wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-03-08, 08:35   #31
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Taverney
Pzepraszam, ale nie podoba mi się Twoje podejście do zaręczyn i ślubu...
to tylko moja opinia, ale wydaje mi się, że traktujesz to jak GPRSa, że jak będą zaręczyny, to wszystko będzie dobrze, a jak nie, to się związek może rozpaść. Trochę licha podstawa zaręczyn. Tak naprawdę zaręczyny zbliżają ludzi, ale nie licz, że po nich poczujesz się pewniej. Odległość między Wami nie zniknie, a taka 'zacieśniona przez zaręczyny' bliskość między Wami sprawi, że odległość między Wami będzie dla Ciebie bardziej uciążliwa.
Zgadzam się z Tobą.
Uważam, że zaręczyny, wspólne zamieszkanie, ślub powinny być naturalną koleją rzeczy, powinny "pieczętować" związek i uczucie a nie mieć na celu "zaklepanie" uczuć, miłości, zwiazku.
Same zaręczyny dla zaręczyn - aby być już "po", albo ślub cywilny by "móc" zamieszakć ze sobą mijajają się w moim mniemaniu z celem.
Poprzez zaręczyny Wasza miłość nie nabierze nowej siły, nie będize "na zawsze", nie znikną problemy.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-08, 14:27   #32
biamilka
Raczkowanie
 
Avatar biamilka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: BP
Wiadomości: 49
GG do biamilka
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Drogie dziewczyny,ale ja właśnie jestem wdzięczna za każdą opinie na ten temat,po to tu napisałam o swoim problemie,przyznam ze każdej z was przyznaje trochę racji,ale myślę że nic złego nie zrobię jeśli zacznę z Nim ten temat.I co ja mam zrobic że jestem bardzo mocno zakochana i ze ten pierścionek sprawiłby mi największą radość na świecie,a pragnę tego najbardziej,myślę o tym,więć wiecie..
biamilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-08, 17:49   #33
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez biamilka
Drogie dziewczyny,ale ja właśnie jestem wdzięczna za każdą opinie na ten temat,po to tu napisałam o swoim problemie,przyznam ze każdej z was przyznaje trochę racji,ale myślę że nic złego nie zrobię jeśli zacznę z Nim ten temat.I co ja mam zrobic że jestem bardzo mocno zakochana i ze ten pierścionek sprawiłby mi największą radość na świecie,a pragnę tego najbardziej,myślę o tym,więć wiecie..
No to gratulacje. Wiesz, co Cię czeka? Samotne wieczory i noce i zadręczanie się, czy on aby na pewno tego chce, czy zrobił tak tylko, bo czuł moją presję? To nie jest dobry pomysł i myślę, że szybko się o tym przekonasz. Zrobisz jak zechcesz, ale żeby Twoja miłość nie była oznaką egoizmu (bo kocham i chcę), On też chyba ma coś do zadecydowania. Sam! Tym bardziej, że jesteście krótko razem. Taka nahalność kobiety w stosunku do mężczyzny na pewno go urazi i rozdrażni. Jak będzie chciał to Cię poprosi. EOT z mojej strony. Przepraszam, ale zaczyna mnie denerwować, że dziewczyny często myślą o sobie i swoich uczuciach, a nie o 'nim' czy on tego chce i czy może SAM CHCIAŁBY NA TO WPAŚĆ.
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, ale faceci to nie zwierzątka domowe i swój rozum też mają i potrafią go używać.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-09, 01:12   #34
biamilka
Raczkowanie
 
Avatar biamilka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: BP
Wiadomości: 49
GG do biamilka
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Po długim zastanowieniu postanowilam jednak zostawic to tak jak jest,wywołanie presji oraz egoistyczne podejście do tak poważnej sprawy faktycznie może zakończyć sie zle..i ze pierścionek zaręczynowy nie zmieni odległosci między nami oraz nic nie zagwarantuje..no cóz,pozostaje mi czekac cierpliwie na ten magiczny dzien,niech przyjdzie sam.
Jak to się mówi, co ma byc i tak będzie..
biamilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-09, 14:04   #35
*Aga*
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 252
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Taverney
No to gratulacje. Wiesz, co Cię czeka? Samotne wieczory i noce i zadręczanie się, czy on aby na pewno tego chce, czy zrobił tak tylko, bo czuł moją presję? To nie jest dobry pomysł i myślę, że szybko się o tym przekonasz. Zrobisz jak zechcesz, ale żeby Twoja miłość nie była oznaką egoizmu (bo kocham i chcę), On też chyba ma coś do zadecydowania. Sam! Tym bardziej, że jesteście krótko razem. Taka nahalność kobiety w stosunku do mężczyzny na pewno go urazi i rozdrażni. Jak będzie chciał to Cię poprosi. EOT z mojej strony. Przepraszam, ale zaczyna mnie denerwować, że dziewczyny często myślą o sobie i swoich uczuciach, a nie o 'nim' czy on tego chce i czy może SAM CHCIAŁBY NA TO WPAŚĆ.
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, ale faceci to nie zwierzątka domowe i swój rozum też mają i potrafią go używać.
A ja się nie zgodzę z Twoją opinią...Wydaje mi się,że zdarzają się tacy mężczyźni,którzy za żadne skarby sami się nie zorientują,że to już ten czas kiedy możnaby się zaręczyć. A jak się nie będzie chciał oświadczyć to i tak tego nie zrobi, żeby niewiadomo co mu mówić i jak sugerować.Ale to tylko moje zdanie.

Edytowane przez *Aga*
Czas edycji: 2006-03-09 o 19:28
*Aga* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-09, 20:06   #36
natka294
Rozeznanie
 
Avatar natka294
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

powiem wam dziewczynki że,każda z was ma racje.Mi osobiście duzo pomógł ten wątek i rada Taverney za co bardzo jej dziekuje . Ja też marze o tym pierścionku i tym przepieknym dniu kiedy mój Luby padnie na kolana hihi na poczatku moze rzeczywiscie troszke mu sie narzucalam ale odkąd Taverney utwierdziła mnie w przekonaniu ,że nie powinnam nalegać i porozmawiałam z nim o tym,czuje sie o niebo lepiej. Napąkniemy czasem o tym oboje ale to w zartach albo cos.rozmawiamy ot tak normalnie ale on wie ze juz go nie ponaglam i,że zrobi kiedy bedzie na to gotowy.Także moim zdaniem owszem mozna porozmawiac co ta druga osóbka mysli o tym ,ale to bardzije w elch informacyjnych teraz wiem ,ze źle robilam narzucając mu swoje zdanie.całe szczęście w pore się opamietałam i jest ok
natka294 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-09, 21:37   #37
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez *Aga*
A ja się nie zgodzę z Twoją opinią...Wydaje mi się,że zdarzają się tacy mężczyźni,którzy za żadne skarby sami się nie zorientują,że to już ten czas kiedy możnaby się zaręczyć. A jak się nie będzie chciał oświadczyć to i tak tego nie zrobi, żeby niewiadomo co mu mówić i jak sugerować.Ale to tylko moje zdanie.
No pewnie, że tak, zgadzam się że są tacy mężczyźni. Tylko wtedy po co się z nim żenić, skoro trzeba go 'popychać do przodu' i prowadzić za rączkę, bo bidny chłopczyk nie wie, co ma zrobić
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-19, 12:52   #38
Agniesia~
Raczkowanie
 
Avatar Agniesia~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Taverney
No pewnie, że tak, zgadzam się że są tacy mężczyźni. Tylko wtedy po co się z nim żenić, skoro trzeba go 'popychać do przodu' i prowadzić za rączkę, bo bidny chłopczyk nie wie, co ma zrobić
Sa faceci zdecydowani, ktorzy wiedza czego chca i co maja zrobic
sa tacy, dla ktorych pewne sprawy wymagaja dluzszego przemyslenia
i tacy, ktorzy bez kobiety ani rusz
Kazdy typ ma swoje plusy i minusy to zalezy od nas, ktory nam odpowiada.
Wiesz Taverney
niektorym dziewczynom odpowiada to, ze moga kierowac facetem, bo lubia nim rzadzic i w zasadzie, co beda chcialy on zrobi (moja kolezanka swietnie sobie z takim radzi)
Ja preferuje typ drugi, bo taki po srodku. Uparty, ale mozna z nim pertraktowac-taki jest moj narzeczony
A swoja droga facie sa zwykle latwi do rozpracowania
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem,
a okazuje się,że czekali na siebie całe życie.
Agniesia~ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-19, 13:57   #39
Akane
Zakorzenienie
 
Avatar Akane
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

natka294: im częściej dziewczyna mówi o ślubie, tym szybciej i bardziej facet się zniechęca - miałam okazję obserwować takie sytuacje (oczywiście są pewnie wyjątki potwierdzające regułę). W moim poprzednim związku to ja mówiłam o ślubie (ostatecznie nie byliśmy gówniarzami, 3 lata ze sobą spędziliśmy, mieszkaliśmy niemal razem i moim zdaniem można było już pomyśleć poważnie o małżeństwie). Związek się rozpadł.
W obecnym poszłam po rozum do głowy i zaczekałam aż to mój mężczyzna zacznie się starać o ślub. Nawiasem mówiąc nie musiałam nawet czekać zbyt długo
Ale wracając do głównej myśli - można napomknąć, czemu nie. Ale naciskanie i mówienie o tym zbyt często może tylko oddalić upragnioną chwilę.
Akane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-19, 14:10   #40
Mysia00
Przyczajenie
 
Avatar Mysia00
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Witam
Może troszke nie na temat
Zwracam sie do Was a prośbą o rade, bo sama z tym wszystkim niemoge już sobie poradzic Wiec tak,zaczne od początku poznaliśmy sie 3 lata temu podczas wakacji nad morzem, dzieli nas 500 km, on pracuje więc niema zabardzo czasu żeby do mnie przyjechac (przyjeżdza dosłownie na święta), ja studiuje zaocznie (nie pracuje) wiec jak wyjade na studia to odległość się troche zmniejsza mam wtedy 200 km, ale to i tak dużo. Mój mężczyzna ma 30 lat, ja 22 (więc 8 lat różnicy), mieszka z mamą i już tyle razy próbowałam go namówic na to żebyśmy zamieszkali razem , bo ja już mam popristu dosć tego jeżdzenia, spędzania 9 godzin w pociągu. Gdy chce do niego przyjechać cześciej to jeszcvze ma pretensje ze musi po mnie wyjechać na dworzec. Gra też w piłke (zwykła okręgówka) więc dużo czasu zajmują mu treningi, i gdy przyjeżdzam do niego siedze przeważnie cały dzień w domu bo on wraca z pracy o 16 a na 17 idzie na trening, gdy wróci jest 20 no i po dniu Niewiem czy on niechce wyprowadzic się od rodziców, bo dlamnie jest to troche dziwne że facet który ma 30 lat mieszka z rodzicami, mama robi mu rano śniadanie i kanapki do pracy, podgzewa obiadek jak wróci z pracy. Juz niewiem jak mam go przekonać, może on poprostu niechce a ja marnuje tylko czas tym jeżdzeniem do niego.
Mysia00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-19, 15:15   #41
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Agniesia~
Wiesz Taverney
niektorym dziewczynom odpowiada to, ze moga kierowac facetem, bo lubia nim rzadzic i w zasadzie, co beda chcialy on zrobi (moja kolezanka swietnie sobie z takim radzi)
Wiem, przerabiałąm już to. Kiepski to jednak materiał na męża, skoro nie można w nim mieć oparcia, tylko trzeba nim bez przerwy sterować...może to dobry chłopak, przyjaciel, kochanek, ale od męża ma się chyba jakieś wymagania samodzielności, nie? W życiu różne sytuacje się zdarzają, a życia z życiową ofermą nikomu nie życzę.
Może lepiej sobie kupić pieska do tresowania, a nie tresować faceta?
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-19, 15:58   #42
Agniesia~
Raczkowanie
 
Avatar Agniesia~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Mysia00
Witam
Może troszke nie na temat
Zwracam sie do Was a prośbą o rade, bo sama z tym wszystkim niemoge już sobie poradzic Wiec tak,zaczne od początku poznaliśmy sie 3 lata temu podczas wakacji nad morzem, dzieli nas 500 km, on pracuje więc niema zabardzo czasu żeby do mnie przyjechac (przyjeżdza dosłownie na święta), ja studiuje zaocznie (nie pracuje) wiec jak wyjade na studia to odległość się troche zmniejsza mam wtedy 200 km, ale to i tak dużo. Mój mężczyzna ma 30 lat, ja 22 (więc 8 lat różnicy), mieszka z mamą i już tyle razy próbowałam go namówic na to żebyśmy zamieszkali razem , bo ja już mam popristu dosć tego jeżdzenia, spędzania 9 godzin w pociągu. Gdy chce do niego przyjechać cześciej to jeszcvze ma pretensje ze musi po mnie wyjechać na dworzec. Gra też w piłke (zwykła okręgówka) więc dużo czasu zajmują mu treningi, i gdy przyjeżdzam do niego siedze przeważnie cały dzień w domu bo on wraca z pracy o 16 a na 17 idzie na trening, gdy wróci jest 20 no i po dniu Niewiem czy on niechce wyprowadzic się od rodziców, bo dlamnie jest to troche dziwne że facet który ma 30 lat mieszka z rodzicami, mama robi mu rano śniadanie i kanapki do pracy, podgzewa obiadek jak wróci z pracy. Juz niewiem jak mam go przekonać, może on poprostu niechce a ja marnuje tylko czas tym jeżdzeniem do niego.

Moje zdanie jest takie:
To nie jest mezczyzna dojrzaly emocjonalnie, tylko maly chlopiec w ciele doroslego. Moze juz nigdy nie dorosnie, a Ty tylko tracisz czas i nerwy, bo "moze jednak sie uda". Bedziesz szczesliwsza, gdy odpuscisz sobie ten zwiazek.
Przykro mi, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze taki czlowiek, to nie jest dobry kandydat na chlopaka, a co dopiero meza.
Treningi przedklada nad spotkania z dziewczyna, ktora jedzie taki kawal?????? Raz na jakis czas spotkanie, to i czas mozna sobie wygospodarowac. A dlaczego On nie jezdzi do Ciebie? 2 dni urlpou, to chyba nie problem? A moze szkoda czas marnowac w pociagu?
Zaslugujesz na faceta, ktory wszystko zostawi, by byc z Toba.
Przepraszam za te slowa, ale jestem cieta na takich "sportowcow"
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem,
a okazuje się,że czekali na siebie całe życie.
Agniesia~ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-19, 16:37   #43
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Zadzam sie calkowicie z Agniesia.
Moja sytuacja jest taka: jestem z moim facetem od 4 lat, ale na razie jeszcze studiujemy i choc myslimy o wspolnej przyszlosci, to raczej decyzja o slubie bedzie wspolna i przemyslana. Zadnych spontanicznych zareczyn czy cos... Choc moj TZ oczywiscie wspominal, ze zamierza kupic mi pierscionek zareczynowy i wreczyc w jakiejs romantycznej chwili. Generalnie kiedy schodzi na temat zareczyn, on twierdzi, ze to wszystko takie przereklamowane, ze to przeciez wspolna decyzja a nie zebranie o reke kobiety. Jest to jedna z nielicznych rzeczy, ktora mnie u niego denerwuje. Dla niego bardziej romantyczny jest wspolny wyjazd na wakacje niz moment zareczyn. Pierscionek zamierza kupic sam. I tu pojawia sie problem: nie jestem materialistka, ale chcialabym dostac wyjatkowy, ladny pierscionek, ktory do konca zycia bedzie mi przypominal o zareczynach. czasem ogladamy razem wystawy sklepow jubilerskich i akurat czesto bywa tak, ze podobaja mi sie te w cenie 1000-2000 zl. Nigdy nie twierdzialm, ze MUSZE i chce miec taki za wszelka cene, ale TZ obrusza sie, ze zalezy mi na drogim pierscionku. Podkresla wtedy, ze nie wiadomo czy go bedzie na taki stac, ale wiem, ze oczywiscie planuje znalezc sobie dobrze platna prace. dziwi mnie troche takie podejscie facetow, ktorzy uwazaja, ze bardziej oplaca sie kupic nowy super komputer niz wyrzucic 1500 zl na pierscionek zareczynowy, ktory jest tylko pierscionkiem i niczemu nie sluzy. Dawno nie mielismy na ten temat dyskusji, ale wiem, jakie ma zdanie. I tak naprawde nie wiem, czy zalezy mu na tym, zeby wszystko odbylo sie jak najmniejszym kosztem, czy martwi sie, ze nie bedzie go stac na moje "fanaberie". Gdyby rzeczywiscie byl biedny, to bym slowa nie powiedziala, ale denerwuje mnie takie zakladanie z gory, ze nigdy nic nie wiadomo i ze to malo wazne:/
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-19, 17:10   #44
Agniesia~
Raczkowanie
 
Avatar Agniesia~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Ropuszko
A moze Cie chce zaskoczyc i kupi taki jaki chcesz.
Moze tak przypadkiem przejdzcie sie po jubilerach i pokaz mu co ci sie podoba, a co nie.
Czasami dobrze facetowi wjechac na ambicje.
Pierscionek nie musi byc drogi, ale taki by ci sie podobal. Sprobuj znalezc cos tanszego, ale w Twoim guscie.
Jezeli oboje studiujecie, to na razie pewnie ciezko mu ocenic na jaki bedzie go stac. Mysle, ze jezeli bedzie mial dobra prace, to dostaniesz, co tylko zechcesz. Faceci czasami najpierw cos palna, a pozniej dopiero pomysla.
Nie narzucaj mu niczego, tylko delikatnie naprowadz na to o co ci chodzi, tak by myslal, ze to jego zdanie. Oni lubia czuc, ze podejmuja decyzje, choc czesto to dzieki nam. Jestesmy kobietami wiec wiemy jak owinac sobie faceta wokol palca
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem,
a okazuje się,że czekali na siebie całe życie.
Agniesia~ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-19, 17:49   #45
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Chyba masz racje
Nie chce zeby sobie myslal, ze zalezy mi na pierscionku, a nie na nim... Pokazywalam mu jakie mi sie podobaja, najczesciej markizy z szafirem, a on komentuje, ze nieciekawe, ze brzydkie. Kiedys powiedzial, ze kupi mi taki, jaki sam uwaza za sluszny, wiec pewnie masz racje, ze faceci lubia sami podejmowac decyzje
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-03-19, 19:18   #46
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez ropuszka
Zadzam sie calkowicie z Agniesia.
Moja sytuacja jest taka: jestem z moim facetem od 4 lat, ale na razie jeszcze studiujemy i choc myslimy o wspolnej przyszlosci, to raczej decyzja o slubie bedzie wspolna i przemyslana. Zadnych spontanicznych zareczyn czy cos... Choc moj TZ oczywiscie wspominal, ze zamierza kupic mi pierscionek zareczynowy i wreczyc w jakiejs romantycznej chwili. Generalnie kiedy schodzi na temat zareczyn, on twierdzi, ze to wszystko takie przereklamowane, ze to przeciez wspolna decyzja a nie zebranie o reke kobiety. Jest to jedna z nielicznych rzeczy, ktora mnie u niego denerwuje. Dla niego bardziej romantyczny jest wspolny wyjazd na wakacje niz moment zareczyn. Pierscionek zamierza kupic sam. I tu pojawia sie problem: nie jestem materialistka, ale chcialabym dostac wyjatkowy, ladny pierscionek, ktory do konca zycia bedzie mi przypominal o zareczynach. czasem ogladamy razem wystawy sklepow jubilerskich i akurat czesto bywa tak, ze podobaja mi sie te w cenie 1000-2000 zl. Nigdy nie twierdzialm, ze MUSZE i chce miec taki za wszelka cene, ale TZ obrusza sie, ze zalezy mi na drogim pierscionku. Podkresla wtedy, ze nie wiadomo czy go bedzie na taki stac, ale wiem, ze oczywiscie planuje znalezc sobie dobrze platna prace. dziwi mnie troche takie podejscie facetow, ktorzy uwazaja, ze bardziej oplaca sie kupic nowy super komputer niz wyrzucic 1500 zl na pierscionek zareczynowy, ktory jest tylko pierscionkiem i niczemu nie sluzy. Dawno nie mielismy na ten temat dyskusji, ale wiem, jakie ma zdanie. I tak naprawde nie wiem, czy zalezy mu na tym, zeby wszystko odbylo sie jak najmniejszym kosztem, czy martwi sie, ze nie bedzie go stac na moje "fanaberie". Gdyby rzeczywiscie byl biedny, to bym slowa nie powiedziala, ale denerwuje mnie takie zakladanie z gory, ze nigdy nic nie wiadomo i ze to malo wazne:/
Przepraszam Cię, może moja uwaga Cię rozdrażni, ale z tego postu bije materializm... dziwi mnie Twoje podejście do zaręczyn... bo to chyba nie liczy się pierścionek, tylko ZARĘCZYNY, wspólne wejście na nową drogę, do budowy wspólnego, jeszcze bliższego życia. Twój facet ma rację, to tylko pierścionek, małe kółko, czy to tak istotne, za ile? Przecież to tylko symbol czegoś znacznie cenniejszego, niż złoto, diamenty...
Moje zaręczyny odbyły się bez pierścionka, ale doskonale odczułam, co jest ważne i jak mu na mnie zależy. Wiesz, tego, czy i w jakim stopniu komuś zależy na dziewczynie nie mozna mierzyć ani grubością portfela, ani wydatkami na tą osobę.
Nie wiem, ile kosztował mój pierścinek, niechby nawet 10 zł, albo 100000, nie obchodzi mnie to, bo cena nie jest ważna. Jest pięknym symbolem miłości mojego mężczyzny, pięknym początkiem naszej wspólnej drogi ku sobie, ku rodzinie...
Przemyśl to, co jest naprawdę ważne, czy liczy się miłość, czy jednak to, ile będzie na Ciebie wydawał.
Wkurza Cię to, ale to naprawdę mało ważne!
Zastanawiasz się, czy on martwi się, czy będzie go stać na Twoje fanaberie? Dziewczyno, przejżyj na oczy? Jesteś jego utrzymanką, czy partnerką?
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-20, 18:55   #47
natka294
Rozeznanie
 
Avatar natka294
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Akane
natka294: im częściej dziewczyna mówi o ślubie, tym szybciej i bardziej facet się zniechęca - miałam okazję obserwować takie sytuacje (oczywiście są pewnie wyjątki potwierdzające regułę). W moim poprzednim związku to ja mówiłam o ślubie (ostatecznie nie byliśmy gówniarzami, 3 lata ze sobą spędziliśmy, mieszkaliśmy niemal razem i moim zdaniem można było już pomyśleć poważnie o małżeństwie). Związek się rozpadł.
W obecnym poszłam po rozum do głowy i zaczekałam aż to mój mężczyzna zacznie się starać o ślub. Nawiasem mówiąc nie musiałam nawet czekać zbyt długo
Ale wracając do głównej myśli - można napomknąć, czemu nie. Ale naciskanie i mówienie o tym zbyt często może tylko oddalić upragnioną chwilę.
Akne ale ja juz nie wspaominam o slubie ,no moze czasem oboje powiemy cos w zartach ale nic zobowiazujacego,ani narzucajacego ja uwazam tak jak taverney ze zarczyn i milosci nie mierzy sie piescionkiem i cena.wczoraj przegladalam rozne stronki i pokazalam mojej milosci jaki mi sie podoba i ewnetualnie jakby cos kiedys szukal to chcialabym cos podobnego aczkolwiek nie koniecznie zdaje sie na niego powiem wam tez ze ten pierscionek nie byl drogi,wrecz byl taniutki bo ja i tak nie chce nic drogiego.ale nie narzucam mu nic. Przeciez ladne sa pierscionki nawet za 100 zl? musza byc akurat za 1000. no wsumie kazdy ma swoje zdanie.ja bym sie bala nawet taki drogi nosic bo nie daj boze zgubie,oderwie sie oczko czy cokolwiek to co mu powiem?? mnie taverney uswaidomila i ,,przywrocila, umysl hehe
natka294 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-20, 20:09   #48
Agniesia~
Raczkowanie
 
Avatar Agniesia~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

A ja rozumie ropuszke i wiem, ze nie o materializm tu chodzi, tylko o samo podejscie faceta do pierscionka. Sprobujcie na to spojrzec troszke glebiej. Ropuszka napisala przeciez, ze jezeli chodzi o drogie pierscionki to :"Nigdy nie twierdzialm, ze MUSZE i chce miec taki za wszelka cene".
Ona po prostu marzy o pierscionku, takim, by jak jej TZ otworzy pudeleczko i zapyta o jej reke, to by cieszyla sie nie tylko z tej chwili, ale i z pierscionka. Bo chyba zadna z Nas nie chce do konca zycia nosic cos co jej sie nie podoba.
Dziewczyny tak to jest, ze tylko nieliczni faceci maja gust(chodzi o bizuterie).
Moj mnie podpytywal, bo nie mial pojecia, co wybrac. Podobal mi sie jeden typ pierscionka, ktory mozna bylo znalezc w roznych sklepach, w roznych cenach, wiec jego byl wybor(choc zastrzeglam sobie, ze ma nie przesadzac). Wczesniej twierdzil, ze to tylko pierscionek, ale jak przyszlo co do czego, to ciagal mnie po jubilerach. Jak mowilam, ze mi sie nie chce juz, to on na to, ze do konca zycia mam GO nosic i nie nasile, ale ma mi sie podobac. Ma mi przypominac(i Jemu tez!), te piekna chwile zareczyn
Takze wiedzial co lubie i wybral sam i mnie sie pierscionek podoba i fortuny na niego nie musial wydawac.
Nie oburzajcie sie na Ropuszke, bo to nie chodzi o to, ze pierscionek ma byc w danej cenie(po prostu na razie takie jej sie podobaly, ale jak jeszcze poszuka, to i tansze sie znajda), tylko jak facet mowi, ze pierscionek nie wazny, a nowy komputer, to my babki zaraz myslimy, ze zareczyny sa dla Niego nie wazne, a co idzie dalej, to to, ze komputer jest wazniejszy dla Niego, niz My same.
Mysle, ze Twoj facet Ropuszko troszke sie z Toba drazni i chce Cie zaskoczyc. Macie jeszcze troche czasu, a najwazniejsze jest to, ze Cie kocha i mysli o wspolnej przyszlosci. Reszta sama przyjdzie.
Pozdrawiam!
P.S. Przestancie w koncu widziec tylko materializm. To tak sie wydaje, bo piszemy na temat pierscionkow i zareczyn tutaj, wiec od tego zaczynamy, a nie od slow, "jak my bardzo sie kochamy, chcemy byc ze soba itd."
Kazdy ma prawo miec swoje zdanie oczywiscie.
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem,
a okazuje się,że czekali na siebie całe życie.
Agniesia~ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-21, 07:10   #49
Akane
Zakorzenienie
 
Avatar Akane
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Ceny, kasa, pieniądze... Mój pierścionek zaręczynowy kosztował 140 zł (słownie: sto czterdzieści złotych) i uważam, że jest najpiękniejszy na świecie. Naprawdę nie ma znaczenia, że zamiast brylantu jest cyrkonia. Uważam, że jest śliczny, zresztą oboje równocześnie zwróciliśmy na niego uwagę i byłam niemal pewna, że to właśnie ten pierścionek dostanę, gdy mój TŻ poprosi mnie o rękę. I tak się stało. I gdy wkładał mi go na palec, przed oczami nie migały mi cyferki zakończone magicznym skrótem "zł", bo do licha - przecież nie o pieniądze w tym wszystkim chodzi i nie kasą mierzy się siłę uczucia
Akane jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-21, 17:04   #50
Agniesia~
Raczkowanie
 
Avatar Agniesia~
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Akane
Ceny, kasa, pieniądze... Mój pierścionek zaręczynowy kosztował 140 zł (słownie: sto czterdzieści złotych) i uważam, że jest najpiękniejszy na świecie. Naprawdę nie ma znaczenia, że zamiast brylantu jest cyrkonia. Uważam, że jest śliczny, zresztą oboje równocześnie zwróciliśmy na niego uwagę i byłam niemal pewna, że to właśnie ten pierścionek dostanę, gdy mój TŻ poprosi mnie o rękę. I tak się stało. I gdy wkładał mi go na palec, przed oczami nie migały mi cyferki zakończone magicznym skrótem "zł", bo do licha - przecież nie o pieniądze w tym wszystkim chodzi i nie kasą mierzy się siłę uczucia
Gratuluje rozsadnego faceta, bo sprawdzil co Ci sie podoba i to jeden stres mniej dla niego w czasie oswiadczyn
Masz racje: nie kasa, ale uczucie jest wazne, a pierscionek, jak i obraczka, to symbole milosci.


Dodam jeszcze, ze faceta lepiej nie naciskac co do slubu i zareczyn. Mozna wyrazic swoje zdanie, ze w przyszlosci nie chcemy zyc w wolnym zwiazku, ale nie mowic mu: "wiesz, jestesmy razem juz dosc dlugo, to moze..."
Moj TZ wiedzial, jakie jest moje zdanie na temat malzenstwa, tz, ze chce kiedys wyjsc za maz. Powiedzialam mu tez, ze jeszcze mamy czas, ze najpierw dobra praca, no i jeszcze wyjazd za granice. No a On mnie zaskoczyl, bo dwa dni przed wyjazdem powiedzial mi, ze nie chce dluzej czekac i za rok chcialby slub. Prawie z krzesla spadlam. A on, czy moze jutro sali poszukac!
Zapytalam skad ta nagla decyzja, a On, ze dawno o tym myslal, a przez ten nasz wyjazd bedziemy musieli tam sie zareczyc

Wiecie, ja juz troche wczesniej myslalam o tym, ze warto by bylo pomyslec o slubie(juz troche mieszkalismy razem) i czasami ponarzekalam mamie i kolezance, ze pewnie mu tak wygodnie, ale nigdy, przenigdy Jemu nie powiedzialam, ze "czas pomyslec o slubie"
Uparlam sie, ze tak wazna rzecz ma wyjsc od niego, by nigdy mi nie powiedzial, "bo to ty chcialas" i teraz gdy podejmujemy decyzje o weselu i sie poklocimy, to mowi, "wiem, to ja tego chcialem"
Mozna powiedziec, ze jest z tego dumny, choc to dziwnie brzmi
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem,
a okazuje się,że czekali na siebie całe życie.
Agniesia~ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-03-31, 23:41   #51
piekna24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 112
Wyślij wiadomość przez ICQ do piekna24
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Moj facet oswiadczyl mi sie po 7 latach znajomosci.Rozmawialismy czesto o zareczynach i to ja mialam wybrac sobie pierscionek.Jednak w rzeczywistosci okazalo sie inaczej,sam wybral i kupil i miala byc to niespodzianka.Pierscionek pasuje mi tylko na wskazujacy palec.Smieszne co?A malo tego jest podobne do pierscionka ktory dostalam kiedys na przeprosiny tyle ze ten zareczynowy jest troszke wiekszy.Moze jestem okropna ale nie potrafie sie cieszyc z tych zareczyn bo nawet nie bylo romantycznie.Po prostu zrobil to w domu.
__________________
pipcia
piekna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-01, 00:57   #52
katrina
Rozeznanie
 
Avatar katrina
 
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 707
GG do katrina
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

No z rozmiarem faktycznie sparzył, ale to można przecież naprawić. Natomiast reszty nie rozumiem - nasze "oświadczyno-zaręczyny" też miały miejsce w domu, w dodatku obydwoje byliśmy nieumyci, rozczochrani i w pidżamach - po niedzielnym śniadaniu. Potem mówił, że miał wielkie plany, ale wyszło spontanicznie Uważam że było megaromantycznie (obydwoje się popłakaliśmy) i nie zamieniłabym tych zaręczyn na żadne inne.
katrina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-04, 14:49   #53
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Ja to mam takie zuczka w domu, który mnie załatwił na cacy po 4 bodajże miesiącach naszego wspólnego widywania się przy przypadkowej luźnej rozmowie napomknął, ze fajna ze mnie żona bedzie. Pogadalismy ja sie śmiałam i zakończylismy temat :P Pozniej przy jakiejś tam okazji jak ja zaczełam temat stwierdził, ze odrzuciłam juz raz jego oświadczyny Wtedy pomyślalam, ze skoro on jest taki lepszy cfaniak to załatwimy sprawę inaczej. Stanowczo powiedzialam, ze chce wybrać sobie pierścionek umowiliśmy sie pod Jubilerem i kupiliśmy go razem Nie było klękania i całe szczęście bo chyba bym tego nie zniosła :P Rodziców powiadomoliśmy przy okazji jakiegoś obiadu :P W maju ślub
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-18, 12:21   #54
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

To ja wam opowiem moją historię:
Mój chłopak (23L) i ja (21) jesteśmy parą od 4 lat. On przede mną miał dziewczynę z którą był rok i zakochany był że Hej ale ona zerwała, ja byłam wtedy jego koleżanką i jak widziałam jaki smutny siedzi to mu powiedziałam "Nie przejmuj się - teraz ja będę twoją dziewczyną " Ale to był tylko żart a jednak sie spełnił bo jesteśmy już razem cztery lata. Mieliśmy się zaręczyć w ostatnie wakacje ale stwierdził że jeszcze nie chce :-( potem przełożyliśmy to na to jak skończy technikum :-( a on teraz nie ma kasy bo trzeba na maturę kasę zapłacić itd. Ostatnio była awantura bo kase miał na aparat cyfrowy, telefon itd a na pierścionek nie miał :-( byłam zła jak osa. Teraz jego siostra wychodzi za mąż za chłopaka którego zna od 6 miesięcy a mnie strasznie przykro sie robi jak ona ogląda te sukienki i welony, przryczałam dwa dni bo jak wspomnę tylko o ślubie to on sie ciągle denerwuje i mówi że jeszcze nie chce, to ja załamka że już mnie nie chce, nie kocha itd. :-( ale dobił mnie tym że jedzie do Anglii to ja już myśle że już po naszym związku bo ma tam zamiar być conajmniej pól roku, twierdzi że jedzie zarobić na dom, ten mój wymarzony ślub i jakiś samochodzik. A ja dobita jestem bo wydaje mi się że prędzej kupi sobie ten samochód niż się ze mną ożeni. I co robić???? Po maturze wyjeżdża do Anglii a co z nami?? Chyba on narazie nic nie planuje, bo jak mi powiedział że po co ma planować. A ja jak widze suknie ślubne i te przygotowania do ślubu to mnie się płakać chce :-( I Tak ja mu truje o ślubie a on idzie do domu bo nie chce sie kłucić itd Teraz nie chce ale jak długo mam jeszcze czekać?/
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-18, 15:12   #55
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez anetkadg
To ja wam opowiem moją historię:
Mój chłopak (23L) i ja (21) jesteśmy parą od 4 lat. On przede mną miał dziewczynę z którą był rok i zakochany był że Hej ale ona zerwała, ja byłam wtedy jego koleżanką i jak widziałam jaki smutny siedzi to mu powiedziałam "Nie przejmuj się - teraz ja będę twoją dziewczyną " Ale to był tylko żart a jednak sie spełnił bo jesteśmy już razem cztery lata. Mieliśmy się zaręczyć w ostatnie wakacje ale stwierdził że jeszcze nie chce :-( potem przełożyliśmy to na to jak skończy technikum :-( a on teraz nie ma kasy bo trzeba na maturę kasę zapłacić itd. Ostatnio była awantura bo kase miał na aparat cyfrowy, telefon itd a na pierścionek nie miał :-( byłam zła jak osa. Teraz jego siostra wychodzi za mąż za chłopaka którego zna od 6 miesięcy a mnie strasznie przykro sie robi jak ona ogląda te sukienki i welony, przryczałam dwa dni bo jak wspomnę tylko o ślubie to on sie ciągle denerwuje i mówi że jeszcze nie chce, to ja załamka że już mnie nie chce, nie kocha itd. :-( ale dobił mnie tym że jedzie do Anglii to ja już myśle że już po naszym związku bo ma tam zamiar być conajmniej pól roku, twierdzi że jedzie zarobić na dom, ten mój wymarzony ślub i jakiś samochodzik. A ja dobita jestem bo wydaje mi się że prędzej kupi sobie ten samochód niż się ze mną ożeni. I co robić???? Po maturze wyjeżdża do Anglii a co z nami?? Chyba on narazie nic nie planuje, bo jak mi powiedział że po co ma planować. A ja jak widze suknie ślubne i te przygotowania do ślubu to mnie się płakać chce :-( I Tak ja mu truje o ślubie a on idzie do domu bo nie chce sie kłucić itd Teraz nie chce ale jak długo mam jeszcze czekać?/
Przeczytaj sobie cały ten wątek.
Przestań go nagabywać. Zamiast go zachęcić, zniechęcasz go i przy okazji 'nakręcasz' się negatywnie. To, że jeszcze nie chce, nie znaczy, że Cię nie kocha.
Zastanów się, czy chesz przy ołtarzu patrzeć mu w oczy i widzieć niepewność, a potem obwiniać siebie, że zrobił coś, do czego nie był gotowy, bo Ty go usilnie namawiałaś i robiłaś mu awantury?
Dlaczego nie chcesz uszanować tego, że on jeszcze mnie jest gotowy? Rozmumiem, że do własnych uczuć masz szacunek, ale dlaczego nie szanujesz jego? Nie chciałabym żyć w związku, w którym mój mąż czuł się do małżeństwa przymuszony. Bo co to za radość z białej sukienki, z prezentów, skoro to CZLOWIEK JEST NAJWAŻNIEJSZY-ukochany człowiek, z którym się pobieramy... nie zobaczysz tego że się cieszy, jeśli sam nie miał na ten ślub ochoty.
WIem, że ciężko przełyka się takie sprawy, ale odpuść sobie naciski. Sama skup się na czymś innym, niż na czekaniu, bo zwariujesz. A cała ta potencjalna radość zamieni się w gorycz i żal Twoich zawiedzionych nadzieji.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-18, 15:44   #56
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Wiem, że tak powinno być. Ale co będzie jeśli on się przyzwyczai do takiego wolnego związku i nie będzie chciał wcale go zalegalizować? Ja niedługo się przeprowadzam do nowego mieszkania a on wyjeżdża do Anglii i boje się ze go stracę. Będę siedzieć sama w pustym mieszkaniu, kłaść sie sama spać i budzić się w łóżku, nikt mnie nie przytuli i nie pocałuje :-(, a w dodatku to on nie chce mieszkać w bloku bo nie lubi i chce mieć dom. Znim się dorobimy tego czego on chce się dorobić to ja już będę miała po 40 albo lepiej :-( Dla mnie nie jest ważne czy będziemy mieć dom czy mieszkanie w bloku, chce się budzić obok niego i kłaść się spać. Szkoda że on nie czuje podobnie :-(
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-18, 15:59   #57
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez anetkadg
Wiem, że tak powinno być. Ale co będzie jeśli on się przyzwyczai do takiego wolnego związku i nie będzie chciał wcale go zalegalizować? Ja niedługo się przeprowadzam do nowego mieszkania a on wyjeżdża do Anglii i boje się ze go stracę. Będę siedzieć sama w pustym mieszkaniu, kłaść sie sama spać i budzić się w łóżku, nikt mnie nie przytuli i nie pocałuje :-(, a w dodatku to on nie chce mieszkać w bloku bo nie lubi i chce mieć dom. Znim się dorobimy tego czego on chce się dorobić to ja już będę miała po 40 albo lepiej :-( Dla mnie nie jest ważne czy będziemy mieć dom czy mieszkanie w bloku, chce się budzić obok niego i kłaść się spać. Szkoda że on nie czuje podobnie :-(
Doskonale Cię rozumiem Ale miłość to przezwyciężony egoizm. Nikogo nie można zmusić, żeby czuł to, co ja. Jeśli go kochasz, zaakceptuj jego uczucia, jego myśli. Jeśli nie potraficie się jakoś porozumieć, ustalić tego, co ważne dla Waszej przyszłości wspólnie, to... sama wiesz.
Ślub, ani zaręczyny niczego tu nie załatwią. To jest cel sam w sobie, życie razem, małżeństwo, a nie środek na samotność i samotne noce.
Bądź dzielna.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-18, 16:01   #58
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

A może on poprostu już traktuje mnie jak starą żonę :-( i dobrze mu z tym. Najbardziej się boję że zostanę sama, że wyjedzie , wróci i powie że znów jedzie do Anglii, ja bym nawet tam z nim pojechała ale nie mam na to pieniędzy. On teraz kończy szkołę. Mam nadzieję że skończy szkołę, zda maturę pojedzie do tej pracy i zatęskni za mną. Będzie chciał ślubu. Ja mu powiedziałam że go na siłę nie zmuszę, że chcę żeby też tak czuł. A on sie denerwuje bo te suknie ślubne są drogie i wesele kosztuje a my musimy sami za wszystko zapłacić bo rodzice też nie mają pieniędzy. Nie oszukujmy się która z nas nie marzy o białej sukni??? Ja marzę i to bardzo ale chce zeby on też marzył o tym by być moim mężem. Tylko ja mam wrazenie że jego to nie interesuje :-( Ah szkoda gadać. Za kilka miesięcy on wyjedzie a ja się przeprowadzę i czy to wszystko przez tą Anglię się nie skończy? Jesteśmy ze sobą 4 lata i widujemy się codziennie (mieszka obok mnie wiec codziennie przychodzi) może ja mu sie znudziłam i nie interesuje go jako kandydatka na żonę? tu sie widujemy codziennie, jest super chociaż czasem to z nerwów mam ochotę gryźć ściany a jak wyjedzie to się za nim zatęsknię a nie wiem czy on za mną też, chociaż mi mówi że będzie bardzo tęsknił Ja sama się boję że to wszystko się nie uda.
Ps. Wcześniej byłam w czteroletnim związku i chłopak mnie zdradził. Było super , ale nagle z dnia na dzień odszedł bo zakochał się w innej. Nie chce tego już przerabiać, że jak wydaje mi się że już będę szczęśliwa i wszystko się ułozy to nagle los mi to odbiera i znów wszystko trzeba zaczynać od początku :-(
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-18, 16:03   #59
Kasica 1982
Raczkowanie
 
Avatar Kasica 1982
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kłobuck
Wiadomości: 288
GG do Kasica 1982
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Ja jestem zaręczona drugi raz za pierwszym razem chodziłam z chłopakiem około 4 lat i w tym związku musze przyznać były zaręczyny wymuszone, nie byliśmy jednak sobie pisani. Teraz jestem z cudownym facetem od 10 miesięcy, a zaręczyny to była tylko jego nie wymuszona decyza no i 14.10.2006 roku bierzemy ślub, każdy się pyta czy się nie boje bo tak krótko się znamy. No i co z tego ludzi się poznaje całe życie, nie wystwrczą nawet 4 lata. A teraz jestem szczęśliwa
Kasica 1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-18, 16:15   #60
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Miłość jest piękna gdy jej nie ma. Czasem ludzie sami sobie komplikują życie. Jesteśmy razem cztery lata, kochamy się, jeśli nie byłoby między nami miłości dawno byśmy się rozeszli, jedno albo drugie by szukało kogoś innego ale tak nie jest, jest dla mnie czuły, pomaga mi, jest dobry, tylko czasami mam wrażenie że jest egoistą i ważniejszy jest nowy telefon niż kino. ON UWAŻA ŻE SZKODA KASY NA KINO BO MOŻNA TO OBEJRZEĆ W DOMU. Na dzień kobiet kupił mi złota rybkę ale też nie wiem czy to była jego własna inicjatywa. Sama siebie zadręczam bo mam wrażenie że ludzie którzy sami myślą tylko o sobie lepiej na tym wychodzą, a ja potrafię kochać tylko całą sobą. Często łatwo można to wykorzystać. Dziewczyny które wykorzystują uczucia faceta potrafią się tak ustawić że nie brakuje im niczego. A nas dopadły problemy codzienności. Ale ja poczekam cierpliwie chociaż jest mi strasznie przykro i chce mi się ryczeć :-( niech to on zdecyduje a jeśli odejdzie to przyjde do was na forum i będziecie mnie pocieszać. Nie zmuszę nikogo żeby mnie kochał, on sam musi zdecydować czy chce być ze mną na zawsze. Mam nadzieje że za rok lub dwa będzie gotowy i też zaplanujemy coś pięknego
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.