2017-06-20, 14:17 | #31 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Cytat:
Znam bardzo mało osób, które naprawdę kochają to co robią, jest to zgodne z ich wykształceniem i zamiłowaniami. Większość tylko oczekuje godziny zakończenia pracy, czeka na weekend, na urlop, żyje właśnie od urlopu do urlopu. Ludzie, tak jak i ja zresztą, co oczywiste - muszą z czegoś żyć. Dlatego napisałam, że najchętniej bym nie pracowała, bo fajnie by było mieć cały rok urlop i nie mieć stresów. Co nie jest realne i doskonale o tym wiem, nawet o tym nie marzę. W którymś poście dziewczyna stwierdziła, że rozumie moją sytuację z znalezieniem dobrej pracy, bo mieszka "w Polsce B". Ja też mieszkam w tej samej Polsce B co ona, a może nawet gorszej. W moim zawodzie dostanie pracy obecnie graniczy z cudem. Tym bardziej jest to związane z reformą edukacji. Oczywiście zapewne napiszesz, że Ty masz pracę marzeń i lubisz to co robisz, czego Ci szczerzę gratuluję i zazdroszczę. Cieszy mnie to, że są tacy ludzie, na pewno jest ich więcej. Nie można jednak kogoś nazywać człowiekiem bez ambicji, bo ma problemy w pracy, lub się nią stresuję. Stresuję się, bo właśnie mam ambicje, nieustanne, aby być najlepsza w tym co robię, ale nie w każdej firmie jest to doceniane i co najgorsze - ja siebie nie doceniam. Chciałabym to zmienić. Niestety póki co nie mam szans na otrzymanie pracy w moim wyuczonym zawodzie. A i jeszcze odpowiem na pytanie co robiłam wcześniej. Robiłam mnóstwo rzeczy. Na studiach wiadomo- nie była to praca stała. Najpierw po zakończeniu szkoły średniej za granicą - zbiory, następnie w barze szybkiej obsługi u mojej rodziny pracowałam weekendami i w wolnych dniach. Zaraz po zakończeniu studiów znów zagranica, później sklep odzieżowy, sklep spożywczy, dorabiałam nadal w barze u rodziny. Bez przerwy, obcy był mi urlop, bo pieniędzy potrzebowałam, a rodzice nie mogli mi za wiele pomóc. Wiele było prac dorywczych, nie było nigdy pracy w zawodzie, prócz praktyk. ---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ---------- [1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;7478694 1]Pracuję w dokładnie tych samych godzinach pracy z tymże by dotrzeć na 6 muszę wstać o 4, po drugiej zmianie w domu jestem o 23. Osobiście wolę pracę na 14 bo lubię spać do 9, kwestia upodobań. Natomiast nie ma co oszukiwać się, że atmosfera nie ma znaczenia, ma, kolosalne. Czasem najżmudniejsza praca do wykonania w dobrym zespole przestaje być trudna i uciążliwa. Jeśli jest zgrzyt na poziomie relacji z pracownikami to nie ma co się męczyć. Mieszkam w Polsce B, wiem co to znaczy trudność w znalezieniu pracy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja nie lubię długo spać, więc budzenie się rano nie sprawia mi problemu. Relacje owszem są dziwne i nie do przeskoczenia już, ale gdy tak hierarchizuje problemy z obecnym zajęciem, to nie ludzie są tu na pierwszym miejscu powodem, że mam stres. Jak wspominałam kontakt z nimi jest ograniczony, nie pracujemy stricte razem. Jakby się uprzeć, to nie musiałabym się wcale z nikim kontaktować z współpracowników, przychodzić wcześniej, wychodzić później, ale po co te cyrki... ---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ---------- Cytat:
Moja mama, choć zawsze zadowolona ze swojej pracy, w dniu ostatniej nocnej zmiany wyglądała jak śmierć. ---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ---------- Cytat:
Nie wiem czy to problem z asertywnością, czy może chęć pomocy, lub świadomość, że ludzie to zapamiętają, gdy ja będę potrzebować pomocy. Edytowane przez MonikMonik4 Czas edycji: 2017-06-20 o 13:54 |
|||
2017-06-21, 08:59 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Możesz zdradzić jaki jest twój wyuczony zawód?
|
2017-06-21, 13:34 | #33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Koszmar przed pracą
|
2017-06-21, 13:54 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Próbuj aplikować do korporacji macie jakieś w okolicy? Rozważałaś wyjazd z rodzinnego miasta? Ja też jestem z Polski B, w mojej okolicy osoby biegle władające angielskim nie mają większych problemów z pracą. Koleżanka bardzo dobrze zarabia a korepetycjach. Teraz rozwinęła biznes do tego stopnia, że ma działalność i zatrudnia 2 dziewczyny.Próbowałaś?
__________________
|
2017-06-21, 14:31 | #35 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Cytat:
W moim regionie prace biurowe to tylko te w urzędach, instytucjach państwowych, gdzie liczą się tzw "plecy". Co do korepetycji to ja dawałam je okazyjnie, osobom z rodziny lub znajomym. Nigdy nie trudniłam się tym, a nawet nie wyobrażam sobie, żeby mieć z tego taki dochód, aby jeszcze kogoś zatrudniać U mnie w mieście korepetytorów jest masa, bo nauczycieli jest wielu, a zatrudnienie w zawodzie znajdują nieliczni. |
|
2017-06-21, 14:48 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Koszmar przed pracą
To co Cie w tym miescie jeszcze trzyma?
|
2017-06-21, 14:55 | #37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Uciekaj póki możesz...
Cytat:
Kombinuj Dziewczyno- jesteś młoda a jojczysz, że Ci źle w pracy, pracy nie ma, a masz tyyyyyle możliwości z Twoim wykształceniem Poza tym możesz próbować aplikować już teraz na stanowiska w innych miejscowościach... Poza tym podkreślam- przy korepetycjach sama układasz sobie grafik i godziny pracy to dla Ciebie dość istotne.
__________________
|
|
2017-06-21, 15:09 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 155
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Autorko wątku, a nie myślałaś o pracy zdalnej? Jest to forma, która się dopiero rozwija, ale masz możliwość wyboru ofert z całego kraju. Przy tym systemie pracy dostosowujesz czas wykonywania obowiązków do swoich preferencji. Sądzę, że zaczynałabyś z samego rana, żeby później mieć czas wolny. Owszem, masz ograniczony kontakt ze współpracownikami, ale w Twojej sytuacji to plus - odpoczęła byś od obecnej atmosfery. Utrzymywałabyś kontakt z ludźmi, których polubisz.
|
2017-06-21, 15:17 | #39 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Chora mama.
---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ---------- Cytat:
Co do korepetycji, musiałabym porządnie je rozkręcić, żeby móc się z nich utrzymać. Cen też w mojej miejscowości nie wywinduje, bo konkurencja jest ogromna. Edytowane przez MonikMonik4 Czas edycji: 2017-06-21 o 15:19 |
|
2017-06-21, 15:39 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 155
|
Dot.: Koszmar przed pracą
|
2017-06-21, 19:23 | #41 |
leśny stwór
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 8 380
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Pracowałam w systemie zmianowym jakiś rok, ale zmiany po 12h, od 7:00 do 19:00 i na odwrót. Nie przepadałam za tym trybem, bo nocki były uciążliwe. Natomiast od 3 lat pracuję zawsze w godzinach 14:00 - 22:00.
Nie twierdzę, że to jest dobre rozwiązanie - chciałabym poranną zmianę, bo partner pracuje w tradycyjnych godzinach i właściwie niewiele się widzimy w ciągu dnia. Lubię spać i to tęz jest mój problem, bo czasem wcześniejsze wstanie, to katorga (kładę się w przedziale 00:00 - 2:00). Jednak organizuję czas każdego dnia, jak mogę - mam czas na kawę i komputer, robię obiad, jak trzeba pranie. Jak potrzeba jadę na zakupy czy idę do fryzjera... Wszystko się da zorganizować. Nie mam problemu z patrzeniem na zegarek. Wiem ile czasu potrzebuję, by się uszykować i ile na dotarcie do pracy. Sama praca mnie nie stresuje - pracuję w tym zawodzie zbyt długo, by mogło mnie coś niepokoić. Ludzi mam w porządku. Wiadomo, że są gorsze i lepsze okresy, nie jest to także praca moich marzeń, ale muszę pracować (przynajmniej na razie ) i ją toleruję. Bo żeby dać radę w pracy, trzeba ją przynajmniej tolerować. A Ty jak widać, jej nie tolerujesz. I mówię tu ogólnie - od atmosfery zaczynając po zmiany. Jak któraś Wizażanka napisała - nie każdy nadaje się do pracy zmianowe, Ciebie jak widać to dotyczy. |
2017-06-22, 11:07 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Wydaję mi się, że w dzisiejszych czasach faktycznie nie jest to bardzo rozchwytywany zawód. Chyba w korpo nie potrzebują tłumaczy, bardziej ludzi z jakimś zawodem + angielskim.
Dziewczyny ci jednak napisały, że jak tylko chcesz, to możesz coś zrobić w życiu, tylko musisz bardziej się wysilić. Twoją mamą nikt się nie opiekuje poza tobą? |
2017-06-22, 13:40 | #43 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Cytat:
__________________
|
|
2017-06-22, 18:02 | #44 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Cytat:
Nie wykluczam, że kiedyś wyjadę do innego miasta. |
|
2017-06-22, 18:05 | #45 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Masz rację- też w takiej sytuacji wykluczałabym wyjazd na dzień dzisiejszy. Tym bardziej szukaj innej pracy. Widzę, że stresów masz aż nadto...
__________________
|
2017-06-22, 18:07 | #46 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Cytat:
Czyli ja nie mam aż tak źle, Ty masz ciągle od 3 lat pracę popołudniami, ja mam co tydzień zmianę. Ważne, że dobrze się z tym czujesz i Cię to nie stresuje. ---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ---------- Cytat:
Obawiam się, że inaczej bym podchodziła do samej pracy być może gdyby sytuacja w prywatnym życiu była trochę inna. |
||
2017-06-23, 13:36 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 155
|
Dot.: Koszmar przed pracą
W tej sytuacji sądzę, że praca zdalna byłaby rozwiązaniem. Przyznam, że mam podobne odczucia jak Ty. Pracuję właśnie w proponowany sposób i najpierw muszę wyrobić godziny w ciągu dnia, a dopiero później mogę spokojnie działać dalej. Inaczej jestem spięta i się denerwuję, że cała praca przede mną.
|
2017-06-23, 13:50 | #48 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Z pewnością, sytuacja rodzinna przekłada się na Twoje podenerwowanie w pracy i przed. Tym bardziej- wysyłaj cv- szukaj czegoś spokojniejszego, jeszcze brakuje, żebyś Ty się rozchorowała... Rozważ pracę zdalną, tylko zastanów się, czy to dla Ciebie, niektórzy ludzie źle znoszą taką formę obowiązków. Ze swojej strony radzę grupy tematyczne na portalach społecznościowych Czasem trafiają się tam fajne oferty pracy.
__________________
|
2017-06-27, 06:37 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Cytat:
Ja bym nie wiedziała kompletnie jak się wziąć za pracę zdalną, ale skoro inne dziewczyny tak radzą, to nie musi być z tym tak źle... |
|
2017-06-27, 13:36 | #50 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Cytat:
Dziewczyny- możecie napisać coś więcej o tej pracy zdalnej? Sama jestem ciekawa jak to funkcjonuje Gdzie zaleźć oferty, jak z wynagrodzeniem, obowiązkami itd
__________________
|
|
2017-06-27, 14:01 | #51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 29
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Najgorsza jest chyba praca na 3 zmiany jak np w jakiś farbkach lub tym podobnych miejscach . Ogólnie spoko jest praca po 12 godzin bo masz zazwyczaj 10-13 dni w pracy maxymalnie i moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie. No ale nie każdemu będzie odpowiadało
|
2017-06-29, 09:53 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Gniezno
Wiadomości: 74
|
Dot.: Koszmar przed pracą
Nadal nie rozumiem czemu ta praca jest taka stresująca akurat na II zmianę? kiedyś w trakcie studiów też pracowałam na zmiany i zdecydowania wolałam tę od 14. jak musiałam wstawać o 4 rano, żeby zdążyć na 6 do pracy, to był dla mnie koszmar. A z racji, że jestem raczej sową niż skowronkiem, to zawsze na tej I zmianie byłam zmęczona, no i po powrocie do domu też.
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:05.