Seks analny - wasze doznania, opinie na temat. Cz. II

[slaaave13]

Napisane przez la figa

p*erdoly... wszystko przyjdzie z czasem... a tutaj rady w stylu legendarnego "brawo"

No tak, najlepiej czekac latami, leżec jak kłoda i czekać na orgazm 'bo kiedys sam przyjdzie'
Aneszna dobrze pisze.

[la figa]

Napisane przez Dagunia

Skoro nie wie że np. lizanie piersi przyniesie jej orgazm to logiczne że nie powie/nie skieruje Tżta do swoich piersi i "samo nie przyjdzie z czasem".
To tak jak by czekać na wygraną w lotka - nie wysyłając kuponów
Nie poznasz swojego ciała/nie próbujesz to nie masz orgazmu - proste.

no to idac tym tropem sama sobie liz piersi ... u mnie jest to nierealne z moim biustem i co? nie zaznam przyjemnosci z tego bo sama sie nie naucze? ... no taki tok myslenia ...

u mnie przyszlo wszystko z czasem, bo trzeba do pewnych spraw dorosnac ... to wszystko jest kwestia psychiki, a nie lizania piersi czy pchania sobie rak do gaci

[DudiBoy]

Napisane przez la figa

no to idac tym tropem sama sobie liz piersi ... u mnie jest to nierealne z moim biustem i co? nie zaznam przyjemnosci z tego bo sama sie nie naucze? ... no taki tok myslenia ...

u mnie przyszlo wszystko z czasem, bo trzeba do pewnych spraw dorosnac ... to wszystko jest kwestia psychiki, a nie lizania piersi czy pchania sobie rak do gaci

To znaczy że jak tak myślisz i myślisz to potrafisz orgazm wymyślić?
Bez rąk, bez lizania, może jeszcze bez partnera?? Stosujesz jakieś medytacje, może joga??

Przepraszam za błędy. Mój telefon za mną nie nadąża, a ja czasami nie trafiam w klawisze.

[201804100943]

Napisane przez la figa

no to idac tym tropem sama sobie liz piersi ... u mnie jest to nierealne z moim biustem i co? nie zaznam przyjemnosci z tego bo sama sie nie naucze? ... no taki tok myslenia ...

u mnie przyszlo wszystko z czasem, bo trzeba do pewnych spraw dorosnac ... to wszystko jest kwestia psychiki, a nie lizania piersi czy pchania sobie rak do gaci

Nie masz racji. Nie wystarczy dorosnąć, wiek (lub długość trwania związku) nic tu nie zmienia. Trzeba mieć świadomość w jakich miejscach dotyk sprawia przyjemność prosto do orgazmu.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez la figa

no to idac tym tropem sama sobie liz piersi ... u mnie jest to nierealne z moim biustem i co? nie zaznam przyjemnosci z tego bo sama sie nie naucze? ... no taki tok myslenia ...

u mnie przyszlo wszystko z czasem, bo trzeba do pewnych spraw dorosnac ... to wszystko jest kwestia psychiki, a nie lizania piersi czy pchania sobie rak do gaci

nie widzisz że głupoty piszesz?

boshh broń nas przed takimi ekspertami.

[paulinika]

Napisane przez aanneett

Nie masz racji. Nie wystarczy dorosnąć, wiek (lub długość trwania związku) nic tu nie zmienia. Trzeba mieć świadomość w jakich miejscach dotyk sprawia przyjemność prosto do orgazmu.

[Smerfetka696969]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;49193109]zamiast nie wątpić działaj. wiele tracisz.[/QUOTE]

Działałam nawet dziś :P

[Dagunia]

Napisane przez la figa

no to idac tym tropem sama sobie liz piersi ... u mnie jest to nierealne z moim biustem i co? nie zaznam przyjemnosci z tego bo sama sie nie naucze? ... no taki tok myslenia ...

u mnie przyszlo wszystko z czasem, bo trzeba do pewnych spraw dorosnac ... to wszystko jest kwestia psychiki, a nie lizania piersi czy pchania sobie rak do gaci

To był tylko przykład Zamiast lizania mogą być pieszczoty sutków - już lepiej ?

Kwestia psychiki mówisz ? Czyli siadasz/kładziesz się i psychiką wywołujesz orgazm ? No brawo - ja tak nie potrafię
Brzmi jak wykład rodem z radia maryja.

[la figa]

Napisane przez Dagunia

To był tylko przykład Zamiast lizania mogą być pieszczoty sutków - już lepiej ?

Kwestia psychiki mówisz ? Czyli siadasz/kładziesz się i psychiką wywołujesz orgazm ? No brawo - ja tak nie potrafię
Brzmi jak wykład rodem z radia maryja.

no tak to jeszcze nikt nie funkcjonuje ...

do tego potrzeba mi dobrego faceta, a nie chlopca, co patrzy tylko na siebie ...

[Frezja__]

A ja jestem gdzieś po środku. Jak sama (już uczepię się tych sutków) pieszczę sobie sutki na różne sposoby to nic, zero. Ale jak tylko partner mi zaczynał pieszczoty i takie mocniejsze to cudo. Samej to wręcz irytujące

[DudiBoy]

Napisane przez kalina81

Ja uwielbiam! Ale żeby kobiecie było dobrze musi być odpowiednio przygotowana i tu niezbędny jest lubrykant. Ja używam firmy Jo i kupuję na [... ] mają chyba z 20 smaków więc mają wiele zastosowań

Nie stać na reklamę??

Przepraszam za błędy. Mój telefon za mną nie nadąża, a ja czasami nie trafiam w klawisze.

[86lola]

Napisane przez Frezja__

A ja jestem gdzieś po środku. Jak sama (już uczepię się tych sutków) pieszczę sobie sutki na różne sposoby to nic, zero. Ale jak tylko partner mi zaczynał pieszczoty i takie mocniejsze to cudo. Samej to wręcz irytujące

Mam tak samo jak Ty...

---------- Dopisano o 02:31 ---------- Poprzedni post napisano o 02:23 ----------

Napisane przez kalina81

Ja uwielbiam! Ale żeby kobiecie było dobrze musi być odpowiednio przygotowana i tu niezbędny jest lubrykant. Ja używam firmy Jo i kupuję na
xxxx mają chyba z 20 smaków więc mają wiele zastosowań

Aaa... tam doopa prawda, z tym przygotowaniem! Trzeba poprostu miec na to zajawke I tyle. A, ze niesmarujesz, nie jedziesz, to chyba wiekszosc populacji ludzkiej wie.

[kikunga]

Ja może jestem wyjątkiem od tej Waszej reguły ale nidgy nie miałam orgazmu sama ze sobą,dotykanie siebie w taki sposób raczej mnie odrzuca i nudzi zaś z moim T. od samego początku przeżywam orgazmy
Także dziewczyny nie ma co się zniechęcać :P informować faceta kiedy się coś podoba a kiedy nie i z czasem sam będzie wiedział co lubicie

Seks analny to faktycznie silne odczucia bo jednak potrzeba ogromnego zaufania i komfortu psychicznego ale z czasem się to da wyćwiczyć jakby.

[pingwinek=]]

Nie myślałam że tak szybko dołączę do tego wątku...

no więc wczoraj miałam swój pierwszy raz analny, więc pomyślałam, że może się podzielę z kimś jak to u mnie było. Może komuś to pomoże, może ktoś i mi odpowie

Ogólnie zaczynam myśleć że jestem jakaś dziwna pierwszy raz: zero krwi i bólu, pierwszy raz analny: zero bólu... no cóż chyba powinnam się cieszyć...

A więc zaczęło się oczywiście od palca: w uniesieniu przez pierwszą chwilę nie wiedziałam ocb , ale powiem tak: fajnie jest mieć coś w dwóch miejscach na raz
Potem weszły dwa palce: przynajmniej tak mówi partner i to był jego główny argument za tym żeby spróbować pójść dalej... szczerze mówiąc ja znów się nie zorientowałam że TE DWA palce już były a potem już mnie tak ładnie prosił że nie protestowałam żeby pójść na całość.
Powiem tak: najgorsza jest głowa, ja miałam aż dreszcze, bo tak się bałam bólu. Ale byłam też podniecona i tak strasznie ciekawa, że już głupio było mi się z tego wycofać i w sumie nie żałuję...

Moja pozycja była taka że leżałam całkowicie na brzuchu, lubrykantu nie używaliśmy, tylko śliny, szczerze mówiąc wszystko poszło gładko, ja nie odczuwałam żadnego dyskomfortu, ale też byłam zdziwiona że palce odczuwałam intensywniej...? Może to kwestia mojej pozycji, a może delikatności partnera? Nie wiem Ja niestety sytuacją się nie nacieszyłam, bo partner skończył w trymiga, śmiałam się z niego później że tak szybko nie skończył jeszcze nigdy, widać że to strasznie działa na głowę.

Trochę jestem zmieszana teraz jak zwykle spodziewałam się że będzie zupełnie inaczej a było przyjemnie nawet, ale chyba klasyczny seks jest dla mnie lepszy- a może to kwestia praktyki i potem będzie fajniej? Ja to ogólnie nigdy jeszcze nie doszłam z facetem, ale to chyba problem na inny wątek.

Ale jak powiedziałam, wszystko co złe jest w głowie ja nadal myślę o skutkach ubocznych i nie wiadomo czym jeszcze a nie wiem o czym o chorobach. Boję się strasznie, bo w ekscytacji zrobiliśmy to bez prezerwatywy a ja chyba troszeczkę krwawiłam chociaż pewna nie jestem (jestem tuż przed okresem, więc nie wiem sama już skąd była ta krew).
No dobra, rozpisałam się, a mój post wydaje mi się co najmniej śmieszny i niepoważny ale jak ktoś mi odpowie cokolwiek to będę wdzięczna

[Floydka]

Napisane przez pingwinek=]

Nie myślałam że tak szybko dołączę do tego wątku...

no więc wczoraj miałam swój pierwszy raz analny, więc pomyślałam, że może się podzielę z kimś jak to u mnie było. Może komuś to pomoże, może ktoś i mi odpowie

Ogólnie zaczynam myśleć że jestem jakaś dziwna pierwszy raz: zero krwi i bólu, pierwszy raz analny: zero bólu... no cóż chyba powinnam się cieszyć...

A więc zaczęło się oczywiście od palca: w uniesieniu przez pierwszą chwilę nie wiedziałam ocb , ale powiem tak: fajnie jest mieć coś w dwóch miejscach na raz
Potem weszły dwa palce: przynajmniej tak mówi partner i to był jego główny argument za tym żeby spróbować pójść dalej... szczerze mówiąc ja znów się nie zorientowałam że TE DWA palce już były a potem już mnie tak ładnie prosił że nie protestowałam żeby pójść na całość.
Powiem tak: najgorsza jest głowa, ja miałam aż dreszcze, bo tak się bałam bólu. Ale byłam też podniecona i tak strasznie ciekawa, że już głupio było mi się z tego wycofać i w sumie nie żałuję...

Moja pozycja była taka że leżałam całkowicie na brzuchu, lubrykantu nie używaliśmy, tylko śliny, szczerze mówiąc wszystko poszło gładko, ja nie odczuwałam żadnego dyskomfortu, ale też byłam zdziwiona że palce odczuwałam intensywniej...? Może to kwestia mojej pozycji, a może delikatności partnera? Nie wiem Ja niestety sytuacją się nie nacieszyłam, bo partner skończył w trymiga, śmiałam się z niego później że tak szybko nie skończył jeszcze nigdy, widać że to strasznie działa na głowę.

Trochę jestem zmieszana teraz jak zwykle spodziewałam się że będzie zupełnie inaczej a było przyjemnie nawet, ale chyba klasyczny seks jest dla mnie lepszy- a może to kwestia praktyki i potem będzie fajniej? Ja to ogólnie nigdy jeszcze nie doszłam z facetem, ale to chyba problem na inny wątek.

Ale jak powiedziałam, wszystko co złe jest w głowie ja nadal myślę o skutkach ubocznych i nie wiadomo czym jeszcze a nie wiem o czym o chorobach. Boję się strasznie, bo w ekscytacji zrobiliśmy to bez prezerwatywy a ja chyba troszeczkę krwawiłam chociaż pewna nie jestem (jestem tuż przed okresem, więc nie wiem sama już skąd była ta krew).
No dobra, rozpisałam się, a mój post wydaje mi się co najmniej śmieszny i niepoważny ale jak ktoś mi odpowie cokolwiek to będę wdzięczna

No to tylko gratulować udanego pierwszego analnego razu


Wysłane z szajsunga.

[martenes]

Napisane przez 86lola

Mam tak samo jak Ty...

---------- Dopisano o 02:31 ---------- Poprzedni post napisano o 02:23 ----------


Aaa... tam doopa prawda, z tym przygotowaniem! Trzeba poprostu miec na to zajawke I tyle. A, ze niesmarujesz, nie jedziesz, to chyba wiekszosc populacji ludzkiej wie.

Dokladnie, o lubrykancie kazdy wie. Zajawka na tego typu zabawy to sprawa pierwszorzędna.

[kikunga]

Napisane przez pingwinek=]

Ogólnie zaczynam myśleć że jestem jakaś dziwna pierwszy raz: zero krwi i bólu, pierwszy raz analny: zero bólu... no cóż chyba powinnam się cieszyć...

Trochę jestem zmieszana teraz jak zwykle spodziewałam się że będzie zupełnie inaczej a było przyjemnie nawet, ale chyba klasyczny seks jest dla mnie lepszy- a może to kwestia praktyki i potem będzie fajniej? Ja to ogólnie nigdy jeszcze nie doszłam z facetem, ale to chyba problem na inny wątek.

Jesteśmy dziwniejsi :P Nasz pierwszy raz to był anal haha
no a reszta jak u Was;mimo,że od początku mam orgazmy przy analu to fakt z czasem czujemy się coraz pewniej niezależnie jaka to forma seksu,odkrywa się nowe rzeczy i nabiera wprawy,ogółem odpowiadając na pytanie"tak,będzie fajniej"

[paulinika]

Ogólnie zaczynam myśleć że jestem jakaś dziwna pierwszy raz: zero krwi i bólu, pierwszy raz analny: zero bólu... no cóż chyba powinnam się cieszyć...

Nie jestes dziwna U mnie bylo to samo i na dodatek bez lubrykantow

[pingwinek=]]

Napisane przez paulinika

Nie jestes dziwna U mnie bylo to samo i na dodatek bez lubrykantow

U nas też

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez kikunga

Jesteśmy dziwniejsi :P Nasz pierwszy raz to był anal haha
no a reszta jak u Was;mimo,że od początku mam orgazmy przy analu to fakt z czasem czujemy się coraz pewniej niezależnie jaka to forma seksu,odkrywa się nowe rzeczy i nabiera wprawy,ogółem odpowiadając na pytanie"tak,będzie fajniej"

Nic tylko czekać na to

[kot_ek]

Dziewczyny, jaki lubrykant według was lepszy? Na bazie wody czy może jakiś inny?

[Frezja__]

Napisane przez kot_ek

Dziewczyny, jaki lubrykant według was lepszy? Na bazie wody czy może jakiś inny?

Ja używam z powodzeniem durex play classic. Ale nie wiem czy jest na bazie wody czy jakiś inny

[aKatia]

Napisane przez kot_ek

Dziewczyny, jaki lubrykant według was lepszy? Na bazie wody czy może jakiś inny?

Do seksu analnego lubię na bazie silikonów z Durexa Perfect Glide. Bardzo śliski ale okropnie rzadki co mnie czasem wkurza.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez kot_ek

Dziewczyny, jaki lubrykant według was lepszy? Na bazie wody czy może jakiś inny?

weź kup zwykły żel do usg w aptece, kosztuje 5zł. Butelka wystarczy na jakieś 2 lata.

[zakonna]

my używamy femina z apteki, bardzo dobry wg mnie.

[lenusek]

Napisane przez kikunga

Jesteśmy dziwniejsi :P Nasz pierwszy raz to był anal haha
no a reszta jak u Was;mimo,że od początku mam orgazmy przy analu to fakt z czasem czujemy się coraz pewniej niezależnie jaka to forma seksu,odkrywa się nowe rzeczy i nabiera wprawy,ogółem odpowiadając na pytanie"tak,będzie fajniej"

Nie tylko wasz, a myślałam, ze tylko my tay nie normalni :p
Generalnie mialam przylczyc sie do wątku jakiś czas temu ;p
Lubię, i to dośc bardzo. Mój facet lubi jeszcz bardziej ;p
Byle by było nawilżenie, bo ostatnio jak się kochaliśmy po prostu od tyłu, to przez przypadek źle trafił. Aż mi łzy poszły ;x

[kalincia]

Nam wystarcza ślina.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez kalincia

Nam wystarcza ślina.

Nam też.

Ostatnio króluje u nas pozycja na łyżeczkę, wtedy jest nam wygodnie i bez bólu.
Kiedyś na anala pomyślałabym z odrazą "fuj", a teraz jest to coś normalnego i na dodatek regularnie praktykowanego podczas mojego okresu

[pingwinek=]]

Napisane przez niebieskie_oczko

Nam też.

Ostatnio króluje u nas pozycja na łyżeczkę, wtedy jest nam wygodnie i bez bólu.
Kiedyś na anala pomyślałabym z odrazą "fuj", a teraz jest to coś normalnego i na dodatek regularnie praktykowanego podczas mojego okresu

A w jakich pozycjach odczuwasz ból? Pytam z ciekawości
Ja na razie próbowałam jak leżałam na brzuchu, nogi miałam wyprostowane, nic mnie nie bolało, jestem ciekawa czy w innych pozycjach też będzie ok.

Czy jest w ogóle jakaś pozycja w analu którą można nazwać hardcorową ?

[zakonna]

no my dzisiaj chyba przegięliśmy, tyłek mnie piecze teraz. Ale warto było .
Ja jestem dziwna bo mnie nie boli wcale, w żadnej pozycji.

[Smerfetka696969]

A ja na wczasach wracam dopiero 15 a z TŻ seksik pewnie 16 i pewnie po piwkach Hihi to dupka zaliczymy

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

My próbowaliśmy anal tylko na boczku i na pieska.