Pierwsza Miłość :-)

[KasiaKatarzynka]

no tak, nie wystarczyłaby na czynsz, ale oni wszyscy są dla siebie mili i każdy każdemu pomaga ;-)


mnie raczej zastanawia Kinga i Kuba
skąd Kuba miał kasę na mieszkanie?? przeciez chyba nei ze sprzedaży obrazów [chodzi mi o czas po dealerce]
a Kinga?? mamusia i tatuś nadal dają kieszonkowe??
i dlaczego tak nagle wprowadzila sie do mieszkania Kuby?? jego matka nie rozpętała wojny pt. To jest mieszkanie Kuby - wynoś się?


a i sam Kuba - pamiętał nr domowy Żukowskich, ale nr kom Kingi juz nei pamiętał? [kiedy zadzwonił do Żukowskich i nikt nie odbierał, przecież mógł zadzwonić do Kingi, na 997, gdziekolwiek]

[isa666]

A przeciez ten dealer, który napadł na Kubę - Kruchy mógł go zabić od razu czy cos a on mu w głowę przywalił
Prędzej myślałam, ze go postrzeli czy coś w tym stylu a on mu tylko głowę pogruchotał a biedny Kubuś stracił pamięć

Kinga ma dziwną fryzurę i jak dla mnie to ona sie dziwnie jakoś ubiera

[Lovisa]

Napisane przez KasiaKatarzynka

no tak, nie wystarczyłaby na czynsz, ale oni wszyscy są dla siebie mili i każdy każdemu pomaga ;-)


mnie raczej zastanawia Kinga i Kuba
skąd Kuba miał kasę na mieszkanie?? przeciez chyba nei ze sprzedaży obrazów [chodzi mi o czas po dealerce]
a Kinga?? mamusia i tatuś nadal dają kieszonkowe??
i dlaczego tak nagle wprowadzila sie do mieszkania Kuby?? jego matka nie rozpętała wojny pt. To jest mieszkanie Kuby - wynoś się?


a i sam Kuba - pamiętał nr domowy Żukowskich, ale nr kom Kingi juz nei pamiętał? [kiedy zadzwonił do Żukowskich i nikt nie odbierał, przecież mógł zadzwonić do Kingi, na 997, gdziekolwiek]

No wlasnie, wszyscy sa tacy dobrzy dla siebie, więc pewnie nie musza placić czynszu, z tej dobroci innych, żyją sobie za darmo
Kuba i Kinga to juz w ogole jest inna para kaloszy Kinga była taka zbutnowana, ćpała, nie uczyła się, potem zaszła w ciąże i ją oswiecilo! Nagle z nieuka stała się prymuską i mimo, iż nie lubiła bilogii, dostała sie na psychologie! Cud Ja uczyłam się zawsze w miare nieźle, a na psychologię się jakoś nie dostałam [pewnie dlatego, że nie byłam w ciązy ]. No a Kuba, były dealer, handlujący bohomazami ma mieszkanie wieksze od mojego i tez sobie żyje całkiem, całkiem. Tylko mama go porwała i nagle stała się wariatką, mającą obsesję na punkcie dzieci[wczesniej była normalna i jeszcze był niby ojciec, tylko nagle zniknał, czary? ]. W ogole zastanawialysmy się z mamą, jak ten Kuba, a wlasciwie gdzie robił kupę i oddawał mocz, gdy matka go więziła Bo przecież był zamkniety w pokoju i spał ciągle, nafaszerowany lekami, nie mogł wstac itd, wiec rozumiem, że miał pampersa A jak juz wstał, to nie uciekł choćby do sasiadów, tylko zadzwonił do Zukowskich, no świetny pomysł

[isa666]

Napisane przez Lovisa

W ogole zastanawialysmy się z mamą, jak ten Kuba, a wlasciwie gdzie robił kupę i oddawał mocz, gdy matka go więziła Bo przecież był zamkniety w pokoju i spał ciągle, nafaszerowany lekami, nie mogł wstac itd, wiec rozumiem, że miał pampersa

Loviso rozwaliłaś mnie na łopatki dosłownie

[KasiaKatarzynka]

Lovisa! o tym samsym myślałam: w jaki sposób się on załatwia

pewnie mamusia tęskniła do czasów kiedy wymieniała synkowi pampersy i oto eureka stało się! znowu może to robić

[zoś ta kupa tak jakoś samoistnie wraca ;-)]

[Lovisa]

Napisane przez KasiaKatarzynka

Lovisa! o tym samsym myślałam: w jaki sposób się on załatwia

pewnie mamusia tęskniła do czasów kiedy wymieniała synkowi pampersy i oto eureka stało się! znowu może to robić

[zoś ta kupa tak jakoś samoistnie wraca ;-)]

No, na pewno tak było Zwłaszcza, iż wczesniej jego matka zachowywała się zupełnie normalnie, ot zwykła, oschła i zasadnicza kobieta. Az tu nagle chodzi po ludziach z tym "szalonym" wyrazem twarzy i bredzi coś o małym Kubusiu, któremu musi kupic kurteczke No i oczywiscie nagle pokochala swojego wnuczka, ktorego wczesniej nie uznawała w ogole i chce go porwać, ale co tam, w końcu ludzie sie zmieniają

[isa666]

Heh ależ ten serial naprawdę jest fascynujący Tyle w nim niedomówień i zawiłości
BTW w tym szpitalu też jakoś tak nic się nie dzieje - pielęgniarki czytają gazety albo dyskutują o farbie Londa, a lekarze rozmawiają o sprawach sercowych A ta rudowłosa siostra tak dręczyła Majkę a teraz jakie z nich przyjaciółki I Majka się nauczyła porządnie szorować podłogi

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez Lovisa

No, na pewno tak było Zwłaszcza, iż wczesniej jego matka zachowywała się zupełnie normalnie, ot zwykła, oschła i zasadnicza kobieta. Az tu nagle chodzi po ludziach z tym "szalonym" wyrazem twarzy i bredzi coś o małym Kubusiu, któremu musi kupic kurteczke No i oczywiscie nagle pokochala swojego wnuczka, ktorego wczesniej nie uznawała w ogole i chce go porwać, ale co tam, w końcu ludzie sie zmieniają

ah! i zapomniałabym, Loviso! jesteś niepoważna! jak uciec do sąsiadów?? w pidżamie??

no i dlaczego poprostu nie zadzwonił ze swojego pokoju, przecież zanim matka zauważyłaby brak telefonu Żukowscy zdążyliby juz być u niej w domu, albo przynajmniej policja, cokolwiek


jedna wielka bajeczka, jak to mówi moja mama

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez isa666

Heh ależ ten serial naprawdę jest fascynujący Tyle w nim niedomówień i zawiłości
BTW w tym szpitalu też jakoś tak nic się nie dzieje - pielęgniarki czytają gazety albo dyskutują o farbie Londa, a lekarze rozmawiają o sprawach sercowych A ta rudowłosa siostra tak dręczyła Majkę a teraz jakie z nich przyjaciółki I Majka się nauczyła porządnie szorować podłogi

ech nie widziałam odcinku z dyskusją o farbie Londa

ale za to kilkakrotnie w domu Marysi i Pawła było słychac ewidentną reklamę produktów spożywczych

[Lovisa]

Napisane przez isa666

Heh ależ ten serial naprawdę jest fascynujący Tyle w nim niedomówień i zawiłości
BTW w tym szpitalu też jakoś tak nic się nie dzieje - pielęgniarki czytają gazety albo dyskutują o farbie Londa, a lekarze rozmawiają o sprawach sercowych A ta rudowłosa siostra tak dręczyła Majkę a teraz jakie z nich przyjaciółki I Majka się nauczyła porządnie szorować podłogi

No, Londa to już w ogóle ["Ach, czy byłaś może u fryzjera?" "Nie, zmieniłam trochę kolor włosów nową farbą Lona, spójrz" "O, to musze wypróbować" ]
Ten cały szpital jest wspaniały, jakby z bajki, te ogromne kolorowe korytarze, brak okien w gabinetach [ale za to są nowiutkie mebelki ], no i wlasnie ci lekarze i ich dylematy, jaką kawę dziś wypiją

[KasiaKatarzynka]

a co sądzicie o nowej dziewczynei Artura??
widać, że i ona przejęła fryzjera po Arturze i Kindze [podobny styl strzyżenia]


a jego była? [nei pamiętam jak się nazywała] pamiętacie jak to ona nawet karty pacjenta nie uzupełniła, robiła ona cokolwiek w tym szpitalu??

ah i były szef Tereni tez był fajny taki zakochany, po nocach wydzwaniał za Terenią

[isa666]

Napisane przez KasiaKatarzynka

a co sądzicie o nowej dziewczynei Artura??
widać, że i ona przejęła fryzjera po Arturze i Kindze [podobny styl strzyżenia]

Agata? No niezłą ma fryzurkę, ale na szczęście wyjechała do Indii z ojcem i pewnie nie prędko wróci

[Lovisa]

Napisane przez isa666

Agata? No niezłą ma fryzurkę, ale na szczęście wyjechała do Indii z ojcem i pewnie nie prędko wróci

No wlasnie, nie wróci, więc po co ten wątek z nią był w ogóle W tym serialu jest ich pełno, takie wątki, które nagle się pojawiają, a potem znikają i nikt nie wie co z nich wynika

[Ines1985]

Napisane przez Lovisa

Często mam okazję oglądać ten serial, bo o tej porze zwykle nic innego nie ma, a ja lubię mieć włączony telewizor, jak coś robię. Muszę przyznać, że scenarzysta powinien zostać wystrzelony w kosmos za najgłupsze dialogi serialowe na świecie Ogólnie pełno w tym w tym serialu ewidentnych bzdur, jak np. wątek z matką Kuby i policją, którą własciwie nie wiem co robi, że nie może jej zgarnąć Nie wspomnę o cukerkowej anielskiej Marysi, ktora zawsze jest taka dobra i kochana i nigdy nie miała złego dnia, wprost ideał

Podpisuje sie pod tymi słowami. Tez zdarza mi sie czasem ogladac bo o tej porze nie ma nic ciekawego w TV.

Watek z matka Kuby jest po prostu że-nu-ją-cy.
No jeszcze nigdy w zadnym serialu takich bzdur nie widziałam.

Cukierkowa Marysia - myslalam ze tylko ja jej nie cierpię. Wszyscy ją kochają, ona wszystkich kocha, jest zawsze cudowna, uśmiechnięta (ewentualnie tak "uroczo" zatroskana), nigdy nie krzyczy (a przynajmniej ja nie widziałam takiej sceny).

Dla mnie to serial jakichś totalnych abstrakcji. Az sie ciesze ze jestem troche w temacie i moge tu z wami ponarzekać .

I jeszcze fryzura tej dziewczyny Artura(?). Nie moge na nią patrzeć

[Lovisa]

Napisane przez Ines1985

Cukierkowa Marysia - myslalam ze tylko ja jej nie cierpię. Wszyscy ją kochają, ona wszystkich kocha, jest zawsze cudowna, uśmiechnięta (ewentualnie tak "uroczo" zatroskana), nigdy nie krzyczy (a przynajmniej ja nie widziałam takiej sceny).

Ostatnio, jak wrócila z aresztu od Pawła, była troszkę zirytowana [na swój sposób oczywiscie ] i spadła jej torebka i to przepełniło czarę goryczy, chciała przeklnąć sobie, ale ...powstrzymała się Dobro zwyciężyło!

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez Lovisa

Ostatnio, jak wrócila z aresztu od Pawła, była troszkę zirytowana [na swój sposób oczywiscie ] i spadła jej torebka i to przepełniło czarę goryczy, chciała przeklnąć sobie, ale ...powstrzymała się Dobro zwyciężyło!

znou tego nei widziałam ;/



a co do dziewczyny Artura:

wyjechała i tutaj:
1) będą tęsknić, kochać się nadal, Agata pewnie spróbuje jakoś wrócić do Artura - nie byłaby sobą gdyby tego nei zrobiła, nie wiem, może wsiądzie w samolot i przyleci padając w objęcia ukochanego, nieważne
tak czy inaczej skończy się ślubem i pewnie ich zamieszkaniem w Indiach

2) zostanie tam porwana, Artur popadnie w rozpacz /poleci jej szukać/z rozpaczy bedzie go wyciągała inna wspaniała kobieta

3) Agata swoje smutki pocieszy jakimś przystoinym mężczyzną, Artur będzie miał złamane serce

4) wersja odwrotna Artur się pocieszy, Agata -zraniona

5) oboje się kimś innym pocieszą

6) Artur zaraz poleci do Agaty i będą żyli długo i szczęśliwie




a swoja drogą co słychać u Harcerza i jego dziewczyny? pani z pośredniaka?

[Ines1985]

Napisane przez Lovisa

O, a teraz tak myślę - patrzcie, przecież skoro ten Paweł jest w areszcie, to tez nie zarabia, a Maryśka juz nie pracuje w szpitalu To ona tez będzie się utrzymywała w ten czarodziejski sposób, nic nie robiąc? Niedawno widzialam jak przyjechał ojciec do niej i takich zakupów narobił, że łohoho, tyle siatek niesli [tak, ten niepracujący pan Janek ]

Ja sie zastanawialam za co Marysia i Pawel kupili meble do swojego mieszkania... Odmienili je przecież całkowicie.

Tajemnicze utrzymywanie się Kuby i Kingi tez zawsze wzbudzało moje zainteresowanie.

[k-n]

Napisane przez paula78

ten serila to najgłupszy serial w tv polskiej ,jak mozna cos takiego nakręcic, aktorzy sa wyjatkowo do du.. ,pomysł i ciagnie sie to jak flaki ,okropnosc brrr.

Uważam dokładnie to samo

A jak widzę Maryśke to mi się agresor włącza....

[Sonka87]

Mnie Marysia denewuje bo jest taka słodka,sztuczna miła i pomocna dla wszystkich, niby nie chce sie spotykac z Bartkiem ale chce wrrr
Teresa mnie wykancza... caly czas Kinga i Kinga, Tomek i Tomek, 100 razy na dzien dzwoni do domu czy wszystko wporzadku, caly czas sie zamarwia, zaopiekuncza :| Jeszcze ojciec Jana (nie pamietam imienia) tak samo przezywa z tym ślubem Jana i Anety, w kazdym odcinku to samo chociaz Jan tez jest taki jakis sztuczny. O mamie Kuby to juz nie wspamne, jak oni mogli jej nie zlapac....Pawelek w areszcie i nie wiadomo co z nim dalej bedzie, rodzina juz przestala o nim mowic...hmm zobaczymy co jeszcze wymysla

[KasiaKatarzynka]

i wszystkie spotkania ludzi w jednej i tej samej restauracji


+
Marysia nie jest zbyt zadowolona przyszłym ślubem ojca z Pałkowską, tak jakby to ona miła jego życiem rządzić, a on nie był dorosłym facetem



i chbya z całego tego serialu najbardziej lubię Pałkowską ;-)

[malenka17]

Poza tym,dzisiaj ogladalam powtorke i zauwazaylam,ze jak Marysia wstawala z łozka,bo przyjechal jej cudowny ojciec-Jan z Wadlewa to miała nasobie pizame i zwrocilam uwage na jej ciemne nogi, a to po prostu byly rajtuzy ze zbyt duzym dodatkiem licry i swieciły się conjamniej jak psu j***a na wielkanoc

[Sonka87]

malenka dokladnie na to samo zwrocilam uwage :P miala takie swiecace nogi a to rajstopki. No i oczywiscie w makijazu spała.

[Kobieta_słonecznik]

Napisane przez isa666

Oh Andrzejek i Emilka Toż to cudowna para A jaki Andrzejek jest mądry i przystojny
A Emilka jakaż to dobra dziewuszka jest, w Biedronce pracuje i sobie baaardzo pracę chwali

Emilka to zaradna dziewczyna do wielkiego wroclawia sie wyprowadzila.... achhh tylko pozazdroscic

[isa666]

O czym był dzisiejszy odcinek? Bo przegapiłam Coś ciekawego się wydarzyło w naszym ukochanym serialu?

[beatakob]

Joasia zgodnie z prośbą Bartka umawia się na wizytę u dr. Żukowskiego. Jednak ona nie chce, aby Marek ją badał, bo chce, aby lekarz stwierdził u niej ciążę. Marek odmawia, nie wystawia fałszywych zaświadczeń. Joasia nie poddaje się i kłamie, że jest bezpłodna, a mężczyzna, z którym jest związana, oczekuje, że ona da mu dziecko, inaczej ją opuści. Joasia wpada w histerię i próbuje nawet przekupić Marka, proponuje mu łapówkę. Marek wyprasza ją ze swojego gabinetu. Marysia obawia się, czy dobrze jej tato ulokował swoje uczucia.

No i Artur chciał jechać do Indii, mimo że nawet nie wie do jakiego miasta. A Kinga płakała sobie w mieszkaniu.

[Rei]

hmmm troszke dziwny ten film, obejżałam z dwa odcinki i trafilam na reklame farby do wlosow i gazety dla kobiet.... Jakos nie przypadl mi do gustu

[isa666]

Napisane przez beatakob

Joasia zgodnie z prośbą Bartka umawia się na wizytę u dr. Żukowskiego. Jednak ona nie chce, aby Marek ją badał, bo chce, aby lekarz stwierdził u niej ciążę. Marek odmawia, nie wystawia fałszywych zaświadczeń. Joasia nie poddaje się i kłamie, że jest bezpłodna, a mężczyzna, z którym jest związana, oczekuje, że ona da mu dziecko, inaczej ją opuści. Joasia wpada w histerię i próbuje nawet przekupić Marka, proponuje mu łapówkę. Marek wyprasza ją ze swojego gabinetu. Marysia obawia się, czy dobrze jej tato ulokował swoje uczucia.

No i Artur chciał jechać do Indii, mimo że nawet nie wie do jakiego miasta. A Kinga płakała sobie w mieszkaniu.

Nio to jutro oglądam powtórkę Nie moge przegapić tego odcinka

[Kobieta_słonecznik]

Napisane przez beatakob

A Kinga płakała sobie w mieszkaniu.

Oj, biedna Kingunia... tak cierpieć musi... a ten Tomeczek, biedne dziecko... ciagle pokazują jedno i to samo ujęcie... Tomeczka leżącego na pleckach.... i ruszającego paluszkiem u lewej rączki heheheheh

[Lovisa]

Ten motyw, jak Bartek przyszedł do Marysi był przedni " Poznaje jej ojca, obcy sobie faceci, no wiadomo, uprzejmości itd. ale cóz to? Po pięciu minutach piją sobie herbatkę z serwisu w kwiatuszki jak starzy kumple No jasne, przecież to wcale nie byłoby krepujące, rozmawiać sobie, jak gdyby nigdy nic z gościem dwa razy starszym od siebie, w dodatku ojcem wyśnionej Marysienki

[ViLLeMkA]

a ja nienawidze tego jak Majeczka powtarza ciagle to samo i to samo... jakby nie mogla tekstu powiedziec raz... ale nie, ona musi to powtorzyc wszystko innymi slowami bo niektorzy moze nie zrozumieja
a ten serial strasznie sie stoczyl... juz mi sie nawet nie chca w tv na niego patrzec bo takie nudy... a na poczatku naprawde wydawalo sie fajnie...

P.S. nie sadzicie ze juz czas zeby Kuba wrocil do Kingi... ?? no bo przeciez to juz za dlugo trwa... co najmniej jak ciaza w "Modzie na sukces" ciagnaca sie przez 500 odcinkow