Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

[szien]

przypomnial mi sie kolega michalek z podstawowki. Cieszyl sie z czegos na lekcji i z tej radosci cala zawartosc noska mu na lawke wyskoczyla Pani poprosila zeby to sprzatnal, chyba miala na mysli uzycie chusteczi, on to zagarnal reka i wpakowal do kieszeni

[Asiqlec]

Napisane przez szien

przypomnial mi sie kolega michalek z podstawowki. Cieszyl sie z czegos na lekcji i z tej radosci cala zawartosc noska mu na lawke wyskoczyla Pani poprosila zeby to sprzatnal, chyba miala na mysli uzycie chusteczi, on to zagarnal reka i wpakowal do kieszeni

ło ludzie... hehe ... co to byly za czasy

[_Magda]

Napisane przez Asiqlec

no i z tym mieszaniem w jajach to typowo obleśne... nie wiem co to daje :/;/ tak dla porównania jakbym ja chodziła i się po piersi szczypała to jest obleśne a najgorsze jest to, że oni wiedza ze my to widzimy i sie z tego śmiejemy a dalej to robią.. może jakiś pan sie wypowie na temat 'przyjemności mieszania'

Nie moge no

[Asiqlec]

Napisane przez _Magda

Nie moge no

hehe no bo taka jest prawda od dzisiaj do swojego TZta bede wołala 'mieszacz'

[_Magda]

czekam tez na wypowiedzi facetów odnośnie "przyjemności mieszania"

[Asik_]

hahaha swietny watek, dobrze ze moj poki co nie wyprawia przy mnie takich rzeczy

[Megiddo]

Napisane przez szien

przypomnial mi sie kolega michalek z podstawowki. Cieszyl sie z czegos na lekcji i z tej radosci cala zawartosc noska mu na lawke wyskoczyla Pani poprosila zeby to sprzatnal, chyba miala na mysli uzycie chusteczi, on to zagarnal reka i wpakowal do kieszeni

Hahaha, pomysłowy kolega, może nie miał chusteczki i do kieszeni, albo kolekcjonować lubił hahaa aapfffeee

A co do tych obleśnych rzeczy, to przyłapałam kilka razy swojego TŻ-ta na dłubaniu w nosie, a gdy spojrzałam to udawał, że nic nie robił. Ale to dobra, że chociaż próbuje się z tym kryć.

[mollyy]

Wiecie co drogie panie. Dziwie sie Waszym reakcjom. Fakt, rozbawił mnie ten wątek a raczej reakcje kobiet na zachowanie swoich TŻ. Rozumiem że życie z brudasem może być przykre i braku higieny nie można tłumaczyć niczym. Ale oburzanie się w stylu "puszcza gazy, beka, fuuuujj" to już jest naprawde śmieszne i świadczy o calkowitej nieznajomości ludzkiej fizjologii. Kobiety też bekają, popiardują, fakt że starają się to robić w ukryciu, ale nie ma co robić dramatu gdy wymknie się komuś niechcący albo przez sen. Więcej tolerancji dla swoich słabostek mogłoby załatwić większość tego typu nieporozumień.

[*~An!@~*]

Napisane przez szien

przypomnial mi sie kolega michalek z podstawowki. Cieszyl sie z czegos na lekcji i z tej radosci cala zawartosc noska mu na lawke wyskoczyla Pani poprosila zeby to sprzatnal, chyba miala na mysli uzycie chusteczi, on to zagarnal reka i wpakowal do kieszeni

Jaki szczery!

W piątek w mojej klasie wybuchła "butelkowa afera". Okazało się, że mój niezwykle "inteligentny" kolega Michał nasikał do butelki i rzucał tą butelką w moją koleżankę . Jak pani sprzątaczka wyrzuciła ową butelkę do kosza to zrozpaczony Michałek powiedział "Dlaczego pani wyrzuciła moje picie?"

[Asia31]

Ale sie usmialam. Na szczescie ja z moim TZ nie mam takich problemow.

[Chlop]

cytat z forum kafeterii

Napisane przez Daria27

a teraz sie masturbuje sie ogórkiem kiedy dochodze do orgazmu wyduszam ziarenka z tego ogórka i czuje sie jakby sperma leciala i połykam to a pozniej puszczam baki.

[*~An!@~*]

Jezu . Co oni na tej kafeterii wypisują .

[gofimi]

Dobre!!! Hehehe!!! Ale też niestety żałosne.
Mnie najbardziej wkurza u facetów, że poprawiają sobie bez żenady "swoje skarby" w spodniach. Rozumiem, że może przeszkadzać, źle się ułożyć, ale tak publicznie???. Moim koleżkom tłumaczę jakby wyglądało gdybyśmy my kobiety co chwila drapały się przez spodnie, spódnice, poprawiały sobie podpaski na przystankach bo sie odkleiło. Już widzę ich oburzenie i niechęć.

[DsC]

Obleśne niektóre ale nie twierdze że się nie pośmiałam dobrze że ja nie mam takiego problemu narazie...bo nie mieszkam z TŻ...ale po przeczytaniu tego wątku...zastanowie sie nad ślubem hihihi

[DsC]

o matkoo jestem przerażona odkrywam w moim TŻ to samo co wy w waszych...a już myśląłam że jest wyjątkowy i nie robi obleśnych rzeczy...a jednak ;Phihi

[mtlk]

czytajac to wszystko nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac i o malo nie zwrocilam sniadania. Rozumiem fizjologia i te sprawy ale sa rzeczy tkore mozna sobie zostawic tylko dla siebie bo to ze ktos czuje sie przy nas swobodnie nie znaczy ze ma sie zachowywac jak swinka za przeproszeniem. Na szczescie u mojego TŻ nie odkrylam zadnych takich sklonnosci. I mam nadzieje ze nie odkryje.

[motylek1007]

Napisane przez mtlk

Na szczescie u mojego TŻ nie odkrylam zadnych takich sklonnosci. I mam nadzieje ze nie odkryje.

Na pewno odkryjesz i jeszcze bedziesz opisywac na tym wątku hehe

[DsC]

dokładnie, ja też byłam o tym święcie przekonana...a jednak...nikt niej jest idealny hihi mój TŻ stwierdził że i tak już jesteśmy jak stare dobre małżeństwo to co ma sę mnie wstydzić...ojj głupolee

[calkiem-spoko]

Mój TZ beka, ale to mnie nie rusza.
Drapie się po jajkach (cytat: "Będę się drapał, kiedy se będę chciał") - a niech się drapie. Układa sobie jajka też, jak mu się tam źle ułożą.
Raz śpimy razem, ja się obudziłam. Coś mi się podejrzanie rusza, więc odkryłam kołdrę...a ten się drapie przez sen po gatkach (jajkach).
Mi naprawdę takie głupoty nie przeszkadzają.
WiDOCZNIE MUSI

[pink69]

Napisane przez szien

przypomnial mi sie kolega michalek z podstawowki. Cieszyl sie z czegos na lekcji i z tej radosci cala zawartosc noska mu na lawke wyskoczyla Pani poprosila zeby to sprzatnal, chyba miala na mysli uzycie chusteczi, on to zagarnal reka i wpakowal do kieszeni

o ludzie !

[anecia0509]

Napisane przez ewelkaw

przytocze tu czyjąś wypowiedź-> mam nadzije,że się nie obrazi

"zonka
Ale sie usmialam . Caly czas sie smieje . Jak wyjmuje z kosza na bielizne pranie i trafiam na slipy meza , to az mnie wywraca . Prawie zawsze jest na nich brazowy kleks , ktory sie nie chce doprac . Dlatego kupuje mu czarna bielizne . W nosie dlubie , beka i pierdzi , ale sie juz przyzwyczailam . Ostatnio odkrylam ze jego dlubanie w palcach u nog jest rodzinne . przyjechali jego rodzice ze szwagrem , ja wchodze do pokoju a oni prowadzac powazna dyskusje na tematy motoryzacyjne maja zdjete po jednej skarpetce i cala trojka dlubie sobie pomiedzy paluchami . Szkoda ze nie mialam pod reka aparatu . Jak mu popzniej otym powiedzialam to stwierdzil ze nie zwrocil na to uwagi . Jak mogl nie zauwazyc , przeciez widok byl niecodzienny i zalosny . Piszcie dalej . napewno tu wroce"

omg wyplułam ze śmiechu kawe na monitor:rotf:

[lutiana]

Ale wątek

[atka83]

Nie wszystko co piszą na kafeterii jest prawdą. Mnie tam bekanie,pierdzenie faceta nie razi.Nic co ludzkie nie jest mi obce.

[DsC]

Napisane przez atka83

Mnie tam bekanie,pierdzenie faceta nie razi.Nic co ludzkie nie jest mi obce.

mnie też nie każdy ma swoje potrzeby hihi

[Roxette]

Napisane przez DsC

mnie też nie każdy ma swoje potrzeby hihi

dziewczyny, można mieć swoje potrzeby, ale wymagane jestminimum kultury, żeby tych potrzeb nie załatwiać przy kimś (mam tu na myśli czywiscie bekanie, gazy itp., niie wspominam o innej fizjologii, z którą jakoś normalnie zamykamy się w czterech ścianach)

[00aga00]

Czytałam kiedyś wątek na kafeterii i większość sytuacji opisanych jest naprawdę śmieszna , ale niektóre ... mówiąc delikatnie: przesada

Napisane przez Roxette

dziewczyny, można mieć swoje potrzeby, ale wymagane jestminimum kultury, żeby tych potrzeb nie załatwiać przy kimś (mam tu na myśli czywiscie bekanie, gazy itp., niie wspominam o innej fizjologii, z którą jakoś normalnie zamykamy się w czterech ścianach)

Chociaż bekanie aż tak mnie nie razi Ostatni TŻ "informował" mnie o swoich potrzebach "kurde chce mi sie ..." ale naszczęście nie robił nic takiego przy mnie

"dla żartu" tylko wrzucał woreczek z herbaty do mojej i to mnie bardzo irytowało Ale chyba nie jest aż tak obleśne.

Z gorszych rzeczy czasem niespodziewanie zsuwał do połowy pupy spodenki z tyłka i z pełną powagą chodził tak po domu Przez śmiech wrzeszczałam na niego kiedy zbliżała się do nas jego babcia

[atka83]

Napisane przez Roxette

dziewczyny, można mieć swoje potrzeby, ale wymagane jestminimum kultury, żeby tych potrzeb nie załatwiać przy kimś (mam tu na myśli czywiscie bekanie, gazy itp., niie wspominam o innej fizjologii, z którą jakoś normalnie zamykamy się w czterech ścianach)

No tak,bekanie,pierdzenie,dr apanie się po genitaliach,czy też dłubanie w nosie specjalnie to niezbyt kulturalne,aleeee gdybym napisała co mój był wyprawiał w formie zartów,to napewno francuskie pieski/madame byłyby oburzone.

Napisane przez 00aga00

Z gorszych rzeczy czasem niespodziewanie zsuwał do połowy pupy spodenki z tyłka i z pełną powagą chodził tak po domu Przez śmiech wrzeszczałam na niego kiedy zbliżała się do nas jego babcia

Nieźle.

[rozmarynek]

oooo fuj. Co za wątek aż momentami niedobrze się robi

[00aga00]

Napisane przez atka83

No tak,bekanie,pierdzenie,dr apanie się po genitaliach,czy też dłubanie w nosie specjalnie to niezbyt kulturalne,aleeee gdybym napisała co mój był wyprawiał w formie zartów,to napewno francuskie pieski/madame byłyby oburzone.

Ja się nie oburzam, bo też luźno podchodzę do takich rzeczy, ale gdyby zrobiła się z niego mała świnka typu najgorsze przypadki opisywane na kafetrii to by mi to raczej nie pasowało ...

Napisane przez atka83

Nieźle.

Taa to był agent

[sylweczka]

Jedno wielkie bllleeeeeeeeee