Problem z mandatem za jazdę autobusem bez biletu

[Sylvana]

Napisane przez smutna85

No to w takiej sytuacji chyba powinni wprowadzić bilety z godziną zakupu. Teraz to chyba pewnie będzie zależało od humoru osoby przyjmującej w biurze :/

A nie boisz się konsekwencji niezapłacenia mandatu?

Obawiam się późniejszych konsekwencji takich właśnie jak tu wymienionych - wciągnięcie na listę dłużników czy nie udzieleniu kredytu w przyszłości.

Mam znajomą z mojego miasta, która mając lat 20 dostala mandat, nie opłaciła go i teraz po 7 latach normalnie został jej udzielony kredyt i telefon na abonament posiada rowniez.

Nie wiem od czego to zależy, że jedni trafiają na listę, innym się udaję. Choć może w takich przypadkach za x lat skarbówka się doszuka naliczonych mega odsetek.

Napisane przez mmm3m

Po pierwsze to nie mandat
po drugie sama mam jakis od roku niezaplacony ;/ skleroza niezeimska i teraz sie zastanawiam czyoni o mnie zapomnieli cyz moze po cichu naliczaja jakies odsetki? jak tak toj akie, jak zapomnieli to juz to olac czy im przypomniec o sprawie sprzed roku?

Myślę, że pewnie odsetki jakieś naliczyli ale ja bym się nie upominała i jeśli nie ma odzewu to tym bardziej.

[despa]

To wszystko zależy od miasta- w jaki sposób Przedsiebiorstwa Komunikacyjne sprzedaja bilety.
W Krakowie np. są dwa sposoby- albo ma sie KKM- Krakowska Kartę Miejską, którą- pierwszą kupuje sie (lub odbiera bo nie wiem czy to sie nie zmieniło)w punkcie MPK- gdzie pod imieniem i nazwiskiem jest nr karty. I ta kartę sie doładowywuje, za każdym razem na potwierdzeniu doladowania jest data, godzina i nr karty która się doładowywuje.
Inna opcja jest normalna Karta- do której ma się taka prowizoryczną legitymacje ze zdjęciem z nabitym numerem- bilety kupuje sie w punktach MPK- i na każdym bilecie tez jest ten numer- wiec łatwo sprawdzić u nich w sysytemie- czy właściwa osoba na nim jedzie.
Jesli nie mam ze soba biletu to zgłaszajac się do punktu z madatem i okazujac bilet to płacę opłate manipulacyjna-jest to cos kolo 5 zł. Poza tym systemy biletów są juz teraz tak skomputeryzowane, że po numerze biletu można sprawdzic o której został zakupiony.

Mandaty jako należności cywilnoprawne przedawniaja się po 3 latach a jako publicznoprawne po 5.

[mmm3m]

Napisane przez despa

To wszystko zależy od miasta- w jaki sposób Przedsiebiorstwa Komunikacyjne sprzedaja bilety.
W Krakowie np. są dwa sposoby- albo ma sie KKM- Krakowska Kartę Miejską, którą- pierwszą kupuje sie (lub odbiera bo nie wiem czy to sie nie zmieniło)w punkcie MPK- gdzie pod imieniem i nazwiskiem jest nr karty. I ta kartę sie doładowywuje, za każdym razem na potwierdzeniu doladowania jest data, godzina i nr karty która się doładowywuje.
Inna opcja jest normalna Karta- do której ma się taka prowizoryczną legitymacje ze zdjęciem z nabitym numerem- bilety kupuje sie w punktach MPK- i na każdym bilecie tez jest ten numer- wiec łatwo sprawdzić u nich w sysytemie- czy właściwa osoba na nim jedzie.
Jesli nie mam ze soba biletu to zgłaszajac się do punktu z madatem i okazujac bilet to płacę opłate manipulacyjna-jest to cos kolo 5 zł. Poza tym systemy biletów są juz teraz tak skomputeryzowane, że po numerze biletu można sprawdzic o której został zakupiony.

Mandaty jako należności cywilnoprawne przedawniaja się po 3 latach a jako publicznoprawne po 5.

Czyli jeśli w ciągu 3-5 lat nikt sobie o mnie nie przypomni to nie musze placic?

[klatka]

Napisane przez mmm3m

Po pierwsze to nie mandat
po drugie sama mam jakis od roku niezaplacony ;/ skleroza niezeimska i teraz sie zastanawiam czyoni o mnie zapomnieli cyz moze po cichu naliczaja jakies odsetki? jak tak toj akie, jak zapomnieli to juz to olac czy im przypomniec o sprawie sprzed roku?

Wiem na pewno, że naliczają odsetki ale czy zapomnieli nie wiem.
W moim mieście by nie zapomnieli...

[mmm3m]

Napisane przez klatka

Wiem na pewno, że naliczają odsetki ale czy zapomnieli nie wiem.
W moim mieście by nie zapomnieli...

czyli np. po jakim czasie do ciebie się odzywają, jeśli coś się zapomni?

[klatka]

Nie pamiętam dokładnie, raz jechałam bez biletu i odezwali się w ciągu 6miesięcy chyba ale pamiętam, że już wtedy miałam spore odsetki. Może faktycznie o Tobie zapomnieli.

[mmm3m]

Napisane przez klatka

Nie pamiętam dokładnie, raz jechałam bez biletu i odezwali się w ciągu 6miesięcy chyba ale pamiętam, że już wtedy miałam spore odsetki. Może faktycznie o Tobie zapomnieli.

ale i tak pewnie sobie kiedyś przypomną. a mogę spytać jaka była pierwotna kwota a jaka po odsetkach?

[zubrzyca]

Napisane przez despa

Mandaty jako należności cywilnoprawne przedawniaja się po 3 latach a jako publicznoprawne po 5.

Niestety nie, wg kodeksu cywilnego:
Art. 778. Roszczenia z umowy przewozu osób przedawniają się z upływem roku od dnia wykonania przewozu, a gdy przewóz nie został wykonany - od dnia, kiedy miał być wykonany.

a prawo przewozowe także to określa:
Art. 77. 1. Z zastrzeżeniem ust. 2 oraz art. 78 roszczenia dochodzone na podstawie ustawy lub przepisów wydanych w jej wykonaniu przedawniają się z upływem roku.

Mimo wszystko, proponowałabym udac się do punktu KZK GOP i złożyć reklamacje powołując się na punkt zakupu biletu (kiosk, poczta, kolektura), bo jeśli to była różnica kilku godzin, np. kupiłaś bilet rano, a spisana zostałaś popołudniu czy wieczorem, to są szanse na anulowanie opłaty.
Pozdrawiam

[mmm3m]

Napisane przez zubrzyca

Niestety nie, wg kodeksu cywilnego:
Art. 778. Roszczenia z umowy przewozu osób przedawniają się z upływem roku od dnia wykonania przewozu, a gdy przewóz nie został wykonany - od dnia, kiedy miał być wykonany.

a prawo przewozowe także to określa:
Art. 77. 1. Z zastrzeżeniem ust. 2 oraz art. 78 roszczenia dochodzone na podstawie ustawy lub przepisów wydanych w jej wykonaniu przedawniają się z upływem roku.

Mimo wszystko, proponowałabym udac się do punktu KZK GOP i złożyć reklamacje powołując się na punkt zakupu biletu (kiosk, poczta, kolektura), bo jeśli to była różnica kilku godzin, np. kupiłaś bilet rano, a spisana zostałaś popołudniu czy wieczorem, to są szanse na anulowanie opłaty.
Pozdrawiam

A, czyli jak teraz mija za lada dzień rok, to już nie mam co do tej sprawy wracać? Sprawdzałam i nie ma mnie na krajowej liście dłużników, więc chyba git ?

[zubrzyca]

Jeśli w ciągu kilku najbliszych dni nie otrzymasz żadnego wezwania do sądu z tego powdu - to sprawa ulega przedawnieniu. Ale nie jest to równe z brakiem wymagalności. Przewoźnik czy działająca w jego imieniu firma windykacyjna, nadal mogą wymagać od Ciebie uregulowania opłaty dodatkowej za jazdę bez biletu, mogą nawet sprawę złożyc do sądu, ale Ty wówczas kierujesz odpowiedź do sądu by odrzucono pozew ze względu na przedawnienie sprawy. I wsio
Pozdrawiam

[mmm3m]

Napisane przez zubrzyca

Jeśli w ciągu kilku najbliszych dni nie otrzymasz żadnego wezwania do sądu z tego powdu - to sprawa ulega przedawnieniu. Ale nie jest to równe z brakiem wymagalności. Przewoźnik czy działająca w jego imieniu firma windykacyjna, nadal mogą wymagać od Ciebie uregulowania opłaty dodatkowej za jazdę bez biletu, mogą nawet sprawę złożyc do sądu, ale Ty wówczas kierujesz odpowiedź do sądu by odrzucono pozew ze względu na przedawnienie sprawy. I wsio
Pozdrawiam

Dziękuję czyli póki ktokolwiek milczy w tej sprawie samej sobie nią głowy nie zawracać

[despa]

Miałam na myśli to że w różnych miastach inaczej są traktowane mandaty bez ważnego biletu.

Generalizując jeśli minie okres w którym roszczenie się przedawniło należy ten zarzut podnieść.

[mmm3m]

Hehe, dostałąm pisemko, na szczęście kwota jest mała (duża??) 100 zeta z groszami, ale termin mam do 22 a wypłatę mam 25 (nie mam nic, jedynie 6 zł). Myślicie, że da radę tam ubłagać w kasie SKM, bym mogła spłacić w dniu wypłaty? Bo jak nie to mam mieć sprawę w sądzie a wtedy i koszty wzrosną ;/ kurde,,,, nie mogli dać więcej niż 7 dni na spłatę? nieludzkie

[Effervescing Elephant]

Miśki, obejrzcie dokładnie swoje migawki (bilety miesięczne).
Bo u mnie jest data i dokładna godzina (baaardzo dokładna: 28.08.2009 16:12:38)