Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje

Notka

Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje Forum dla osób z kręconymi włosami. Rozmawiamy o stylizacji i pielęgnacji loków. Wejdź, podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-07, 13:42   #541
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Wiec nie obraz sie Klaudenc, ale nie masz zielonego pojecia jakie to obciazenie fizyczne i psychiczne. Latwo sie mowi, dopoki czlowiek nie obcuje z tym dzien w dzien i nie widzi tego dramatu.
Oczywiscie, ze moze sie cos zdarzyc pozniej. To jak wielka loteria. Czyli dla ciebie kazde dziecko nawet to bez szans na przezycie powinno cierpiec katusze nim nastapi koniec tylko po to aby miec rowne szanse? To nonsens. Jesli dziecko jest chore, jesli jest stwierdzona wada i rodzic wie, ze to dziecko albo nie przezyje, albo bedzie cale zycie wegetowalo w cierpieniu to uwazam za humanitarne ulzenie mu w tym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No mam akurat to szczęście, że jedyna dwójka dzieci w mojej rodzinie jest zdrowa i cieszy się życiem. Tak, według mnie nawet to bez szans na przeżycie według lekarzy mogłoby otrzymać szansę bo moze to jedno na milion, ale czasem wbrew medycynie człowiek zdrowieje. Są kraje gdzie ten zabieg można zrobić, czyli no kobieta ma wybór jak sobie zapłaci za to.
Nie wiem jak to w Polsce, ale gdzieniegdzie jest tak że w pewnych sytuacjach tylko usuwają i nie pozwalają na usunięcie zdrowego dziecka.

Ja na chwilę obecną nie popieram tego.
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 13:44   #542
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Klaudenc Pokaż wiadomość
No mam akurat to szczęście, że jedyna dwójka dzieci w mojej rodzinie jest zdrowa i cieszy się życiem. Tak, według mnie nawet to bez szans na przeżycie według lekarzy mogłoby otrzymać szansę bo moze to jedno na milion, ale czasem wbrew medycynie człowiek zdrowieje. Są kraje gdzie ten zabieg można zrobić, czyli no kobieta ma wybór jak sobie zapłaci za to.
Nie wiem jak to w Polsce, ale gdzieniegdzie jest tak że w pewnych sytuacjach tylko usuwają i nie pozwalają na usunięcie zdrowego dziecka.

Ja na chwilę obecną nie popieram tego.
W polsce dozwolone jest usuniecie po gwalcie i przy zagrozeniu zycia matki lub kiedy dziecko ma wlasnie ciezkie wady.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 13:45   #543
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Ano trudny. Nie wyobrazam sobie np. noszenia ciazy z gwaltu. I zycia z mysla, ze to dziecko gdzies tam jest.
Tez wspieram adopcje, jesli ktos wpadl i nie jest gotowy. Ale jesli taka matka topiaca male dzieci czy palaca po urodzeniu mowi, ze chciala zrobic aborcje, ale jej nie bylo stac, to wolalabym ta aborcje w ludzkich warunkach i przy mniejszym cierpieniu niz takie dramaty.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ja bym postawiła na edukację takich ludzi,zeby wiedzieli,że jest cos takiego jak okienko nadzieji,gdzie można dziecko ,,podrzucić'' i nie posiesc żadnych konsekwencji.Ile ostatnio jest takich zgłoszeń.Nie można do patologii dostosowywać prawa.Patologię trzeba minimalizować poprzez uswiadamianie.Takie przypadki były i będą.Kobiety,które mają juz dzieci też je mordują i ojcowie również.Ja bym własnie postawiła na nagłosnienie tego,że dziecko mozna oddać zaraz po porodzie i gdzie bez zadnych konsekwencji.KObiety donoszą ciężę i dziecko wyrzucają na smietnik a nie kazda wie,że moze zanisc w nocy i zostawić w koszyku bez zadnych konsekwencji a ktoś sie znim zaraz zajmie,przytuli i da miłosc.Też bym pewnie czuła się fatanie nosząć dziecko z gwałtu ale to dziecko też ma prawo zyć i nie musi wcale wiedzieć,że było poczęte w takich okolicznosciach.Kobieta nie może być egoistyczna i mysleć tylko o sobie ale i o kims kto być moze będzie kiedys szczęśliwy w innej rodzinie...
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście

Edytowane przez Curly81
Czas edycji: 2014-07-07 o 13:48
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 13:50   #544
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Nie ma prawa wypowiadac sie 'ja bym...' TEN KTO CZEGOS NIE PRZESZEDL.
Jedna matka potrzebuje swoje chore dziecko 'choc zobaczyć' zanim maluch umrze drugą TO STRAUMATYZUJE.NA ŻYCIE.

Co do gwałtu... trzęsie mną jak czytam 'adopcje' bo dopóki jakis obcy dziad was nie złapie, zaciąganie w krzaki, skatuje i wepchnie f**** gdzie sie tylko da, rozrywajac, bijac i nie zważając na krzyki TO NIE MACIE PRAWA WYMAGAĆ OD KOBIETY ŻEBY.NASTĘPNE 9 MIESIĘCY OD ZDARZENIA NOSIŁA.W SOBIE TEGO OWOC. I jeszcze pamiętać że gdzieś pi świecie chodzi dziecko które oddała obcym, bo ktoś jej krzywdę zrobił.
I pewnego dnia Ci może jeszcze w drzwiach staje?
A co z tą.11nastolatka zgwałcona przez kuzynów,
Też ma chodzić w ciąży zanim zdąży się porządnie lalkami nabawic?

KOBIETA.TO.NIE INKUBATOR.
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 13:52   #545
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
W polsce dozwolone jest usuniecie po gwalcie i przy zagrozeniu zycia matki lub kiedy dziecko ma wlasnie ciezkie wady.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
a teraz powiem Ci,że ja jestem takim dzieckiem,ktore miało nie zyć i byc chore....!Moja matka miała propozycję usunięcia mnie.Nie zrobiła tego.Donosiła ciążę,przy porodzie dostała krwotoku,o mało nie umarła,ja miałam drgawki już,byłam niedotleniona.Lekarz,kotr y odbierał poród po kilku latach pytał czy ja żyje...I co powiecie na to???Nie byłoby mnie,nie byłoby mojej cudownej.ALusi.. Mojej mamie musieli wyciąc macicę,pokroili ją na makra,ratowali zycie.Lezała 2 mce ze mną po porodzie w szpitalu.Nacierpiała się bardzo ale mowi,że było warto.
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście

Edytowane przez Curly81
Czas edycji: 2014-07-07 o 13:58
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 13:54   #546
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Przyznam, że nzam dwa przypadki a raczej mój tż zna gdzie dwiek obiety były zgwałcone, jedna brutalnie. Jedna oddała do adopcji, druga chciała wychować. Bo mówiła że owszem, to dziecko nie jest z miłości ale jest to część jej i jest to człowiek a dodatkowo pokochała je już w czasie ciaży i nie chciała go po urodzeniu oddać. Tak chciała. Drugia zaś powiedziała, że tak źle to przeżyła że odda tego maluszka do adopcji.

Też pamiętam w szkole miałam takie zajęćia, gdzie mówili nam co można zrobić gdy dziecko jest niechciane czy po gwałcie czy chore i są miejsca gdzie się je oddaje.

Mój tż też był według lekarzy dzieckiem zagrożonym chorobą lub śmiercią po urdozeniu. I niewiele brakowało bo urodził się w 7 miesiacu, stracił dużo krwi i tato mu oddawał. Jednak mama nie usunęła go bo bardzo chciała to dziecko mieć, nawet gdyby miało żyć 1 dzień to żeby mogło chociaż tyle - a wyrósł z niego zdrowy, silny facet, nie musi przyjmować leków nawet.
Gdybym nie daj Boże w tej chwili miała takie chore dziecko to jednak bym chciała, żeby się urodziło i chciałabym przy nim być. Oczywiście są takie sytuacje że kobieta może umrzeć przy porodzie i tak dalej i wtedy jest inaczej - jednak nie chciałabym by było to ogólnie legalne w sensie zabijanie nawet zdrowych dzieci przy tak zwanej wpadce. Bo można zawsze oddać jeśli się nie chce - może znajdzie dom i będzie szczęśliwe.

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-07-07 o 13:57
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 14:12   #547
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Nie ma prawa wypowiadac sie 'ja bym...' TEN KTO CZEGOS NIE PRZESZEDL.
Jedna matka potrzebuje swoje chore dziecko 'choc zobaczyć' zanim maluch umrze drugą TO STRAUMATYZUJE.NA ŻYCIE.

Co do gwałtu... trzęsie mną jak czytam 'adopcje' bo dopóki jakis obcy dziad was nie złapie, zaciąganie w krzaki, skatuje i wepchnie f**** gdzie sie tylko da, rozrywajac, bijac i nie zważając na krzyki TO NIE MACIE PRAWA WYMAGAĆ OD KOBIETY ŻEBY.NASTĘPNE 9 MIESIĘCY OD ZDARZENIA NOSIŁA.W SOBIE TEGO OWOC. I jeszcze pamiętać że gdzieś pi świecie chodzi dziecko które oddała obcym, bo ktoś jej krzywdę zrobił.
I pewnego dnia Ci może jeszcze w drzwiach staje?
A co z tą.11nastolatka zgwałcona przez kuzynów,
Też ma chodzić w ciąży zanim zdąży się porządnie lalkami nabawic?

KOBIETA.TO.NIE INKUBATOR.
zgadzam się,że niejeden człowiek będąc w takiej sytuacji pewnie zmieniłby zdanie gdyby to jego dotknęło.Też jestem za tym by usuwac ciąże jak dochodzi do gwałtu dziewczynki bo to zrójnowanie całego jej zycia...takich przypadków pewnie mozna by jeszcze kilka znależc.
Piszesz,że kobieta to nie inkubator ale z drugiej strony to dziecko to też człowiek a nie tylko przedmiot pozstały w wyniku gwałtu.Dziecko urodzone zaraz po porodzie ma czyste papiery,wiec nie stanie Ci w drzwiach...Jak oddasz dziecko anonimowo to tym bardziej.Kazda kobieta powinna zdecydowac sama i tu też nie wiem co bym sama zrobiła w takie sytuacji ale na pewno nie ma takiej mozliwosci.To są warunki adopcji takich małych dzieci obecnie.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

a co do usuwania zdrowych ciąży jeszcze to Wam napiszę coś...
Jak moja mama zaszła w ciazę ze mną to rownolegle w ciąże zaszła bratowa mojego taty...miała miec blizniaki,dwóch chłopców jak się potem okazało.Miała juz dwie dorosłe córki ,z ktorych jedna juz była w ciązy i wstydziła się ,że jest stara i bedzie miała dziecko w wielu swojego wnuczka.Usunęła ciężę.Po 20latach jedna z jej córek zmarła,potem ja brałam ślub a ona tak mi się przyglądała...mowię mamie co ta ciotka taka zamyślona..a mama powiedziała,że ona zrobiła kiedys coś czego teraz bardzo załuje.Jej mąz dokuczał z tego powodu,że to zrobiła i ona sama też załowała,cierpiała bo przekonała się po czasie,że zrobiła żle.Patrzyła na mnie tak bo miałaby teraz dwóch synów w moim wieku.Jedna córka jej zmarła i mowi,że miałaby jeszcze dwóch synów...Dlatego nie jestem za tym by kobiety usuwały zdrowe dzieci..Nie wiem co gorsze opiekować się całę zycie chorym dzieckiem czy zyc z wyrzutami i zastanawiac się jakie to dziecko by było..czy by mnie kochało itd..

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Klaudenc Pokaż wiadomość
Przyznam, że nzam dwa przypadki a raczej mój tż zna gdzie dwiek obiety były zgwałcone, jedna brutalnie. Jedna oddała do adopcji, druga chciała wychować. Bo mówiła że owszem, to dziecko nie jest z miłości ale jest to część jej i jest to człowiek a dodatkowo pokochała je już w czasie ciaży i nie chciała go po urodzeniu oddać. Tak chciała. Drugia zaś powiedziała, że tak źle to przeżyła że odda tego maluszka do adopcji.
no własnie to działa w obie strony, kobiety uwazające wczesniej,że są za usuwaniem ciazy z gwałtu mogą i zmieniają zdanie jak noszą to dziecko w sobie.Nam sie może wydawać tylko co by było,jakbysmy się czuli ale czasami instynkt do dziecka jest silniejszy niż niechęć.Nie znam osobiscie zadnego takiego przypadku ale czytałam,że są własnie i takie kobiety,że chcą urodzić i wychować.Jak przytulą po porodzie to czasami się zmienia.Ile razy jest tak,że kobieta w pełnie zdecydowana oddac dziecko po porodzie nie chce oddać za nic.Dlatego włąsnie jest czas kiedys kobieta moze zmienic zdanie.Rodzina czekająca na dziecko musi to zaakceptować własnie dlatego,że przychodzi niektorym instynkt,kochają to dziecko jak się urodzi i nie chcą oddać pomimo,że sie zarzekały wczesniej,że oddadzą.Tak samo ja mogę mowic,że dziecka poczętego w wyniku gwałtu dorosłej kobiety nie powinno się zabijać a jakby mnie to spotkało to moze bym myślała inaczej.Chyba kazda kobieta w tym przypadku powinna i chyba już ma prawo do decyzji.

Moja kolezanka urodziła dziecko w wieku 15lat...nie załuje.Dzisiaj ma 33 lata,jest z ojcem dziecka,wzięli ślub ale dopiero po wielu latach jak oboje skonczyli studia.jej córka ma teraz 18lat.Piekna,młoda dama.było jej ciężko ale z pomoca rodziców dali radę dlatego nie jestem za takim sobie usuwaniem zdrowych ciąż bo to nie ten czas...bo nie pasuje...tylko dlatego,że kobieta ma prawo do decyzji o sobie.O sobie tak ale nie o kimś.Nie piszę o gwałtach.
Dobra lecę ale się wkręciłam.
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście

Edytowane przez Curly81
Czas edycji: 2014-07-07 o 14:21
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 14:20   #548
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Curly - a to u mnie taka sytuacja była bo ciocią zostałam w wieku 4 latek ponieważ mam sporo starsze rodzeństwo i mama prawie zeszła z tego świata rodząc mnie, ale mówiła że nie może umrzeć bo będzie mnie miała. I tak się cieszy z tego, że mnie ma bo mówi że każdy poszedł w swoją stronę, a ja byłam taka malutka i ma kogoś kto przy niej jest i się nią opiekuje. Wtedy cieszę się, że żyję bo wiem że w jakimś celu się pojawiłam na tym świecie.

Mama też miała przyjaciółkę z dwójką chorych dzieci w moim wieku i czasem z nimi przyjeżdżała - to ta chora dziwczynka nie chciała do nikogo mówić a ze mną tak i bawiliśmy się razem. Dzięki temu mam takie miłe wspomnienie że chore osoby też są często bardzo kochane i są bardzo szczęśliwe jak mogą pobyć z innym dzieckiem i przeżyć chociaż chwilę radości.
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 14:55   #549
martaakow
Zakorzenienie
 
Avatar martaakow
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

To ja mogę zostać zlinczowana, ale jestem za całkowitą legalizacją aborcji. O chorych dzieciach, zagrożeniu życiu matki, gwałtach nawet nie chcę wspominać, bo dla mnie to coś niesamowicie złego, że kobieta w takich sytuacjach nie może zdecydować o swoim życiu. Tak, swoim życiu, bo to nie chodzi tylko o życie tego dziecka, które nosi w sobie, ale i o jej własne - o 9 miesięcy ciąży i o ewentualne traumatyczne przeżycia związane np. z urodzeniem dziecka, które zaraz umrze. Dla mnie właśnie TO jest nieludzkie, a nie aborcja. Czemu kobieta nie może o tym zadecydować, znając siebie samą najlepiej i wiedząc, czy jest w stanie udźwignąć ciężar noszenia w sobie dziecka z gwałtu czy rodzenia/wychowywania chorego, bez szans na normalne życie dziecka. Adopcje? Świetnie, możemy je zostawić dla kobiet, które wiedzą, że dadzą radę to zrobić, a nie dla tych, które nie są na siłach. Nie wszyscy są sobie równi i nie wszyscy są w stanie wytrzymać tyle samo.
A że mówiłam o całkowitej legalizacji - ja jestem również zdania takiego, że młode kobiety (i nie tylko młode), które czują, że nie są w stanie ani wychować, ani nosić w sobie dziecka, powinny również mieć prawo wyboru. Aborcja dzieje sie tak wcześnie... To nie jest żadne wydłubywanie dziecka z brzucha, siekając mu główkę, a później wszystko po kolei. Ja WIEM, że mimo moich 23 lat nie byłabym gotowa na ciążę. Wiem, że są kraje, w których mogłabym dokonać aborcji, ale gdyby nie było takiej możliwości - być może wolałabym sama siebie zabić niż nosić dziecko. Jestem pod tym względem kompletnie niedojrzała, nie mam instynktu, a dzieci i ciąża... Przepraszam, ale odrzuca mnie to. Nienawidzę dzieci, ich widok, płacz doprowadza mnie do szału. Kobiety w ciąży są dla mnie wstrętne. Naprawdę nie chcę tym urazić niczyjego zdania, wiem, że część z Was jest szczęśliwymi mamami. Normalnie przecież też tego nie okazuję, nie podchodzę do kobiety w ciąży i nie mówię, żeby zeszła mi z oczu, bo nie mogę na nią patrzeć. Jak w mojej rodzinie były kobiety w ciąży, starałam się cieszyć ich szczęściem. Nie pojmowałam go absolutnie, nie podobało mi się, co widzę, ale to ich wybór. A wracając do mnie - nie byłabym w stanie nosić dziecka. Nie mówię już o urodzeniu go. Same 9 miesięcy ciąży to dla mnie tragedia, której chyba bym nie przeżyła. Stosuję antykoncepcję, ale i ona bywa zawodna. Raz w życiu brałam tę tabletkę 72h po i mimo że wzięłam ją po 5h, to kolejne 2 tygodnie (nim zrobiłam test) były dla mnie jedną wielką męką, bo a nuż nie zadziałała.
I proszę, nie mówcie - "to chyba w takim razie nie jesteś wystarczająco dojrzała, by uprawiać seks", bo bawi mnie to stwierdzenie, a krąży często gęsto w internecie.
Ja wiem, że legalna aborcja czasem prowadzi do tego, że kobiety wolą usunąć niż stosować antykoncepcję. No cóż, trochę to okropne, ale same sobie robią tym krzywdę. Wątpię, żeby to było bez wpływu na organizm i szanse na kolejne zajścia w ciążę, jeśli kiedykolwiek taka kobieta by jednak tego zachciała. Ja jednak nie jestem za niańczeniem głupich ludzi, jeśli sami nie potrafią o siebie zadbać z czystej głupoty i braku rozumu. Niech robią, co chcą i tylko do siebie mają pretensję.
Chyba w Wlk. Brytanii aborcja jest za darmo, dobrze kojarzę? (Tzn. dla osób ubezpieczonych? Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę) To w każdym razie trochę bzdura. Aborcja za darmo, w ramach ubezpieczenia? Owszem, w przypadku gwałtu, choroby, zagrożenia życia.
Ale przy zdrowej ciąży, mimo że jestem "za", to powinien to być już zabieg na koszt pacjentki.
A nie to, co teraz się dzieje, że usuwa się ciąże gdzieś po kryjomu, tak naprawdę za zbyt duże pieniądze i w nie do końca pewnych warunkach. To średniowiecze.
martaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 15:09   #550
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

martaakow - jak jest w Anglii to nie wiem, chyba jest to legalne ale się nie interesowałam. bardziej patrzyłam na koszta antykoncepcji, przedziału wiekowego, w jakim wieku co jest legalne i takie podstawowe rzeczy dla młodzieży szczególnie - to co jednocześniem nie by sie tyczyło.
ciąży bym usuwać nie chciała nawet gdybym zaszła bo nie jest to dla mnie koszmar i koniec świata i miałby mi kto pomóc. zresztą nie chcę by dziecko miało przypłacać życiem za moją nieodpowiedzialność lub za czyjeś zło - wolałabym je oddać albo mieć.

bardzo nie lubiłam dzieci do pewnego czasu, wręcz ich nie cierpiałam i nie mogłam ich znieść... potem się odkręciło. wiadomo, że dziecko to nie tlyko słodkie maleństwo ale całe życie towarzyszy, trzeba się mu poświęcić i jest to ciężka droga.

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-07-07 o 15:17
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 16:10   #551
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez martaakow Pokaż wiadomość
To ja mogę zostać zlinczowana, ale jestem za całkowitą legalizacją aborcji. O chorych dzieciach, zagrożeniu życiu matki, gwałtach nawet nie chcę wspominać, bo dla mnie to coś niesamowicie złego, że kobieta w takich sytuacjach nie może zdecydować o swoim życiu. Tak, swoim życiu, bo to nie chodzi tylko o życie tego dziecka, które nosi w sobie, ale i o jej własne - o 9 miesięcy ciąży i o ewentualne traumatyczne przeżycia związane np. z urodzeniem dziecka, które zaraz umrze. Dla mnie właśnie TO jest nieludzkie, a nie aborcja. Czemu kobieta nie może o tym zadecydować, znając siebie samą najlepiej i wiedząc, czy jest w stanie udźwignąć ciężar noszenia w sobie dziecka z gwałtu czy rodzenia/wychowywania chorego, bez szans na normalne życie dziecka. Adopcje? Świetnie, możemy je zostawić dla kobiet, które wiedzą, że dadzą radę to zrobić, a nie dla tych, które nie są na siłach. Nie wszyscy są sobie równi i nie wszyscy są w stanie wytrzymać tyle samo.
A że mówiłam o całkowitej legalizacji - ja jestem również zdania takiego, że młode kobiety (i nie tylko młode), które czują, że nie są w stanie ani wychować, ani nosić w sobie dziecka, powinny również mieć prawo wyboru. Aborcja dzieje sie tak wcześnie... To nie jest żadne wydłubywanie dziecka z brzucha, siekając mu główkę, a później wszystko po kolei. Ja WIEM, że mimo moich 23 lat nie byłabym gotowa na ciążę. Wiem, że są kraje, w których mogłabym dokonać aborcji, ale gdyby nie było takiej możliwości - być może wolałabym sama siebie zabić niż nosić dziecko. Jestem pod tym względem kompletnie niedojrzała, nie mam instynktu, a dzieci i ciąża... Przepraszam, ale odrzuca mnie to. Nienawidzę dzieci, ich widok, płacz doprowadza mnie do szału. Kobiety w ciąży są dla mnie wstrętne. Naprawdę nie chcę tym urazić niczyjego zdania, wiem, że część z Was jest szczęśliwymi mamami. Normalnie przecież też tego nie okazuję, nie podchodzę do kobiety w ciąży i nie mówię, żeby zeszła mi z oczu, bo nie mogę na nią patrzeć. Jak w mojej rodzinie były kobiety w ciąży, starałam się cieszyć ich szczęściem. Nie pojmowałam go absolutnie, nie podobało mi się, co widzę, ale to ich wybór. A wracając do mnie - nie byłabym w stanie nosić dziecka. Nie mówię już o urodzeniu go. Same 9 miesięcy ciąży to dla mnie tragedia, której chyba bym nie przeżyła. Stosuję antykoncepcję, ale i ona bywa zawodna. Raz w życiu brałam tę tabletkę 72h po i mimo że wzięłam ją po 5h, to kolejne 2 tygodnie (nim zrobiłam test) były dla mnie jedną wielką męką, bo a nuż nie zadziałała.
I proszę, nie mówcie - "to chyba w takim razie nie jesteś wystarczająco dojrzała, by uprawiać seks", bo bawi mnie to stwierdzenie, a krąży często gęsto w internecie.
Ja wiem, że legalna aborcja czasem prowadzi do tego, że kobiety wolą usunąć niż stosować antykoncepcję. No cóż, trochę to okropne, ale same sobie robią tym krzywdę. Wątpię, żeby to było bez wpływu na organizm i szanse na kolejne zajścia w ciążę, jeśli kiedykolwiek taka kobieta by jednak tego zachciała. Ja jednak nie jestem za niańczeniem głupich ludzi, jeśli sami nie potrafią o siebie zadbać z czystej głupoty i braku rozumu. Niech robią, co chcą i tylko do siebie mają pretensję.
Chyba w Wlk. Brytanii aborcja jest za darmo, dobrze kojarzę? (Tzn. dla osób ubezpieczonych? Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę) To w każdym razie trochę bzdura. Aborcja za darmo, w ramach ubezpieczenia? Owszem, w przypadku gwałtu, choroby, zagrożenia życia.
Ale przy zdrowej ciąży, mimo że jestem "za", to powinien to być już zabieg na koszt pacjentki.
A nie to, co teraz się dzieje, że usuwa się ciąże gdzieś po kryjomu, tak naprawdę za zbyt duże pieniądze i w nie do końca pewnych warunkach. To średniowiecze.
A ja to rozumiem. Mialam to samo przez dwa pierwsze lata. Bylam tak emocjonalnie niegotowa, ze dostawalam paniki z kazdym spoznieniem, a ze mialam rozchwiane to nie bylo to mile. I choc pewnie wyjde na podla morderczynie, to gdybym wtedy wpadla to bym usunela. Zazylam raz tabletke po i tez nie mialam poczucia, ze kogos morduje. Na tamtym etapie ja bym sie zajechala psychicznie bedac w ciazy. Wiem, ze znienawidzilabym siebie tak bardzo, ze mi by to na reszcie zycia zawazylo. Nawet moj gin sie smial ze staje sie specjalistka od zachodzenia w ciaze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-07, 17:09   #552
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Tak.
Anglia nie jest sklerykalizowana do stopnia, że banda starych dziadów w purpurach będzie grzmieć o macicach i embrionach....
widać rozdział państwa i kościoła przyniosło dużo korzyści dla tego kraju.
Dzięki Henryku VIII...

W angli nikt halo nie robi, masz prawo iść, powiedzieć: nie dziękuję, nie chcę być matką, wpadłam, i bez większych pytań lekarz umawia się na zabieg.
Zgadzam się kompletnie martaakow (już raz ci pisałam, że mamy bardzo podobne poglądy i pewnie na kawie byśmy się nieźle dogadały)

podałam przykład i jedenastolatki żeby coś sprawdzić i nie podoba mi się, że mimo wszystko jedenastolatka mówicie, nie musi rodzić ale taka zgwałcona to powinna pomyśleć nad oddaniem do adopcji...
Dlaczego jedna ma większe prawo od drugiej?

Wiem jedno nie chciała bym żyć mając wykręcone rączki czy nóżki, wodogłowie, porażenie i cieszyć się że codziennie mogę oglądać wschód słońca.
Więc nie decydujmy i pozostaw na prawo wyboru kobiecie.
Bo gdyby wasze mamy zdecydowały się na aborcje te x lat temu to by was po prostu nie było, krótka piłka. PO PROSTU NIE BYŁO.
I TYLE.
dodatkowo nawet nie chcę myśleć jak ja bym się czuła dowiadując się że jestem dzieckiem z gwałtu...
Psycholog i obrzydzenie do siebie pewnie na lata pewnie...

Ps. Klaudenc ja bym.chętnie porozmawiala z kobietą po gwalcie która nie dokonała aborcji, sory ale aż mi się wierzyć nie chce..
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 17:23   #553
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
A ja to rozumiem. Mialam to samo przez dwa pierwsze lata. Bylam tak emocjonalnie niegotowa, ze dostawalam paniki z kazdym spoznieniem, a ze mialam rozchwiane to nie bylo to mile. I choc pewnie wyjde na podla morderczynie, to gdybym wtedy wpadla to bym usunela. Zazylam raz tabletke po i tez nie mialam poczucia, ze kogos morduje. Na tamtym etapie ja bym sie zajechala psychicznie bedac w ciazy. Wiem, ze znienawidzilabym siebie tak bardzo, ze mi by to na reszcie zycia zawazylo. Nawet moj gin sie smial ze staje sie specjalistka od zachodzenia w ciaze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja chyba nigdy bym dziecka nie usunela ale mimo, ze nie jestem jakas zagorzala przeciwniczka aborcji to kocham dzieci i marze o zajsciu w ciaze w tym momencie. Ale nie zawsze tak bylo, kilka razy zdarzylo mi sie wziac tabletke 72h po i nigdy tego nie zalowalam i w tym momencie jestem szczesliwa, ze nie dopuscilam do tego, zebym byla w ciazy bo do konca zycia laczyloby mnie to z czlowiekiem, ktory okazal sie w najgorszym momencie mojego zycia najwieksza swinia jaka znam i nie wyobrazam sobie miec z nim dziecka.
Z obecnym tz nigdy tej tabletki nie wzielam mimo, ze wiele razy byla"okazja".
mimo wszystko bardzo przykro czyta sie slowa Martakow na tamat ciazy, nienawisci do dzieci i tego, ze kobiety w ciazy sa obrzydliwe i wstretne.. wiem, ze nikogo nie chcialas urazic, nie mam Ci za sle tych slow, po prostu to przykre dla mnie, ale zdaje sobie sprawe, ze kazda kobieta ma prawo do wlasnych uczuc, jakie by one nie byly..

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 17:24   #554
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez martaakow Pokaż wiadomość
To ja mogę zostać zlinczowana, ale jestem za całkowitą legalizacją aborcji. O chorych dzieciach, zagrożeniu życiu matki, gwałtach nawet nie chcę wspominać, bo dla mnie to coś niesamowicie złego, że kobieta w takich sytuacjach nie może zdecydować o swoim życiu. Tak, swoim życiu, bo to nie chodzi tylko o życie tego dziecka, które nosi w sobie, ale i o jej własne - o 9 miesięcy ciąży i o ewentualne traumatyczne przeżycia związane np. z urodzeniem dziecka, które zaraz umrze. Dla mnie właśnie TO jest nieludzkie, a nie aborcja. Czemu kobieta nie może o tym zadecydować, znając siebie samą najlepiej i wiedząc, czy jest w stanie udźwignąć ciężar noszenia w sobie dziecka z gwałtu czy rodzenia/wychowywania chorego, bez szans na normalne życie dziecka. Adopcje? Świetnie, możemy je zostawić dla kobiet, które wiedzą, że dadzą radę to zrobić, a nie dla tych, które nie są na siłach. Nie wszyscy są sobie równi i nie wszyscy są w stanie wytrzymać tyle samo.
A że mówiłam o całkowitej legalizacji - ja jestem również zdania takiego, że młode kobiety (i nie tylko młode), które czują, że nie są w stanie ani wychować, ani nosić w sobie dziecka, powinny również mieć prawo wyboru. Aborcja dzieje sie tak wcześnie... To nie jest żadne wydłubywanie dziecka z brzucha, siekając mu główkę, a później wszystko po kolei. Ja WIEM, że mimo moich 23 lat nie byłabym gotowa na ciążę. Wiem, że są kraje, w których mogłabym dokonać aborcji, ale gdyby nie było takiej możliwości - być może wolałabym sama siebie zabić niż nosić dziecko. Jestem pod tym względem kompletnie niedojrzała, nie mam instynktu, a dzieci i ciąża... Przepraszam, ale odrzuca mnie to. Nienawidzę dzieci, ich widok, płacz doprowadza mnie do szału. Kobiety w ciąży są dla mnie wstrętne. Naprawdę nie chcę tym urazić niczyjego zdania, wiem, że część z Was jest szczęśliwymi mamami. Normalnie przecież też tego nie okazuję, nie podchodzę do kobiety w ciąży i nie mówię, żeby zeszła mi z oczu, bo nie mogę na nią patrzeć. Jak w mojej rodzinie były kobiety w ciąży, starałam się cieszyć ich szczęściem. Nie pojmowałam go absolutnie, nie podobało mi się, co widzę, ale to ich wybór. A wracając do mnie - nie byłabym w stanie nosić dziecka. Nie mówię już o urodzeniu go. Same 9 miesięcy ciąży to dla mnie tragedia, której chyba bym nie przeżyła. Stosuję antykoncepcję, ale i ona bywa zawodna. Raz w życiu brałam tę tabletkę 72h po i mimo że wzięłam ją po 5h, to kolejne 2 tygodnie (nim zrobiłam test) były dla mnie jedną wielką męką, bo a nuż nie zadziałała.
I proszę, nie mówcie - "to chyba w takim razie nie jesteś wystarczająco dojrzała, by uprawiać seks", bo bawi mnie to stwierdzenie, a krąży często gęsto w internecie.
Ja wiem, że legalna aborcja czasem prowadzi do tego, że kobiety wolą usunąć niż stosować antykoncepcję. No cóż, trochę to okropne, ale same sobie robią tym krzywdę. Wątpię, żeby to było bez wpływu na organizm i szanse na kolejne zajścia w ciążę, jeśli kiedykolwiek taka kobieta by jednak tego zachciała. Ja jednak nie jestem za niańczeniem głupich ludzi, jeśli sami nie potrafią o siebie zadbać z czystej głupoty i braku rozumu. Niech robią, co chcą i tylko do siebie mają pretensję.
Chyba w Wlk. Brytanii aborcja jest za darmo, dobrze kojarzę? (Tzn. dla osób ubezpieczonych? Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę) To w każdym razie trochę bzdura. Aborcja za darmo, w ramach ubezpieczenia? Owszem, w przypadku gwałtu, choroby, zagrożenia życia.
Ale przy zdrowej ciąży, mimo że jestem "za", to powinien to być już zabieg na koszt pacjentki.
A nie to, co teraz się dzieje, że usuwa się ciąże gdzieś po kryjomu, tak naprawdę za zbyt duże pieniądze i w nie do końca pewnych warunkach. To średniowiecze.
to teraz juz wiem czemu masz takie zdanie na ten temat.Ja kiedys myślałam inaczej,jak miałam 22 lata sama wzięłam raz postinor..Moja dojrzałosc była zerowa i w kwestii seksu i nie tylko.Teraz wszystko się zmieniło.To przychodzi z czasem a u niektorych nie przychodzi wcale.Jak miałam 22 lata myślałam zupełnie inaczej tak,że niewykloczone ,że i Tobie zmieni się podejscie.Też pisałam,że kobieta powinna mieć prawo do decyzji ale jak juz piszemy to z kazdej strony argumenty,że nie jest to tylko jej zycie.Jej i dziecka.Kazda kobieta musi przemyśleć czy jest gotowa wziąśc na siebie wychowanie dziecka poważnie chorego i tak samo czy moze urodzic dziecko z gwałtu.Nie jestem za dowolnymi aborcjami bo kobieta musi być odpowiedzialna za to co robi i ponosić konsekwencje bo przecież to nie chodzi tylko o nią.Czasami pewnie urodzenie przez kobietę dziecka z gwałtu jest traumą i moze zostawic slady na psychice uniemozliwiające funkcjonowanie.Tak samo opieka nad chorym ciężko dzieckiem.Takie przypadki jestem w stanie zrozumieć ale usuwanie wpadki bo się zapomniało tego czy tamtego.Odpowiedzialnosc i konsekwencje za zycie kogoś...nie tylko swoje.Na tym też polega dojrzałosc.

Ty masz swiadomosc tego co czujesz i przyznajesz się do tego i nikt Cie nie będzie linczował za to co czujesz.Kazdy ma prawo uważac i czuć co chce.
Nie można zmusisz kobiety,ktora nie chce miec dzieci do tego by je miała ale jak ktoś nie chce miec dzieci to są skuteczne metody aby ich nie mieć .ALe zaznaczam,że wielu kobietom to się zmienia z wiekiem.Ja chciałam miec dzieci ale kiedys miałam inne zdanie na temat aborcji.Teraz jak sama mam dziecko widze to i czuję inaczej..
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 18:38   #555
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Są kobiety które nie usuwają ciaży po gwałcie i raz na ten tematm ocno z moim facetem się spięłam. Bo on był zdania by oddać, a ja że usunąć. Ale potem pomyślałam, że czemu mam wypłacać karę osobie która mnie skrzywdziła na dziecku? I tak, to są też moje kwestie wiary, nie mówię że nie. Bałabym się tego zrobić, mimo że w pewnych kwestiach jest to pewnie dozwolone. Boli mnie jak czytam o dziadach w purpurach i to że muszę się chować z tym co by się nam nie ktoś nie wkurzył, że jestem tępy katol... ale sama wiem jak mi to pomogło mimo że teraz tak sie to tępi i jest mi smutno przez to bo sama tępiłam przez 5 lat i jest mi z tego powodu cholernie wstyd. Bo momentami mówiłam okropne rzeczy i cieszyły mnie okropne rzeczy. Nadal jestem czasem bardzo zaborcza w pewnych kwestich.

Mimo to szanuję zdanie każdego człowieka, też mnie szokuje czasem to co czytam ale to nie znaczy, że ta osoba jest zła. Chociaż widzę co się dzieje teraz i ile jest nienawiści w ludziach czasem to z wrażenia wbijam się w trampki bo to jest aż nie-sa-mo-wi-te.

Osobiście staram się bardzo uważać na to by w ciążę obecnie nie zajsć bo nie byłoby to dla mnie zwyczajnie wygodne, a antykoncepcji nie stosuję takiej tabletkowej czy podobnej. Nigdy też nie brałam takich tabletek typu 72 godz. Staram sie być odpowiedzialna na tyle ile mogę i mieć nieco rozwagi w główce. Sumienie z niektórymi rzeczami żyć by mi nie pozwoliło, więc wolę zapobiegać.
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-07-07, 19:03   #556
martaakow
Zakorzenienie
 
Avatar martaakow
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
mimo wszystko bardzo przykro czyta sie slowa Martakow na tamat ciazy, nienawisci do dzieci i tego, ze kobiety w ciazy sa obrzydliwe i wstretne.. wiem, ze nikogo nie chcialas urazic, nie mam Ci za sle tych slow, po prostu to przykre dla mnie, ale zdaje sobie sprawe, ze kazda kobieta ma prawo do wlasnych uczuc, jakie by one nie byly..
Ja zdaję sobie z tego sprawę, że to może być przykre, ale nic na to nie poradzę. Nie mówię o tym na ogół, bo po prostu wiem, że większość ludzi uważa inaczej, a nie jest to sprawa, w której koniecznie potrzebuję na co dzień wygłaszać swoje zdanie. Zwykle kończy się na "nie lubię dzieci", to ludzie potrafią zrozumieć, nie dokładam już do tego faktu, że nie lubię, bo mnie to odrzuca na milion różnych sposobów.


Cytat:
Napisane przez Curly81 Pokaż wiadomość
to teraz juz wiem czemu masz takie zdanie na ten temat.Ja kiedys myślałam inaczej,jak miałam 22 lata sama wzięłam raz postinor..Moja dojrzałosc była zerowa i w kwestii seksu i nie tylko.Teraz wszystko się zmieniło.To przychodzi z czasem a u niektorych nie przychodzi wcale.Jak miałam 22 lata myślałam zupełnie inaczej tak,że niewykloczone ,że i Tobie zmieni się podejscie.Też pisałam,że kobieta powinna mieć prawo do decyzji ale jak juz piszemy to z kazdej strony argumenty,że nie jest to tylko jej zycie.Jej i dziecka.Kazda kobieta musi przemyśleć czy jest gotowa wziąśc na siebie wychowanie dziecka poważnie chorego i tak samo czy moze urodzic dziecko z gwałtu.Nie jestem za dowolnymi aborcjami bo kobieta musi być odpowiedzialna za to co robi i ponosić konsekwencje bo przecież to nie chodzi tylko o nią.Czasami pewnie urodzenie przez kobietę dziecka z gwałtu jest traumą i moze zostawic slady na psychice uniemozliwiające funkcjonowanie.Tak samo opieka nad chorym ciężko dzieckiem.Takie przypadki jestem w stanie zrozumieć ale usuwanie wpadki bo się zapomniało tego czy tamtego.Odpowiedzialnosc i konsekwencje za zycie kogoś...nie tylko swoje.Na tym też polega dojrzałosc.

Ty masz swiadomosc tego co czujesz i przyznajesz się do tego i nikt Cie nie będzie linczował za to co czujesz.Kazdy ma prawo uważac i czuć co chce.
Nie można zmusisz kobiety,ktora nie chce miec dzieci do tego by je miała ale jak ktoś nie chce miec dzieci to są skuteczne metody aby ich nie mieć .ALe zaznaczam,że wielu kobietom to się zmienia z wiekiem.Ja chciałam miec dzieci ale kiedys miałam inne zdanie na temat aborcji.Teraz jak sama mam dziecko widze to i czuję inaczej..
Pomimo tego, jak czuję teraz, nie wykluczam u siebie zmiany. Nie jestem z tych, które twierdzą "a fuj, nigdy nie będę mieć dziecka". Myślę, że mooooże kiedyś zachcę mieć. Poznam kogoś, z kim mogłabym spłodzić takiego bachorka i mi się wszystko odmieni. Teraz wiem, że nie ma takiej osoby, ja nie jestem gotowa w żaden sposób, a te sprawy mnie przerażają i już nie będę powtarzać.
Za to sądzę, że nie zmieni mi się zdanie dotyczące legalności aborcji. Ogólnie uważam, że za dużo decyzji pozostawia się obcym ludziom. Jesteśmy ludźmi ponoć inteligentnymi i tak bym chciała być traktowana, a za tym idzie decyzja o swoim życiu, ciąża też jest częścią mojego życia i ewentualnym początkiem nowego, które mogę, ale nie muszę dać.
Co do skutecznych metod - każda ma jakieś niedoskonałości. Ludzie mają niedoskonałości. Prezerwatywa może pęknąć. O tabletce można zapomnieć, można mieć biegunkę np. na tyle godzin później, że wydaje się, że nie trzeba brać kolejnej, a tu nie zadziała. Różne są przypadki. Tabletka 72po też nie ma 100% skuteczności, w razie gdyby powyższe zawiodły. Ja to traktuję jako ostateczność. Jestem odpowiedzialną osobą i czuję, że należy mi się prawo do podjęcia decyzji w razie, gdyby to, co zrobiłam, by nie zajść w ciążę, nie wystarczyło.
martaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 19:16   #557
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

martaakow - wiesz, jak nie masz że tak powiem człowieka z którym czujesz się dobrze w stałym związku to się nie dziwię, że tych dzieci nie chcesz bo też bym w takiej sytuacji nie chciała. Bo nie widziałabym sensu mieć dzieciaczka z kimś kogo nie kocham, czy kimś niestałym albo kimś kto mi nie pasuje totalnie. A już na pewno nie chciałabym go wychowywać sama. Najlepiej mieć jeśli takie 'powołanie' poczujemy o ile w ogóle.
Ja tak długo nie cierpiałam dzieci, szlak mnie trafiał jak musiałam czasem sie czyimś brzdącem zajać i czułam sie wtedy tak źle - teraz mi to bardziej obojętne. Nie przepadam szczególnie za niańczeniem dzieci, sama niedawno dzieciakiem byłam i chyba póki co mam dosyć wrażeń xD

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-07-07 o 19:17
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 01:48   #558
Doe
Rozeznanie
 
Avatar Doe
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 820
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Szczerze, bawi mnie trochę ta cała polemika "jestem za aborcją", "jestem przeciw aborcji" w tonie, jakby to miał być przymus. A na każdą kobietę, która powie "nie jestem przeciwnikiem aborcji" spogląda się jak na potencjalną zabójczynię. Legalna aborcja to wybór. Twoje życie, twoje poglądy, twoje sumienie - twoja decyzja. Tyle.

Bawi mnie również to notoryczne gloryfikowanie "cudu" narodzin/ciąży/posiadania dziecka. Ciąża to nie tydzień choroby, to najpierw 9 miesięcy zmian w Twoim ciele, a potem kolejne miesiące, a czasem lata dochodzenia do siebie - psychicznie i fizycznie. I na to ma się decydować zgwałcona kobieta? Ma przez kolejne 9 miesięcy patrzeć na siebie jak na inkubator dziecka dla innej rodziny? Przedłużać swoje katusze o miesiące czy lata i odkładać w czasie powrót do normalnego życia, do rutyny, do ZDROWIA? Ma wręcz manifestować swój gwałt i przyznawać się do niego przed innymi, chociaż nie jest jeszcze gotowa by to zrobić przed samą sobą? W imię czego? Bo jakaś rodzina chce małego różowego pulpecika bez papierów, a nie żywego i wygadanego 5-latka? Albo dlatego, by uszanować przekonania innych?

Wolna wola... korzystajmy i pozwólmy z niej korzystać innym.

Edytowane przez Doe
Czas edycji: 2014-07-08 o 02:00
Doe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 07:42   #559
martaakow
Zakorzenienie
 
Avatar martaakow
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Doe Pokaż wiadomość
Wolna wola... korzystajmy i pozwólmy z niej korzystać innym.
Myślę, że o tym właśnie mówię, pisząc, że jestem za legalizacją aborcji. Chciałabym mieć w razie czego wybór, a żeby go mieć musiałabym kombinować albo nielegalnie, albo w innych krajach. Kiepski taki wybór.
Nikogo przecież nie namawiam do niczego, jeśli zgwałcona kobieta chce rodzić, to niech rodzi, jej decyzja.

Mnie bardziej bawi to, że więcej wśród przeciwników aborcji jest mężczyzn. Jakimś dziwnym trafem jest im łatwiej powiedzieć "niech urodzi i odda", kiedy oni umyją od tego ręce i na tym się skończy ich udział w całej ciąży.
martaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-08, 09:07   #560
Aziddee
Zadomowienie
 
Avatar Aziddee
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 1 649
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Ano trudny. Nie wyobrazam sobie np. noszenia ciazy z gwaltu. I zycia z mysla, ze to dziecko gdzies tam jest.
Tez wspieram adopcje, jesli ktos wpadl i nie jest gotowy. Ale jesli taka matka topiaca male dzieci czy palaca po urodzeniu mowi, ze chciala zrobic aborcje, ale jej nie bylo stac, to wolalabym ta aborcje w ludzkich warunkach i przy mniejszym cierpieniu niz takie dramaty.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Całkowicie się zgadzam.

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Nie ma prawa wypowiadac sie 'ja bym...' TEN KTO CZEGOS NIE PRZESZEDL.
Jedna matka potrzebuje swoje chore dziecko 'choc zobaczyć' zanim maluch umrze drugą TO STRAUMATYZUJE.NA ŻYCIE.

Co do gwałtu... trzęsie mną jak czytam 'adopcje' bo dopóki jakis obcy dziad was nie złapie, zaciąganie w krzaki, skatuje i wepchnie f**** gdzie sie tylko da, rozrywajac, bijac i nie zważając na krzyki TO NIE MACIE PRAWA WYMAGAĆ OD KOBIETY ŻEBY.NASTĘPNE 9 MIESIĘCY OD ZDARZENIA NOSIŁA.W SOBIE TEGO OWOC. I jeszcze pamiętać że gdzieś pi świecie chodzi dziecko które oddała obcym, bo ktoś jej krzywdę zrobił.
I pewnego dnia Ci może jeszcze w drzwiach staje?
A co z tą.11nastolatka zgwałcona przez kuzynów,
Też ma chodzić w ciąży zanim zdąży się porządnie lalkami nabawic?

KOBIETA.TO.NIE INKUBATOR.
Tu też się zgadzam.

Cytat:
Napisane przez martaakow Pokaż wiadomość
Mnie bardziej bawi to, że więcej wśród przeciwników aborcji jest mężczyzn. Jakimś dziwnym trafem jest im łatwiej powiedzieć "niech urodzi i odda", kiedy oni umyją od tego ręce i na tym się skończy ich udział w całej ciąży.
Szlag mnie trafia jak coś takiego słyszę. W ogóle szlag mnie trafia jak ktoś śmie oceniać kobietę, która decyduje się na aborcję po gwałcie bez podobnych doświadczeń.
W Polsce to też nie jest takie hop siup - idzie się do lekarza, mówi się, że był gwałt, aha spoko to robimy zabieg. Samo przyznanie się do tego komuś czy zgłoszenie tego na policję ciągnie się i nie należy do najprzyjemniejszych. Ba, całkowicie rozumiem kobiety, które tego nie zgłaszają i mówię to z pełną świadomością i przekonaniem, bo mam do tego prawo.
Uwielbiam dzieci, mój instynkt macierzyński rozwinął się BARDZO wcześnie, ale nawet bym się w powyższej sytuacji nie zawahała i zrobiłabym szybki zabieg w odpowiednim kraju.
__________________
Przed chorym perfekcjonizmem chroni mnie zdrowa doza lenistwa
Aziddee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 09:15   #561
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Tak.
Anglia nie jest sklerykalizowana do stopnia, że banda starych dziadów w purpurach będzie grzmieć o macicach i embrionach....
widać rozdział państwa i kościoła przyniosło dużo korzyści dla tego kraju.
Dzięki Henryku VIII...

W angli nikt halo nie robi, masz prawo iść, powiedzieć: nie dziękuję, nie chcę być matką, wpadłam, i bez większych pytań lekarz umawia się na zabieg.
Zgadzam się kompletnie martaakow (już raz ci pisałam, że mamy bardzo podobne poglądy i pewnie na kawie byśmy się nieźle dogadały)

podałam przykład i jedenastolatki żeby coś sprawdzić i nie podoba mi się, że mimo wszystko jedenastolatka mówicie, nie musi rodzić ale taka zgwałcona to powinna pomyśleć nad oddaniem do adopcji...
Dlaczego jedna ma większe prawo od drugiej?

Wiem jedno nie chciała bym żyć mając wykręcone rączki czy nóżki, wodogłowie, porażenie i cieszyć się że codziennie mogę oglądać wschód słońca.
Więc nie decydujmy i pozostaw na prawo wyboru kobiecie.
Bo gdyby wasze mamy zdecydowały się na aborcje te x lat temu to by was po prostu nie było, krótka piłka. PO PROSTU NIE BYŁO.
I TYLE.
dodatkowo nawet nie chcę myśleć jak ja bym się czuła dowiadując się że jestem dzieckiem z gwałtu...
Psycholog i obrzydzenie do siebie pewnie na lata pewnie...

Ps. Klaudenc ja bym.chętnie porozmawiala z kobietą po gwalcie która nie dokonała aborcji, sory ale aż mi się wierzyć nie chce..
11 latka zgwałcona powinna z urzędu mieć zrobioną aborcję bo jest jeszcze dzieckiem,jej system nerwowy nie jest w stanie poradzić sobie z takimi traumatycznymi sytuacjami i to w 100%,i nie tylko pod względem psychicznym..
Dorosła kobieta jak napisałam powinna mieć wybór czy chce czy nie chce udzwignąc taki ciężar i czy jest w stanie ale to juz wybór kazdej kobiety co zdecyduje.
Druga sprawa Joanku,czy Tobie się wydaje,że znasz myśli,uczucia,emocje wszystich ludzie na tym świecie?Oglądałam kiedys w tv reportaż o dzieciach przeznaczanych do adopcji i tak była taka własnie dziewczyna ok.20letnia.Dziecka nie oddała...pomimo,że pochodziło z z gwałtu i była sama.To był polski reportaż,przychodzili z kamerą do szpitala ,pokazywali jak je odwiedza,nosi i nie chciała oddać.Powiedziała,że miała oddać,że go nie chciała całą ciążę i była przekonana ale po tym jak go wzięła na ręce,powąchała,jak się do niej usmiechnął powiedziała,że nie odda nigdy,ze bedzie jej ciezko ,że nie wie co będzie ale nie odda synka,że go juz kocha,wiec nie myśl schematycznie..Przecież nawet każdy człowiek sam nie wie do końca jakby się czuł i zachował w jakiejs sytuacji.Na swoim przykładzie widzę,że w ciągu 10lat dużo sie zmieniło we mnie i wiem,że kazdy człowiek ma swoje emocje,pragnienia,niechęc i,ktore z czesem ulegają zmianie pod wpływem róznych czynników,zdarzeń.
Ja też nie chciałabym się urodzić chora,niewidoma itd..ale ludzie ,którzy rodzą się chorzy nie znają takiego zycia jak Ty czy ja..Matka mojej kolezanki pracowała z dziecmi chorymi ,niewidomymi w Laskach..i wiesz takie dzieci mają wiekszą chęc do zycia niż niejeden zdrowy człowiek,który nie docenia często tego,że żyje i jest zdrowy.Co innego jak ktoś się rodzi zdrowy i ulega wypadkowi..Pamiętam taki przypadek ze Szczuką..Naublizała jakiejś dziewczynce na wózku..potem dowiedziała się,że jest powaznie chora,przepraszała.Nie sądziła,że ona ma rozszczep kręgosłupa i powazne wady...Ta osoba jest szczęśliwa pomimo,że jest bardzo chora.Skonczyła studia,jest inteligentna.Chce życ i cieszy się życiem dlatego nie mozesz oceniać tego co ktoś by chciał poprzez pryzmat własnych odczuć.Ty byś nie chciała ale są osoby chore,ktore żyją i cieszą się,że żyją.CZęsto oglądam takie reportaże i widzę,że te dzieci chore mają w sobie wiecej radosci,usmiechu niż niejeden zdrowy gburowaty człowiek.Nie mówię tu o takich skrajnych przypadkach gdzie jest ogromne cierpienie i duże wady bo w takich przypadkach jestem za aborcją.Nie tylko zdrowi ludzie mają sens zycia i czerpią z niego radość.Niewodomi słyszą bardziej,głusi widzą lepiej a chorzy czują inaczej i umieją cieszyć się z drobiazgów.

Naprawę są 100% metody by nie być matką,jak ktoś nie chce dawać zycia to przecież nie musi.Są 100% metody.Wiem bo ukończyłam studia w tym temacie tylko większosc tych kobiet nie chce stałej niepłodnosci ..one chcą przewaznie byc matkami ale,,nie teraz''np...Można łączyć różne metody razem i jest wtedy wg.mnie 100% pewność ale ludzie są wygodni i,, w razie czego to się usunie...''.Przecież jest oczywiste,że jezeli chodzi o seks to zazwyczaj człowiek się zapomina..dlatego trzeba pomyśleć o tym i jak się nie chce za wszelką cenę zajsc..to mozna stosowac metody łączone.Zapomnisz wziaśc tabletkę ,masz biegunkę to masz gumkę albo inne metody jakby w razie czego jedna zawiodła.Seks nie może budzić lęków przed ciążą ale lepiej zaplanowac to przed tym niż miec poczucie,że zawsze mozna usunąć.Takie jest moje zdanie.Sama kiedys załuję,że wzięłam pigułkę po..ale to był moj pierwszy raz i nie zdawałam sobie sprawy z tego jakie moga byc emocje...To była wina mojej matki.Nigdy ze mną nie rozmawiała.Powinno się tłumaczyć młodym dziewczynom,że mozna nie zdązyc załozyc gumki...bo takie są czasami emocje,że człowiek zapomina o świecie i ja to wiem...i dlatego z moją córką będę rozmawiała.Dla mojej matki to był temat tabu.
Mowisz,,katole'' itd...W kazdym srodowisku są osoby broniące swoich poglądów mniej lub bardziej zaborczo ale żadne skrajne postawy nie są dobre,wiec nie poperam stania z rózańcem czy krzyzem na ulicach.To są odchyły do normy.Jestem osoba wierząca ale nie popieram skrajnych zachowań, i tak samo nie lubię jak ktoś wrzuca do jednego worka katolików zachowujących się obsesyjnie i tych,którzy w normalny sposób wyrażają swoje zdanie.Katole to dla mnie słowo nie mniej ubliząjące jak białas czy żółtek.
Miałam kiedyś przyjaciółkę,kotra miała zupełnie inne poglądy niż ja,była ateistką,skrajnie lewicowa,feministka ale pomimo to świetnie się dogadywałyśmy.Szanowałysm y swoje poglądy.Nie irytowało mnie to,że myśli inaczej jak ja.Kazdy ma do tego prawo.Mogłam z nią przesiedzieć całego sylwestra w 4 oczy i było fajnie.A kiedys byłam w związku z ateistą o zupełnie innych poglądach niż ja.Też było fajnie.Fajnie jest ludzie nie mają do siebie uprzedzen i moga sie dogadać bez względu na swoje poglądy.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Zgodnie z tym co piszecie to nikt w takim razie nie powinien sie tutaj wypowiadać na te tematy bo żadna z nas tego nie przeszła.. A kto głosuje w sejmie za ustawami dotyczącymi aborcji?głownie mężczyzni,ktorzy nigdy w ciązy nie byli i nie wiedzą jak to jest miec instynkt macierzyński,ciążę.Nieste ty ale nie jest możliwe aby poczuć to co czują wszyscy ludzie w takiej sytuacji.To są trudne decyzje własnie dlatego,że kazdy przypadek jest inny.Jezeli są takie kobiety,kotre chcą zatrzymać dziecko to im nalezy sie szacunek a nie obrzydzenie bo nie wiemy co ktoś czuje i tak samo kobieta,która ma urodzić bardzo chore dziecko bo moze nie być dojrzała na tyle by się nim zająć.Nie piszę o takich rzypadkach...urodzenie dziecka z zespołem Downa to też nie jest kalectwo z ktorym nie da się zyc...ale niektore osoby wstydzą się miec takie dziecko,niestety i to jest przykre.Tacy ludzie też mają prawo żyć.Nie jestem za tym aby podtrzymywać sztucznie życie uszkodzonego połodu bo sama natura powinna decyduje i nie powinno się podtrzymywac ciązy patologicznej,chorej za wszelką cenę chyba,że kobieta chce bo i takie są..Trudno Wam uwierzyć,że ktoś myśli inaczej jak Wy?

Zadna z nas nie była w takich trudnych sytuacjach i teoretycznie nie wiemy jak by się kazda z nas zachowała w takiej sytuacji i co by czuła i tak samo te które uważają,że kazda kobieta zgwałcona nie chce dziecka,ze kazda kobieta mająca wadliwy płód chce go usunąć a nie urodzić i pochować normalnie.Kazdy jest inny i nie mozemy generalizować.Mozemy jedynie pisać co się nam wydaje,co myslimy w obecjen chwili na dany temat.Znam rozne opinie matek chorych dzieci i tak jak wszędzie są rózne zdania.Stopien uposlenia powinien decydować o tym czy dziecko zostanie usunięte.Dla mnie dziecko z espołem Downa moze normalnie funkcjonowac i cieszyc sie zyciem i ja bym takie dziecko urodziła na pewno.
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście

Edytowane przez Curly81
Czas edycji: 2014-07-08 o 09:25
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 09:18   #562
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Curly81 Pokaż wiadomość
11 latka zgwałcona powinna z urzędu mieć zrobioną aborcję bo jest jeszcze dzieckiem,jej system nerwowy nie jest w stanie poradzić sobie z takimi traumatycznymi sytuacjami i to w 100%,i nie tylko pod względem psychicznym..
Dorosła kobieta jak napisałam powinna mieć wybór czy chce czy nie chce udzwignąc taki ciężar i czy jest w stanie ale to juz wybór kazdej kobiety co zdecyduje.
Druga sprawa Joanku,czy Tobie się wydaje,że znasz myśli,uczucia,emocje wszystich ludzie na tym świecie?Oglądałam kiedys w tv reportaż o dzieciach przeznaczanych do adopcji i tak była taka własnie dziewczyna ok.20letnia.Dziecka nie oddała...pomimo,że pochodziło z z gwałtu i była sama.To był polski reportaż,przychodzili z kamerą do szpitala ,pokazywali jak je odwiedza,nosi i nie chciała oddać.Powiedziała,że miała oddać,że go nie chciała całą ciążę i była przekonana ale po tym jak go wzięła na ręce,powąchała,jak się do niej usmiechnął powiedziała,że nie odda nigdy,ze bedzie jej ciezko ,że nie wie co będzie ale nie odda synka,że go juz kocha,wiec nie myśl schematycznie..Przecież nawet każdy człowiek sam nie wie do końca jakby się czuł i zachował w jakiejs sytuacji.Na swoim przykładzie widzę,że w ciągu 10lat dużo sie zmieniło we mnie i wiem,że kazdy człowiek ma swoje emocje,pragnienia,niechęc i,ktore z czesem ulegają zmianie pod wpływem róznych czynników,zdarzeń.
Ja też nie chciałabym się urodzić chora,niewidoma itd..ale ludzie ,którzy rodzą się chorzy nie znają takiego zycia jak Ty czy ja..Matka mojej kolezanki pracowała z dziecmi chorymi ,niewidomymi w Laskach..i wiesz takie dzieci mają wiekszą chęc do zycia niż niejeden zdrowy człowiek,który nie docenia często tego,że żyje i jest zdrowy.Co innego jak ktoś się rodzi zdrowy i ulega wypadkowi..Pamiętam taki przypadek ze Szczuką..Naublizała jakiejś dziewczynce na wózku..potem dowiedziała się,że jest powaznie chora,przepraszała.Nie sądziła,że ona ma rozszczep kręgosłupa i powazne wady...Ta osoba jest szczęśliwa pomimo,że jest bardzo chora.Skonczyła studia,jest inteligentna.Chce życ i cieszy się życiem dlatego nie mozesz oceniać tego co ktoś by chciał poprzez pryzmat własnych odczuć.Ty byś nie chciała ale są osoby chore,ktore żyją i cieszą się,że żyją.CZęsto oglądam takie reportaże i widzę,że te dzieci chore mają w sobie wiecej radosci,usmiechu niż niejeden zdrowy gburowaty człowiek.Nie mówię tu o takich skrajnych przypadkach gdzie jest ogromne cierpienie i duże wady bo w takich przypadkach jestem za aborcją.Nie tylko zdrowi ludzie mają sens zycia i czerpią z niego radość.Niewodomi słyszą bardziej,głusi widzą lepiej a chorzy czują inaczej i umieją cieszyć się z drobiazgów.

Naprawę są 100% metody by nie być matką,jak ktoś nie chce dawać zycia to przecież nie musi.Są 100% metody.Wiem bo ukończyłam studia w tym temacie tylko większosc tych kobiet nie chce stałej niepłodnosci ..one chcą przewaznie byc matkami ale,,nie teraz''np...Można łączyć różne metody razem i jest wtedy wg.mnie 100% pewność ale ludzie są wygodni i,, w razie czego to się usunie...''.Przecież jest oczywiste,że jezeli chodzi o seks to zazwyczaj człowiek się zapomina..dlatego trzeba pomyśleć o tym i jak się nie chce za wszelką cenę zajsc..to mozna stosowac metody łączone.Zapomnisz wziaśc tabletkę ,masz biegunkę to masz gumkę albo inne metody jakby w razie czego jedna zawiodła.Seks nie może budzić lęków przed ciążą ale lepiej zaplanowac to przed tym niż miec poczucie,że zawsze mozna usunąć.Takie jest moje zdanie.Sama kiedys załuję,że wzięłam pigułkę po..ale to był moj pierwszy raz i nie zdawałam sobie sprawy z tego jakie moga byc emocje...To była wina mojej matki.Nigdy ze mną nie rozmawiała.Powinno się tłumaczyć młodym dziewczynom,że mozna nie zdązyc załozyc gumki...bo takie są czasami emocje,że człowiek zapomina o świecie i ja to wiem...i dlatego z moją córką będę rozmawiała.Dla mojej matki to był temat tabu.
Mowisz,,katole'' itd...W kazdym srodowisku są osoby broniące swoich poglądów mniej lub bardziej zaborczo ale żadne skrajne postawy nie są dobre,wiec nie poperam stania z rózańcem czy krzyzem na ulicach.To są odchyły do normy.Jestem osoba wierząca ale nie popieram skrajnych zachowań, i tak samo nie lubię jak ktoś wrzuca do jednego worka katolików zachowujących się obsesyjnie i tych,którzy w normalny sposób wyrażają swoje zdanie.Katole to dla mnie słowo nie mniej ubliząjące jak białas czy żółtek.
Miałam kiedyś przyjaciółkę,kotra miała zupełnie inne poglądy niż ja,była ateistką,skrajnie lewicowa,feministka ale pomimo to świetnie się dogadywałyśmy.Szanowałysm y swoje poglądy.Nie irytowało mnie to,że myśli inaczej jak ja.Kazdy ma do tego prawo.Mogłam z nią przesiedzieć całego sylwestra w 4 oczy i było fajnie.A kiedys byłam w związku z ateistą o zupełnie innych poglądach niż ja.Też było fajnie.Fajnie jest ludzie nie mają do siebie uprzedzen i moga sie dogadać bez względu na swoje poglądy.
Curly ale przeciez od poczatku mowimy tu o dzieciach trwale niepelnosprawnych, gdzie wiadomo, ze beda wegetowac cale zycie. Nikt bodaj nie jest takim szalencem, aby ciaze usuwac, bo dziecko jest gluche. No badzmy powazni.
Mysle, ze tak samo nie mozna narzucac takim ludziom pogladu pt."urodzisz to ci sie odmieni" co niestety czesto sie robi. Co jesli sie nie odmieni? Dziecko nie znajdzie domu adopcyjnego, a matka zostanie z trauma? Malo to jest gwaltow w rodzinach, gdzie masz wtedy cala palete potencjalnych wad wrodzonych?
Podziwiam kobiety, ktore takie dzieci rodza. Ale kompletnie nie rozumiem pietnowania tych, ktore nie chca i nie sa w stanie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Edytowane przez 201605161428
Czas edycji: 2014-07-08 o 09:20
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 09:29   #563
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Curly ale przeciez od poczatku mowimy tu o dzieciach trwale niepelnosprawnych, gdzie wiadomo, ze beda wegetowac cale zycie. Nikt bodaj nie jest takim szalencem, aby ciaze usuwac, bo dziecko jest gluche. No badzmy powazni.
Mysle, ze tak samo nie mozna narzucac takim ludziom pogladu pt."urodzisz to ci sie odmieni" co niestety czesto sie robi. Co jesli sie nie odmieni? Dziecko nie znajdzie domu adopcyjnego, a matka zostanie z trauma? Malo to jest gwaltow w rodzinach, gdzie masz wtedy cala palete potencjalnych wad wrodzonych?
Podziwiam kobiety, ktore takie dzieci rodza. Ale kompletnie nie rozumiem pietnowania tych, ktore nie chca i nie sa w stanie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
to chyba żle zrozumiałas bo nie narzucam nikomu poglądu,że ,,Ci się zmieni jak urodzisz''napisałam ,że mi się zmieniło..i że rozne uczucia i podlądy zmieniając się z wiekiem dlatego nie trzeba się tak zarzekać.Podałam przykład osób ,kotre są niepełnosprawne bo są niewidome czy głuche bo moze Ty nie usunęłabys takieg dziecka ale sa kobiety,kotra walczą o takie prawo,żeby była mozliwosc usuwania dziecka z zespołem Downa,niewidomego,głucheg o...Jestem poważna i Ty też bądz bo nie ograniczam swojej wypowiedzi tylko do tego co Ty byś lub my bysly zrobiły..ale go ogółu.Są osoby,które są usuwania takich płodów a przecież tacy ludzie też mogą zyc normalnie i cieszyc sie zyciem.
Czytałas ze zrozumieniem moje posty???Bo mam wrazenie ,ze nie.Przecież juz kilka razy napisałam,że kazda kobieta powinna podjąc decyzje czy chce dziecko z gwałtu urodzić czy nie..
A co do ,,narzucania'' to ja mam wrazenie,ze kilka osób tutaj narzuca takie myślenie,ze kazda kobieta z gwałtu nie chce dziecka,że kazda kobieta mająca dziecko chore nie chce go urodzić.Jedno jest pewne,że uczucia zawsze ulegają zmianie i czy to w jedną czy w druga stronę.Zycie i doswiadczenia zmieniają człowieka i tak samo ciąża dlatego kazdy powinien sam decydować czy chce urodzić dziecko z gwałtu czy nie czy to udzwignie.
Ja też mam prawo do swojego zdania a jak widzę jestem atakowana bo ujawniam inne poglądy niz większosc.Mam do tego prawo i nie powinno wzbudzać to tylu złych emocji,duzych liter i wykrzykników.
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście

Edytowane przez Curly81
Czas edycji: 2014-07-08 o 09:39
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 09:38   #564
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Dziewczyny kazda kobieta ma prawo decydowac o sobie, denerwuje mnie jak mowicie, ze nie wyobrazacie sobie usunac zdrowa ciaze. Wy sobie nie wyobrazqce tego, a inna kobieta nie wyobraza sobie tej ciazy nosic. Jesli sie uzywa gumek i zdarzy sie, ze gumka peknie i jest ciaza to co kobieta ma zrobic?
Ja sama mam zupelnie inne poglady, nie wyobrazam sobie usunac zdrowej ciazy, ale z kolei z tz nie raz rozmawialismy co by bylo gdybym zaszla w ciaze i w badaniach by wyszlo cos bardzo zlego, oboje zgodnie twierdzimy, ze pewnie bysmy sie zdecydowali na aborcje.. mialam stycznosc z wieloma osobami chorymi i nie wyobrazam sobie cale zycie patrzec na cierpienie mojego dziecka, tz tak samo. Inna sprawa, ze nie wiem czy mialabym na tyle sily, zeby wychowywac takie dziecko, moze jestem zlym czlowiekiem, mam zal do samej siebie o to, ze tak mysle, ale kiedys rozmawialam z przyjaciolka, ktora pracuje z chorymi dziecmi i ona bardzo pomogla mi sama siebie zrozumiec.
Nie wiem no jakos jestem chyba za slaba, zeby to udzwignac. Mam za sciana malzenstwo z chorym synem. Chlopak ma 20 lat, nie chodzi, nie mowi, nie kontaktuje, jest zlosliwy i bardzo agresywny, codziennie rano, kiedy wstaje slysze za sciana jego jeki, kiedy wracam z pracy tak samo, bo poza zajeciami w osrodku, rodzice cwicza z nim w domu. I on codziennie tak jeczy i krzyczy, prawdopodobnie z bolu. No nie wyobrazam sobie po pierwsze tego, zeby patrzec jak to dziecko przez cale swoje zycie bardzo cierpi, a po drugie tego, zeby przez cale zycie znosic to, ze moje dziecko jest agresywne i moze mi zrobic krzywde jak wpadnie w szal, to ponad moje sily i wiem o tym.
Mozecie mowic, ze nie mam serca czy cokolwiek, ale nie poradzilabym sobie z wychowaniem takiego dziecka.

P.s Przepraszam Was, ze ciagle pisze bez polskich znakow, pewnie zle sie to czyta, no ale ja zawsze z telefonu..

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 09:44   #565
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Więc nie decydujmy i pozostaw na prawo wyboru kobiecie.
Bo gdyby wasze mamy zdecydowały się na aborcje te x lat temu to by was po prostu nie było, krótka piłka. PO PROSTU NIE BYŁO.
I TYLE.

dodatkowo nawet nie chcę myśleć jak ja bym się czuła dowiadując się że jestem dzieckiem z gwałtu...
Psycholog i obrzydzenie do siebie pewnie na lata pewnie...

Ps. Klaudenc ja bym.chętnie porozmawiala z kobietą po gwalcie która nie dokonała aborcji, sory ale aż mi się wierzyć nie chce..
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Jakby była mowa o Tobie to też by było Ci obojętne czy żyć czy nie żyć?
Trudno Ci uwierzyć,że są osoby myślące inaczej niż Ty..?Rózni są ludzie i maja rozne przekonania,uczucia poglądy.Ludzie zaskakują,zycie zaskakuje.Tak to juz jest.
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 09:49   #566
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Curly81 Pokaż wiadomość
to chyba żle zrozumiałas bo nie narzucam nikomu poglądu,że ,,Ci się zmieni jak urodzisz''napisałam ,że mi się zmieniło..i że rozne uczucia i podlądy zmieniając się z wiekiem dlatego nie trzeba się tak zarzekać.Podałam przykład osób ,kotre są niepełnosprawne bo są niewidome czy głuche bo moze Ty nie usunęłabys takieg dziecka ale sa kobiety,kotra walczą o takie prawo,żeby była mozliwosc usuwania dziecka z zespołem Downa,niewidomego,głucheg o...Jestem poważna i Ty też bądz bo nie ograniczam swojej wypowiedzi tylko do tego co Ty byś lub my bysly zrobiły..ale go ogółu.Są osoby,które są usuwania takich płodów a przecież tacy ludzie też mogą zyc normalnie i cieszyc sie zyciem.
Czytałas ze zrozumieniem moje posty???Bo mam wrazenie ,ze nie.Przecież juz kilka razy napisałam,że kazda kobieta powinna podjąc decyzje czy chce dziecko z gwałtu urodzić czy nie..
A co do ,,narzucania'' to ja mam wrazenie,ze kilka osób tutaj narzuca takie myślenie,ze kazda kobieta z gwałtu nie chce dziecka,że kazda kobieta mająca dziecko chore nie chce go urodzić.Jedno jest pewne,że uczucia zawsze ulegają zmianie i czy to w jedną czy w druga stronę.Zycie i doswiadczenia zmieniają człowieka i tak samo ciąża dlatego kazdy powinien sam decydować czy chce urodzić dziecko z gwałtu czy nie czy to udzwignie.
Ja też mam prawo do swojego zdania a jak widzę jestem atakowana bo ujawniam inne poglądy niz większosc.Mam do tego prawo i nie powinno wzbudzać to tylu złych emocji,duzych liter i wykrzykników.
Curly akurat mowilam o ogole spoleczenstwa, ze panuje to dziwne przeswiadczeni: urodzi to sie jej odwidzi
Szanuje, ze masz inne poglady, kazdy ma do nich prawo. Po prostu wydaje mi sie, ze w tej dyskusji kazda strona troche przejaskrawa. My siegamy po najbardziej dramatyczne kalectwa, wy z kolei budujecie obraz pelnej sielanki i szczescie, byle dziecko bylo nie wazne jakie i skad.
Mowie tylko, ze nie rozumiem pietnowania ludzi, ktorzy sie na taki krok decyduja, nazywania ich "mordercami" i wytykania palcami i z tym nie odnosze sie do ciebie osobiscie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 09:50   #567
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
Dziewczyny kazda kobieta ma prawo decydowac o sobie, denerwuje mnie jak mowicie, ze nie wyobrazacie sobie usunac zdrowa ciaze. Wy sobie nie wyobrazqce tego, a inna kobieta nie wyobraza sobie tej ciazy nosic. Jesli sie uzywa gumek i zdarzy sie, ze gumka peknie i jest ciaza to co kobieta ma zrobic?
Ja sama mam zupelnie inne poglady, nie wyobrazam sobie usunac zdrowej ciazy, ale z kolei z tz nie raz rozmawialismy co by bylo gdybym zaszla w ciaze i w badaniach by wyszlo cos bardzo zlego, oboje zgodnie twierdzimy, ze pewnie bysmy sie zdecydowali na aborcje.. mialam stycznosc z wieloma osobami chorymi i nie wyobrazam sobie cale zycie patrzec na cierpienie mojego dziecka, tz tak samo. Inna sprawa, ze nie wiem czy mialabym na tyle sily, zeby wychowywac takie dziecko, moze jestem zlym czlowiekiem, mam zal do samej siebie o to, ze tak mysle, ale kiedys rozmawialam z przyjaciolka, ktora pracuje z chorymi dziecmi i ona bardzo pomogla mi sama siebie zrozumiec.
Nie wiem no jakos jestem chyba za slaba, zeby to udzwignac. Mam za sciana malzenstwo z chorym synem. Chlopak ma 20 lat, nie chodzi, nie mowi, nie kontaktuje, jest zlosliwy i bardzo agresywny, codziennie rano, kiedy wstaje slysze za sciana jego jeki, kiedy wracam z pracy tak samo, bo poza zajeciami w osrodku, rodzice cwicza z nim w domu. I on codziennie tak jeczy i krzyczy, prawdopodobnie z bolu. No nie wyobrazam sobie po pierwsze tego, zeby patrzec jak to dziecko przez cale swoje zycie bardzo cierpi, a po drugie tego, zeby przez cale zycie znosic to, ze moje dziecko jest agresywne i moze mi zrobic krzywde jak wpadnie w szal, to ponad moje sily i wiem o tym.
Mozecie mowic, ze nie mam serca czy cokolwiek, ale nie poradzilabym sobie z wychowaniem takiego dziecka.

P.s Przepraszam Was, ze ciagle pisze bez polskich znakow, pewnie zle sie to czyta, no ale ja zawsze z telefonu..

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
no widzisz a nie powinno Cię denerwować to,że ktoś czuje i mysli inaczej.Mnie nie denerwuje,że TY czy inne dziewczyny myslicie,czujecie inaczej i w takiej czy innej sytuacji postąpiłybyscie inaczej niż ja.nie powonno Was irytować,że ktoś ma inne poglądy jak Wy.
Ja nie mam uprzedzen do osób,ktore myślą,czują,maja inne zdanie niż ja.Usiadłabym z kims takim przy kawie i nie patrzyłabym na kogoś tylko poprzez pryzmat tego co myśli na dany temat...
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście

Edytowane przez Curly81
Czas edycji: 2014-07-08 o 09:52
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-07-08, 09:52   #568
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Wiesz Curly, ja nie jestem jakąś fanatyczką - po prosyu wierzę w Boga, mam z tego niesamowitą radość, nikomu nie wciskam na siłę i jestem z tego dumna. Mi nie przeszkadza w co ktoś wierzy, czy lubi rysować czy lubi fizykę - jak jest dla mnie w porządku to jest wspaniale. Bardzo nie lubiłam gdy mi ludzie chcieli to wcisnać na siłę i szczerze tego nienawidziłm - aż stało się coś, przyszedł czas i powoli do tej wiary powracam. I bardzo mnie boli jak mi ktoś mówi że jestem gorsza, że jestem przez to zacofana i głupia i nazywa mnie 'katolem'. Raz mój facet miał tak w pracy i jak temu ateiście wywalił argumenty to się schował i go przepraszał że mu złe słowo powiedział. Dogaduję sie z różnymi ludźmi i nie sprawia mi to problemów bo kocham słuchać i rozmawiać.

Też nie jestem za żadnymi paradami i tego typu rzeczami. Ale aż mni skręca jak chcę przeczytać jakies wiadomości ,a nagonka niesamowita. W Anglii nikt nikogo nie gnębi o to - ateista w nic nie wierzy ale nie przeszkadza mu inne wyznanie i jest super. W Polsce jakaś nagła nienawiść, ludziom to przeszkadza i bronią się argumentem typu Rydzyk, ładny samochód księdza, katole niszczą nasz kraj, Boga nie ma i tak i nic nie robi. Odpalę sobie jakieś ciekawe kazanie na yt to pod spodem hejterskie komentarze i to takie nieuzasadnione często. Nie wiem czy to tak zawsze było jak teraz, może wcześniej nie zwracałam uwagi?


Po prostu każdy człowiek ma wolną wolę, zrobi co chce czy to dobre czy złe czy nijakie. Znam kobietę co ciażę zdrową usunęła, nie cieszy mnie to co zrobiła ale no to jej sprawa a jest bardzo życzliwa i miła i w ogóle i to się bardziej dla mnie liczy. Każdy z nas ma wybór drogi życia, nie musimy czegoś opierać ale ważne by nie atakować i nie gnębić. Owszem, dla mnie aborcja to jest zabicie - jednak nie znaczy to, że będę zła dla kobiety która ją wykonała bo wtedy to ja się stanę złym człowiekiem nękając kogoś. Tak samo jak nie można obwinić lekarza za brak zgody - bo to nie jego wina że dziekco jest np. chore a on by się czuł jak zabójca bo ma takie wierzenia czy własne odczucia. Trzeba wtedy to uszanować i iść moze do innego, który takiej kobiecie pomoże. To bardzo ważne

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-07-08 o 10:03
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 09:55   #569
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Curly81 Pokaż wiadomość
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Jakby była mowa o Tobie to też by było Ci obojętne czy żyć czy nie żyć?
Trudno Ci uwierzyć,że są osoby myślące inaczej niż Ty..?Rózni są ludzie i maja rozne przekonania,uczucia poglądy.Ludzie zaskakują,zycie zaskakuje.Tak to juz jest.
Ale na prawde myslisz, ze kilkutygodniowy plod w lonie zastanawia sie nad tym czy chce czy nie chce zyc? nie przesadzajmy, ja wiem, ze to juz jest malenka istotka, ale nie sadze zeby sobie ta istotka myslala jak to cudownie, ze zostala poczeta i jak sie nie moze doczekac kiedy sie urodzi.

A jeszcze odnosnie gwaltow. Ja nigdy w zyciu nie zdecydowalabym sie na urodzenie takiego dziecka, chocby nawet z obawy, ze dziecko odziedziczy s☠☠☠☠ysynske geny po ojcu i kiedys zrobi komus krzywde, moze to glupie, ale wierze, ze ludzie rodza sie dobrzy i zli, ze sa tacy z natury i bez wzgledu na wychowanie maja w sobie zlo. Nigdy bym sobie nie wybaczyla, ze urodzilam s☠☠☠☠ysyna, po ojcu s☠☠☠☠ysynie.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 10:00   #570
Curly81
Wtajemniczenie
 
Avatar Curly81
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 805
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Curly akurat mowilam o ogole spoleczenstwa, ze panuje to dziwne przeswiadczeni: urodzi to sie jej odwidzi
Szanuje, ze masz inne poglady, kazdy ma do nich prawo. Po prostu wydaje mi sie, ze w tej dyskusji kazda strona troche przejaskrawa. My siegamy po najbardziej dramatyczne kalectwa, wy z kolei budujecie obraz pelnej sielanki i szczescie, byle dziecko bylo nie wazne jakie i skad.
Mowie tylko, ze nie rozumiem pietnowania ludzi, ktorzy sie na taki krok decyduja, nazywania ich "mordercami" i wytykania palcami i z tym nie odnosze sie do ciebie osobiscie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ale piszesz o tym jaki jest stereotyp w społeczeństwie czy o tym co ja uważam?Bo to dwie rozne rzeczy.
nic takiego nie napisałam.Nigdy.Przzrysow ałaś moje posty,moje zdanie.Wyraznie napisałam,że jezeli kobieta zdecyduje się na dziecko chore to ciezko jej będzie ale to jej wybór i ,że takie macierzyńtwo też moze dawac radość.Nie popadajmy w skrajnosci.Nikt tu nie pisał o tym,że ma byc dziecko byle było i bedzie super.Bardzo nie lubię jak ktoś przerysowuje moje wypowiedzi i nadaje im inne zabarwienie niż jest.Napisałam,że zycie moze miec sens i dawac radosc nie tylko wtedy jak się jest zdrowym dlatego nie mozna patrzec na chore dziecko tylko poprzez pryzmat cierpienia i choroby.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
Ale na prawde myslisz, ze kilkutygodniowy plod w lonie zastanawia sie nad tym czy chce czy nie chce zyc? nie przesadzajmy, ja wiem, ze to juz jest malenka istotka, ale nie sadze zeby sobie ta istotka myslala jak to cudownie, ze zostala poczeta i jak sie nie moze doczekac kiedy sie urodzi.

A jeszcze odnosnie gwaltow. Ja nigdy w zyciu nie zdecydowalabym sie na urodzenie takiego dziecka, chocby nawet z obawy, ze dziecko odziedziczy s☠☠☠☠ysynske geny po ojcu i kiedys zrobi komus krzywde, moze to glupie, ale wierze, ze ludzie rodza sie dobrzy i zli, ze sa tacy z natury i bez wzgledu na wychowanie maja w sobie zlo. Nigdy bym sobie nie wybaczyla, ze urodzilam s☠☠☠☠ysyna, po ojcu s☠☠☠☠ysynie.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Ty nie zdecydowałabys się urodzić ..ale musisz uszanować,że są osoby,które myślą i robią inaczej.
Nie nie myślę,że płód sie zastanawia,halo. Odpisalam Joanku w innym kontekscie ,że jakby chodziło o nią to by nie pisała no mogłoby mnie nie być i trudno.Taka refleksja.Też nie wierzę,że nie chciałaby teraz żyć.Płód nie myśli i nie mówi dlatego nie mozemy za niego decydować czy chce żyć czy nie.Mi teraz nie jest obojętne czy zyję czy nie.Cieszę się,że żyję i ,że moja matka pomyślała nie tylko o sobie...

Kazdy napisał co myśli i dobrze po to jest ten wątek.
__________________
www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hj0e9c18w.png

W oczekiwaniu na kolejne szczęście

Edytowane przez Curly81
Czas edycji: 2014-07-08 o 10:06
Curly81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-21 22:27:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.