...Zrzucamy balast po złych nawykach lub ciąży...cz.II

[ZamyslonaRoztargniona]

Trzymam kciuki za rzucanie palenia!

Osobiście nigdy nie paliłam (mam taką astmę że bym się udusiła; jak byłam dzieckiem dostawałam ataków jak przychodzili goście palacze, którzy u nas nie palili), ale kusiło mnie kiedyś żeby zacząć palić żeby schudnąć. Wiem, głupie, ale czasem podjada się, żeby ręce zająć, a tak fajki by zajmowały.

Spodnie zaczynają być za duże, czyli jest dobrze. Poczekam jeszcze kilka dni i zrobię przymiarkę do mniejszych.

[Wioletta 098]

dzisiejsze menu:
I bułka grahamka z ziarnami z pasztetem drobiowym+ kawa z mlekiem
II ryż(30g) , warzywa 9 składników z patelni9 na 0,5 łyżki oleju)1/2 op+ 120 g ryby z grilla + pokrzywa+ kawa
III bułka ( kajzerka 80g) ze swojska kiełbasą i ketchupem+ 0,5 litra zielonej
IV 310g wędzonego dorsza+ 4 wafelki ryżowe slim( 19 kcal w jednym)+2 ogórki gruntowe + 0,5 lira czerwonej
wody 1,5 na razie, ale będzie pewnie 2 nim pójdę spać
razem to 1280 kcal. Zobaczymy jak jutro waga pokaże., oby choć 100g mniej niż tydzień temu. A z ruchu szorowanie( dosłownie) podłogi w całym domu( strasznie mi się odbarwiają panele i chciałam choć trochę je wyrównać, jeszcze z 2 -3 razy takie szorowanko i może to coś da.Elu super ,że z Męzem lepiej, a jeśli chodzi o fajki, to jestem całkowitym wrogiem palenia, zawsze toczyłam boje z rodzicami. Nigdy nie paliłam, mój Maż też nie,jego rodzeństwo też nie i całe szczęscie przekazaliśmy to swoim chłopakom, więc trzymam kciuki, za odwyk( zamiast fajki biegi aby nie przytyć) Zamyślona super,że już widać po ubraniach to bardzo motywuję. (Ja mam takie 2 spódniczki które na mnie czekają , kupiłam mniejsze, aby mieć cel). do jutra trzymam za nas wszystkie wciuki( tak mówił mój młodszy syna jak miał 3 latka), pa

[eewelinaa92]

Czesc To moje wczorajsze menu:
I: bulka pelnoziarnista z sopocka
II: banan
III: nalesnik z dzemem
IV: filet z makreli w pomidorach i kromka chleba tostowego
V:cebularz
+ galaretka w cukrze i kubek czekolady nadprogramowo

A dzisiejsze:
I: bulka pelnoziarniata z papryka i serem wedzonym
II: ziemniaki z sosem pieczarkowym i surowka z bialej kapusty
III: dwie suszone sliwki i dwie suszone morele
IV: monte 150g
V: bulka z ziarnami z sopocka i konserwowym ogorkiem.
+kgalaretka w cukrze nadprogramowo

Ela trzymam kciuki za rzucanie palenia

[jakwino]

U mnie dziś:
- bułka pszenna, pasta jajcowa kupna, wędlina z indyka +kawa
- herbata zielona +pokrzywa
- "kulka"ziemniaków, buraczki, kotlet jajeczny
- bounty w gorzkiej czekoladzie
- 2 tosty z jednej kajzerki z szynką i serem
- latte z syropem karmelowym + 4x ciasto drożdżowe z jabłkiem (sąsiadka wpadła .......:mu r: )
coprawda jakaś taka jestem pełna przez
wyszło 2000kcal ponad...

Dziś dostałam też jadłospis od dietetyczki. Nie miałam nawet chwili żeby zajrzeć
ale wiem że jest głodno
ok 1300kcal
no zobaczymy

[eewelinaa92]

Hej Mimo ze w poniedzialek mialam duzy wzrost (nie pisalam bo bylo az 63,8 ) to dzisiaj waga mnie zaskoczyla 61,7

A jak u Was?

[jakwino]

ja jestem w szoku!
waga pokazała 70.9kg! a cały tydzień było 71.4
coprawda cchyba przeszłam punkt kulminacyjny okresu więc chyba spuszczę trochę wody.
Ale jestem zadziwiona wręcz.
Dzisiaj czeka mnie dzień u koleżanki ale obstawiam że źle nie będzie, pewnie domowy obiadek albo zupa pomidorowa z ryżem, będzie git.

[Wioletta 098]

Melduję że waga na dziś to 75,5 kg czyli o 100 mniej niz tydzień temu. Mam już receptę jutro wykupię, od poniedziałku zacznę brać( andrzejki, a ich nie wolna z żadną ilościa alkoholu) i zobaczymy czy spadki się pojawia,czy będzie bez zmian. Bo w tym tyg tylko raz przeholowałam ,( 1800), poza tym idealnie i ruch też był , a tu 100g? No nic zobaczymy. ide gotować obiad na dziś i jutro, bo wybieramy sie juto do kina na Igrzyska , niestety na popoludnie nie ma już miejsc tylko na 12,45 PA

[ZamyslonaRoztargniona]

Ja też w poniedziałek miałam wzrost. To chyba po niedzielnym obżarstwie ostatniego dnia bez diety.
Ważyła się dziś rano, ale nie pamiętam wyniku. Na pewno spadek. W poniedziałek minie tydzień dietowania i liczę na -1kg.

Dziś zasuwam w domu, bo mąż w pracy, a ja sama z moją cudowną dwójką dzieci (pół roku i 2,5 roku). Pranie, sprzątanie, gotowanie, spacer, wpychanie w młodszą jedzenia. Jest co robić.

[konwalia57]

Jestem i ja, u mnie bez spadku 68.3 nie pamiętam ile było tydzień temu ale raczej było mniej. Dziś cały dzień w mieście, zakupy, szpital itp, zjadłam twistera z KFC i Princesse wafelka,wróciłam to nawpychalam się ciasta, palić pale dalej bo wyszło ze mąż jednak tak szybko nie wróci wiec sobie odpuściłam...

[jakwino]

ja wczoraj całkiem grzecznie, natomiast dzisiaj już kiepsko, a to wszystko przez to że pojechałam na zakupy tylko po kawie, bez śniadania, skończyło się pudełkiem pączków i kawałkiem sernika, ale nic to. Zrobiłam zakupy do diety. Od jutra zaczynam, już się boję.
Muszę sobie przygotować na jutro jedzenie do pracy w pojemniki.
Tak więc dziś
- kawa z mlekiem sojowym
- pączki małe
- kawałek sernika
- kawa z mlekiem i cukrem
- rosół z makaronem

[ZamyslonaRoztargniona]

U mnie wczoraj super, ale wieczorem mąż mnie namówił na kamyczki

Dziś fatalny jadłospis. Rano obfite śniadanie (jajecznica i chleb razowy z masłem), potem kawa z mlekiem i kilka paluszków. I nie mam ochoty na nic więcej "konkretnego", ale coś bym zjadła zanim pójdę spać.

[Wioletta 098]

Hej. nie melduje jak było w sobote, bo wstyd( andrzejki) wczoraj tez nie lepiej bo:
I 2 kromki pełnoziarnistego z wedliną+ kawa
II mały popcorn karmelowy+ kawa( w kinie)
III 3 gałki lodów u "Grycana"+kawa z mlekiem
IV rosół z makaronem 150 g pizzy
Płynów mało, bo byłam w kinie i na zakupach.
Koszmar dziś:
I bułka pełnoziarnista z krakowską podsuszaną+kawa
II bułka ze swojską szyneczka+ 0.5 pokrzywy.
Na obiad bedzie pomidorowa z makaronem na wczorajszym rosole i pewnie się skusze na placki ziemniaczane bo smażę dla męża. wpisze wieczorem.
Jeśli chodzi o recepte , to oczywiscie nie wykupiłam może uda mi się po południu podjechać do apteki . uciekam smażyć placki pa

[jakwino]

no nie mogę się opanowac no... cały weekend do bani... od 14 listopada po prostu do bani
Wczoraj przygotowałam i zapakowałam w pojemniki moje menu.... i ... lekko nie jest
tydzień temu ta kasza z mięsem i buraczkami by smakowała jak zawsze dobrze
Dzisiaj ... sosu za mało (prawie wcale) buraczki za ćwikłowe, mięso jakies takie..... no i nie wchodzi

Moje menu na dziś:
08:00
30g płatki kukurydziane
300ml mleko sojowe
10:00
100g Pomidor
30g Chleb bezglutenowy
15g wędlina
10g sałata
12:00
100g bitki wołowe
5g oliwa
100g buraczki
70g kasza gryczana
15:00
200ml mleko sojowe
150g jabłko
18:00
100g bitki wołowe
5g oliwa
100g buraczki
70g kasza gryczana
20:00
200ml mleko sojowe
20g migdały
15g cukier

[ZamyslonaRoztargniona]

Ja się zawstydzam i nie piszę co jadłam żeby Was nie demotywować.
Brak mi silnej motywacji.

[jakwino]

oj widze że albo grudzień daje się we znaki albo wszystkim diete szlag trafił
Ja wczoraj troszkę pomodyfikowałam ale w bilansie sie zmieściłam no i kolejny dzień z rzędu rowerek stacjonarny był grany, coprawda tylko 25 zamiast 40 ale ostatnio było po 60 min , no i nie miałam kompeltnie jakoś weny, jakaś w nerwach byłam

Dzisiaj dzień 3 diety
- płatki kukurydziane+mleko sojowe waniliowe
- kawa z mlekiem sojowym
-kanapka z wędliną drobiową i pomidorem
- mintaj gotowany w bulionie,brokuły,puree cz.I
-banan
- mintaj gotowany w bulionie,brokuły,puree cz.II
- kawa z sojowym
- orzechy laskowe
- herbatki odchudzające (RedSlimTea i Figuretka)
i to mniej więcej na tyle na dziś
na wadze 71.2 więc motywacja jest

[Wioletta 098]

Witam. Masz rację Jakwino, że brak motywacji, Od poniedziałku do dziś wzrost o 1kg, ale mocno spuchłam, wiec pewnie woda, aleto i tak załamuje. Od wczoraj zaczęłam brać leki więc zobaczymy, za tydz może 2 jak bedzie z wagą. Menu z wczoraj:
I otręby z jogobellą light+ 2mandarynki+ kawa
II bułka grahamka z wędliną+ 0.5 l pokrzywy+ jabłko
III żurek z kawałeczkiem(ok 50g) wędliny( około 240 kcal razem)
IV krewetki królewskie(5 szt) w sosie majonezowym( 2 łyzeczki)+ 4 wafelki slim+zielona 0,5 litra
Wody ok 1 litra niestety do tego mały drink z lubelskiej cytrynówki( 150g) z sokiem grejpfrutowym gdyby nie to byłoby ok 1300 kcal , a tak 1500 kurcze , ale nie przekroczyłam 1800 i to już pociecha, dzisiejsze menu wpiszę wieczorem .Zamyślona nie tylko tobir brak motywacji, mimo tego,że teraz trzymam diete tak samo lub podobnie jak w ubiegłym roku , ruch porównywalny , to spadków zero, to dopiero ból. Zobaczymy,czy leki zadziałaja , pa

[jakwino]

o dziwo jakoś mi idzie aż dziwne
co prawda z organizacją jest gorzej bo zapomniałam mięcho rozmrozić i teraz będę po nocy gotować
No i powinnam coś zjeść teraz
udało mi się też popedałować na rowerku 40 min
Przysłali mi dziś licznik więc w końcu mam jakiś cel w pedałowaniu

[konwalia57]

Hej, przepraszam ze tak rzadko do was zaglądam ale ciężkie czasy u mnie nastały, mąż wrócił do domu, nie pale, ciągle jem, waga idzie mocno w górę bo w spodnie ciężko się wbijam. Mam nadzieje że dam radę i z paleniem i z dietą... Że jakoś szybko przejdzie mi to podjadanie i wezmę się za ta dietę..

[jakwino]

Marchewki w słupki krój i sałatę lodową w ruloniki. Dasz radę! Ten głód to tylko nuda i złudzenie. Koniecznie znajdź jakieś zajęcie.

[Wioletta 098]

Hej. Elu mam nadzieję,że ze zdrowiem męża lepiej. Wagą sie nie przejmuj u mnie od poniedziałku plus 2 kg , ale zaczęłam brać leki i lada moment mam dostać @ więc pewnie to woda, ale strasznie to dołuje, mam tylko cały czas nadzieje ,że po ok 2 tyg brania leków wszystko się wyrówna i zaczną się spadki. Musiałam tylko troszkę dodać węgli do diety , bo przy tych lekach to konieczność, ale kaloryczność trzymam jak najniżej . Przemyslałam, że jednak nie chce tych 66kg wystarczy mi 70 bo ( najlepiej rozm 40)
bo obkupiłam się w ciuchy i szkoda ich.Jak ważyłam te 90 z hakiem, kupiłam super czerwone szpilki i są o zgrozo za duże na mnie( są z zamszu pewnie mimo,że miałam je gora 3 razy na nogach się rozczłapały). Wczoraj z dieta ok , było 1500kcal. Idę myć dalej okna .

[jakwino]

U mnie dziś 70.9 czyli znowu tak samo. Ganiam się z tą wagą non stop w tym samym zakresie @ się kończy także zobaczymy jak będzie. No i do dermatologa się zapisałam bo znowu mam plamy na twarzy i nie mogę sobie dać z tym rady

[eewelinaa92]

Czesc dziewczyny Ja nie pisze bo od soboty grzesze. Wielkiego wzrostu nie ma, ale to zasługa rewolucji żołądkowych, bo od wtorku czuje jakieś zatrucie :/
Nie możemy się poddawać. Mam nadzieje, że sobotnie ważenie Nas zmobilizuje. A ten tydzień 'przerwy' pomoże ruszyć ze zdwojoną siłą

[konwalia57]

Hej, u mnie na wadze 70,5 wiec dużo przybyło...musze się jakoś wziąć, przetrwać te kilka dni, tak żeby waga nie rosła bardziej, później zajmę się spadkami...

[jakwino]

A ja już po drenażu limfatycznym u koleżanki
nogi lżejsze o niebo
coprawda ubytki w cm mniejsze niż się spodziewałyśmy aaaaaaale
po -1cm w udzie
i -2cm w biodrach
także tego ... darowanemu koniowi itp :P koleżanka powiedziała że jak bedzie wolna wieczorami to moge wpadać bo seria 10 zabiegów albo więcej narpawde działa cuda na cellulit itp Umówiłyśmy się wstępnie na niedzielę jupiiii
Dietowo ok, jeszcze mam 1 posiłek ale nie wiem czy mam ochote

aaaa i słuchajcie.... wypiłam czarną kawę! jestem w szoku!!
Ja wiem ze to może głupota ale w życiu nie myślałam że przełknę kawę bez mleka!

[edit]
gdzie wy dziewczynki??
u mnie dziś nadal spadek
dieta działa co mnie bardzo cieszy
waha wachała się przy 70.4 ale ostatecznie zostało 70.6 co też jest wysoce zadowalające
gorzej że byłam właśnie w sklepie i kupiłam ukochany jogurcik z makiem i marcepanem.... ojj ciężko będzie

[natalek26]

Kochane czytam Was regularnie, ale jakoś tak nie pisze. W diecie trzymam się dzielnie i musze się pochwalić, że to chyba już ten moment przyszedł i już i leci. A próbowałam cały rok wytrzymywalam 3 dni max. Jutro się zwaze to zobaczymy ile zlecialo przez tydzień. Jakwino jak się nazywa ten zabieg i ile kosztuje?

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Elu ja z mężem też rzucalam palenie z 5 lat temu. Nie było łatwo,, ale daliśmy radę. Nie ciągnie nas już teraz wcale. Najgorsze były u mnie trzy pierwsze miesiące. Po tym czasie to nawet po alkoholu mnie nie ciągnęło. Przytyć przytylam, ale później szybko spadło. Dopiero po następnych dzieciach tak się roztylam.

[jakwino]

natalku to jest mechaniczny drenaż limfatyczny, kosztują różnie od 50 do 150pln za zabieg tu więcej o tym http://www.bsline.pl/drenaz.html

[Wioletta 098]

Witam . Menu z wczoraj:
I otręby z jogobella light+ 2 mandarynki+ kiwi+ kawa
II bułka pełnoziarnista z pasztetem prochowickim+ pokrzywa+ zielona ( razem 1 litr)
III żurek z wtorku + 2 pierożki ruskie( nie mogłam wytrzymać)+ malutki kawałek kiełbaski drobiowej+mała kromka białego chleba+kawa
IV jogobella light
V 2 jajka sadzone ( na teflonie) wagi S + 4 wafelki slim+
Wody 1 litr
razem 1400 kcal. Z ruchu fitness i mycie okien z prasowaniem i wieszaniem firan ( całe mieszkanie 9 duzych i 3 małe okna w tym tarasowe) Ale spadek marny, Zobaczymy jutro nadal czekam na@ , więc nie oczekuje na spadek,mam tylko nadzieję ze nie będzie mocno w górę.

[ZamyslonaRoztargniona]

Mnie wstyd pisać. Dzieci i mąż dają mi w kość i wieczorem zajadam stresy z całego dnia.

[natalek26]

Konwalii nie ma to I na watku cicho

[natalek26]

Dobra chwale sie ,Chyba pierwszy raz od paru lat mam czym. W zeszłym tyg. W czwartek zaczęłam dietę 1200 kcal i do dzisiejszej soboty -3 kg. Startowalam z wagi 96 kg przy wzroście 171 cm. Wiem, że to woda mi zeszła i z tad taki spektakularny spadek ale i tak cieszy i motywuje