2009-05-14, 10:49 | #31 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
tak trudno wylumanczy dziecko sprawe nazwiska? czy o byciu rodzina w sensie emocjonalnym ale tez prawnym swidczy posiadanie tego samego nazwiska ?czy kobieta przyjmujaca nazwisko męza nie jest juz rodzina dla swoich rodzicow czy rodzenstwa ? ja mam swoje nazwisko a TŻ(ba nawet slubu nie mamy) swoje i dziecko o tym wie ,nie wynikaja z tego zadne problemy a dziecko ma lat juz 9, wiec jak widac problem maja zazwyczaj ludzie dorosli zamknieci dosc ciasno w obrębie glowy. Cytat:
warto byloby sie cofnąc i poznac dlaczego jest taka tradycja i jakie jeszcze inne tradycje zostaly na szczescie dla kobiet obalone ciezka praca. a jak maja traktowac mezow z nazwiskami żon ? to lepiej dla faceta aby mial swoje bo co ?bo go wysmieja a on biedulek sie nie obroni ? Cytat:
Cytat:
rodzina jestescie bo tak czujecie a prawnei podpisalas papierek wiec tez jestes rodzina bez zmiany nazwiska to znaczy ze twoj maz w imie milosci nie chcialby zmienic nazwiska ? tak,masz racje kazdy na to inacze patrzy ale takiepatrzenie jak twoje stwarza problemy i wchodzenie komus pod koldre ,byc moze ty bedziesz sie dziwic dlaczego kowalska jest kowalsa a jej maz to nowak i twoje dzieci slyszac to tez beda robic z tego problem a czy to naprawde jest problem ktory trzeba obgadac ? |
||||||
2009-05-14, 12:12 | #32 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 188
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Po pierwsze nie zyjemy w sredniowieczu i NIGDZIE nie ma napisane, ze jak kobieta nie przyjmie nazwiska meza to nie beda rodzina. Po drugie moze ty jestes wlasnie jedna z tych kobiet, ktore podporzadkowaly cale swoje zycie mezowi i jedyne co robia to zajmuja sie dziecmi, piora i gotuja. Ale niektore kobiety robia tez inne rzeczy (praca zawodowa) i jesli sa znane pod swoim nazwiskiem a jego zmiana drastycznie wplynie na ich zycie to nie widze sensu w tych zmianach. Na dodatek problem pytan dziecka to najgorszy i najbardziej bezsensowny argument, ktory podalas i swiadczacy o tym, ze nie masz o tym zielonego pojecia. A co zrobisz jesli przyjdzie dziecko i zapyta skad sie wzielo?? Powiesz, ze przyniosl je bocian czy ze znalazlas je w kapuscie?? Przeciez nawet malemu dziecku mozna powiedziec prawde (na tyle ile jest w stanie zrozumiec i pojac). Watpie zeby dla dziecka problemem bylo nazwisko. Mysle, ze dziecko woli dwoje rodzicow z roznymi nazwiskami, ktorzy sa razem i sie kochaja, niz rodzicow z jednym nazwiskiem, niemogacych sie dogadac. A jesli facet cie kocha to nie jest tez problemem dla niego zmienic nazwisko na twoje. Moj na pewno nie mialby z tym zadnego problemu, gdybym tylko poprosila.
__________________
Edytowane przez MdM Czas edycji: 2009-05-14 o 12:21 |
|
2009-05-14, 12:41 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy http://sukcespisanyszminka.com Zapraszam Edytowane przez maggie123 Czas edycji: 2009-05-14 o 12:44 |
|
2009-05-14, 13:08 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
ale czy zmiana nazwiska na nazwisko swojego męża rzeczywiście jest takim problemem i zmienia naszą osobowość, odbiera nam indywidualizm? wszystko zależy od znaczenia, jakie przypisujemy tej czynności...
__________________
żona od 25.07.2009
Edytowane przez adu84 Czas edycji: 2009-05-14 o 13:10 |
|
2009-05-14, 13:11 | #35 |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 188
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Czasem zmienia sporo. Wlasnie dlatego nie mozna uogolniac, a ty to zrobilas piszac, ze jak nie ma sie nazwiska meza to nie jest sie rodzina.
__________________
|
2009-05-14, 13:29 | #36 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
powiem Ci, że pracuje w dużej instytucji - kontaktuje się z urzędami i jestem rozpoznawalna... i jak ktoś będzie do mnie mówił po panieńskim nazwisku to będę wiedziała, że chodzi o mnie i nie będzie to dla mnie żaden problem... ja myślę, że dziecko woli nawet rodziców bez ślubu, ale takich, którzy się kochają... to nie jest argument, tylko całkiem inny temat... bo przecież i małżeństwa z innymi nazwiskami mogą nie być szczęśliwe...nie napisałam, że będę miała problem, aby to wyjaśnić to swojemu dziecku... ale, że to dziecko będzie pytało i będzie pytane... będzie słuchało... wiadomo, że są różni ludzie, różne środowiska - są wścibscy ludzie i złośliwe dzieci - po co narażać swoje na przykrości... to tylko jeden z aspektów tematu... bo każde rozwiązanie ma wady i zalety... mój TŻ też by zmienił, gdybym poprosiła... sama odczuwam sentyment do swojego nazwiska - skoro noszę je całe życie, ale podjęłam decyzję... i mam prawo napisać jaką mam opinie na dany temat... tak jak inne dziewczyny ---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- Cytat:
napisałam, że biorę ślub, aby tworzyć rodzinę... nie że w tym celu zmieniam nazwisko zostawanie każdy przy swoim nazwisku... jakby żadne z was nie chciało żyć dla drugiego i tworzyć jedności... nie że tak jest mała nadinterpretacja chyba nastąpiła i stąd ten atak...
__________________
żona od 25.07.2009
|
||
2009-05-14, 13:32 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: moje miejsce na ziemi
Wiadomości: 182
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
witam Was moje Drogie,
tak od czasu do czasu podczytuje ten wątek i własnie postanowiłam zabrać głos moze zaznacze, ze ja bede miała nazwiko dwuczlonowe. Absolutnie nie zgadzam sie z opiniami, ze wzięcia nazwiska męża jest wyznacznikiem bycia rodziną. Moim zdaniem to absurdMoje nazwisko mi sie podoba, poza tym zachowuje je z czysto praktycznych względów - pracuje w sporej firmie, konktaktuje sie z róznymi ludźmi, a ze mam charakterystyczne nazwisko - nie ma problemów z identyfikacją mojej osoby. A tak zmiana adresu e-mail, wizytówek. Po co to wszytsko Wzięcie nazwiska mojego TZ nie sprawi, ze bede go bardziej kochać - bo już nie można bardziej
__________________
no i stało sie, jestem mamą |
2009-05-14, 13:54 | #38 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 188
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Mysle, ze wystarczy wyjasnien heh Pozdrowienia
__________________
|
|
2009-05-14, 18:21 | #39 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Cytat:
pytanie podstawowe dlaczego nie zmienil na twoje nazwisko ? i tyle w temacie ,wszysyc tak mowia a jak przychodzi co do czego to sie wykrecaja tradycj a,ot glupie gadanie. moje nazwisko to moja tożsamoscz takim si eurodzilam i mi sie podoba i w niczym nie jest gorsze od nazwiska męża i wygoda w nie zmienianu paszportu,dowodu. Cytat:
Cytat:
z ludzmi jest tak ,ze zawsze gadają a im wczesniej to sie zacznie olewac tym lepiej na starośc a dziecka nie ochronisz przed wszytskimi przykrościami i wierz mi wieksze rpzykrosci spotykaja dzieci niz zainteresowanie nazwiskiem ktoregos z rodzicow. znaczniebardziej na zainteresowanie takie zwykle ludzkie/dzieciece sa narazone dzieci ktore maja zupelnie inne nazwisko opiekun ,mam taka sytuacje w klasie ,dziecko ma nazwisko po swoim ojcu z ktorym nie mieszka i ojciec rzadko sie kontaktuje a matka dziewczynki ponownie wyszla za mąz i ma nazwisko nowegogo męża. ale wystarczy powiedziec dzieciom prawdę i tyle. a jesli dzieci sa zlosliwe i dokuczaja to czesto z powdu niezdrowego zainteresowanie sytuacja przez ich wlasnych rodzicow. i tyle niech kazdy zostanie przy nazwisku jakie mu pasuje a jednoczesnie niech nie robi problemu tam gdzie ich nie ma. |
||||
2009-05-14, 19:08 | #40 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 188
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
__________________
|
|
2009-05-14, 19:09 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Dziewczyny napiszcie mi co sądzicie o tak długim dwuczłonowym nazwisku jakie mam zamiar nosić. Co o tym myślicie?
|
2009-05-14, 19:42 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Poza tym nie rozumiem tej kłótni o nazwisko rodowe lub po mężu. Dlaczego kobieta, kktóra przyjmuje nazwisko męża ma być "gorsza", bo "tradycjonalistka" i zaraz że gary i kura domowa? Też chciałam początkowo zostać przy swoim nazwisku, ale zmieniłam. I w zasadzie nic więcej się w moim życiu nie zmieniło. Wśród starych znajomych i tak jestem "po staremu", ale jestem cały czas sobą
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2009-05-14, 20:11 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Myślałam że wątek umarł śmiercią wątkową, a tu dyskusja wre na całego
|
2009-05-14, 20:16 | #44 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
|
|
2009-05-14, 20:21 | #45 |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 188
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Najwieksza wada twojego nazwiska jest jego dlugosc (11 liter i 8), no ale 20 nie przekroczy, wiec az tak zle nie jest. Jesli tobie ono nie przeszkadza to nie widze problemu. Jedna z moich dawnych nauczycielek miala 2 nazwiska i 1 mialo 15 liter a drugie 11. Wszyscy studenci mowiac o niej uzywali zawsze tylko jednego z nazwisk (tego ktore akurat dana osoba lepiej zapamietala), a reszta i tak wiedziala o kogo chodzi.
__________________
|
2009-05-14, 20:32 | #46 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jeśli kobieta lubi gotować to nie masz prawa jej wmawiać, że jest kurą domową. I nie łącz miłości typu "my" z miłością typu "ja i ty" bo są one zupełnie różne i osoby, które są w takich związkach mają całkiem inne podejście do życia. I tak właśnie jest w waszym przypadku. Koleżanka jest z tych pierwszych a ty chyba raczej drugich. I żadna miłość nie jest gorsza tylko przeznaczona dla innych charakterów. Stąd ta cała kłótnia. |
||||
2009-05-14, 21:18 | #47 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 188
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Moje nazwisko panienskie jest moim nazwiskiem i zawsze bylo moim, nie trzeba az tak mocno naginac sprawy. Moim zdaniem to ty tu mocno naciagnelas, a nie kolezanka.
__________________
|
|
2009-05-14, 21:21 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
to jest naciągnięte, ale właśnie tak samo jak koleżanki zdanie. Naciągnęłam to, żeby pokazać jak działa tradycja. Nie mówię o tym co jest teraz. A o tym co znaczył to kiedyś.
|
2009-05-14, 21:40 | #49 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 188
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Oto cytat: Napisane przez paula78 moje nazwisko to moja tożsamoscz takim si eurodzilam i mi sie podoba i w niczym nie jest gorsze od nazwiska męża i wygoda w nie zmienianu paszportu,dowodu. Wiec nie wiem co ma do rzeczy proba naciagniecia z Twojej strony, ze jakby isc tym sladem to jej nazwisko nie jest jej tylko ktoregos z rodzicow.
__________________
|
|
2009-05-14, 22:23 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 50
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
no dokładnie adu84, w pełni się z Tobą zgadzam i mam podobne odczucia. Ja też się zastanawiałam czy wziąć dwa nazwiska czy tylko przyszłego TŻ-ta. Moje nazwisko na 7 liter, TŻ-ta na 9. Nie byłoby jeszcze tak tragicznie długie... ale jednak w moim nazwisku występuje "u", choć wg ortografii powinno być "ó". Zawsze się więc się wszędzie przedstawiam: Monika S...... przez u otwarte. To już stało się dla mnie normalką, tak jakby ta informacja była też częścią mojego nazwiska A prawda jest taka, że i tak panie w urzędach wpisują często "ó". Z racji tego postanowiłam, że przyjmę tylko nazwisko męża. Dorobków naukowych na szczęście jeszcze nie mam, bo pewnie w takiej sytuacji też miałabym dylematy. Niedługo mam obronę, więc mam nadzieję że uda mi sie załatwić by na dyplomie było już nowe nazwisko
Pozdrawiam wszystkie niezdecydowane
__________________
Nasz ślub 27.06.2009 r. Edytowane przez mokka83 Czas edycji: 2009-05-14 o 22:30 |
2009-05-15, 08:31 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
No ale właśnie mi chodzi o to, co napisałaś. Nie rozumiem co w tym naciąganego bez potrzeby? Tyle samo co w drugą stronę. Myślę, że ludzie o różnych sposobach myślenia i tak się nie dogadają Bo ta sama rzecz oznacza dla nas całkiem co innego |
|
2009-05-15, 09:42 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
ja mam wrażenie, że tu chodzi o źle (wg mnie) pojęty feminizm... należy walczyć o to co ważne i słuszne, a tutaj rozgorzała walka bezprzedmiotowa... każda para narzeczonych ma 4 opcje - każdy przy swoim, żona męża, mąż żony albo dwuczłonowe... nie ma tu żadnych naleciałości, że kobiety są dyskryminowane i uwiązane w domu jako kury domowe... są wszystkie możliwe opcje wyboru... a ponieważ w tym wątku jako jedyna wypowiedziałam się za nazwiskiem męża rozpoczął się nalot na średniowieczną zaciemniałą kurę domową... ale drogie panie nie było by feminizmu bez demokracji, więc uszanujcie odmienne zdanie i możemy dyskutować, ale ja nikogo nie obraziłam, a wy prawie w każdym poście mnie w taki czy inny sposób obrażacie... mam prawo do takiego wyboru i prawo go uzasadnić, ja wam nie mówię, że jesteście takie i takie, bo dokonałyście innego wyboru... szacunek i kultura w rozmowie mi się należy...
__________________
żona od 25.07.2009
|
2009-05-15, 10:10 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
Ależ każda decyzja powinna być wynikiem przemyśleń danej pary. Tylko zadajmy sobie pytanie ile osób myśli o tej kwestii, a ile przyjmuje ją bez zastanowienia Ktoś marzy o przyjęciu nazwiska rodziny męża - proszę bardzo, w prawie to przewidziano ktoś chce zostać przy swoim - równiez może Ja czasami myślę, że więcej mężczyzn pytałoby swoich przyszłych żon co chcą zrobić z nazwiskiem. Tylko te przyszłe żony tak wykrzykują te slogany o tradycji, że oni sami zaczynają myśleć, że tej dziewczyny to nawet nie ma co pytać, że ona jest kolejnym dorobkiem w życiu męża, jak motor, jak lodówka. (podam przykład bardzo negatywnego wmawiania sobie tradycji - chrzest w kościele prawosławnym, zwyczajowo matka nie może być przy chrzcie. Zaczęłam wnikać, drążyć temat, szukać w internecie, słuchać co mają na ten temat do powiedzenia księża prawosławni. I co się okazało - nie ma przeciwskazań, jest tylko kierat nałożony przez same kobiety, ich matki, babki, ciotki i co bardziej zniewieściałych mężczyzn. Matka mogłaby być - ale świecka tradycja poparta bzdurnymi dyrdymałami, że nie wolno, w wielu rodzinach trwa. ) A jak coś jest nieludzkie i sprowadzajace kobietę do roli osoby obsługującej garnek (chciaż gotować uwielbiam) - to ja z tym będę walczć. Dla samej siebie. Reszta pań wymyślających nowe świeckie tradycje mnie nie interesuje i niech sobie w tych tradycjach żyją
__________________
|
|
2009-05-15, 10:48 | #54 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
a tak ogólnie to w usc pytają się kobietę, jakie nazwisko przyjmuje... ale to ona pisze wniosek, w którym wyraża, że bierze sobie kogoś za męża... z jednej strony zaścianek, z drugiej decyzja w rękach kobiety... doświadczenia z wtorku Cytat:
dorobkiem? jeżeli mąż tak myśli o żonie, to żona dokonała złego wyboru... gdyby mój TŻ tak o mnie myślał, to nie byłby moim TŻ Cytat:
każda z nas ma wybór... a jeżeli mąż ja traktuje jako osobnika drugiej kategorii, dorobek, to niestety po części jest tak, że kobieta pozwoliła się do takiej roli zepchnąć... ale zawsze może to zmienić, jeśli chce
__________________
żona od 25.07.2009
|
|||
2009-05-15, 12:34 | #55 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 188
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
No a z tym, ze kazda ma wybor, zgadzam sie jak najbardziej. Tylko niektore kobiety sa zbyt slabe psychicznie, zeby sobie poradzic ze swoim wlasnym wyborem lub zmiana swej roli. No ale to juz nie jest nasza sprawa, wiadomo.
__________________
|
|
2009-05-15, 13:45 | #56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Bydzia
Wiadomości: 358
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Cytat:
to wszystko wynika z podejścia - uważam, że mnie identyfikuje moja osoba, charakter i wygląd, a nie nazwisko... dlatego być może nie traktuje nazwiska jako wyznacznika rozpoznawalności... dla wielu zawsze będę kojarzona po nazwisku panieńskim... a w ogóle pracuje w jednej instytucji z przyszłą teściową i obie zajmujemy dość istotne stanowiska i będzie na pewno zabawnie będziemy biegać i wymieniać się pismami... a jak odbiorę telefon i się przedstawię to mogę się założyć, że połowa ludzi się rozłączy albo powie, że źle wybrało nr
__________________
żona od 25.07.2009
|
|
2009-05-15, 14:58 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
Tak jak adu napisała - jeśli ktoś chce zmienić nazwisko - obojętnie z jakiego względu - niech zmienia.
Powody do pozostania przy nazwisku panieńskim są niemal takie same jak jego zmiana. Ja zdecydowałam się na nazwisko męża z kilku powodów. Po pierwsze nazwisko rodowe było trochę śmieszne i byłam "śmiesznie" kojarzona. Po drugie, chciałam z moim mężem być identyfikowana jako jedna komórka społeczna. Po trzecie nazwisko po mężu "brzmi" ładniej. Gdy brałam ślub stałam u progu kariery zawodowej, która zaczyna się rozwijać. Panieńskie nazwisko to tylko sukcesy ze szkół, które wiele nie znaczą. Dlaczego mój TŻ nie przyjął mojego nazwiska? Z powodu nr 1 Poza tym z jego imieniem wychodził fajny połamaniec. I tyle. W ostatnim czasie spotykam się z tym, że to mężczyzna ma dwa nazwiska. Tę opcję również brałam pod uwagę, jednak - tak jak napisałam wczesniej - dwa krótkie nazwiska do siebie nie pasują. Konkluzja: - jeśli kobieta chce zmienić nazwisko - jest dobrze - tylko czemu większość nie chce przyjąć do wiadomości, że ktoś chce i już? Nie należy za to krytykować ani wytykać palcem - jesli to mężczyzna zmienia nazwisko - super, rzadko się zdarza, ale nie mam nic przeciwko - jeżeli łączą swoje nazwiska - normalny zabieg "kosmetyczny" - jeżeli zostaje się przy swoim nazwisku rodowym - też super. Być może, gdybym była rozpoznawalna po swoim panieńskim, nie zmieniłabym go, gdyby fajnie brzmiało z łączone - jeszcze lepiej Generalnie żadna decyzja nie powinna być przez nikogo krytykowana lub uznawana jako "gorsza". I już nie chodzi o kierowanie się tradycjami. Może i wiele osób zmienia nazwisko bezmyślnie, bo tak i już, ale wydaje mi się, że jest to decyzja przemyślana na swój własny sposób. Przecież pytanie o nazwisko pada wielokrotnie.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2009-05-19, 11:40 | #58 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
jak to mowia - marka jest wazniejsza niz nazwisko
Jesli wypracowalas juz sobie jakas pozycje zawodowa pod swoim nazwiskiem to zostan przy swoim. Jesli jednak z meza nazwiskiem czulabys sie lepiej to zmien. Zastanow sie jak ty bys wolala sie nazywac, przedstawiac....W tej chwili nie jest juz tak,ze nie przyjecie nazwiska meza jest jakas ujma dla niego.
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
2009-05-19, 12:19 | #59 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
[quote=kocurazab;12304458]Dziewczyny napiszcie mi co sądzicie o tak długim dwuczłonowym nazwisku jakie mam zamiar nosić. Co o tym myślicie?[/quot
Ja mam podwójne i jest to dla mnie nie wygodne. Zostawiam wzór podpisu w różnych miejscach i potem nie pamiętam czy był długi, czy był krótki, czy w jednej linijce czy może w dwóch. W urzędowych rubryczkach tez się nie mieści i mnie ucinają. Potem dostaję korepondencje z imieniem i połową nazwiska. |
2009-05-19, 12:45 | #60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Zmiana nazwiska po ślubie...
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;12370264]
Ja mam podwójne i jest to dla mnie nie wygodne. Zostawiam wzór podpisu w różnych miejscach i potem nie pamiętam czy był długi, czy był krótki, czy w jednej linijce czy może w dwóch. W urzędowych rubryczkach tez się nie mieści i mnie ucinają. Potem dostaję korepondencje z imieniem i połową nazwiska.[/quote] Mam podwójne od prawie 20 lat,dosc długie łacznie z inmieniem prawie 30 liter. Nigdy nie stanowiło to dla mnie problemu. Jeśli nie piszą dwoch nazwisk w korespondencji nie ma to dla mnie znaczenia.W urzędach cierpliwie panie piszą bo takich osób jak ja jest duzo wiec chyba są przyzwyczajeni. i ja spokojnie wypełniam rubryczki skoro zdecydowałam w przeszłości o takim fakcie. A wzór podpisu zawsze mam taki sam odkąd po raz pierwszy go złożyłam.Pewnie z latami troche sie zmodyfikował ale jest to subtelna parawka która wszędzie pasuje. A gdzie trzeba czytelnie to trzeba i już |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:14.