona wzięła podwójne i nie wiem czy się będzie teraz z tego tytułu obrażać czy nie, innym razem napisałam: "SZ.P X Y i X Y-Z" i wygląda to tak, jakby nie byli małżeństwem (a są) w naszym odczuciu.

Bo nie wiadomo - pisać "z dzieckiem/dziećmi" czy "córką/córkami | synem/synami" a dziećmi dopiero, jak jest więcej jak jedno i nie jest to ta sama płeć? Pisaliśmy dzieci na parki różnej płci,synowie, córki itp.

Bo jeden kuzyn ma 17 lat i dziewczynę z którą chodzi - wpisałam go z os towarzyszącą bo już mu to zapowiedziałam z tej okazji, ale on ma brata 2 lata młodszego. I z rozmachu i jemu wpisałam, bo czemu nie, skoro tamtemu niepełnoletniemu wpisałam. I dziwinie by to wyglądało - brat z os towarzyszącą, a on wpisany w zaproszenie jako "Rodzice z XY". A czy ma dziewczynę - nie wiem.Z kolei będzie kilkoro innych nastolatków przy których nie wiem czy z kimś sa czy nie, a finansowo nie chcę dźwigać ciągnięcia kogokolwiek na siłę byleby był... Już i tak mam to z dorosłymi osobami a ilość miejsc mamy ograniczoną. I teraz będę podpytywać rodziców a jak okaże się, że tam jest jakiś dłuzszy związek, to będziemy patrzec, czy się pomieszczą i liczyć na zrozumienie.

Bo czy pisać z imienia osobę, z którą od dłuższego czasu (czyt. ok roku) jest kolega co to dziewczyny wymienia co sezon z opcją, że do lipca już się rozejdą i będzie ciągnąć "kogokolwiek byleby zapełnić miejsce po XY" czy lepiej z os.towarzyszącą? Narzeczonych i wieloletnie pary bez ślubu pisaliśmy z imienia i nazwiska. Jak mieli dzieci to się robiło interesująco na zaproszeniu Resztę z os.towarzyszącymi.

A nie ciągnięcie "kogokolwiek, byleby był" jest dla nas bardzo ważne.Już się nasłuchałam historii, jak to przyjęcie popsuła nie rodzina, ale właśnie os towarzysząca z przypadku, mało znana, o której czegoś nowego nasz kuzyn czy kuzynka dowiedzieli się dopiero poprzez sytuację wesela...

Jak ktoś pisał - SV jest sztucznym tworem do regulowania życia w społeczeństwie, więc czasami jak się go nie nagnie, to będzie ciężko

[Rebelia]

Napisane przez weselna01

Bo jeden kuzyn ma 17 lat i dziewczynę z którą chodzi - wpisałam go z os towarzyszącą bo już mu to zapowiedziałam z tej okazji, ale on ma brata 2 lata młodszego. I z rozmachu i jemu wpisałam, bo czemu nie, skoro tamtemu niepełnoletniemu wpisałam. I dziwinie by to wyglądało - brat z os towarzyszącą, a on wpisany w zaproszenie jako "Rodzice z XY". A czy ma dziewczynę - nie wiem.Z kolei będzie kilkoro innych nastolatków przy których nie wiem czy z kimś sa czy nie, a finansowo nie chcę dźwigać ciągnięcia kogokolwiek na siłę byleby był... Już i tak mam to z dorosłymi osobami a ilość miejsc mamy ograniczoną. I teraz będę podpytywać rodziców a jak okaże się, że tam jest jakiś dłuzszy związek, to będziemy patrzec, czy się pomieszczą i liczyć na zrozumienie.

Na Twoim miejscu z osobą towarzyszącą zaprosiłabym tylko osoby 16+. Jak zaczniesz zapraszać każdego z osobą towarzyszącą to finansowo niezły hardcore wyjdzie. Nie ma co szaleć, lepiej wydać pieniądze na inny cel niż na zapraszanie obcych dzieciaków na wesele.

[lipstick89]

Napisane przez Rebelia

Na Twoim miejscu z osobą towarzyszącą zaprosiłabym tylko osoby 16+. Jak zaczniesz zapraszać każdego z osobą towarzyszącą to finansowo niezły hardcore wyjdzie. Nie ma co szaleć, lepiej wydać pieniądze na inny cel niż na zapraszanie obcych dzieciaków na wesele.

u mnie będą 2 nastolatki prawie 17letnie (trochę dziecinne), 14latka, 16latek i prawie 18latek. ale żadnemu z nich nie dam zaproszenia z os. tow., bo to jeszcze dzieciaki (znam od pieluch).

ale mam inny problem. mój TŻ pracuje w Holandii. ma dwóch szefów. każdy z nich ma dzieci. chcielibyśmy ich zaprosić bez potomków (w sumie mają 6 dzieciaków ). ale czy to nie będzie źle odebrane, gdy zobaczą dzieciaki z naszych rodzin na weselu? bo jakbyśmy mieli tej całej gromadzie zapewnić noclegi to masakra

[Lokowana]

Napisane przez lipstick89

ale mam inny problem. mój TŻ pracuje w Holandii. ma dwóch szefów. każdy z nich ma dzieci. chcielibyśmy ich zaprosić bez potomków (w sumie mają 6 dzieciaków ). ale czy to nie będzie źle odebrane, gdy zobaczą dzieciaki z naszych rodzin na weselu? bo jakbyśmy mieli tej całej gromadzie zapewnić noclegi to masakra

Szefowie to obcy ludzie, a rodzina to rodzina - masz prawo zapraszać kogo chcesz

[ciri15]

Napisane przez lipstick89

nie rozumiem, co napisałaś...

Ja też nie, nie pierwszy już raz.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez viva91

A w sytuacji, gdy na weselu będzie dużo osób z przedziału 16-22 lata gdzie ustaliłybyście granice zapraszania z osobą towarzyszącą? 18?

Ja od 18. Chyba, że ktoś młodszy miałby chłopaka/dziewcyznę od dłuższego czasu to zaprosiłabym go z nią.

[lipstick89]

Napisane przez Lokowana

Szefowie to obcy ludzie, a rodzina to rodzina - masz prawo zapraszać kogo chcesz

szefowie to prawie rodzina, swoich pracowników traktują jak braci

[ciri15]

Napisane przez Jeannee

Nie rozumiem w czym masz problem? Nie jesteście małżeństwem. Jak ja dawałam zaproszenia to robiłam tak samo. Ślub miałam w lipcu, a moja koleżanka, nazwijmy ją Wiola Kowalska w kwietniu. Ona przyszła zapraszać w styczniu, dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą i co, miałam focha strzelić? No bez przesady. Jak ja zapraszałam ją w marcu, też dostała zaproszenie z osobą towarzyszącą. Nikt nie poczuł się urażony. Dopóki nie jest się małżeństwem, wiele się może zmienić.
A winietki były normalnie. Wiola miała już napisane Wiola Nowak, a nie Kowalska i świat się nikomu nie zawalił

Rozwala mnie takie podejście.

[Rebelia]

Napisane przez Lokowana

Szefowie to obcy ludzie, a rodzina to rodzina - masz prawo zapraszać kogo chcesz

Dokładnie! Zaproś ich bez dzieci, jeśli uznają, że to niestosowne z Waszej strony to trudno! Nikt na pieniądzach nie śpi, a zresztą powinni być wdzięczni za to, że w ogóle o nich pomyśleliście, w końcu żadna z nich rodzina

[viva91]

Napisane przez malaMiduzaMi

Co do winietek to racja niektórzy wiedzą nawet bez gdzie usadzić tyłek tylko że to i tak wygląda komicznie nieraz bo takie wyścigi szybko szybko do tego albo tamtego stolika.

wiedzą gdzie usadzić tyłek = brak wyścigów do stolika

a co do tej granicy wieku zapraszania z osobami towarzyszącymi czy bez, to chyba stanie na 18... że też tych trochę młodszych mam tak dużo i to po roku

[Rebelia]

Napisane przez viva91

wiedzą gdzie usadzić tyłek = brak wyścigów do stolika

a co do tej granicy wieku zapraszania z osobami towarzyszącymi czy bez, to chyba stanie na 18... że też tych trochę młodszych mam tak dużo i to po roku

Co to tego "sadzania tyłka" na weselach... Zawsze, ale to zawsze ludzie organizują dziwne wyścigi, kto zajmie lepsze miejsce przy stole. To mnie tak drażni. Zachowują się tak jakby pierwszy raz spotkali się z taką sytuacją i nie bardzo wiedzą jak się mają zachować

[viva91]

Napisane przez Rebelia

Co to tego "sadzania tyłka" na weselach... Zawsze, ale to zawsze ludzie organizują dziwne wyścigi, kto zajmie lepsze miejsce przy stole. To mnie tak drażni. Zachowują się tak jakby pierwszy raz spotkali się z taką sytuacją i nie bardzo wiedzą jak się mają zachować

To współczuję, ale na szczęście się mylisz

[Atomoowka]

Rebelia zapraszam na wesele w mojej rodzinie, nie uświadczysz wyścigów o miejsca.
Winietek u Nas nie będzie bo w naszym wypadku więcej szkody niż pożytku. Znam ludzi ktorzy będą na weselu i wiem jak się podzielą przy stolikach.

Co do zapraszania z osobami tow.u Nas była to granica 18-stu lat. Siostrzenica 19-nasto letnia dostała z osobą, a bratanica 17-nasto letnia z rodzicami.

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[Mojwa]

Napisane przez ciri15

Rozwala mnie takie podejście.

No, mnie tez.
Ciekawi mnie jak sie zaprasza osoby bez slubu majace dziecko "pana XYZ z synem/corka ABC i os tow"?

wysłano z mojej Xperii SP

[Ammia]

U mnie na szczęście nie będzie osób w wieku 15- 17 lat więc ten problem odpada, jedynie mój 18 letni brat. Nie mamy w rodzinie młodzieży jedynie będzie kilka małżeństw z małymi dziećmi- 2 dwulatków, czterolatek- siostrzeniec mojego TŻ, dziesięciolatka i ośmiolatek- rodzeństwo, dzieci mojego wujka i tutaj pojawia się problem bo te dzieciaki są po prostu straszne, nie słuchają, robią co im się podoba a wujek wychowuje ich sam i jak jest z nimi u nas albo u kogokolwiek innego to ma gdzieś co oni robią i gdzie są. Na co dzień owszem zajmuje się nimi ale u kogoś nie przejmuje się, mogą robić co im się podoba. Zastanawiam się co z nimi zrobić, zaprosić muszę bo to bliska rodzina- brat mojej mamy ale te dzieciaki mnie przerażają bo podejrzewam że po weselu z ich udziałem mogą wystąpić szkody.

[weselna01]

Ok, mała zmiana...kuzyn którego zapraszam z os.tow. ma już jednak 18, nie 17 latek Pozostaje dalej kwestia, czy jego 15 letniego brata dopisać jako "Sz.P. XY z XX" czy jak jego brat ma z os tow to on też?

[aguusia88]

Napisane przez weselna01

Ok, mała zmiana...kuzyn którego zapraszam z os.tow. ma już jednak 18, nie 17 latek Pozostaje dalej kwestia, czy jego 15 letniego brata dopisać jako "Sz.P. XY z XX" czy jak jego brat ma z os tow to on też?

wiesz, jesli jednego 15 latka zaprosisz z dziewczyna a z drugiego nie to bedzie blado lyso.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Jeśli 15sto latek z tych poważniejszych to ja bym zaprosiła z osobą towarzyszącą też wiele zależy od charakteru właśnie.

[Lokowana]

Napisane przez weselna01

Ok, mała zmiana...kuzyn którego zapraszam z os.tow. ma już jednak 18, nie 17 latek Pozostaje dalej kwestia, czy jego 15 letniego brata dopisać jako "Sz.P. XY z XX" czy jak jego brat ma z os tow to on też?

Młodszy ma 15 lat, więc dopisz go z rodzicami. Starszy jest...straszy, więc dostaje zaproszenie z os tow. Takie jest życie
U mnie też granicą jest 18 lat - unikam wydatków i przypadkowych gimnazjalistów z łapanki.

[smerfetk_a]

Napisane przez existence

to miał przesunąć schody? zazwyczaj takie zdjęcia są właśnie na schodach przed kościołem

Ja się najczęściej spotykam ze zdjęciem grupowym na/przy sali
Ostatnio jak byłam na ślubie to było właśnie zdjęcie na schodach kościelnych, na szybko, nerwowo, bo blokowaliśmy drzwi a był zaraz następny ślub.. Bez sensu, jakby nie można tego zrobić gdzie indziej

Napisane przez LusiaPlotkara

A dla mnie to bardzo dobry pomysł. Nie robi się konkurs pt. kto pierwszy ten lepszy, tylko wszyscy wiedzą gdzie mają usadzić tyłek

Taaak, byłam na jednym weselu bez winietek, byłam zszokowana konkursem pt "rzut torebką do celu", bez jaj

[_ema_]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;46130075]moim zdaniem już od 15 wzwyż należy zapraszać z osobami towarzyszącymi.

Ema, weszłam w Twoje serduszka w podpisie i widzę, że za 4 dni ślub!
Wszystkiego dobrego życzę, aby wszystko bez zarzutów poszło [/QUOTE]
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć Oby tylko pogoda dopisała

Napisane przez viva91

Ile ludzi tyle opinii
Ema, a jak to wyglądało, że dowiedziałaś się o tym, że rodzice tej 15-letniej osoby nie życzyli sobie, żeby przyszła z kimś?

To bardzo bliscy znajomi i bardzo otwarci ludzie, normalnie w rozmowie powiedziałam, że X zaproszę z osobą towarzyszącą bo wiem, że ma chłopaka, a oni powiedzieli, że po co, tylko koszta a 'córa im się nie będzie łajdaczyć' [oczywiście w sensie humorystycznym]. Potem jeszcze się upewniałam i mówili, że jeszcze będzie pora na wspólne wesela, więc teraz nich idzie sama [na weselu będzie jej starsze rodzeństwo].

[existence]

Napisane przez smerfetk_a

Ja się najczęściej spotykam ze zdjęciem grupowym na/przy sali
Ostatnio jak byłam na ślubie to było właśnie zdjęcie na schodach kościelnych, na szybko, nerwowo, bo blokowaliśmy drzwi a był zaraz następny ślub.. Bez sensu, jakby nie można tego zrobić gdzie indziej

ale często na ślub przychodzą też osoby, które nie zostały zaproszone na wesele a miło je mieć na zdjęciu na pamiątkę

[viva91]

Napisane przez _ema_

To bardzo bliscy znajomi i bardzo otwarci ludzie, normalnie w rozmowie powiedziałam, że X zaproszę z osobą towarzyszącą bo wiem, że ma chłopaka, a oni powiedzieli, że po co, tylko koszta a 'córa im się nie będzie łajdaczyć' [oczywiście w sensie humorystycznym]. Potem jeszcze się upewniałam i mówili, że jeszcze będzie pora na wspólne wesela, więc teraz nich idzie sama [na weselu będzie jej starsze rodzeństwo].

Ehh, u mnie chyba tak nie będzie
No i udanej imprezy życzę!

[Rebelia]

Napisane przez Atomoowka

Rebelia zapraszam na wesele w mojej rodzinie, nie uświadczysz wyścigów o miejsca.
Winietek u Nas nie będzie bo w naszym wypadku więcej szkody niż pożytku. Znam ludzi ktorzy będą na weselu i wiem jak się podzielą przy stolikach.

Co do zapraszania z osobami tow.u Nas była to granica 18-stu lat. Siostrzenica 19-nasto letnia dostała z osobą, a bratanica 17-nasto letnia z rodzicami.

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

Uwierz mi, że bardzo chętnie poszłabym na takie normalne wesele, na którym nie ma wyścigów!

[viva91]

Napisane przez Rebelia

Uwierz mi, że bardzo chętnie poszłabym na takie normalne wesele, na którym nie ma wyścigów!

Chyba każdy Ci uwierzy A Ty za to nie zakładaj z góry, że "Zawsze, ale to zawsze ludzie organizują dziwne wyścigi"

[Rebelia]

Napisane przez viva91

Chyba każdy Ci uwierzy A Ty za to nie zakładaj z góry, że "Zawsze, ale to zawsze ludzie organizują dziwne wyścigi"

Odnośnie fragmentu, który zacytowałaś - chodziło mi o wszystkie wesela, w których uczestniczyłam. Nie twierdzę, że każdy się tak zachowuję, wszystko zależy od człowieka i od tego jak ma w głowie poukładane!

[Milpie]

Jeszcze odnośnie granicy wieku osób (nie)zapraszanych z osobą towarzyszącą:
my zapraszamy w ten sposób młodzież 18+, z tego względu, że jednak odpowiadają już za siebie (a jeśli wzieliby młodszą od siebie osobę towarzyszącą to również za nią) i ten "problem" nie spada na rodziców. To jednak różnica wziąć pod opiekę 2 16latków (swoje dzieci), czy 4 16ltaków (2 swoich i ich osoby towarzyszące). Mam nadzieje, że taki argument pomoże rozwiać wątpliwości

[anka1897]

Napisane przez weselna01

Ok, mała zmiana...kuzyn którego zapraszam z os.tow. ma już jednak 18, nie 17 latek Pozostaje dalej kwestia, czy jego 15 letniego brata dopisać jako "Sz.P. XY z XX" czy jak jego brat ma z os tow to on też?

Dałabym 15 latkowi osobne zaproszenie bez osoby towarzyszącej.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez anka1897

Dałabym 15 latkowi osobne zaproszenie bez osoby towarzyszącej.

Bardzo dobry pomysł

[weselna01]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;46152422]Bardzo dobry pomysł [/QUOTE]

Niegłupi Ale już mam napisane zaproszenia dla rodziców jego bliskich kuzynów w podobnym wieku gdzie są oni wpisani jako "z dziećmi"
Zrobię tak, jeżeli na zaproszeniu dla rodziców on sam już nie zmieści się w linijce, żeby nie wyglądało to jak rażące dopisanie

BTW miałam przysłane puste zaproszenia (tj z miejscami na imiona i nazwiska) żeby wpisywać je samodzielnie, jakby coś miało się jeszcze zmienić. W przypadku jednej osoby która ma długie imię, nazwisko a jego żona ma długie imię, nazwisko i drugie nazwisko a mają jeszcze córkę - "z córką" musiałam dopisać pod przeznaczoną na wpisy linijką na której i tak było wszystko napisane drobnym maczkiem. Masakra, ale poprawiałam drugi raz i wyszło tak samo.