Problem w malzenstwie

[201607111040]

On to wszystko robi po to zebys od niego odeszla i zeby mogl spokojnie zwiazac sie z panna z pracy.

Jak on cie zostawi dla innej to wyjdzie przed innymi ludzmi na dupka.

Jak ty go zostawisz to wyjdzie na biedaczka ktorego zona zostawila, a on przeciez taki cudowny maz. Pewnie przed innymi odwala role cudownego meza?

Skoro on juz prosto w twarz ci mowi takie rzeczy to znaczy ze on cie nawet nie lubi, a co dopiero tu mowic o milosci.

[Bananalama]

jestem dziwnie spokojna, że na pocałunku między mężem a koleżanką się nie skończyło. Dawaj numer telefonu, popiszę do Ciebie ładne smski, możesz mnie zapisać jako Krzyśka, Jurka czy innego Ksawerego. Zobaczymy, co mężuś na to.

[Barbarella05]

Napisane przez Bananalama

jestem dziwnie spokojna, że na pocałunku między mężem a koleżanką się nie skończyło. Dawaj numer telefonu, popiszę do Ciebie ładne smski, możesz mnie zapisać jako Krzyśka, Jurka czy innego Ksawerego. Zobaczymy, co mężuś na to.

No też tak podejrzewam.
Dobry pomysł

[Borderlinie]

Ja wierzę że facet tak szybko mógł zmienić zdanie,że tak szybko się odkochał i wogule że mu tak szybko przeszło.
Jakbym o swoim życiu czytała,mój mąż przestał mnie kochać w momencie jak urodziło się nasze dziecko.
Już mnie tak denerwował tymi swoimi tekstami że w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam mu wyp****alaj,wyprowadził się. Też go tak mocno kochałam jak autorka,mocno przeżyłam te rozstanie,nadal się z tym męczę.
On ma już inną ale mimo wszystko nadal mi nie daje spokoju,dalej mi ubliża,a ja nadal przeżywam.

Z tego waszego związku też raczej nic nie będzie,bo faceci już tak mają,temu mojemu też zawsze inne lepiej pachniały,były ładniejsze ode mnie,a na początku ja byłam tą naj naj naj,zawsze na każdą miał ochotę oprócz mnie,no i teraz nie musi się już kryć bo teraz to oficjalnie się z nią spotyka.
Twój jak Ci mówi takie rzeczy to pewnie Cię zdradza i wogule się dla niego nie liczysz,ważniejsze dla niego pewnie jest to że ma wyprane,ugotowanie itd.ma po prostu darmowy hotelik ze służącą.
Widzisz ja to w miarę wcześniej przerwałam chociaż cholernie bolało i boli nadal,ale muszę się z tego jakoś wyleczyć.
Ja bym Ci radziła,jak masz wystarczająco dużo siły żeby go zostawić to go zostaw,szkoda życia i nerwów.
Czym dłużej będziesz tkwić w takiej sytuacji to wpadniesz w większy dołek psychiczny.

[Fleur_D]

Napisane przez cava

Zawsze w takich watkach najbardziej mnie zadziwia, ze w kobietachnie am złosci.

Takiej zwykłęj, zdrowej, chroniącej przed upodleniem złosci.

ja rozumiem że jest czas na płakanie i pytanie "dlaczego mi robisz co robisz".
No ale ile można? Dlaczego w kobietach nei rośnie złość w pewnym momencie i nie hukną dziada przez łeb sprowadzając ostro na ziemie z orbity na która zdążyli wejść

No własnie, gdzie ta normalna, naturalna złość? Dl mnie spokojne wysłuchiwanie takich przemyśleń męża jest dziwne.

Napisane przez Borderlinie

Ja wierzę że facet tak szybko mógł zmienić zdanie,że tak szybko się odkochał i wogule że mu tak szybko przeszło.
Jakbym o swoim życiu czytała,mój mąż przestał mnie kochać w momencie jak urodziło się nasze dziecko.
Już mnie tak denerwował tymi swoimi tekstami że w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam mu wyp****alaj,wyprowadził się. Też go tak mocno kochałam jak autorka,mocno przeżyłam te rozstanie,nadal się z tym męczę.
On ma już inną ale mimo wszystko nadal mi nie daje spokoju,dalej mi ubliża,a ja nadal przeżywam.

Z tego waszego związku też raczej nic nie będzie,bo faceci już tak mają,temu mojemu też zawsze inne lepiej pachniały,były ładniejsze ode mnie,a na początku ja byłam tą naj naj naj,zawsze na każdą miał ochotę oprócz mnie,no i teraz nie musi się już kryć bo teraz to oficjalnie się z nią spotyka.
Twój jak Ci mówi takie rzeczy to pewnie Cię zdradza i wogule się dla niego nie liczysz,ważniejsze dla niego pewnie jest to że ma wyprane,ugotowanie itd.ma po prostu darmowy hotelik ze służącą.
Widzisz ja to w miarę wcześniej przerwałam chociaż cholernie bolało i boli nadal,ale muszę się z tego jakoś wyleczyć.
Ja bym Ci radziła,jak masz wystarczająco dużo siły żeby go zostawić to go zostaw,szkoda życia i nerwów.
Czym dłużej będziesz tkwić w takiej sytuacji to wpadniesz w większy dołek psychiczny.

Pogrubione- mój ulubiony tekst. Jak się wzięło za męża kogoś, kto nigdy dobrze nie rokował, to się trzeba pogodzić z porażką, a nie obwiniać o to cały gatunek męski.