Polecamy:

wika82 · 2016-01-13, 21:10

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54123323]Tak, łączą. W specjalnej też tak miałam, 1 i 2 razem, a przez pewien czas 1, 2 i 3 była razem.

Da się to bez problemu zrobić, aczkolwiek dla nauczyciela przede wszystkim najpierw jest orka na ugorze. Bo powiedzmy, że tematykę zajęć da się zrobić jedną - wiadomo, że na początku września jest coś w stylu "Witaj, szkoło!", że wspomnienia z wakacji, że grudzień to święta, Barbórka i Mikołajki i tak dalej - no tyle, że stopniuje się trudność. Czyli jeśli mam temat "Moje zabawki" i wprowadzam L jak lalka dla pierwszaków, to dla 2 klasy mogę dać czytankę o zabawkach z poleceniem: przeczytaj, a potem podkreśl wszystkie słowa zaczynające się na L. Wybierz 10 z nich i zapisz je w kolejności alfabetycznej - i tak dalej.[/QUOTE]

Ale na jednej godzinie lekcyjnej to sporo tłumaczenia. Poza tym jak pierwszoklasista ma się skupić nad zadaniem, jak nauczyciel tłumaczy materiał drugoklasistom?
Ogolnie wiadomo, że się da, ale to trochę mało praktyczne rozwiązanie, choć na pewno ekonomiczne..

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-14, 19:27

No sporo.
Ale tu czasem warto całokształt zysków i strat rozważyć.
Może być tak, że następna szkoła jest 15 km dalej. Dojazdy? Szkoda dziecka.

A lekcja może wyglądać fajnie - a np. w szkole montessoriańskiej w ogóle grupy są wiekowo mieszane

newelwa · 2016-01-14, 21:12

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54137386]No sporo.
Ale tu czasem warto całokształt zysków i strat rozważyć.
Może być tak, że następna szkoła jest 15 km dalej. Dojazdy? Szkoda dziecka.

A lekcja może wyglądać fajnie - a np. w szkole montessoriańskiej w ogóle grupy są wiekowo mieszane

[/QUOTE]

Szaja, jak już wspomniałaś o montessori to co sądzisz - tak okiem praktyka - na temat homeschoolingu? a właściwie nie wiem jak to dokładnie opisać. homeschoolingu miesznego? jedno z przedszkoli w moim mieście chce otworzyć podstawówkę na takiej zasadzie. w jednej klasie jest 15 dzieci realizujących ich autorski program, tyle, że raz czy dwa razy do roku (w zależności od szkoły, do której zapisane jest dziecko) uczeń podchodzi do egzaminu sprawdzającego jego wiedzę.
mam jeszcze trochę czasu do wyboru podstawówki, ale jak patrzę na "dziecięce przeludnienie" w naszym rejonie i jak słucham/czytam o pomysłach władz to się zaczynam zastanawiać czy nie szukać "alternatywnej" edukacji.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-15, 15:58

Newelwa, to może być świetne wyjście, ale...

Po pierwsze - jedno z rodziców nie może pracować. Zwyczajnie, musi być czas na naukę z dzieckiem - duuuużo czasu. ED - edukacja domowa - wygląda nieco inaczej niż ta w klasie, można oczywiście korzystać z tego, co na rynku podręczników i ćwiczeń dostępne, ale po sieci widzę - że raczej nie, rodzice nie po to chcą ED by siedzieć nad książkami.

Po drugie - nie dla każdego dziecka. Wiem, że moje córki by na to nie poszły, uwielbiają towarzystwo, doskonale czują się w grupie.

Po trzecie - rodzic musi mieć dużo samozaparcia i być mocno kreatywnym jednak, a też nie każdy sobie z tym wyzwaniem poradzi.

Ale jeśli czujesz się na siłach i dziecko nie jest spragnione towarzystwa - trzymam kciuki

wika82 · 2016-01-15, 18:05

Nie wiedziałam, że montessori ma mieszane grupy w szkołach.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-15, 19:12

Oczywiście

http://szkolamontessori.com.pl/szkol...owe/przylekow/

Choćby tutaj. Część w grupach mieszanych, część w jednolitych. Mieszanych więcej.

**201710120930** · 2016-01-16, 17:43

dziewczyny mam pytanie

czy wasze 1-szaki(i nie tylko) też muszą tyle przynosić na zajęcia plastyczne??
bo ja nie wiem czy to oczywista norma czy ja wydziwiam
z jednej str.ciesze się dzieci mają te lekcje kreatywne ale z drugiej strony ja cały czas za czymś ganiam coś kombinuję
ktoś kto robi na drutach/szyje itp pewnie ma jakieś ścinki, skrawki i dla niego to pikuś ale ja np sie tym nie param,i głupi kłębek wełny muszę kombinować
dostajemy rozpiskę co jest potrzebne, i heja

to tak mniej wiecej potrzebne na msc

tekturowa tuba po ręczniku kuchennym, folii spożywczej lub aluminiowej,kasza jaglana bądź nasiona kukurydzy,
samoprzylepny kolorowy papier,puste puszki po konserwowanych warzywach (różnej wielkości),
kilka sztuk papierowych foremek do muffinek samoprzylepny kolorowy papier,
baloniki ( kilka sztuk),pieprz bądź ziele angielskie ( kilka ziarenek), druciki kreatywne bądź wstążka,
gumki recepturki
folia aluminiowa,suszone owoce-plasterki
zielony papier techniczny - bądź zielony brystol, klej magic, drewniane klamerki ozdoby do wyboru: kolorowe pomponiki, guziczki, koraliki, łańcuchy choinkowe, cekiny, ozdobne dziurkacze
patyczki do szaszłyków ,drewniane patyczki takie do lodów , , ozdoby do wyboru: kolorowe pomponiki, samoprzylepne świecidełka, guziczki, filc, pianka,
płatki kosmetyczne do demakijażu , kolorowy papier, kilka koralików/guzików/błyskotek (do wyboru), itd itp

**Ingrid80** · 2016-01-16, 18:23

Ciekawe... w przedszkolu też robią bardzo dużo prac plastycznych i panie jakoś same organizują materiały... ;-)

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-16, 18:35

Cytat:

Napisane przez ŁAJKA

dziewczyny mam pytanie

czy wasze 1-szaki(i nie tylko) też muszą tyle przynosić na zajęcia plastyczne??
bo ja nie wiem czy to oczywista norma czy ja wydziwiam
z jednej str.ciesze się dzieci mają te lekcje kreatywne ale z drugiej strony ja cały czas za czymś ganiam coś kombinuję
ktoś kto robi na drutach/szyje itp pewnie ma jakieś ścinki, skrawki i dla niego to pikuś ale ja np sie tym nie param,i głupi kłębek wełny muszę kombinować
dostajemy rozpiskę co jest potrzebne, i heja

to tak mniej wiecej potrzebne na msc

tekturowa tuba po ręczniku kuchennym, folii spożywczej lub aluminiowej,kasza jaglana bądź nasiona kukurydzy,
samoprzylepny kolorowy papier,puste puszki po konserwowanych warzywach (różnej wielkości),
kilka sztuk papierowych foremek do muffinek samoprzylepny kolorowy papier,
baloniki ( kilka sztuk),pieprz bądź ziele angielskie ( kilka ziarenek), druciki kreatywne bądź wstążka,
gumki recepturki
folia aluminiowa,suszone owoce-plasterki
zielony papier techniczny - bądź zielony brystol, klej magic, drewniane klamerki ozdoby do wyboru: kolorowe pomponiki, guziczki, koraliki, łańcuchy choinkowe, cekiny, ozdobne dziurkacze
patyczki do szaszłyków ,drewniane patyczki takie do lodów , , ozdoby do wyboru: kolorowe pomponiki, samoprzylepne świecidełka, guziczki, filc, pianka,
płatki kosmetyczne do demakijażu , kolorowy papier, kilka koralików/guzików/błyskotek (do wyboru), itd itp

Na miesiąc to faktycznie sporo, ale nie wydaje mi się, by to ogólnie były rzeczy trudne do zdobycia?
No i kwestia tego, ile macie na to czasu. Jeśli potrzebne będą materiały z pasmanterii - to logiczne, że nie dam tego z dnia na dzień. Chociaż zdziwiłybyście się, jak często nauczyciele (i w szkole, i w przedszkolu) mają to w zadku.

I na przyszłość - jak masz ciuchland jakiś fajny, to dobrym wyjściem jest kupić jakiś nieduży sweterek, spruć kawałek i włóczka gotowa

ja tak nieraz - w sumie przy każdej bytności - zerkam na malutkie ubranka na wagę, patrząc na wzór - często trafia się bluzeczka czy bodziak w motylki, autka, zwierzątka itd. - albo fajne guziki

na wagę to groszowa kwota, a lubię mieć pudło takich "przydasiów" na zapas.

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Ciekawe... w przedszkolu też robią bardzo dużo prac plastycznych i panie jakoś same organizują materiały... ;-)

A tym mnie wpieniłaś.
Niestety, ale nie jestem w stanie kupić materiałów za własną kasę dla dzieci, a szkoła mi nie daje na to ani złotówki.
Nie zrobię sobie też śmietnika z domu, zbierając wszystko, co potrzebne będzie dla całej grupy (zbierając wciąż, bo - dajmy na to, robiłam jakiś czas temu instrument z puszki - musiałabym nie wiem ile kupić napojów puszkowych, których - nie piję, wypić lub wylać i przechować sobie puszeczki. Bagatela.)

Czasem proszę skarbniczkę klasową o zakup tego czy tamtego z kasy klasowej, np. do zrobienia masy solnej, bo tak jest wygodniej, a to jest koszt niewielki ogólnie i klasowych pieniędzy starczy.

Uważam, że daję informację o materiałach nietypowych na tyle wcześnie (co najmniej tydzień, ale bywa, że dłużej), że można spokojnie to ogarnąć.

figa84 · 2016-01-16, 18:59

U mnie w przedszkolu i szkole panuje zasada - zrzutka raz do roku (lub rozłożona na raty) na materiały dla dzieci. Idzie w tym wszystko, łącznie z rzeczami do pisania dla dzieci w szkole, zeszytami itd. Co roku jest głosowanie rodziców czy są za, czy przeciw, potem głosujemy kwotę czy się na nią zgadzamy. Póki co przechodzi bez sprzeciwów. Wszystkie dzieci mają te same kredki, farby itd...
Na zajęcia dodatkowe organizowane przez gminę w szkole płaciliśmy wpisowe (1 opłata na rok, dziecko ma możliwość w cenie korzystać z kilku zajęć).
Przy takim układzie raz miała przynieść motek włóczki, raz robiłam gwiazdki na przedstawienie, bo córa miała z poprzedniego roku i pokazała Pani, więc zgodziłam się dorobić dla pozostałych gwiazdek

Czasami na wyjątkowe okazje dochodzi zrzutka dodatkowa na materiały (np. teraz robili prezenty na dzień babci i dziadka), ale póki co też się raz zdarzyło.
Dyrektorzy twierdzą, że kupują po cenie hurtowej, nie kupują najdroższych, ale i najtańszych materiałów. Ja patrząc na kwotę jaką płacę póki co uważam, że wyszłam na plus. Sama bym się za tym najeździła i pewnie kupiła jednak drożej....

Natomiast pamiętam jak sama chodziłam do szkoły, mama wiecznie za czymś biegała... a niełatwo było...

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-16, 19:07

Figa, u nas jest w maju/czerwcu podawana wyprawka do następnej klasy - dlatego nie przynoszą żadnych papierów, kredek itd. a w ciągu roku proszę wyłącznie o rzeczy typu rolka po papierze, kawałek waty, puszka po napoju (tu miałam wymaganie - bezalkoholowym), DOWOLNE naklejki, ilościowo - szklanka czegoś sypkiego: kasza, ryż, inne nasiona dowolne. Rok temu przynosili drewnianą łyżkę, guziki, dowolne ścinki materiałów do ubrania łyżki, ew. wstążki, koraliki, nici - dzieci miały podane, że robimy kukiełkę z łyżki i rodzice pod tym kątem mieli dzieci zaopatrzyć wg tego w sumie, co mają. A, i pudełka - 2 tygodnie mieli zbierać różne, bo domek robiliśmy.

W przedszkolu od tego roku mamy jak u was - składka, wychowawczynie zamawiają.

figa84 · 2016-01-16, 19:20

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54161343]Figa, u nas jest w maju/czerwcu podawana wyprawka do następnej klasy - dlatego nie przynoszą żadnych papierów, kredek itd. a w ciągu roku proszę wyłącznie o rzeczy typu rolka po papierze, kawałek waty, puszka po napoju (tu miałam wymaganie - bezalkoholowym), DOWOLNE naklejki, ilościowo - szklanka czegoś sypkiego: kasza, ryż, inne nasiona dowolne. Rok temu przynosili drewnianą łyżkę, guziki, dowolne ścinki materiałów do ubrania łyżki, ew. wstążki, koraliki, nici - dzieci miały podane, że robimy kukiełkę z łyżki i rodzice pod tym kątem mieli dzieci zaopatrzyć wg tego w sumie, co mają. A, i pudełka - 2 tygodnie mieli zbierać różne, bo domek robiliśmy.

W przedszkolu od tego roku mamy jak u was - składka, wychowawczynie zamawiają.[/QUOTE]

Ja jestem taka gapa, że wiecznie bym zapominała o tym ryżu czy czymś innym

Już parę razy w pn się po mundurek do domu wracaliśmy z tż

**Ingrid80** · 2016-01-16, 19:28

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54161057]Na miesiąc to faktycznie sporo, ale nie wydaje mi się, by to ogólnie były rzeczy trudne do zdobycia?
No i kwestia tego, ile macie na to czasu. Jeśli potrzebne będą materiały z pasmanterii - to logiczne, że nie dam tego z dnia na dzień. Chociaż zdziwiłybyście się, jak często nauczyciele (i w szkole, i w przedszkolu) mają to w zadku.

I na przyszłość - jak masz ciuchland jakiś fajny, to dobrym wyjściem jest kupić jakiś nieduży sweterek, spruć kawałek i włóczka gotowa

ja tak nieraz - w sumie przy każdej bytności - zerkam na malutkie ubranka na wagę, patrząc na wzór - często trafia się bluzeczka czy bodziak w motylki, autka, zwierzątka itd. - albo fajne guziki

na wagę to groszowa kwota, a lubię mieć pudło takich "przydasiów" na zapas.

A tym mnie wpieniłaś.
Niestety, ale nie jestem w stanie kupić materiałów za własną kasę dla dzieci, a szkoła mi nie daje na to ani złotówki.
Nie zrobię sobie też śmietnika z domu, zbierając wszystko, co potrzebne będzie dla całej grupy (zbierając wciąż, bo - dajmy na to, robiłam jakiś czas temu instrument z puszki - musiałabym nie wiem ile kupić napojów puszkowych, których - nie piję, wypić lub wylać i przechować sobie puszeczki. Bagatela.)

Czasem proszę skarbniczkę klasową o zakup tego czy tamtego z kasy klasowej, np. do zrobienia masy solnej, bo tak jest wygodniej, a to jest koszt niewielki ogólnie i klasowych pieniędzy starczy.

Uważam, że daję informację o materiałach nietypowych na tyle wcześnie (co najmniej tydzień, ale bywa, że dłużej), że można spokojnie to ogarnąć.[/QUOTE]

Ale ja nie napisalam że kupują za swoje pieniądze. Po prostu my tego nie przynosimy do pla. Może ple organizuje? Nie wiem...

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Albo ze składki na początek roku.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-01-16, 19:32

Ze składki na początku roku panie nie kupią rolek po papierze, nie załatwią puszek itd.

To są rzeczy, które musiałyby same zbierać dla całej grupy.

**Ingrid80** · 2016-01-16, 19:42

No to nie wiem. Mają te rzeczy skądś bo rodzice nie przynoszą.

wika82 · 2016-01-16, 22:14

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

No to nie wiem. Mają te rzeczy skądś bo rodzice nie przynoszą.

Może w ogóle nie korzystający takich rzeczy, tylko bazują na kupnych materiałach..?

**bernikula** · 2016-01-16, 22:22

Cytat:

Napisane przez ŁAJKA

dziewczyny mam pytanie

czy wasze 1-szaki(i nie tylko) też muszą tyle przynosić na zajęcia plastyczne??
bo ja nie wiem czy to oczywista norma czy ja wydziwiam
z jednej str.ciesze się dzieci mają te lekcje kreatywne ale z drugiej strony ja cały czas za czymś ganiam coś kombinuję
ktoś kto robi na drutach/szyje itp pewnie ma jakieś ścinki, skrawki i dla niego to pikuś ale ja np sie tym nie param,i głupi kłębek wełny muszę kombinować
dostajemy rozpiskę co jest potrzebne, i heja

to tak mniej wiecej potrzebne na msc

tekturowa tuba po ręczniku kuchennym, folii spożywczej lub aluminiowej,kasza jaglana bądź nasiona kukurydzy,
samoprzylepny kolorowy papier,puste puszki po konserwowanych warzywach (różnej wielkości),
kilka sztuk papierowych foremek do muffinek samoprzylepny kolorowy papier,
baloniki ( kilka sztuk),pieprz bądź ziele angielskie ( kilka ziarenek), druciki kreatywne bądź wstążka,
gumki recepturki
folia aluminiowa,suszone owoce-plasterki
zielony papier techniczny - bądź zielony brystol, klej magic, drewniane klamerki ozdoby do wyboru: kolorowe pomponiki, guziczki, koraliki, łańcuchy choinkowe, cekiny, ozdobne dziurkacze
patyczki do szaszłyków ,drewniane patyczki takie do lodów , , ozdoby do wyboru: kolorowe pomponiki, samoprzylepne świecidełka, guziczki, filc, pianka,
płatki kosmetyczne do demakijażu , kolorowy papier, kilka koralików/guzików/błyskotek (do wyboru), itd itp

Mam podobnie tyle że nie wiem z góry co będzie potrzebne na cały miesiąc, ale co piątek dzieci muszą coś przynosić. Zazwyczaj mam to wymienione na librusie w środę.

**Ingrid80** · 2016-01-17, 05:34

Cytat:

Napisane przez wika82

Może w ogóle nie korzystający takich rzeczy, tylko bazują na kupnych materiałach..?

Korzystają czasem bo widzę efekty ;-)

**Ingrid80** · 2016-01-17, 21:38

Wiecie co mnie zadziwia? Jak w ciagu 3 lat zmieniło sie podejście rodziców do 6 latków w szkole. Jak wchodzila ustawa to lidzie protestowali przeciwko. Teraz za to jak mają możliwość nie posłać dzieci ro nagle wątpliwości: czy nie odbieramy dzieciom szansy na rozwój, uwstecznią się w plu itp (to rodzice u nas w plu)...

**871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84** · 2016-01-18, 07:21

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Wiecie co mnie zadziwia? Jak w ciagu 3 lat zmieniło sie podejście rodziców do 6 latków w szkole. Jak wchodzila ustawa to lidzie protestowali przeciwko. Teraz za to jak mają możliwość nie posłać dzieci ro nagle wątpliwości: czy nie odbieramy dzieciom szansy na rozwój, uwstecznią się w plu itp (to rodzice u nas w plu)...

Ja tam swojego zdania nie zmieniłam i nie zmienię. Mój jest z 2011 i za rok miałby iść do szkoły. Ale ja już teraz po nim widzę że jako 7latek może mieć problemy, a co dopiero 6latek. Już prędzej młodsza nadawałaby się bardziej ale to też po bardzo długim zastanowieniu się bo jest jednak delikatna.

Miramej · 2016-01-18, 09:16

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Wiecie co mnie zadziwia? Jak w ciagu 3 lat zmieniło sie podejście rodziców do 6 latków w szkole. Jak wchodzila ustawa to lidzie protestowali przeciwko. Teraz za to jak mają możliwość nie posłać dzieci ro nagle wątpliwości: czy nie odbieramy dzieciom szansy na rozwój, uwstecznią się w plu itp (to rodzice u nas w plu)...

Mnie się wydaje, że tak naprawdę wszystko okaże się przy rekrutacji, teraz pewnie każdy głośno myśli.

**Ingrid80** · 2016-01-18, 09:24

Pewnie tak, ale słyszałam od rodziców że zapiszą dzieci i do szkoły i do przedszkola. .. powstanie chaos :-[

Miramej · 2016-01-18, 10:10

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Pewnie tak, ale słyszałam od rodziców że zapiszą dzieci i do szkoły i do przedszkola. .. powstanie chaos :-[

Myślę, że tak się nie da, zapisać w 2 miejsca

**Ingrid80** · 2016-01-18, 10:42

Podobno się da...

Miramej · 2016-01-18, 11:05

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Podobno się da...

Nie wiem, jak jest u Was, ale u nas do przedszkoli publicznych i publicznych szkół rekrutacja jest elektroniczna i o ile można wybrać sobie w odpowiedniej kolejności 3 przedszkola, jak również szkoły, to są to 2 odrębne rekrutacje. Jeśli to prawda, że się da, to będzie taki bajzel, że aż strach.

**Ingrid80** · 2016-01-18, 11:14

U nas składa się papierowe podanie.

figa84 · 2016-01-18, 11:21

U mnie wystarczy, że 6 dzieci zostanie w 1 klasie i rozwiązują nam jedna klasę... A wygląda póki co, że tyle dzieci zostanie z klasy córki. To jest najmłodsza klasa i tak się zastanawiam jak rozdzielą teraz resztę klasy? Klasa A to dzieci 2008 + styczeń 2009, klasa B luty 2009 - sierpień 2009, klasa C wrzesień 2009 - grudzień 2009. Jak rozwiążą klasę C i nie zrobią jednocześnie przetasowania w A i B, to wtedy te najmłodsze będą w klasie razem z dziećmi z 2008

A z drugiej strony dlaczego mają przetasować klasy A i B, skoro dzieciaki już się przyzwyczaiły do siebie i swoich pań?
Będziemy mieli lada dzień zebranie rodziców wszystkich 3 klas z dyrekcją, ale coś czuję, że i tak mało co z tego wyniknie...

Miramej · 2016-01-18, 11:30

Cytat:

Napisane przez figa84

U mnie wystarczy, że 6 dzieci zostanie w 1 klasie i rozwiązują nam jedna klasę... A wygląda póki co, że tyle dzieci zostanie z klasy córki. To jest najmłodsza klasa i tak się zastanawiam jak rozdzielą teraz resztę klasy? Klasa A to dzieci 2008 + styczeń 2009, klasa B luty 2009 - sierpień 2009, klasa C wrzesień 2009 - grudzień 2009. Jak rozwiążą klasę C i nie zrobią jednocześnie przetasowania w A i B, to wtedy te najmłodsze będą w klasie razem z dziećmi z 2008

A z drugiej strony dlaczego mają przetasować klasy A i B, skoro dzieciaki już się przyzwyczaiły do siebie i swoich pań?
Będziemy mieli lada dzień zebranie rodziców wszystkich 3 klas z dyrekcją, ale coś czuję, że i tak mało co z tego wyniknie...

figa, a dlaczego rozwiążą? Ile jest dzieci w Waszej klasie obecnie?
Napisz, co powiedzieli. Niestety, ale takie będą skutki cofnięcia reformy w praktyce (dla obecnych 6-latków).

beeataaa · 2016-01-18, 11:33

Witajcie,

Mam taki dylemat... poslac 6 latka do szkoly czy nie???

Ogolnie rzecz biorac sprawa wyglada nastepujaco, moj syn bedzie mial we wrzesniu skonczone 6 lat...i mam wybor posylam do szkoly czy zostawic na jeszcze jeden rok w "zerowce"

Moje watpliwosci: po pierwsze przedszkole do ktorego chodzi-mam wrazenie ze sie tam malo co ucza.... wyglada na "przechowalnie dla dzieci" na czas gdy rodzice sa w pracy :/...to wiec przemawia za poslaniem go do szkoly...

Po drugie, bedzie mial 6 lat a czesc dzieci (pewnie wieksza czesc) bedzie miala juz 7..a jak wiadomo roznica jednego roku w takim wieku to duzo...chodzi bardziej o "dojrzalosc" takiego dziecka...czy sobie poradzi wsrod starszych...?

Poslac czy nie poslac? Co Wy robicie??

figa84 · 2016-01-18, 11:46

Cytat:

Napisane przez Miramej

figa, a dlaczego rozwiążą? Ile jest dzieci w Waszej klasie obecnie?
Napisz, co powiedzieli. Niestety, ale takie będą skutki cofnięcia reformy w praktyce (dla obecnych 6-latków).

Mamy 3 klasy po 18 osób, dyrekcja twierdziła, że maks może być 24. Jak 6 odpadnie to zrobią 2 klasy po 24

Dla 12 dzieci nie będą trzymać klasy.... a niestety wygląda, że tylu rodziców zdecyduje się zostawić...

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

U mnie było tak, że do 1 klasy miało iść 54 dzieci i realnie tyle poszło. W poprzednich rocznikach były 2 klasy i tyle szkoła miała klas dla maluchów przygotowanych. Jeszcze w sierpniu robili remont 1 klasy, żeby dostosować do maluchów, żeby nie chodziły na zmiany. Dodatkowo w szkole zrobioną dodatkową świetlice dla maluchów z naprawdę dużą ilością dobrych jakościowo zabawek. Zatrudniono dodatkowo panie na świetlicę... Gmina dopłaca do zajęć dodatkowych dla maluchów na terenie szkoły w godzinach otwarcia świetlicy (zajęcia plastyczne, taneczne, itp.). Ja mam problem swoje dziecko ze szkoły wyciągnąć, bo lubi chodzić zarówno na świetlicę jak i na zajęcia dodatkowe. Naprawdę ma co robić w szkole i jest to dostowane pod ich możliwości.
Ogólnie moja szkoła przygotowała się naprawdę dobrze przygotowała na 6 latki w porównaniu z tym co opowiadają mi koleżanki z okolicznych miast.

2016-01-13, 21:10	#541
wika82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 16 184	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54123323]Tak, łączą. W specjalnej też tak miałam, 1 i 2 razem, a przez pewien czas 1, 2 i 3 była razem. Da się to bez problemu zrobić, aczkolwiek dla nauczyciela przede wszystkim najpierw jest orka na ugorze. Bo powiedzmy, że tematykę zajęć da się zrobić jedną - wiadomo, że na początku września jest coś w stylu "Witaj, szkoło!", że wspomnienia z wakacji, że grudzień to święta, Barbórka i Mikołajki i tak dalej - no tyle, że stopniuje się trudność. Czyli jeśli mam temat "Moje zabawki" i wprowadzam L jak lalka dla pierwszaków, to dla 2 klasy mogę dać czytankę o zabawkach z poleceniem: przeczytaj, a potem podkreśl wszystkie słowa zaczynające się na L. Wybierz 10 z nich i zapisz je w kolejności alfabetycznej - i tak dalej.[/QUOTE] Ale na jednej godzinie lekcyjnej to sporo tłumaczenia. Poza tym jak pierwszoklasista ma się skupić nad zadaniem, jak nauczyciel tłumaczy materiał drugoklasistom? Ogolnie wiadomo, że się da, ale to trochę mało praktyczne rozwiązanie, choć na pewno ekonomiczne.. __________________ *najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia..*.

2016-01-14, 19:27	#542
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady No sporo. Ale tu czasem warto całokształt zysków i strat rozważyć. Może być tak, że następna szkoła jest 15 km dalej. Dojazdy? Szkoda dziecka. A lekcja może wyglądać fajnie - a np. w szkole montessoriańskiej w ogóle grupy są wiekowo mieszane

2016-01-14, 21:12	#543
newelwa Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 92	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54137386]No sporo. Ale tu czasem warto całokształt zysków i strat rozważyć. Może być tak, że następna szkoła jest 15 km dalej. Dojazdy? Szkoda dziecka. A lekcja może wyglądać fajnie - a np. w szkole montessoriańskiej w ogóle grupy są wiekowo mieszane [/QUOTE] Szaja, jak już wspomniałaś o montessori to co sądzisz - tak okiem praktyka - na temat homeschoolingu? a właściwie nie wiem jak to dokładnie opisać. homeschoolingu miesznego? jedno z przedszkoli w moim mieście chce otworzyć podstawówkę na takiej zasadzie. w jednej klasie jest 15 dzieci realizujących ich autorski program, tyle, że raz czy dwa razy do roku (w zależności od szkoły, do której zapisane jest dziecko) uczeń podchodzi do egzaminu sprawdzającego jego wiedzę. mam jeszcze trochę czasu do wyboru podstawówki, ale jak patrzę na "dziecięce przeludnienie" w naszym rejonie i jak słucham/czytam o pomysłach władz to się zaczynam zastanawiać czy nie szukać "alternatywnej" edukacji.

2016-01-15, 15:58	#544
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Newelwa, to może być świetne wyjście, ale... Po pierwsze - jedno z rodziców nie może pracować. Zwyczajnie, musi być czas na naukę z dzieckiem - duuuużo czasu. ED - edukacja domowa - wygląda nieco inaczej niż ta w klasie, można oczywiście korzystać z tego, co na rynku podręczników i ćwiczeń dostępne, ale po sieci widzę - że raczej nie, rodzice nie po to chcą ED by siedzieć nad książkami. Po drugie - nie dla każdego dziecka. Wiem, że moje córki by na to nie poszły, uwielbiają towarzystwo, doskonale czują się w grupie. Po trzecie - rodzic musi mieć dużo samozaparcia i być mocno kreatywnym jednak, a też nie każdy sobie z tym wyzwaniem poradzi. Ale jeśli czujesz się na siłach i dziecko nie jest spragnione towarzystwa - trzymam kciuki

2016-01-15, 18:05	#545
wika82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 16 184	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Nie wiedziałam, że montessori ma mieszane grupy w szkołach. __________________ *najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia..*.

2016-01-15, 19:12	#546
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Oczywiście http://szkolamontessori.com.pl/szkol...owe/przylekow/ Choćby tutaj. Część w grupach mieszanych, część w jednolitych. Mieszanych więcej.

2016-01-16, 17:43	#547
201710120930 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 4 741	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady dziewczyny mam pytanie czy wasze 1-szaki(i nie tylko) też muszą tyle przynosić na zajęcia plastyczne?? bo ja nie wiem czy to oczywista norma czy ja wydziwiam z jednej str.ciesze się dzieci mają te lekcje kreatywne ale z drugiej strony ja cały czas za czymś ganiam coś kombinuję ktoś kto robi na drutach/szyje itp pewnie ma jakieś ścinki, skrawki i dla niego to pikuś ale ja np sie tym nie param,i głupi kłębek wełny muszę kombinować dostajemy rozpiskę co jest potrzebne, i heja to tak mniej wiecej potrzebne na msc tekturowa tuba po ręczniku kuchennym, folii spożywczej lub aluminiowej,kasza jaglana bądź nasiona kukurydzy, samoprzylepny kolorowy papier,puste puszki po konserwowanych warzywach (różnej wielkości), kilka sztuk papierowych foremek do muffinek samoprzylepny kolorowy papier, baloniki ( kilka sztuk),pieprz bądź ziele angielskie ( kilka ziarenek), druciki kreatywne bądź wstążka, gumki recepturki folia aluminiowa,suszone owoce-plasterki zielony papier techniczny - bądź zielony brystol, klej magic, drewniane klamerki ozdoby do wyboru: kolorowe pomponiki, guziczki, koraliki, łańcuchy choinkowe, cekiny, ozdobne dziurkacze patyczki do szaszłyków ,drewniane patyczki takie do lodów , , ozdoby do wyboru: kolorowe pomponiki, samoprzylepne świecidełka, guziczki, filc, pianka, płatki kosmetyczne do demakijażu , kolorowy papier, kilka koralików/guzików/błyskotek (do wyboru), itd itp

2016-01-16, 18:23	#548
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Ciekawe... w przedszkolu też robią bardzo dużo prac plastycznych i panie jakoś same organizują materiały... ;-)

2016-01-16, 18:59	#550
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U mnie w przedszkolu i szkole panuje zasada - zrzutka raz do roku (lub rozłożona na raty) na materiały dla dzieci. Idzie w tym wszystko, łącznie z rzeczami do pisania dla dzieci w szkole, zeszytami itd. Co roku jest głosowanie rodziców czy są za, czy przeciw, potem głosujemy kwotę czy się na nią zgadzamy. Póki co przechodzi bez sprzeciwów. Wszystkie dzieci mają te same kredki, farby itd... Na zajęcia dodatkowe organizowane przez gminę w szkole płaciliśmy wpisowe (1 opłata na rok, dziecko ma możliwość w cenie korzystać z kilku zajęć). Przy takim układzie raz miała przynieść motek włóczki, raz robiłam gwiazdki na przedstawienie, bo córa miała z poprzedniego roku i pokazała Pani, więc zgodziłam się dorobić dla pozostałych gwiazdek Czasami na wyjątkowe okazje dochodzi zrzutka dodatkowa na materiały (np. teraz robili prezenty na dzień babci i dziadka), ale póki co też się raz zdarzyło. Dyrektorzy twierdzą, że kupują po cenie hurtowej, nie kupują najdroższych, ale i najtańszych materiałów. Ja patrząc na kwotę jaką płacę póki co uważam, że wyszłam na plus. Sama bym się za tym najeździła i pewnie kupiła jednak drożej.... Natomiast pamiętam jak sama chodziłam do szkoły, mama wiecznie za czymś biegała... a niełatwo było...

2016-01-16, 19:07	#551
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Figa, u nas jest w maju/czerwcu podawana wyprawka do następnej klasy - dlatego nie przynoszą żadnych papierów, kredek itd. a w ciągu roku proszę wyłącznie o rzeczy typu rolka po papierze, kawałek waty, puszka po napoju (tu miałam wymaganie - bezalkoholowym), DOWOLNE naklejki, ilościowo - szklanka czegoś sypkiego: kasza, ryż, inne nasiona dowolne. Rok temu przynosili drewnianą łyżkę, guziki, dowolne ścinki materiałów do ubrania łyżki, ew. wstążki, koraliki, nici - dzieci miały podane, że robimy kukiełkę z łyżki i rodzice pod tym kątem mieli dzieci zaopatrzyć wg tego w sumie, co mają. A, i pudełka - 2 tygodnie mieli zbierać różne, bo domek robiliśmy. W przedszkolu od tego roku mamy jak u was - składka, wychowawczynie zamawiają.

2016-01-16, 19:20	#552
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54161343]Figa, u nas jest w maju/czerwcu podawana wyprawka do następnej klasy - dlatego nie przynoszą żadnych papierów, kredek itd. a w ciągu roku proszę wyłącznie o rzeczy typu rolka po papierze, kawałek waty, puszka po napoju (tu miałam wymaganie - bezalkoholowym), DOWOLNE naklejki, ilościowo - szklanka czegoś sypkiego: kasza, ryż, inne nasiona dowolne. Rok temu przynosili drewnianą łyżkę, guziki, dowolne ścinki materiałów do ubrania łyżki, ew. wstążki, koraliki, nici - dzieci miały podane, że robimy kukiełkę z łyżki i rodzice pod tym kątem mieli dzieci zaopatrzyć wg tego w sumie, co mają. A, i pudełka - 2 tygodnie mieli zbierać różne, bo domek robiliśmy. W przedszkolu od tego roku mamy jak u was - składka, wychowawczynie zamawiają.[/QUOTE] Ja jestem taka gapa, że wiecznie bym zapominała o tym ryżu czy czymś innym Już parę razy w pn się po mundurek do domu wracaliśmy z tż

2016-01-16, 19:28	#553
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;54161057]Na miesiąc to faktycznie sporo, ale nie wydaje mi się, by to ogólnie były rzeczy trudne do zdobycia? No i kwestia tego, ile macie na to czasu. Jeśli potrzebne będą materiały z pasmanterii - to logiczne, że nie dam tego z dnia na dzień. Chociaż zdziwiłybyście się, jak często nauczyciele (i w szkole, i w przedszkolu) mają to w zadku. I na przyszłość - jak masz ciuchland jakiś fajny, to dobrym wyjściem jest kupić jakiś nieduży sweterek, spruć kawałek i włóczka gotowa ja tak nieraz - w sumie przy każdej bytności - zerkam na malutkie ubranka na wagę, patrząc na wzór - często trafia się bluzeczka czy bodziak w motylki, autka, zwierzątka itd. - albo fajne guziki na wagę to groszowa kwota, a lubię mieć pudło takich "przydasiów" na zapas. A tym mnie wpieniłaś. Niestety, ale nie jestem w stanie kupić materiałów za własną kasę dla dzieci, a szkoła mi nie daje na to ani złotówki. Nie zrobię sobie też śmietnika z domu, zbierając wszystko, co potrzebne będzie dla całej grupy (zbierając wciąż, bo - dajmy na to, robiłam jakiś czas temu instrument z puszki - musiałabym nie wiem ile kupić napojów puszkowych, których - nie piję, wypić lub wylać i przechować sobie puszeczki. Bagatela.) Czasem proszę skarbniczkę klasową o zakup tego czy tamtego z kasy klasowej, np. do zrobienia masy solnej, bo tak jest wygodniej, a to jest koszt niewielki ogólnie i klasowych pieniędzy starczy. Uważam, że daję informację o materiałach nietypowych na tyle wcześnie (co najmniej tydzień, ale bywa, że dłużej), że można spokojnie to ogarnąć.[/QUOTE] Ale ja nie napisalam że kupują za swoje pieniądze. Po prostu my tego nie przynosimy do pla. Może ple organizuje? Nie wiem... ---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ---------- Albo ze składki na początek roku.

2016-01-16, 19:32	#554
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Ze składki na początku roku panie nie kupią rolek po papierze, nie załatwią puszek itd. To są rzeczy, które musiałyby same zbierać dla całej grupy.

2016-01-16, 19:42	#555
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady No to nie wiem. Mają te rzeczy skądś bo rodzice nie przynoszą.

2016-01-17, 21:38	#559
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Wiecie co mnie zadziwia? Jak w ciagu 3 lat zmieniło sie podejście rodziców do 6 latków w szkole. Jak wchodzila ustawa to lidzie protestowali przeciwko. Teraz za to jak mają możliwość nie posłać dzieci ro nagle wątpliwości: czy nie odbieramy dzieciom szansy na rozwój, uwstecznią się w plu itp (to rodzice u nas w plu)...

2016-01-18, 09:24	#562
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Pewnie tak, ale słyszałam od rodziców że zapiszą dzieci i do szkoły i do przedszkola. .. powstanie chaos :-[

2016-01-18, 10:42	#564
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Podobno się da...

2016-01-18, 11:14	#566
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U nas składa się papierowe podanie.

2016-01-18, 11:21	#567
figa84 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 10 668	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U mnie wystarczy, że 6 dzieci zostanie w 1 klasie i rozwiązują nam jedna klasę... A wygląda póki co, że tyle dzieci zostanie z klasy córki. To jest najmłodsza klasa i tak się zastanawiam jak rozdzielą teraz resztę klasy? Klasa A to dzieci 2008 + styczeń 2009, klasa B luty 2009 - sierpień 2009, klasa C wrzesień 2009 - grudzień 2009. Jak rozwiążą klasę C i nie zrobią jednocześnie przetasowania w A i B, to wtedy te najmłodsze będą w klasie razem z dziećmi z 2008 A z drugiej strony dlaczego mają przetasować klasy A i B, skoro dzieciaki już się przyzwyczaiły do siebie i swoich pań? Będziemy mieli lada dzień zebranie rodziców wszystkich 3 klas z dyrekcją, ale coś czuję, że i tak mało co z tego wyniknie...

2016-01-18, 11:33	#569
beeataaa Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-01 Wiadomości: 16	Posylacie 6 latki do szkoly czy nie?? Witajcie, Mam taki dylemat... poslac 6 latka do szkoly czy nie??? Ogolnie rzecz biorac sprawa wyglada nastepujaco, moj syn bedzie mial we wrzesniu skonczone 6 lat...i mam wybor posylam do szkoly czy zostawic na jeszcze jeden rok w "zerowce" Moje watpliwosci: po pierwsze przedszkole do ktorego chodzi-mam wrazenie ze sie tam malo co ucza.... wyglada na "przechowalnie dla dzieci" na czas gdy rodzice sa w pracy :/...to wiec przemawia za poslaniem go do szkoly... Po drugie, bedzie mial 6 lat a czesc dzieci (pewnie wieksza czesc) bedzie miala juz 7..a jak wiadomo roznica jednego roku w takim wieku to duzo...chodzi bardziej o "dojrzalosc" takiego dziecka...czy sobie poradzi wsrod starszych...? Poslac czy nie poslac? Co Wy robicie??

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)