Myaówka-czyli piknik, cycuchy i pogaduchy. Przed i po powiekszaniu piersi cz.9

[Saba08]

Dla mnie po operacji zbawieniem było położyć się na boku Wtedy już cały ból był za mną A i Myu dziękuję Ci za odpowiedź odnośnie ruchu piersi

[MyaDiva]

Napisane przez Shazney

Od jakiegoś czasu bardzo intensywnie Was podczytuję . O op. marzę już od kilku lat, bo moje piersi są małe i chociaż mają ładny kształt, to jednak marzy mi się ich większy rozmiar. Mam tylko jeden, zasadniczy problem, ciężko mi zdecydować się na odpowiedniego lekarza. W jaki sposób go wybrałyście? Z polecenia? Czym się kierowałyście? Mogłabym oczywiście wybrać kilku i udać się na konsultacje, jednak koszt takich wizyt jest bardzo wysoki, dlatego myślę, żeby jechać chociaż do dwóch specjalistów i wybrać jednego z nich. 5 lat temu poddałam się op noska, jednak piersi to dla mnie poważniejsza sprawa. Jakie są więc Wasze doświadczenia w tym względzie? Byłabym wdzięczna za podpowiedzi

Witam.
Obawiam się, że nie dostaniesz tu listy nazwisk oj co to to nie.
Nie obędzie się bez konsultacji. Musisz mieć zarys tego co chcesz- a więc musisz określić czego oczekujesz. No a potem wybrać lekarza do swoich oczekiwań. Bo jeśli chcesz np. spore piersi są lekarze których od razu możesz skreślić ze swojej listy. Podobnie odwrotnie- jeśli chcesz małe piersi od razu wiadomo do kogo nie jechać
Więc zacznijmy od oczekiwań, od Twojej wyjściówki i wymiarów. Ważny też jest budżet jakim dysponujesz oraz możliwość dojazdu do lekarza - jeśli wiesz, że po operacji nie będziesz mogła w razie komplikacji jechać 500 km żeby pokazać się dr. od razu zawęź krąg poszukiwań do gabinetów które są blisko.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez Saba08

Dla mnie po operacji zbawieniem było położyć się na boku Wtedy już cały ból był za mną A i Myu dziękuję Ci za odpowiedź odnośnie ruchu piersi

Oj na boku to już luxus choć troszkę , choć na chwilkę

[madlen666]

MyaDiva-hej mozesz mi napisac na priva u kogo robilas swoje piersiatka
nio wlasnie a ktora moze sie wypowiedziec z majacych piersi ktory lekarz preferuje pelne ksztalty duz a ktorzy male
i czy ktos slyszal kiedys o klinice w swarzedzi ko...lasinki

[MyaDiva]

Napisane przez MissDiorCheriii

GLUPIE TE CHLOPY TAM :/ Widzialam tylko reklame w tyg jak leciala i...:-/ pustotyyy. Cyckow im sie zachcialo! Kobiecie decydowac nie im

Nie wiem co oglądałyście ale wnioskuję , że znowu jakieś głupoty były na Tvn
A tak przy okazji iloona79 czy Tvn dostał naszą opinię którą podpisywałyśmy jakiś czas temu na temat ich mądrych programów? nie obiło mi się o oczy że pisałaś coś na ten temat a właśnie mi się przypomniało. Inicjatywa była fajna- tyle dobrego robicie dla wątku więc mam nadzieję że
o to zadbałaś Sorki jeśli przeoczyłam, mam nienadrobione zaległości - pytam bo nie wiem.

[iloona79]

Napisane przez MissDiorCheriii

Rumia? oo to tam skad jestem ) jesli to nie klopot to ja poprosilabym namiary

Już wysłano

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez MyaDiva

Nie wiem co oglądałyście ale wnioskuję , że znowu jakieś głupoty były na Tvn
A tak przy okazji iloona79 czy Tvn dostał naszą opinię którą podpisywałyśmy jakiś czas temu na temat ich mądrych programów? nie obiło mi się o oczy że pisałaś coś na ten temat a właśnie mi się przypomniało. Inicjatywa była fajna- tyle dobrego robicie dla wątku więc mam nadzieję że
o to zadbałaś Sorki jeśli przeoczyłam, mam nienadrobione zaległości - pytam bo nie wiem.

Oczywiście,wysłałam-z prywatnego maila,bo ona podawała,ale niestety po takim liście jaki jej wtedy odmalowałam to nie odezwała się już...hihi

Kurczę-szkoda,że to było dziś-ja generalnie nie oglądam takich programów,ale ten odcinek widzę, że był jakiś wyjątkowy

No a teraz czas na Sekrety Chirurgii!!

[MyaDiva]

Napisane przez madlen666

MyaDiva-hej mozesz mi napisac na priva u kogo robilas swoje piersiatka
nio wlasnie a ktora moze sie wypowiedziec z majacych piersi ktory lekarz preferuje pelne ksztalty duz a ktorzy male
i czy ktos slyszal kiedys o klinice w swarzedzi ko...lasinki

Przepraszam Cię bardzo że Ci jeszcze nie odpisałam - na prawdę przepraszam, mam bardzo dużo zaległości Przepraszam też inne osoby- już uciekam na pocztę, zaraz na priv odpiszę.
Tu skrobnę szybko że znam tą klinikę, śmiało można polecić. Zaraz podeślę Ci namiarki na pacjentki które tam robiły. Hihi a Ty jakie chcesz piersi duże czy małe Chyba nikt nie odważy się napisać jaki lekarz preferuje małe - bo za to można nieźle po głowie dostać Ale możemy pomyśleć który z wybranych przez Ciebie lekarz preferuje rozsądne rozmiary i duże

Odnośnie prywatnych odpowiedzi dodam jeszcze że ostatnio dzieją się bardzo dziwne rzeczy i powiem to głośno i jasno- na cześć privów boję się po prostu odpowiadać.
Tym które nie wiedzą wytłumaczę - zdarzyło się już, że moje prywatne wiadomości były skrzętnie zbierane przez pewien "fan-club" jednego z lekarzy i wykorzystane przeciwko mnie jako asy z rękawa Dlatego teraz jeśli mam jakieś wątpliwości- odpisuje na privy publicznie na wątku lub odpisuję, że nie mogę pomóc.

[MissDiorCheriii]

Iloonko dziekuje

[madlen666]

MyaDiva-hmm odnosnie rozmiaru mam obecnie 75b chcialabym ladny romiar pelne piersi
co do lekarza to na razie jestem na etapie poszukiwania tego idealu wole jeszcze wybrac sie jeszcze do dwoch i wtedy podjac decyzje odleglosc nie stanowi dla mnie barjery wazne zeby byl dobry w tym co robi bo to jest inwestycja na lata

bylam na pierwszej konsultacji u Dr.ktory byl uczniem Dr.A Sankow...dalej nie bede konczyc kazdy zna ta historie MyaDiva ten dr jakso nie wzbudzil mojego zaufania

[MyaDiva]

Napisane przez majeczka1224

Dziewczyny dziekuje za odpowiedz...teraz to sie zmartwilam jeszcze bardziej...faktycznie troche dziwna ta metoda pod sama powiez...musze sie umowic do innego lekarza i porownac opinie.

Z piersiami które już trochę przeszły trzeba uważać bo można zrobić je na krótko Dlatego warto dobrze zbadać temat . Była u nas
jedna osoba która dostała 400 pod gruczoł, do tego przez cięcie otoczkowe. Niestety nic dobrego z tego nie wyszło bo piersi po kilu msc były przy pępku - nie napisze co się stało z bliznami które były w centralnym miejscu nacisku implantu Nie napisze oczywiście, który lekarz tak cudnie te piersi zrobił- ale pamiętam to doskonale.

Napisane przez lubuss

[/COLOR]Długo mnie nie bylo i widze że duzo osób robi u M.M.K a jak ja robiłam to nie mialam zadnej opini o tym lekarzu bo nikt u niego stad a nie robil a teraz ile nowych osób widze ale nie żałuje świetny lekarz

No robił, robił aga3331 robiła u tego dr. Może ściągnę i Agę telepatycznie

[Pommelo1]

Ooo...chwilke tylko mnie nie było na forum a tu tyle ciekawostek
Właściwie, patrzac na zegarek to mogłabym powiedzieć Dzien dobry
Dzisiaj moje piersi przeszły prawdziwa próbę. 8 h w pracy, 3 h na spotkaniu, 4 h na zakupach. Caly czas na obcasach, a mam wrazenie, ze to je jeszcze badziej pobudza. Wróciłam mega zmęczona. Ale zdjelam pancerz i wszystko przeszło od ręki. W podziękowaniu za dobre zachowanie strzelilam im nawet kilka nowych fotek. A niech maja, maluchy
Najważniejsze, ze zaczynaja coraz lepiej funkcjonować.

Miłego, słonecznego i spokojnego weekendu

[ania2003]

Witajcie dziewczyni. Nie nadrobie dzis tego co napisalyscie jak mnie nie bylo. Ale mam pytanue od dwoch dni bardzo boli mnie prawa piers . Bol od strony pachy. Nie mialam zsadnego urazu mechsnicznego, ale w srode wieczorem popracowalam troche tzn odkurzanie zmywanie podłóg (ja mam sporo do zmywania). Nie wiem czy to od tego, czy zaczybnaja mi sie jakies komplikacja pooperacyjne, a moze nadwyrezenie miesnia, ktory minie. Czy ktoras z Was tak miala. Mój doktor teraz jest za granicą

[Pommelo1]

Napisane przez ania2003

Witajcie dziewczyni. Nie nadrobie dzis tego co napisalyscie jak mnie nie bylo. Ale mam pytanue od dwoch dni bardzo boli mnie prawa piers . Bol od strony pachy. Nie mialam zsadnego urazu mechsnicznego, ale w srode wieczorem popracowalam troche tzn odkurzanie zmywanie podłóg (ja mam sporo do zmywania). Nie wiem czy to od tego, czy zaczybnaja mi sie jakies komplikacja pooperacyjne, a moze nadwyrezenie miesnia, ktory minie. Czy ktoras z Was tak miala. Mój doktor teraz jest za granicą

Ania, nie przejmuj sie. Tez tak miałam. Mnie zawsze bolała lewa piers jak sie przeforsowalam. Wlasnie od strony pachy. tez od razu dopatrywalam sie uszkodzenia, komplikacji, zerwania szwow wewnetrznych, przesuniecia implantu. Od razu kontaktowalam sie z doktorem przy kazdej takiej dolegliwości. Nic sie nie stało. Zwyczajnie trochę nadwyrezylas mięsień i moze robić wrażenie większej, opuchnietej.
Ja swoj tak nadwyrezylam, ze bolal mnie dwa tygodnie. Ale to wszystko w granicach normy. Jak mówi moj dr: jak sadze nie ma powodu do niepokoju. Bedzie dobrze

Ps. Moj dr tez za granica. Czyżby ten sam

[ninka28]

Napisane przez MissDiorCheriii

TEZ SLYSZALAM ZE STRASZNIE BOLI i koniecznie jak sie ma tendencje do opryszczki to przed trzeba brac Heviran zeby nie wyskoczyla po zrobieniu

aż tak bardzo nie boli bo smarują maścią przeciwbólową i da się wytrzymać

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

cześć dziewczyny muszę troszkę poczytać bo wczoraj mnie nie było i tyle nasmarowałyście

[MissDiorCheriii]

dzien dobry Kobietki w ten sloneczny sobotni dzien oby wszystkim dobrze minal i po weekendzie przyszla Wiosnaaaa

[ninka28]

przyjdzie, przyjdzie na pewno ja ją ściągam myślami niech ta wstrętna zima już odejdzie bo normalnie swiksować można

[anika75]

Hej Dziewczynki

Napisane przez ania2003

Witajcie dziewczyni. Nie nadrobie dzis tego co napisalyscie jak mnie nie bylo. Ale mam pytanue od dwoch dni bardzo boli mnie prawa piers . Bol od strony pachy. Nie mialam zsadnego urazu mechsnicznego, ale w srode wieczorem popracowalam troche tzn odkurzanie zmywanie podłóg (ja mam sporo do zmywania). Nie wiem czy to od tego, czy zaczybnaja mi sie jakies komplikacja pooperacyjne, a moze nadwyrezenie miesnia, ktory minie. Czy ktoras z Was tak miala. Mój doktor teraz jest za granicą

Aniu, myślę, że nie masz czym się martwić. Ja też kilka razy miałam takie dolegliwości po jakiejś niekoniecznie ciężkiej pracy. Nawet ostatnio na w-f musiałam nauczyć taką małą kluseczkę przewrotu w przód. Pomogłam jej przy odbiciu, a potem cycek kilka dni mnie bolał

[LittleA]

Cześć wszystkim

Jest to mój pierwszy post na tym forum i...nie wiem od czego zacząć To może od początku ( sorki jeżeli komuś wyda sie przydługie, albo zbyt chaotyczne, ale piszę w pewnym sensie pod wpływem emocji).

Mam 26 lat i mikro biust. Kiedy byłam młodsza prawie wcale o tym nie myślałam, nie zwracałam na to uwagi. Brałam pierwszy lepszy usztywniany stanik w najmniejszym dostępnym rozmiarze i to wszystko. Właściwie w ogóle nie jest mi "potrzebny".

W miarę jak dorastałam tzn. po 20-stce zaczełam jakoś inaczej siebie postrzegać. Siebie jako kobietę, a właściwie jako nie kobietę. Trudno mi sie do tego przyznać, ale wydaje mi się, że przz kilka ładnych lat wypierałam to, że nie odpowiada mi rozmiar piersi ( że to płytkie, że są jakie są i już, trzeba zaakceptować, itp.) Nikomu nie mówiłam o tym wprost ( oprócz przyjaciółki, zdarzyło mi się coś przy mamie napomknąć o biuście). Wielokrotnie zastanawiałam się nad operacją lub wizytą u endo-gina, ale w tym drugim przypadku nawet jeżeli mam coś nie tak z estrogenami to przyjmowanie hormonów w tym wieku raczej nic nie da...( i tak zrobię badania żeby zobaczyć czy wszystko ok) Przejdę może do sedna, bo myślę, że wiecie o co mi ogólnie chodzi. Kilka dni temu moja mama zaproponowała mi opłacenie operacji....byłam w szoku. Jak napisałam wyżej, zdarzało mi się sporadycznie coś powiedzieć na temat piersi, że małe, że żadna kobieta w rodzinie nie ma aż takich małych, ale tą wiadomością... nie wiem co myśleć...oczywiscie nie zmusza mnie, powiedziała, że widzi, że mnie to męczy chociaż wydawało mi się, że nie daje tego po sobie poznać, nie aż tak.

Trochę godzi we mnie myśl, że rodzice wyszli z taką inicjatywą chociaż wiem, ż oczywiście akceptują mnie w 100%, chodzi mi bardziej o kwestię finansową. Są dosyć zamożni, ale zawsze to nie moje pieniądze. Owszem, myślałam o tym żeby zacząć odkładać na operację, ale dotychczas było to raczej w sferze dalszych planów i nic na pewno, i o tym nigdy jej nie mówiłam.

Jestem totalnie zdezorientowana, jest to kusząc propozycja, ale j nie jestem osobą z kategorii "mama ma, mama da". Jeżeli, któraś z Was będzie miała ochotę wypowiedzieć się na temat tego co napisałam to proszę. Czy jeżeli zdecydowałabym się, to nie będzie to trochę..., nieetyczne? Nie wiem jak to określić.

[lubuss]

Cześć Kochane


No patrze patrze:p Nie do Rumi to jechać nie bede bo więcej mi na paliwo wyjdzie niż to warte;p U mnie jest dużo gabinetów maja dobre opinie ale tak chcialam zobaczyc jak usta wychodza bo to roznie bywa xd

A i co do wieku,każdy mi to mówi;p jak mialam 16 to mi dawali 21/24 xd a teraz wlasnie czesciej mówią że mniej mam a w sklepie o dowód pytaja jak nigdy nie pytali;p

[ninka28]

witaj na forum littleA
myślę że na początek powinnaś sama sobie odpowiedzieć czy ty chcesz powiększyć piersi bo jeśli ty sama nie jesteś do tego przekonana to chyba nie ma tematu, a jeśli ty chcesz to myślę że nie ma nic złego w tym że rodzice chcą ci pomóc jeśli mają taką możliwość a ty sama nie musisz się nikomu tłumaczyć skąd masz pieniądze na op a rodzice też chyba nie są takimi osobami żeby wszem i wobec ogłaszali że dali córce na op, to takie moje skromne zdanie

[madlen666]

w zwiazku z tym ze duzo czytam wyszperalam w sieci przydatne jesli sie poszukuje sie chirurga plastyka
stronke polskiego towarzysta chirurgi plastycznej tam mozna sobie sprawdzic czy lekarz ma uprawnienia:
http://www.ptchprie.pl/

[sylcia]

Dziewczyny pomocy! Umieramz bolu plecow zadna pozycja nie jest dobra... myslicie ze moge troche polezec na macie masujacej? Jak mi facet troche masowal plecy to odrazu taka ulga no ale dzisiaj musial isc do pracy a ja miejsca niege sobie znalesc...

[MyaDiva]

Napisane przez madlen666

w zwiazku z tym ze duzo czytam wyszperalam w sieci przydatne jesli sie poszukuje sie chirurga plastyka
stronke polskiego towarzysta chirurgi plastycznej tam mozna sobie sprawdzic czy lekarz ma uprawnienia:
http://www.ptchprie.pl/

przydatna stronka, też mam ją w zakładkach przy okazji sprawdzę czy są jakieś zmiany w kwalifikacjach lekarzy

Właśnie sprawdziłam, dzięki madlen666 za podpowiedź - widzę że szykują się zmiany i Pan dr w końcu postanowił załatwić te papierkowe sprawy

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez ania2003

Witajcie dziewczyni. Nie nadrobie dzis tego co napisalyscie jak mnie nie bylo. Ale mam pytanue od dwoch dni bardzo boli mnie prawa piers . Bol od strony pachy. Nie mialam zsadnego urazu mechsnicznego, ale w srode wieczorem popracowalam troche tzn odkurzanie zmywanie podłóg (ja mam sporo do zmywania). Nie wiem czy to od tego, czy zaczybnaja mi sie jakies komplikacja pooperacyjne, a moze nadwyrezenie miesnia, ktory minie. Czy ktoras z Was tak miala. Mój doktor teraz jest za granicą

Aniu- wpisz proszę w podpisik kiedy miałaś operację, będzie łatwiej doradzać jak masz pytania. Z tego co piszesz odczuwasz teraz środowe sprzątanie Obserwuj pierś- jeśli to tylko ból możesz spokojnie poczekać aż Pan dr wróci zza granicy. Musiałaś się nadwyrężyć deko - pierś może teraz pobolewać nawet do dziesięciu dni.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez sylcia

Dziewczyny pomocy! Umieramz bolu plecow zadna pozycja nie jest dobra... myslicie ze moge troche polezec na macie masujacej? Jak mi facet troche masowal plecy to odrazu taka ulga no ale dzisiaj musial isc do pracy a ja miejsca niege sobie znalesc...

możesz poleżeć na macie- hihi oczywiście nie na brzuchu Masaże przynoszą ulgę, do tego jakiś żel na bóle pleców i pamiętaj żeby nogi podkulać jak leżysz i żeby często zmieniać pozycję - to odciąża kręgosłup

[sylcia]

Jaaaa jaka ulga na tej macie... nie zejde z niej chyba hihi polecam wszystkim naprawde)))

[kasikkk87]

Napisane przez LittleA

Cześć wszystkim

Jest to mój pierwszy post na tym forum i...nie wiem od czego zacząć To może od początku ( sorki jeżeli komuś wyda sie przydługie, albo zbyt chaotyczne, ale piszę w pewnym sensie pod wpływem emocji).

Mam 26 lat i mikro biust. Kiedy byłam młodsza prawie wcale o tym nie myślałam, nie zwracałam na to uwagi. Brałam pierwszy lepszy usztywniany stanik w najmniejszym dostępnym rozmiarze i to wszystko. Właściwie w ogóle nie jest mi "potrzebny".

W miarę jak dorastałam tzn. po 20-stce zaczełam jakoś inaczej siebie postrzegać. Siebie jako kobietę, a właściwie jako nie kobietę. Trudno mi sie do tego przyznać, ale wydaje mi się, że przz kilka ładnych lat wypierałam to, że nie odpowiada mi rozmiar piersi ( że to płytkie, że są jakie są i już, trzeba zaakceptować, itp.) Nikomu nie mówiłam o tym wprost ( oprócz przyjaciółki, zdarzyło mi się coś przy mamie napomknąć o biuście). Wielokrotnie zastanawiałam się nad operacją lub wizytą u endo-gina, ale w tym drugim przypadku nawet jeżeli mam coś nie tak z estrogenami to przyjmowanie hormonów w tym wieku raczej nic nie da...( i tak zrobię badania żeby zobaczyć czy wszystko ok) Przejdę może do sedna, bo myślę, że wiecie o co mi ogólnie chodzi. Kilka dni temu moja mama zaproponowała mi opłacenie operacji....byłam w szoku. Jak napisałam wyżej, zdarzało mi się sporadycznie coś powiedzieć na temat piersi, że małe, że żadna kobieta w rodzinie nie ma aż takich małych, ale tą wiadomością... nie wiem co myśleć...oczywiscie nie zmusza mnie, powiedziała, że widzi, że mnie to męczy chociaż wydawało mi się, że nie daje tego po sobie poznać, nie aż tak.

Trochę godzi we mnie myśl, że rodzice wyszli z taką inicjatywą chociaż wiem, ż oczywiście akceptują mnie w 100%, chodzi mi bardziej o kwestię finansową. Są dosyć zamożni, ale zawsze to nie moje pieniądze. Owszem, myślałam o tym żeby zacząć odkładać na operację, ale dotychczas było to raczej w sferze dalszych planów i nic na pewno, i o tym nigdy jej nie mówiłam.

Jestem totalnie zdezorientowana, jest to kusząc propozycja, ale j nie jestem osobą z kategorii "mama ma, mama da". Jeżeli, któraś z Was będzie miała ochotę wypowiedzieć się na temat tego co napisałam to proszę. Czy jeżeli zdecydowałabym się, to nie będzie to trochę..., nieetyczne? Nie wiem jak to określić.

hejnie widze nic zlego ze rodzice wyszli z inicjatywa oplacenia Ci operacji jak nie masz wlasnej kasy to fajny pomyslja zarobilam na to sama ale jakby byla taka mozliwosc to na pewno bym skorzystala z tym ze o mojej op nikt nie wie
tez mam 26 lat ,tez wyjsciowka byla zadna z tym ze jestem juz po opwiec to wspomnienieszkoda zycia na kompleksy oby tylko wybrac odpowiedniego lekarza


buziaki dziewczynki malo pisze ostatnio
musze dzis zerknac na powtorke sekretoe

[iloona79]

Napisane przez LittleA

Cześć wszystkim

Jest to mój pierwszy post na tym forum i...nie wiem od czego zacząć To może od początku ( sorki jeżeli komuś wyda sie przydługie, albo zbyt chaotyczne, ale piszę w pewnym sensie pod wpływem emocji).

Mam 26 lat i mikro biust. Kiedy byłam młodsza prawie wcale o tym nie myślałam, nie zwracałam na to uwagi. Brałam pierwszy lepszy usztywniany stanik w najmniejszym dostępnym rozmiarze i to wszystko. Właściwie w ogóle nie jest mi "potrzebny".

W miarę jak dorastałam tzn. po 20-stce zaczełam jakoś inaczej siebie postrzegać. Siebie jako kobietę, a właściwie jako nie kobietę. Trudno mi sie do tego przyznać, ale wydaje mi się, że przz kilka ładnych lat wypierałam to, że nie odpowiada mi rozmiar piersi ( że to płytkie, że są jakie są i już, trzeba zaakceptować, itp.) Nikomu nie mówiłam o tym wprost ( oprócz przyjaciółki, zdarzyło mi się coś przy mamie napomknąć o biuście). Wielokrotnie zastanawiałam się nad operacją lub wizytą u endo-gina, ale w tym drugim przypadku nawet jeżeli mam coś nie tak z estrogenami to przyjmowanie hormonów w tym wieku raczej nic nie da...( i tak zrobię badania żeby zobaczyć czy wszystko ok) Przejdę może do sedna, bo myślę, że wiecie o co mi ogólnie chodzi. Kilka dni temu moja mama zaproponowała mi opłacenie operacji....byłam w szoku. Jak napisałam wyżej, zdarzało mi się sporadycznie coś powiedzieć na temat piersi, że małe, że żadna kobieta w rodzinie nie ma aż takich małych, ale tą wiadomością... nie wiem co myśleć...oczywiscie nie zmusza mnie, powiedziała, że widzi, że mnie to męczy chociaż wydawało mi się, że nie daje tego po sobie poznać, nie aż tak.

Trochę godzi we mnie myśl, że rodzice wyszli z taką inicjatywą chociaż wiem, ż oczywiście akceptują mnie w 100%, chodzi mi bardziej o kwestię finansową. Są dosyć zamożni, ale zawsze to nie moje pieniądze. Owszem, myślałam o tym żeby zacząć odkładać na operację, ale dotychczas było to raczej w sferze dalszych planów i nic na pewno, i o tym nigdy jej nie mówiłam.

Jestem totalnie zdezorientowana, jest to kusząc propozycja, ale j nie jestem osobą z kategorii "mama ma, mama da". Jeżeli, któraś z Was będzie miała ochotę wypowiedzieć się na temat tego co napisałam to proszę. Czy jeżeli zdecydowałabym się, to nie będzie to trochę..., nieetyczne? Nie wiem jak to określić.

LittleA,
Twoja historia wypisz wymaluj przypomina mi historę mojej przyjaciólki, która generalnie za młodu nie cieszyła się urodą.
Nie dość,że nie miała biustu to jeszcze miała długi i garbaty nos.
Bardzo cierpiała z tego i tego nie ukrywała. Z tym,że jej rodzice nie byli jakoś specjalnie zamożni. Nie wiem jak to się stało,ale oni też jej zasponsorowali operację-najpierw nos a potem piersi. Ona była wówczas na ich utrzymaniu-nos chyba jeszcze był na etapie liceum. Możliwe,że musieli się zadłużyć-to było naprawdę dawno bo poźniej, na studiach robiła biust a od tego czasu minęło już 10lat i nie było to tak popularne jak staje się dziś...Wiem,że ją to bardzo uszczęśliwiło i zapewne do dzisiaj jest bardzo wdzięczna swoim rodzicom. Fakt-jest ich jedynym dzieckiem a jej mama miała podejście,ze da swojej córce to,czego sama nie miała-pochodziła z biednej rodziny i sama nie grzeszyła urodą. Patrząc na nich po latach to wszystko się dobrze poukładało i jest ok. Musisz więc najpierw posłuchać swojego wewnętrznego głosu...wiele dziewczyn zapewne zazdrościłoby Ci sytuacji-masz operację podaną na tacy z pełną akceptacją bliskich-żyć,nie umierać,ale niestety najcześciej wtedy dopadają nas wątpliwości,bo jeśli mamy możliwość coś zrobić to się wahamy,a jeśli zabrać nam takie możliwości to odrazu jesteśmy gotowi na wszystko...

[takaja13]

Witajcie kobietki
ciezko mi wszystko przeczytac bo bylam nieobecna kilka dni bo najpierw moje zdrowie a pozniej dzieciaki dopadla grypa jelitowa myslalam,ze sie wykoncze

a wiec w skrocie jutro mialam miec konsultacje ale wczoraj dostalam telefon ,ze doktor przyjezdza dzisaj i zmienili date jestem po konsultacji i moja choroba nie jest przeciwwskazaniem do operacji

moje serducho jest zdrowe i w poniedzialek mam miec zrobione usg wysilkowe pierwszy raz ale powiedzieli,ze jest ok
dodatkowe skurcze sa przyczyna niestety bardzo silnej nerwicy,na chwile obecna dostalam tylko ziolowe ale dosc mocne leki uspokajajace i rozluzniajace

15 czyli w nastepny poniedzialek ide na nastepna wizyte i juz bede miala wyznaczona date opearcaji ale juz wstepnie wiem ,ze bedzie to polowa maja

wogole mialam konsultacje ze szkotem ,takim prawdziwym starszym facetem i mimo,ze z angielskim nie mam za duzo problemow to z tym facetem ciezko bylo mi sie dogadac a wiec 15 przyjedzie na konsultacjie z polskim anastezjologiem co bym w razie watpliwosci mogla zapytac w swoim jezyku

wymierzyl mi piersi,obrysowal obmalowal,wydusil z kazdej strony i powiedzial,ze rozmiar jaki mi wyjdzie do bedzie miseczka D lub E
i mam lekkie obawy bo boje sie ,ze beda karykaturalnie duze ...

na pewno bede miala okragle implanty,nie gladkie tylko chropowate ( o ile dobrze zrozumialam ) 425cc i chyba 450 cc-skonsultuje moje nierowne cycuszki z innym lekarzem i juz 15 bede wiedziala wszystko wlacznie z data

na chwile obecna jestem mega zadowolona

chcialam tylko zapytac czy Wy tez na 2 tygodnie przed operacja musialyscie przestac zazywac wszystkie tabletki nawet przeciwbolowe a zaczac lykac witamine c 2x dziennie ?

bo ja juz recepte dostalam na witamine c ?

lece z wrazenia jakiego kawulca sie napic powiem Wam,ze na chwile obecna jestem meeeeeeeega zadowolona

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez LittleA

Cześć wszystkim

Jest to mój pierwszy post na tym forum i...nie wiem od czego zacząć To może od początku ( sorki jeżeli komuś wyda sie przydługie, albo zbyt chaotyczne, ale piszę w pewnym sensie pod wpływem emocji).

Mam 26 lat i mikro biust. Kiedy byłam młodsza prawie wcale o tym nie myślałam, nie zwracałam na to uwagi. Brałam pierwszy lepszy usztywniany stanik w najmniejszym dostępnym rozmiarze i to wszystko. Właściwie w ogóle nie jest mi "potrzebny".

W miarę jak dorastałam tzn. po 20-stce zaczełam jakoś inaczej siebie postrzegać. Siebie jako kobietę, a właściwie jako nie kobietę. Trudno mi sie do tego przyznać, ale wydaje mi się, że przz kilka ładnych lat wypierałam to, że nie odpowiada mi rozmiar piersi ( że to płytkie, że są jakie są i już, trzeba zaakceptować, itp.) Nikomu nie mówiłam o tym wprost ( oprócz przyjaciółki, zdarzyło mi się coś przy mamie napomknąć o biuście). Wielokrotnie zastanawiałam się nad operacją lub wizytą u endo-gina, ale w tym drugim przypadku nawet jeżeli mam coś nie tak z estrogenami to przyjmowanie hormonów w tym wieku raczej nic nie da...( i tak zrobię badania żeby zobaczyć czy wszystko ok) Przejdę może do sedna, bo myślę, że wiecie o co mi ogólnie chodzi. Kilka dni temu moja mama zaproponowała mi opłacenie operacji....byłam w szoku. Jak napisałam wyżej, zdarzało mi się sporadycznie coś powiedzieć na temat piersi, że małe, że żadna kobieta w rodzinie nie ma aż takich małych, ale tą wiadomością... nie wiem co myśleć...oczywiscie nie zmusza mnie, powiedziała, że widzi, że mnie to męczy chociaż wydawało mi się, że nie daje tego po sobie poznać, nie aż tak.

Trochę godzi we mnie myśl, że rodzice wyszli z taką inicjatywą chociaż wiem, ż oczywiście akceptują mnie w 100%, chodzi mi bardziej o kwestię finansową. Są dosyć zamożni, ale zawsze to nie moje pieniądze. Owszem, myślałam o tym żeby zacząć odkładać na operację, ale dotychczas było to raczej w sferze dalszych planów i nic na pewno, i o tym nigdy jej nie mówiłam.

Jestem totalnie zdezorientowana, jest to kusząc propozycja, ale j nie jestem osobą z kategorii "mama ma, mama da". Jeżeli, któraś z Was będzie miała ochotę wypowiedzieć się na temat tego co napisałam to proszę. Czy jeżeli zdecydowałabym się, to nie będzie to trochę..., nieetyczne? Nie wiem jak to określić.

Witaj
ja jako mama Ci odpowiem - nie widze nic w tym zlego kochana rodzice zawsze pragna dla swoich dzieci jak najlepiej i chca aby byly najszczesliwsze na swiecie i w miare mozliwosci spelniach ich zachcianki czy marzenia ,rozumiem Twoja mame a to,ze powiedzialas o swoich piersiach raptem pare razy przy mamie to bardzo dobrze o mamusce swiadczy bo slucha uwaznie co do niej mowisz
jesli tylko sama tego chcesz i pragniesz to dlaczego nie ,to sa Twoii rodzice ktorzy jak piszesz maja pieniazki a jesli tylko kiedys zechcesz to bedziesz mogla po prostu splacic im swoje cycusz\ki

[ninka28]

takaja super bardzo się cieszę że wszystko się ułożyło i możesz mieć op

[LittleA]

Dziękuję Wam za odpowiedzi

Muszę to na spokojnie przemyśleć- nikt mi nie każe już zaraz szukać lekarza. Tak jak pisałam, myślałam wcześniej o op., przeglądałam strony chirurgów itp., czuję, że nie jestem w pełni kobietą ( chociaż wiem, że cycy nie definiują kobiecości i nie są jej wyznacznikiem , zawsze to w jakiś sposób wypierałam, ale to wraca..głupio się czuję z tym, że to mama wyszła z inicjatywą, tym bardziej dlatego, że do wszystkiego co mają doszli własną ciężką pracą, oszczędzaniem- nikt im niczego nie dał i może dlatego mam opory, bo ja też nie jestem osobą, która oczekuje, że wszystko od życia dostanie na tacy. Po prostu piersi nie były moim "priorytetem".

Dziękuję Wam jeszcze raz - teraz mogę troszkę w innym świetle spojrzeć na tą jakby nie było dla mnie szokującą propozycję

Cały dzień myślę o moich kropkach To musi być fantastyczne uczucie móc założyć kobiecy biustonosz bez drutów i gąbek

[takaja13]

Napisane przez ninka28

takaja super bardzo się cieszę że wszystko się ułożyło i możesz mieć op

nawet nie wiedzialam,ze az tak bede zadowolona a najlepsze jest to,ze zadzwonil do mnie lekarz i zapytal czy chce byc operowana przez rodaka bo maja w swojej zalodze rowniez polskiego lekarza ,chca abym byla w pelni zadowolona i ponoc jest dobrym fachowcem nie wiem czy moge podac jego nazwisko choc w polsce juz nie przyjmuje od 3 czy 4 lat ale poczytalam w internecie i cieszy sie dobra opinia wiec chyba sie zdecyduje na polskiego lekarza,zwlaszcza ,ze po wszystkim przez dobe ktora sie spedza w szpitalu daja leki rozluzniajace i przeciwbolowe i moze byc problem z dogadaniem sie

[anika75]

Napisane przez LittleA

Dziękuję Wam za odpowiedzi

Muszę to na spokojnie przemyśleć- nikt mi nie każe już zaraz szukać lekarza. Tak jak pisałam, myślałam wcześniej o op., przeglądałam strony chirurgów itp., czuję, że nie jestem w pełni kobietą ( chociaż wiem, że cycy nie definiują kobiecości i nie są jej wyznacznikiem , zawsze to w jakiś sposób wypierałam, ale to wraca..głupio się czuję z tym, że to mama wyszła z inicjatywą, tym bardziej dlatego, że do wszystkiego co mają doszli własną ciężką pracą, oszczędzaniem- nikt im niczego nie dał i może dlatego mam opory, bo ja też nie jestem osobą, która oczekuje, że wszystko od życia dostanie na tacy. Po prostu piersi nie były moim "priorytetem".

Dziękuję Wam jeszcze raz - teraz mogę troszkę w innym świetle spojrzeć na tą jakby nie było dla mnie szokującą propozycję

Cały dzień myślę o moich kropkach To musi być fantastyczne uczucie móc założyć kobiecy biustonosz bez drutów i gąbek

Ja powiedziałam swojej córci, że jeśli kiedykolwiek będzie chciała powiększyć piersi (ma malutkie) to jej pomogę finansowo .
Uwierz mi, mamusie widzą więcej, niż córeczkom się wydaje . Masz mądrą i wspaniałą mamę, pozazdrościć tylko. Moja chyba zeszłaby z tego świata gdyby się dowiedziała, co sobie zrobiłam