Dzieciaczki styczeń 06

[Alien]

Witajcie kochane

Bardzo mi miło, ze o mnie pamietacie dziekuje wam za to, szczególnie teraz w tych tak bardzo przykrych dla mnie chwilach

Wika juz nie ma babci ....a ja nie mam mamy. Moja mama umarła z powodu choroby. Był to dla mnie szok, z którego dopiero teraz powoli sie otrząsam. To takie przykre jak widzi się bliską osobie jak sie meczy i cierpi i nic nie moze sie zrobic .... tylko sie widzi jak odchodzi....
Dlatego nie miałam głowy na wizaz.

W pracy zresztą spedzam teraz prawie całe dnie, czesto wracam do domu o 21,22, w pracy jakbym usiadła na internet to pracy bym nie miała, a zreszta nawet nei wiem kiedy znalazłabym na to czas.
Praca fajna ale atmosfera w pracy...........lepiej nie bede pisac o tym, jak to sie mowi ludzka podłosc nie zna granic.

Tak mi zle z tym, ze mam teraz tak malutko czasu dla Wiki
Wika ma sie dobrze ona i TZ dodają mi otuchy.


Napiszcie mi o co chodzi z tym, ze edycja i kasowanie zdjęc grozi banem ?????????????????
Bo jesli nie wolno kasowac zdjęc, to ja Wiki nie bede tu wklejała, a szkoda bo chciałam wam pokazac jak szła na swieta z koszykiem.
Ale ja jestem przewrazliwiona, ostatnio są takie akcje chocby ta z lublinianką co czudze zdjecia dzieci wklejała i ja jakos sie boje, zeby mi ktos Wiki zdjęc nie wykorzystał, wiec dlatego wklejam zeby wam pokazac i potem kasuje.

Zdjęcia pooglądałam i musze wam powiedzieć, ze dzieciaczki jak i mamusie poprostu ŚLIIIIIIIICZNEEEE

buziaczki dla was

[kkasiaaa]

Alien bardzo , bardzo mi przykro . Zawsze pęka nam serce, gdy umiera ktoś bliski. Ale pozostaja po nim piękne wspomnienia i nadzieja, że kiedyś się spotkamy. Wiem,że nikt nie jest w stanie Cię teraz pocieszyć,wszystkie słowa wydają się puste i wszystko wydaje się nie mieć sensu...ból trzeba przeżyć,a później przychodzi już pogodzenie z losem. czas powoli uleczy rany - takie jego zadanie i z własnego doswiadczenia wiem że tak jest. Mój tata umarła 2,5 roku temu i najbardziej cieszy mnie fakt że już nie cierpi, a jak się spotkamy - on będzie zdrowy i uśmiechnięty.

[humbak]

Alien po prostu uwierzyć w to nie moge . Bardzo mi przykro. Trzymaj sie kochana. Dobrze że masz oparcie w TŻ i Wiktorce .

[Moni@]

Alienkupamietaj:

Nie umiera ten kto pozostaje w naszych sercach

Bardzo mi przykro ALienku, mimo ze na odleglość sercem jestesmy z Toba..Dobrze ze masz Wikusie i TZ-ta i ze sa blisko Ciebie...

Atmosfera w pracy sie nie przejmuj, jest tyle pieknych chwil w zyciu ze podłymi ludzmi sie nie martw...

[humbak]

Jest mi tak przykro z powodu mamy Alien, że nawet głupio mi pisać coś normalnego .

Kasiu śliczna z Ciebie kobietka, nie wypisuj głupot. Rodzinka też śliczna. Właśnie z internetem to bedzie porażka bo my nawet kompa swojego nie mamy. A nie jest to dla nas obecnie produkt pierwszej potrzeby. Ale jak tylko bede u mamy to zawsze bede do Was zaglądać. Myśle że może za miesiąc się już wyprowadzimy. W sobote bedzie ostatnie kładzenie płytek, zostało tylko do położenia na 5ciu schodkach te płytki. I potem balonem położymy panele i mozna wcvhodziń, na upartego teraz też by można ale Wiecie jak nośi się brud z betonu więc myśle że jeszcze troche wytrzymam.

Jak zdrówko Kasiuni, mam nadzieje że dużo lepiej. Lilianka ma katar, to chyba skutki łażenia po tym wietrze.

[Moni@]

Napisane przez Alien

Witajcie kochane


Napiszcie mi o co chodzi z tym, ze edycja i kasowanie zdjęc grozi banem ?????????????????
Bo jesli nie wolno kasowac zdjęc, to ja Wiki nie bede tu wklejała, a szkoda bo chciałam wam pokazac jak szła na swieta z koszykiem.
Ale ja jestem przewrazliwiona, ostatnio są takie akcje chocby ta z lublinianką co czudze zdjecia dzieci wklejała i ja jakos sie boje, zeby mi ktos Wiki zdjęc nie wykorzystał, wiec dlatego wklejam zeby wam pokazac i potem kasuje.

Alienku wklejaj fotki tylko podpisuj je tak jak niektore z nas to robia.Na zdjeciu napisz Wika, albo Alien..Wtedy nikt nie ukradnie Twoich zdjec a ty nie bedziesz musiała ich kasowac..

[Moni@]

Napisane przez humbak

Jest mi tak przykro z powodu mamy Alien, że nawet głupio mi pisać coś normalnego .

Humbaczku mi tez..Zle sie czuje dzis z ta wiadomoscia i szczerze? Nie mam na nic ochoty...To takie przykre


Twoja corcia sliczna, suuper wyglada w tych bucikach
Ale jaki kotek ładny widac pasazer na gape...hehe

Kasiu fakt Humbak ma racje laseczka z Ciebie.Rodzinka mega, az milo popatrzec...Tz przystojniacha, dziewczynki jak malinki z mamusia na czele

[jastin83]

Witajcie kochane!

Nie odzywałam sie bo podobnie jak Humbak,weny brakowało i czasu.

Alienku kochana powiem tylko ze doskonale wiem co czujesz(a przynajmniej tak mi sie wydaje),ale czas leczy rany,dobrze ze są najblisi wokół Ciebie i masz sie na kim wesprzeć.Bo dla mnie rok temu jak zmarł mój ojciec to było wtedy najważniejsze i najpotrzebniejsze.
Trzymajcie sie,mocno Was całuje dziewczynkii ściskam!
Odzywaj sie jak bedziesz mogła i pisz...pisz...pisz...

[*Niki*]

Witajcie kochane

Ja też mało mam czasu ostatnio na wizaż ,przeczytam co piszecie i potem już czasu na pisanie mi brak.

Alienku tak bardzo mi przykro , jak to przeczytałam, to aż mi serce ścisnęło . Wiem, że nic Cie teraz nie pocieszy, bo strata kogoś bliskiego, to najgorsze co może nas spotkać . Ale jestem z Tobą całym sercem i myślami. Masz wspaniałą córeczkę i tż dla których musisz być silna



Kasiu, humbak śliczne foteczki

[*Niki*]

W sobotę idziemy na chrzciny do siostry tż, a jakoś mi się w ogóle nie chce iść , nie dość że późno bo chrzest jest dopiero o 19, to jeszcze tż idzie na nockę do pracy (na 22), posiedzimy niecała godzinkę i trzeba bedzie jechać do domu. Tż mówi, żebym sobie tam została dłuzej, ale wtedy musiałabym sama z Patrykiem zostać bo Nikolka już o 20 idzie spać i wszystko takie poplątane .
Nie wiem czy ją brać, czy zostawić z moją mamą, nie wiem już co robić, jeszcze jak tż nie będzie to już całkiem nie mam ochoty

[Moni@]

Wklejam obiecane fotki koszyczka Nic specjalnego ale najwazniejsze ze sama go zdobilam Na zdjeciu taki sobie wyszedł ale w rzeczywistosci jakis ladniejszy..E tam bede sie rozdrabniac..Jak to jAstin powiedziala o gustach sie nie dyskutuje

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

W sobotę idziemy na chrzciny do siostry tż, a jakoś mi się w ogóle nie chce iść , nie dość że późno bo chrzest jest dopiero o 19, to jeszcze tż idzie na nockę do pracy (na 22), posiedzimy niecała godzinkę i trzeba bedzie jechać do domu. Tż mówi, żebym sobie tam została dłuzej, ale wtedy musiałabym sama z Patrykiem zostać bo Nikolka już o 20 idzie spać i wszystko takie poplątane .
Nie wiem czy ją brać, czy zostawić z moją mamą, nie wiem już co robić, jeszcze jak tż nie będzie to już całkiem nie mam ochoty

Niki faktycznie pozno te chrzciny Szkoda bo tak posiedzialabys dluzej ale jesli bedzie ci jakos niesmacznie bo TZ nie bedzie to moze jak on pojedzie do pracy to wrocisz do domku....

Widze ze kazda z nas ma smutki i nic nam sie nie chce...ja nawet obiadu dzis nie jem, bo jakos apetytu nie mam..:/

[Nel70]

Alienku przyjmij od mojej rodzinki wyrazy szczerego współczucia z powodu odejścia mamusi,ale pomyśl kochana,że lepiej jak nie cierpi.Trzymaj się cieplutko Mi tata zginął tragicznie 6 lat temu a jak sięgam dziś wspomnieniami to łza się w oku kręci,takie życie.
Odnośnie pracy to wyluzuj i miej gdzieś te wredoty.
Moni to jutro mama odjeżdża,musicie się dzisiaj dogadać do woli,a na długo wyjeżdża? Głowa do góry,a po co Ty pomagasz w interesach tż jak on dla Ciebie taki niedobry?
Kasia fryzurka super ,a rodzinka bombowo wyszła.
Moja Amelcia tak się wykończyła świętami,że w poniedziałek w nocy miała 39,2 temperatury. Martwiłam się,że jakaś choroba i poleciałam we wtorek do lekarza a to po prostu przemęczenie i ząbkowanie .
Moni koszyczek prześliczny.Masz zdolności do wszystkiego.

[*Niki*]

Moni@ też tak myślę, że może pojadę z tż do domu przed 21, choć pewnie mnie stamtąd nie wypuszczą znając ich . Zapraszali nas też na niedzielę na "poprawiny", zobaczymy jeszcze, na razie to rzeczywiście nic mi się nie chce, głowa mnie dziś boli, zażyłam tabletkę, może przejdzie

Moni@ koszyczek ślicznie ubrałas , moja Nikolka nie była do święcenia, bo akurat spała, więc tż sam pojechał z Patrykiem i moją siostrą, poza tym strasznie zimno było w sobotę

[Moni@]

Napisane przez Nel70

Moni to jutro mama odjeżdża,musicie się dzisiaj dogadać do woli,a na długo wyjeżdża? Głowa do góry,a po co Ty pomagasz w interesach tż jak on dla Ciebie taki niedobry?

Moja Amelcia tak się wykończyła świętami,że w poniedziałek w nocy miała 39,2 temperatury. Martwiłam się,że jakaś choroba i poleciałam we wtorek do lekarza a to po prostu przemęczenie i ząbkowanie .
Moni koszyczek prześliczny.Masz zdolności do wszystkiego.

Nel Ty zawsze mnie jakos postawisz na nogi i chwała Ci za to..
Z tym pomaganiem to jest tak ze ja sobie zarabiam na swoje wydatki tak to moge powiedziec...W koncu moja praca i czas tez kosztuje
A zarazem sprawia mi to przyjemnosc bo siedzienie w przysłowiowych "papierach" to moja specjalnosc

Buziaczki dla Amelci - świeta przezyla na dobre widac, szkoda tylko ze goraczkowała..

[Moni@]

Napisane przez Nel70

Moni to jutro mama odjeżdża,musicie się dzisiaj dogadać do woli,a na długo wyjeżdża? Głowa do góry,a po co Ty pomagasz w interesach tż jak on dla Ciebie taki niedobry?
Moni koszyczek prześliczny.Masz zdolności do wszystkiego.

Oj przesadzilas Nel do wszystkiego to nie mam zdolnosci...Ale nad koszyczkiem to milo bylo popracowac

Moja mama dzis pojechała...Gadalysmy wczoraj do 24 i jakos tak wyszlo ze 2 browarki zesmy obaliły..na koniec mama stwierdzila ze opila sie jak bąk ale nie ma ni w nogach ni w glowie i poszłysmy spac

Nel

[jastin83]

czesc dziewczynki!
ostatnio Was zaniedbałam ale jakos nie mam checi na pisanie i wogóle chyba mnie jakas chandra dopadła,bo chodze struta od świąt i nie wiem co mam ze sobą zrobić
We wtorek pojechalismy z tż na szkolenie Wika została z teściową i mogliśmy odpocząć przynajmniej ja,bo czasami to mam jej dosyć ,a taki dzien dobrze mi zrobiłnawet sie za nia stęskniłam i ona zresztą tez bo bardzo sie cieszyła jak wróciliśmy i tylko "mama""mama"
A i wygraliśmy z tz-tem fajna klawiature prawie za 300 zł,takze przyjemnie i pożytecznie czas spedziliśmy

Wczoraj dostałam zawiadomienie ze musze iśc z Wiką na szczepienie 24 kwietnia ale za chiny nie moge rozczytać co to jest za szczepienie Musze zadzwonic i zapytać

Dziewczynki wszystkie fotki świetne
Kasiu fryzurka fajna i kolor Ja tez sie zapisałam do mojego fryzjera i bede rozjasniać włosy,zrobie sobie balejaż ,ale dopiero pod koniec kwietnia bo teraz nie maja terminów Zreszta musze troche kasy uzbierać Bo ostatnio zadużo wydaje

[Moni@]

Napisane przez jastin83

czesc dziewczynki!
ostatnio Was zaniedbałam ale jakos nie mam checi na pisanie i wogóle chyba mnie jakas chandra dopadła,bo chodze struta od świąt i nie wiem co mam ze sobą zrobić
We wtorek pojechalismy z tż na szkolenie Wika została z teściową i mogliśmy odpocząć przynajmniej ja,bo czasami to mam jej dosyć ,a taki dzien dobrze mi zrobiłnawet sie za nia stęskniłam i ona zresztą tez bo bardzo sie cieszyła jak wróciliśmy i tylko "mama""mama"
A i wygraliśmy z tz-tem fajna klawiature prawie za 300 zł,takze przyjemnie i pożytecznie czas spedziliśmy

Wczoraj dostałam zawiadomienie ze musze iśc z Wiką na szczepienie 24 kwietnia ale za chiny nie moge rozczytać co to jest za szczepienie Musze zadzwonic i zapytać

Dziewczynki wszystkie fotki świetne
Kasiu fryzurka fajna i kolor Ja tez sie zapisałam do mojego fryzjera i bede rozjasniać włosy,zrobie sobie balejaż ,ale dopiero pod koniec kwietnia bo teraz nie maja terminów Zreszta musze troche kasy uzbierać Bo ostatnio zadużo wydaje

Jastin
Widac tzn czuc w postach ze nie masz "klimatu" do pisania...
Czasem kazda z nas tak ma wiec poczekamy az nastroj powroci..
Pogoda sliczna wiec pewnie niedlugo nie czesto bedziemy tu zagladac...

My mamy szczepienie w maju kazała mi przyjsc po 14 maja..tylko nie wiem czy to ma byc na 13-14 m-c czy juz na 16-18 m-c.
Zalaczam kalendarz szczepien

[jastin83]

Napisane przez Moni@

Jastin
Widac tzn czuc w postach ze nie masz "klimatu" do pisania...
Czasem kazda z nas tak ma wiec poczekamy az nastroj powroci..
Pogoda sliczna wiec pewnie niedlugo nie czesto bedziemy tu zagladac...

Eeee no co Ty Moni@ nie mozemy pozwolić zeby nasz wąteczek "zginął śmiercią naturalną"

A pogoda niby śliczna fakt,ale ja to najbardziej wykorzystuje pogode jak jest tż nalepiej w weekend bo tak w tygodniu to mimo ze ładnie to i tak pochodze z Wika troche i zaraz do domku,co innego jak tz ma wolne
Teraz to ma taki zapierdziel w pracy ze pewnie jeszcze nic z naszym wyjazdem nie wypali,chyba ze kogoś zatrudnią no i mieszkanie....za miesiąc bedzie juz mozna coś robić w nim tzn. remontować itd.takze dzieki za trzymanie kciuków ale bede spokojniejsza jak juz klucze dostane

Moni@ zapomniałam napisać ze Szymonek z koszyczkiem wygląda fenomenalnie

[*Niki*]

ja też nie mam klimatu do pisania , ostatnio tylko tu zasmucam wątek ...
Dziwne, bo wiosna przyszła, za oknem piękne słonko i ani jednej chmurki, a ja zamiast odżyć, to mam odwrotnie . Ale to pewnie przez to, że wczoraj okres dostałam, wszystko mnie dziś boli, słaba jestem, jak ja tego nie znoszę
Powiedziałam dziś do tż, że pójdę i niech mnie wykastrują jak kociczkę i będę miała spokój, tak nienawidzę okresu

Pociesza mnie to, że nasze mieszkanko sięc buduje i już coś widać , jak mi się uda to Wam pokażę fotki, ale nie obiecuję, bo cały dziń tam ekipa siedzi i nie chcę tam wpadac z aparatem, tak głupio

[*Niki*]

no i jeszcze mnie tż dobił z rana w sobotę idzie do pracy na nockę od 22 do 6 rano, i w niedzielę na 14 do 22

A w niedzielę ma być 23 stopnie, cieplutko, cieszyłam się, że sobie gdzieś pojedziemy, a tak to zostanę sama z dziećmi, super

[Moni@]

Napisane przez jastin83

Eeee no co Ty Moni@ nie mozemy pozwolić zeby nasz wąteczek "zginął śmiercią naturalną"

Moni@ zapomniałam napisać ze Szymonek z koszyczkiem wygląda fenomenalnie

Jastinku dziekuje Szymek jak niosl koszyczek to mowil koko koko...

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

ja też nie mam klimatu do pisania , ostatnio tylko tu zasmucam wątek ...
Dziwne, bo wiosna przyszła, za oknem piękne słonko i ani jednej chmurki, a ja zamiast odżyć, to mam odwrotnie . Ale to pewnie przez to, że wczoraj okres dostałam, wszystko mnie dziś boli, słaba jestem, jak ja tego nie znoszę
Powiedziałam dziś do tż, że pójdę i niech mnie wykastrują jak kociczkę i będę miała spokój, tak nienawidzę okresu

Pociesza mnie to, że nasze mieszkanko sięc buduje i już coś widać , jak mi się uda to Wam pokażę fotki, ale nie obiecuję, bo cały dziń tam ekipa siedzi i nie chcę tam wpadac z aparatem, tak głupio

Niki witaj w klubie, ja mam taki okres jak kiedys wam pisałam..bol od pleców po kolana promieniuje..czuje sie zawsze jakby mnie walec przejechał...
Koniecznie pokazuj mieszkanko..

Co do weekendu to nie smutkuj sie...przed Wami jeszcze duzo niedziel i ciepełka..Dobrze ze TZ pracuje i masz swiadomosc ze to dla Was..

[jastin83]

Napisane przez *Niki*

no i jeszcze mnie tż dobił z rana w sobotę idzie do pracy na nockę od 22 do 6 rano, i w niedzielę na 14 do 22

A w niedzielę ma być 23 stopnie, cieplutko, cieszyłam się, że sobie gdzieś pojedziemy, a tak to zostanę sama z dziećmi, super

Niki a co robi Twój tż?Ze nawet weekendy ma zawalone,chyba ze to tajemnica
Współczuje Ci bo jak juz pisałam wyzej to u nas weekendy to swietość i wyłacznie czas dla nas
Widze ze nie tylko ja jestem nie do życia
Niki dobrze ze wszystko podąrza w dobrym kierunku,oby tak dalej
Mnie to pociesza fakt ze schudłam 3 kg i spodnie które miałam poszerzać bo sie nie zapinałam sa na mnie dobre Jednak dieta i ćwiczenia robią swoje,brzuch co prawda mniejszy,ale i tak ta skóra taka sflaczała jest

[kkasiaaa]

Moni@ śliczny koszyczek zrobiłaś , naprawdę zdolna babka z Ciebie A Szymuś z koszyczkiem wygląda extra u nas koszyczek nosi Julia to jej "fucha" i za rzadne skarby świata nie chciała dać go Oliwce.

Niki ja też niestety ten weekend jestem sama bo tż pracuje, w sobotę pracuje do 18 a w niedzielę do 16, ale akurat w niedzielę jadę do szwagierki na urodzinki jej córki i tam się spotkamy z tż, więc chociaż ten dzień nie będę sama.

Jastin gratuluję utraty 3 kg, mi się narazie udało 2 kg. Brzuch mam już w miarę ok, w biodrach sporo zrzuciłam i nawet ostatnio siostra mi powiedziała że zeszczuplałam i stwierdziła że i ona musi wziąśąć się za ćwiczenia jedynie zła jestem na uda bo zalezy mi na ich zrzuceniu a narazie nie widze rzadnej poprawy, chociaż tż mówi że szczuplejsze

Wczoraj byliśmy u znajomych , kurcze tak sobie wyremontowali mieszkanie że byłam w szoku i teraz marudze tż-towi że tez chciałabym mieć takie, ale to marzenia Marzy mi się wyprowadzka stąd bo siąsiedzi mnie wkurzją ale to też narazie marzenia
Wogóle dziś mam jakiś dzień leniucha, nic mi się nie chce, pogoda piękna a mi się nie chce ruszać z domu Mała usnęła więc jak wstanie to będziemy musieli wyjść z domu przynajmniej po to aby zakupy zrobić i odebrać Julię.

My na szczepienie mamy przyjść jakoś w maju chyba kurcze nie pamiętam, musze iść się upewnić w przychodni.

A to kilka fotek, Oliwia na jednej ogląda książęczkę i nawet nie zauważyła że ogląda do góry nogami najważniejsze że widzi obrazki A na ostatnim robi papa tylko papa w jej wykonaniu wygląda raczej jakby kogoś przywoływała

[humbak]

Kasiu śliczne z Was dziewczyny .
Szymonek to wygląda z tym koszyczkiem jak malowany . Moni@ Ty to naprawde masz zdolności plastyczne .

Mieli jutro kończyć kłaść płytki u nas i nie będą bo mają jakąś ważną robote w domu . Dzisiaj i wczoraj byłyśmy całe popołudnie na działce i wiem dziewczynki że się powtarzam, ale strasznie bym już chciała tam mieszkać, STRAAAAAASZNIE . Tak się ułaziłam dzisiaj z Lilianką po wsi że mnie nogi bolą jak diabli. Lilianka się wytarzała w piachu, taka zabawa to jej się bardzo podoba.

Niki Fajnie że budowa idzie naprzód.
Zobaczysz Jastinku nawet się nie obejrzysz a już bedziesz miała klucze w garści.

[*Niki*]

Monia ja mam teraz o tyle lepiej, że nie boli mnie już tak brzuch jak dawniej, czasami to aż wymiotowałam z bólu , teraz tego nie mam, ale ogólnie niezbyt dobrze sie czuje przez pierwszą dobę


Jastin mój tż w niedzielę nigdy nie robił, teraz tylko jest wyjątek, bo odrabiają wolne które będą mieli w maju od 1 do 6 maja, cały tydzień . Muszą narobić zapasy słodyczy - pracuje w Balhsen Sweet, jako operator, może kojarzycie te wszystkie ciasteczka Hity, Leibnitz itp . , to właśnie mój tż je robi, tzn. robią maszyny, ale on nimi operuje

Kasiu śliczne dziewczynki z Was Na jednej fotce widzę, że Oliwka taka złośnca jak Nikolka jak Patryk ją denerwuje

A tak w ogóle to dziękuję Wam za slowa pocieszenia
Bez Was byłoby tak smutno

[Moni@]

Dziekuje wszystkim za mile slowa co do koszyczka

Kaasiaaa super foteczki..same laseczki

Ja padam dzis na pysk...od 13 do 19,00 byla na dworze z Szymkiem...wpadałam tylko na chwile do domu by go przewinac albo dac deserek i heja w droge dalej...Padam normalnie..w dodatku dopada mnie jakas alergia i nos mam zawalony i woda ciurkiem leci..ale mi to przeszkadza..bleeee

Spijcie dobrze

[humbak]

Piękny dzionek dzisiaj mamy !
Lilianka jak wczoraj jechaliśmy z działki usnęła w foteliku o 18.00 i spała do 6.20 rano . Była nie przebrana, nie umyta, nie przewinięta . Ale jej to w najmniejszym stopniu nie przeszkadzało.

U nas padła pralka na amen. Mama pierze wszystko w rękach, ja piore rzeczy swioe i Lilianki a mój tż swoje, jakos sie nie moge przemóc żeby prać jego gacie w rekach . Oczywiście mu o tym nie mówiłam, bo on to pierze bez żadnej zachęty słownej z mojej strony, mysle że jak bym mu dała nasze szmatki to też by uprał, ale bez przesady, nie bede już taka .
Co prawda mamy zamontowany stary automat teściowej na działce ale jak sobie pomyśle że mam wieść cały tej brudny majdan tam to juz wole uprać w rekach, a najwyżej reczniki i pościel to moge kiedyś tak zabrać i uprać.

[*Niki*]

humbaczku dobrze, że masz mężulka co upierze swoje szmatki , bo mój to nie wiem czy by się chwycił prania

Idziemy dziś na te chcrzciny, a jakoś w ogóle tego nie czuję, przez to chyba że tak późno, msza dopiero o 19, na 20 przyjdziemy do domu, posiedzimy godzinkę i o 21 tż już musi się zbierać bo na 22 do pracy .

Ale ciesze się, bo załatwił sobie na jutro wolne , jednak się dało- a mówił, że się nie da