Wspólne zamieszkanie z facetem - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-01-30, 13:59   #31
dominika152
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Troll czy nie troll to ciekawy temat.

I też nie rozumiem jednego. Ludzie bez problemu zapłacą zupełnie obcej osobie za kredyt. Ale jeżeli ktoś kogoś kocha to zrobi wszystko, żeby ani centa ukochanej osobie nie dołożyć do kredytu. Tak jakby ktoś z góry zakładał, że skoro się kochamy to za 5 lat się rozstaniemy i zostaniemy z niczym. A może autorka po ślubie zaproponuje, żeby jej facet odkupił połowę mieszkania i (oczywiście uwzględniając tą cześć, którą jej "spłacił") i będą mieć mieszkanie na spółkę? Dlaczego ludzie w tych czasach zawsze zakładają najgorsze?

Swoją drogą tak - dużo kalkulacji w tym wątku, ale zauważcie jedno. Autorka wcale nie chce żerować na swoim ukochanym. Przecież sama napisała, że chce aby finansowo wyszedł lepiej niż na tradycyjnym wynajmie u obcej osoby. 400 zł miesięcznie za wynajem (spłatę kredytu ukochanej osoby) no ludzie, jak tu można mówić o materializmie? Co innego gdyby powiedziała: "mieszkaj u mnie i płać połowę kredytu" - normalna osoba puknęłaby się w głowę i powiedziała NIE, ale tutaj ile on jej tego kredytu spłaci? Jakąś niewielką część, no nie wiem, jedną dziesiątą.

Co do tego czy ją stać czy nie - to czysta spekulacja z waszej strony. Na pewno mądrze zrobiła, że znalazła sobie zaufaną współlokatorkę. Dostała dużo kasy od rodziców, więc jak powinie jej się noga to pewnie pomoc tez otrzyma. Podjęła się kupna mieszkania w młodym wieku, ale po 30 pewnie już będzie mieć spłacone i będzie mogła cieszyć się życiem, a jej zarobki potem pewnie jeszcze wzrosną i za mieszkanie nie będzie płacić, więc będzie mogła sobie pozwolić na znacznie więcej rzeczy, jakieś fajne wczasy czy cokolwiek. Więc ja bym nie powiedziała, że zrobiła głupio.

Jeżeli te 400 zł robi jej dużą różnicę to chyba łatwo wywnioskować, że to dla niej kwestia roku czy dwóch i jak dostanie podwyżkę to sobie sama już poradzi. Poza tym im więcej kredytu spłacone tym rata mniejsza, bo mniejsze odsetki. Więc czy sobie nieporadzi? Wątpie.
dominika152 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 14:16   #32
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Jeżeli ktoś radzi sobie, nie podnajmuje komuś ale proponuje wprowadzkę pratnerowi i ustala cenę dokładania się od tego co aktualnie płaci żeby mu nie było za lekko ale mniejszą niż rynkowa przedstawiając to jako super ofertę (gdy można być wyrzuconym na bruk w ciągu dnia) "bo przecież i tak by płacił komuś" jest jest chore. Zyskuje pomoc w płaceniu rachunków (czyli sama nie traci!) ale chce jeszcze więcej żeby drugiej stronie nie było za dobrze przypadkiem. Bo tu nie chodzi o wspólne życie, wicie gniazdka, etap w związku - równie dobrze może zaproponować po miesiącu skoro to taka cud opcja i mieć podrzędnego współlokatora z benefitami.

W dłużej perspektywie też bez sensu - osoba wprowadzająca się mogłaby zabezpieczyć swoją przyszłość i kupić swoje na kredyt a nie "utkwić" u partnera płacąc mu odstępne a nadwyżkę zamiast oszczędzać na wkład własny to podwyższać standard wspólnego życia - żarcie z restauracji itp no bo przecież jego % pensji nie jest uwiązany na stałe kredytem więc łatwo po niego sięgnąć z myślą "i tak bym to wydał/wydała na wynajem" - więc finalnie osoba z mieszkaniem jest na wyraźny plus, a osoba wprowadzająca się i płacąca odstępne utyka na lata w martwym punkcie.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 14:29   #33
oliwia18
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3 005
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Troll czy nie troll to ciekawy temat.

I też nie rozumiem jednego. Ludzie bez problemu zapłacą zupełnie obcej osobie za kredyt. Ale jeżeli ktoś kogoś kocha to zrobi wszystko, żeby ani centa ukochanej osobie nie dołożyć do kredytu. Tak jakby ktoś z góry zakładał, że skoro się kochamy to za 5 lat się rozstaniemy i zostaniemy z niczym. A może autorka po ślubie zaproponuje, żeby jej facet odkupił połowę mieszkania i (oczywiście uwzględniając tą cześć, którą jej "spłacił") i będą mieć mieszkanie na spółkę? Dlaczego ludzie w tych czasach zawsze zakładają najgorsze?

Swoją drogą tak - dużo kalkulacji w tym wątku, ale zauważcie jedno. Autorka wcale nie chce żerować na swoim ukochanym. Przecież sama napisała, że chce aby finansowo wyszedł lepiej niż na tradycyjnym wynajmie u obcej osoby. 400 zł miesięcznie za wynajem (spłatę kredytu ukochanej osoby) no ludzie, jak tu można mówić o materializmie? Co innego gdyby powiedziała: "mieszkaj u mnie i płać połowę kredytu" - normalna osoba puknęłaby się w głowę i powiedziała NIE, ale tutaj ile on jej tego kredytu spłaci? Jakąś niewielką część, no nie wiem, jedną dziesiątą.

Co do tego czy ją stać czy nie - to czysta spekulacja z waszej strony. Na pewno mądrze zrobiła, że znalazła sobie zaufaną współlokatorkę. Dostała dużo kasy od rodziców, więc jak powinie jej się noga to pewnie pomoc tez otrzyma. Podjęła się kupna mieszkania w młodym wieku, ale po 30 pewnie już będzie mieć spłacone i będzie mogła cieszyć się życiem, a jej zarobki potem pewnie jeszcze wzrosną i za mieszkanie nie będzie płacić, więc będzie mogła sobie pozwolić na znacznie więcej rzeczy, jakieś fajne wczasy czy cokolwiek. Więc ja bym nie powiedziała, że zrobiła głupio.

Jeżeli te 400 zł robi jej dużą różnicę to chyba łatwo wywnioskować, że to dla niej kwestia roku czy dwóch i jak dostanie podwyżkę to sobie sama już poradzi. Poza tym im więcej kredytu spłacone tym rata mniejsza, bo mniejsze odsetki. Więc czy sobie nieporadzi? Wątpie.
A jak się kocha, to się oblicza amortyzację pralki albo lodówki otwieranej przez dwie osoby zamiast jednej? Bo zdaje się, że autorka znalazła sobie dość specyficzne argumenty, dlaczego chciałaby, żeby facet płacił dodatkową kwotę poza rachunkami i czynszem (administracyjnym) i to akurat kalkulacja autorki wygląda na właśnie takie "z góry zakładanie, że się rozstaniemy i zostanę..." tylko w przypadku autorki nie "z niczym" tylko "z mieszkaniem do odnowienia".

Co do ostatniego akapitu - nie wiem, dlaczego można łatwo wnioskować, że "skoro 400 zł robi jej różnicę, to jest to kwestia roku czy dwóch aż dostanie podwyżkę i sobie poradzi". Nie widzę tutaj żadnego ciągu logicznego. To, że 400 zł robi jej różnicę oznacza ni mniej ni więcej - i sama to napisała - że 400 zł więcej w budżecie chroni ją przed wegetacją.
oliwia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 14:59   #34
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Jeżeli ktoś radzi sobie, nie podnajmuje komuś ale proponuje wprowadzkę pratnerowi i ustala cenę dokładania się od tego co aktualnie płaci żeby mu nie było za lekko ale mniejszą niż rynkowa przedstawiając to jako super ofertę (gdy można być wyrzuconym na bruk w ciągu dnia) "bo przecież i tak by płacił komuś" jest jest chore. Zyskuje pomoc w płaceniu rachunków (czyli sama nie traci!) ale chce jeszcze więcej żeby drugiej stronie nie było za dobrze przypadkiem. Bo tu nie chodzi o wspólne życie, wicie gniazdka, etap w związku - równie dobrze może zaproponować po miesiącu skoro to taka cud opcja i mieć podrzędnego współlokatora z benefitami.

W dłużej perspektywie też bez sensu - osoba wprowadzająca się mogłaby zabezpieczyć swoją przyszłość i kupić swoje na kredyt a nie "utkwić" u partnera płacąc mu odstępne a nadwyżkę zamiast oszczędzać na wkład własny to podwyższać standard wspólnego życia - żarcie z restauracji itp no bo przecież jego % pensji nie jest uwiązany na stałe kredytem więc łatwo po niego sięgnąć z myślą "i tak bym to wydał/wydała na wynajem" - więc finalnie osoba z mieszkaniem jest na wyraźny plus, a osoba wprowadzająca się i płacąca odstępne utyka na lata w martwym punkcie.
No mógłby kupić tylko pytanie czy ma na wkład własny? Jeżeli nie to mieszkanie z autorką pozwoliłoby mu rocznie zaoszczedzic 15 600 zł wiecej. W obecnej sytuacji nie jest w stanie tego zrobic chyba ze zerwie z autorka i od ręki znajdzie dziewczynę z wlasnym mieszkaniem ktora zakocha sie w nim na zabój i zgodzi się na płacenie polowy opłat za media. Podsumowując: realne roczne oszczednosci w kwocie 15 600 zl lub 0 zl i satysfakcja ze nie dorzuci sie dziewczynie do kredytu nawet złotówki. Nie dziwie się ze w tym kraju ludzie są biedni bo okazje które im się trafiają rozpatrują z perspektywy nietaktu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Czas edycji: 2021-01-30 o 15:12
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 15:39   #35
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88474992]No mógłby kupić tylko pytanie czy ma na wkład własny? Jeżeli nie to mieszkanie z autorką pozwoliłoby mu rocznie zaoszczedzic 15 600 zł wiecej. W obecnej sytuacji nie jest w stanie tego zrobic chyba ze zerwie z autorka i od ręki znajdzie dziewczynę z wlasnym mieszkaniem ktora zakocha sie w nim na zabój i zgodzi się na płacenie polowy opłat za media. Podsumowując: realne roczne oszczednosci w kwocie 15 600 zl lub 0 zl i satysfakcja ze nie dorzuci sie dziewczynie do kredytu nawet złotówki. Nie dziwie się ze w tym kraju ludzie są biedni bo okazje które im się trafiają rozpatrują z perspektywy nietaktu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No właśnie pisze o tym że to nie będzie oszczędzenie 15 tysi bo w praktyce pieniądze przelatują między palcami jak żyje się z podejściem i tak gdyby nie x to bym wydał na y więc wychodzi 5 a nie 15. Więc to nie okazja tylko niedźwiedzia przysługa.

Dla mnie to właśnie podejście osoby z mieszkaniem - "okazja która się trafiła w postaci chłopaka/dziewczyny której można zaproponować wspólne mieszkanie" bo gdy nie podnajmuje się pokoju obcej osobie nie chcąc się pozbawiając się komfortu, płacąc podatek itp - a tu masz okazję że i zmniejszy kwotę na rachunki, i do kredytu się dorzuci, i jeszcze przyjemniej się mieszka z kimś w związku.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 15:46   #36
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
No właśnie pisze o tym że to nie będzie oszczędzenie 15 tysi bo w praktyce pieniądze przelatują między palcami jak żyje się z podejściem i tak gdyby nie x to bym wydał na y więc wychodzi 5 a nie 15. Więc to nie okazja tylko niedźwiedzia przysługa.

Dla mnie to właśnie podejście osoby z mieszkaniem - "okazja która się trafiła w postaci chłopaka/dziewczyny której można zaproponować wspólne mieszkanie" bo gdy nie podnajmuje się pokoju obcej osobie nie chcąc się pozbawiając się komfortu, płacąc podatek itp - a tu masz okazję że i zmniejszy kwotę na rachunki, i do kredytu się dorzuci, i jeszcze przyjemniej się mieszka z kimś w związku.
No to juz tutaj dorobiłaś sobie teorię że facet zamiast odkładać trwoniłby oszczędności. W przypadku opłaty tylko za media sytuacja finansowa autorki pogorszy się a nie polepszy. Obecnie podnajmuje pokój koleżance, ktora płaci te 800 zł. W zdrowym związku dąży się do tego żeby obojgu było dobrze nie tylko jednej stronie. Autorka utrzyma obecny poziom życia, facet zaoszczędzi 1300 zl. Dla mnie tu wszyscy wygrywają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 15:53   #37
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88475062]No to juz tutaj dorobiłaś sobie teorię że facet zamiast odkładać trwoniłby oszczędności. W przypadku opłaty tylko za media sytuacja finansowa autorki pogorszy się a nie polepszy. Obecnie podnajmuje pokój koleżance, ktora płaci te 800 zł. W zdrowym związku dąży się do tego żeby obojgu było dobrze nie tylko jednej stronie. Autorka utrzyma obecny poziom życia, facet zaoszczędzi 1300 zl. Dla mnie tu wszyscy wygrywają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wątek wiadomo że trollowy więc oczywistością dla mnie że mówimy o ogólnej sytuacji spornej na wizażu (i mój post pod postem dominiki) a nie wymyślonych cenach w tym konkretnie wątku trolla co co chwilę zmienia płeć żeby coś udowodnić i warunki i pensje jakie mają -> w wątku założonym chwile wcześniej argument był o tym że nie podnajmuje więc w tym już podnajmuje żeby zobaczyć co się stanie i hurr durr hipokryzja bo facet to ma płacić za bycie facetem.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-01-30, 16:39   #38
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

prosta sytuacja, miałaś lokatora i dalej go potrzebujesz. to nie to samo co gdybyś mieszkała sama. związek masz na etapie kiedy oczekujesz zamieszkania razem. facet wskakuje na miejsce lokatorki i płaci 8 stów zamiast ponad 2 tyś. pomysł żebyście wynajmowali jeszcze kolejne mieszkanie a ty swoje totalnie z czapki.
Tu nie ma nad czym dyskutować i twój facet nie ma w niczym racji.

wygląda na to że nie chce z tobą mieszkać i pasuje mu układ z dochodzącą kobietą.

Chociaż może i to żebyś wynajęła swoje 3pokojowe a z chłopakiem 2 pokoje byłoby dla Ciebie najkorzystniejsze. Także on wprawdzie jest złośliwy aby Cię pognębić (obcemu zapłaci, tobie nie) ale paradoksalnie może właśnie dobrze Ci doradził. Niepotrzebnie tak kurczowo się trzymasz idei że nie po to kupiłaś swoje żeby w nim nie mieszkać. Ono i tak jest i będzie Twoje, Tobie odejdą przepychanki z facetem, dorobisz, a koleś nie ma pola do wymyślania przeszkód.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2021-01-30 o 16:41
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 17:42   #39
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88474417]A ten facet nie probuje ustawić się kosztem autorki? Dla mnie to trzeba mieć coś z głową żeby płacić 2100 zł zamiast (mieszkanie plus miejsce postojowe) zamiast 800 zl dla zasady bo nie bedzie sie dorzucał się komuś do kredytu.
To spłacanie czyjegoś kredytu pozwoliłoby mu zaoszczędzić 1300 zl miesiecznie i w razie rozstania zostałby z ładną sumką na koncie w ramach rekompensaty. Obecnie te pieniądze i tak przewala na cudzy kredyt a nie ma z tego nic. Ekonomia kuleje widze dość powaznie. Facet sobie robi źle byleby komuś ciut lepiej nie było. Piękna postawa.
[/QUOTE]

Ale czemu dla zasady? Może mu to jej mieszkanie nie odpowiada, pisałam, że skoro zarabia więcej to pewnie żyje w lepszych warunkach, może woli zapłacić więcej, ale mieć komfort. To raz. A dwa, nie chodzi o samo płacenie jej, tylko o tę postawę, że zrobimy tak, to jest lepsza opcja dla Ciebie, będziesz mi płacił, bo zużyjesz mi bardziej lodówkę, a przecież Tobie 4 stówy różnicy nie robią. Do tego możliwe, że skoro tak się fiksuje, że to JEJ pralka i zamrażarka, to jest przewrażliwiona i facet boi się, że nie będzie czuł się tam komfortowo, bo będzie rozliczany z tego co dotknął i sprawdzania pod lupą czy czegoś nie zabrudził. I w razie gdy ich związek się sypnie (a widać, że oboje biorą to pod uwagę) to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go po prostu wywaliła z dnia na dzień.


Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Swoją drogą tak - dużo kalkulacji w tym wątku, ale zauważcie jedno. Autorka wcale nie chce żerować na swoim ukochanym. Przecież sama napisała, że chce aby finansowo wyszedł lepiej niż na tradycyjnym wynajmie u obcej osoby. 400 zł miesięcznie za wynajem (spłatę kredytu ukochanej osoby) no ludzie, jak tu można mówić o materializmie? Co innego gdyby powiedziała: "mieszkaj u mnie i płać połowę kredytu" - normalna osoba puknęłaby się w głowę i powiedziała NIE, ale tutaj ile on jej tego kredytu spłaci? Jakąś niewielką część, no nie wiem, jedną dziesiątą.
Ja myślę, że jest wiele innych rzeczy, na których jej zależy bardziej niż to, żeby on na tym wyszedł lepiej Widać to po jej postawie. Jak dla mnie widać tu o materializm, ciągłe przeliczanie, że on jej zniszczy bardziej lodówkę i ściany się bardziej zużyją. Ciągle tak podkreślacie, że przecież on ją kocha, to obcym zapłaci, a jej już nie. A ona go kocha? Że na siłę szuka argumentów, że on jej zużyje sprzęt w JEJ mieszkaniu? Gdyby na serio myśleli o wspólnej przyszłości i byli w bliskiej relacji to by czegoś takiego nie było, że moje-twoje, a za x lat będę potrzebowała na remont, to na wypadek jak ciebie nie będzie, to sobie uzbieram

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88475062]No to juz tutaj dorobiłaś sobie teorię że facet zamiast odkładać trwoniłby oszczędności. W przypadku opłaty tylko za media sytuacja finansowa autorki pogorszy się a nie polepszy. Obecnie podnajmuje pokój koleżance, ktora płaci te 800 zł. W zdrowym związku dąży się do tego żeby obojgu było dobrze nie tylko jednej stronie. Autorka utrzyma obecny poziom życia, facet zaoszczędzi 1300 zl. Dla mnie tu wszyscy wygrywają. [/QUOTE]

A pomyślałaś, że może dla niego priorytetem nie musi być zaoszczędzenie? Tym bardziej, że niby sporo zarabia i ten tysiąc mu nie zmienia życia? Skoro mu się powodzi, to może woli mieszkać w lepszym mieszkaniu, może woli mieszkać sam, bo nie chce iść z tym związkiem dalej i nie chce rezygnować ze swobody, bo jego dziewczyna będzie go rozliczać o ile procent bardziej zetrze się farba ze ściany po 2 latach mieszkania razem. I to argumentowanie, że nic Ci się nie stanie jak mi zapłacisz, bo tyle zarabiasz, ja wiem, że to jest dla Ciebie lepsza opcja, wyjdziesz na tym dobrze. Od samego czytania czuję się osaczona, też wolałabym wydać ten tysiąc więcej, a mieć komfort psychiczny. Ten związek jest na dobrej drodze do zakończenia się, więc obydwoje dążą do jak najmniejszego uzależnienia się od siebie i jak najmniejszych strat finansowych.

Dziewczyna nie chce z nim zamieszkać, tylko chce zrobić z niego przymusowego lokatora w dodatku bez żadnych praw dla niego z tego wynikających, samej mając korzyści w postaci hajsu dla niej i większego komfortu (no bo to nie koleżanka), a on nie chce się angażować w coś co i tak sypnie niedługo, ale żadne tego nie przyzna, proste.
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 19:09   #40
Istielig
Rozeznanie
 
Avatar Istielig
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 535
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez Misia452 Pokaż wiadomość
Facet chce wynająć razem z autorką drugie mieszkanie żeby nie musiał jej płacić części kredytu. Jak dla mnie dobra opcja. Jak autorka chce żeby kredycik ktoś spłacał to niech poszuka współlokatorki i już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Przeciez to absolutny idiotyzm. Lepiej wynajmowac mieszkanie na warunkach rynkowych i spłacać kredyt komus obcemu (za 3 pokojowe mieszkanie pewnie z 2.5k + rachunki, dzielac na 2 kolo 1500zl na osobe) niz dorzucić partnerce 400zl? XD

Nie mówię, ze te jej dzikie naciski na jakies 400zl sa ok bo tez mieszkalam z facetem w moim mieszkaniu i dzielilismy sie tylko czynszem i oplatami, ale to wciaz lepsza opcja niz wynajem.

Poza tym, ludzie żyją w różnych układach, jedni podziela sie tylko czynszem i rachunkami, w innym związku ktos komus dorzuci kilka stówek ponad rachunki, w trzecim beda sobie wynajmowac pokoje po cenie rynkowej.

Problemem nie jest 400zl, ktorego chce autorka. Problemy są 2:

1. Mają inne wizję wspólnego mieszkania i podziału kosztow, czy ogolnie finansow
2. Typ tak bardzo nie lubi swojej partnerki, ze stojac przed wyborem dorzucenia jej kilku stow do raty woli wynajmowac mieszkanie za czterokrotnosc tego wydatku, tylko po to, zeby absolutnie nic od niego nie dostala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Istielig jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 19:35   #41
krycha_krycha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 112
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Zacznę od tego, że wątek na bank trollowy i trudno domyślać się, co siedzi w głowie nieistniejących bohaterów zmyślonej opowieści, ale tego typu tematy jednak ciągle się pojawiają i to są realne, trudne do ogarnięcia problemy, więc warto rozmawiać.

Zakładając, że wierzymy w istnienie tej kobiety i tego faceta, to nie kumam doszukiwania się na siłę wad tej laski, że na pewno będzie robić mu pod górkę na każdym kroku i rozliczać z każdej ryski itp. Przesada.

Mam takie ogólne wrażenie, że co niektórzy chyba mają bardzo wygodne życie, że tak ochoczo za nic by nie brali kasy i nie omawiali spraw związanych z pieniędzmi, bo przecież to takie merkantylne wszystko. A jednak masę ludzi zwyczajnie nie stać na bycie szczodrym i muszą jednak dobrze przemyśleć wszystko, żeby nie obudzić się z ręką w nocniku. Też mam w tej chwili trochę skomplikowaną sytuację mieszkaniową i totalnie rozumiem chyba wszystkie argumenty i rozterki obu stron. Bo z jednej strony czuję, że powinnam się dołożyć do mieszkania swojego chłopaka, skoro mieszkam i jednak oszczędzam, nie wynajmując, ale też prawda jest taka, że w razie rozstania on zostaje z mieszkaniem a ja z niczym. Wolałabym wziąć wspólny kredyt na wspólne mieszkanie, bo mieszkanie to inwestycja, ich ceny rosną, a jeśli będę tylko odkładać na konto oszczędnościowe/lokaty to przy dzisiejszym oprocentowaniu za dwadzieścia lat wystarczy na waciki, a nie mieszkanie. Jeśli nie wezmę rozdzielności majątkowej to przy ewentualnym rozwodzie on ma mieszkanie i połowę moich oszczędności, a ja pewnie czterdziestkę na karku i brak kasy na wkład własny. Jeśli zdecydujemy się na dziecko jako freelancerka będę pewnie mniej pracować i mniej zarabiać, a mój wkład w rodzinę wypadałoby też jakoś przeliczyć na pieniądze, bo w razie rozwodu zostaję znowu z niczym, z jeszcze mniejszymi oszczędnościami, bo majątek męża pozostanie majątkiem męża. Mogę się sądzić o nakłady na mieszkanie. To są za☠☠☠iście ważne i trudne sprawy do ogarnięcia, więc jakieś teksty o tym, że związek do kosza, bo tylko rozliczanie i zero romantyzmu, są zwyczajnie nieżyciowe. Mało kto może sobie pozwolić na taką beztroskę.

Przy czym zaznaczę jeszcze, że jakby mi facet zaproponował, że mam płacić za wynajem u niego połowę stawki komercyjnej to z jednej strony super, korzystam, ale z drugiej jeśli to ma być rozwiązanie na lata to jednak słabo, bo nie inwestuję i nie odkładam na nic swojego. Oszczędności poczynione w ciągu roku pewnie nie wystarczyłyby na wyrównanie dzikich wzrostów cen mieszkań. Nie podam wam liczb, ale gdzieś mi mignęła informacja, że ceny kawalerek w mieście X w ciągu roku wzrosły o kwotę większą niż ja jestem w stanie odłożyć w ciągu roku przy założeniu, że płacę za wynajem. To jest zaklęte koło. Dlatego to gadanie, że jak to mieszkać u kogoś i nie płacić, a przecież normalnie by się płaciło za wynajem, to też jest krótkowzroczność. Można jakiś czas, jasne, ale to nie jest rozwiązanie na lata.
krycha_krycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-01-30, 19:46   #42
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

A ja dalej nie rozumiem tego argumentu, że jak wprowadzi się do niej nowa osoba, to szybciej jej się zetrze tapicerka czy zużyje lodówka i kafelki trzeba będzie szybciej wymienić. Jakby mu wprost powiedziała, że chce od niego kasę, bo jej brakuje to nie widziałabym problemu, a nie takie usilne szukanie argumentów na siłę
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-30, 20:18   #43
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
A ja dalej nie rozumiem tego argumentu, że jak wprowadzi się do niej nowa osoba, to szybciej jej się zetrze tapicerka czy zużyje lodówka i kafelki trzeba będzie szybciej wymienić. Jakby mu wprost powiedziała, że chce od niego kasę, bo jej brakuje to nie widziałabym problemu, a nie takie usilne szukanie argumentów na siłę
no byl tu wlasnie niedawno temat z podobnymi rozkminami
ktos tam twierdzil ze parter musi dokladac sie do remontu jej mieszkania bo zuzywa panele i blaty w kuchni a to trzeba wymienaic co 5 lat!
w zyciu nie poszlabym na taki uklad jaki proponuje autorka,jakbym byla tym facetem to wolalabym kupic swoje mieszkanie niz mieszkac u swojej dziewczyny na zasadach wspolokatora bez praw
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-31, 01:31   #44
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 159
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez krycha_krycha Pokaż wiadomość
Bo z jednej strony czuję, że powinnam się dołożyć do mieszkania swojego chłopaka, skoro mieszkam i jednak oszczędzam, nie wynajmując, ale też prawda jest taka, że w razie rozstania on zostaje z mieszkaniem a ja z niczym.
Znam osoby, które były w związku ze wspólnym mieszkaniem i jak tak obserwuję te historie, to wolałabym być z niczym niż ze wspólnym mieszkaniem z byłym partnerem.

Wiesz, jaki to problem, jak mieszkania nie możecie sprzedać? I macie zamrożoną kupę kasy, ani mieszkać razem, ani zostawić puste itd.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-01, 14:28   #45
Lapis_Lazuli
Rozeznanie
 
Avatar Lapis_Lazuli
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 929
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Mam wrazenie, ze twoj facet ma cie za frajerke. Jakim cudem on wyobraza sobie, ze odstepujesz mu pokoj ktory normalnie zajmowalby inny i pla
cący normalnie lokator i jednoczesnie jedyne co rzuca to oplacenie za siebie mediów i jedzenia? Mi by bylo w ogole wstyd nie dorzucic chociaż symbolicznego czynszu w takim ukladzie.

Edytowane przez Lapis_Lazuli
Czas edycji: 2021-02-01 o 14:33
Lapis_Lazuli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 14:52   #46
dominika152
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez Lapis_Lazuli Pokaż wiadomość
Mam wrazenie, ze twoj facet ma cie za frajerke. Jakim cudem on wyobraza sobie, ze odstepujesz mu pokoj ktory normalnie zajmowalby inny i pla
cący normalnie lokator i jednoczesnie jedyne co rzuca to oplacenie za siebie mediów i jedzenia? Mi by bylo w ogole wstyd nie dorzucic chociaż symbolicznego czynszu w takim ukladzie.
Przecież mieszkanie jest jej więc ciężko żeby płacił jej za coś, czego możliwie nie będzie miał (są parą, a nie małżeństwem).

Patrząc na sprawę całkowicie zdroworozsądkowo - kredyt i mieszkanie jest w całości autorki, więc ponosi z tego powodu duże koszty. Jeżeli autorka kazałaby spłacać autorowi jej kredyt to byłoby dla niej niesprawiedliwe. Z kolei jeżeli on by płacił tylko za rachunki tą śmieszną kwotę podaną w wątku (chyba 300zł) w zamian za mieszkanie i parking to znowu trochę niewporządku wobec autorki.

Tak naprawdę jej zaproponowana opcja jest sensowna bo każdy na niej zyskuje jeśli pomyślimy w perspektywie kilkuletniej: Uwzględniam same czynsze, media, opłaty wynajmu i raty kredytu. Pomijam takie koszty jak np: jedzenie bo nie ma sensu tego porównywać.

1. Mieszkają osobno
- facet normalnie płaci tam te 2 tysiące miesięcznie + ileś tam za parking, więc niech będzie 2 tysiące dla przykładu.
Rok mieszkania w kawalerce = 24 tysiące.
5 lat = 120 tysiące.

Autorka za kredyt i opłaty też pewnie zapłaci 2 tysiące. 5 lat = 120 tysięcy.

Oboje przez 5 lat stracą/zapłacą 240 tysięcy.

2. Facet przystaje na propozycję autorki:
Rok mieszkania = 8400 za opłaty i część kredytu. 5 lat to 42 tysiące . Facet zaoszczędzi przez 5 lat tysięcy 78 tysięcy.

Autorka za to będzie musiała płacić tylko 1600 miesięcznie. Rocznie 19 tysięcy, w ciągu 5 lat 96 tysięcy.

Ona zaoszczędzi 24 tysiące i będzie jej się żyło lepiej, a jej facet 78 tysięcy. Obydwoje wydadzą 138 tysięcy zamiast 240 tysięcy. Tak naprawdę każdy na tym zyska. A to, że on jej spłaci trochę kredytu i NIC, powtarzam NIC z tego nie będzie miał to co z tego?

Czy naprawdę lepiej zapłacić obcej osobie 120 tysięcy i nic z tego nie mieć (w imię jakiejś sztywnej zasady - nie spłacam ukochanej osobie kredytu, choćby złamanego grosza jej nie dołożę), zamiast spłacić ukochanej osobie niewielką część kredytu i jednocześnie zaoszczędzić 78 tysięcy.

Naprawdę kierowanie się jakąś dumą czy sztywnymi zasadami nie ma tu większego sensu, no chyba że ktoś bardzo lubi nie lubi oszczędzać i jednocześnie lubi spłacać większość kredytu zupełnie obcej osobie, byle tylko nie dołożyć kilku groszy swojej ukochanej - to ma sens.
dominika152 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 15:47   #47
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 391
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Nie widzę to wogole miłości. Gdyby autorka kochała tego chłopaka to nie poprosiłaby go o spłatę kredytu a zagryzła żeby i odmówiła sobie kolejnej szminki bo sama radość z faktu wspólnego zamieszkania zrekompensowałaby jej to. Natomiast facet wiedząc o sytuacji powinien sam zaproponować większe dokładanie się. Zwiazek do bani.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 15:57   #48
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88474417]
Ekonomia kuleje widze dość powaznie. Facet sobie robi źle byleby komuś ciut lepiej nie było. Piękna postawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ale ten facet jest przeciw nie z powodu swojej głupoty i niewiedzy, że 400 to mniej niż 2000 tylko nie każdemu podoba się związek w którym trzeba partnerowi za coś płacić.
To tak jakbym jechała gdzieś z facetem jego autem a on oprócz zrzutki na paliwo oczekiwał dodatkowej opłaty. Może niektórzy mają takie układy ale nie każdemu musi to pasować.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 16:35   #49
krycha_krycha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 112
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Lepiej z niczym niż wspólnym mieszkaniem? Słucham? Nie wiem, jaką kasę bym musiała zarabiać, żeby rzucać tak lekkomyślne teksty. Oczywiście, że lepiej mieć nawet zamrożone pieniądze niż nie mieć nic, tu nawet nie ma z czym dyskutować. Gadanie, pff. Jeszcze nie ma tak dobrze, by standardem było posiadanie przez rodzinę dwóch mieszkań/domów, by w razie rozwodu nie trzeba było się dzielić.
krycha_krycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-02, 18:20   #50
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 159
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez krycha_krycha Pokaż wiadomość
Lepiej z niczym niż wspólnym mieszkaniem? Słucham? Nie wiem, jaką kasę bym musiała zarabiać, żeby rzucać tak lekkomyślne teksty. Oczywiście, że lepiej mieć nawet zamrożone pieniądze niż nie mieć nic, tu nawet nie ma z czym dyskutować. Gadanie, pff. Jeszcze nie ma tak dobrze, by standardem było posiadanie przez rodzinę dwóch mieszkań/domów, by w razie rozwodu nie trzeba było się dzielić.

Nie zrozumiałyśmy się.



Przez okres mieszkania u partnera płacąc mu 400zł zostaje ci jakiś tysiąc, który możesz sobie odkładać, zamiast wynajmu.


Więc tak, wolę z takim niczym, niż z zamrożoną kasą. Koleżanka się trzeci rok buja, bo mieszkanie nie schodzi. A ja sobie bardzo cenię po rozstaniu podanie sobie rączek, spakowanie walizki i pa.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 20:31   #51
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Z kolei jeżeli on by płacił tylko za rachunki tą śmieszną kwotę podaną w wątku (chyba 300zł) w zamian za mieszkanie i parking to znowu trochę niewporządku wobec autorki.
Ale przecież to mieszkanie i parking już jest, on tego nie niszczy, nie zużywa się to bardziej, bo dalej ona sama by z tych sprzętów korzystała. Czemu ma płacić?

Cytat:
Napisane przez dominika152 Pokaż wiadomość
Naprawdę kierowanie się jakąś dumą czy sztywnymi zasadami nie ma tu większego sensu, no chyba że ktoś bardzo lubi nie lubi oszczędzać i jednocześnie lubi spłacać większość kredytu zupełnie obcej osobie, byle tylko nie dołożyć kilku groszy swojej ukochanej - to ma sens.
Ale skąd wiesz czym on się kieruje? Może po prostu nie pasuje mu to, że ma jej płacić i ta argumentacja, że 'Tobie nic się nie stanie, więc daj mi 400' i tyle
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-02, 20:42   #52
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Najwyraźniej mamy inną definicję kiedy nazywamy kogoś partnerem i momentu wspólnego zamieszkania. Dla jednych to ktoś bardziej na lvlu przyjaciółka/kuzyn i takiemu oferuje się cenę niższą niż rynkowa, a dla innych ktoś bardziej lvl rodzeństwo od którego nie liczy się odstępnego.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 07:23   #53
aaVanti
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 11
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Jak dla mnie wątek trolowy więc proponuje żeby autorka wprowadziła się do chłopaka i płaciła tylko polowe opłat, a swoje mieszkanie wynajęła. Będzie oszczędzała masę kasy, a chłopak powinien być zadowolony skoro sam chciałby płacić u niej tylko opłaty.
aaVanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 16:17   #54
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-18 o 22:57
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-03, 17:53   #55
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
Dot.: Wspólne zamieszkanie z facetem

Cytat:
Napisane przez cornstar Pokaż wiadomość
Jesteśmy razem już 4 lata, ja mam 26 lat a on 28. Od około roku próbuje go namówić na wspólne zamieszkanie, ale ciągle coś mu niepasuje.
tu jest problem.
On po prostu nie chce z Tobą mieszkać, z jakiegoś powodu pasuje mu mieszkanie samemu a nie z dziewczyną.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-03 18:53:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:56.