|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2014-04-27, 21:39 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 132
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
Kochacie się to najważniejsze i duży krok do sukcesu U nas miłość mocno osłabła-głównie ze strony tż. Z mojej też ale to co innego bo wiem co myślę, czuję czego chcę i do czego zmierzam. jeśli chodzi o drugą osobe - nigdy nie wejdziemy w jej głowe i myśli zawsze trzeba pozostawić ten margines. Zreszta powiła się osoba trzecia a to dodatkowo osłabia uczucia... taka próba między nami nastała..
__________________
Edytowane przez Nadia5 Czas edycji: 2014-04-27 o 21:44 |
|
2014-04-28, 05:22 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:20 ---------- Kurde brakuje mi ostatnio czasu ... Sorki, poprawię się! Dzisiaj niestety powrót do rzeczywistości i uczelnia, od 8 do 13 tylko na szczęście ;-) Pogoda ładna więc może wrócę sobie pieszo spacerkiem. Miłego dnia życzę
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-04-28, 10:24 | #33 |
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Jezu nie podałam linku
http://www.youtube.com/watch?v=Pd3glPMX5e0 Proszę i sorka Nadia jak to osoba trzecia? |
2014-04-28, 12:34 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 42
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cześć dziewczyny!
Zauważyłam, że ostatnio tu piszę tylko jak jest mi źle ;/ przez te całe święta jadłam i jadłam cały tydzień ;/ Wczoraj wieczorem się ocknęłam. To już chyba nie kompulsy tylko łakomstwo. Zmęczona już jestem tą dietą! Od 5 miesięcy żyję z kartką w ręku 'co mam zrobić do jedzenia na obiad, a co na kolację' to strasznie męczące i dużo czasu w sumie muszę stać przy garach, a ile można?! Znowu kiloram na wadze jest w przód, ale to pewnie zawartość jelit no i czekam na @. Już nie jem jak jestem smutna, tylko jak jest okazja np. film z TŻ, grill ze znajomymi... Muszę się ocknąć, bo przecież ciężko pracowłam na to co mam teraz! Dzisiaj zrobiłam skakankę i trochę ćwiczeń na nogi, jutro planuję siłkę i trochę pobiegać. A jak u Was? |
2014-04-28, 13:16 | #35 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ---------- Ależ dzisiaj piękna pogoda aż grzech nie skorzystać i nie wyskocyć na spacerek, zaraz daję cynk TŻowi. Nie chciał żebym poszła z nim dzisiaj na rower (tłumaczył się tym, że mam przetarte opony i zaraz pójdzie mi dętka i musi wymienić na nowe, ale wiem że i tak woli chodzić sam bo ja mu spowalniam tempo gdyż on lubi grzać na całego) no to będzie musiał pójść na spacer ;D Dziewczyny drogie czy korzystacie może z pulsometru? Poważnie zastanawiam się nad zakupem, nie chodzi mi o jakiś taki super ekstra i profesjonalny tylko taki dla amatorów. Słyszałam opinie, że za 70 zł można kupić już taki zadowalający amatorskich biegaczy. Tylko zastanawiam się jaka jest opinia ludzi, którzy mają i korzystają. Czy warto kupić czy jest to zbędny wydatek? Tż zaoferował się, że jak się zdecyduję na pulsometr to dostanę go na Dzień Dziecka ( hehe) ale zastanawiam się jeszcze ciągle i nie jestem w 100% przekonana, a zawsze zamiast pulsometru mogłabym zazyżyczyć sobie gumy do ćwiczeń albo nowe buty do biegania bo tego nigdy za wiele.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
2014-04-28, 13:28 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cześć dziewczyny, to dopiero mój drugi post w tym wątku.
Dzisiaj trzeci dzień na normalnym jedzeniu, przez chwilę przyszła ochota, żeby zejść na dół do sklepu po paczkę ciastek, kilka zupek, ale pomyślałam sobie o tym, jak znowu bym się nie lubiła i o cerze, która momentalnie mi się pogarsza po dużej ilości cukru, o tej chińskiej kup*e nie wspomnę.. Dlatego piję teraz po obiedzie kawkę, biorę się do nauki, życzę wspaniałego dnia, wieczorem pójdę pobiegać .
__________________
jesiennie szczęśliwa |
2014-04-28, 13:45 | #37 | ||
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Neska ja miałam z czymś takim styczność ale wbudowanym w rower stacjonarny i uważam, że to dobra inwestycja, będziesz wiedziała jakie tempo jest zdrowe dla Twojego serca i treningi będę udane i nieforsujące organizm ;-) także ja Cię osobiście namawiam do tego
---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ---------- Cytat:
Ja na podjadanie polecam pestki !!! ;-) Albo owoce tylko normalne nie suszone bo mają więcej kalorii : / winogrono , jabłuszka, brzoskwinie i kiwi <3 |
||
2014-04-28, 16:03 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Hej dziewczyny Widzę że nowy wątek założony. Powiem Wam że to silniejsze ode mnie Jem przez parę dni zdrowo i nagle bum tracę motywacje i się obżeram. Wstyd mi za siebie. Nie radzę sobie z emocjami. Cały czas sobie obiecuję że będzie lepiej i będę tego robić, ale to jest za ciężkie. Wszyscy odwracają się ode mnie. Czuję się samotna.
|
2014-04-28, 19:00 | #39 | |
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
|
|
2014-04-28, 19:37 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- Jestem w ciemnej d*pie, dosłownie. Napieprza mnie ręka i praktycznie całe ciało, boli podbrzusze, latam do toalety, mam mdłości i wymioty. ☠☠☠☠a czy to się kiedyś skończy? Wiecie, że nie pamiętam kiedy miałam dzień w którym czułam się dobrze i nic mnie nie bolało? Mam już tego dość. Po co te starania, po co to wszystko jak i tak ciągle kłody pod nogi. Co ja takiego zrobiłam, że mam takie przepieprzone życie Mam dość dziewczyny. Dodatkowo złapałam doła bo szlag mnie już trafia na to wszystko. Wybieram się znowu do lekarza, może w końcu powie co mi dolega i dostosuje jakieś skuteczne leczenie. Ale to w przyszłym tygodniu bo na razie z kasą cieniutko. Na dodatek całkiem odstawiam ruch, nawet bieganie bo nie daję rady, tu boli, tak strzyka i tak non stop. W związku z tym już na samą myśl mam złe nastawienie bo dla mnie życie bez sportu to dupa a nie życie. Poza tym mam nadprogramowe kilogramy jeszcze I jak ja je zrzuce? Jedyne na co mam teraz ochotę to umrzeć... Wtedy przynajmniej by mnie nic nie bolało Był dzisiaj u mnie TŻ, nie miałam siły nawet z nim gadać, leżałam tylko i przewracałam oczami. On położył się obok, wzdychał tylko i wycierał mi łzy. Kolejny etap będzie taki, że znów się załamię i będę go od siebie odpychać, bo po co mu ktoś taki kto jest jednym wielkim chodzącym problemem. Brakuje jeszcze tylko żebym wróciła do kompulsów i będzie pełen komplet i powrót do punktu wyjścia. Wiecie co myślę? Że jestem życiowym nieudacznikiem i tyle
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 Edytowane przez neska002 Czas edycji: 2014-04-28 o 19:44 |
|
2014-04-28, 20:04 | #41 |
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Neska jaki diss na samą siebie
E tam, po co miałabyś popełniać te same znów? Dzisiaj miałaś gorszy dzień ale minie . Sama dobrze wiesz, że poddanie się w Twojej sytuacji kiedy już tyle osiągnęłaś byłoby głupotą i na pewno tego nie zrobisz Nie jesteś nieudacznikiem, masz problemy, boli ale na pewno da się je jakoś rozwiązać tylko przede wszystkim kochana musisz wziąć się w garść i postarać wyciszyć ! Wierzę w Ciebie i nie wierzę byś się po tym wszystkim załamała !!! |
2014-04-28, 20:27 | #42 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
nie byłam. Co mogłabym mu powiedzieć w takiej sytuacji? Na razie o tym problemie zawiadomiłam moją mamę ale ona stwierdziła że to całkiem normalne
---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Cytat:
|
|
2014-04-28, 20:36 | #43 | |
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ---------- Choć na ogół to też działa tak, że może za dużo o tym myślisz np. ja kiedy liczę od kiedy do kiedy nie jem słodyczy pękam po 2-3 dniach a tak jak nie jem bo nie i już bez liczenia to z 10 dni umiem wytrzymać. |
|
2014-04-29, 00:09 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Moja przyjaciółka zawsze mówi mi tak, kiedy jestem już na dnie den, jest mi beznadziejnie, wszystko się wali, życie śmierdzi, i wiem, że kiedyś JAKOŚ to będzie, ale w tym momencie szkoda, że w ogóle istniejemy, mówi: wiesz, że to przejdziesz, wiesz, że będziesz wyżej niż dzisiaj, wiesz, że będzie jeszcze dobrze. Spróbuj więc przenieść z siebie z wtedy do "teraz". To brzmi dziwnie i niby naiwnie, ale to czasami działa.. Ty też wyjdziesz na radośniejszą drogę, zakładam, że tak będzie, wszystkie wyjdziemy, jeśli się postaramy.
__________________
jesiennie szczęśliwa |
2014-04-29, 10:04 | #45 |
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Ja dzisiaj też mam jakiś nie wiem koszmarny dzień, noc też miałam złą, znowu wracały wspomnienia, myśli, że ciągle w tym tkwię, że nic się nie zmieniło, że nawet nie mogę przez swoją beznadziejność niczego zmienić mam dosyć wszystkiego tak, że aż wymiotować mi się chce, nie wiem co mi się stało ale nie chcę nic jeść, nawet oddychać, nic mi dzisiaj nie wychodzi, wszystko leci z rąk... powiem wam krótko... nic tak nie niszczy jak mieszkanie z kimś kogo się człowiek boi i go nienawidzi a mało tego jest jeszcze w takim położeniu jak ja, że nie może zrobić nic by to zmienić, nawet wyjść na dwór żeby tej osoby nie oglądać... nie mogę wyjść na dwór bo? bo nie ma kibli, bo mam okres, problemy żołądkowe i tak dalej... niby mogę ale "w sile" nie mogę. Dosyć mam takiego życia na prawdę.
|
2014-04-29, 11:39 | #46 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ---------- Cytat:
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
2014-04-29, 12:37 | #47 |
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
E tam musimy wziąć się za siebie i tyle . Ale Twój stan jest serio niepokojący... tak szczerze. A może to z nerw? Choć ja w podst. miałam coś dziwnego, że co weszłam do szkoły to było mi niedobrze, miałam zawroty głowy i wgl się strasznie czułam a jak z niej wychodziłam to było ok i w końcu drogą dedukcji moja mama odkryła, że mam alergię na pastę do podłogi... i wgl nie mogę mieć pastowanej podłogi żadną pastą.
|
2014-04-29, 14:16 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-04-29, 18:27 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Zbieram się powoli żeby wziąć się w garść. Nie jest łatwo, tym bardziej, że nadal jeszcze tyję po hormonach co mnie wkurza jak jasna cholera :/ Na dodatek nadal czuję się jak by przejechał po mnie walec. No ale samo nic się nie zrobi dlatego pora najwyższa spiąć dalej dupsko i działać. Ciężko będzie schudnąć bez ruchu ale nie ma rzeczy niemożliwych dlatego dam radę.
Mascarpone zbieraj siły bo bierzemy się w garść, tym razem od jutra bo teraz jeszcze nie mam na to sił.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
2014-04-29, 19:47 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Neska
Co sie stalo z Twoim optymizmem? Na pewno sie zaraz odnajdzie Skad wiesz, ze dalej tyjesz? Wazylas sie? Jezeli nie, to pewnie Ci sie tylko wydaje i to woda, ktora sie zatrzymuje. Ja to sie nie odzywam bo ciagle jem, ale czytam i jest mi przykro, ze sie martwisz bo to zawsze Ty wszystkich podnosisz na duchu |
2014-04-29, 20:42 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
Dodatkowo mam dziwne poczucie, że jestem ciężarem dla innych. Dla swoich współlokatorek, które widza co się dzieje ze mną i zaczynają wariować, wczoraj jedna z nich bała się zasnąć i czekała aż ja zasnę pierwsza bo była przerażona moim stanem i obawiała się, że coś mi się stanie. TŻ dzisiaj siedział, patrzał na mnie i miał łzy w oczach, jego mama wydzwaniała co chwilę i pytała czy coś mi się poprawiło, babcia to samo. Przykro mi że tyle ludzi się przeze mnie denerwuję, chciałabym tym bardziej żeby w końcu wyjaśniło się jaka jest przyczyna tego, że mam okresy kompletnej niemocy i bólu, który uniemożliwia mi normalne życie. Chyba zacznę układać puzzle, muszę zabijać jakoś czas żeby nie myślec o tym i żeby mnie nie trafiło. Dzisiaj jest 2 dzień bez sportu a mnie już nosi... Dobrze, że jest to forum, że jesteście Wy dziewczyny, bo nie dałabym rady. Ciesze się, że się tak wspieramy iw wierzymy w siebie mimo, że tak na prawdę się nie znamy. To bardzo budujące i miłe. Tyję, waga pokazuje. Do tej pory waga spadała, woda schodziła, Teraz przybywa, wiem, że w końcu stanie. I znowu trzeba będzie przyjąć tą liczbę na klatę i ją zbijać, będzie trudniej ze względu na brak ruchu ale da się, zawsze się da. Jesz kompulsywnie czy po prostu po ludzku się objadasz? ---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- Motywacja na jutro: "WOLNOŚĆ to wewnętrzne przekonanie o tym, że chcę i mam prawo robić to, czego najbardziej pragnę" Cytat z książki Beaty Pawlikowskiej "Kurs szczęścia" A teraz proponuję by każda z nas odpowiedziała sobie na pytanie: Czy jestem wolna ? W ciszy, sama sobie, uczciwie.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-04-29, 20:44 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Neska,
Sa ludzie, ktorzy Cie kochaja bezwarunkowa, nawet jezeli niezawsze to pokazuja, tego sie trzymaj Bol Ci przejdzie, kazdy ma takie momenty, ze cos mu dolega, spacerowac mozesz? Jak tak, to chociaz chodz sobie na spacery, zebys czula, ze masz ruch. To ile teraz wazysz? Myslisz, ze jest sens sie wazyc? Sama woda to moze byc kilka kilo. Ja sie objadam. Tak mi po prostu wygodnie, gotuje, pieke i potem jem- nie mam zadnej motywacji, zeby cokolwiek z tym robic. Ciagle albo mamy gosci albo sami gotujemy, ogladamy filmy i tak leci. Przeraza mnie mysl, ze mialabym sobie odmawiac przyjemnosci jedzenia z goscmi albo przed telewizorem. |
2014-04-29, 20:58 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
O ironio, nigdy bym nie powiedziała, że będę miała gorsze problemy niż jedzenie kompulsywne
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-04-29, 21:09 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 68
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Mi sie juz dawno skonczyla lista wymowek dlatego po prostu otwarcie mowie, ze jem bo lubie i tyle. Na Wielkanoc zrobilam caly wielki gar salatki jarzynowej, myslalam, ze starczy na cale swieta. Niestety tego samego dnia wieczorem wlaczylam sobie film, wzielam ten gar na kolana, lyzke i zanim sie skonczyl wieczor, to salatki nie bylo.
Neska, ten bol na pewno jest przejsciowy, wlasnie problem polega na tym, ze zaden lekarz nie wie co to jest, dlatego dalej nie przechodzi. Ja mialam problemy dermatologiczne i przez lata nachodzilam sie po tylu dermatologach, zaden mi nie pomog, dopiero kolezanka mi zasugerowala jaki to moze byc problem i miala racje! Myslisz, ze mozesz sobie spacerowac i uznawac to za cwiczenia? Tak tez przeciez bedziesz palic kalorie. Ile przytylas przez te glupie hormony? Ile teraz wazysz? Moze przestan uzywac sol, zeby ci woda zeszla. |
2014-04-29, 21:21 | #55 |
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Neska rozumiem to wszystko doskonale, ja od roku to samo, od usg do usg, do morfologii i z morfologii do specjalistów aż psychiatra mi dopiero powiedziała, że wszystko co mnie spotyka rozszalały IBS, częstomocz, zawroty głowy, mdłości, bóle mięśni to wszystko nerwica...
Ale wiem jak to jest kiedy człowiek jest po prostu na "nie" i ma ochotę się jak myszka do dziury schować. Miałam tak dzisiaj... było mi źle... czułam się okropnie stłamszona aż się zdenerwowałam i powiedziałam sobie tak nie będzie! i mimo tych wszystkich "nieszczęść" ubrałam się i wyszłam ;-) Powiedziałam sobie co ma być to będzie, zesikam się to się zesikam, porzygam będą się gapić, śmiać... TRUDNO!!! Nie ich sprawa, niech robią co chcą gardzę nimi, jeżeli ktoś jest tak popiep*****, że bawi go ludzie nieszczęście to niech ginie i tyle i wicie co wam powiem? To był bardzo udany dzień ;-) Neska słuchaj to może nie rezygnuj całkowicie z ćwiczeń, może je zminimalizuj troszkę po prostu, zrezygnuj całkowicie z treningów cardio, w sumie może puść sobie Mel B i rób tyle ile możesz... ona nie ma w sumie bardzo ciężkich ćwiczeń i np. jak bd wykończona po minucie to rób 30 sekund ;-) W zasadzie ja jak tak powiedzmy "daję z siebie wszystko" też tak mam, że mam mdłości kilka dni... Nie łam się wszystko Ci przejdzie musisz być silna i zaciskać zęby na te dolegliwości. |
2014-04-29, 21:46 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
Właśnie jestem po dwóch szybkich wizytach nad klopem. Jeszcze sobie siary narobiłam bo u współlokatorki jest chłopak i wszystko słyszeli. Życie jest cudowneeee i jeszcze cudowniejsza noc przede mną bo czuję, że to jeszcze nie koniec. Jakby nie patrzeć mam sport - bieganie do klopa
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
|
2014-04-30, 08:53 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Witajcie,
u mnie dzisiaj ciąg dalszy :/ Wiem tylko tyle, że mogę mieć jakąś alergię pokarmową. A co z tym bólem ręki i mięśni to się okaże po majówce i na co ta alergia bo dopiero zrobię testy. Najgorsze, że mam dzisiaj zajęcia od 13 do 20 i muszę iść bo porąbane babsko nie uznaje żadnych nieobecności bo "nie wyobraża sobie że mogłoby kogoś nie być na tak ważnych zajęciach", a gówno na nich robimy. No ale cóż, myję się, kupię jakiś stoperan czy cuś i idę. nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem głodna, dałabym się pokroić za kromkę suchego chleba. Idę zaraz po jakieś paluszki. Jak tam u Was dziewczynki? Trochę optymizmu? Jak macie to mi prześlijcie plis :P
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
2014-04-30, 12:11 | #58 |
BAN stały
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Stoperan + awiomarin i jakoś wytrwasz...
Ja z IBS często mam takie dni, prawdę mówiąc muszę obowiązkowo brać co 3 dni stoperan i enterol inaczej nie mogłabym normalnie funkcjonować... Ale mówi się trudno, takie życie. Da się do tego przyzwyczaić i normalnie żyć Ja wiem, że na takie stany najlepiej jest jeść kisiel, rogale mleczne z masłem i ugotowane ziemniaki w zasadzie zwłaszcza powinnaś ugotować sobie cały głęboki talerz ziemniaków ale bez sosu tylko ewentualnie z masłem, posolone mogą być;-) Mają elektrolity i hamują biegunkę, mdłości też dobrze herbata imbirowa hamuje. A co do tych bóli to nie wiem, opowiedziałam mojemu TŻ-etowi o tym i on mówi, że dla niego to reumatyzm... Powinni Ci zrobić rentgen po prostu bo tak to można w ciemno. Musisz być silna i się nie dać !!! To wszystko minie zobaczysz Korzystaj z pogody, weź sobie jakiś kocyk, ręcznik i może idźcie z TŻ-etem poleniuchować na świeżym powietrzu 2 tabletki stoperanu i po biegunce ;-) A ja dzisiaj od 8 rano już na mieście, jechałam do lekarza i wgl się nie bałam ludzi... była taka piękna pogoda, wszystko tak ładnie obrosło, że cały czas byłam tylko tym zainteresowana ;-) śmialiśmy się i wygłupialiśmy z TŻ-etem było miło ;-) Później spacerek w stronę domu bo jak na złość ma dzisiaj zajęcia do 19 :// niestety, potem na pocieszenie wyszłam sobie kupić łapcie i o dziwo zamszową, cienką kurtkę xd od razu humor lepszy + fioletową tunikę ... ja serio nie wiem niedługo to nie bd miała gdzie tego wszystkiego trzymać... w zasadzie już mam wszystkie szafy, szafki, szufladki pozapychane na max. Może i mam problem z zakupoholizmem ale co tam xd Nie zamierzam tego zmieniać bo coś musi mi radość przynosić |
2014-04-30, 15:54 | #59 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 186
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
neska - nigdy nie myśl w ten sposób, że jesteś dla kogoś ciężarem! Dbają o Ciebie, martwią się, jesteś dla nich ważna, doceniaj to, że ich masz i po prostu okazuj im to. Wiem, że to nie jest takie proste, ja np. chciałabym powiedzieć rodzicom o moich ED, ale wiem, że nie mogę, bo nie zniosłabym myśli, że jeszcze ja im dokładam zmartwień z byle czego... także trzymaj się, trzymam kciuki, aby wszystko się ułożyło!
Mascarpoone - naprawdę miałaś to wszystko od nerwicy? Bo ja chodzę własnie tak od lekarza do lekarza, okresy co chwila mi się spóźniają, głowa mnie boli, mam mroczki przed oczami, już nie wspominam o normie, że codziennie mogłabym sobie ucinać co 3 h drzemki... wiadomo, nie pozwalam sobie na to, ale jak siedzę w szkole to normalnie śpię. A badania ostatnio robiłam i wszystko jest ok... i w sumie często tak mam i "odkąd pamiętam" i zawsze robię badania i zawsze wszystko jest ok... Ja rano zjadłam pół puszki kajmaku... ale nie traktuję tego jako napad, bo wiem, że jakbym tak zrobiła to poszłabym na całość. Trudno, stało się. Chciałam zrobić killera, żeby to wszystko jakoś spalić, ale tak straszliwie nie mam siły..... |
2014-04-30, 16:04 | #60 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem! cze. II ;-)
Cytat:
Pól szklanki to nie tragedia, ważne że nie poszłaś właśnie na tą całość. Uznaj to za sukces. Skoro brak sił to nie ćwicz, wybierz spacer zamiast tego. Nic na siłę, nie ma co się forsować. ---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- Cytat:
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią. Cel--> 60 kg - 15.12.2015 |
||
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:18.