Jak postępować z mężczyzną? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-17, 15:01   #31
sorceress
Rozeznanie
 
Avatar sorceress
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

To jest właśnie podejście czysto zołzowate. A ja już nie chcę być na siłę zołzą, tylko właśnie bardziej sobą. I tak bym na imprezie dłużej nie została, bo wszyscy pili poza mną. Mam nadzieję, że jednak nie odebrał tego tak, że ma mnie w garści.
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason

"Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard
sorceress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 15:08   #32
szklana_zagadka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

no podejście czysto zołzowate ale tak faceta sie "wychowuje". Zbyt ustepliwą tez nie można byc.
No nic to trzymam kciuki ze wszystko Ci sie ułozy i najlepiej być sobą, tu sie z toba zgodze hehe ja na poczatku ostrzegałam ze do facetów mam troche zołzowate podejscie ale być może dzieki temu na problemy w tej dziedzinie nie narzekam kwestia charakteru.
Ah.. I nie zakładaj z góry ze sie nie uda bo już pare kopniaków było. Wiesz.. czasami warto zaryzykowac i jednak to swoje serduszko otworzyc. Jednak cały czas mieć gdzieś tam w głowie taka rezerwe "ze może sie nie udac ale wcale nie musi" można sporo stracić ale tez sporo wygrać - miłośc na całe życie.
Powodzenia
szklana_zagadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 15:19   #33
sorceress
Rozeznanie
 
Avatar sorceress
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

No właśnie, takie podejście przyjęłam na początku - że będę zołzą, nie będę się pierwsza odzywać itd. Ale może to go właśnie trochę ostudziło...Bo w końcu to ja zechciałam odnowić kontakt po prau miesiącach (wtedy - na etapie wirtualnej znajomości - naprawdę nieładnie się wobec Niego zachowałam, długo Go zwodziłam, odwoływałam umówione spotkania, przekładałam, aż w końcu do żadnego nie doszło). I może sobie pomyślał, o co Jej chodzi, najpierw chce się spotkać, a potem się w ogóle nie odzywa.
Myślę, że jednak trochę tej inicjatywy ode mnie oczekuje. Wczoraj np. byłam na gg (niewidoczna) i On się pojawił, ale nie napisałam do Niego, napisał czy jestem, odpisałam po paru minutach, że trafił, bo właśnie przed chwilą włączyłam komputer, a On na to 'dobra, dobra'. Tak, jakby chciał powiedzieć przez to, że oczywiście się do Niego odezwałam mimo, że jestem.
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason

"Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard
sorceress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 15:24   #34
szklana_zagadka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Wiesz..nie do końca bym powiedziala ze to go ostudzilo. Bo facet któremu zalezy na dziewczynie nawet z lodowej księżniczki zrobi uczuciową kobiete i bedzie sie starał jesli wykażesz cień zainteresowania. Pewnie taka byla po prostu jego taktyka Ale sie z Tobą zgodze odrobinka zainteresowania z Twojej strony tez powinna byc, ten cień szansy dla niego zeby facet nie dał sobie spokoju i wiedzial ze go chcesz..a odrobinka dlaczego? bo to oni lubia zdobywac. Jak za bardzo odkryjesz karty szybko moze sie znudzic.
szklana_zagadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 15:24   #35
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez sorceress Pokaż wiadomość
To jest właśnie podejście czysto zołzowate. A ja już nie chcę być na siłę zołzą, tylko właśnie bardziej sobą. I tak bym na imprezie dłużej nie została, bo wszyscy pili poza mną. Mam nadzieję, że jednak nie odebrał tego tak, że ma mnie w garści.
Ja uważam, że dobrze zrobiłaś. Ktoś, kto w uczuciach jest nieszczery prędzej czy później się zdradzi - po co udawać kogoś, kim nie jesteś? Będziesz już zawsze przed nim udawać? A nie lepiej pokazać jaka jesteś i zobaczyć, czy wam się uda, czy do siebie pasujecie? Tę "grę" trzeba kiedyś skończyć i oby nie było rozczarowania gdy okaże się, że np. oboje graliście i tak na prawdę jesteście zupełnie inni... Nie oszukuj, jeśli nie chcesz zostać oszukana.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 16:53   #36
Aivilo
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Ja się ze szklaną_zagadką nie zgadzam. Uważam, że skoro miałaś ochotę do niego pojechać, to dobrze, że pojechałaś. On tez zobaczył, że tobie zależy na spotkaniach z nim i na pewno zrobiło mu się bardzo miło, zważywszy na to, że wcześniej jednak byłaś oschła w kontaktach z nim.
Jeśli jakas kobieta jest z natury zimną, niedostępną księżniczką to ok, ale zgrywanie na siłę takiej osoby prędzej czy później skończy się fiaskiem. W najlepszym razie po prostu w pewnej chwili nie dasz rady dłużej grać. W najgorszym - twój facet skończy w związku ze swoim wyobrażeniem o tobie, ze sztucznym tworem twojej wyobraźni, a nie z tobą.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ!

Będę Żoną!
http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png
No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej.
http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png
Aivilo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 18:20   #37
szklana_zagadka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

no ja mówilam ze to zalezy od charakteru, mówiłam tak od początku. Najważniejsze to być soba bo potem przyjdzie tylko rozczarowanie jak bedzie sie grać. Pierwszy mój post.
szklana_zagadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-17, 20:15   #38
sorceress
Rozeznanie
 
Avatar sorceress
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Hmm...tak sobie myślę, a może On jest po prostu nieśmiały w tych sprawach...Byłam u Niego w mieszkaniu, a On nie odważył się zbliżyć. Dopiero jak miałam odjeżdżać...No i zawsze jak pisze mi jakiegoś 'konkretniejszego' sms'a, wcześniej jest dość długa przerwa, jakby sie zastanawiał jak to napisać Wiem, znowu zaczynam rozkminiać za dużo, ale zbliża się wieczór i tęsknię trochę Wczoraj pisał mi takie miłe rzeczy wieczorem, że ehh...
Po południu zagadałam do Niego na gg, bo się pojawił, a ja jak zwykle byłam niedostępna, chwilę pogadaliśmy i musiałam wyjść.
Teraz chyba pozostaje mi czekać aż On się odezwie...
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason

"Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard
sorceress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 08:07   #39
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez Aivilo Pokaż wiadomość
Ja się ze szklaną_zagadką nie zgadzam. Uważam, że skoro miałaś ochotę do niego pojechać, to dobrze, że pojechałaś. On tez zobaczył, że tobie zależy na spotkaniach z nim i na pewno zrobiło mu się bardzo miło, zważywszy na to, że wcześniej jednak byłaś oschła w kontaktach z nim.
Jeśli jakas kobieta jest z natury zimną, niedostępną księżniczką to ok, ale zgrywanie na siłę takiej osoby prędzej czy później skończy się fiaskiem. W najlepszym razie po prostu w pewnej chwili nie dasz rady dłużej grać. W najgorszym - twój facet skończy w związku ze swoim wyobrażeniem o tobie, ze sztucznym tworem twojej wyobraźni, a nie z tobą.
dziewczyny! nie demonizujcie tej książkowej zozły!! to nie chodzi o zimną rybę, wyrachowaną manipulantkę!! tylko o uzywanie rozumu i samodzielne myslenie! to cechuje "zołzę". Nie traktujcie tej ksiązki jako poradnika, a raczej jak zabawną opowiastkę.
Zgadzam się, ze powinno się robić to, na co ma się ochotę, bo wówczas jest się sobą, ale nie wolno ignorować głosu rozsądku. W omawianym przypadku autorka z jednej strony miała ochotę zobaczyć się z gościem, ale z drugiej była pełna wątpliwości, wiec ani spontaniczna ani radosna nie była. Wyprowadziło ją z równowagi to, że facet trochę nakręcił ze spotkaniem, ale ostatecznie zignorowało to zupełnie i pojechała doń, zupełnie tak, jakby druga taka szansa miała się nie przydarzyć! ("raz kozie śmierć!") Wygląda to tak, jakby zrobiła coś wbrew sobie, jakby traciła instynkt samozachowawczy. Myślę, ze kierował nią strach, ze coś przegapi. Dlatego radzę Jej, żeby popracowała nad tym lękiem, który tak naprawdę związuje jej ręce i czyni ją tak zdezorientowaną i podatną na poradnikowe frazesy.

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Cytat:
Napisane przez szklana_zagadka Pokaż wiadomość
Wiesz..nie do końca bym powiedziala ze to go ostudzilo. Bo facet któremu zalezy na dziewczynie nawet z lodowej księżniczki zrobi uczuciową kobiete i bedzie sie starał jesli wykażesz cień zainteresowania. Pewnie taka byla po prostu jego taktyka Ale sie z Tobą zgodze odrobinka zainteresowania z Twojej strony tez powinna byc, ten cień szansy dla niego zeby facet nie dał sobie spokoju i wiedzial ze go chcesz..a odrobinka dlaczego? bo to oni lubia zdobywac. Jak za bardzo odkryjesz karty szybko moze sie znudzic.

ja myślę, ż e z Jej strony jest nawet więcej niż odrobinka przeciez wyraźnie nam relacjonuje, ze to ona wznowiła kontakt, ze go nadal utrzymuje, widziała się z chłopakiem, proponuje spotkania, całowała się...wniosek? "cień szansy dla niego" zdecydowanie jest
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 08:31   #40
sorceress
Rozeznanie
 
Avatar sorceress
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
ja myślę, ż e z Jej strony jest nawet więcej niż odrobinka przeciez wyraźnie nam relacjonuje, ze to ona wznowiła kontakt, ze go nadal utrzymuje, widziała się z chłopakiem, proponuje spotkania, całowała się...wniosek? "cień szansy dla niego" zdecydowanie jest
Nie, nie Ja tylko wznowiłam kontakt, bo wtedy nieładnie Go olałam. Teraz to On proponuje spotkania i On zainicjował pocałunek
Zaproponował kolejne, widzimy się w weekend.

Faktycznie, muszę przyznać, że jest we mnie ten strach, że coś przegapię, że stracę jakąś szansę. To dlatego, że parę takich szans straciłam. Przez moje zachowanie straciłam dwóch naprawdę fajnych facetów w życiu i nie chciałabym, żeby to się powtórzyło.
Chociaż wiem, że takie branie tego, co On proponuje, też nie jest dobre z mojej strony. Mam nadzieję, że On tak tego jednak nie widzi.
Zobaczymy jak będzie na kolejnym spotkaniu.
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason

"Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard
sorceress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 08:48   #41
meluzyna76
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 46
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Powtórzę za przedmówczyniami, wywal poradniki i wywal jes ze swojej głowy. Ciągle odwołujesz się do zołzowatości itp. Daruj sobie. On sę czai i ty sie czaisz. Pisz do niego jak masz ochotę nie odliczaj nie ścigaj sie ile razy ktoś był pierwszy.
meluzyna76 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 09:31   #42
pistaacjaa
Raczkowanie
 
Avatar pistaacjaa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 341
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

no właśnie a ja mam takie pytanie, jeśli facet nie odpowiada na smsy, dwa nawet a wyjechał gdzieś i ja się martwię, to mogę jeszcze napisać 3 i go opieprzyć? ze niby zasady kultury chociażby wymagają odpowiadania...
(to taki przyjaciel bardziej,a nie partner jest)
pistaacjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 10:17   #43
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez sorceress Pokaż wiadomość
Nie, nie Ja tylko wznowiłam kontakt, bo wtedy nieładnie Go olałam. Teraz to On proponuje spotkania i On zainicjował pocałunek
Zaproponował kolejne, widzimy się w weekend.

Faktycznie, muszę przyznać, że jest we mnie ten strach, że coś przegapię, że stracę jakąś szansę. To dlatego, że parę takich szans straciłam. Przez moje zachowanie straciłam dwóch naprawdę fajnych facetów w życiu i nie chciałabym, żeby to się powtórzyło.
Chociaż wiem, że takie branie tego, co On proponuje, też nie jest dobre z mojej strony. Mam nadzieję, że On tak tego jednak nie widzi.
Zobaczymy jak będzie na kolejnym spotkaniu.

i to byli według Ciebie "naprawdę fajni faceci" ??? hej! żaden z nich nie zdobył się na to, by dotrzeć do prawdziwej Ciebie!! pozostawili Cię z dobijająca świadomoscią, że coś z Toba jest nie tak, z poczuciem winy! a Ty im jeszcze wystawiasz takie noty...gdzie Twoja godność?
dziewczyno, na własne życzenie wpedzasz się w kompleksy! zmień swoje myslenie. To, że nie wyszło Ci z ilomaś facetami wcale nie oznacza, ze jesteś do niczego. Po prostu to nie byli odpowiedni dla Ciebie meżczyźni. Zobacz- zaden się na Tobie nie poznał, zadnemu na Tobie tak naprawde nie zależało, skoro spasowali. To nie byli faceci, za którymi warto tesknić i lać łzy. Tak się zdarza, nie tylko Tobie! Czasem tak jest, że zanim sie spotka tego jedynego, to się człowiek musi nieraz naciąć, rozczarować. Ale na Boga, nie wmawiaj sobie, że jesteś ofiarą losu., bo to jest żalosne

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Cytat:
Napisane przez pistaacjaa Pokaż wiadomość
no właśnie a ja mam takie pytanie, jeśli facet nie odpowiada na smsy, dwa nawet a wyjechał gdzieś i ja się martwię, to mogę jeszcze napisać 3 i go opieprzyć? ze niby zasady kultury chociażby wymagają odpowiadania...
(to taki przyjaciel bardziej,a nie partner jest)
jeśli lubisz pouczać, to śmiało
zwłaszcza, że to przyjaciel
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 10:58   #44
pistaacjaa
Raczkowanie
 
Avatar pistaacjaa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 341
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

nie lubię pouczać nie jestem od tego, żeby prawić morały , po prostu jednak denerwuje takie olewanie, bo chyba tak to trzeba nazwać, człowiek się martwi,a taki sobie nic z tego nie robi...

no ale w końcu radzicie tutaj być spontaniczną)))
pistaacjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 13:31   #45
50 latek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

sorceress

Jak chcesz mieć wartościowego mężczyznę z krwi i kości, to nie kręć i nie kombinuj! Wcześniej, czy później on to dostrzeże i nie pozwoli sobie na żadne gierki. Zakładając nawet, że poradniki które czytałaś mówią prawdę, to ile Twoim zdaniem wytrzymasz udając kogoś, kim nie jesteś. Parę miesięcy? Rok? A co potem? Jak przeżyć kolejne 10, 20, 30 lat razem bez udawania? Bądź sobą. Zastanów się dlaczego poprzednie związki Ci nie wyszły. Co zrobiłaś nie tak? Wykorzystaj te poradniki do tego, aby powolutku wyeliminować u siebie cechy, które rozwaliły Ci poprzednie związki, albo spowodowały, że w ogóle się w nich znalazłaś.
Pojechałaś do faceta i dobrze. Miałaś czas, chciałaś tego, on się chciał spotkać więc w zasadzie problemu nie ma. Tylko dlaczego od razu nie przedstawiłaś mu swoich wątpliwości: "Pisałeś, że nie masz czasu, a teraz się okazuje, że jednak masz? O co tu chodzi?" Delikatnie, ale twardo. Z wdziękiem, ale stanowczo. Takie postawienie sprawy pokazuje, że owszem zależy Ci, ale nie za wszelką cenę. Wiesz co jesteś warta i niech Cię nie kołuje, bo sobie na to nie pozwolisz. Wszelkie objawy olewania, braku szacunku dla Ciebie zawsze tłum w zarodku i wyjaśniaj, ale nie udaj kogoś kim nie jesteś, bo na dłuższą metę to nie wychodzi. Trzeba dla siebie znaleźć takiego partnera, który pasuje do naszego prawdziwego ja. Takiego, który do nas pasuje takim, jakim naprawdę jest. Takiego, który pokocha nas razem z naszymi wadami. Takiego, którego pokochamy pomimo jego wad. Co wcale nie znaczy, że nie powinniśmy nad sobą pracować i nie starać się tych wad wyeliminować. Do tego wykorzystaj poradniki, a nie do manipulacji facetami. Mężczyzna jakiego szukasz szybko to dostrzeże i stracisz swoją szansę. A wtedy będzie bardzo bolało. Oj, jak bardzo. Być może w poprzednich związkach też tak postępowałaś? One z jakichś powodów się skończyły. Odpowiedz sobie ile było w tym Twojej winy i na czym ona polegała? No i, gdy zdefiniujesz te błędy, nie popełniaj ich już więcej.
A i jeszcze jedno. Miłość, to przede wszystkim dawanie. Bierze się niejako przy okazji. Więc jeśli chcesz brać, to najpierw sama coś daj. Tak jest bardziej fair, a przy tym dużo częściej jest to skuteczne. Ale pilnie patrz, czy on też daje, czy tylko o tym gada. Wartościowego faceta najłatwiej poznać po czynach. Jego pilnie obserwuj, a siebie szanuj, wtedy nie będzie w waszych relacjach manipulacji, gierek, testów i wtedy macie dużo większe szanse na wspólny sukces.
Jeśli nie chcesz być na każde jego skinienie, a jednocześnie nie chcesz grać i manipulować, to masz tylko jedno wyjście. Zacznij żyć bardziej intensywnie. Znajdź sobie jakieś dodatkowe zajęcia, wtedy nie zawsze będziesz miała czas dla niego i staniesz się bardziej interesująca i niedostępna. Tyle tylko, że będzie to prawdziwe i naturalne, a nie wystudiowane.
50 latek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 15:32   #46
pistaacjaa
Raczkowanie
 
Avatar pistaacjaa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 341
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Pan wyżej fajnie napisał
a jak to z tymi smsami?
chyba dam spokój i po prostu zadzwonie,ale czy to nie bedzie zawracanie głowy i narzucanie się?
pistaacjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 15:49   #47
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez sorceress Pokaż wiadomość
Dziewczyny, podpowiedzcie jak Wy to robicie, bo ja mam mętlik w głowie.
Zacznę od tego, że nie mam zbyt dobrych doświadczeń z facetami, zawsze to ja byłam zostawiana, łamali mi serce. Zawsze gdy ja zaczynałam coś poważniejszego czuć, oni robili odwrót. Mam 24 lata, jestem sama od jakichś 2, bo zamknęłam swoje serce na klucz. Nie chciałam być więcej zraniona, nie byłam na to gotowa.
No ale nastała wiosna i zaczęłam czuć, że coś wreszcie trzeba zmienić...myślałam, że już jestem gotowa. Ale tylko tak mi się wydawało.
Odezwałam się niedawno do fajnego faceta, którego poznałam kilka miesięcy w necie. On wtedy bardzo chciał mnie poznać, ale ja stchórzyłam. W końcu miał dość moich uników i zakończył tą znajomość. Pamiętał mnie i umówiliśmy się. Było super, śmialiśmy się, fajnie dogadywaliśmy. Wieczorem się odezwał i od słowa do słowa, umówiliśmy się na następne spotkanie.
Naczytałam się różnych poradników jak zdobyć mężczyznę, że mężczyźni kochają zołzy itd. Postanowiłam, że nie będę się pierwsza do niego odzywać, żeby o mnie zabiegał, myślał. No i odzywał się cały czas pierwszy Po drugim spotkaniu (bo nie nazywaliśmy ich randką) znowu On odezwał się pierwszy, ja oczywiście zawsze miło odpisywałam itd. Umówiliśmy się na trzecie spotkanie, znów było bardzo sympatycznie, ale cały czas żadnych pocałunków, trzymań za rączkę itd. Jedynie buziak w policzek na dzień dobry.
No i wieczorem znowu to on napisał do mnie, pogadaliśmy i umówliśmy się na kolejne spotkanie za 2 dni (znów On zaproponował, ja napisałam, że chętnie). Cały kolejny dzień milczałam, choć zaplanowałam, że wieczorkiem napiszę do niego wreszcie pierwsza, żeby nie pomyślał, że mam go w nosie i tylko odpisuję jak On się odezwie.
Nie zdążyłam, bo napisał pierwszy - że musimy przełożyć nasze spotkanie, bo on musi pracować. Pomyślałam, kurczę, może zaczął stosować moją strategię albo stwierdził, że tak naprawdę mam go w nosie i chciał to sprawdzić. Żeby mu pokazać, że nie jest mi obojętny, zaproponowałam spotkanie w tygodniu. Żeby jednak nie wyjść na desperatkę, napisałm, że wyjdę w takim razie z koleżankami. Odpisał, że ma czas w inny dzień niż zaproponowałam. Myśląc jak zołza, stwierdziłam, ok, to teraz mam czarno na białym, że ma mnie gdzieś - gdyby mu zależało - zmieniłby dla mnie plany (tym bardziej, że były luźne) albo chociaż zapytał dlaczego zaproponowałam ten konkretny dzień i nie będę się teraz dostosowywać. Nie odpisałam więc.
No to odezwał się na gg. Pogadaliśmy trochę, wieczorem wysłał mi jeszcze smsa. Odpisałam. Następnego dnia (wtedy, kiedy miało nastąpić odwołane spotkanie - sobota) odezwał się z pytaniem czy się szykuję na to wyjście z koleżankami. Napisałam, że jednak nie idę tam, gdzie miałyśmy iść. Popisaliśmy trochę. Za jakiś czas napisał, że jedzie na szybką sowim ukochanym pojazdem, pomyślałam, świetnie, a dla mnie nie ma czasu. Odpisałam wiec, że ja też gdzieś tam jadę. Od razu zapytał gdzie, odpisałam, no i koniec końców, zaprosił mnie do siebie, bo to niedaleko. Stwierdziłam, raz kozie smierć, jak odmówię, to pomyśli, że naprawdę mam go gdzieś. Z drugiej strony, dlaczego odwołał spotkanie, a teraz nagle ma czas. Pełna wątpliwości, pojechałam. Było sympatycznie, ale tak niebardzo wiedziałam po co on mnie tak naprawdę zaprosił. Trzymał dystans, nie adorował mnie, tylko rozmawialiśmy, ale gdy wspomniałam, że już jadę, nie był zachwycony. Byłam zdezorientowana. W końcu naprawdę powiedziałam, że już jadę, odprowadził mnie do samochodu, no i wreszcie - zaczęliśmy się całować. Było cudownie, nie chciał mnie puścić do domu, ale nie zdecydowałam się wrócić do niego (chociaż miałam na to ochotę). Całą niedzielę mieliśmy kontakt, wieczorem wreszcie odezwałam się do niego pierwsza i jakby się otworzył - napisał mi na koniec coś baardzo miłego, odpisałam mu tym samym.

Nie wiem czy któraś z Was da radę przeczytać te moje wypociny. Jeśli tak, to pewnie stwierdzicie, że coś jest ze mną nie tak. Ale ja naprawdę nie rozumiem facetów, tym bardziej, że miałam dość długą przerwę w kontaktach z nimi. Boję się wykazać inicjatywę, żeby się na narzucić i nie wystraszyć (takie są moje doświadczenia i rady poradników "Zołzowych"). Nie wiem co robić, czy zmierzamy ku bycia parą, czy on się tylko mną bawi. Wiem, że jestem dorosła i może nie powinnam tak analizować (pewnie trochę dziecinnie), ale nie chcę tego schrzanić już na początku przegięciem w jedną czy drugą stronę ('udawanie, że o Nim nie myślę' vs 'pokazywanie Mu, że o Nim myślę').

Poradźcie, napiszcie jak Wy zdobyłyście swoich TŻ.
Ehh..
Kombinujesz jak kon pod gorke, to i masz problem - rozmkminiasz, analizujesz, probujesz przybierac jakies pozy.

Kolejna sprawa - dlaczego z gory wrecz zakladasz, ze to ma byc Twoj przyszly partner?

Nie lepiej byc soba i pozwolic znajomosci sie rozwijac?

Cytat:
Napisane przez szklana_zagadka Pokaż wiadomość
no podejście czysto zołzowate ale tak faceta sie "wychowuje". Zbyt ustepliwą tez nie można byc.
No nic to trzymam kciuki ze wszystko Ci sie ułozy i najlepiej być sobą, tu sie z toba zgodze hehe ja na poczatku ostrzegałam ze do facetów mam troche zołzowate podejscie ale być może dzieki temu na problemy w tej dziedzinie nie narzekam kwestia charakteru.
Ah.. I nie zakładaj z góry ze sie nie uda bo już pare kopniaków było. Wiesz.. czasami warto zaryzykowac i jednak to swoje serduszko otworzyc. Jednak cały czas mieć gdzieś tam w głowie taka rezerwe "ze może sie nie udac ale wcale nie musi" można sporo stracić ale tez sporo wygrać - miłośc na całe życie.
Powodzenia
Jak ktos chce partnera wychowywac, to jest zalosnie infantylna osoba niegotowa na dojrzaly zwiazek z inna osoba.

Cytat:
Napisane przez szklana_zagadka Pokaż wiadomość
Wiesz..nie do końca bym powiedziala ze to go ostudzilo. Bo facet któremu zalezy na dziewczynie nawet z lodowej księżniczki zrobi uczuciową kobiete i bedzie sie starał jesli wykażesz cień zainteresowania. Pewnie taka byla po prostu jego taktyka Ale sie z Tobą zgodze odrobinka zainteresowania z Twojej strony tez powinna byc, ten cień szansy dla niego zeby facet nie dał sobie spokoju i wiedzial ze go chcesz..a odrobinka dlaczego? bo to oni lubia zdobywac. Jak za bardzo odkryjesz karty szybko moze sie znudzic.
Akurat - we wczesniej fazie znajomosci, gdy sie jeszcze slabo dana osobe zna, to granie krolowej sniegu moze skutecznie zniechecic.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 16:24   #48
szklana_zagadka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość

Jak ktos chce partnera wychowywac, to jest zalosnie infantylna osoba niegotowa na dojrzaly zwiazek z inna osoba.



Akurat - we wczesniej fazie znajomosci, gdy sie jeszcze slabo dana osobe zna, to granie krolowej sniegu moze skutecznie zniechecic.
"wychować" nie mialam na mysli typowego wychowania rozróżniajmy te dwie sprawy.
A co do drugiej części..wieksza zabawą jest łapać króliczka niz już go miec . Jeśli sama mu wskoczy w łapki i szybko odkryje karty facet szybko odpuści i szybko sie znudzi. Łatwo przyszło, łatwo poszło. A chyba nie o to autorce chodzi.


Kwestia bycia sobą a przy okazji odpowiedniego podejścia do sprawy.
szklana_zagadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 16:30   #49
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez szklana_zagadka Pokaż wiadomość
"wychować" nie mialam na mysli typowego wychowania rozróżniajmy te dwie sprawy.
A co do drugiej części..wieksza zabawą jest łapać króliczka niz już go miec . Jeśli sama mu wskoczy w łapki i szybko odkryje karty facet szybko odpuści i szybko sie znudzi. Łatwo przyszło, łatwo poszło. A chyba nie o to autorce chodzi.


Kwestia bycia sobą a przy okazji odpowiedniego podejścia do sprawy.
Doskonale wiem, co mialas na mysli i to jest wlasnie bardzo infantylne.

Dla kogo jest wieksza zabawa? Dla mnie zabawa w lapanie kroliczka to absurd, ale co kto lubi.

Nie mowiac o tym, ze nikt nie mowi o zadnym wskakiwaniu w lapki, to Ty proponujesz jakies infantylne podchody.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 16:38   #50
szklana_zagadka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Doskonale wiem, co mialas na mysli i to jest wlasnie bardzo infantylne.

Dla kogo jest wieksza zabawa? Dla mnie zabawa w lapanie kroliczka to absurd, ale co kto lubi.

Nie mowiac o tym, ze nikt nie mowi o zadnym wskakiwaniu w lapki, to Ty proponujesz jakies infantylne podchody.
autorka nie chce stracic go tak? tak. Chce żeby to było trwałe. Jeśli nie pozwoli o siebie troche zabiegać wrecz przeciwnie - zabiegać będzie ona to facet sie szybko znudzi. To miałam na myśli mówiac o gonieniu króliczka. Większośc mężczyzn to głownie zdobywcy, oni lubią zabiegać, starać sie, zdobywać. Jeśli na taki typ trafiła to jestem przekonana ze mówie słusznie bo facet sie znudzi jak role sie tutaj odmienią. To nie są infantylne podchody a jeśli nawet to sprawdzone na własnej skórze i dlatego jestem przekonana o ich słuszności.

Edytowane przez szklana_zagadka
Czas edycji: 2010-05-18 o 16:41
szklana_zagadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 17:39   #51
euphora
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 168
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Tak,czytam to wszystko i mam jeszcze większy mętlik w głowie odnośnie swojej sytuacji z mężczyzną,który mi się podoba oooj czy mogłabym przybliżyć Wam moją historie?byłoby miło usłyszeć więcej,dobrych rad
__________________
"każdy człowiek ma 3 życia.prywatne,publiczne i...sekretne."
euphora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 18:38   #52
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez euphora Pokaż wiadomość
Tak,czytam to wszystko i mam jeszcze większy mętlik w głowie odnośnie swojej sytuacji z mężczyzną,który mi się podoba oooj czy mogłabym przybliżyć Wam moją historie?byłoby miło usłyszeć więcej,dobrych rad
No jasne, ale lepiej zrób to w innym wątku. Ten jest po pierwsze Autorki, a po drugie w innym będziesz miała więcej odpowiedzi.

Co do Autorki- jestem teraz na podobnym etapie co Ty I też mam 24 lata Ojej, tez rozkminiam i analizuję, nie będę kłamać,że wszystko samo przychodzi

Ale powiem Ci, że bycie "pod ksiązkę" wbrew sobie nie prowadzi do niczego. Wiesz, chodzi mi o akcje typu "Ojojojo, ależ ja bym poszła z nim na ten film, niech on zgaaadnieeee" Natomiast oczywiście, nie narzucac się. Co do zaistniałej sytuacji stało się. Czy dobrze czy źle dowisz się dużo później Nie mysl o tym, idź do przodu. Ja uważam, że jeśli on cały czas wychodził z inicjatywą, napisanie "hej, widziałam ogłoszenia o wspaniałej wystawie/filmie/etc., czy zechciałbyś mi potowarzyszyć?" nie sprawi, że facet westchnie, machnie ręką i powie "No tak, usidliłem ją, koniec "

Informuj nas i powodzenia dla Ciebie i dla mnie
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 19:07   #53
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez baobabka Pokaż wiadomość
Czy dobrze czy źle dowisz się dużo później Nie mysl o tym, idź do przodu.

Informuj nas i powodzenia dla Ciebie i dla mnie

Ja zauważyłam, że relacje z mężczyznami układają mi się dobrze (tzn. w miarę dobrze ) kiedy w ogóle się nad nimi zastanawiam.

50-latek dobrze radzi - znajdź sobie jak najwięcej zajęć i zajmuj się nimi A co do mężczyzny: co ma być, to będzie.



Powodzenia dziewczyny.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 19:11   #54
sorceress
Rozeznanie
 
Avatar sorceress
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
i to byli według Ciebie "naprawdę fajni faceci" ??? hej! żaden z nich nie zdobył się na to, by dotrzeć do prawdziwej Ciebie!! pozostawili Cię z dobijająca świadomoscią, że coś z Toba jest nie tak, z poczuciem winy! a Ty im jeszcze wystawiasz takie noty...gdzie Twoja godność?
dziewczyno, na własne życzenie wpedzasz się w kompleksy! zmień swoje myslenie. To, że nie wyszło Ci z ilomaś facetami wcale nie oznacza, ze jesteś do niczego. Po prostu to nie byli odpowiedni dla Ciebie meżczyźni. Zobacz- zaden się na Tobie nie poznał, zadnemu na Tobie tak naprawde nie zależało, skoro spasowali. To nie byli faceci, za którymi warto tesknić i lać łzy. Tak się zdarza, nie tylko Tobie! Czasem tak jest, że zanim sie spotka tego jedynego, to się człowiek musi nieraz naciąć, rozczarować. Ale na Boga, nie wmawiaj sobie, że jesteś ofiarą losu., bo to jest żalosne[COLOR="Silver"]
wandaweranda, nie wmawiam sobie, że jestem ofiarą losu. Tych naprawdę fajnych facetów straciłam przez siebie, nie opisałam tu tych historii, ale to była moja wina, Oni się starali, a ja ich, którko mówiąc, miałam w nosie. Dopiero po czasie widzę, że to był wielki błąd. Nie miałam tu na myśli tych, którzy mnie mieli w nosie.
Cytat:
Napisane przez 50 latek Pokaż wiadomość
sorceress

Tylko dlaczego od razu nie przedstawiłaś mu swoich wątpliwości: "Pisałeś, że nie masz czasu, a teraz się okazuje, że jednak masz? O co tu chodzi?" Delikatnie, ale twardo. Z wdziękiem, ale stanowczo. Takie postawienie sprawy pokazuje, że owszem zależy Ci, ale nie za wszelką cenę. Wiesz co jesteś warta i niech Cię nie kołuje, bo sobie na to nie pozwolisz.
Ale owszem, że go zapytałam. Powiedział, że całe wykłady (miał zajęcia na uczelni tego dnia) spędził pracując i ma już większość.
Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Kombinujesz jak kon pod gorke, to i masz problem - rozmkminiasz, analizujesz, probujesz przybierac jakies pozy.

Kolejna sprawa - dlaczego z gory wrecz zakladasz, ze to ma byc Twoj przyszly partner?

Nie lepiej byc soba i pozwolic znajomosci sie rozwijac?
Wiem, że mam problem z tym analizowaniem i staram się z tym walczyć...

Może lekka przesada z tym zakładaniem z góry, że to ma być mój partner, ale w końcu po to się ludzie zazwyczaj spotykają, żeby ze sobą być docelowo. Taka hipoteza.

Pewnie, że lepiej być sobą, tylko czasem niełatwo się otworzyć...

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Akurat - we wczesniej fazie znajomosci, gdy sie jeszcze slabo dana osobe zna, to granie krolowej sniegu moze skutecznie zniechecic.
No i właśnie tak mi się wydawało...


Dziękuję wszystkim za głęboką analizę mojego przypadku i cenne rady
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason

"Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard

Edytowane przez sorceress
Czas edycji: 2010-05-18 o 21:00
sorceress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 19:54   #55
Akari
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 11
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

sorceress kochanie, powinnaś bardziej wierzyć w siebie, w swoją kobiecość. Teraz nagle chciałabyś być z kimś i pojawił się tamten facet - ale zamiast kurczowo się go trzymać i stosować jakieś zabawne techniki zołz powinnaś głęboko odetchnąć, i po prostu być sobą. Bo jeśli akurat Ten okaże się być Tym na całe życie, to przecież i tak będziesz musiała być naturalna, i chyba nie będziesz stosowała poradników pt. "jak być żoną" etc.
__________________
________________________
"Próbowałam wyjaśniać, że nie chcę iść do łóżka z kimś kto nie zrozumie jak trudny jest następny poranek, ale on padł zanim zdążyłam skończyć zdanie"
Akari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 22:17   #56
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Cytat:
Napisane przez Akari Pokaż wiadomość
przecież i tak będziesz musiała być naturalna, i chyba nie będziesz stosowała poradników pt. "jak być żoną" etc.
no własnie

poza tym jak pogodzisz "bycie zołzą" z "byciem troskliwą matką"

Edytowane przez d0lcevita
Czas edycji: 2010-05-18 o 22:20
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 23:17   #57
mag_rat
Zadomowienie
 
Avatar mag_rat
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: spod kordły.
Wiadomości: 1 931
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Raaany, ja nie rozumiem po co takie analizowanie, rozkminianie- przecież to niszczy od środka. Może i większość się ze mną nie zgodzi, ale ja przyjęłam taką "strategię" (od ponad miesiąca jestem z kimś kogo znam 3 lata)- carpe diem i bycie sobą. Chcę się odezwać-odzywam, chcę się przytulić- tulę, chcę gdzieś wyjść razem- proponuję. On widzi że nie jest obojętny, że się staram i pokazuję że mi zależy- odpłaca tym samym.

Po co gierki, po co się denerwować niepotrzebnie...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=508355
Czarne, nowe botki na wymianę 38

mag_rat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 00:40   #58
izotropia
Rozeznanie
 
Avatar izotropia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 726
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

tak jak już powiedziano za dużo analizujesz i myślisz (powiedziała ta co rozkminiała już wszystko, czy nie za wcześnie na pocałunek, trzymanie się za ręce itp..). Znam to i miałam wrażenie, że ktoś otworzył mój wątek fakt, że miałam tak przy ostatnim ex. Z obecnym TŻ to od pierwszej chwili znajomości postawiłam na spontaniczność z zasadą "będzie co mam być" i na początku trochę udawałam, ale nie fajniejszą, milszą, słodszą... a wredną, humorzastą, złośliwą taką aby uciekł... a ten został, chciał poznać, a zauroczona byłam od pierwszej chwili - nie było w brzuchu motyli tylko takie uczucie co mówiło "to ten". I były randki planowane gdy on dzwonił "jestem w pobliżu, może się spotkamy?itp." i jak miałam na to ochotę, a miałam i czasu też wiele to wychodziłam.. później było już mniej spontanicznie,bo dałam delikatny sygnał, że nie lubię być aż tak spontaniczna, ale nie żałuję niczego a wszystko potoczyło się jakoś szybko i czasem nie zachowywałam się rozsądnie i dobrze mi z tym i z Nim już prawie rok.
Zołzy nie doczytałam do końca, choć motyw aby nie pokazywać że potrafię gotować zastosowałam i oszalał ze szczęścia gdy nakrył mnie jak piekłam ciasto
Bądź sobą i tyle najwyżej ucieknie teraz a nie jak przestaniesz grać. - tak to powtarzam sobie, odkąd nie udaję wredoty i jestem aniołem
izotropia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 08:51   #59
sorceress
Rozeznanie
 
Avatar sorceress
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Wyluzowałam, dzięki Wam zrozumiałam jak beznadziejnie się zachowywałam. Nie powiem, że całkiem się nie przejmuję jak On milczy, ale nie rwę włosów z głowy. Wczoraj się nie odezwał, to ja baardzo późnym wieczorkiem wysłałam mu dobranockowego smska. Odpisał z samego rana dzieńdobrowym i że już spał. Dałam mu znak, że o Nim myślę, ale dzisiaj jednak ruch należy do Niego.
Racja - co ma być to będzie. Chciałabym Go lepiej poznać, wydaje się naprawdę fajnym, wartościowym facetem, dobrze się dogadujemy jak jesteśmy razem. Ciekawa jestem tylko czy On na pewno kogoś nie ma, a jeśli nie, to dlaczego jest sam, podejrzewam, że to jednak taki typ wiecznego kawalera (ma 30 lat). Ale ja też zatwardziała singielka, więc może akurat to dobry zestaw.
Zobaczymy, trzymajcie kciuki
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason

"Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard
sorceress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 09:44   #60
pivonia87
Raczkowanie
 
Avatar pivonia87
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 115
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?

Szczerze, to ja Ci troszkę zazdroszczę tych rozterek... :P Kiedyś to będą dla was chwile, do których będziecie wracać z czułością i uśmiechem...
Będąc w wieloletnim związku wiem, co mówię
Chciałabym czasem znów poczuć te emocje pierwszych spotkań, pocałunków...
Dziewczyno! Ciesz się tym i daj się ponieść Facet wydaje się być fajny.
Powodzenia!
pivonia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:45.