2007-05-04, 08:50 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 49
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Bonec - raczej ciężko by było, bo wszystkich spotykam w szkole. Są w innych klasach, ale strasznie się zmienili. Teraz tylko kto, co i ile wypił. Mnie to kompletnie nie interesuje.
|
2007-05-04, 15:04 | #32 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Wiesz... to wcale nie jest takie proste. Praktycznie niecałe 1/3 osób w klasie jest normalne (tzn. nie należy do elity osób, o których pisałam wcześniej), czyli 6 osób, w tym moja przyjaciółka i była przyjaciółka, z którą jestem w tej chwili na stopie koleżeńskiej. Owszem z pozostałymi dziewczynami da się pogadać. Z jedną z nich czasami się spotykam poza szkołą, ale i tak te znajomości do głębszych nie należą. A pytanie, czemu się nie zaprzyjaźnisz, wydaje mi się dość niepoprawne. Nigdy nie szuka się przyjaźni na siłę. Ona musi wyniknąć sama z siebie. Jeśli ludzie nie potrafią znaleźć ze sobą wspólnego języka ewentualnie nawiązać głębszych relacji, trudno mówić o przyjaźni...
Cytat:
__________________
|
|
2007-05-04, 16:05 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 597
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
__________________
|
|
2007-05-04, 16:23 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
ten wątek pasuje do mnie. Znajomych, przyjaciółki niby mam, ale każdy ma swoje życie i praktycznie cały czas się nudze. W szkole czuje się dobrze i mam dużo znajomych. Problem zaczyna się w domu, bo prawie cały czas w nim siedze, nawet na głupi spacer nie mam z kim iść , czuję się trochę ograniczona, ponieważ mieszkam na wsi. Na imprezy nie chodzę, bo generalnie nielubię, ale czasami jak mam ochotę gdzieś wyjść to nie mam z kimtydzień temu zostałam zaproszona na dwu dniowy wypad nad jezioro, ale sama nie wiem dlaczego odmówiłam, może bałam się że niebęde tam pasować tż nie mam i z tego powodu mam ogromne kompleksy, czuje się nijaka, brzydka, beznadziejna, poprostu samotna. Ale mam wizaż i mogę zawsze się wygadać Problemów z nawiązywaniem znajomości w sumie nie mam, ale jestem raczej nieśmiała. Te problemy pewnie są z mojej własnej głupoty, sama tego chciałam Pozdrawiam
|
2007-05-04, 17:06 | #35 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
przepraszam ale jakiej elity? te 6 osob tworzy zamknieta lans-grupke i gryza kazdego z zewnatrz?
__________________
Wymianka |
|
2007-05-05, 18:57 | #36 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
Właśnie z tą elastycznością dobrze powiedziane. Przeczytałam Twoją odpowiedź i dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę, że ja chyba jednak taka nie jestem. Wydaje mi się, że czasem zakładam klapki na oczy i nie wykraczam poza określone horyzonty. Na siłę chcę mieć takich znajomych, którzy są *tacy i tacy*, a przecież wiadomo, że wymarzonego przyjaciela raczej nie znajdę. Gorzej z tym, że nie potrafię też udawać, więc jeśli coś mi nie odpowiada, to potrafię się, że tak powiem odłączyć. Jednak nie skreślam ludzi z powodu ich zainteresowania. Aż tak źle ze mną nie jest. Co do elity, to miałam na myśli, te osoby, dla których najważniejsze w życiu są imprezy, używki i lansowany sposób bycia
__________________
|
|
2007-05-05, 19:35 | #37 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
lans lansowi nie rowny co do reszty - odnosze wrazenie, ze ty (i generalnie wszystkie samotnice) szukacie za wszelka cene przyjaciela idealnego (rzecz tak bezsensowna jak poszukiwanie ksiecia z bajki); tymbardziej, ze to nie jest kandydat na meza i tak ostra selekcja nie jest konieczna; tego typu relacja jest bardziej elastyczna; mozna miec blizszych, dalszych znajomych, kumpli itd. bliskosc o jakiej myslicie, jesli nie wystepuje w formie milosci, to przychodzi z czasem a i zwykli znajomi sa potrzebni; nawet jesli z dana osoba nie polacza was codzienne esemesy mozecie przeciez czasami sie spotkac; nie twierdze, ze znajomych powinno sie miec na tuziny ale myslenie "nie bede z nim/nia gadac bo chodzi na imprezy, wiec jest be" prowadzi do nikad;
__________________
Wymianka |
|
2007-05-05, 19:48 | #38 |
Raczkowanie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
ja wlasnie od wczorajszego dnia odczuwam takie poczucie wyobcowania, alienacji i wszytskiego razem. Niby też uchodzę za osobę otwartą czy kontaktową a wiem, że żeby nie moja przyjaciółka nie miałabym najprościej na świecie z kim pójść po pierwszej z matur się przejść chociaż na lody. To jest po prostu okropne,mnóstwo zalezy od znajomych z liceum ( jesteś trochę młodsza, więc masz perspektywy na znaczną odmianę swojego życia). W moim przypadku identyfikuję się z przesłaniem tekstu z wczorajszej matury ;p, że ludzie poszukuja kontaktu w celu wypełnienia pustki, ale rozmowa nie przekazuje żadnych treści tylko jest komunikatem. Na ilość powierzchownych znajomych nie narzekam, ale wartościowych ludzi, by razem spędzić trochę czasu, bez żadnych przygrywek jets jak na lekarstwo. Z nowym towarzystwem jest zawsze ciężko- do bardziej hermetycznej grupy ciężko sie dołączyć, nikt nie lubi robić nic na siłę, ja mam wręcz obsesję na punkcie "byle tylko sie nie narzucać", poza tym ludzie się zżywają przy wspólnych doświadczeniach w jakims określonym środowisku i po jakiejś zakrapianej imprezie nie ma co liczyć na znajomych na dobre i na złe. I tak żyjemy wszyscy razem a jednak obok siebie. Każdy punkt zwrotny jest jakąs szansą na zmianę, czy to liceum, studia, nowa praca, albo chociaż kurs tańca. Jest to baaaardzo dołujące wszystkoi sama chciałabym poznać przyczynę takiego stanu rzeczy. Ale człowiek ejst po prostu niezbadany, nigdy nie da sie przwidzieć jego reakcji, zachowania myśli itp. Jedni maja chyba szczęście spotkać w swoim życiu ludzi oddanych a drugi mimo silnej potrzeby jakoś nie bardzo. Juz nawet moj ogromny zazwyczaj optymizm mnie opuscil...
__________________
Success doesn't consist on winning all the time, but on never giving up. |
2007-05-05, 19:55 | #39 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
Ciężko tak trochę opowiadać przez internet w formie pisania, o co dokładnie chodzi. Możliwe, że to co opisałam wcześniej przez kogoś, kto nie zna prawdziwej historii wydaje się takie oczywiste, że skreślam ludzi dlatego, że prowadzą ten styl bycia. Wcale się temu nie dziwię, bo za pewne ja również bym to podobnie odebrała. Jednakże w rzeczywistości jest inaczej. Ja i te osoby z mojej klasy, to zupełnie jak czarne i białe,a te imprezy itd. to w zasadzie tylko kropla w morzu. Cóż... przecież nie będę kumplowała się z osobami, które mają mnie za kujona, nie wie jak wygląda "prawdziwe" życie i na każdym kroku potrafią obgadać mi za przeproszeniem tyłek.
__________________
|
|
2007-05-05, 20:26 | #40 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
jesli jest tak jak mowisz - mysle, ze na studiach bedziesz miala wiecej szczescia Cytat:
1. poniewaz dobrze sie uczysz a cechuje ciebie pewna niesmialosc otoczenie postrzega ciebie jako zarozumialego kujona 2. jak to w tym wieku bywa sa niedojrzali i nie akceptuja innosci mysle, ze w liceum to sie zmieni; jesli dostaniesz sie do dobrej szkoly istnieje duza szansa, ze trafisz na ludzi podobnych do siebie - z dobrymi ocenami i ambicjami; mysle, ze przy odrobinie otwartosci poznasz wartosciowych ludzi i jesli tylko nie bedziesz nikogo oceniac po pozorach, nikt nie zrewanzuje sie tym samym nazwajac ciebie "mniszka"
__________________
Wymianka |
||
2007-05-05, 20:51 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 49
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Tyneczka chyba mam taki sam problem. Znalazlam sobie idealna przyjaciolka i chce zeby wszycsy byli tacy sami jak ona. Szkoda,ze klonowanie nie jest ogolnodostepne. tylko jak stac sie takim elastycznym? dzis koncert a ja w domu sama.....
|
2007-05-05, 21:18 | #42 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
Właśnie zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy i przypomniało mi się, że faktycznie nowych znajomych od razu porównuję do swojej przyjaciółki, a bez niej jak ryba bez wody i na pewno też stąd się bierze nasz ubogi krąg znajomych. Jak powiedziała nri - trzeba być elastycznym i ciągle szukać czegoś nowego, a nie pozostawać przy jednym Tylko musimy się tego naczyć
__________________
|
|
2007-05-05, 22:07 | #43 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
tylko dlaczego? nie wystarczy tobie jedna "idealna" przyjaciolka? przeciez wyjatkowosc tej dziewczyny polega wlasnie na jej charakterze - unikatowym zbiorze cech, ktore ty uwazasz za idealne; czy gdyby takich ludzi bylo wiecej twoja przyjaciolka bylaby dla ciebie wyjatkowa osoba? nie myslec o przyjazni w tak egoistycznych kategoriach; imo uwazasz przyjaciela za osobe, ktora CIEBIE powinna zabawiac a by to uczynic musi posiadac okreslone cechy; nie tedy droga; nie zapominaj, ze istota przyjazni (i kazdej zazylej relacji miedzyludzkiej) jest wzajemna pomoc i wsparcie; mile spotkania towarzyskie to tylko dodatek (a odnosze wrazenie, ze na tym tobie najbardziej zalezy - na milym spedzeniu czasu a nie na wspieraniu drugiej ososby); zrozumiec, ze KAZDY czlowiek ma cos wartosciowego do zaoferowania i ze kazdy z nas jest inny przez co niezastapiony; rozumiem, ze sa osoby, ktorych charakter dziala na ciebie magnetyzujaco (wsrod takich szukaj partnera); z ludzmi z ktorymi jestem w blizszych kontaktach bynajmniej nie laczy mnie pokrewienstwo dusz ale nie przeszkodzilo mi to w odbyciu wielu ciekawych rozmow i stworzeniu na prawde interesujacych ukladow, z ktorych kazdy przyjal inna postac - bo i kazdy z moich przyjaciol jest inny takie jest moje zdanie acz nie jestem (na szczescie) zyciowa alfa i omega i moge sie mylic
__________________
Wymianka |
|
2007-05-06, 14:56 | #44 |
Raczkowanie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
A myślałam ,ze jestem sama... Jak narazie mam podobną sytuację, ale w tym roku też idę do liceum i bardzo liczę na to, że tam poznam lepszych ludzi. W sumie mam jedną bliższą koleżankę, znajomych, ale to nie to samo co mieć taką prawdziwą "paczkę"
|
2007-05-06, 18:34 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 45
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
.
Edytowane przez emiki Czas edycji: 2018-01-08 o 10:11 |
2007-05-09, 22:32 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 77
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
ja tez sie balam liceum ale poznalam ludzi i moze mialabym znajome ale tylko mam jedna kolezanke w klasie :P i z nia jedynie po lekcji moge wypic piwo ale tez rzadko ma czas. co do chlopaka to mam ale chcialabym gdzies isc z kolezanka tylko poprostu nie ma z kim bo z kolgami to chlopak nie pozwoli ( mam dwoch wspanialych kolegow z klasy zawsze chetnych na spotkanie ale oni zakochali sie we mnie wiec nic dziwnego ze nie moge z nimi isc )
|
2007-05-09, 23:04 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: szmaragdowa wyspa
Wiadomości: 141
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
a ja tez nie mam znajomych odkad sie wyprowadzilam tzn. nie mam tutaj w Polsce mam czasem mi sie wydaje ze ludzie tu sa jacys dziwni...jak z kosmosu... a moze ja taka wybredna jakas jestem
|
2007-05-10, 15:40 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 77
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
heh jestem ciekawa co zrobie jaq od czerwca moj TZ bedzie pracowal wtedy nawet na spacer nie bede miala z kim wieczorkiem isc
|
2007-05-10, 15:48 | #49 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
Chciałabym mieć taki problem. |
|
2007-05-10, 16:21 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 77
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
hehe blisko w tym roq koncze 18 a avartek od zapisania zostal taki sam w tym problem ze mam jedna kolezanke ktora na wakacje wyjezdza :/ chcialam sie zapisac na cos typu aerobik ale tu problem - jestem niepracujaca a krasc nie bede a moi rodzice twierdza ze moge w domu cwiczyc i taka rozmowa :P
|
2007-05-10, 21:05 | #51 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 886
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Mogę Cię pocieszyc: ja tak samo się czułam w liceum. Kompletna alienacja: bo nie byłam przrebojowa,byłam kujonem, zawsze siedziałam na ostatniej ławce. Czekałam że ktos do mnie podejdzie, zagada-a tu nic. Zazdrościłam że dziewczyny mogą się jakoś tak dobrac w kółeczko wzajemnej adoracji a ja niczym kosmita.
Wiele ww opisów pasuje do mnie. Dziś: gdy jestem na studiach mam bardzo dużo przyjaciół i kumplowstwa. Mało tego, gdy ludzi się pytam jak było w ich liceum każdy ma zniesmaczoną minę. Myślę że okres liceum dla bardzo wielu osób jest takim okresem szukania swojego miejsca na ziemi. Ja: ostatnia ławka powodowała żę byłam obserwatorem. Przeżyłam coś i doświadczyłam czegoś czego niektóre osoby do dziś nie zauważają. Nauczyłam się dystansu do ludzi. Widziałam upadek kółeczka, różne machloje między dzieczynami, zazdrości, obgadywania. I wtedy byłam najszczęśliwsza że jestem bezstronna. Człowiek samotny- bez przyjaciól (ale to Ty tak uważasz bo ja myślę że każdy ma kogoś- nawet rodziców) w takiej sytuacji wiele się uczy i cwiczy swoją psychikę i jest wtedy silniejszy.W poźniejszym wieku zna się na ludziach i wtedy starannie dobiera sobie przyjaciół żeby nie inwestowac swoich uczuc i przyjaźni w coś co może się obrócic przeciw niemu. Może zajrzyj do swoich znajomych z podwórka lub z podstawówki- wierz mi że ludzie poważnieją i zmieniają się. Byc może kiedyś nie umiałabyś rozmawiac z tymi osobami a dziś możecie się dogadac jak najlepsi kumple. |
2007-05-10, 21:42 | #52 |
Zadomowienie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Oto wątek dla mnie!
Znajomych "na cześć" mam wielu, ale bardzo brakuje mi takiej paczki przyjaciół, z którymi spotykałabym się po szkole. Mam jedną przyjaciółkę i może dwie takie bliższe koleżanki. Często zdarzają mi się samotne weekendy w domu i już dawno obawiałam się co będę robić przez całe wakacje, dlatego zapisałam się na kurs ratownika. Poznałam tam kilku fajnych ludzi i mam nadzieję,że będę z nimi pracować na plaży. W mojej klasie jest spora grupa bardzo imprezowych osób(co weekend party), reszta trzyma się raczej na uboczu. Lubię się pobawić , czasem coś wypić, ale z ludźmi z klasy się za dobrze nie dogaduję.
__________________
"Nie pozwólcie aby ktokolwiek wmówił wam ze trzeba być zadowolonym z tego co się ma. Zawsze jest więcej do zdobycia i nie ma powodu abyście tego nie miały osiągnąć"
|
2007-05-10, 21:46 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 77
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
hehe nie mam znajomych na "podworku" ani z podstawowki :| ale po liceum ide jeszcze na policealne wiec moze tam kogos poznam dzieqje za pocieszenie
|
2007-05-12, 18:35 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Ja mialam przyjaciolke, nawet kilka, mialam cudownych znajomych i w ogole...
ale w tamte wakacje stalo sie cos bardzo dziwnego - wszyscy mnie zostawili. Moja przyjaciolka i nasze 2 wspolne koleznaki - nagle okazalo sie, ze nie mamy o cym rozmawiac, okazalo sie, ze wybralysmy zupelnie rozne drogi i tak strasznie sie roznimy, ze nie mozemy juz sie ze soba przyjaznic (ona np zyczyla smierci dziewczynie ktorej wcale nie znala i bez wiekszego powou co dla mnie bylo szokiem... ona stala sie okropna pesymistka ja niepoprawna optmistka, ja pokochalam "do konca" sztuke, ona jej nienawidzi itd). dwie wspolne kolezanki "wybraly" ja. Poklocilam sie wtedy tez z kumplem o jakas glupote... uslysalam od niego wiele przykrych slow, nie bylam w stanie juz poniej normalnie z nim gadac. Moje 2 najlepsze kolezanki... no coz, po prostu nasze drogi sie rozeszly, nie mialysmy czasu na spotkania az w koncu stalysmy sie sobie obce Moje kolezanki z klasy - gimnazjum sie skonczylo i nasza znajomosc tez A teraz mam wlasciwie tylko znajomych w szkole, a kazdy i tak juz ma swoja przyjaciolke/przyjaciela... i jestem taka samotna, ale coz, widocznie tak musialo byc |
2007-05-12, 21:55 | #55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: o, jak ja kocham to miejsce...
Wiadomości: 367
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
Nie mam tlumu znajomych, raczej garstke. I zdarza mi się nie mieć z kim spędzić soboty. Ale są też takie wieczory kiedy szaleje w klubie z ludzmi ktorych znam bardziej lub mniej. I dopiero po takim jednym wieczorze staram się ich oceniać.
__________________
"Po szyje w chmurach, po kolana w oceanach..." Nie możesz mieć wszystkiego. Gdzie byś to położył? |
|
2007-05-12, 22:34 | #56 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
spadajaca_gwaizdo a ja rozumiem Tyneczke, bo mieszkam na osiedlu, gdzie wystepuje podbny typ ludzi. Uwierz, oni nie chodza na spacery. zyja od imprezy do imprezy na ktorej upijaja sie tanim winem za 2,60. a w niedziele leza skacowani. przynajmniej u mnie tak jest. dlatego ja sukam znajomych poza osielem
|
2007-05-13, 19:22 | #57 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2007-05-13, 21:11 | #58 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 317
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
radze poszukac znajomych na innej dzielnicy - ja probuje tak zrobic |
|
2007-05-20, 19:44 | #59 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
Cytat:
Coś wątek ucichł. Czyżby problem się zakończył?
__________________
|
|
2007-05-20, 22:24 | #60 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak znajomych, jaki powód?
napewno w tym watku sa dziewczyny z tego samego miasta np. wa-wy umowcie sie na kawke
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:00.