Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!

[kaaasi]

Napisane przez butterfly20

a właśnie nie we wszystkich fotelikach, bo w Cybexie nie

to jak tam się montuje ? i zasadnicza różnica między fotelikiem, a nosidłem to ? pisałaś już kiedyś, ale wiesz....budyń będzie wyraźnie napisane tylko nosidło bądź fotelik ? ratuj

[Elena_22]

Boże, ale wy galopujecie, tyle napisać od rana nie mogę nigdy być na bieżąco .

[butterfly20]

tu są testy fotelików według ADAC

ZAZNACZAM: na drugiej pozycji jest MAxi Cosi Cabriofix z 2007 r,więc tego pola nie bierzcie pod uwagę. Tych fotelików już nie ma w obrocie, a jak są to ryzykowne bo stara wersja, stare plastiki.
Teraźniejsze Maxi Cosi dostają 4 pkt za bezpieczeństwo.

Ogólnie zwracajcie uwagi tylko na testy fotelików nie starsze niż 4 lata.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Ok lecimy się kłaść, jak wrócę to postaram się z Wami jeszcze na ten temat popisać

[Lucy31]

Napisane przez butterfly20

tu są testy fotelików według ADAC http://fotelik.info/pl/testy/grupa:0...aco/index.html

ZAZNACZAM: na drugiej pozycji jest MAxi Cosi Cabriofix z 2007 r,więc tego pola nie bierzcie pod uwagę. Tych fotelików już nie ma w obrocie, a jak są to ryzykowne bo stara wersja, stare plastiki.
Teraźniejsze Maxi Cosi dostają 4 pkt za bezpieczeństwo.

Kurcze, czyli co. To lepiej zainwestować od razu w fotelik od 0-13 kg np? To jak juz mam ten fotelik-nosidło 0-9 kg to co z tym zrobić.
Zwłaszcza, ze następny fotelik 9-18 kg tez mamy po siostrzenicy.
Raaaany, to wszystko nie dla mnie, ni w chorobę się na tym nie znam

[figa84]

Napisane przez Lucy31

No dobra, to pasy mam A baza, hmm no chyba po modelu trafi się na jakąś i się kupi pasującą.


No fotelik niby używany ale niemal nowy. Bo siostrzenica skorzystała z niego no hmm, na palcach u dwóch rak dałoby się zliczyć.
Ja właśnie nie znam się nic na przewożeniu dzieci. Nasze też raczej będzie mało wożone. Pewnie tyle co do przychodni, na kontrole. I raz na parę tygodni do teściowej. Albo i to nie. Bo moich rodziców to mam blok obok. Zaniosę pieszo.
Kiedyś pewnie wybierzemy się z małym na urlop. Ale to jak podrośnie. I to chyba tyle.

ważne ilu letni. Maxi cosi w instrukcji do modelu 9-18kg pisze, że fotelik nadaje się do użytku przez 5 lat, bo potem wskutek wysychania plastiki nie mają już takiej trwałości.

[Lucy31]

Napisane przez figa84

ważne ilu letni. Maxi cosi w instrukcji do modelu 9-18kg pisze, że fotelik nadaje się do użytku przez 5 lat, bo potem wskutek wysychania plastiki nie mają już takiej trwałości.

No, czeka już kilka lat na nas. Chyba ze 4? Stoi zapakowany w folię. Nie wiem teraz. Zbaraniałam już.

[ja :)]

Napisane przez Aninis

To może ja faktycznie będę kąpała w kuchni wanienka na blat i dawaj hahaha a co tam niech sąsiedzi mają jakieś atrakcje.
Gorzej jak zadzwonią na policję, że chcę z dziecka zupę ugotować

I powtórzę moje głupolowate pytanie, ale ja naprawdę tego nie wiem - dziecko kąpiemy w kranówce, czy przegotowanej ?

A odnośnie lekarza. Jak do niego chodziłam i Was nie czytałam, to byłam zadowolona. Ale jak zaczęłam do Was zaglądać i czytam, że macie takie a takie badania i piszecie o różnych sprawach, o których ja pierwsze słyszę, to zaczęłam się zastanawiać.
Miałam jeszcze nadzieję, że mój lekarz po prostu zapracowany i pacjentki mu się mylą... ale na te moje dzisiejsze pytania, to praktycznie nic konkretnego mi nie odpowiedział. Mój mąż miał coraz większe oczy, z każdym moim pytaniem.

A wiesz ze jak bylam w USA to wiekszosc moich znajomych kapali dzieci wlasnie w kuchni i to najcesciej w zlewie one byly takie fajne akurat jak wanienka, idealne dla maluchow wyskosc tez dobra, bo nie trzeba sie schylac
Ja kapalam w sypialni bo lazienke mialam ciasna bardzo, a kuchnia polaczona z salonem i dlugo by sie tam grzalo. A w sypialni raz dwa trzy podgrzewalam lekko farelką i w wanience teraz tez chyba bede tak robic bo w lazience mam przeogromna wanne i malo miejsca na wanienke na stojaku. No i takie dziecko z wanienki nie mialabym gdzie tam polozyc, a tak bede miec przewijak, wanienke i wszystko pod reka

[Elena_22]

Napisane przez esor

Ja tez mialam problemy z regularnymi wizytami w WC... Samo przeszlo na szczescie. Mi gin polecila jesc rzeczy z pestkami (kiwi itp) bo one moga ruszyc Ci tym co masz w jelitach, jakas zielona herbata, slaba kawa (maks 2x dziennie).
W najgorszym momencie w 1 trymestrze pamietam zjadlam sliwki i popilam mlekiem I NIC !!!!!

No to ja mam w drugą stronę . W życiu nie miałam zaparć. Tyle razy chodzę do wc, że jak kiedyś byłam tylko raz, to czułam się chora .
Mąż twierdzi, że jestem nieekonomiczna i równie dobrze mogę nie jeść, bo mój przewód pokarmowy to jedna prosta linia .

[ja :)]

Napisane przez nursii

W kranówce. Nawet w szpitalu noworody są w kranówce kąpane.

No w kranowce ja tez Jedynie na poczatku pupke przemywalam przegotowana i oczka i buzke tez przegotowana. Ale to tez tylko z poczatku

[Elena_22]

Napisane przez Mordsith

No i to uważam za bezsensowne, wręcz niesprawiedliwe. Ktoś zarabiający najniższą krajową, który harował na to, by należało mu się macierzyńskie, dostanie praktycznie tyle samo, co ktoś, kto siedział na tyłku w domu (często z lenistwa, a nie braku perspektywy) i nie robił nic..

Dokładnie taką osobą będę ja . Jak mi zaczną jeszcze odtrącać składki, i przez rok macierzyńskiego, płatnego 80% ( nie 100% jak teraz na l4) to nawet tego 1000 zł. nie będę widziała .

[ja :)]

Napisane przez nursii

No niestety, znam wiele takich przypadków ludzi kombinujących i ciągnących kasę od państwa, jeszcze dumnych z tego . No zobaczymy jak to będzie teraz z tymi obietnicami... ja teraz jestem na L4, akurat mniej więcej jak urodzę skończy mi się umowa z pracy, wiem, że będzie mi się należał macierzyński normalnie, ok fajnie, ale po roku nie wiem co będzie, chciałabym dokończyć studia bo teraz jestem na dziekance. Wiem, że będzie mi ciężko wrócić do roboty na pełen etat+ kończyć dziennie studia( został mi rok) i opiekować się dzieckiem( tzn wiem, że gdybym się uparła to mogłabym, ale też wiem, że najbardziej ucierpiałoby na tym dziecko bo nie miałabym dla niego zbyt wiele czasu, a tego nie chcę). Także zobaczę jak będzie za rok, ciekawe czy nasz rząd będzie taki" prorodzinny" żeby mi w tej sytuacji pomóc... bo chciałabym skończyć studia dziennie, ale jeśli będziemy mieli utrzymywać się tylko z pensji Tż-a może być ciężko. No się okaże...


Ja dziś byłam w laboratorium na badankach krwi, m. in. na krzywej cukrowej. Ludzi była ogromna masa, kolejka tragiczna, praktycznie same za przeproszeniem stare babcie ale i chłopy w wieku na oko 50-60 lat na jakieś badania okresowe do pracy. Wkurzały mnie te dziady niesamowicie, oczywiście żaden nie pomyślał żeby ciężarną przepuścić, starszym babciom też nie myśleli żeby np. ustąpić krzesła na poczekalni W ogóle syf i patologia, na drzwiach wisi kartka, że kobiety w ciąży, dzieci i osoby leczone onkologicznie przyjmowane są poza kolejką, no i co z tego... przyszła jakaś kobieta chora onkologicznie, wyniszczona, w peruce, chciała żeby ją przepuścili to po prostu myślałam, że ją te baby i dziady stare rozszarpią. Jak to zobaczyłam, stwierdziłam że dobra postoję sobie Ludzie to są świnie naprawdę.
Ogólnie glukozę wypiłam jakoś nawet z łatwością w ok. 3 do 5 minut, byłam z siebie dumna, że tak szybko, a pielęgniarka zaraz do mnie zaczęła sapać, że" co tak długo to pani piła!!!" Ciekawa jestem, czy ona by taki ulepek szybciej wypiła:/ Mam nadzieję, że wyniki będą w porządku. W piątek mam wizytę u gina, już nie mogę się doczekać

Kochana, trzeba bylo isc tam przeprosic i wejsc do srodka bez kolejki! To sa Twoje prawa, powinni je szanowac. Jesli nie chca i chcą sie dąsać to ich problem. Ty nie powinnas prez to cierpiec. Bez kitu, ludzie narzekają ze malo dzieci sie rodzi, ze kobiety nie chca w ciazy chodzic, a najchteniej by takie zlinczowali.. Straszne..
Pamietam jak bylam w poprzedniej ciazy i juz po 30stym tygodniu, w trasie, pechecrz mi rozsadzalo (jechalam na ltnisko wlasnie, bo wracalam z wakcji z PL) i zatrzymalam sie w macu. I stoje w tej kolejce do wc w macu - chyba z 15 bab. Tez sie nic nie odezwalam, myslalam ze zaraz sie posikam. I jedna babeczka sie orbaca i mowi - no pani to nie czeka, pani idzie przodem! Chcialy ja zlinczowac wszystkie. Zaczely gadac ze one tez czekaja, ze tez im sie chce itd. Ja dalej stalam nic nie mowiac ale babka prawie z piesciami sie na tamte rzucila ze maja mnie przepuscic Taka poczciwa kobiecina po 50tce gdzies
Nie wiem skad w ludziach tyle zawisci do ciezarnych - wiem ze mamy swoje prawa ale przeziec w ciay chodzi sie ratem 9 miesiecy, polowe z tego anwet nic nie widac, wiec serio nie korzystamy z tyc przywilejow jakos duzo..
W tej ciazy za to raczej uswiadczam duzo zyczliwosci od otoczenia, mam szczescie

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez butterfly20

W kranówce.


Ale wiesz co, przecież większość lekarzy jest zapracowanych i nie musi kojarzyć co komu zlecali. Dlatego mają kartoteki i je prowadzą i dlatego mają karty ciąży. Moja pani dr wszystko zawsze wie i nie muszę się o nic upominać

Moja tez wie, dokladnie wie kim jestem co mialam czego nie mialam, sporo nawet pamieta o mnie z zycia prywatnego jak sobie pogadamy. A ma pacjentow mnostwo! W usa bylo to samo. Ja nie ocekuje ze bedzie znac moja kartoteke na pamiec, ale wlasnie przed moim przyjeciem ma te 3-5 minut zeby zajrzec w karte i wiedziec kim jestem i po co przychodze. Moja kolezanka miala gina z luxmedu ktory prowadzil jej ciaze i nic nie wiedzial - ona wchodzila co miesiac na wizyte, a ten dzien dobry co do mnie pania sprowadza. No zenada

[marciar7]

Mi tez glupio sie dopominac o wpuszczenie do kolejki ponpierwsze bo malo widac po drugie bp oewnie jeszczem.niedoswiadczona. ale racje masz ja

[figa84]

Napisane przez kaaasi

to jak tam się montuje ? i zasadnicza różnica między fotelikiem, a nosidłem to ? pisałaś już kiedyś, ale wiesz....budyń będzie wyraźnie napisane tylko nosidło bądź fotelik ? ratuj

Kaaasi foteliki 0-13 montuje się pasami przez odpowiednie "obwiązanie" fotelika. Tylko prawidłowe "obwiązanie", zgodne z instrukcją producenta, w dodatku pas nie może być luźny gwarantuje że fotelik nie wyleci z dzieckiem przez przednią szybę.
Niektóre foteliki 0-13 posiadają do kompletu bazę. Wtedy montujesz bazę na isofix (najczęściej, rzadziej na pasy), a następnie w nią wpinasz fotelik.

Nosidłami potocznie nazywamy te foteliki, których producenci nie zgłaszają ich do testów. Testy to spore koszty, więc nie każda firma to robi.

Niezależnie od tego co wybieramy warto zapoznać się z testami zdzerzeniowymi (jeśli planujecie fotelik z bazą, to sprawdźcie czy fotelik był tak testowany, i odwrotnie jak foteliki mają bazę a chcecie sam fotelik, to sprawdzcie czy przechodził testy samodzielnie). Następnie dobrze jest przymierzyć fotelik do samochodu, bo niestety nie każda kanapa samochodu współgra z każdą bazą / fotelikiem i sprawdzić czy można prawidłowo na niej zamontować fotelik.

Dobrze jest znaleźć pkt, w którym sprzedawcy wiedzą co sprzedają (a nie na każdy model wołają ma 5pkt w ADAC) i wiedzą jak to zamontować. W dobrym punkcie nikogo nie zdziwicie, że poza pokazaniem fotelika na sklepowej kanapie (lub tylko obejrzeniu) będziecie chciały zamontować fotelik w swoim samochodzie przed zakupem. Dobry sprzedawca pokaże Wam też jak to montować i na co zwracać uwagę.
Czasami szkoły rodzenia robią zajęcia z specjalistami od fotelików lub można iść na jakiś kurs.

Równie ważne poza prawidłowym montażem jest prawidłowe umieszczenia dziecka w foteliku samochodowym.


Przy córze zorientowałam się jak ważny jest dobry fotelik dopiero jak robiłyśmy przesiadkę z pierwszego 0-13kg

[Lucy31]

Napisane przez Elena_22

Dokładnie taką osobą będę ja . Jak mi zaczną jeszcze odtrącać składki, i przez rok macierzyńskiego, płatnego 80% ( nie 100% jak teraz na l4) to nawet tego 1000 zł. nie będę widziała .

W myśl tej nowej ustawy, w takim przypadku będziecie mieć podniesione do tego 1000zł, dla wyrównania.

[ja :)]

Napisane przez Lucy31

My chyba zakupimy któryś Bebetto. Planowałam 2 w 1 (chociaż i to na wyrost, bo mamy w spadku dwie całkiem dobre spacerówki no ale ok, niech będzie nowe), a fotelik mamy Maxi Cosi Universal po siostrzenicy męża. Tak sobie myślę, że chyba nie szkodzi, że używany? To porządny fotelik dobrej firmy, podobno mało używany, bo dzieciaka mało wozili hmm.

Orientujecie się jak to jest z wpinaniem tego w wózek, adapter taki uniwersalny na wszystkie Maxi Cosi będzie ok?

I niech mi ktoś łopatologicznie wyjaśni, co potrzeba do zainstalowania takiego Maxi Cosi w aucie, bo ja tępa w tym temacie

Nic nie trzeba. Mozesz miec baze i to sie mocuje na isofix a mozesz nie miec isofix w aucie i wtedy sie mocuje na pas. Bedzie instrukcja dolaczona co do adapterow to ja mialam takie ze byly konkretnie pod wozek i wszystkie foteliki niemowlece maxicosi

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez marciar7

Mi tez glupio sie dopominac o wpuszczenie do kolejki ponpierwsze bo malo widac po drugie bp oewnie jeszczem.niedoswiadczona. ale racje masz ja

mi tez glupio i nigdy tego nie robie ale uwazam ze powinnam i ze kazda z nas powinna poki sie dobrze czuje to czekam w tej kolejce, ale mysle ze jak mnie przycisnie to sie upomne

[marciar7]

Ja pewnie i ja tak zrobie. Krzywa cukrzycowa czeka na mnie 7.11 więc moze orzyda mk sie ta odwaga

[Lucy31]

Napisane przez ja :)

Nic nie trzeba. Mozesz miec baze i to sie mocuje na isofix a mozesz nie miec isofix w aucie i wtedy sie mocuje na pas. Bedzie instrukcja dolaczona co do adapterow to ja mialam takie ze byly konkretnie pod wozek i wszystkie foteliki niemowlece maxicosi

Dzięki

[figa84]

Napisane przez Lucy31

No, czeka już kilka lat na nas. Chyba ze 4? Stoi zapakowany w folię. Nie wiem teraz. Zbaraniałam już.

może poszukaj w jego instrukcji obsługi?

Napisane przez marciar7

Ja pewnie i ja tak zrobie. Krzywa cukrzycowa czeka na mnie 7.11 więc moze orzyda mk sie ta odwaga

ja teraz chodzę do lab koło 9-10 jak już kolejka minie, ale krzywą będę musiała iść wcześniej, bo nie wyrobie tam do 12 bez jedzenia

[marciar7]

Napisane przez figa84

może poszukaj w jego instrukcji obsługi?



ja teraz chodzę do lab koło 9-10 jak już kolejka minie, ale krzywą będę musiała iść wcześniej, bo nie wyrobie tam do 12 bez jedzenia

U mnie wyniki robia od 7 do 9.30 no ale z lrzywa mozna dluzej. Pewnie i tak po 7 pojde zeby miec z glpwy :-P

[Elena_22]

Napisane przez butterfly20

no ja od początku uważam,że bezsens, bo nieroby dostaną, w dodatku patolodży będzie się mnożyć dla 12 tys zł. na rok a potem dziecka porzucać itp...

mnie w ogóle wkur... temat socjalu. Bo też dajmy np. tych uchodźców-gdyby im zależało na ucieczce tylko przed wojną to siedliby na Węgrzech i cieszyli się,że żyją. Ale nieee, oni gnają tam, gdzie dostaną dobry socjal... ja w ogóle nie pochwalam tego co zachód robi w tym temacie...

Pod tym względem nie jestem tolerancyjna .

[ja :)]

Napisane przez marciar7

Ja pewnie i ja tak zrobie. Krzywa cukrzycowa czeka na mnie 7.11 więc moze orzyda mk sie ta odwaga

o mnie tez wtedy czeka
na krzywa to na 2gi i 3ci pomiar to koniecznie sie upominaj bo one musze byc zrobione w konkretnym czasie tzn 1h i 2h po wypiciu

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez figa84

może poszukaj w jego instrukcji obsługi?



ja teraz chodzę do lab koło 9-10 jak już kolejka minie, ale krzywą będę musiała iść wcześniej, bo nie wyrobie tam do 12 bez jedzenia

ja chodze rano przed praca i zazwyczaj jest kolejka ale wizyty mam w piatki i patrze w niedziele kiedy ma byc brzydka pogoda i wtedy ide i wtedy zazwyczaj jest bardzo pusto

[Lucy31]

Napisane przez figa84

może poszukaj w jego instrukcji obsługi?



ja teraz chodzę do lab koło 9-10 jak już kolejka minie, ale krzywą będę musiała iść wcześniej, bo nie wyrobie tam do 12 bez jedzenia

Tak zrobię

[Elena_22]

Napisane przez ja :)

Mnie BH nie martwia. Ale juz to przerabialam, wiem ze nie ma sie czym martwic Wole BH niz rwe kulszowa

Rwę kulszową przerabiałam w poprzedniej ciąży i nie życzę tego najgorszemu wrogowi, chodziłam po ścianach, nogi mi odejmowało, ból okropny a nic w ciąży stosować nie można było...

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez agaczilla21

Posprzątałam i czekam na siostrę. Przyjdzie to wtedy pójdę się kąpać bo jak bym poszła teraz to zaraz bym miała widownię w łazience 😉

Normalka, moja do tej pory łazi za mną nawet do wc, akurat wtedy ma najwięcej do powiedzenia . a sama nie lubi, jak jej ktoś pod drzwiami stanie .

[rudziutka1987]

Napisane przez marciar7

Mi tez glupio sie dopominac o wpuszczenie do kolejki ponpierwsze bo malo widac po drugie bp oewnie jeszczem.niedoswiadczona. ale racje masz ja

Ja sama też bym się nie odezwała, ale byłam z chłopem. Ten dzwonił dzień wcześniej zapytać o cenę badania i czy trzeba mieć swoją glukozę, to go Pani poinformowała że ciężarne wchodzą bez kolejki. Jeszcze kurtki nie zdążyłam zdjąć, akurat wyszła Pani z laboratorium a ten "Dzień dobry, mówiono mi przez telefon, że ciężarne wchodzą bez kolejki", no i weszłam od razu A jakbym była sama czekałabym w kolejce i czekała, może ktoś się odezwie

[Elena_22]

Napisane przez siasia13

Nie wiem jak jak w PL bo nigdy nie musialam wiedziec. W UK bardzo szybko zapoznalam sie z roznymi zapomogami I innymi socjalami I co sie komu nalezy. Sama nie korzystalam, a nauczylam sie poniewaz dalo sie dorobic na wypelnianiu ludziom wnioskow Poniewaz robilam to za pieniadze, ludzie nie krepowali sie mowic przy mnie po co im ta kasa I na co. Przez pare lat nasluchalam sie opowiesci o tym jak sie bierze kase od panswa I sie za nia dobrze zyje (pije, pali, bierze, kupuje ciuszki, samochody, jezdzi na wakacje I inne). Sama nigdy nie skozystalam z zadnej zapomogi I kiedy bylo nam naprawde ciezko I mielismy male dziecko to sie okazalo, ze nam sie nie nalezy. Zawsze pracowalam legalnie I placilam podatki a potem sie okazalo, ze lepiej jest siedziec na d....e I doic panswo jak krowe, bo jak sie starasz I wychodzisz z siebie to ci sie nic nie nalezy. Wiem, ze moja opinia moze byc krzywdzaca dla innych I odrazu mowie, ze nie znam osobiscie kazdego czlowieka na tej planecie dlatego generalizuje ale nie chce nikogo obrazic. Dla mnie dojenie kasy na dluzsza mete jest zwyklym cwaniastwem, lenistwem I nierobstwem I dla mnie to wszystko smierdzi I tyle. Obywatel powinien miec szanse zarobic na siebie I rodzine I tak ja planowac zeby go bylo na nia stac. Ja wiem, ze mnie na 3 dziecko raczej nie bedzie stac wiec nie planuje. Socjal powinien byc dostepny dla ludzi, ktorym bez ich winy cos w zyciu nie wyszlo I nalezy im sie pomoc zeby mogli stanac na nogi I godnie zyc. Jeszcze raz tylko powtarzam, ze nie chce nikogo urazic. Mowie z perspektywy kogos kto sie napatrzyl na to jak ludzie wykorzystuja socjal bo sa leniwi. W UK sprzataczka ktora pracuje na caly etat moze sie za te pieniadze spokojnie utrzymac bez luksusow. I tak powinno byc wszedzie, zeby kazdy czlowiek za uczciwa prace dostawal godziwe wynagrodzenie, a nie rozdawanie po 1000zl w prezencie.

Ja jak urodziłam córkę, nie pracowałam, kończyłam staż i studiowałam ( żadnej kasy znikąd nie miałam), mąż czasem przynosił do domu 500 zł/ mc! Potem już się cieszyliśmy, bo zarabiał 1500zł . Jak pojechał załatwiać becikowe, babka z MOPSu sama zaproponowała nam zapomogę (niecałe 50 zł/mc), bo ciężką mieliśmy sytuację, ale my się wstydziliśmy brać pieniądze, bo młodzi przecież i zdrowi jesteśmy, to ona sama nam powypełniała papiery i mąż musiał tylko podpisać. Po roku nawet się nie zjawiliśmy, żeby to kontynuować.
Teraz oboje pracujemy, kokosów nie mamy, ale nam wystarcza i nawet odkładamy troszkę a to, co mamy zawdzięczamy sobie i naszej pracy.

[wykalacka]

Napisane przez rudziutka1987

Witam już z Niemiec, nie było mnie chwilę a naprodukowałyście tyle , że nie ma szans Was nadrobić
Usiedliśmy dziś i wybraliśmy obrączki wreszcie
http://idealnabizuteria.pl/produkty/...zki-zlote--12-

Oglądałam też wózki, bo powoli trzeba już szukać. Znacie firmę Mikrus ? Bo widzę że cena znośna i są właśnie w moim stylu, teraz zastanawiam się nad Camarelo Vision a Mikrus Stars II. Może któraś z Was wie coś na temat Mikrusa?
http://allegro.pl/mikrus-wozek-3w1-s...716130763.html

Obrączki bardzo fajne, znaleźliście kompromis
A firmy nie znam. My jesteśmy już nastawieni na Mutsy, jak trafi się używany to Igo, a jak nowy to Evo. Ale Igo ładniejsze

No i fajnie, że nie trzeba od razu kupować całego zestawu, można najpierw stelaż z gondola, a potem dokupić spacerówkę. Koszty wtedy jakoś rozkładają się w czasie

Napisane przez marciar7

Co do wozkow... Mowilam ze dostalam wozek. A dokladniej voyager ligero. To raczej spacerowka a dla noworodka jest wkladane nosidelko i zabezpieczone od przodu. Moze ktoras z was cos o nim slyszala?

I jeszcze jedno pytanko. Ogladalam sobie posciele na all. Mozna kupic kolderke i poduszke za 30 zl a mozna i za 70.. Co za roznica?

Kto to wie, na pościel będę patrzyła na skład i zeby była ładna

Napisane przez Lucy31

Kurcze, czyli co. To lepiej zainwestować od razu w fotelik od 0-13 kg np? To jak juz mam ten fotelik-nosidło 0-9 kg to co z tym zrobić.
Zwłaszcza, ze następny fotelik 9-18 kg tez mamy po siostrzenicy.
Raaaany, to wszystko nie dla mnie, ni w chorobę się na tym nie znam

Foteliki 0-13kg są tylko z teorii do 13kg, bo tak naprawdę jak dziecko ma już ok. 9kg to juz po prostu nie mieści się w foteliku i trzeba i tak zmienić...

Napisane przez marciar7

U mnie wyniki robia od 7 do 9.30 no ale z lrzywa mozna dluzej. Pewnie i tak po 7 pojde zeby miec z glpwy :-P

Dzisiaj byłam przed otwarciem i i tak byłam chyba 7 w kolejce i siedziałam tam do 11. Wniosek taki, ze dobrze że poszłam wcześniej bo ludzi było cooooraz więcej :


Janek pozdrawia w 22tc+5d

Zdrowy jak rybka, pindolka tez mamy w 3d, ale nie pokażę

[Elena_22]

[QUOTE=Aninis;53237972
Miała dzisiaj wizytę u gina i mnóstwo pytań i co ???... dooopa mój tż po wyjściu z gabinetu stwierdził krótko i treściwie: powinnaś zmienić lekarza.

Pytam o badania prenatalne. Odp. gina: nie ma Pani wskazań do badań prenatalnych. I koniec naszej rozmowy. Nie powiedział mi nic więcej... np. że nie mam wskazań, ale owszem prywatnie mogę zrobić i takie badania dają to i to itd.

Pytam o szkołę rodzenia, czy warto chodzić. Odp. gina: no wie Pani, jak Pani uważa. Jak Pani chce chodzić, to czemu nie. I na tym koniec.

Pytam o ćwiczenia w ciąży (te mające na celu ochronę krocza przed nacięciem), kiedy i czy warto zacząć. Odp. gina: proszę o to zapytać położną.

Pytam o szpital, który by mi doradził Wojewódzki, czy na Wyspiańskiego. Odp. gina: Wyspiańskiego. Pytam dlaczego. Odp. gina: a wie Pani jakoś tak większość Pań tam rodzi i w sumie mówiły o nim dobrze.

Pytam o wagę dziecka, żeby mi podał. Odp. gina: za wcześnie na określenie wagi dziecka. I takim o to sposobem nie dowiedziałam się ile dziecko waży

Kolejna sprawa, mówię mu, że mam ostatnio często upławy, że non stop bielizna popaćkana. Zbadał mnie i powiedział, że wszystko ok. i że mam się nie przejmować. Ale wymazu do cytologii nie pobrał.

Kolejna rzecz, zrobiła mi się hmmm.... taka krostka, bąbel na wewnętrznej wardze sromowej. Mówię o tym ginowi. Spojrzał i stwierdził, że mam się tym nie przejmować. Nie powiedział mi co to jest, dlaczego się zrobiło... tylko, żebym się nie przejmowała. Więc zapytałam, ale jak to, czyli co to samo zniknie po jakimś czasie. Odp. gina: tak. I koniec.

Jedyny plusy dzisiejszej wizyty, to to, że tym razem nie zemdlałam i że potwierdził dziewczynkę... chociaż w sumie tak bez przekonania powiedział, że nie widzi siusiaka.
aaa i dostałam skierowanie na glukozę

Dziewczyny doradźcie mi, co robić? Zmieniłybyście lekarza w połowie ciąży? Wiem, że lekarze tego strasznie nie lubią i boję się, że jak pójdę do innego, to stwierdzi, że jestem jakąś paranoiczką i że się wymądrzam, bo coś tam sobie poczytałam w necie i teraz mi się lekarz nie podoba.
A z drugiej strony dziecko jest najważniejsze. I jak to mój mąż powiedział dzisiaj: przy tym lekarzu powinniśmy mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo jak słucham jego wypowiedzi, to on niczego nie jest pewny, więc za bardzo liczyć na niego nie można, więc powinnaś go zmienić i tyle.
I teraz nie wiem, co robić [/QUOTE]

Ja bym nie chciała u takiego lekarza prowadzić ciąży,nieważne, co on sobie pomyśli, najważniejsza jesteś Ty i Twoje dziecko i o tym powinnaś myśleć.

[NanaR]

Napisane przez marciar7

Ja pewnie i ja tak zrobie. Krzywa cukrzycowa czeka na mnie 7.11 więc moze orzyda mk sie ta odwaga

Cześć dziewczyny melduje się w nowym tygodniu po tym sobotnim składaniu mebli miałam takie zakwasy ildo tego coś mnie w spojeniu bolało, że masakra jakaś ale dziś po spacerze z mama jakoś mi się rozchodzilo wszystko i jest ok
Marciar ja miałam krzywą w piątek i weszłam jako 3 a pani pielęgniarka jeszcze mnie okrzyczala czemu pierwsza nie weszłam bo ciężarne z glukoza mają pierszenstwo wiec tym bardziej stawiaj na swoim
Piszecie o fotelikach ja zamowilam wozek 2w1 miał też opcje 3w1 ale uswiadomilyscie mnie ze lepiej kupić osobno dobry fotelik i adaptery wiec tak też zrobie. Co do gwarancji to obowiązuje od dnia odebrania wózka tzn data z paragonu i zapłaciłam zaliczkę i.moge odebrać kiedy chce ale za minimum 2 miesiące bo tyle się czeka w każdym razie będą dzwonić jak będzie gotowy
Wanienkę kupimy zdecydowanie na stelażu, łazienkę mam dużą ale myślę że najlepiej będzie kąpać w sypialni
Ciężko było Was nadrobić jak weszłam na forum w tel aż się przestraszylam 150 postów mi wyskoczyło ;-)
Ja jutro mam wizytę i zobaczę mojego Malucha ❤ od kiedy czuje ruchy jakoś łatwiej się czeka
Wydaje mi się, że chyba sporo urósł bo kopie mnie już wysoko nad pępka em aż się zdziwiłam ze rąk wysoko no i jutro na wizycie dowiem się jaki wynik krzywej cukrzycowa oby było wysoko ok

[ja :)]

Napisane przez wykalacka

Obrączki bardzo fajne, znaleźliście kompromis
A firmy nie znam. My jesteśmy już nastawieni na Mutsy, jak trafi się używany to Igo, a jak nowy to Evo. Ale Igo ładniejsze

No i fajnie, że nie trzeba od razu kupować całego zestawu, można najpierw stelaż z gondola, a potem dokupić spacerówkę. Koszty wtedy jakoś rozkładają się w czasie


Kto to wie, na pościel będę patrzyła na skład i zeby była ładna

Foteliki 0-13kg są tylko z teorii do 13kg, bo tak naprawdę jak dziecko ma już ok. 9kg to juz po prostu nie mieści się w foteliku i trzeba i tak zmienić...

Dzisiaj byłam przed otwarciem i i tak byłam chyba 7 w kolejce i siedziałam tam do 11. Wniosek taki, ze dobrze że poszłam wcześniej bo ludzi było cooooraz więcej :


Janek pozdrawia w 22tc+5d

Zdrowy jak rybka, pindolka tez mamy w 3d, ale nie pokażę

super

[NanaR]

Napisane przez Elena_22

Ja bym nie chciała u takiego lekarza prowadzić ciąży,nieważne, co on sobie pomyśli, najważniejsza jesteś Ty i Twoje dziecko i o tym powinnaś myśleć.

Tez tak myślę, moj gin czasem zapomina, że to nasze pierwsze dziecko wiec musze się o niektóre rzeczy dopytywac ale wszystko tłumaczy nigdy się nie spieszy i żadne pytania go nie dziwią i choćbym 20 razy pod rząd pytała czy wszystko ok za każdym razem odpowiada i się nie denerwuje ;-)