2005-08-27, 13:25 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: wrocław-właściwie to wieś pod ;/
Wiadomości: 494
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
ja raz paliłam trawe ale jakoś mnie to nie ciągnie więcej. nic więcej nie próbowałam chocaz okazji miałam mnówstwo bo w czasach fascynacji muzyką techno przktycznie co tydzień bywałam w dużych klubach gdzie dość powszyczne było branie różnych dziwnie nazywających się tabsów. jakoś nidgy nie byłam ciekawa jak to jest; do tego zniechęcał mnie zawsze widok osób które wziełe troszkę za dużo i wyglądały dosyć nieciekawie...
|
2005-08-27, 13:36 | #32 |
Rozeznanie
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
yyy troszke ... tak z 3 lata dzien w dzien bylo na bialo ..
bo egzaminy , bo klasowki a pozniej bo trzeba rano wstac ... trzeba bylo po 1g brac bo juz nie dzialalo. czasem xtc , thc , hash itp. minusy : kawa na mnie nie dziala na szczescie teraz mam kochana i kochajaca dziewczyne i nie musze sie doladowac ... cholerka nawet piwa juz nie pije tak czesto jak kiedys. wystarczy mi Gosia i moj kochany rowerek i mapa z wyznaczona trasa .. i bunkry i komputer. no jest tyle zeczy ze nie mam ani ochoty ani czasu na cpanie rower roX |
2005-08-27, 13:37 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Nie brałam, nie chcę brać.
Przez narkotyki straciłam kontakt z moim najlepszym przyjacielem. Żyje, ale już w innym świecie. I nie ma tam miejsca dla mnie. I m. in. dlatego nie chcę brać, nawet próbować - narkotyki kojarzą mi się ze wszystkim, co najgorsze, z odrzuceniem bliskich, ze zmianą siebie. Ale ja w ogóle jestem taka, że nie chciałabym w żadnej sytuacji stracić kontroli nad swoim zachowaniem. Nie chciałabym z siebie robić idiotki. Dlatego pijana też nigdy nie byłam. |
2005-08-27, 13:39 | #34 |
Zadomowienie
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Mam mnóstwo znajomych którzy palą Gajne i parę przyjaciółek które też to robią. Ja sama nigdy się tego nie tknęłam i nie zamierzam, bo nie i już. Ale nie mam nic przeciwko temu. Widziałam nieraz jak się ludzie po tym zachowują i ...trochę to śmieszne, ale trzeba bardzo uważać.
No i ciężko jest dostać "czyste" jaranie. Dlatego trzeba baaardzo uważać!!! Bo właśnie jedna z moich przyjaciółek dostała kiedyś takie "doprawione" i o mały włos nie wylądowała w na pogotowiu. I od tego czasu już nawet nie próbuje, co bardzo mnie cieszy... Dlatego uważam że nie warto ryzykować. Pozdrawiam! |
2005-08-27, 13:41 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Ja zapaliłam poraz pierwszy rok temu i kompletnie nic nie poczułam. Ponoć tak jest z trawą za pierwszym razem. Drugiego razu już nie było Niedawno skusiłam się i na tabsa. I nie żałuję, zabawa fajna, chce się tańczyć, bawić, rozmawiać i... pić, bo sucho w buzi, no i dziwne filmy się wkręcają. Pamiętam, że się starsznie wstydziłam, że wzięłam, chodziłam z głową spuszczoną, żeby czasem nikt mi w źrenice nie spojrzał; takie to upokarzające było. Kusi mnie ponownie, ale więcej nie wezmę, bo zdaję sobie sprawę, że to dziury w mózgu robi i szkodliwe jest.
A w moim towarzystwie bardzo dużo ludzi bierze i pali, u nich to takie normalne niemal jak umycie rano zębów W ogóle to nie lubię widoku naćpanych ludzi na imprezach. Pijany człowiek to się zazwyczaj zatacza, śmieje, jest inny, jakoś tak przyjaźnie nastawiony. A tacy którzy coś wezmą mają dziwny wyraz twarzy, ogromne oczy, odrzuca mnie od nich od razu. Brrr... Mam znajomego dealera, który takim 14, 15 latkom przed dyskoteką daje zwykłe witaminy, a oni to łykają, a potem latają po parkiecie. Także to chyba jest też jak takie placebo, wystarczy sobie wkręcić, że jest fajnie, i nawet twardych narkotyków nie trzeba łykać. Tylko przemów takim młodym do rozsądku, że szkoda pieniędzy i zdrowia na zabawę, którą można i na trzeźwo osiągnąć :|
__________________
|
2005-08-27, 13:47 | #36 |
Rozeznanie
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
aaa ... polecam film : Las Vegas Parano ...
niezapomniane przezycia aaa2. na xtc pijcie duzo ale z umiarem ... gdzies czytalem , ze panna na swoje 18 urodziny wziela pixa i ktos jej mowil zeby pila duzo wody , laska zmarla ... wszystko poszlo na tablete ale po sekcji wyszlo ze zmarla na skutek zatrucia woda ... caly czas pila wode ... hehe co do linkowni : http://hyperreal.info/ - serwis http://hyperreal.info/neuro_groove/index.to - opowiesci ludzi |
2005-08-27, 14:05 | #37 | |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
|
|
2005-08-27, 14:06 | #38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Jedynym moim nałogiem są mietowe Vogue ,narkotyków nigdy nie próbowałam,są banalne,dla głupiutkich ludzi,którym wydaje sie ,że odkryli cos więcej niz reszta.
|
2005-08-27, 14:25 | #39 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
Prosze oswiec mnie
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
|
2005-08-27, 14:25 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Bardzo się boję takich eksperymentów na sobie- nigdy nie próbowalam żadnych narkotyków, z alkoholem tez minimalnie. Świadomość, że starciłabym nad sobą kontrolę mnie przeraża.
__________________
|
2005-08-27, 14:28 | #41 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
|
|
2005-08-27, 14:34 | #42 |
Zakorzenienie
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
paliłam trawe kilka razy-nie poecam, nic specjalnego, a czasem mogą wyjść z tego tylko problemy....
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2005-08-27, 14:35 | #43 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: WM
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
__________________
Mówisz-masz, chcesz-dostajesz...* *czasem tylko płacisz.
|
|
2005-08-27, 14:35 | #44 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Zawsze do usług
|
2005-08-27, 14:42 | #45 | |
Rozeznanie
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
__________________
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem." /Albert Camus/ |
|
2005-08-27, 15:10 | #46 |
Zadomowienie
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
no to tylko pogratulowac wytrwałosci i zerwania z nałogiem
__________________
NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI NA LOS NASZYCH BLIŹNICH!
https://wizaz.pl/akcje/adopcja_serca/ http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=4269936 POMÓŻMY ZWIERZĘTOM W KORABIEWICACH!! http://www.republika.pl/bayka |
2005-08-27, 15:13 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 633
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
nigdy nie bralam i nie mam zamiaru
__________________
... nie każdy chłop z widłami to Posejdon ! |
2005-08-27, 15:17 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
Narkotyki - NIE, ja nawet papierosom jestem przeciwna i uważam, że powinno się zakazać ich palenia Kiedyś jak byłam 'szaloną' nastolatką popalalam sobie i papieroski i trawkę, ale wyrosłam z takich głupot... |
|
2005-08-27, 15:21 | #49 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: bierzecie? brałyscie?
kiedyś miałam do czynienia z amfetaminą-znajomi dosypali mi jej do soku na jakiejś imprezie. Nieciekawe uczucie...
|
2005-08-27, 15:22 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Nigdy nie brałam, nawet troszeczkę dla spróbowania. Czasem tylko palę Westy Ice, choć już 7 dni wytrzymałam bez papierosa
|
2005-08-27, 15:24 | #51 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
W gimnazjum moi znajomi zaczeli palic, troche brac, ale ja nie dalam sie przekonac - potem na szczescie wreszcie sie opamietali, bo poczuli, ze traca kontrole. Ale trwalo to jakis czas. Teraz sami mowia, ze to bylo baaardzo glupie, bo zdarzyli sie uzaleznic i ciezko bylo przestac. |
|
2005-08-27, 15:39 | #52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 56
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
Nigdy nie próbowałam i nie spróbuję, Alkohol też w umiarkowanych ilościach trochę wina na jakiejś uroczystości a na imprezie piwko albo drinka ale wszystko musi być pod kontrolą. Wogóle to żal mi jak widzę jakieś dziewczyny które nie mogą na nogach się utrzymać i nie kontrolują nad sobą, dla mnie są żałosne... A tak wogóle to ja nawet nigdy papierosa zwykłego nie próbowałam i też nie zamierzam I jestem z tego dumna |
|
2005-08-27, 15:49 | #53 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Owszem, miałam kilka eksperymentów z "substancjami". Oraz więcej szczęścia niż rozumu, bo okazało się, że jedynym efektem zapalenia trawy, jest u mnie wszechogarniająca seność! Wobec tego palenie nie miało sensu (próbowałam wszystkiego trzy razy) i ogromnie się cieszę, że mi się nie spodobało, bo skłonnam do uzależnień... Miałam też okazję spędzić sporo czasu w Holandii, otoczona mniej lub bardziej "towarzyskimi" palaczami - byłam jedną z dwóch osób, które nie paliły w ogóle. Drugą był mój ówczesny luby, który przyznał się jednak, że przez okres szkoły średniej i studiów palił dzień w dzień. Rzucił, kiedy zorientował się, że w wieku 26 lat ma pamięć gorszą niż swój dziadek. Mnie przeraziło jego pytanie o datę moich urodzin, dwa tygodnie po tym, jak wróciliśmy z romantycznego weekendu w Pradze, gdzie pojechaliśmy z okazji moich urodzin właśnie...
I niech mi ktoś powie, że trawa jest mniej szkodliwa od alkoholu. Kieliszek wina dziennie jest nawet dobroczynny dla zdrowia, a codzienny skręcik?.. :/ Kilka lat temu spędziłam rok w Londynie, w ramach przerwy w studiach. Tam zetknęłam się z extasy, którą większość znajomych łykała jak cukierki, w każdy weekend, to było coś oczywistego. Nikt nie mówił o szkodliwości. Długo się opierałam, ale w końcu też zapragnęłam spróbować. I byłam zachwycona, wydawało mi się, że odkryłam cudowny substytut wódeczki: humor dopisuje i brak kaca. Ale tak niestety było tylko za pierwszym razem, potem każdemu "zejściu" zaczęły towarzyszyć paranoiczne stany lękowe, aż do halucynacji (!). Miałam kilka naprawdę potwornych doświadczeń, autentycznie wydawało mi się, że trafiłam do piekła, ludzkie twarze zamieniały się w powykrzywiane maski (potem zrozumiałam dlaczego tak się działo, mózg starał się sklecić obraz z docierających do niego z opóźnieniem bodźców), raz zemdlałam. Nie wspomnę już o uczuciu kompletnego wymóżdżenia następnego dnia i o nastrojach autodesktrukcyjnych... To jest świństwo, dwie godziny zabawy nie są warte dwóch dni myśli samobójczych. Któregoś dnia postanowiłam pójść na tańce bez żadnego wspomagania, bez alkoholu, kompletnie trzeźwa. I zobaczyłam wtedy dokładnie jak wyglądają ci wszyscy naszprycowani ludzie, dzieciaki mdlejące pod ścianami, dziewczyny o błędnych oczach, które w toalecie siłą uszminkowałay mi usta. Z sympatii takiej wielkiej. Pomyślałam, że to faktycznie jest piekło. Trudno było mi się nawet bawić w otoczeniu osób, z którymi nie dało się nawiązać żadnego kontaktu (po tabletkach tak się tylko WYDAJE, że łatwiej nam kontakty nawiązać, większość tak naprawdę rozgrywa się w wyobraźni, a monosylaby WYDAJĄ się zaangażowaną rozmową). Wyszłam i więcej po piguły nie sięgnęłam. Na dobrą zabawę wolę starą dobrą wódeczkę przynajmniej wiem, czego mogę się spodziewać, głowa poboli, ale przecież nie będę miała ochoty skoczyć z okna. Dodam jeszcze, że dobry rok po eksperymentach z pigułkami zdarzały mi się tzw. 'flashbacki", czyli nagle, np. w tramwaju, uderzało mnie uczucie jabym właśnie połknęła tabletkę. Mijało po paru minutach. Dosyć przerażające. Posłyszałam gdzieś później, że paskudztwo strasznie długo utrzymuje się w organizmie, stąd te "atrakcje". |
2005-08-27, 15:51 | #54 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Cytat:
W liceum i na studiach tez pare razy palilam trawke na imprezachm to wszystko
__________________
Potłuczydło. |
|
2005-08-27, 15:54 | #55 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Dwa razy w zyciu palilam trawe, dwa razy bralam dropsy na imprezie. Za pierwszym razem samowolnie, za drugim razem znajomi mi "dla jaj" dodali do coli. Zadna rewelacja, jedyny wielki plus to to, ze nie czulam zmeczenia przez cala noc :P
Aaa, i jak bylam mlodsza to klej pare razy wachalam... To dopiero byly paranoiczne sytuacje. Bleh... A teraz? Nie zamierzam brac. Chyba wyroslam
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2005-08-27, 16:14 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
Trzy razy mialam do czynienia z trawka.Pierwszy raz wogole nie poczulam efektu( chyba byla oszukana) drugi raz z kolega -zostaalm poczestowana papierosem i dopiero po 2 pociagnieciach zorientowalam sie co to jest.Trzeci raz z przyjaciolka,w sumie bylo to z ciekawosci.Pamietam z przyjaciolka smialysmy sie jak szalone i chcialo nam sie slodkiego.Z innnego rodzaju narkotykami nie mialam nigdy do czynienia.
|
2005-08-27, 17:15 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
paliłam trawę może z 5 razy w życiu... owszem fajnie było (śmiesznie dokładnie), ale mam na tyle rozumu, żeby dac sobie z tym spokój. w miarę jak dorastam nie potrzebuję alkoholu w nadmiernych ilościach do imprezowania (dla mnie nadmierna ilość do 4 piwa), zwykle kończe na dwóch.
po prostu bardzo szybko się upijam, działają na mnie niewielkie ilości alkoholu. od 2 lat zdecydowanie przerzuciłam się na dobrej jakości wino badź dzin z tonikiem. |
2005-08-27, 17:27 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
U mnie to jest tak, ze jezdzi sie po klubach czesto, wiec dragi w przeszlosci sie zdarzaly ... ale to bylo rok temu - od tego czasu bawie sie BEZ rownie dobrze ... ale przyznaje sie - czasami zapale - odrazu pozytywniej
Edytowane przez mania19 Czas edycji: 2005-08-27 o 17:35 Powód: literowka |
2005-08-27, 18:03 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
nie pije (juz) nie pale nie biore - żyje prawdziwie i nie musze sobie "naprawiac" samopoczucia. wystarczy mój TŻ, góry, rower...
|
2005-08-27, 18:11 | #60 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 822
|
Dot.: bierzecie? brałyscie?
raz wciągnełam gibona i kilka razy tabakę (bardzooo popularna w mojej szkole) ale nic szczególnego w tym nie ma. oprócz tego czasem wypiję piwo albo zapalę
ale staram się unikać używek |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:07.