Polecamy:

shiava · 2015-02-18, 00:21

Cytat:

Napisane przez ajah

Nie spotkałam się z taką dez/organizacją, jakbym się spotkała to miałabym z tym problem.

Dlatego temat poruszylam na wywiadowce, nikt mnie nie poparl

Wychowawczyni po prostu powiedziala ze czwartek to jedyny dzien kiedy moze wycieczke zorganizowac, ze to normalne ze tak czesto. Nie ciagnelam tematu. Szkoda ze zwykle sie o tym dowiaduje z zeszytu w poniedzialek albo wtorek.

**201711281320** · 2015-02-18, 08:33

Cytat:

Napisane przez shiava

Wlasnie o to chodzi, ze lekcje opuszczaja. Moze zle opisalam, ale nie ma w tych dniach zadnych lekcji. Planowo maja byc zajecia 12-15, ale zamiast tego sa wycieczki 8-12.

U mnie w szkole jest identycznie. Córka ma w piątek lekcje od 12:00 i na palcach jednej ręki można policzyć ile razy faktycznie była w szkole w tych godzinach... Jak tylko zwolni się z jakiegoś powodu sala dzieci mają zajęcia od 8:00 do 12:00 i zwykle rodzice dowiadują się tego z zeszytu informacyjnego w środę lub w czwartek. Wycieczki też tylko w tym dniu, a jest ich całe mnóstwo- oczywiście rano i o 12:00 nauczycielka zmyka do domu.
Ja też co chwilę robię z siebie pajaca w pracy. Najpierw proszę o zmianę godzin, potem odwołuję dzień przed...
Poza tym od początku roku szkolnego nie było chyba jednego tygodnia w którym dzieci miałyby normalnie lekcje od pon.- pt.

bernikula · 2015-02-18, 08:59

Rzeczywiście dziwne to, że nie ma zajęć w tych dniach, bo sporo opuszczają. W szkole, do której chodzi syn to nie dopuszczalne. Rano mają o 7.20 basen, później czas na dojście do szkoły, śniadanie i o 8.50 zaczynają lekcje. Dodatkowa wycieczka- wyjazd o 15, powrót o 19. Dodatkowe zajęcia sportowe- sobota od 9. Wysoki poziom nauczania i dyscyplina. Gdyby sobie tak wychodzili raz w tyg. to nie wiem, gdzie byliby z materiałem. Rozumiem- raz na jakiś czas wyjście do teatru, muzeum itp. w czasie lekcji, ale w granicach zdrowego rozsądku.

**201711281320** · 2015-02-18, 09:18

bernikula, strzelam że twój syn chodzi do prywatnej szkoły. Zgadłam?

bernikula · 2015-02-18, 09:23

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

bernikula, strzelam że twój syn chodzi do prywatnej szkoły. Zgadłam?

Nie, śliweczka, właśnie do państwowej

Ale jedynej w mieście, co ma klasę pływacką od 1 klasy i takie tam atrakcje

**201711281320** · 2015-02-18, 09:36

Przyznam, że jestem zdziwiona

**201604181004** · 2015-02-18, 09:37

To ja nic nie zrozumialam. Raz piszesz ze wycieczki sa od 8 do 12 a raz ze caly dzien opuszczaja. Wtf.

shiava · 2015-02-18, 09:43

Nie wiem co tu jest ciezkiego do zrozumienia, jakos dziewczyny zrozumialy. Ale ok, jeszcze raz.

Planowo w czwartek maja byc zajecia 12-15. Zamiast tego, dzieci ida na wycieczke 8-12. O 12 koniec, nauczycielka idzie do domu, a dzieci do swietlicy, ewentualnie rodzice ktorzy moga - o tej 12 odbieraja je ze szkoly.
Wiec traca dzien nauki, bo zamiast w czwartki sie uczyc 12-15, ida na wycieczke 8-12.

**201711281320** · 2015-02-18, 09:44

Cytat:

Napisane przez drabineczka

To ja nic nie zrozumialam. Raz piszesz ze wycieczki sa od 8 do 12 a raz ze caly dzien opuszczaja. Wtf.

Chodzi o to, że dzieci wg. planu lekcji zaczynają o 12:00 i kończą o 15:40,bo nie ma sali wolnej przed południem. W praktyce zwykle wygląda to tak, że nauczycielka wymyśla w tym dniu kino, basen, teatr lub jakąś wycieczkę od 8:00 rano. Wracają o 12:00, nie ma lekcji, bo była wycieczka i nauczycielka zmywa się do domu.

bernikula · 2015-02-18, 09:47

Cytat:

Napisane przez shiava

Nie wiem co tu jest ciezkiego do zrozumienia, jakos dziewczyny zrozumialy. Ale ok, jeszcze raz.

Planowo w czwartek maja byc zajecia 12-15. Zamiast tego, dzieci ida na wycieczke 8-12. O 12 koniec, nauczycielka idzie do domu, a dzieci do swietlicy, ewentualnie rodzice ktorzy moga - o tej 12 odbieraja je ze szkoly.
Wiec traca dzien nauki, bo zamiast w czwartki sie uczyc 12-15, ida na wycieczke 8-12.

Ja bym to zgłosiła normalnie do dyrekcji i tyle. To jakieś jawne cyrki.

**201711281320** · 2015-02-18, 09:51

Cytat:

Napisane przez bernikula

Ja bym to zgłosiła normalnie do dyrekcji i tyle. To jakieś jawne cyrki.

a co w przypadku, gdy wychowawczyni córki jest wicedyrektorką...

bernikula · 2015-02-18, 09:52

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

a co w przypadku, gdy wychowawczyni córki jest vice dyrektorką...

No to jest wydział oświaty w Urzędzie Miejskim.

**201711281320** · 2015-02-18, 09:58

Cytat:

Napisane przez bernikula

No to jest wydział oświaty w Urzędzie Miejskim.

No właśnie u nas w szkole to jest norma, że takie cyrki odchodzą ale niestety wygląda na to, że jedynie mnie to wkurza. Inni rodzice nie widzą problemu albo narzekają jedynie w domu i boją się odezwać na zebraniu. Od razu byłoby wiadomo, że to ja donoszę...

shiava · 2015-02-18, 10:02

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

No właśnie u nas w szkole to jest norma, że takie cyrki odchodzą ale niestety wygląda na to, że jedynie mnie to wkurza. Inni rodzice nie widzą problemu albo narzekają jedynie w domu i boją się odezwać na zebraniu. Od razu byłoby wiadomo, że to ja donoszę...

U mnie to samo. Nie wiem czemu innych rodzicow to nie denerwuje. Poruszenie tematu spokojnie na wywiadowce to przeciez nic zlego, nikt by nikomu nic nie zrobil. Ja zapytalam, nauczycielka odpowiedziala ze to norma, koniec.
Moze rzeczywiscie porozmawiam z dyrekcja, bo to jakis cyrk.

W 1 klasie, mieli wszystkie lekcje na rano, siedzieli w klasie caly tydzien normalnie, wycieczki sporadycznie. Dlatego wiem, ze to widzimisie wychowawczyni, ktorej nie chce sie siedziec do 15 w szkole, bo jest przyzwyczajona ze o 12 wychodzi.

bernikula · 2015-02-18, 10:02

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

No właśnie u nas w szkole to jest norma, że takie cyrki odchodzą ale niestety wygląda na to, że jedynie mnie to wkurza. Inni rodzice nie widzą problemu albo narzekają jedynie w domu i boją się odezwać na zebraniu. Od razu byłoby wiadomo, że to ja donoszę...

A nie myślałaś nad zmianą szkoły?

**201711281320** · 2015-02-18, 11:19

Zmiana szkoły raczej nie wchodzi w grę. Mieszkam na małej wsi, mamy jedną szkołę, 200 metrów od domu.

bernikula · 2015-02-18, 11:26

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

Zmiana szkoły raczej nie wchodzi w grę. Mieszkam na małej wsi, mamy jedną szkołę, 200 metrów od domu.

Rozumiem, czasami tak bywa, że nie ma wyjścia. Ja wożę codziennie dziecko do innego miasta (mieszkam w miejscowości oddalonej o ok. 15 km), mamy tu szkołę, ale jest tak kiepska, że wolę wozić. Zresztą i tak do pracy jeżdżę.
A nie możesz jakoś porozmawiać z innymi rodzicami?

**201711281320** · 2015-02-18, 11:58

Cytat:

Napisane przez bernikula

Rozumiem, czasami tak bywa, że nie ma wyjścia. Ja wożę codziennie dziecko do innego miasta (mieszkam w miejscowości oddalonej o ok. 15 km), mamy tu szkołę, ale jest tak kiepska, że wolę wozić. Zresztą i tak do pracy jeżdżę.
A nie możesz jakoś porozmawiać z innymi rodzicami?

Już kiedyś próbowałam. Większość z nich ma dzieci też w starszych klasach i są jakby przyzwyczajeni. Wydaje mi się, że nie rozumieją dlaczego w ogóle mam z tym problem.

**Ingrid80** · 2015-02-18, 12:04

Witam

ja mam jeszcze córkę w przedszkolu ale dziwi mnie dlaczego nauczycielki w przedszkolu mogą pracować np między świętami, w ferie, wakacje a nauczyciele szkolni mają wtedy zawsze wolne? Czy nie mają tyle samo urlopu ??

pikaso · 2015-02-18, 12:25

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Witam

ja mam jeszcze córkę w przedszkolu ale dziwi mnie dlaczego nauczycielki w przedszkolu mogą pracować np między świętami, w ferie, wakacje a nauczyciele szkolni mają wtedy zawsze wolne? Czy nie mają tyle samo urlopu ??

Nie. Nauczycielki przedszkolne mają mniejszy wymiar urlopu
(35 dni) i w większości jest on przeznaczony na przerwę wakacyjną.

bernikula · 2015-02-18, 12:28

Cytat:

Napisane przez pikaso

Nie. Nauczycielki przedszkolne mają mniejszy wymiar urlopu
(35 dni) i w większości jest on przeznaczony na przerwę wakacyjną.

U nas w ogóle przedszkole czynne jest już w sierpniu, przerwa jest tylko na lipiec (publiczne).

pikaso · 2015-02-18, 14:16

Cytat:

Napisane przez bernikula

U nas w ogóle przedszkole czynne jest już w sierpniu, przerwa jest tylko na lipiec (publiczne).

Moje przedszkole jest nieczynne w sierpniu, pracujemy w lipcu, ale ze względu na mniejszą liczbę grup, zmienia nam się też organizacja pracy. Pracujemy przez dwa tygodnie lipca, albo na początku, albo ostanie dwa tygodnie. Na resztę jest przeznaczony urlop. (Teraz to jest przedszkole niepubliczne, ale tak samo działał jak było publiczne).

**Ingrid80** · 2015-02-18, 17:24

Cytat:

Napisane przez pikaso

Nie. Nauczycielki przedszkolne mają mniejszy wymiar urlopu
(35 dni) i w większości jest on przeznaczony na przerwę wakacyjną.

Mniejszy?? To ile urlopu mają nauczyciele w szkole?

kotek81 · 2015-02-18, 18:56

47 dni

choć czasem bywa więcej

Cytat:

W praktyce liczba dni urlopu nauczycieli w zależności od roku waha się i np. w 2012 r. wynosiła 54 dni (nie licząc weekendów).

**Ingrid80** · 2015-02-18, 19:39

ILE

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2015-02-18, 21:03

Cytat:

Napisane przez shiava

Ja jestem wkurzona odnosnie jednej, jedynej rzeczy w klasie u syna (2 kl. podst).

Mianowicie, dostalismy plan lekcji wiadomo, 1 wrzesnia. Pon-sro oraz piatek - na godzine 8, czwartki: 12.15. Ustalilam w pracy tak, ze w czwartki chodze do pracy na 13-21 ze wzgledu na ten plan zajec. Pare osob sie do mnie dopasowalo, OK.

Od wrzesnia syn 5 razy byl w szkole w czwartek o tej 12. Od poczatku roku, co tydzien (oprocz tych 5 razy) w kazdy czwartek jest jakas wycieczka od 8-12. Dzieci zapisuja pare dni z wyprzedzeniem w zeszycie informacyjnym wszystkie daty, wycieczki, zajecia, co przyniesc itd.

Podliczylam te wszystkie rzeczy, i autentycznie 5 razy byly normalne zajecia, natomiast w kazdy inny czwartek:
-wycieczka do muzeum miniatur
-wycieczka na Kazimierz
-wycieczka do muzeum witrazy (2x)
-wycieczka na Wawel
-wycieczka do Kosciola Mariackiego + zwiedzanie Rynku
-Wieliczka
-wycieczka do Teatru(2x)

Nie mam ze soba zeszytu informacyjnego, wiec nie wiem gdzie to jeszcze chodzili. Szczerze powiem, ze nie pamietam zebym w podstawowce co tydzien byla na jakiejs wycieczce. Owszem, teatr raz, kino jakies, czy zwiedzanie. Ale to 3x do roku.

Dlaczego wycieczki odbywaja sie akurat w kazdy czwartek, i dlaczego nie w godzinach lekcyjnych, a 8-12?
Zadalam to pytanie na ostatniej wywiadowce, wychowawczyni odpowiedziala - ze to jest jedyny dzien, kiedy moze przeznaczyc czas na wycieczki...

Mam wrazenie ze nie bylo wolnych sal lekcyjnych w porannych godzinach, nie pasuje jej ze musi przyjsc do szkoly 12-15.45 i co czwartek sa organizowane wycieczki. Za kazda oczywiscie trzeba placic - a to 8 zl na wstep, a to 12 na wstep. Plus oczywiscie przejazdy.

Dzieci traca de facto 1 dzien w tygodniu, nie ma zajec, chodza i zwiedzaja.

Spotkal sie ktos z taka czestotliwoscia wycieczek u drugoklasistow (w konkretnym dniu tygodnia)?
Ah, no i oczywiscie ja w pracy przez to mam problemy, ustalone we wrzesniu ze pracuje 13-21 a tak naprawde 5 razy bylam w tych godzinach...

a ja bym mimo wszystko jednak szła do dyrekcji z tym
grzecznie, ale stanowczo
u nas bardzo krzywo patrzą na częste wyjścia, ja muszę podawać liczbę dni/godzin opuszczonych (mimo, że w nauczaniu początkowym wskazane jest! organizowanie zajęć nie tylko w klasie).

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

U mnie w szkole jest identycznie. Córka ma w piątek lekcje od 12:00 i na palcach jednej ręki można policzyć ile razy faktycznie była w szkole w tych godzinach... Jak tylko zwolni się z jakiegoś powodu sala dzieci mają zajęcia od 8:00 do 12:00 i zwykle rodzice dowiadują się tego z zeszytu informacyjnego w środę lub w czwartek. Wycieczki też tylko w tym dniu, a jest ich całe mnóstwo- oczywiście rano i o 12:00 nauczycielka zmyka do domu.
Ja też co chwilę robię z siebie pajaca w pracy. Najpierw proszę o zmianę godzin, potem odwołuję dzień przed...
Poza tym od początku roku szkolnego nie było chyba jednego tygodnia w którym dzieci miałyby normalnie lekcje od pon.- pt.

mnie rozwala, że informacje tak późno macie podawane

Cytat:

Napisane przez bernikula

Nie, śliweczka, właśnie do państwowej

Ale jedynej w mieście, co ma klasę pływacką od 1 klasy i takie tam atrakcje

ja sama do szkoły z basenem chodziłam, jedyna taka w mieście

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Witam

ja mam jeszcze córkę w przedszkolu ale dziwi mnie dlaczego nauczycielki w przedszkolu mogą pracować np między świętami, w ferie, wakacje a nauczyciele szkolni mają wtedy zawsze wolne? Czy nie mają tyle samo urlopu ??

nie, nie mają, szkoła jest placówką feryjną

Cytat:

Napisane przez bernikula

U nas w ogóle przedszkole czynne jest już w sierpniu, przerwa jest tylko na lipiec (publiczne).

u nas różnie, raz lipiec, raz sierpień, ale to jest tak, że połowa placówek w mieście ma lipiec pracujący, połowa sierpień i można zapisać dzieci na dyżury do innych przeszkoli

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

ILE

a bronił ci ktoś zostać nauczycielem?

wika82 · 2015-02-18, 21:03

Cytat:

Napisane przez shiava

Nie wiem co tu jest ciezkiego do zrozumienia, jakos dziewczyny zrozumialy. Ale ok, jeszcze raz.

Planowo w czwartek maja byc zajecia 12-15. Zamiast tego, dzieci ida na wycieczke 8-12. O 12 koniec, nauczycielka idzie do domu, a dzieci do swietlicy, ewentualnie rodzice ktorzy moga - o tej 12 odbieraja je ze szkoly.
Wiec traca dzien nauki, bo zamiast w czwartki sie uczyc 12-15, ida na wycieczke 8-12.

Też od razu zrozumiałam, chora sytuacja. Zgłosiłabym do kuratorium.

**Ingrid80** · 2015-02-18, 21:26

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50308367]a ja bym mimo wszystko jednak szła do dyrekcji z tym
grzecznie, ale stanowczo
u nas bardzo krzywo patrzą na częste wyjścia, ja muszę podawać liczbę dni/godzin opuszczonych (mimo, że w nauczaniu początkowym wskazane jest! organizowanie zajęć nie tylko w klasie).

mnie rozwala, że informacje tak późno macie podawane

ja sama do szkoły z basenem chodziłam, jedyna taka w mieście

nie, nie mają, szkoła jest placówką feryjną

u nas różnie, raz lipiec, raz sierpień, ale to jest tak, że połowa placówek w mieście ma lipiec pracujący, połowa sierpień i można zapisać dzieci na dyżury do innych przeszkoli

a bronił ci ktoś zostać nauczycielem?[/QUOTE]

Co to jest placówka feryjna??
Nie, nikt mi nie bronił zostać nauczycielką ;-) po prostu nie chciałam ;-) Ale dziwi mnie czemu niektóre zawody w Polsce mają takie przywileje.

**201711281320** · 2015-02-18, 21:43

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Co to jest placówka feryjna??
Nie, nikt mi nie bronił zostać nauczycielką ;-) po prostu nie chciałam ;-) Ale dziwi mnie czemu niektóre zawody w Polsce mają takie przywileje.

Może dlatego, że gdyby nie było tych przywilejów to nikt nie chciałby w tym zawodzie pracować za takie pieniądze

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2015-02-18, 21:54

Cytat:

Napisane przez sliweczka85

Może dlatego, że gdyby nie było tych przywilejów to nikt nie chciałby w tym zawodzie pracować za takie pieniądze

Dokładnie

Masa zawodów w naszym kraju ma przywileje, a jakoś tylko ci nauczyciele ludziom wadzą. Ciekawe.

2015-02-18, 08:59	#543
bernikula Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 10 308	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica Rzeczywiście dziwne to, że nie ma zajęć w tych dniach, bo sporo opuszczają. W szkole, do której chodzi syn to nie dopuszczalne. Rano mają o 7.20 basen, później czas na dojście do szkoły, śniadanie i o 8.50 zaczynają lekcje. Dodatkowa wycieczka- wyjazd o 15, powrót o 19. Dodatkowe zajęcia sportowe- sobota od 9. Wysoki poziom nauczania i dyscyplina. Gdyby sobie tak wychodzili raz w tyg. to nie wiem, gdzie byliby z materiałem. Rozumiem- raz na jakiś czas wyjście do teatru, muzeum itp. w czasie lekcji, ale w granicach zdrowego rozsądku. __________________ Insta

2015-02-18, 09:18	#544
201711281320 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 3 979	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica bernikula, strzelam że twój syn chodzi do prywatnej szkoły. Zgadłam?

2015-02-18, 09:36	#546
201711281320 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 3 979	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica Przyznam, że jestem zdziwiona

2015-02-18, 09:37	#547
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 526	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica To ja nic nie zrozumialam. Raz piszesz ze wycieczki sa od 8 do 12 a raz ze caly dzien opuszczaja. Wtf.

2015-02-18, 09:43	#548
shiava Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 1 301	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica Nie wiem co tu jest ciezkiego do zrozumienia, jakos dziewczyny zrozumialy. Ale ok, jeszcze raz. Planowo w czwartek maja byc zajecia 12-15. Zamiast tego, dzieci ida na wycieczke 8-12. O 12 koniec, nauczycielka idzie do domu, a dzieci do swietlicy, ewentualnie rodzice ktorzy moga - o tej 12 odbieraja je ze szkoly. Wiec traca dzien nauki, bo zamiast w czwartki sie uczyc 12-15, ida na wycieczke 8-12.

2015-02-18, 11:19	#556
201711281320 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 3 979	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica Zmiana szkoły raczej nie wchodzi w grę. Mieszkam na małej wsi, mamy jedną szkołę, 200 metrów od domu.

2015-02-18, 12:04	#559
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 727	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica Witam ja mam jeszcze córkę w przedszkolu ale dziwi mnie dlaczego nauczycielki w przedszkolu mogą pracować np między świętami, w ferie, wakacje a nauczyciele szkolni mają wtedy zawsze wolne? Czy nie mają tyle samo urlopu ??

2015-02-18, 19:39	#565
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 727	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica ILE

2015-02-18, 21:26	#568
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 727	Dot.: wakacje... w roku szkolnym // Szkolnictwo z punktu widzenia rodzica [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50308367]a ja bym mimo wszystko jednak szła do dyrekcji z tym grzecznie, ale stanowczo u nas bardzo krzywo patrzą na częste wyjścia, ja muszę podawać liczbę dni/godzin opuszczonych (mimo, że w nauczaniu początkowym wskazane jest! organizowanie zajęć nie tylko w klasie). mnie rozwala, że informacje tak późno macie podawane ja sama do szkoły z basenem chodziłam, jedyna taka w mieście nie, nie mają, szkoła jest placówką feryjną u nas różnie, raz lipiec, raz sierpień, ale to jest tak, że połowa placówek w mieście ma lipiec pracujący, połowa sierpień i można zapisać dzieci na dyżury do innych przeszkoli a bronił ci ktoś zostać nauczycielem?[/QUOTE] Co to jest placówka feryjna?? Nie, nikt mi nie bronił zostać nauczycielką ;-) po prostu nie chciałam ;-) Ale dziwi mnie czemu niektóre zawody w Polsce mają takie przywileje.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)